Prawo pozwalające na bezkarne pobicie złodzieja działało by lepiej. Znajomy pojechał pod market Golfem 3, po zakupach odkrył że w przednim zderzaku brakuje odblasków które de facto z oryginału są bardzo drogie. Takim śmieciom które sięgają po cudzą własność powinno się łamać ręce
Jak nisko trzeba upaść, żeby kraść znaczek VW? Przecież to nie Dacia, żeby się na znaczek łasić.
Problem, że złodziej jak tak się potnie - to najprawdopodobniej zdewastuje auto
raczej na zdemolowany samochód. ale to szmelcwagen więc nie szkoda.
A kto by chciał znaczek od wieśwagena kraść?!
Prawo pozwalające na bezkarne pobicie złodzieja działało by lepiej. Znajomy pojechał pod market Golfem 3, po zakupach odkrył że w przednim zderzaku brakuje odblasków które de facto z oryginału są bardzo drogie. Takim śmieciom które sięgają po cudzą własność powinno się łamać ręce