@FanFiction rodzinne to 125 zł na dziecko, plus na trzecie i kolejne 80 zł dodatku, czyli 455 miesięcznie plus 2400 z "+". I już jest 2855zł. Plus inne zasiłki, jakie może dostać niepracująca matką 3 dzieci. Nie wiem, ile to wyjdzie, ale kilka stówek na pewno.
@TRUTHFUL chcąc nie chcąc nie mogę się zgodzić ( z ogólnym założeniem) bo zobacz, kobieta miała męża i trójkę dzieci, on pracował utrzymywał rodzinę ,ona pracowała w domu (taki mieli podział) i nagle ten mąż zginął w wypadku(itd itp), sytuacja losowa a ona tak naprawdę teraz zostaje z niczym. Kobieta wychowuje trójkę dzieci musi opłacić rachunki utrzymać rodzinę (nie pracując bo może jest małe dziecko, może któreś się do przedszkola nie dostało etc.) uważasz ,że jej nie powinno się dać więcej niż człowiekowi który przyszedł do najlżejszej i w dodatku pierwszej pracy w życiu( oczywiście chodzi tutaj o zwykłą niewyzyskiwalną pracę w której zdobywasz doświadczenie) w democie jest dobrze ukierunkowane wsparcie bez pracy nie powinno być większe niż wartość pracy lecz nie można wrzucać wszystkich do jednego wora
@szary1988 W takiej szczególnej sytuacji dzieci dostają rentę po ojcu. Ponadto są zasiłki celowe.Nie trzeba rozdawać wszystkim, bo w jednym przypadku ojciec umiera. Z tą "najlżejszą" pracą nie szarżuj - wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.
No, pożyje sobie nie ma co. Za 3,5 tys. oplac mieskzanie, nakarm dzieci i poslij do szkoly, gdzie wszystko treba kupowac. Plus taki żłobek jezeli od 1 do 3 lat jest dziecko, ktore platne od 800 do 2000tys złotych (No jako samotna i z 3ka dzieci niby ma wiecej punktow do przyjecia, ale jak miejsc nie ma to zostaje prywatny złobek, żeby MOGŁA iść do tej pracy.), ale still trzeba dziecmi się zająć. Jak by poszła do pracy to nie byłoby uja na wsi, zeby za pensje minimalna wychowała dzieci i utrzymała się.
@Loleth Wszystko w szkole trzeba kupować czyli co konkretnie? Książki są za darmo aż do końca podstawówki (czyli około 15 roku życia), na zeszyty ekierki i długopisy 300 zł na rok raczej wystarczy. Darmowe obiady dla biednych dzieci też ma większość szkół, co akurat gorąco popieram. Gdzie w takim razie te wydatki? Przedszkole publiczne do którego samotne matki mają na wejściu +milion punktów to koszt symboliczny. Żłobki faktycznie są problematyczne bo to rzeczywiście koszt a jak któraś nie ma babci pod ręką, to nie ma co zrobić z dzieckiem poniżej 3 roku życia. Ale z drugiej strony jakby zaproponować społeczeństwu anulację 500 plus a w zamian za to żłobki absolutnie za darmo dla każdego to gwarantuję Ci że nikt na to nie pójdzie. A koszt tego absurdalnego programu jest tak potężny że za to i żłobki i przedszkola państwowe rosłyby jak grzyby po deszczu.
@panna_zuzanna_i_wanna Mało tego, gdyby powstały żłobki i przedszkola , pracujący mogli by pomyśleć o kolejnych dzieciach bo było by się nimi komu zająć. Podniosła by się dzietność w najzdrowszej tkance społecznej. Każdy z moich znajomych ma podobne spostrzeżenia. Jedna osoba pracuje tylko na żłobki/niańki jeśli chce pracować zawodowo. Budowanie żłobków i przedszkoli dało by miejsca pracy.
@Loleth ale to sa dalej pieniadz epodatnikow. Nie jej. Nie umie zarobic na dzieci ? To oddac do adopcji i dac tym rodzinom co potrafia pogodzic prace z wychowaniem. A nie byc balastem na koszt spoleczenstwa. przeciez zeby odrobic te 3,5 tys miesiecznie w dochodowym to jej dzieci beda musialy w przyszlosci zarabiac po okolo 20 tys brutto kazde. Jaka dasz mi gwarancje ze taka "matka" bedzie potrafila to zrobic ?
@trusaki335 Pf! Stary, bentleya to mi bezdomni jak rydzykowi tankują.
@panna_zuzanna_i_wanna Ja nie mówią o utopii dla osób jak ja, ktore machneły dzieciaka na przyszlego podatnika i chcialyby wrocic do pracy, ale pisze o aktualnych realiach. Plus, brzmisz jak osoba, która nie miała dzieci, które trzeba ubrać, nakarmić, kupic strój na wf, moze jakas bojka bedzie i ktos w szkole zniszczy, bulling? buty wyrzuci. Są zajecia, kup instrument, flet, przybory takie jak papier do drukarki, papier toaletowy, jezeli są dziewczynki to w niedalekiej przyszlosci podpaski. Nawet kupując w lumpeksie, to wciąz stałe koszta, bo dzieci ROSNĄ. Środki czestosci, ciągłe prania, zwłaszcza w lato gdy dorastajacy chłopcy pocą się okrutnie. A koszt programu jest jaki jest, co nie zmienia faktu, że wiecej kasy zostaje wyprowadzonych w lewych interesach, a ludzie wciaz zrą się o śmiesznie niskie pieniążki, gdy np. taki fundusz alimentacyjny gdy tatusiowie nie chcą płacić to około 1/3 kosztu 500+.
@pochichrana tego to nawet nie skomentuje bo po prostu debilizm w czystej postaci.
@Loleth a kto sie na te koszta zdecydowal ? Powiedz mi czemu ja mam sponsorowac cudze bledy ? Rozumiem ze nie spodobala ci sie opcja adopcji dzieci bezwartosciowych rodzicow.. nie ma sprawy mozna inaczej, wystarczy wyslac tych rodzicow do pracy pryzmusowej nawet po 20h/dobe byleby zarobili na swoje zyciowe bledy. Z jakiej racji ja mam byc karana za cudze decyzje ?
To teraz podziel przez 4 i na osobę wychodzi minimum niezbędne do przeżycia, normalnie luksus.
Osobiście jestem za zupełnie innymi formami wspierania rodzicielstwa ale twierdzenie, że to jakieś wielkie pieniądze to chyba nigdy dzieci nie miał na utrzymaniu
Patologiczni rodzice wiedzą, że na 4 osoby nie trzeba dzielić równo, a dzieci prawdopodobnie nie umrą, jeśli wiele ich potrzeb nie będzie zaspokojonych.
@mygyry87 Masz rację z tego punktu widzenia, ale z punktu widzenia gospodarki - jeżeli za nie pracowanie płacisz więcej (lub podobnie) co minimalna za pracę, to opcje są dwie: albo minimalna jest 2x za niska, albo zasiłek jest 2x za wysoki. Tak czy tak uzyskujesz tym samym brak chęci do pracy. Co tworzy na rynku pracy próźnię, wypełnianą imigrantami, tyle, że bardzo kłopotliwą. Nie ma tutaj znaczenia, czy jest to z punktu widzenia utrzymania (siebie, dzieci) mało czy też dużo, bo człowiek mający do wyboru pracę za 3600, a zasiłek 3400 zawsze wybierze zasiłek. Nawet jeśli nie starcza on na życie (bo z pracy też by nie starczyło).
@mygyry87 To nawet nie chodzi o to, że to wielkie pieniądze. Problemem jest to, że socjal jest wyższy niż niejedna pensja. A to już chore i niesprawiedliwe.
