Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
D Dabronik
+22 / 22

Obowiązkowa sterylizacja się należy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+11 / 13

@Dabronik Już od kilku lat postuluję, że rodziców którym sąd odbiera dzieci, powinno się sterylizować.
W tym przypadku, donoszenie ciąży, odebranie dziecka bez praw rodzicielskich i sterylizacja. Noworodki są adoptowane praktycznie z marszu.

Druga sprawa, że sąd rozpatrując komu powierzyć opiekę nad dzieckiem (przy np rozwodzie), powinien dokonać oceny warunków u obojga rodziców. Określić dochody, warunki lokalowe (np wielkość mieszkania) itp. I zwyczajnie dziecko powinno być umieszczane z rodzicem, który jest w stanie zapewnić lepsze warunki.
Bo jeśli ojciec zarabia np 10tys zł, a matka najniższą krajową, to skoro sąd ma zasądzić niby np 2tys zł alimentów, to mam uwierzyć że taka matka od siebie dołoży drugie 2tys zł, a sama przeżyje i utrzyma się za tysiaka?
Znowu jakby dziecko poszło do ojca, to alimenty by były z 500zł i tyle ojciec bez problemu od siebie dołoży.
Powyższy mechanizm prawny byłby pomijany jeśli:
- oboje rodziców zgadzają się aby dziecko było u konkretnego rodzica,
- któryś z rodziców był karany, był nałogowcem, katował dziecko czy molestował.
I to wg mnie jest bardzo rozsądne, sprawiedliwe prawo, które nikogo nie faworyzuje.

Ostatecznie, dziecko wychowywane przez rodzica bogatszego, będzie łapać lepsze wzorce i samemu stanie się bardziej zaradnym człowiekiem. Zwalczanie patologii ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WitekPK
+4 / 8

@rafik54321 politycy nie będą zwalczać patologii, bo takimi ludźmi się łatwiej steruje. Czego przykład widać obecnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bartes123
+6 / 6

@rafik54321 Co do sterylizacji, pełna zgoda, widzę że myślimy podobnie!!! Bo czasem się boję, czy zbytnio się nie radykalizuję, ale chyba jednak nie.
Natomiast co do alimentów i tak dalej - po pierwsze to nasze prawodastwo jest totalnie do rzyci. Bo 90% ponad na opiekę nad dzieckiem ma matka. A jeżeli jej nie stac na utrzymanie to nie problem - mężowi się zasądzi alimenty. W jakiej wysokości? A to już według widzimisię sędziego (raczej sędzi). W Niemczech na przykład Hans przed rozwodem patrzy w tablice alimentacyjne, sprawdzi ile zarabia, w jakim wieku dziecko i wie ile maks mogą mu naliczyć. W PolscE? La gowno. Płać ile Ci sędzia nakazuje - na dziecko i matkę (tu generalizuję, są przeciez kobiety które łączą wychowanie dziecka i karierę zawodową i idzie im to świetnie) - tu mówimy o konkretnej sytuacji. Facet ma być sponsorem. A jak go nie stać na wydumane alimenty? To pójdzie do mamra za niepłacenie, a my za to zapłacimy. I dodatkowo zrzucimy się na te alimenty. Dał Bóg, żeby nie w wysokości jaką zasądził sędzia, bo to już w ogóle jakieś kuriozum.

Natomiast wracając do meritum i tego co wszystkich wkurdenerwuje. Kobieta ze zdjęcia jest osobą z lekkim upośledzeniem, pochodząca z patologicznej rodziny. No i tu zabrakło niestety ustawy o sterylizacji takich osób, narodziła tych dzieciaków ileś już. Ile będzie pożytku z tych młodych ludzi? Śmiem twierdzić że niewiele. Że nie powiem jeszcze że przyzwolenie na katowanie własnego dziecka... Najlepsze jest to, że skoro jest upośledzona to jej się upiecze i z aresztu wyjdzie szybciutko. Z kolejną ciążą.
Masakra... Ja rozumiem, że człowiek to czlowiek i każdy ma prawa. Ale kurde i na Boga, do czego te prawa? Nikt im po sterylizacji nie zabroni prawa do kopulowania. Śmiało ile wlezie. Ale rozmnażanie? Na co? Po co?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+3 / 3

