Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
461 490
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K KonkoN
+5 / 5

@Moher_przez_samo_h stare dresy, brudny i oby w domu na max dwa dni. Co trzy tygodnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KonkoN
+19 / 21

Co do samego demota, szanujmy sie nawzajem a bedzie nam latwiej, nie ma co robic z kierowcow bohaterow. Zawod jak kazdy inny, ryzyko wieksze ale bez przesady. Wiekszosc z nas jezdzi bo to lubi a w kazdym zawodzie trafiaja sie czarne owce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bartes123
-1 / 3

@Moher_przez_samo_h :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kierkegaard
+2 / 4

@KonkoN
Dziękuję za mądry komentarz. Wiara w rozum jeszcze żywa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KonkoN
0 / 0

@kierkegaard mieszkasz na polnocy, czy tylko skandynawski nick?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
+28 / 30

Gdy taki zawodowy kierowca wpieprza się na lewy pas na autostradzie bezpośrednio przed jadące znacznie szybciej auta i prawie powoduje karambol lub gdy wpieprza się przede mnie podczas gdy za mną jest kilometr czy dwa pustej drogi to owszem, mam czelność go strąbić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar trusty
+10 / 12

@Nighthawk7 - dokładnie. Jeśli będą się trzymać przepisów, to nikt nie będzie na nich trąbił, bo nie będzie miał powodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
+7 / 7

@trusty
Miałem też chyba z raz taki przypadek, że jedzie sobie tir krajówką, jakieś 80 miał może na liczniku. No to sobie go wyprzedzam. Jakiś tam odcinek dalej wjeżdżam w zabudowany, zwalniam, a ten mi siada na ogonie i światłami miga..
Żeby nie było, ja sobie zdaje sprawę, że Ci ludzie wykonują zawód ciężki, odpowiedzialny i wcale niezbyt dobrze opłacany (bo jakby nie patrzeć kierowca przykładowo na międzynarodówce jest w pracy 24h na dobę. Czy śpi, czy jedzie jest cały czas odpowiedzialny za towar, nie może realizować swojego hobby, spędzić czasu z rodziną i tak dalej).
No ale korzystamy z tych samych dróg zatem jakoś wypadałoby się wzajemnie szanować i w miarę możliwości sobie wzajemnie nie przeszkadzać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar swietyczlowiek
+2 / 4

aha, i utrzymują najstarszy zawód świata

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rapper3d
-3 / 5

@swietyczlowiek chyba twoj stary

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Koliber_
-1 / 7

Gdy taki zawodowy kierowca chleje na parkingu pół nocy żeby rano jechać dalej, gdy taki zawodowy kierowca patrząc w telefon zjeżdża na przeciwległy pas i kasuje inne auto, gdy taki zawodowy kierowca wymusza pierwszeństwo nie jednokrotnie spychając innych z drogi.
Burki w "tirach" sami zapracowali sobie na opinię o nich, nie należy im się szacunek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gstrzeg
+5 / 7

@Koliber_ Niestety, we wszystkich przypadkach działa to tak, że czarne owce robią czarny PR całej grupie... A takie uogólnianie nikomu nie wychodzi na dobre.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Koliber_
-1 / 5

@gstrzeg tyle że wśród kierowców "zawodowych" to jest bardziej stado czarnych owiec, z kilkoma białymi które trafiły tam przypadkiem xDD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lelek22222
-4 / 8

tobie za weekend zapłacą mi za 15 minut nie. tez mam rodzinę i wole z nią spędzać czas niż za darmo siedzieć w pracy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Czubbajka
+5 / 9

Miałabym do nich większy szacunek, gdyby jeden drugiego przez 15 minut nie wyprzedzał na autostradzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Krzysztofsensei
+8 / 10

Są i porządni - są i nie bardzo. Jeden z takich "bohaterów" jechał za szybko i za blisko. Aby nie najechać na ciężarówkę zatrzymującą się przed nim zjechał na drugi pas i najechał samochód mojej żony rozbijając jej auto i narażając ja na ciężki uszczerbek na zdrowiu. I tyle w temacie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jurand65
-1 / 9