@TRUTHFUL w ogóle pensje na poziomie 3k są niesprawiedliwe xD
Ogólnie brak dzieci = kryzys i wzrost cen
Zbyt hojne socjale to też inflacja i wcale nie zwiększa dzietności a oni właśnie odbijają piłkę, że skoro zazdrościsz to zrób sobie trójkę dzieciaków będziesz bogaty lol
Niezbyt rozumieją, że obecny świat funkcjonuje inaczej.
@mygyry87 To nie chodzi o kwotę tylko o to, że państwo zamiast wspierać obywateli, którzy swoją pracą wspierają budżet, to ich karze podatkami, a bezrobotną patologię, która jedne co potrafi to narobić gromadę dzieci, które z dużym prawdopodobieństwem pójdą w ślady rodziców i również będą żyły z zasiłków i programów socjalnych, wspiera miliardami złotych rocznie (mówię o rocznym koszcie choćby 500+). Poza tym nie oszukujmy się, tak statystycznie z każdego 500+ jeżeli na dziecko pójdzie 100 to dobry wynik. Reszta pójdzie na gorzałę, "pazurki" dla mamuś, fajki i browarki. Można nie lubić Tuska (sam za nim nie przepadam) ale rację miał mówiąc: "– Królami życia są ci, którzy chleją, biją swoje dzieci, biją kobiety i pracą się nie zhańbili od wielu lat. Wymarzona klientela polityczna dla władzy, która sama sposób myślenia bardzo podobny do tej klienteli". To cytat z niedawnego spotkania w Sulechowie. Choć wiele osób było zbulwersowanych tą wypowiedzią, ze smutkiem stwierdzam, że jest niestety prawdziwa w 100%. Cytat można znaleźć na tvp.info
@rademenes_82 ulegasz jakiejś tępej propagandzie, że każda rodzina wielodzietna to patologia. Ile masz faktycznie takiej patologi i której sra tfusk? 2%?
Ns potrzeby polityki robi się z rodziców nierobów i pobieraczy socjali a ty powielasz takie bzdury bezrefleksyjnie.
Patologia ma o do siebie, że niezależnie od tego czy dostanie kasę czy nie to i tak będzie patologią, gdyby było inaczej to by jej wcześniej nie było.
Ogólnie wszystkie te mopsy i inne instytucje mają wszelkie możliwości aby rodzinom które źle przeznaczają kasę odebrać środki finansowe i zamienić je na materialne odebrać dzieci itd. To tu bym szukał głównego problemu, bo jak widać kompletnie olewają swoje obowiązki i przymykają oczy na takie przypadki, bo trzeba by było się wysilić.
Hmm, to zależy od wieku dzieci, ale jak samotna matka 3 małych dzieci ma pracować? Niby można, babcia (jeśli jeszcze jest i jeśli już sama nie pracuje) się opiekuje, matka zap... na 2 etaty i jakoś wiąże koniec z końcem, ale czy to fair? W końcu wychowuje 3 przyszłych podatników, więc ponad 3 razy więcej niż statystyczny Polak. Może w takim razie należy tę kasę potraktować nie jako rozdawnictwo, ale jako inwestycję w przyszłych podatników?
Jestem przeciwko tzw rozdawnictwu jednak linią pomiędzy rozdawnictwem a pomocą jest baaaardzo cienka. Dlatego należy zadać pytanie, czy taka matka w ogóle powinna pracować? A jeśli tak, to czy nie powinna np mieć zapewnionej bezpłatnej opieki dla tych dzieci na czas pracy? I nie mam na myśłi jakiegoś płatnego przedszkola, ale coś co naprawdę by ją odciążyło tak, żeby miała siłę na codzienne pracę i zajmowanie się tą 3 po godzinach pracy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 maja 2023 o 9:22
@mudia Nie no nie róbmy takich inwestycji bo zbankrutujemy :D Taki podatnik (przyjmijmy te 800) to około 200 tysięcy złotych dla państwa, zapewne więcej, bo jeszcze wykształcić trzeba. Powiedzmy 300 tysięcy. Dużo czy mało to inna sprawa.
Podatnik wychowany w rodzinie wielodzietnej (państwo nie robi nic by zmienić tą sytuację) zwykle ląduje w pracy lekko przekraczającej minimalną pensję. przyjmijmy jednak że przekracza znacznie i otrzymuje 3000 netto. To jakieś 900 złotych miesięcznie do budżetu. Po ca. 27 latach się zwróci. Zakładając, że nie wyjedzie za granicę, a to odważne założenie. Średni czas pracy w Polsce to około 40 lat pracy. Tu zależy czy zwiększymy wiek emerytalny czy nie, ale załóżmy, że nie. Daje nam to 140 tysięcy zysku dla państwa na takiej "inwestycji".
Porównajmy z imigrantem. Nauka języka (sponsorowana) to rząd 30 tysięcy. Podatnik od razu idzie potem do pracy za minimalną, pracuje średnio 20 lat. 700 złotych wpłaca do budżetu miesięcznie o ile nie trzaska nadgodzin, a trzaska. Zostańmy jednak przy gołej. 170 tysięcy z "inwestycji" 30.
Nie jestem przeciwny zwiększaniu dzietności ani dbałości o liczebność narodu - ale no nie udawajmy, że to "inwestycja" :D Bo jak tak, to bardzo kiepska. Jak policzymy realnie fakt, że matka nie pracuje - praktycznie wyjdzie na zero.
@mudia A może praca zmianowa, niech się dwie takie matki dogadają jedna pracuje na zmianę np 06-14 i przed swoją zmiana zabiera swoje dzieci do tej drugiej która się nimi opiekuje. Potem ta druga matka bierze dzieci tej pierwszej oraz swoje i przekazuje opiekę nad nimi tej pierwszej kończącej zmianę po czym sama zaczyna swoją 14-22. Na koniec jak druga kończy swoją zmianę to pierwsza zabiera od niej swoje dzieci, proste.
@mudia nie robić dzieci, jeśli nie ma pomocy? Nie robić dzieci, jeśli nie ma pracy? Jest tyle wychowawczego dla obojga rodziców, że do tego czasu dziecko już się nada do żłobka na chociaż pół etatu.
Słabą to inwestycja, bo teraz tylko tracimy i osoby pracujące i "zdrowsze" gospodarczo jak ja, nie mogą sobie na nie pozwolić, bo zabierają mi tyle z pensji, że na mieszkanie mnie nie stać. Nie dając w zamian nawet żłobka, bym miała pewność, że będę mogła wrócić do pracy. To nie inwestycja państwa.
Co ja odciąży od wychowania WŁASNYCH dzieci? Z doświadczeń większości znanych mi kobiet, najbardziej odpoczywają i działa na nie oczyszczająco, jak mogą dzieci dać do przedszkola i wrócić do pracy.
Socjal jest potrzebny, ale dla ludzi, którzy zostali trafieni przypadkiem losowym, a nie dla tych, którzy chcą zrobić sobie z tego sposób na życie. Jest głód pracowników, pracy nie znajdzie tylko ten, kto nie chce jej szukać. Dlatego pomoc społeczna powinna być ograniczona czasowo, jak jest z zasiłkiem dla bezrobotnych. Zamiast pińcetplusów darmowe żłobki i przedszkola, dla starszych dzieci ew. opieka w świetlicy szkolnej, zmniejszenie tzw. superbrutta na rzecz pensji netto i przy tych samych kosztach pracodawcy nawet najmniej wykwalifikowani mogliby lepiej żyć. Dodać do tego zmniejszenie podatków takich jak VAT do poziomu cywilizowanego (10-15%), rygorystyczna kontrola wydatków państwowych, osobista odpowiedzialność karna i finansowa za złe decyzje inwestycyjne urzędników i polityków - i mamy raj na ziemi. Dla wszystkich. A nie tylko dla patoli+
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 maja 2023 o 9:28
Ale ta, która pracuje też dostaje NA DZIECI, bo to nie są pieniądze dla kobiety, ani nawet zapłata za jej pracę opiekuńczą tylko zasiłki na dzieci. Pracujący też dostają dla dzieci 500+ i jak ich dzieciom się to odbierze to dopiero będą mieli ciężko.
