Przeglądając stronę Lidla to nie jest pojedynczy przypadek... Ostatnio namiot w "promocji" w Polsce był droższy niż w cenie regularnej w Niemczech... W Szwecji niestety też art przemysłowe potrafią być tańsze... Ale zawsze wytłumaczą się "kosztami dystrybucji"
(...)
Jednak trzeba wiedzieć, że strategia sieci jest inna w obu krajach i dostosowana do różnych realiów rynkowych. U nas importowane artykuły marki własnej nierzadko są pozycjonowane jako produkty premium, na których sieć realizuje większą marżę. Oczywiście nie zawsze tak jest. Niemniej, w Niemczech, z uwagi na wyższy poziom zarobków, te same towary częściej są postrzegane jako mainstream. Są więc kierowane do przeciętnych konsumentów, o których trzeba bardziej konkurować cenowo z innymi dyskontami.
– Lidl chce być kojarzony z tanimi zakupami, ale jednocześnie potrzebuje mieć w swojej ofercie produkty, na których zrealizuje wyższe marze. W Polsce te możliwości są inne, niż w Niemczech. Raczej nieprędko się ujenolicą, a być może nigdy to nie nastąpi. Niemniej, zmiany w koszyku zakupowym będą stopniowo stymulowane przez wzrost płac w naszym kraju. Zwiększy się bowiem siła zakupowa Polaków. W związku z tym, wzrośnie popyt na produkty premium i zmniejszają się ich koszty logistyczne oraz półkowe. Pojawi się też większa konkurencja i dopiero wówczas ceny spadną – przewiduje ekspert z platformy TakeTask.
Jak podsumowuje Sebastian Starzyński, wykazane różnice cenowe mają charaker stały. Wynikają z możliwości realizacji marży w zależności od pozycjonowania danego produktu i konkurencyjnej sytuacji na rynku. Drugim powodem są koszty logistyczne i półkowe, związane z rotacją konkretnych artykułów. Produkty premium czasem dłużej czekają na zakup i to może być wliczone w ich cenę. Natomiast, jak zapewnia ekspert, rozbieżności w cenówkach nie mają też żadnego związku z różnicami w wysokości podatków, płaconych w Polsce i w Niemczech. Oba kraje są w UE, dlatego sieć nie może powoływać się na bariery celne.
(...)
A może Lidl popatrzył na inne oferty pontonów i ustawił cenę tego na podobnym poziomie, bo po co sprzedawać dwa razy taniej do tego wtedy by od razu wszystkie wykupili a tak mają dużą przestrzeń na promocje w przyszłości z okazji np dnia wędkarza
oczywiście, że istnieje. pracowałam w De na produkcji kosmetyków do włosów i chemii gospodarczej i ta która szła do Pl oczywiście była gorsza niż ta do De.
Przecież tak jest ze wszystkim. Głupie zakupy w IKEA. W Holandii zapłaciłem za nie w przeliczeniu na złotówki 790zl, a w Polsce jak sprawdzałem zapłaciłbym 1050zł. 260zl różnicy. Podobnie jest w Media Markt i wielu innych globalnych sklepach. Nawet w H&M czy innych sklepach odzieżowych wychodzi taniej niż w Polsce.
to samo widzę wśród polskich firm - T#ule w Polsce - bagażnik na klapę 2600zł (ok 550 euro) w Niemczech za 350euro (ok 1600zł) porażka i tyle
Przeglądając stronę Lidla to nie jest pojedynczy przypadek... Ostatnio namiot w "promocji" w Polsce był droższy niż w cenie regularnej w Niemczech... W Szwecji niestety też art przemysłowe potrafią być tańsze... Ale zawsze wytłumaczą się "kosztami dystrybucji"
https://www.lidl.de/p/crivit-schlauchboot-mit-3-luftkammern-system/p100347927
https://www.lidl.pl/p/crivit-ponton-z-systemem-3-komor-powietrznych/p100362578?pageId=10019784&tabCode=Only_Online
49,99*4,52=221,48
@Elterchet co ty wież o życiu kaczyński powiedział że Euro jest po 3 zł :D
@Elterchet to nawet jakbyśmy wzięli cenę oryginalną 79.99 euro to i tak wychodzi taniej niż u nas w polsce... Walą nas w dupska wszyscy aż furkocze
@krzychad aaa, faktycznie to inaczej
49,99*3=149,97
https://www.wiadomoscihandlowe.pl/artykul/porownanie-cen-w-sklepach-lidl-w-polsce-i-w-niemczech-gdzie-jest-drozej/3
(...)