Czytam te posty pod demotem czekając na rozładunek gdzie wszyscy mnie olewają.
Kilka procent kierowców ciężarówek tworzy opinię reszcie gdzie potem tylko kilka procent jest w stanie uszanować tą profesję. Ktoś napisał, że zawód jak każdy inny. Otóż nie! Zdecydowanie! Parałem się różnymi więc wiem co piszę.
Napiszę też, że jak staniemy to wszyscy bez wyjątku będziecie w czarnej d*pie! Wtedy szacunek wróci.
p.s. Przedwczoraj przed Zielonymi Świątkami w zachodniej Europie przez 600 km jechałem i kląłem! Taki sposób odreagowania na wyczyny kierowców osobówek i ani razu na ciężarowego!
No to jak?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
+1 / 1

@jurand65 -- Masz sporo racji, ale...
Owszem, jeżeli wszyscy kierowcy ciężarówek staną, to spowoduje to wielkie problemy dla wszystkich. To się zgadza. Ale... Czy słyszałeś, żeby kiedykolwiek jakakolwiek grupa zawodowa, która tak zrobiła, zdobyła w ten sposób szacunek? Czasem może uzyska się w ten sposób spełnienie swoich postulatów, choć i to nie zawsze. Może "odświeży" się szacunek ze strony tych ludzi, którzy i tak już go mieli. Ale jeżeli tego szacunku go nie było, to po takim działaniu raczej się go nie uzyska.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jurand65
0 / 6

@JanuszTorun Były dawno temu protesty z powodu wysokich cen paliw kiedy to zwyczajnie nafciarze się zgadali i podnosili sztucznie ceny.
Kiedy paliwo idzie w górę to wszystko idzie w górę! Hiszpania stanęła a za nią Francja, Włochy, trochę Niemcy oraz inne kraje. Ludzie byli wdzięczni za te protesty ponieważ wiedzieli, że takie podwyżki uderzą w porfele w każdej dziedzinie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elenorsar
0 / 0

@jurand65 i uważasz, że tylko jak kierowcy tirów zastrajkują to będziemy w takiej sytuacji? Proszę bardzo: lekarze, rolnicy, sprzedawcy, aptekarze, sprzątacze (wywóz śmieci). Tak można bez końca. Zawód jak każdy inny. A na drogach jeżdżę bardzo często, robię dużo kilometrów i to nie są odosobnione przypadki, gdy kierowcy tirów zachowują się jak bogowie szosy, gdzie w myśli "jestem większy więc mi wolno", robią co im się podoba, wciskając się milimetry przed mache rozpędzonego samochodu, czy pędząc 80 km po terenie zabudowanym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jurand65
0 / 4

@Elenorsar Pisałem o kilku procentach? Powtarzałbym się. Z lekarzami to pojechałeś! Nie widziałem żadnego konowała od trzech lat bo w czasie koronaściemy tak się gnoje zabarykadowali!!! Jak chorowałem z żoną nie było nawet zająknięcia o zaleceniach!!! Kij im na grób!!!!!! Sami zgodnie z własnym doświadczeniem daliśmy radę! Jednej ku*wy z punktu testowego nigdy nie zapomnę.
A tak wracając: "zawód jak każdy inny" to nadal nie wiele kumasz. Każde inne wykonywałem a było ich trochę. 750 m pod ziemią też było nieciekawie. "Na drogach jeżdżę" - no coś ty!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KonkoN
0 / 0

@jurand65 od 11 lat tez jezdze i jest to zawod jak kazdy inny. Nie pasowalo mi jezdzic na caly tydzien, jezdzilem na nocki. Z obrotnica, 25 metrow. Uwielbiam ten zawod ale nie przesadzaj ze to cos trudnego. Szacunek dla naszego zawodu lezy poniewaz ludzie widza na drogach i parkingach co sie dzieje. Wystarczy kilku idiotow + kamera i yt. Poniesie sie po sieci i gotowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jurand65
0 / 4

