@irulax
Ponieważ horoskopy są pisane w taki sam sposób jak teksty religijne:
możesz wziąć dowolny horoskop i ZAWSZE znajdziesz dopasowanie do swego życia - czasami poprzez bardzo karkołomne paralele i parabole...
A pamięć ludzka jest tak śmiesznie skonstruowana, że zapamiętasz tylko te dwa razy kie dy "się sprawdziło" a newet nie odnotuje, że tysiąc razy się nie sprawdziło. (to tak samojak "świadectwa" wierzących, którzy pamiętają ten jeden jedyny przypadek że o coś się modlili - tadaaaam spełniło się... A pozostałe razy? ojtam ojtam... )
@BrickOfTheWall Znam klucze w jaki sposób pisze się horoskopy. Jednak katolicy mają biblijny zakaz parania się taką zabawą, a ateiści/ludzie oświeceni ponoć są ponad takimi gusłami i zabobonem. ;)
@irulax Tutaj wyznanie lub jego brak mają drugorzędne znaczenie. Horoskopy żerują na pewnej właściwości ludzkiego mózgu; mózg za wszelką cenę stara się uporządkować informacje na temat otaczającej rzeczywistości - każda, najbardziej durna, zasada działania świata jest dla niego bardziej atrakcyjna niż jej brak. A potem odpala się skrzywienie poznawcze "cherry picking" - poprzednio o tym pisałem - zapamiętujemy tylko sytuacje potwierdzające nasze przekonania a ignorujemy całą resztę.
Wyzbycie się tych odruchów wymaga lat ćwiczeń i pompowania mózgu wiedzą...
Ale nawet wtedy czujemy takie miłe ukłucie mentalne gdy czytamy w horoskopie:
"Waga: uważaj z równowagą - jej brak może przysporzyć bólu" .... a akurat wczoraj wytarabaniliśmy się na rowerze i mamy ciało w sine placki....
-- Łoooo, sprawdziło się....
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 czerwca 2023 o 14:44
Mój kumpel pracuje w jednym z największych wydawnictw szmatławców, między innymi dla kur domowych i nastolatek (ta gałąź prasy umarła). Przez długi czas horoskopy pisał jeden gość. Przychodził do pracy raz w tygodniu na kilka godzin i nawalony na półmiękko, przepowiadał przyszłość setkom tysięcy ludzi. Złota robota. :]
Mnie najbardziej śmieszy, że horoskopy czytają zarówno zatwardziali katolicy (niby) jak i osoby światłe i wyzwolone (niby).
@irulax
Ponieważ horoskopy są pisane w taki sam sposób jak teksty religijne:
możesz wziąć dowolny horoskop i ZAWSZE znajdziesz dopasowanie do swego życia - czasami poprzez bardzo karkołomne paralele i parabole...
A pamięć ludzka jest tak śmiesznie skonstruowana, że zapamiętasz tylko te dwa razy kie dy "się sprawdziło" a newet nie odnotuje, że tysiąc razy się nie sprawdziło. (to tak samojak "świadectwa" wierzących, którzy pamiętają ten jeden jedyny przypadek że o coś się modlili - tadaaaam spełniło się... A pozostałe razy? ojtam ojtam... )
@BrickOfTheWall Znam klucze w jaki sposób pisze się horoskopy. Jednak katolicy mają biblijny zakaz parania się taką zabawą, a ateiści/ludzie oświeceni ponoć są ponad takimi gusłami i zabobonem. ;)
@irulax Tutaj wyznanie lub jego brak mają drugorzędne znaczenie. Horoskopy żerują na pewnej właściwości ludzkiego mózgu; mózg za wszelką cenę stara się uporządkować informacje na temat otaczającej rzeczywistości - każda, najbardziej durna, zasada działania świata jest dla niego bardziej atrakcyjna niż jej brak. A potem odpala się skrzywienie poznawcze "cherry picking" - poprzednio o tym pisałem - zapamiętujemy tylko sytuacje potwierdzające nasze przekonania a ignorujemy całą resztę.
Wyzbycie się tych odruchów wymaga lat ćwiczeń i pompowania mózgu wiedzą...
Ale nawet wtedy czujemy takie miłe ukłucie mentalne gdy czytamy w horoskopie:
"Waga: uważaj z równowagą - jej brak może przysporzyć bólu" .... a akurat wczoraj wytarabaniliśmy się na rowerze i mamy ciało w sine placki....
-- Łoooo, sprawdziło się....
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2023 o 14:44
Mój kumpel pracuje w jednym z największych wydawnictw szmatławców, między innymi dla kur domowych i nastolatek (ta gałąź prasy umarła). Przez długi czas horoskopy pisał jeden gość. Przychodził do pracy raz w tygodniu na kilka godzin i nawalony na półmiękko, przepowiadał przyszłość setkom tysięcy ludzi. Złota robota. :]