@bartes123 poważne problemy wymagają poważnych metod.
Zwłaszcza że za rogiem czai się technologia AI, a po niej będzie drastyczny wzrost bezrobocia, wiec ucięcie najniższej warstwy społeczeństwa będzie jak najbardziej pożądane.
Mało tego. Sterylizacja takich patusów ma jeszcze kilka dodatkowych benefitów. Po pierwsze, zaoszczędzony socjał. Bez kolejnych dzieci, państwo nie poniesie kolejnych kosztów w stylu 500+.
Na jedno dziecko, rocznie 500+ to 6tys zł. Sterylizacja jest o połowę tańsza w prywatnych klinikach.
Dodatkowo. Dla patorodziców którzy jednak coś by ogarniali i chcieli się odbić od dna, do odzyskania zostanie tylko to jedno dziecko które im odebrano. Mieliby świadomość że jeśli stracą kontakt z tym dzieckiem, to już nigdy kolejnego mieć nie będą i zdechną w samotności.

Poza tym uważam, że jeśli w kwestii prawnej dziecka nie zmienia się nic przez 3 lata, to rodzice powinni automatycznie tracić prawa rodzicielskie. Chodzi o to, aby jak najwięcej dzieci w bidulach "było do wzięcia", bo teraz mamy pełne domy dziecka, ale dzieci do wzięcia praktycznie nie ma, bo trzonem sierot są takie, które są odebrane rodzicom, ale rodziców nie pozbawiono praw (durnota totalna).

Co do alimentów i ich nie płacenia. Tu też jest dodatkowy odwłokochron dla dziecka. Bo jeśli jakimś cudem, rodzic A, mający płacić 2tys zł alimentów, dla biedniejszego rodzica B, to rodzic B by musiał z tyłka wyciągnąć 4tys zł, kiedy sam zarabia np 3tys zł. No nijak się to nie spina. W sytuacji odwrotnej, kiedy to rodzic A się opiekuje (a zarabia te 10tys zł), a rodzic B pokpi sprawę, to rodzic A spokojnie wyłoży tego tysiaka (za siebię i za rodzica B) bo go zwyczajnie stać. A tu przecież najważniejsze jest to, aby dzieciak chodził najedzony, ubrany i czysty (w skrócie - zadbany).
Te 20 lat temu podejście sądów może miało jakiś sens, bo i świadomość mężczyzn w temacie rodzicielstwa leżała martwym trupem, ale dziś to wygląda zupełnie inaczej.

"obieta ze zdjęcia jest osobą z lekkim upośledzeniem, pochodząca z patologicznej rodziny. No i tu zabrakło niestety ustawy o sterylizacji takich osób, narodziła tych dzieciaków ileś już. " - tutaj to już faktycznie radykalizujesz. Bo ciężko konkretnie ustalić co jest lekkim upośledzeniem, a co po prostu wrodzoną głupotą XD. A mało inteligentni ludzie (póki co) też są potrzebni do prostszych prac.
Więc sterylizacja za sam fakt jakim się urodziłeś jest mocno nie na miejscu. W zasadzie, wg twojej logiki należałoby wysterylizować Hawkinga, bo miał ciężką chorobę. A jednak jego intelekt raczej był wart powielenia w młodszym pokoleniu ;) .