Jakby jeszcze osoby niepracujące faktycznie wykorzystywały te pieniądze na dzieci... Jak już chcemy premiować posiadanie dzieci i zarazem nie rozpieprzać rynku pracy, to po prostu za każde dziecko powinna przysługiwać kwota wolna od podatku w rozliczeniu podatkowym rodziców.
@Riesling Pracujący, jak sama nazwa wskazuje, pracują a tym samym odprowadzają również składki, podatki itd, więc im pomoc jak najbardziej się należy. Bezrobotna patologia jedyne co robi poza obciążaniem budżetu, to produkowanie kolejnej bezrobotnej patologii, która za 18 lat również sięgnie po zasiłek i zacznie produkować kolejne rzesze bezrobotnych patusów ciągnących zasiłki, itd itd itd.
@Riesling ale to s apieniadze takze tych bezdizentych a ja nie mam interesu wspierac cudze dzieci. Oczywsicie dziekco jes tniewinne dlatego jak ma zlych rodzicow, nieudolnych nie potrafiacych zadbac o jego potrzeby nalezy takie dziecko odebrac i dac komus kto potrafi sie nim zaopiekowac
@pochichrana Np. tobie? Bo skoro tak bardzo chcesz komuś odbierać dzieci, to chyba chętnie weźmiesz do siebie? Czy po prostu lubisz krytykować, rzucać głównem, skrzywdzić mylnymi założeniami, a problem wychowania i opieki rzucić na innych, którzy mając równie cieżko, bo opieka nad dzieckiem to nie przyjemność, tylko cieżka praca, czesto niedoceniania. A wtedy ponownie obrzucić guenem jako prawilny uzytkownik demotów? Bo póki co, tak to wygląda.
Gadajcie sobie, krzyczcie i piszcie jak to źle. Prawda jest jednak taka, że z ewolucyjnego punktu widzenia miejsce Kobiety jest w domu. Żadne obelgi, epitety i obraźliwe teksty w moją stronę i innych, którzy tak uważają i tak tego nie zmienią.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 maja 2023 o 13:34
@nigromacio Miejsce każdego człowieka jest tam, gdzie sam wybierze. Chce być w domu - niech będzie, nie chce - nie będzie. Żadne twoje jęki tego nie zmienią - każdy robi to, co uważa za słuszne. Ewolucja ma tu coś do rzeczy?
@TRUTHFUL, a jednak autor demotywatora jęczy, że pieniądze które otrzyma niepracująca matka trójki dzieci spowodują, że będzie wolała zostać w domu. Dlaczego chcecie zmusić ją do pójścia do pracy??? Jeżeli woli zostać w domu i dobrze wychować trójkę dzieci to ma do tego święte prawo i tym razem żadne wasze jęki tego nie zmienią. Ewolucja w tym wszystkim odgrywa bardzo dużą rolę. Jeżeli będziesz zainteresowany mogę rozwinąć temat i uzasadnić to co piszę.
@nigromacio Prawo ma, a jakże. I nikt jej tego nie odbiera. Ale nie będziemy się na to zrzucać, żeby płacić więcej niż wynosi niejedna pensja. Poza tym to wybór, a nie jak napisałeś w poprzednim komentarzu, że jej miejsce jest w domu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 maja 2023 o 7:31
W UK jest coś takiego jak zwort za przedszkole. Jeśli mama pracuje choćby na pół etatu dostaję 85% zwrotu za przedszkole. Moim zdaniem bardziej jest społecznie sprawiedliwe i bardziej zachęca do powrotu do pracy niż polskie zasiłki z 500/800 na czele.
@kooment nie ma czegos takiego jak spolecznie sprawiedliwe. Bo okradzenie innego clzowieka z jego pensji nie jest nigdy sprawiedliwe. Zeby za to przedszkole zaplacic innemu obywatelowi ukradziono pieniadze. Sprawiedliwe jest gdy kazdy majac jednakowe prawo korzystać, placi jednakowa kwote
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 maja 2023 o 22:10
Ty, loleth karyna, nie bron swoich. W szkole, przedszkoku dzieci maja obiafy za friko dla takiej patoli, wyprawki, w zasadzie jedyne za co karyny musicie placic to pazurki i fryzjer. Jeden wymog zalatwilby wszystko. Obowiazkowa rejestracja karyny w urzedzie pracy, jedna alr to jedna odmowa oferty pracy i wypad z mojego portfela z waszymi pinceplusami itp. oczywiscie jak wezmiesz iferte to mozesz liczyc na wsparcie ale zarob k...wa wpierw na siebie a nie siedzisz u mnie w kieszeni
spoko, zaraz podniosa minimalna i bedzie ok
a ze w 2024 inflacja wywali na orbite okoloziemska, spoko, zmieni sie ustawe i GUS zacznie raportowac dopiero po wyborach ;)
Z dupy porówanie bo czterosobowej rodziny z singlem. Ta przysłowiowa Karyna na osobiste zachcianki będzie miała przecież i tak mniej niż przytoczony początkujący nauczyciel czy urzędnik, bo ma trzy dodatkowę gęby do wyżywienia i ubrania. Jeśli z kolei z drugiej strony dodamy trójkę dzieci to wpływy należy powiększyć o co najmniej 2400 + 350 ulgi w podatku.
Patologią to jest to, że jak osoba pracująca z trójką dzieci podliczy opłaty za prywatne żłobki i przedszkola to wyjdzie, że taniej będzie zostać w domu gówniakami. Ale na to jest tylko jedno rozwiązanie - więcej publicznych placówek.
@wotwob Z doopy to jest twój wniosek, bo zasiłek nie powinien być "na zachcianki" - to po pierwsze. Po drugie, dlaczego zakładasz, że nauczyciel czy urzędnik jest singlem i nie ma na utrzymaniu rodziny? Poza tym PRACUJE, to mu się należy więcej niż na socjalu.
@TRUTHFUL Chyba nie zrozumiałeś. Wspomniałeś, że pracujący też może mieć rodzinę i dzieci, więc dostawać w zasadzie ten sam socjal co osoba niepracująca. Nie rozumiecie, że to nie jest socjal dla bezrobotnych, a dodatek dla każdego rodzica. Nie jestem ich zwolennikiem, ale demot to manipulacja.
@Jelitanastole Nie, pracujący nie dostaje tego samego. Dostaje znacznie mniej. Praktycznie po za 500+ wszystko jest uzależnione od dochodu. Czyli bezrobotna dostanie ponad 2k więcej od pracującej a to oznacza, że jeśli ktoś pracuje za najniższą to tak jakby robił za 1,5k zł/m-c. Poszedłbyś do pracy za 1,5k?
@sawes82 ale gdzie jest mowa o 2 tyś? W democie pisze w przyszłym roku, czyli 2400 z 800+ i rodzinne około 450zl, więc wynika, że 800-900 zł jest za bycie samotnym rodzicem, a minimalny etat rodzica z 3 dzieci to około 4tys plus ta sama kasa 2400 i 450, więc to na prawdę manipulacja.
