W przeglądarce jest coś takiego jak tryb 'incognito'. ew. np. w Firefoxie można ustawić, aby zebrane dane podczas sesji były czyszczone przy zamknięciu przeglądarki. Jednak ciągłe logowanie do różnych serwisów potrafi być irytujące.
Żeby na pogrzebie nie grali Lacrimosy Mozarta, tylko Preisnera
z "Requiem dla mojego przyjaciela".
Albo może "Epitaph" King Crimson. Chociaż... Ja i tak tego nie usłyszę.
W przeglądarce jest coś takiego jak tryb 'incognito'. ew. np. w Firefoxie można ustawić, aby zebrane dane podczas sesji były czyszczone przy zamknięciu przeglądarki. Jednak ciągłe logowanie do różnych serwisów potrafi być irytujące.
Żeby na pogrzebie nie grali Lacrimosy Mozarta, tylko Preisnera
z "Requiem dla mojego przyjaciela".
Albo może "Epitaph" King Crimson. Chociaż... Ja i tak tego nie usłyszę.