Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
63 91
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Obyczajowy
0 / 2

Bóg tworzy człowieka. Czeka tysiące lat. W końcu przychodzi ten wspaniały dzień.. człowiek tworzy memy o Bogu. Bóg szczęśliwy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Haize
+6 / 10

Przepraszam ale skąd wziąłeś informację o prawdopodobieństwie istnienia Boga?
Kto i jak to wyliczył?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar okiem_inteligenta
-1 / 9

@Haize aby je wyliczyć potrzebne są liczba dowodów i ich moc. A takowych nie ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dejmien86
+6 / 6

Jeśli wierzysz, bo ci się to opłaca to nie jest to wiara, tylko kalkulacja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zyzol
0 / 6

Zakład Pascala (ten obrazek) jest bez sensu, bo nie jest w stanie uwzględnić kosztów wiary.
Nie trafiasz do Nieba wierząc, lecz musisz spełniać dwa warunki równocześnie czyli wiara oraz brak grzechów ciężkich w chwili śmierci. Więc skoro nie wiesz kiedy umrzesz to żyjąc płacz i płać, a dostaniesz odpust zupełny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 maja 2023 o 20:17

O Ochrety
+1 / 3

@Zyzol W zasadzie, jeśli nie uważasz, że podporządkowanie życia wierze chrześcijańskiej jest najlepszą formą przeżycia życia, to kierując się religią... Na swój sposób tracisz całe życie.

Tabelka przedstawia, co jest po śmierci, ale pozwolę sobie zrobić analogiczną tabelkę przedśmiertną w wypadku, o którym pisałam: tj. kiedy życie wg wiary chrześcijańskiej nie jest Twoim pierwszym wyborem*.

1. Jest Bóg i decydujesz się na wiarę: przegrałeś życie doczesne, wygrałeś wieczne.
2. Jest Bóg i olewasz go: masz szansę przeżyć życie doczesne zgodnie z własnymi pragnieniami, ale ryzykujesz, że Bóg Ci nie daruje, że go olałeś i kończysz w piekle. Ewentualnie Bóg uzna, że postępowałeś w zgodzie z rozumem, który CI dał, na tyle, na ile umiałeś, i zaprosi Cię do nieba.
3. Nie ma Boga i decydujesz się na wiarę: przegrałeś życie, które się skończy.
4. Nie ma Boga i olewasz temat: masz szansę przeżyć życie doczesne zgodnie z własnymi pragnieniami, To życie się skończy.

*Dla osób, które uważają, że życie podporządkowane wierze w Boga jest najlepszą opcją, tabelka będzie wyglądała inaczej:

1. Jest Bóg i decydujesz się na wiarę: wygrałeś życie doczesne, wygrałeś wieczne.
2. Jest Bóg i olewasz go: żyjesz w ciągłym napięciu między tym, co decydujesz, a tym, co uważasz za słuszne. Ryzykujesz, że Bóg Ci nie daruje, że go olałeś i kończysz w piekle. Ewentualnie Bóg uzna, że może Ci wybaczyć.
3. Nie ma Boga i decydujesz się na wiarę: masz szansę przeżyć życie doczesne zgodnie z własnymi pragnieniami, To życie się skończy.
4. Nie ma Boga i olewasz temat: żyjesz w ciągłym napięciu między tym, co decydujesz, a tym, co uważasz za słuszne. To życie się kończy.

Po prostu Pascal, świadomie bądź nie, pominął fakt, że tę tabelkę należało rozpisać co najmniej w trzech wymiarach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
-2 / 2

@Zyzol Która część wiary tak znacząco zaburza Twój komfort życia? Nie zabijaj? Nie kradnij?
Płacisz głównie za przynależność do jakiejś organizacji religijnej. Ktoś zabrania wierzyć w Boga prywatnie w domowym zaciszu?
Na szczęście w Europie nie ma krajów, gdzie za brak przynależności do jakiegoś kościoła trafiasz na stos.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zyzol
0 / 2

@irulax
pierwsze - nie będziesz miał bogów cudzych przede mną
drugie - nie będziesz brał imienia pana boga nadaremno
trzecie - pamiętaj, aby dzień święty święcić
Te tak na szybko, są z 10 przykazań, wystarczy?
Można by jeszcze powklejać cytaty z listów, Pisma Świętego (głownie starego testamentu) tylko mi się nie chce. A akurat "nie zabijaj" oraz "nie kradnij" powinieneś objaśnić kumplom z powiązanych z główną religia w Polsce partii politycznych. To oni ostatnio debatują nad przywróceniem kary śmierci, a jeśli nie widzisz ich przekrętów (czyli kradzieży) to znaczy, że siedzisz cały czas w beczce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
-1 / 1

