Czysto teoretyzują myślę, że jest to możliwe. Poradziłby sobie z tym ktoś, kto radzi sobie z właściwym delegowaniem zadań i zarządzaniem ludźmi, ale nie lubi sam wykonywać zadań związanych z porządkami. Wydaje mi się, że wielu biznesmenów tak ma. Prace domowe omijają z daleka zlecając je choćby sprzątaczkom, a jednocześnie zarządzają często olbrzymimi firmami.
Czysto teoretyzują myślę, że jest to możliwe. Poradziłby sobie z tym ktoś, kto radzi sobie z właściwym delegowaniem zadań i zarządzaniem ludźmi, ale nie lubi sam wykonywać zadań związanych z porządkami. Wydaje mi się, że wielu biznesmenów tak ma. Prace domowe omijają z daleka zlecając je choćby sprzątaczkom, a jednocześnie zarządzają często olbrzymimi firmami.