Jednak trzeba wiedzieć, że strategia sieci jest inna w obu krajach i dostosowana do różnych realiów rynkowych. U nas importowane artykuły marki własnej nierzadko są pozycjonowane jako produkty premium, na których sieć realizuje większą marżę. Oczywiście nie zawsze tak jest. Niemniej, w Niemczech, z uwagi na wyższy poziom zarobków, te same towary częściej są postrzegane jako mainstream. Są więc kierowane do przeciętnych konsumentów, o których trzeba bardziej konkurować cenowo z innymi dyskontami.
– Lidl chce być kojarzony z tanimi zakupami, ale jednocześnie potrzebuje mieć w swojej ofercie produkty, na których zrealizuje wyższe marze. W Polsce te możliwości są inne, niż w Niemczech. Raczej nieprędko się ujenolicą, a być może nigdy to nie nastąpi. Niemniej, zmiany w koszyku zakupowym będą stopniowo stymulowane przez wzrost płac w naszym kraju. Zwiększy się bowiem siła zakupowa Polaków. W związku z tym, wzrośnie popyt na produkty premium i zmniejszają się ich koszty logistyczne oraz półkowe. Pojawi się też większa konkurencja i dopiero wówczas ceny spadną – przewiduje ekspert z platformy TakeTask.
Jak podsumowuje Sebastian Starzyński, wykazane różnice cenowe mają charaker stały. Wynikają z możliwości realizacji marży w zależności od pozycjonowania danego produktu i konkurencyjnej sytuacji na rynku. Drugim powodem są koszty logistyczne i półkowe, związane z rotacją konkretnych artykułów. Produkty premium czasem dłużej czekają na zakup i to może być wliczone w ich cenę. Natomiast, jak zapewnia ekspert, rozbieżności w cenówkach nie mają też żadnego związku z różnicami w wysokości podatków, płaconych w Polsce i w Niemczech. Oba kraje są w UE, dlatego sieć nie może powoływać się na bariery celne.
(...)
Dodajmy jeszcze VAT w DE 19% i w PL 23%.
Nie, podatki, składki i daniny nakładane na firmy w Polsce nie mają tu absolutnie żadnego wpływu. Lidl robi tak z czystej, niemieckiej złośliwości.
PS. Ale przecież możesz kupić taniej u konkurencji - wtedy Lidl będzie musiał obniżyć cenę bo nie sprzeda
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2023 o 10:18
Do tego istnieje duże prawdopodobieństwo że jako kraj ze wschodu dostajemy towar niższej jakości.
Nie ma to jak udowadnianie swoich tez za pomoca jednostkowych przykladow.
A może Lidl popatrzył na inne oferty pontonów i ustawił cenę tego na podobnym poziomie, bo po co sprzedawać dwa razy taniej do tego wtedy by od razu wszystkie wykupili a tak mają dużą przestrzeń na promocje w przyszłości z okazji np dnia wędkarza
@humman po co sprzedawać w polsce z taka samą marżą, skoro konkurencja ma wyższą cenę i możemy ekstra zarobić....
Za to kasjerka w Lidlu w Niemczech pójdzie na emeryturę w wieku 67 lat, a w Polsce w wieku 60 lal.
@rikross no i będzie się zastanawiać na co emeryturę wydać... czy na opłaty, jedzenie czy leki..
A nie można z tego niemieckiego sklepu zamówić
? Nawet z wysyłką może się opłacać.
A tak w ogóle to na Aliexpress pewnie ponton produkowany przez tego samego Chińczyka jest jeszcze 2x taniej od tego "niemieckiego".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2023 o 23:12
oczywiście, że istnieje. pracowałam w De na produkcji kosmetyków do włosów i chemii gospodarczej i ta która szła do Pl oczywiście była gorsza niż ta do De.
Przecież tak jest ze wszystkim. Głupie zakupy w IKEA. W Holandii zapłaciłem za nie w przeliczeniu na złotówki 790zl, a w Polsce jak sprawdzałem zapłaciłbym 1050zł. 260zl różnicy. Podobnie jest w Media Markt i wielu innych globalnych sklepach. Nawet w H&M czy innych sklepach odzieżowych wychodzi taniej niż w Polsce.