W zasadzie, takim pierwszym sitem do wykrywania patologii powinni być właśnie nauczyciele i szkoła.
Nikt mi nie powie, że "nie było widać". Jak dzieciak np zasypia na lekcji, to znaczy że nie sypia w domu - czemu? Najpewniej przez burdy właśnie. Dzieci wylęknione, wycofane, smutne powinny zwracać uwagę nauczycieli, a ci powinni uderzyć do służb. Dziecko nie powie "tata mnie bije". Albo kiedy dziecko przychodzi z siniakami. Jak przyjdzie raz, to tam kit - może się wywalił na rowerku, ale jeśli dzieciak non stop chodzi poobijany to heloł...
Sam pochodzę z patorodziny (ojciec alkoholik i to z tych "grubszych"). Za dzieciaka trzęsły mi się ręce, przez co miałem problemy z pisaniem. Ciężko ładnie pisać jak ci ze stresu dłonie drżą, zwłaszcza jak pisać wcale nie umiesz :/ . Wysłali mnie do poradni, dysgrafia i czapka. A w szkole nauczycielka oczywiście darła japę że brzydko piszę. Młode lata 2000 to jeszcze był standard że nauczyciele się "znęcali" nad uczniami. Niby bić już nie wolno było, ale drzeć japę to już spoko. Ba, sam próbowałem coś z tym zrobić w wieku 9ciu lat i się wygadałem nauczycielce, że ojciec chlał. Olała temat... Brawoooo, czapki z głów psiurwa.
Bo kto inny? Kto na tyle często widzi te dzieci, aby zauważyć te subtelne zmiany w ich zachowaniu? Kto nie musi się bać rodziców-tyranów? Tylko szkoła się tu nadaje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bartes123
0 / 0

@rafik54321 ale ona poważnie jest uposledzona. W tym kontekście że nie lekko przyglupawa albo co, tylko uposledzona. No to sorry ale chleba z tego nie będzie. Najlepsze jest to, że inteligentny człowiek, nie tyle że wyedukowany ale taki ogarnięty, co wie co i jak i wie jak życie działa, nie narobi dzieciorow na pęczki, bo to nie chomik. To już nie średniowiecze że im więcej Masz tym większe szanse na przeżycie rodu. A taka "bidula" ? Do trzydziestki nawali tych bachorow, bo nikt jej nie powie że tak nie można, zresztą nawet jak ktoś powie to co? Antykoncepcja kosztuje, tabletka po to chyba nawet nie funkcjonuje takie pojęcie u niej pod kopułą. Tylko sterylizacja. Ale teraz pomysl o tym. Ona uposledzona. I miała gacha co te dzieci narobił. I jakaś głupia sedzina stwierdziła że bombelkom będzie lepiej z uposledzona matka niż z ojcem... Albo ojciec stwierdził że matka ma chować co już go skreśla z roli ojca. Nie znam szczegółów to nie wnikam. Ale tam wywaliło się na plecy wszystko co mogło się wywalić. Dosłownie wszystko.
Mam żonę w edukacji, wiem dlaczego nauczyciele nie chcą zauważać tego co się dzieje dzieciom. Dziecko najczęściej powie że nic się nie stało bo się będzie dało starych, a starzy nauczycielowi zrobią wojnę że daj spokój. Objada szkołę w internetach a nie daj Boże do lokalnej gazety dadzą tipa. I myślisz że gazeta opisze ciężki los dziecka? Czy raczej bezczelnego nauczyciela co pastwi się nad rodziną??? U nas na wyścigi albo wolanie o pomstę do więźniów na zbrodniarzu albo wolanie o to, żeby bezduszny urzędnik dał żyć spokojnej trochę biednej rodzinie. Cyrki.

Ps. Bardzo współczuję dzieciństwa. Ja byłem przypadkiem dziecka bitego czym się da w wieku do 9 lat. Przez inteligentną studencką matkę na stanowisku. I nikt mi nie wierzył. Nawet ja sam sobie nie wierzyłem, odblokowalo mi się to któregoś dnia jak biegałem, już po ślubie. Nie mam pojęcia jak wtedy do domu wróciłem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marucha79
+1 / 1

@bartes123 Nie wiem czy to rozwieje Twoje rozterki co do radykalizacji, ale pogląd ten jest bardzo popularny wśród ludzi zawodowo obcujących z taką patologią. W obecnych realiach w środowisku poczytywane jest za ogromny sukces, jeśli uda się taką damę namówić na założenie wkładki, co gwarantuje przestój fabryczki przynajmniej przez kilka lat...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bartes123
0 / 0

@marucha79 no bo mimo wszystko gdzieś tam mam te romantyczne podejście do życia i świata, że każda kobieta chciałaby być może raz matką. No i ten strach przed eskalacja tego typu rozwiązań w drugą stronę (czytaj - zarabiasz za mało? Max jedno dziecko i tak dalej). Ale jednak coraz częściej przemawia przeze mnie ten pragmatyzm. No po prostu nie można i już. Rafik chyba napisał wszystko co można napisać w tym temacie. Smutne to.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@bartes123 No to w końcu jak? "Kobieta ze zdjęcia jest osobą z lekkim upośledzeniem, pochodząca z patologicznej rodziny" a potem piszesz "W tym kontekście że nie lekko przyglupawa albo co, tylko uposledzona.".

Na dodatek podałem ci przykład kaleki, "z którego nic by nie było" a jednak. Hawking doczekał się kilkoro dzieci. Całkiem standardowo i to pomimo jego kalectwa, a jego dzieci wydają się zdrowe.
Tym bardziej że ta patologiczna baba jedno dziecko zakatowała, drugie ma być w drodze. Więc to jeszcze nie jest "wielkie średniowieczne stado" XD. Dwójka na krzyż to nie jest wiele.

Druga sprawa, że w tym przypadku sterylizacja jest jak najbardziej uzasadniona, ale nie dlatego że jest upośledzona, a dlatego że nie zadbała o swoje pierwsze dziecko. To różnica.

To znaczy że twoja żona się nie nadaje do edukacji. Co ona ma 5 lat że się boi? Do tego ktoś sugerował że anonimowo się zgłasza do służb i niby to miało załatwić sprawę. Mało tego. Ta informacja mogłaby wyjść od dyrektora szkoły, więc dalej nikt by nie wiedział od którego nauczyciela to wyszło.
"I myślisz że gazeta opisze ciężki los dziecka? Czy raczej bezczelnego nauczyciela co pastwi się nad rodziną??? " - myślę że zdecydowanie to pierwsze, zwłaszcza na fali aktualności. To bardziej medialne.

A jednocześnie nauczyciele piszczą że za mało zarabiają :/ . No heloł. Wyniki uczniów pokazują że coś nie bangla.
Mój siostrzeniec z matematyki przynosi same pały, przychodzi do mnie na korepetycje i wyciąga 3ki. Skoro sam z własnej woli przychodzi na korki, to raczej nie jest z "obiboków", a skoro wyciąga 3ki to nie jest głupi. Suma sumarum - nauczycielka jest beznadziejna.
Z drugim siostrzeńcem siedziałem na zdalnych zajęciach (bo młody ma problemy z koncentracją i trzeba go naprostować XD). I tu ten sam problem, nauczycielka zapie****a z materiałem tak bardzo, że gdy prowadziła niby lekcję, to z siostrzeńcem to olewaliśmy i po prostu robiliśmy zadania, bo inaczej młody by się nie wyrobił.
Nauczyciel muzyki fałszował. Trzeba coś jeszcze dokładać?
A jak na dodatek dołożyć ignorowanie patologii rodzinnej, to już totalnie nie mam szacunku do nauczycieli, bo nie mam za co ich szanować.

Sam miałem problemy z frekwencją w szkole. Opuszczałem lekcje. W domu nie szło się wyspać, a szkoła wymagała bardzo dużo (moja szkoła to był niemal obóz wojskowy, coś takiego jak lekarskie zwolnienie z WFu, no way, ćwiczysz i członek), więc nie dziwota że wolałem pójść w długą. No i tu szkoła nie miała problemu sama się zje****ć o frekwencję, ale zrobić dym o tyrana w domu to "o nie nie". No żesz psiurwa!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bartes123
-1 / 1