@Zyzol Pierwsze - to jakiś problem dla wierzącego lub nawet dla ateisty?
Drugie: jw.
Trzecie: nawet dla super-uber-hiper zapracowanego ateisty jeden wspólny wonlny dzień w tygodniu nie powinien być tragedią. Nie jest problemem znaleźć zawód gdzie będziesz mógł pracować 24/7.
-----
Co ma jakaś partia polityczna do mojej osobistej wiary - bo nie rozumiem? Myślisz, że akurat wszyscy ateiści są bez skazy? Jakim kumplom? Ja też mam zapytać np. czy już dziś wyskorbałeś jakieś dziecko jak Twoi kumple? -> jak dla mnie: arument z upy. Akurat wiarą to sobie wszyscy gębę wycierają w zależnosci od interesu.
--------------------
Skąd akurat takie przekonanie, że po pozbyciu się boga natychmiast zyskujemy kraj mlekiem i miodem płynący?
Dla przykładu są kraje, gdzie próbowano tak zrobić. Jakoś nie słyszałem aby w Krld czy sowieckiej rosji żyło się zajedwabiście.
-----
Moim zdaniem: mylisz wiele rzeczy. Tak czy inaczej jakieś zasady współzycia społecznego powinny być żeby to wszystko się nie rozsypało.
Fakt pospolitego wykorzystywania wiary dla zyskania władzy/kasy itp. stosowany był wszędzie i od tysiącleci - to zupełnie odrębny problem. Czemu akurat wiarę w Boga odnosisz akurat do katolicyzmu?
Nie chce mi się pisać po raz kolejny pisać rozprawek na ten temat. Przekonywać Ciebie nie mam zamiaru - ponoć masz(?) własne sumienie, więc decyduj sam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zyzol
-1 / 1

@irulax Obejrzyj mema.
Teza w memie: "opłaca się wierzyć bo nic się nie traci a można zyskać".
Nie zgadzam się z tezą, gdyż traci się bardzo dużo, miedzy innymi wolną wolę, gdyż spełnianie tylko 3 pierwszych z 10 przykazań bożych jest już kretyńskie.
Twoje pytanie "Pierwsze - to jakiś problem dla wierzącego lub nawet dla ateisty?"
odpowiedź tak, bo lubię też Cthulhu, Thora , Tzeentcha, i umieszczanie na pidestale tylko boga ze Starego Testamentu mi nie odpowiada,
"Drugie: jw." - odpowiedź: często używam imion bogów np w "Cthulhu: Death May Die",
Trzecie - w święceniu dnia nie chodzi o dzień wolny, tylko o poświęcenie tego dnia (a co najmniej jego część) na praktyki religijne, a ja wole w tym czasie pograć, pospacerować lub poczytać,
Moja odpowiedź na tezę: "teza błędna"

Dodatkowe odpowiedzi - tylko dla nudzących się:
- nie można "pozbyć się boga", bo albo istnieje albo nie, za to można pozbyć się oszustów żerujących na wierze innych ludzi. Oraz tak, kraje które nie mieszają religii i władzy mają wyższy wskaźnik zadowolenia społecznego,
- dlaczego katolicyzm? Bo jest to główna religia/sekta w Polsce,
- zasady współżycia społecznego istnieją od czasu gdy ludzie zaczęli się zbierać w grupy i nie muszą się opierać na religii,
- co ma partia polityczna do Twojej wiary? Kapłani katoliccy włączyli się do polityki poprzez popieranie jednej frakcji, mimo, że jest ona zła i zdeprawowana, oraz przekonują swoich wiernych (czyli także Ciebie) do "prawidłowego" wyboru.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 maja 2023 o 23:10

avatar pawel24pl
0 / 4

Jakby się tak zastanowić, to wcale nie są zerowe.
Choć do tego trzeba na chwilę włączyć myślenie i się zastanowić czym może być istota boska, oraz czym my jesteśmy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 maja 2023 o 8:40

avatar Pierdzideuko
-3 / 3

@pawel24pl włączyć myślenie i wyłączyć obecny stan wiedzy wtedy można przyjąć na wiarę brednie z różnych ksiąg napisanych przez podobnie nic niewiedzących myślicieli, z obecną wiedzą religie są spisem naturalnych dla człowieka halucynacji i zwyczajów często o bardzo pozytywnym i praktycznym podłożu. Uświęcone tradycją zabobony