@Jelitanastole Nie rozumiem o co chodzi z tymi 4tys? Minimalna płaca to 2800 netto i to już przekracza dochód by rodzinnego nie dostać. Fakt nie zauważyłem, że chodzi o 800+, ale to i tak daje 1400zł więcej dla nieroba a 2800 zł z wypłaty dla pracującego. Różnica 1400zł. Tyle więcej ma pracujący od nieroba. A musi z kimś zostawić dzieci lub opłacić żłobek. No i musi pracować. Opłaca się?
@sawes82 rodzinne jest dla każdego niezależnie od dochodu, więc 1400-450 daje 950 dla nieroba, a 2800 dla pracującego. Generalnie jako facet uważam, że najlepiej dla wszystkich zwyczajnie nie mieć dzieci. Bycie samotnym rodzicem z 3ka to orka na ugorze nawet jak sie
@Jelitanastole "Zasiłek rodzinny przysługuje, jeżeli przeciętny miesięczny dochód rodziny w przeliczeniu na osobę albo dochód osoby uczącej się nie przekracza kwoty 674,00 zł. " Źródło: https://www.gov.pl/web/rodzina/zasilek-rodzinny
@sawes82 Faktycznie - masz rację. Cały czas myślałem o zwrocie podatku na dzieci, nie zasiłku. Z kolei ten pierwszy przysługuje tylko pracującym. W zasadzie to w democie jest za mało informacji skąd niby taka kwota, więc ciężko realnie porównać.
PiS podąża drogą, którą poszły państwa skandynawskie w latach 70-tych XX wieku kiedy okazało się, że w tych - poniekąd kapitalistycznych - państwach, socjalizm zaszedł dalej niż w bloku sowieckim. W żadnym państwie tak zwanego realnego socjalizmu (a więc ZSRR i jego satelity) państwo nie płaciło nierobom więcej niż pracującym. Owszem, występowały tam absurdy jak np. wyższe dochody sprzątaczki w urzędzie wojewódzkim, niż dochody wojewody (jeżeli sprzątaczka miała odpowiednio dużo dzieci), ale jednak trzeba było pracować. Skandynawowie oczywiście w końcu się obudzili i dotarło do nich, że jak tak dalej pójdzie, to runie im gospodarka. Dlatego zaczęli się wycofywać z rozbuchanego socjalu i już w latach 80-tych mocno ograniczyli te świadczenia. Ciekawe ile potrzeba czasu aby i Polacy to zrozumieli. Bo, że czegoś takiego nie da się utrzymać na dłużej, to pewne. Pytanie tylko kiedy to pierd0lnie.
3x800 to 2400. A jeżeli pójdzie do pracy, to tego jej przecież nie zabiorą. Inna sprawa, że żłobek i przedszkole dla 3 to więcej, niż 2400... I logistyka level master. Ale jeśli dzieci już większe, to kwestia podejścia.
To cieniutko. W Anglii jakies 3 lata temu samotna matka z trojka dzieci w miescie, w ktorym mieszkam, dostawala od panstwa 2000 funtow, oplacali jej rachunki oraz miala darmowe mieszkanie. Dla porownania ja w obecnej chwili aby miec 2000 funtow to musze zrobic cos okolo 12 nadgodzin w miesiacu plus moja miesieczna pensja.
przeciez socjale przyszły z zachodu u nas i tak mało dajo w porównaniu do innych.wiec dajcoe se siana .lepiej sie zastanowic czemu na zachodzie 2 razy tyle placa co u nas za ta sama prace .jakim cudem do tego doszli i dlaczego sie tak dzieje ze mało zarabiamy względem do zachodu.
Dlatego trzeba zbudować wysoką inflację. aby te 3 tysie nie były dużo warte.
A na serio - odwiedziłam kiedyś rodzinę, która żyje z moich podatków. Od tamtej pory żyję w przekonaniu, że jestem ciężką kretynką, że jeszcze pracuję i chcę coś w życiu osiągnąć.
Mieszkanie około 70 metrów - od miasta
Remont - od miasta
Opał - od miasta
Termomodernizacja - miasto pieca nie wymieniło ale zaraz... kto jest właścicielem i kto będzie płacił mandaty? Miasto, do kasy miasta.
Lokal na działalność społeczną - OD MIASTA!!!
Socjal na dzieci - od miasta!!
Ubrania na dzieci - opieka społeczna..
Takie kombinowanie, aby dochód za bardzo nie skoczył bo wtedy... wszystko odbiorą.
Działka na ogródkach działkowych - kupiona za swoją kasę bo przecież nie ma na co wydawać, skoro rachunki są mikroskopijne.
Co wystarczy? Brak dochodów, rozwód z mężem pijakiem, trójka dzieci, w tym jedno z orzeczoną niepełnosprawnością oraz duża jadaczka i wiedza, jak korzystać z socjalu.
A teraz zapytam - który potencjalny właściciel firmy, fundacji czy stowarzyszenia, myśląc o rozkręceniu swojej działalności, idzie po lokal do miasta?
Zgodnie z rozporządzeniem MEiN minimalne wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli z tytułem zawodowym magistra i przygotowaniem pedagogicznym (wszystkie kwoty brutto) wynosi: nauczyciel początkujący – 3690 zł nauczyciel mianowany – 3890 zł, MINIMALNIE ALE WIĘCEJ NIŻ MAX KOBIETY NIEPRACUJĄCEJ Z TRÓJKĄ DZIECI
Kiedyś na tym portalu przeczytałem bardzo pouczającą historię o tacie i synku, która kończyła się puentą: "Jedyny powód, dla którego powinieneś zaglądać drugiemu człowiekowi do talerza to, taki aby sprawdzić czy czasem nie ma on za mało". Tutaj natomiast widać, że wszyscy mają ten sam ból nienawistnej zazdrości, jakie to przykre. Też zostań niepracującą matką trójki dzieci. Zobacz ile tak naprawdę trzeba włożyć wysiłku aby wychować porządnego człowieka, który poradzi sobie w życiu. No i żebyś nie myślał, piszę to jako ojciec dwójki dzieci i pracujący mąż pracującej żony. Nie zazdrość innym, bądź taki aby to inni mogli zazdrościć tobie, a wtedy wszystkim będzie żyło się lepiej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
16 sierpnia 2023 o 7:54
@kazano
Jakieś wyliczenia?
3*800zł (pińcet+)
3*95zł rodzinne
Co jeszcze?
@FanFiction rodzinne to 125 zł na dziecko, plus na trzecie i kolejne 80 zł dodatku, czyli 455 miesięcznie plus 2400 z "+". I już jest 2855zł. Plus inne zasiłki, jakie może dostać niepracująca matką 3 dzieci. Nie wiem, ile to wyjdzie, ale kilka stówek na pewno.
@FanFiction Kapitał opiekuńczy- 1000 zł miesięcznie albo 12 000 jednorazowo
dlatego bezrobocie spadło - bo żadna Karyna się w urzędzie pracy nie zarejestruje :D
@krzychad
Dlatego od skali bezrobocia ważniejsza statystyka jest skala zatrudnienia jako procent
Socjal nie może być większy niż płaca za pracę. To społecznie niesprawiedliwe i szkodliwe.
@TRUTHFUL chcąc nie chcąc nie mogę się zgodzić ( z ogólnym założeniem) bo zobacz, kobieta miała męża i trójkę dzieci, on pracował utrzymywał rodzinę ,ona pracowała w domu (taki mieli podział) i nagle ten mąż zginął w wypadku(itd itp), sytuacja losowa a ona tak naprawdę teraz zostaje z niczym. Kobieta wychowuje trójkę dzieci musi opłacić rachunki utrzymać rodzinę (nie pracując bo może jest małe dziecko, może któreś się do przedszkola nie dostało etc.) uważasz ,że jej nie powinno się dać więcej niż człowiekowi który przyszedł do najlżejszej i w dodatku pierwszej pracy w życiu( oczywiście chodzi tutaj o zwykłą niewyzyskiwalną pracę w której zdobywasz doświadczenie) w democie jest dobrze ukierunkowane wsparcie bez pracy nie powinno być większe niż wartość pracy lecz nie można wrzucać wszystkich do jednego wora
@szary1988 W takiej szczególnej sytuacji dzieci dostają rentę po ojcu. Ponadto są zasiłki celowe.Nie trzeba rozdawać wszystkim, bo w jednym przypadku ojciec umiera. Z tą "najlżejszą" pracą nie szarżuj - wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.
@szary1988 To zapewniać miejsca w szkołach przedszkolach żłobkach...
No, pożyje sobie nie ma co. Za 3,5 tys. oplac mieskzanie, nakarm dzieci i poslij do szkoly, gdzie wszystko treba kupowac. Plus taki żłobek jezeli od 1 do 3 lat jest dziecko, ktore platne od 800 do 2000tys złotych (No jako samotna i z 3ka dzieci niby ma wiecej punktow do przyjecia, ale jak miejsc nie ma to zostaje prywatny złobek, żeby MOGŁA iść do tej pracy.), ale still trzeba dziecmi się zająć. Jak by poszła do pracy to nie byłoby uja na wsi, zeby za pensje minimalna wychowała dzieci i utrzymała się.
@Loleth
Życie jak w Madrycie. Przy takiej kwocie opłaciłbym kredyt, czynsz, rachunki i nima za co żyć XD
@Loleth Wszystko w szkole trzeba kupować czyli co konkretnie? Książki są za darmo aż do końca podstawówki (czyli około 15 roku życia), na zeszyty ekierki i długopisy 300 zł na rok raczej wystarczy. Darmowe obiady dla biednych dzieci też ma większość szkół, co akurat gorąco popieram. Gdzie w takim razie te wydatki? Przedszkole publiczne do którego samotne matki mają na wejściu +milion punktów to koszt symboliczny. Żłobki faktycznie są problematyczne bo to rzeczywiście koszt a jak któraś nie ma babci pod ręką, to nie ma co zrobić z dzieckiem poniżej 3 roku życia. Ale z drugiej strony jakby zaproponować społeczeństwu anulację 500 plus a w zamian za to żłobki absolutnie za darmo dla każdego to gwarantuję Ci że nikt na to nie pójdzie. A koszt tego absurdalnego programu jest tak potężny że za to i żłobki i przedszkola państwowe rosłyby jak grzyby po deszczu.
@panna_zuzanna_i_wanna Mało tego, gdyby powstały żłobki i przedszkola , pracujący mogli by pomyśleć o kolejnych dzieciach bo było by się nimi komu zająć. Podniosła by się dzietność w najzdrowszej tkance społecznej. Każdy z moich znajomych ma podobne spostrzeżenia. Jedna osoba pracuje tylko na żłobki/niańki jeśli chce pracować zawodowo. Budowanie żłobków i przedszkoli dało by miejsca pracy.
@Loleth ale to sa dalej pieniadz epodatnikow. Nie jej. Nie umie zarobic na dzieci ? To oddac do adopcji i dac tym rodzinom co potrafia pogodzic prace z wychowaniem. A nie byc balastem na koszt spoleczenstwa. przeciez zeby odrobic te 3,5 tys miesiecznie w dochodowym to jej dzieci beda musialy w przyszlosci zarabiac po okolo 20 tys brutto kazde. Jaka dasz mi gwarancje ze taka "matka" bedzie potrafila to zrobic ?
@michalSFS Chyba mieszkanie po babci jak byś miał, ewentualnie klitke 2 na 2 metry z socjalu.
@trusaki335 Pf! Stary, bentleya to mi bezdomni jak rydzykowi tankują.
@panna_zuzanna_i_wanna Ja nie mówią o utopii dla osób jak ja, ktore machneły dzieciaka na przyszlego podatnika i chcialyby wrocic do pracy, ale pisze o aktualnych realiach. Plus, brzmisz jak osoba, która nie miała dzieci, które trzeba ubrać, nakarmić, kupic strój na wf, moze jakas bojka bedzie i ktos w szkole zniszczy, bulling? buty wyrzuci. Są zajecia, kup instrument, flet, przybory takie jak papier do drukarki, papier toaletowy, jezeli są dziewczynki to w niedalekiej przyszlosci podpaski. Nawet kupując w lumpeksie, to wciąz stałe koszta, bo dzieci ROSNĄ. Środki czestosci, ciągłe prania, zwłaszcza w lato gdy dorastajacy chłopcy pocą się okrutnie. A koszt programu jest jaki jest, co nie zmienia faktu, że wiecej kasy zostaje wyprowadzonych w lewych interesach, a ludzie wciaz zrą się o śmiesznie niskie pieniążki, gdy np. taki fundusz alimentacyjny gdy tatusiowie nie chcą płacić to około 1/3 kosztu 500+.
@pochichrana tego to nawet nie skomentuje bo po prostu debilizm w czystej postaci.
@Loleth a kto sie na te koszta zdecydowal ? Powiedz mi czemu ja mam sponsorowac cudze bledy ? Rozumiem ze nie spodobala ci sie opcja adopcji dzieci bezwartosciowych rodzicow.. nie ma sprawy mozna inaczej, wystarczy wyslac tych rodzicow do pracy pryzmusowej nawet po 20h/dobe byleby zarobili na swoje zyciowe bledy. Z jakiej racji ja mam byc karana za cudze decyzje ?
Myślę, że o wiele większą zachętą jest fakt, że po macierzyńskim kobieta nie ma już gdzie wrócić xd
To teraz podziel przez 4 i na osobę wychodzi minimum niezbędne do przeżycia, normalnie luksus.
Osobiście jestem za zupełnie innymi formami wspierania rodzicielstwa ale twierdzenie, że to jakieś wielkie pieniądze to chyba nigdy dzieci nie miał na utrzymaniu
Patologiczni rodzice wiedzą, że na 4 osoby nie trzeba dzielić równo, a dzieci prawdopodobnie nie umrą, jeśli wiele ich potrzeb nie będzie zaspokojonych.
@mygyry87 Masz rację z tego punktu widzenia, ale z punktu widzenia gospodarki - jeżeli za nie pracowanie płacisz więcej (lub podobnie) co minimalna za pracę, to opcje są dwie: albo minimalna jest 2x za niska, albo zasiłek jest 2x za wysoki. Tak czy tak uzyskujesz tym samym brak chęci do pracy. Co tworzy na rynku pracy próźnię, wypełnianą imigrantami, tyle, że bardzo kłopotliwą. Nie ma tutaj znaczenia, czy jest to z punktu widzenia utrzymania (siebie, dzieci) mało czy też dużo, bo człowiek mający do wyboru pracę za 3600, a zasiłek 3400 zawsze wybierze zasiłek. Nawet jeśli nie starcza on na życie (bo z pracy też by nie starczyło).
@mygyry87 To nawet nie chodzi o to, że to wielkie pieniądze. Problemem jest to, że socjal jest wyższy niż niejedna pensja. A to już chore i niesprawiedliwe.
@TRUTHFUL w ogóle pensje na poziomie 3k są niesprawiedliwe xD
Ogólnie brak dzieci = kryzys i wzrost cen
Zbyt hojne socjale to też inflacja i wcale nie zwiększa dzietności a oni właśnie odbijają piłkę, że skoro zazdrościsz to zrób sobie trójkę dzieciaków będziesz bogaty lol
Niezbyt rozumieją, że obecny świat funkcjonuje inaczej.
@mygyry87 To nie chodzi o kwotę tylko o to, że państwo zamiast wspierać obywateli, którzy swoją pracą wspierają budżet, to ich karze podatkami, a bezrobotną patologię, która jedne co potrafi to narobić gromadę dzieci, które z dużym prawdopodobieństwem pójdą w ślady rodziców i również będą żyły z zasiłków i programów socjalnych, wspiera miliardami złotych rocznie (mówię o rocznym koszcie choćby 500+). Poza tym nie oszukujmy się, tak statystycznie z każdego 500+ jeżeli na dziecko pójdzie 100 to dobry wynik. Reszta pójdzie na gorzałę, "pazurki" dla mamuś, fajki i browarki. Można nie lubić Tuska (sam za nim nie przepadam) ale rację miał mówiąc: "– Królami życia są ci, którzy chleją, biją swoje dzieci, biją kobiety i pracą się nie zhańbili od wielu lat. Wymarzona klientela polityczna dla władzy, która sama sposób myślenia bardzo podobny do tej klienteli". To cytat z niedawnego spotkania w Sulechowie. Choć wiele osób było zbulwersowanych tą wypowiedzią, ze smutkiem stwierdzam, że jest niestety prawdziwa w 100%. Cytat można znaleźć na tvp.info
@rademenes_82 ulegasz jakiejś tępej propagandzie, że każda rodzina wielodzietna to patologia. Ile masz faktycznie takiej patologi i której sra tfusk? 2%?
Ns potrzeby polityki robi się z rodziców nierobów i pobieraczy socjali a ty powielasz takie bzdury bezrefleksyjnie.
Patologia ma o do siebie, że niezależnie od tego czy dostanie kasę czy nie to i tak będzie patologią, gdyby było inaczej to by jej wcześniej nie było.
Ogólnie wszystkie te mopsy i inne instytucje mają wszelkie możliwości aby rodzinom które źle przeznaczają kasę odebrać środki finansowe i zamienić je na materialne odebrać dzieci itd. To tu bym szukał głównego problemu, bo jak widać kompletnie olewają swoje obowiązki i przymykają oczy na takie przypadki, bo trzeba by było się wysilić.
Hmm, to zależy od wieku dzieci, ale jak samotna matka 3 małych dzieci ma pracować? Niby można, babcia (jeśli jeszcze jest i jeśli już sama nie pracuje) się opiekuje, matka zap... na 2 etaty i jakoś wiąże koniec z końcem, ale czy to fair? W końcu wychowuje 3 przyszłych podatników, więc ponad 3 razy więcej niż statystyczny Polak. Może w takim razie należy tę kasę potraktować nie jako rozdawnictwo, ale jako inwestycję w przyszłych podatników?
Jestem przeciwko tzw rozdawnictwu jednak linią pomiędzy rozdawnictwem a pomocą jest baaaardzo cienka. Dlatego należy zadać pytanie, czy taka matka w ogóle powinna pracować? A jeśli tak, to czy nie powinna np mieć zapewnionej bezpłatnej opieki dla tych dzieci na czas pracy? I nie mam na myśłi jakiegoś płatnego przedszkola, ale coś co naprawdę by ją odciążyło tak, żeby miała siłę na codzienne pracę i zajmowanie się tą 3 po godzinach pracy.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 maja 2023 o 9:22
@mudia Nie no nie róbmy takich inwestycji bo zbankrutujemy :D Taki podatnik (przyjmijmy te 800) to około 200 tysięcy złotych dla państwa, zapewne więcej, bo jeszcze wykształcić trzeba. Powiedzmy 300 tysięcy. Dużo czy mało to inna sprawa.
Podatnik wychowany w rodzinie wielodzietnej (państwo nie robi nic by zmienić tą sytuację) zwykle ląduje w pracy lekko przekraczającej minimalną pensję. przyjmijmy jednak że przekracza znacznie i otrzymuje 3000 netto. To jakieś 900 złotych miesięcznie do budżetu. Po ca. 27 latach się zwróci. Zakładając, że nie wyjedzie za granicę, a to odważne założenie. Średni czas pracy w Polsce to około 40 lat pracy. Tu zależy czy zwiększymy wiek emerytalny czy nie, ale załóżmy, że nie. Daje nam to 140 tysięcy zysku dla państwa na takiej "inwestycji".
Porównajmy z imigrantem. Nauka języka (sponsorowana) to rząd 30 tysięcy. Podatnik od razu idzie potem do pracy za minimalną, pracuje średnio 20 lat. 700 złotych wpłaca do budżetu miesięcznie o ile nie trzaska nadgodzin, a trzaska. Zostańmy jednak przy gołej. 170 tysięcy z "inwestycji" 30.
Nie jestem przeciwny zwiększaniu dzietności ani dbałości o liczebność narodu - ale no nie udawajmy, że to "inwestycja" :D Bo jak tak, to bardzo kiepska. Jak policzymy realnie fakt, że matka nie pracuje - praktycznie wyjdzie na zero.
@mudia A może praca zmianowa, niech się dwie takie matki dogadają jedna pracuje na zmianę np 06-14 i przed swoją zmiana zabiera swoje dzieci do tej drugiej która się nimi opiekuje. Potem ta druga matka bierze dzieci tej pierwszej oraz swoje i przekazuje opiekę nad nimi tej pierwszej kończącej zmianę po czym sama zaczyna swoją 14-22. Na koniec jak druga kończy swoją zmianę to pierwsza zabiera od niej swoje dzieci, proste.
@mudia nie robić dzieci, jeśli nie ma pomocy? Nie robić dzieci, jeśli nie ma pracy? Jest tyle wychowawczego dla obojga rodziców, że do tego czasu dziecko już się nada do żłobka na chociaż pół etatu.
Słabą to inwestycja, bo teraz tylko tracimy i osoby pracujące i "zdrowsze" gospodarczo jak ja, nie mogą sobie na nie pozwolić, bo zabierają mi tyle z pensji, że na mieszkanie mnie nie stać. Nie dając w zamian nawet żłobka, bym miała pewność, że będę mogła wrócić do pracy. To nie inwestycja państwa.
Co ja odciąży od wychowania WŁASNYCH dzieci? Z doświadczeń większości znanych mi kobiet, najbardziej odpoczywają i działa na nie oczyszczająco, jak mogą dzieci dać do przedszkola i wrócić do pracy.
@Livanir A skąd wiesz, że jej mąż po prostu nie umarł i nie została sama z dziećmi? Powtarzasz, bez przemyślenia, populistyczne argumenty z sieci.
Socjal jest potrzebny, ale dla ludzi, którzy zostali trafieni przypadkiem losowym, a nie dla tych, którzy chcą zrobić sobie z tego sposób na życie. Jest głód pracowników, pracy nie znajdzie tylko ten, kto nie chce jej szukać. Dlatego pomoc społeczna powinna być ograniczona czasowo, jak jest z zasiłkiem dla bezrobotnych. Zamiast pińcetplusów darmowe żłobki i przedszkola, dla starszych dzieci ew. opieka w świetlicy szkolnej, zmniejszenie tzw. superbrutta na rzecz pensji netto i przy tych samych kosztach pracodawcy nawet najmniej wykwalifikowani mogliby lepiej żyć. Dodać do tego zmniejszenie podatków takich jak VAT do poziomu cywilizowanego (10-15%), rygorystyczna kontrola wydatków państwowych, osobista odpowiedzialność karna i finansowa za złe decyzje inwestycyjne urzędników i polityków - i mamy raj na ziemi. Dla wszystkich. A nie tylko dla patoli+
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 maja 2023 o 9:28
Ale ta, która pracuje też dostaje NA DZIECI, bo to nie są pieniądze dla kobiety, ani nawet zapłata za jej pracę opiekuńczą tylko zasiłki na dzieci. Pracujący też dostają dla dzieci 500+ i jak ich dzieciom się to odbierze to dopiero będą mieli ciężko.