@rafik54321 No dzień dobry.
A zatem po kolei.
- kobieta ze zdjęcia jest osobą z lekkim upośledzeniem UMYSŁOWYM, nie fizycznym. Nie wiem na jakiej podstawie doszedłeś do wniosku że mówię o upośledzeniu fizycznym kobiety która debilnie się uśmiecha??? I na jakiej podstawie wysuwasz twierdzenia że jestem za sterylizacją osób z upośledzeniem fizycznym? Bo to już daleko idąca i krzywdząca mnie interpretacja.
Po drugie - ile tam tych dzieci naprawdę ma to dokładnie nie wiem. Wiem że było coś o rodzeństwie i teraz że znowu jest w ciąży. Zinterpretowałem to tak, że wcześniej musiała mieć też jakieś dzieci, co przy wieku 30 lat nie jest jakimś szczególnym osiągnięciem. Dwójka na krzyż może być wiele, jak się umie liczyć, dodawać i kalkulować. To nie przytyk do Ciebie, luzik, tylko odniesienie się do tego co wcześniej pisałem, że niejeden ogarnięty człowiek boi się chociażby o jednym dziecku pomyśleć, czy da radę zapewnić mu godne życie, a tu proszę - hulaj dusza jakby konsekwencji nie było.
Po trzecie - odnośnie mojej żony - wchodzisz na wyjątkowo delikatny grunt i prosiłbym Cię o naprawdę solidne ważenie swoich słów i opinii. Nigdzie nie napisałem, że moja żona boi się rodziców. Napisałem, że mam pewien pogląd na sytuację, na podstawie tego co słyszę od żony. A to różnica. Poza tym jest też wicedyrektorem w tej szkole i uwierz mi, to co Ty przedstawiasz, że nauczyciele i szkoły będą pilnować dobrobytu ucznia, zgłaszać niezwłocznie wszystko policji i pracownikom gopsu, którzy kompletnie bezstronnie i z pełnym poświeceniem będą dalej procedować sprawy, że rodzice z pokorą i uderzając się w piersi, będa przepraszać, ponosić konsewkencje swoich decyzji oraz poprawiać się jest utopią. Tego nie ma. Nigdy nie było. Nie tylko w Polsce. W szkole nie ma psychologów, miastu brak psychologów dziecięcych, pedagog wszystkiego nie wyłapie, polskie prawo działa tak, że nad dzieckiem do 18-tego roku życia opiekę sprawuje opiekun prawny (czytaj rodzic) i to on wypowiada się w imieniu dziecka - jak w przypadku Kamila, matka powiedziała że oblał się herbatą i smaruje go maścią i w szkole się już nie pokazał więc nawet niespecjalnie mógł naprostować te informacje. Tak to działa, to nie jest tak, że zdarzy się jeden przypadek na tysiąc i stąd bulwersacja społeczeństwa. To działa tak, że jest tysiąc takich sytuacji i w jednym przypadku się wyleje całe szambo. I wtedy nagle wszyscy dookoła rwą szaty.
Po czwarte - nauczyciele piszczą że za mało zarabiają a jednocześnie wyniki uczniów pokazują że nie za bardzo się starają. Odwróć sytuację - nauczyciele się nie starają bo ujowo zarabiają. To, plus kompletnie uwalona przez Kartę Nauczyciela jakakolwiek konkurencja (dyrektor na przykład jeżeli ma do czynienia z wyjątkowo beznadziejnym nauczycielem, musi dołożyć wszelkich starań, żeby takiego nauczyciela utrzymać przy pracy), więc do zawodu idą tylko mierni. Sorry, ale utopijna wizja marszałka Karczewskiego, że do pracy w szkole trzeba iść z powołania, dla szczytnych idei, niestety ale nie wykarmi Ci to rodziny, tym bardziej, że pani która robi tipsy zarabia 2-3 razy więcej od Ciebie a bez słownika w komórce nie skleci poprawnie zdania... A Ty masz uczyćjej dzieci za najniższą krajową i wysłuchiwać fachowych porad na temat tego jak masz swoją robotę robić. Bitch please... Temat rzeka i możemy długo dyskutować (ale obawiam się że w przeciwieństwie do tematów garażowych nie tak spokojnie i kulturalnie).
Zaśco do samych dzieci w szkołach i tego jak się uczą. Wyobraź sobie że ME planuje likwidację większości Szkół Specjalnych i integrację dzieci z tych szkół z resztą dzieci. Innymi słowy, dzieci z adhd, spektrem autyzmu i tak dalej dołączą do normalnych klas. W szkołach specjalnych mogli liczyć na specjalne traktowanie, lepsze podejście, były mniej liczne klasy. Teraz... dobra, nawet nie chce mi się tego tłumaczyć, bo po drugiej stronie barykady mam rodziców takich dzieci, którzy będa perorować że każdemu się należy normalność. No niby należy, ale ktoś w generalizo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@bartes123 to jedziemy jeszcze dalej. Tesla i schizofrenia. No jakby nie patrzeć niezłe upośledzenie. A jednak geniusz.

"Po drugie - ile tam tych dzieci naprawdę ma to dokładnie nie wiem. Wiem że było coś o rodzeństwie i teraz że znowu jest w ciąży" - to od tego trzeba zacząć. Bo tekst o rodzeństwie może się odnosić do jej rodzeństwa, a nie takiego które sama urodziła.

Po trzecie, nie mówiłem o twojej żonie konkretnie, ale o ogóle zawodu. Być może twoja żona jest wyjątkiem. Wtedy to jej nie dotyczy. Nie zmienia to faktu, że trzon edukacji to patologia.
Znowu sam opisuję swoje własne spostrzeżenia z bezpośrednich doświadczeń. Więc są to spostrzeżenia min równoważne do tego co słyszysz od żony.
"W szkole nie ma psychologów," - funkcję takowego powinien sprawować pedagog.
" Tak to działa, to nie jest tak, że zdarzy się jeden przypadek na tysiąc i stąd bulwersacja społeczeństwa. " - raczej jeden przypadek na tysiąc przejdzie do mediów.
Zresztą tu problem podobnego kalibru choć odmiennej natury.
https://demotywatory.pl/5072993/15-latka-skoczyla-z-najwyzszego-pietra-parkingu
Uczennica była hejtowana w szkole. Żaliła się w internecie, na forum klasowym. Nauczyciele tego nie widzieli? Nie reagowali? Tu mamy bezpośredni dowód. W Toruniu było o tym mega głośno. A ile spraw nie przechodzi do mediów?

" Odwróć sytuację - nauczyciele się nie starają bo ujowo zarabiają." - tu znów de facto wina nauczycieli.
Bo taki stan rzeczy utrzymuje się od dobrych 20 lat, jak nie lepiej. Czego się spodziewali? Po drugie. Dzisiejszych nauczycieli uczyli nauczyciele sprzed 20 lat, a niby "wtedy to byłooo", wiec powinni być wyedukowani perfekt, a jak widać nie są.
W Japonii jak chce się podwyżkę to trzeba się przyłożyć srogo do roboty, aby na nią zasłużyć. A u nas? U nas się robi strajki XD.
Mało tego. Kilka lat temu nauczyciele urządzili protesty tuż przed końcem roku szkolnego. Dokopali politykom? Nie. Dokopali uczniom i rodzicom.
Było poczekać do wakacji, strajkować pod sejmem, robić burdy w wakacje, by właśnie społeczeństwu nie dokopać to bym ich poparł. A tak? Klasyczna fala z góry na dół.
Raczej bym lobbował rozwiązanie że nauczycielem się stajesz w wyniku doświadczenia zawodowego, a nie ukończonych studiów. Najpierw mają iść na studia, potem na rynku zawodowym wyrobić sobie doświadczenie i POTEM iść uczyć. Tylko tacy nauczyciele są na prawdę godni podziwu.

"Innymi słowy, dzieci z adhd, spektrem autyzmu i tak dalej dołączą do normalnych klas. " - to akurat niewiele zmieni. Bo moi siostrzeńcy chodzą do takich szkół i są traktowani jak wszyscy :/ .
Resztę chyba ucięło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F f4lcc0n
+1 / 1

Miała 3000 teraz będzie 4800, czego nie rozumiesz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ateistawroclaw
0 / 2

Dobry, katolicki dom. Maryjka na ścianie dopingowała oprawcę Kamilka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
0 / 2

Dla takiej PISowskiej patologii jak ona powinna być przymusowa sterylizacja i odbieranie reszty dzieci. I dla ojczyma też, bo co z tego, że ona nie urodzi, jak on może iść do innej i jej zrobić dziecko. Tacy ludzie się nie zmienią. Pozwalanie im na wychowywanie kolejnych "bombelków" doprowadzi do tragedii kolejnych dzieci. Posiedzą kilka lat i będą mieć kolejne dzieci, jeśli nie zmieni się rząd.

Dlatego trzeba iść na wybory i odsunąć PIS od władzy. Dość finansowania patologii! To właśnie na takich jak rodzina Kamilka idą nasze podatki. Kiedyś takim odbierano dzieci, a dziś niemal nie można odebrać dziecka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2023 o 0:29