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Laufer
-2 / 4

@pawel24pl
"Włączyć myślenie" - fraza wykorzystywana przez tych, którzy najbardziej tego potrzebują.
Zastanowienie się nad tym, czym może być istota boska zwykle prowadzi daaaleko od Biblii, gdzie w ST opisywany jest nieudolny człowiek z mocą, której dorównuje tylko jego ego.
Jak zastanowić się nad prawdziwie wszechmocnym, wszechwiedzącym Stwórcy, który pragnie naszego dobra - to zło by nie mogło skrzywdzić niewinnych.
Tak dla zapobiegnięciu sztandarowego, acz błędnego argumentu - wolna wola nie ma tu nic do rzeczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawel24pl
-2 / 2

@Laufer "to zło by nie mogło skrzywdzić niewinnych" - nie bądź dzieckiem.
Zacznij od definicji dobra i zła xD

@Pierdzideuko Sam sobie dopowiedziałeś połowę i doszedłeś do wniosków, że to głupoty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Laufer
-1 / 5

@pawel24pl
Z dzieckiem, to rozmawiam.
Łatwo dobro zdefiniować Dla przykładu, w chrześcijaństwie dobro i zło są subiektywne - spostrzegane z perspektywy JWHW. To, co jest zgodne z Bogiem, jego wolą, jest dobre. Co przeciw Bogu, złe. Nie ma innego kryterium. Jak Bóg nakaże, to można mordować wszystkich wrogów, a młode dziewczęta brać w niewolę. I to jest dobre.
W KK, jako że zlączył on Kościół w mistyczne ciało z Jezusem jako jego głową, dobre jest to, co KK uznaje za dobre, zaś złe analogicznie.

W innych przypadkach, dobro też jest zwykle ujmowane subiektywnie, zależnie od etyki. Na przykład najważniejsze jest kilka praw człowieka, potem to, co korzystne dla społeczeństwa, a dopiero potem można chronić pozostałe prawa jednostki. Taka hierarchia dobra i zła.
Złem jest wtedy zaś łamanie tych praw, zgodnie z tą hierarchią. Tak w ogromnym uproszczeniu, bo po co pisać komuś, kto i tak nie pojmie?

Zdefiniowanie obiektywnego dobra jest możliwe, ale raczej to nieosiągalne dla dowolnego wierzącego w dobry Absolut, który samym aktem wiary przyznaje się do głupoty, ignorancji lub obu. Przykłady to imperatyw kategoryczny. Choć on akurat wymaga doprecyzowania, jak np. przypadek pozbawionego empatii sado-masochista.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 maja 2023 o 11:25

avatar pawel24pl
-1 / 3

@Laufer Skoro dobro ma być dobre dla wszystkich, to nie może być subiektywne.
Piszesz, że jest możliwe zdefiniowanie dobra obiektywnego, ale go nie definiujesz.
Czyli przyznajesz się do "głupoty, ignorancji lub obu", czy może jednak nie jest to takie łatwe, jak oczekiwałeś?
Używasz słów "dobry Absolut" jednocześnie nie definiując, co znaczy "dobry" oraz samo "dobro".

Wyszedłeś tu od strony filozoficznej.
A próbowałeś zacząć id innej strony i określić dobro, jako dążenie do minimalizacji entropii?
To nie musi być odpowiedź na pytanie "czym jest dobro", ale wydaje się, że jest to coś, od czego można zacząć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Laufer
-3 / 3

@pawel24pl
Pytałeś mnie, czym jest dobro, a nie czym jest dobro obiektywne. To określiłem, jak jest zazwyczaj definiowane dobro i zło, i że jest to niemal zawsze subiektywe.
Podałem przykład dobra obiektywnego, w postaci imperatywu kategorycznego. Ze świadomością, że definicja Kanta nie jest pozbawiona wad. Ale stanowi dobry wstęp.
Niech będzie - dobro obiektywne to takie, które byłoby dobrem w każdej wewnętrznie niesprzecznej etyce. To o tyle truizm, że nie powinien przekraczać twoich możliwości.
Oznacza więc to rozwiązanie korzystne dla każdego, niezależnie od poglądów. Banalnie łatwe do zrealizowania przez wszechmocnego, wszechwiedzącego Stwórcę, gdzie nie ma żadnej istoty i to on je tworzy.
Śmierć jest niekorzystna dla niektórych? Pyk, dać wszystkim niezniszczalne, nieśmiertelne ciała. Nie ma zabójstw, morderstw, wypadków. O ileż mniej niekorzystnych dla wielu przypadków. Przy czym nie musi to oznaczać niemożności popełnienia samobójstwa, by nie wykluczać ostatecznego rozwiązania biednych nihilistów.