@Riesling
Jakby jeszcze osoby niepracujące faktycznie wykorzystywały te pieniądze na dzieci... Jak już chcemy premiować posiadanie dzieci i zarazem nie rozpieprzać rynku pracy, to po prostu za każde dziecko powinna przysługiwać kwota wolna od podatku w rozliczeniu podatkowym rodziców.
@Riesling Pracujący, jak sama nazwa wskazuje, pracują a tym samym odprowadzają również składki, podatki itd, więc im pomoc jak najbardziej się należy. Bezrobotna patologia jedyne co robi poza obciążaniem budżetu, to produkowanie kolejnej bezrobotnej patologii, która za 18 lat również sięgnie po zasiłek i zacznie produkować kolejne rzesze bezrobotnych patusów ciągnących zasiłki, itd itd itd.
@Riesling ale to s apieniadze takze tych bezdizentych a ja nie mam interesu wspierac cudze dzieci. Oczywsicie dziekco jes tniewinne dlatego jak ma zlych rodzicow, nieudolnych nie potrafiacych zadbac o jego potrzeby nalezy takie dziecko odebrac i dac komus kto potrafi sie nim zaopiekowac
@pochichrana Np. tobie? Bo skoro tak bardzo chcesz komuś odbierać dzieci, to chyba chętnie weźmiesz do siebie? Czy po prostu lubisz krytykować, rzucać głównem, skrzywdzić mylnymi założeniami, a problem wychowania i opieki rzucić na innych, którzy mając równie cieżko, bo opieka nad dzieckiem to nie przyjemność, tylko cieżka praca, czesto niedoceniania. A wtedy ponownie obrzucić guenem jako prawilny uzytkownik demotów? Bo póki co, tak to wygląda.
@Loleth kolejki do adopcji sa na kilka lat. Takze znajda sie odpowiedizalni chdetni wychowac dzieci
Ale jak to jest, teraz to jest niepracująca matka 3 dzieci, a dopiero była obraza jak to jest że mąż powiedział o swojej żonie że siedzi w domu i nie pracuje. Zdecydujcie się, naprawdę człowiek się gubi od tego która narracja lepiej pasuje do rzucenia kamienia.
https://demotywatory.pl/4080588/Nie-pracuje
https://demotywatory.pl/4786437/Ludzie-smieja-sie-gdy-pytaja-gdzie-pracuje-moja-zona-a-ja
Gadajcie sobie, krzyczcie i piszcie jak to źle. Prawda jest jednak taka, że z ewolucyjnego punktu widzenia miejsce Kobiety jest w domu. Żadne obelgi, epitety i obraźliwe teksty w moją stronę i innych, którzy tak uważają i tak tego nie zmienią.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 maja 2023 o 13:34
@nigromacio Miejsce każdego człowieka jest tam, gdzie sam wybierze. Chce być w domu - niech będzie, nie chce - nie będzie. Żadne twoje jęki tego nie zmienią - każdy robi to, co uważa za słuszne. Ewolucja ma tu coś do rzeczy?
@TRUTHFUL, a jednak autor demotywatora jęczy, że pieniądze które otrzyma niepracująca matka trójki dzieci spowodują, że będzie wolała zostać w domu. Dlaczego chcecie zmusić ją do pójścia do pracy??? Jeżeli woli zostać w domu i dobrze wychować trójkę dzieci to ma do tego święte prawo i tym razem żadne wasze jęki tego nie zmienią. Ewolucja w tym wszystkim odgrywa bardzo dużą rolę. Jeżeli będziesz zainteresowany mogę rozwinąć temat i uzasadnić to co piszę.
@nigromacio Prawo ma, a jakże. I nikt jej tego nie odbiera. Ale nie będziemy się na to zrzucać, żeby płacić więcej niż wynosi niejedna pensja. Poza tym to wybór, a nie jak napisałeś w poprzednim komentarzu, że jej miejsce jest w domu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 maja 2023 o 7:31
@TRUTHFUL, mimo to, ja się chętnie zrzucę. Oczywiście nadal podtrzymuję ewolucyjne podstawy mojej opinii.
W UK jest coś takiego jak zwort za przedszkole. Jeśli mama pracuje choćby na pół etatu dostaję 85% zwrotu za przedszkole. Moim zdaniem bardziej jest społecznie sprawiedliwe i bardziej zachęca do powrotu do pracy niż polskie zasiłki z 500/800 na czele.
@kooment sprawiedliwosc albo socjalizm. Wybierz jedno
@kooment nie ma czegos takiego jak spolecznie sprawiedliwe. Bo okradzenie innego clzowieka z jego pensji nie jest nigdy sprawiedliwe. Zeby za to przedszkole zaplacic innemu obywatelowi ukradziono pieniadze. Sprawiedliwe jest gdy kazdy majac jednakowe prawo korzystać, placi jednakowa kwote
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 maja 2023 o 22:10
Ty, loleth karyna, nie bron swoich. W szkole, przedszkoku dzieci maja obiafy za friko dla takiej patoli, wyprawki, w zasadzie jedyne za co karyny musicie placic to pazurki i fryzjer. Jeden wymog zalatwilby wszystko. Obowiazkowa rejestracja karyny w urzedzie pracy, jedna alr to jedna odmowa oferty pracy i wypad z mojego portfela z waszymi pinceplusami itp. oczywiscie jak wezmiesz iferte to mozesz liczyc na wsparcie ale zarob k...wa wpierw na siebie a nie siedzisz u mnie w kieszeni
Kiedy w końcu się nauczycie, że to NIGDY nie był program obliczony na pomoc komukolwiek tylko na zdobycie głosów...
Pis ostro kupuje wyborców-szmaty
spoko, zaraz podniosa minimalna i bedzie ok
a ze w 2024 inflacja wywali na orbite okoloziemska, spoko, zmieni sie ustawe i GUS zacznie raportowac dopiero po wyborach ;)
Obecnie mamy rząd nierobów i patusów, więc nic dziwnego, że wspierają "swoich".
Nie czytałem demota, ale wiedz jedno. To wina kościoła
No przecież ona pracuje, madka 24/7 xD
Wystarczy mieć hmmm... 3 dzieci. Ale dzieci są bee, płaczą i nie można co weekend w góry jechać
Za to inwaludzi maja głodowe renty.
Z dupy porówanie bo czterosobowej rodziny z singlem. Ta przysłowiowa Karyna na osobiste zachcianki będzie miała przecież i tak mniej niż przytoczony początkujący nauczyciel czy urzędnik, bo ma trzy dodatkowę gęby do wyżywienia i ubrania. Jeśli z kolei z drugiej strony dodamy trójkę dzieci to wpływy należy powiększyć o co najmniej 2400 + 350 ulgi w podatku.
Patologią to jest to, że jak osoba pracująca z trójką dzieci podliczy opłaty za prywatne żłobki i przedszkola to wyjdzie, że taniej będzie zostać w domu gówniakami. Ale na to jest tylko jedno rozwiązanie - więcej publicznych placówek.
@wotwob Z doopy to jest twój wniosek, bo zasiłek nie powinien być "na zachcianki" - to po pierwsze. Po drugie, dlaczego zakładasz, że nauczyciel czy urzędnik jest singlem i nie ma na utrzymaniu rodziny? Poza tym PRACUJE, to mu się należy więcej niż na socjalu.
@TRUTHFUL jeśli też ma dzieci to w zasadzie dostaje to co babka z demota plus pensje, więc słaby argument
@Jelitanastole No i dlatego socjal nie może być duży. Dostaje pensję, bo PRACUJE. Co ci się tu nie podoba?
@TRUTHFUL Chyba nie zrozumiałeś. Wspomniałeś, że pracujący też może mieć rodzinę i dzieci, więc dostawać w zasadzie ten sam socjal co osoba niepracująca. Nie rozumiecie, że to nie jest socjal dla bezrobotnych, a dodatek dla każdego rodzica. Nie jestem ich zwolennikiem, ale demot to manipulacja.
@Jelitanastole Nie, pracujący nie dostaje tego samego. Dostaje znacznie mniej. Praktycznie po za 500+ wszystko jest uzależnione od dochodu. Czyli bezrobotna dostanie ponad 2k więcej od pracującej a to oznacza, że jeśli ktoś pracuje za najniższą to tak jakby robił za 1,5k zł/m-c. Poszedłbyś do pracy za 1,5k?
@sawes82 ale gdzie jest mowa o 2 tyś? W democie pisze w przyszłym roku, czyli 2400 z 800+ i rodzinne około 450zl, więc wynika, że 800-900 zł jest za bycie samotnym rodzicem, a minimalny etat rodzica z 3 dzieci to około 4tys plus ta sama kasa 2400 i 450, więc to na prawdę manipulacja.
@Jelitanastole Nie rozumiem o co chodzi z tymi 4tys? Minimalna płaca to 2800 netto i to już przekracza dochód by rodzinnego nie dostać. Fakt nie zauważyłem, że chodzi o 800+, ale to i tak daje 1400zł więcej dla nieroba a 2800 zł z wypłaty dla pracującego. Różnica 1400zł. Tyle więcej ma pracujący od nieroba. A musi z kimś zostawić dzieci lub opłacić żłobek. No i musi pracować. Opłaca się?
@sawes82 rodzinne jest dla każdego niezależnie od dochodu, więc 1400-450 daje 950 dla nieroba, a 2800 dla pracującego. Generalnie jako facet uważam, że najlepiej dla wszystkich zwyczajnie nie mieć dzieci. Bycie samotnym rodzicem z 3ka to orka na ugorze nawet jak sie
@Jelitanastole "Zasiłek rodzinny przysługuje, jeżeli przeciętny miesięczny dochód rodziny w przeliczeniu na osobę albo dochód osoby uczącej się nie przekracza kwoty 674,00 zł. " Źródło: https://www.gov.pl/web/rodzina/zasilek-rodzinny
@sawes82 Faktycznie - masz rację. Cały czas myślałem o zwrocie podatku na dzieci, nie zasiłku. Z kolei ten pierwszy przysługuje tylko pracującym. W zasadzie to w democie jest za mało informacji skąd niby taka kwota, więc ciężko realnie porównać.
PiS podąża drogą, którą poszły państwa skandynawskie w latach 70-tych XX wieku kiedy okazało się, że w tych - poniekąd kapitalistycznych - państwach, socjalizm zaszedł dalej niż w bloku sowieckim. W żadnym państwie tak zwanego realnego socjalizmu (a więc ZSRR i jego satelity) państwo nie płaciło nierobom więcej niż pracującym. Owszem, występowały tam absurdy jak np. wyższe dochody sprzątaczki w urzędzie wojewódzkim, niż dochody wojewody (jeżeli sprzątaczka miała odpowiednio dużo dzieci), ale jednak trzeba było pracować. Skandynawowie oczywiście w końcu się obudzili i dotarło do nich, że jak tak dalej pójdzie, to runie im gospodarka. Dlatego zaczęli się wycofywać z rozbuchanego socjalu i już w latach 80-tych mocno ograniczyli te świadczenia. Ciekawe ile potrzeba czasu aby i Polacy to zrozumieli. Bo, że czegoś takiego nie da się utrzymać na dłużej, to pewne. Pytanie tylko kiedy to pierd0lnie.
Ale początkujący nauczyciel itp dostanie pensję oraz 800+ na dziecko. Wiecie, że to nie jest wyłącznie dla niepracujących?
Nie od państwa tylko od pracujących podatników
3x800 to 2400. A jeżeli pójdzie do pracy, to tego jej przecież nie zabiorą. Inna sprawa, że żłobek i przedszkole dla 3 to więcej, niż 2400... I logistyka level master. Ale jeśli dzieci już większe, to kwestia podejścia.
To cieniutko. W Anglii jakies 3 lata temu samotna matka z trojka dzieci w miescie, w ktorym mieszkam, dostawala od panstwa 2000 funtow, oplacali jej rachunki oraz miala darmowe mieszkanie. Dla porownania ja w obecnej chwili aby miec 2000 funtow to musze zrobic cos okolo 12 nadgodzin w miesiacu plus moja miesieczna pensja.
przeciez socjale przyszły z zachodu u nas i tak mało dajo w porównaniu do innych.wiec dajcoe se siana .lepiej sie zastanowic czemu na zachodzie 2 razy tyle placa co u nas za ta sama prace .jakim cudem do tego doszli i dlaczego sie tak dzieje ze mało zarabiamy względem do zachodu.
nic tylko naruchać dzieci i żyć z zasiłków ...
Dlatego trzeba zbudować wysoką inflację. aby te 3 tysie nie były dużo warte.
A na serio - odwiedziłam kiedyś rodzinę, która żyje z moich podatków. Od tamtej pory żyję w przekonaniu, że jestem ciężką kretynką, że jeszcze pracuję i chcę coś w życiu osiągnąć.
Mieszkanie około 70 metrów - od miasta
Remont - od miasta
Opał - od miasta
Termomodernizacja - miasto pieca nie wymieniło ale zaraz... kto jest właścicielem i kto będzie płacił mandaty? Miasto, do kasy miasta.
Lokal na działalność społeczną - OD MIASTA!!!
Socjal na dzieci - od miasta!!
Ubrania na dzieci - opieka społeczna..
Takie kombinowanie, aby dochód za bardzo nie skoczył bo wtedy... wszystko odbiorą.
Działka na ogródkach działkowych - kupiona za swoją kasę bo przecież nie ma na co wydawać, skoro rachunki są mikroskopijne.
Co wystarczy? Brak dochodów, rozwód z mężem pijakiem, trójka dzieci, w tym jedno z orzeczoną niepełnosprawnością oraz duża jadaczka i wiedza, jak korzystać z socjalu.
A teraz zapytam - który potencjalny właściciel firmy, fundacji czy stowarzyszenia, myśląc o rozkręceniu swojej działalności, idzie po lokal do miasta?
Dziękuję, kurtyna.
Zgodnie z rozporządzeniem MEiN minimalne wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli z tytułem zawodowym magistra i przygotowaniem pedagogicznym (wszystkie kwoty brutto) wynosi: nauczyciel początkujący – 3690 zł nauczyciel mianowany – 3890 zł, MINIMALNIE ALE WIĘCEJ NIŻ MAX KOBIETY NIEPRACUJĄCEJ Z TRÓJKĄ DZIECI
Kiedyś na tym portalu przeczytałem bardzo pouczającą historię o tacie i synku, która kończyła się puentą: "Jedyny powód, dla którego powinieneś zaglądać drugiemu człowiekowi do talerza to, taki aby sprawdzić czy czasem nie ma on za mało". Tutaj natomiast widać, że wszyscy mają ten sam ból nienawistnej zazdrości, jakie to przykre. Też zostań niepracującą matką trójki dzieci. Zobacz ile tak naprawdę trzeba włożyć wysiłku aby wychować porządnego człowieka, który poradzi sobie w życiu. No i żebyś nie myślał, piszę to jako ojciec dwójki dzieci i pracujący mąż pracującej żony. Nie zazdrość innym, bądź taki aby to inni mogli zazdrościć tobie, a wtedy wszystkim będzie żyło się lepiej.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 sierpnia 2023 o 7:54