Jakie to jest smutne , ludzie w dniu swojego ślubu , jednego z ważniejszych w swoim życiu bardziej pragną lajków i podpisu niż samych siebie l wspomnień tego jedynego dnia , to jest upadek uczuć wyższych
@gibsoit Mają mnóstwo momentów tylko dla siebie. Ci, którzy robią dużą imprezę z okazji ślubu, chcą świętować także w większym gronie.
Czasem warto dać swojemu myśleniu przestrzeń na to, że ludzie na różne sposoby przeżywają emocje i duchowość, zamiast wyrokować o tym, które sposoby są gorsze, bo nie nasze.
Ale wy marudzicie! Ich dzień, ich ślub - spędzają jak chcą. Ja na przykład też wolałbym po ceremonii pójść z żoną na koncert niż przez całą noc oglądać setkę upitych wujków. A to, że przy okazji dostali autograf, to miły gest i będą ten dzień pamiętać do końca życia.
@Wryk Tutaj po prostu nie dla każdego piosenkarze są jakimiś nadludźmi. W sumie trochę dziwi mnie, że dla Ciebie dopiero otrzymanie autografu od jakiejś piosenkarki sprawia, że zapamiętają swój dzień ślubu do końca życia :D No ale każdy ma tam jakieś swoje priorytety. Dla mnie koncerty nie są jakimś niezwykłym wydarzeniem, nie uważam też celebrytów za jakichś ważniejszych ludzi od innych i myślę że to nie jest marudzenie, tylko wyrażenie swojej opinii na ten temat.
wow - emejzing, łonerful ---- i co było dalej?
@next_1 wspólna noc poślubna
@next_1
Sex
Fajnie, że niektórym tak proste rzeczy sprawiają radość.
Mnie dziwilo zawsze jedno - czy te gwiazdy, majace wielomilionowe majatki, nie boja sie, ze ktos podrobi ich podpis?
@Olka1245 Jeden mają do rozdawania, drugi do dokumentów.
Jakie to jest smutne , ludzie w dniu swojego ślubu , jednego z ważniejszych w swoim życiu bardziej pragną lajków i podpisu niż samych siebie l wspomnień tego jedynego dnia , to jest upadek uczuć wyższych
@gibsoit Mają mnóstwo momentów tylko dla siebie. Ci, którzy robią dużą imprezę z okazji ślubu, chcą świętować także w większym gronie.
Czasem warto dać swojemu myśleniu przestrzeń na to, że ludzie na różne sposoby przeżywają emocje i duchowość, zamiast wyrokować o tym, które sposoby są gorsze, bo nie nasze.
Ale wy marudzicie! Ich dzień, ich ślub - spędzają jak chcą. Ja na przykład też wolałbym po ceremonii pójść z żoną na koncert niż przez całą noc oglądać setkę upitych wujków. A to, że przy okazji dostali autograf, to miły gest i będą ten dzień pamiętać do końca życia.
@Wryk Tutaj po prostu nie dla każdego piosenkarze są jakimiś nadludźmi. W sumie trochę dziwi mnie, że dla Ciebie dopiero otrzymanie autografu od jakiejś piosenkarki sprawia, że zapamiętają swój dzień ślubu do końca życia :D No ale każdy ma tam jakieś swoje priorytety. Dla mnie koncerty nie są jakimś niezwykłym wydarzeniem, nie uważam też celebrytów za jakichś ważniejszych ludzi od innych i myślę że to nie jest marudzenie, tylko wyrażenie swojej opinii na ten temat.
Współczuję mężowi - nieźle się wpier....
Też bym się cieszyła jak mysz do sera, z takim podpisem może tę suknię sprzedać z zyskiem.