Przyznaję, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Jest to tak łatwe, jak oczekuję - ale wiem, z kim rozmawiam i że napisanie czegoś bardziej skomplikowanego to rzucanie pereł przed wieprze.
Aż się boję spytać, możesz uważać za minimalizację entropii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
+1 / 5

Najbardziej opłacalne byłoby grzeszyć przez całe życie i nawrócić się przed samą śmiercią, wtedy raj gwarantowany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
+1 / 1

@GieniaK Niestety, przez te kilka tysięcy lat "ubezpieczalnie" zabezpieczyły się przed taką ewentualnością. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
0 / 0

@irulax

Poważnie?
Zmienili zdanie w tym temacie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
0 / 0

@GieniaK Pomyślmy.... Nigdy nie wiesz kiedy umrzesz. Samobójstwo to automatycznie samobój.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nixelad
+1 / 3

Problem nie polega na tym, by wierzyć czy nie. Wierz sobie na własny rachunek w co tylko chcesz. Problem jednak polega na tym, że łajdacy taką tabelką próbują dowodzić, że inni mają wierzyć w to, co każą, a z tej wiary wywodzą obowiązki i dobrze, jeżeli stosują się do nich sami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 maja 2023 o 21:59

avatar sliko
+4 / 6

Zakład Pascala - co o nim sądzi Bóg - Tak to prawda! Jestem wszechmogący wszechwiedzący i znam każdą myśl, ale z pewnością nie zauważę twoich kalkulacji, fałszu oszukiwania samego siebie i tego że twoja wiara opiera się na stwierdzeniu "a co mi szkodzi?" Niebo jest pełne takich jak Ty!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Ochrety
0 / 0

@sliko Zakład Pascala, w moim przekonaniu, ma rację bytu tylko w przypadku osób, które chcą wierzyć, którym podoba się życie w tym nurcie. W wątpliwościach, czy jest to rozsądna decyzja, pomaga ta perspektywa.

Byłam intensywnie wierząca i znam obie perspektywy. W poprzednim komentarzu bardziej szczegółowo rozpisałam je obie, może uznasz to spojrzenie za warte uwagi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Petyrek
+2 / 2

zakład Pascala jest oparty na całej serii fałszywych założeń: wśród których istotne są m.in takie iż jeśli bóg istnieje, to jest to bóg chrześcijański; oraz np. że życie zgodnie z zasadami wiary nie wiąże się z żadnymi kosztami (no... nie, choćby takie proste strata czasu na msze, czy różne zakazy seksualne)
kiedyś sam prawie dałem się na to nabrać ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+1 / 1

Bzdura.

A co jeżeli jedynym prawdziwym Bogiem jest Ahura Mazda?

Znanych jest tysiące bogów - skąd ten pomysł, by w tym zakładzie uwzględniać jedynie bóstwo katolików?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
0 / 2

@BrickOfTheWall Tak, tysiące, i wszystkie zmyślone.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 0

@goldenfrog
Ja bym to określił, że "O IDENTYCZNYM STATUSIE REALNOŚCI"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
0 / 0

@BrickOfTheWall Jedno nie wyklucza drugiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 0

@goldenfrog
Ale brzmi ładnie i większość cymbałów nie kuma o co chodzi :-D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
+1 / 1

@BrickOfTheWall Gdy byłem dzieckiem, to pytanie o istnienie boga wywoływało sraczkę u pytanych, strach nie pozwalał im nawet o tym pomyśleć. To jest dopiero zniewolenie! A jeden tutaj mnie pouczał, że osoby wierzące mają większą otwartość umysłu od ateistów, to fascynujące, bo mój najwyraźniej jest zbyt ograniczony, żeby w to uwierzyć :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ToXiCNaChI
-1 / 1

Załóżmy że wiara chrześcijańska jest tą jedną jedyną i prawdziwą oraz że Bóg istnieje. Teraz pytanie gdzie trafiły dusze wszystkich ludzi którzy żyli przed powstaniem tej wiary np. dusze Egipcjan, Rzymian, Azteków, Chińczyków, Mongołów oraz wszystkich tych ludzi którzy nie mieli szans dowiedzieć się o chrześcijaństwie... itd itp. Wszyscy ci ludzie mieli swoje wierzenia i przekonania odmienne od nauki KK. a co najważniejsze nie wierzyli w Boga Chrześcijańskiego zatem ich dusze zgodnie z wiarą KK powinny trafić gdzie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
0 / 0

@ToXiCNaChI Do kotła :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R robokop23
0 / 0

Wierzcie sobie w co lub kogo chcecie, ale mi tu z tą wiarą w moje życie się nie wpieprzajcie.

Pascal żył w czasach wolności słowa, gdzie za herezje stosy płonęły regularnie ku uciesze motłochu .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
0 / 0

@robokop23 Możesz to zmienić chyba wyłącznie głosowaniem i propagowaniem swojego światopoglądu przez uświadamianie o zagrożeniach religii i otwartym dzieleniem się swoim stosunkiem do wiary. Twoje nawoływania, szczególnie na tym portalu, niczego niestety nie zmienią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem