@pokos
Ten ktoś nie chce się podporządkować czyimś standardom i oczekiwaniom, a nie przepisom prawa, np. drogowego. Nie jest konformistą i nikomu nie zagraża swoją postawą za to ty nie potrafisz czytać ze zrozumieniem i od razu osądzasz, a to dużo bardziej niebezpieczne. Mam nadzieję, że ani w pracy ani w życiu nie masz zbyt dużego wpływu na innych ludzi...
@Moretka . To ty nie potrafisz czytać. Ustawodawca to tylko jeden z tych którzy chcą go wepchnąć w swoje standardy. A on będzie udowadniał, że woli inaczej. Ruch drogowy to tylko jeden przykład. Ludzie wśród których żyjemy zawsze mają wobec nas jakieś oczekiwania, a ten typ chce być zawsze w kontrze. Nie daj Boże takiego zatrudnić albo z takim pracować. Za sąsiada też bym go nie chciał.
@pokos
Matko... :))) przepisy prawne, ustawy itp. to nie standardy a tym bardziej nie oczekiwania! :)))
Do przepisów musimy się dostosować a do czyichś oczekiwań nie! To fascynujące, jak pracuje Twój mózg i jak rozumiesz ten świat :)
Ja rozumiem, że jak Twoja mamusia miała standardy, że np. co sobota sprzątasz chatę a dwa razy w roku przed świętami wyciągasz szkło ze wszystkich szafek i je myjesz, to dla ciebie to jest ok. I nawet, jak tego nie lubisz to robisz, bo takie są standardy i nie możesz mieć swoich własnych. A jak tatuś miał oczekiwania, że hajtniesz się z wysoką blondi a ty zachochasz się w małej brunetce, to czyje oczekiwania spełnisz? Swoje czy czyjeś? Brak słów, nie ma sensu ci tego wyjaśniać :))))
1 przestajesz być sobą byle udowodnić im, że jesteś 'inny niż inni'.
2 mają nad Tobą włądzę, skoro im coś udowadniasz.
Badz wlasna osoba, badz co badz soba, niech twa osoba bedzie ci ozdoba, nie jedno razowo lecz calodobowo....
Mam nadzieję że nie masz prawa jazdy.
@pokos
Ten ktoś nie chce się podporządkować czyimś standardom i oczekiwaniom, a nie przepisom prawa, np. drogowego. Nie jest konformistą i nikomu nie zagraża swoją postawą za to ty nie potrafisz czytać ze zrozumieniem i od razu osądzasz, a to dużo bardziej niebezpieczne. Mam nadzieję, że ani w pracy ani w życiu nie masz zbyt dużego wpływu na innych ludzi...
@Moretka . To ty nie potrafisz czytać. Ustawodawca to tylko jeden z tych którzy chcą go wepchnąć w swoje standardy. A on będzie udowadniał, że woli inaczej. Ruch drogowy to tylko jeden przykład. Ludzie wśród których żyjemy zawsze mają wobec nas jakieś oczekiwania, a ten typ chce być zawsze w kontrze. Nie daj Boże takiego zatrudnić albo z takim pracować. Za sąsiada też bym go nie chciał.
@pokos
Matko... :))) przepisy prawne, ustawy itp. to nie standardy a tym bardziej nie oczekiwania! :)))
Do przepisów musimy się dostosować a do czyichś oczekiwań nie! To fascynujące, jak pracuje Twój mózg i jak rozumiesz ten świat :)
Ja rozumiem, że jak Twoja mamusia miała standardy, że np. co sobota sprzątasz chatę a dwa razy w roku przed świętami wyciągasz szkło ze wszystkich szafek i je myjesz, to dla ciebie to jest ok. I nawet, jak tego nie lubisz to robisz, bo takie są standardy i nie możesz mieć swoich własnych. A jak tatuś miał oczekiwania, że hajtniesz się z wysoką blondi a ty zachochasz się w małej brunetce, to czyje oczekiwania spełnisz? Swoje czy czyjeś? Brak słów, nie ma sensu ci tego wyjaśniać :))))