@saz06 dlaczego zakładasz że to było w Polsce? Może to Polak który na stałe mieszka w USA i zaprosił Amerykankę? A opisał to po polsku bo jest Polakiem.
Z cyklu opowieści dziwnej treści.
Są u nas restauracje gdzie płaci się w dolarach?
Kelnerka zauważyła że dziewczyna patrzy się w telefon. Normalnie szok. A po tym odkryciu tajna narada. Robi się grubo. No i finał. Ucieczka.
To wszystko dosyć naciągane, taka typowa historyjka z morałem do netu.
A może w takich sytuacjach wystarczy powiedzenie zwykłego "nie" na propozycję wizyty w drogiej restauracji.
@108757 wg mnie typ nawet moglby i zaplacic panny rachunek ale skoro go zlewala patrzac w telefon i byc moze nawet smieszkujac ze zlapala jelenia to zawijka byla bardzo dobrym wyjsciem. Moze mnie byc stac na to by pójść w takie miejsce ale nie znosze olewania, braku uwagi.
Taka kwesta: kto kogo zapraszał? Czy może wyjście na zasadzie: "zamówili kowboje - każdy płaci swoje"
A może:
fajnie się z dziewczyną gadało zaprosiłem ją do modnej, drogiej knajpy - niech dzidzia widzi jaki ze mnie "gruby wiór"; ale dziewczyna okazała się niewystarczająco piękna więc sprdo|iłem ukratkiem i niech szpetota płaci za siebie. ŁO-ho-ho-ho ale zayebysty jestem!!!
Po co zabierac dziewczyne na pierwszej randce do restaurcji? Parkow nie ma? Lasow? Ladnych miejsc? Nawet spacer po centum wieczorem lub noca jest fajny. W restauracji sie je, a nie randkuje. Chyba, zeby pozniej jeczec w internecie, jak to zla niedobra kobieta zamowila to czy tamto. A moze chciala sama zaplacic za siebie? Ale cudowna kelnerka uratowala goscia, ktory na nastepna randke tez tam przyjdzie i dalej bedzie plakal, ze drogo.
85 dolarów to nie jest zbyt wygórowana cena za poznanie prawdziwej natury dziewczyny. Jako facet uważam, że w takiej sytuacji należy uregulować rachunek za dwoje, grzecznie się pożegnać, wyciągnąć wnioski i żyć dalej.
@Fahrmass czyli tzw brak szacunku do siebie, który prezentuje 90% facetów w tych czasach. Może tak zacząć kobietom dać pole do popisu i niech one wychodzą z inicjatywą? Bo jestem 100% pewien, ze w tej sytuacji gosc robil wszystko zeby ona z nim gdzies wyszla, a potem pretensje że ona niedobra, a ja jej chciałem tylko tyłek wylizać po oddaniu stolca.
Rynek matrymonialny jest zepsuty w tych czasach, i jest to głównie wina facetów, i nie podoba się mi to za bardzo, że byle jaka kobieta na ulicy, widzi we mnie przedstawiciela takiego osobnika sp@@@iarza. Laski w dzisiejszych czasach wolą pojsc do klubów dla gejów, bo wiedzą że nikt im tam nie bedzie truł dupy.
@RomekC Skoro dziewczyan byla zainteresowana bardziej tel, niz nim, to watpie zeby bylo inaczej podczas ich poznawania, moze w sieci. Widac nadskakiwal jej, chcial koniecznie z nia sie spotkac i dziewczyna wybrala miejsce, jak ja zaprosil. Tak to jest, jak tylko jedna strona sie naprasza a potem sie dziwi, ze jednak druga strona tak do konca zainteresowana nie jest.
"Widac nadskakiwal jej..." - To Twoja fantazja @Maja123456. Nie wiemy czy tak było.
"...druga strona tak do konca zainteresowana nie jest." - Skoro nie była zainteresowana to powinna dać mu kosza a nie przyjmować zaproszenie i w ogóle nie poświęcać mu czasu.
Pewnie miał też brodę drwala i rurki.
Ale odwagi, żeby odpowiednio skomentować zachowanie koleżanki jak mężczyzna to już nie.
Lepiej spier*olić po cichutku :) I jeszcze się tym pochwalić. Co za żenada...
I 10$ albo 20$ napiwku przytulila :P
@Assasinsninja
10 $ czy nawet 20$ to niezbyt dużo przy tym co by musiał zapłacić za rachunek panny .
@Assasinsninja i za taką usługę napiwek się należy jak psu buda!
Kawaler wart panny, więc nie wiem dlaczego mu się nie spodobała.
Skąd wniosek, że kawaler wart panny, @samodzielny68? Pytam bo tak za wiele o nim nie ma.
Złotówka już tak mało warta, że knajpy przyjmują u nas w dolarach?
@saz06 dlaczego zakładasz że to było w Polsce? Może to Polak który na stałe mieszka w USA i zaprosił Amerykankę? A opisał to po polsku bo jest Polakiem.
@rafik54321 Może. Ale raczej skopiował obrazek z zagranicznej strony z tłumaczeniem na polski...
@rafik54321 Jeśli to typowa amerykanka plus size, to nic dziwnego że tyle zamówiła. W ameryce wszystko jest większe.
@saz06 być może, tylko co to zmienia w historii lub jej nieprawdopodobności?
@Obiektywny1 Ameryka to kraj kontrastów. Z jednej strony wszechobecne plus+++ size, z drugiej strony silikonowa dolina i mocny makijaż XD.
Z cyklu opowieści dziwnej treści.
Są u nas restauracje gdzie płaci się w dolarach?
Kelnerka zauważyła że dziewczyna patrzy się w telefon. Normalnie szok. A po tym odkryciu tajna narada. Robi się grubo. No i finał. Ucieczka.
To wszystko dosyć naciągane, taka typowa historyjka z morałem do netu.
A może w takich sytuacjach wystarczy powiedzenie zwykłego "nie" na propozycję wizyty w drogiej restauracji.
@108757 wg mnie typ nawet moglby i zaplacic panny rachunek ale skoro go zlewala patrzac w telefon i byc moze nawet smieszkujac ze zlapala jelenia to zawijka byla bardzo dobrym wyjsciem. Moze mnie byc stac na to by pójść w takie miejsce ale nie znosze olewania, braku uwagi.
Zamknąć granicę internetu, niech żadne treści spoza Polski tu nie trafiają, to deprawujące!
pasożyty nie baby a kelnerce należał się sowity napiwek ")
stara pasta, ale dobra
Taka kwesta: kto kogo zapraszał? Czy może wyjście na zasadzie: "zamówili kowboje - każdy płaci swoje"
A może:
fajnie się z dziewczyną gadało zaprosiłem ją do modnej, drogiej knajpy - niech dzidzia widzi jaki ze mnie "gruby wiór"; ale dziewczyna okazała się niewystarczająco piękna więc sprdo|iłem ukratkiem i niech szpetota płaci za siebie. ŁO-ho-ho-ho ale zayebysty jestem!!!
@BrickOfTheWall
I dlatego teraz w toaletach nie ma okien.
Po co zabierac dziewczyne na pierwszej randce do restaurcji? Parkow nie ma? Lasow? Ladnych miejsc? Nawet spacer po centum wieczorem lub noca jest fajny. W restauracji sie je, a nie randkuje. Chyba, zeby pozniej jeczec w internecie, jak to zla niedobra kobieta zamowila to czy tamto. A moze chciala sama zaplacic za siebie? Ale cudowna kelnerka uratowala goscia, ktory na nastepna randke tez tam przyjdzie i dalej bedzie plakal, ze drogo.
"...Lasow?"
Aż tak to nie przegięła @ewelx220.
85 dolarów to nie jest zbyt wygórowana cena za poznanie prawdziwej natury dziewczyny. Jako facet uważam, że w takiej sytuacji należy uregulować rachunek za dwoje, grzecznie się pożegnać, wyciągnąć wnioski i żyć dalej.
@Fahrmass czyli tzw brak szacunku do siebie, który prezentuje 90% facetów w tych czasach. Może tak zacząć kobietom dać pole do popisu i niech one wychodzą z inicjatywą? Bo jestem 100% pewien, ze w tej sytuacji gosc robil wszystko zeby ona z nim gdzies wyszla, a potem pretensje że ona niedobra, a ja jej chciałem tylko tyłek wylizać po oddaniu stolca.
Rynek matrymonialny jest zepsuty w tych czasach, i jest to głównie wina facetów, i nie podoba się mi to za bardzo, że byle jaka kobieta na ulicy, widzi we mnie przedstawiciela takiego osobnika sp@@@iarza. Laski w dzisiejszych czasach wolą pojsc do klubów dla gejów, bo wiedzą że nikt im tam nie bedzie truł dupy.
@Fahrmass @RomekC I to jest właściwe postępowanie, a nie obrażanie się jak przedszkolak.
@Fahrmass Zgodzę się. Takich dziewczyn jest więcej. Są takie, które tak żyją.
Popatrz Ty się @Fahrmass, nie zapłacił tych 85 dolarów i także poznał prawdziwą naturę dziewczyny. Bardzo oszczędny gość ;-)
Skąd wniosek, że się obraził, @samodzielny68? Powiedziałbym, że rozczarował się.
@RomekC Niby tak. Jednak przy okazji ujawnił swoją małostkowość i pokazał, że nie jest ani odrobinę lepszy od niej.
@Fahrmass, w jaki sposób ujawnił swoją małostkowość? Że nie wyszedł na frajera płacąc za nią?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 maja 2023 o 19:35
@RomekC Skoro dziewczyan byla zainteresowana bardziej tel, niz nim, to watpie zeby bylo inaczej podczas ich poznawania, moze w sieci. Widac nadskakiwal jej, chcial koniecznie z nia sie spotkac i dziewczyna wybrala miejsce, jak ja zaprosil. Tak to jest, jak tylko jedna strona sie naprasza a potem sie dziwi, ze jednak druga strona tak do konca zainteresowana nie jest.
"Widac nadskakiwal jej..." - To Twoja fantazja @Maja123456. Nie wiemy czy tak było.
"...druga strona tak do konca zainteresowana nie jest." - Skoro nie była zainteresowana to powinna dać mu kosza a nie przyjmować zaproszenie i w ogóle nie poświęcać mu czasu.
Pewnie miał też brodę drwala i rurki.
Ale odwagi, żeby odpowiednio skomentować zachowanie koleżanki jak mężczyzna to już nie.
Lepiej spier*olić po cichutku :) I jeszcze się tym pochwalić. Co za żenada...
1. bzdura
2. to raczej nie była "naprawdę droga restauracja" jak na stany...
85 baksow by poznać naturę łaski? Mało! Gorzej jakby się z nią ozenil