@KonkoN Na międzynarodówce chodzi o stres. Fizycznie się nie napracujesz szczególnie kiedy jak ja teraz jeździsz cysterną. Ale na megach zdarzało mi się, że mi pot oczy zalewał jak latem trzeba było zabezpieczyć 2-metrowe bale papieru.
Chodzi o coraz większy ruch na drogach, większą ilość cudaków, którzy sądzą iż są nieśmiertelni, ignorancja i olewanie przez personel we firmach i na koniec dnia oczekiwanie cudu związanego z miejscem parkingowym na noc. Często krótkie trasy, codziennie załadunek, rozładunek, myjnia, odpiąć naczepę, odpiąć kontener-cysternę, pobrać inny, zapiąć, sprawdzić, sprawdzić dokumenty, wszędzie cię testują językowo.
A ja w szkole tylko ruski miałem, jego mać!
Czemu doba nie ma 36h??? Wszystko poszło by gładko i na czas! Chyba się wypaliłem.
Znajomy to ma raz w tygodniu trasę z tego samego punktu w PL, z tym samym, do tego samego punktu w D i pusty powrót. Nasza praca zdecydowanie się różni!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KonkoN
0 / 0

@jurand65 aspektow naszej branzy tlumaczyc mi nie musisz. Mi chodzi tylko o to ze to jest tylko zawod. Wszedzie sa dni ze urobisz sie po pachy. Mi nie pasowalo jedno, zmienilem na drugie.
Chcialbym abysmy my kierowcy szanowali sie wzajemnie a reszta tez nas bedzie szanowac.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jurand65
0 / 4

@KonkoN To jeden z najtrudniejszych zawodów i bardzo specyficzny. Ale z ostatnim zdaniem się zgadzam, które będzie rozsądnym podsumowaniem dyskusji. Szerokiej!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KonkoN
0 / 0

@jurand65 uwazaj na siebie i szerokej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Minsk
+7 / 7

Jak to często bywa punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Z mojej perspektywy "normalnych" wśród tak zwanych zawodowych kierowców jest ledwie kilka procent.
Znam osobiście czterech, z czego jednego na trasach międzynarodowych i oni sami nieraz krytykują "kolegów po fachu"
Rozumiem, że mieszkanie w samochodzie jest uciążliwe, ale pracują 8 godzin, praca jest lekka wymaga jedynie skupienia a zarabiają dwukrotność najniższej krajowej więc robienie z nich męczenników jest śmieszne :)
Najbardziej uciążliwym jest wyprzedzanie na drogach dwu pasmowych, gdzie taki manewr potrafi trwać kilka minut; ale gorsze jest to że wielu kierowców ogląda filmy, rozmawia czy bawi się telefonem w trakcie jazdy co obecnie gdy coraz więcej ciężarówek jest wyposażonych w kontrolę trakcji jest wyjątkowo niebezpieczne.
PS. Do Pana powyżej, proszę wskazać jedną grupę zawodową, która gdy zastrajkuje grupowo nie spowoduje ogromnych problemów dla reszty społeczeństwa, pomijając oczywiście wszelkiej maści polityków i urzędników państwowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 maja 2023 o 8:41

J jurand65
-3 / 7

@Minsk 8h??? Lekka praca??? Pozamieniałeś się z kimś na coś?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Minsk
+1 / 1

@jurand65 *h pracy, owszem można chyba dwa razy w tygodniu przeciągać o godzinę - nie znam tych szczegółów; pauza to nie praca choć jesteś wtedy w pracy tyle że to dla kierowcy w pewnym sensie to 24h/dobę. Zresztą większość ludzi poza czasem pracy poświęca godzinę nieraz więcej dziennie na dojazd do pracy w tym zawodzie zazwyczaj to odpada.
Tak praca jest lekka, są oczywiście wyjątki ale wyjście i spięcie kilku pasów aby zabezpieczyć ładunek to nie jest wyczyn. Podyskutuj na ten temat z pracownikami na dowolnej budowie czy linii produkcyjnej w fabryce gdzie nawet z wyjściem za potrzebą bywa problem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jurand65
-1 / 5

@Minsk Czy Ty specjalnej troski jesteś??? "Nie znasz szczegółów" ale wypowiadasz się na temat. Ja mogę poopowiadać jak się pracuje 750m pod ziemią, na taśmie w zapylonej hali, w magazynie, w drukarni, przy przeładunku mięsa i spożywki, przy śmieciach, handlu obwoźnyma na końcu od wielu lat w transporcie międzynarodowym adr. I ten ostatni to nie jest leki zawód geniuszu! Stres wpie*dala cię jak rak! Przewalone w tej branży mają wszyscy od kiermana, przez dysponenta aż po szefa! Ale można zarobić.
A teraz proszę napisz czy raz zmęczyłeś się w życiu!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Minsk
+1 / 1

@jurand65 Zaczynamy z epitetami, no cóż Ty i tak wypowiadasz się dużo lepiej niż stereotypowy kierowca ciężarówki ;)
Tak nie znam szczegółów bo akurat na transporcie ciężarowym nigdy nie pracowałem więc jak to wygląda od kuchni znam jedynie z opowiadań znajomych, zdaję sobie sprawę że to nie jest miód, ale w mojej ocenie to jeden z lżejszych zawodów. Stres ? Jedyny stresujący moment jak dla mnie to sytuacja gdzie jedziesz już ponad 4h i masz problem gdzie znaleźć miejsce na postój, żeby nie przekroczyć czasu pracy. A że są mało przyjemne sytuacje to zdarza się niestety w każdej pracy.
Podałeś dość fajne przykłady ciężkiej pracy, zdaję sobie sprawę że wszędzie są wyjątki bo i na kopalni są stanowiska np na pompach, gdzie większość dnia siedzisz i czekasz, a z drugiej strony na przodku jest delikatnie mówiąc ciężko. Podobnie w transporcie co innego kierowca, który tylko zapina kontener i leci a co innego spiąć 15 palet na plandece czy męczyć się z przykryciem wanny w ulewie - kwestie indywidualne.
Tak przez kilka lat na robotach liniowych zdarzyło mi się "parę" razy zmęczyć, nie ma to jak praca na słońcu gdy morska bryza schładza Ci kark xD Mógłbym też podać kilka mniej przyjemnych przykładów jeśli sobie życzysz ;)
Wiesz lekką i niestresującą pracę to można mieć na państwowym stołku choć i to nie zawsze, odpowiedzialność i stres to szerszy temat który dotyczy każdego w mniejszym czy większym stopniu; ale jeśli w transporcie nie jesteś na własnej działalności to generalnie rzecz biorąc nie stawiam tego zbyt wysoko generalnie rzecz biorąc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jurand65
0 / 4

@Minsk Z kim ja tu "dyskutuję"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar n0p
0 / 0

Kurdę, a akurat robię prawko na C... Wystarczy mi C, wystarczy jeździć jedynie solówką. Może kiedyś CE.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+2 / 2

Robota, jak każda inna i tyle. Znam takich kierowców - szczególnie w międzynarodówkach - którzy przebierają nogami na myśl o trzytygodniowej trasie i spokoju od domu i dzieciaków. Potem taki "bohater" pokazuje pasek płacowy i czuje się, jak Bóg. A mógłby jeden z drugim zarobić 2000-3000 zł brutto mniej pracując w kraju i być codziennie w domu, pomóc matce wychować wspólne dzieciaki. Ale ch*j, po co? Lepiej uchodzić za bohatera z plandeką :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 maja 2023 o 10:49

J jurand65
-1 / 5

@Ashardon Serio? Gdzie zarobię 7 tys., czyli mniej, pracując 8h dziennie? Zwalniam się natychmiast! A będę miał każdego miesiąca kalendarzowy tydzień wolny?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Daroslaw_O
+3 / 3

No cóż, śmigam codziennie S-ką do pracy więc widzę co robią kierowcy TIR-ów (choć podobno nie lubią tego określenia :) ). Nikt nie jest święty (jak też lubię sobie czasem pocisnąć), są tacy co zjadą na lewy pas lub zwolnią żeby mnie wpuścić jak wjeżdżam na S-kę - spoko, szacun. ALE nie wszyscy tacy są. Sytuacja całkiem niedawno, jadę rondem, a tu "mistrz" w ciężkiej ciężarówce wpada na rondo tuż przed moją maską, ostre hamowanie z mojej strony i znaczny klakson aby wiedział, że odwalił manianę. A tu proszę, pan TIR-wiec zatrzymuje auto na rondzie wysiada i coś tam wymachuje łapami. Niestety, pech chciał, że za mną jechał nieoznakowany radiowóz, sygnały błyskowe i dźwiękowe i już TIR-owcowi zmiękła pała. Musiał zjechać z ronda i czekała go przemiła rozmowa z policją :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lkb81
+2 / 4

Zwłaszcza jak jeden wyprzeda drugiego z predkoscia wieksza az o cały 1 (słownie; jeden!) kilometr na godzine i tak sie wlecze kilometrami, widziałem takie przypadki gdzie koles w połowie wyprzedzania nagle zmienia zdanie i wraca na swoj pas, rece opadaja…

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zolwica
+1 / 1

Spoko. Już niedługo ten zawód zaniknie. Samo będzie jezdziło. Bezpieczniej i bez przerw których ludzie potrzebują. Wtedy ludzie potrzebni będą wyłącznie przy rozładunkach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jurand65
0 / 4

@zolwica Zbiór pajaców na demotach?! "Samo będzie jeździło". Już widzę samobieżne 40-tonowe bezwładne masy w razie awarii. Może za 100 lat to będzie działało.
Póki co najważniejszy jest i będzie człowiek!
p.s. Na rozładunkach prędzej roboty się pojawią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar patex77
0 / 0

8 godzin dziennie. człowieku o czym ty piszesz. 13 lub 15 godzin dziennie tyle trwa praca kierowcy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Minsk
+1 / 1

@patex77 Precyzując tyle może trwać maksymalny dobowy czas pracy. W tym maksymalnie 9h jazdy gdzie jest to podzielone na części maksymalnie 4,5h jednym ciągiem, w praktyce nie jedziesz pełne 4,5h ponieważ nie możesz przekroczyć czasu pracy więc rozsądny kierowca zostawia sobie zapas i zatrzymuje się na parkingu nieco wcześniej.
Więc średnio wychodzi w granicach 8h, może 8,5. Fakt że pomiędzy cyklami pracy musi robić przerwy ale te 45minut to nie praca, paradoksalnie masz więcej przerwy niż typowy pracownik. W przypadku etatu gdzie codziennie wracasz do domu taka przerwa w czasie pracy była by kłopotliwa tutaj po prostu "siedzisz w samochodzie"
Owszem jest jeszcze coś takiego jak "inna praca" gdzie podpisujesz dokumenty przewozowe i zabezpieczasz ładunek, to już kwestia indywidualna bo np. wożąc kontenery zajmuje Ci to może raptem 5 min.
Oczywiście możesz też policzyć do pracy coś takiego jak dyspozycja, czyli gdy np. dojedziesz na rozładunek i każą Ci pół dnia stać i czekać w kolejce, to bardzo ciężka i męcząca praca i wtedy faktycznie dniówka kierowcy może trwać 13h. To chyba i tak lepiej niż to co było parę lat temu na granicach, że czas oczekiwania na odprawę liczony był w dniach.
Oczywiście są wyjątki jak np. pojazdy specjalne, gdzie nie masz limitu czasu pracy i taką lawetą w teorii możesz pruć ile dusza zapragnie ;)
Czy takie uszczegółowienie Cię satysfakcjonuje ? Bo zgaduję, że interpretacja już nie szczególnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H harry1983
0 / 0

Widać ja mam zawodowo na załadunkach i rozładunkach do czynienia z innym typem, bo duża część to chamstwo najwyższej klasy, tak na drodze jak i poza kabiną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem