Zawiesił swoją działalność ponieważ był covid, więc i tak nie miał ludzi w hotelu. Za przebywających u niego uchodźców dostaje niezłą kasę od Państwa a z tego co czytam, to jeszcze od dużej ilości sponsorów i tyle. Opłaca mu się to bardziej niż pensjonat przynoszący dochody przez ok cztery-pięć miesięcy, bo tyle trwa u nas sezon turystyczny. Zajmowałam się turystyką przez prawie 20 let więc wiem o czym piszę. Ja pierwszą rodzinę z trojgiem dzieci przyjęłam do domu już 28 lutego 2022 roku. Nie było wtedy mowy o jakimkolwiek rządowym wsparciu dla osób przyjmujących i dla uchodźców. Nie zamknęłam swojego pensjonatu bo go po prostu nie miałam. Otworzyłam jednak dom dla tych ludzi. I nie robię z tego demotów, nie ogłaszam się w gazetach, nie pozuję do zdjęć z aktorami i innymi celebrytami, nie mam ŻADNYCH sponsorów. Zrobiłam tak bo uważałam, że tak trzeba. Że tak powinien w takim momencie zachować się każdy. Moja pierwsza rodzina wyjechała we wrześniu 2022 roku. Rząd płacił za nich przez 4 miesiące, potem tata znalazł pracę i byli się w stanie sami wyżywić mieszkając u mnie za darmo. W sierpniu 2022 roku przyjechało następne 6 osób, Od sierpnia zeszłego roku mieszka u mnie 8 a czasami i 9 osób. Rząd płaci za mamę z trojgiem dzieci, pozostali mieszkają za free. Jak złapią jakąś pracę, to mi się dorzucają do rachunków a jak nie to pomagają jak mogą w inny sposób na przykład skopaniem ogródka, pomalowaniem pomieszczeń, porąbaniem drewna, czy też wrzucaniem węgla itp. Pomagamy sobie nawzajem i przez ten rok naprawdę bardzo się zżyliśmy ze sobą. Nie pisałabym o tym bo nie robię tego dla poklasku ale już do szału mnie doprowadza "wielkie serce" Mieszka wyskakującego z każdej szafy. Takich ludzi jak on jest w Polsce mnóstw. Robia to jednak po cichutku bo nie robią tego dla rozgłosu.
@adamis62 Dziękuję. Nie pisałam tego dla plusów czy minusów bo na tym mi akurat nie zależy, więc olać to. Są ludzie, którzy nienawidzą wszystkich uchodźców ale to ich problem. Ciekawe kto takim pomoże, jak sami będą potrzebowali schronienia czy pomocy? Niedawno mi ktoś napisał po jaką cholerę pomagam tym darmozjadom, więc minusik nie robi na mnie wrażenia. Wkurza mnie jednak ten "człowiek wielkiego serca", który dostaje 70 zł za pobyt jednego uchodźcy dziennie (ludzie goszczący ich w prywatnych domach dostają 40 zł przez 4 miesiące a potem nic). Ten człowiek ma gromadę sponsorów, w hotelu organizuje zbiórki wszystkiego, co tym ludziom potrzebne od podpasek przez ubrania, żywność po zabawki dla dzieci, wspomagają go różne fundacje a dodatkowo co chwila jakieś zbiórki zakłada na przeróżnych stronach pomocowych. No jeśli to nie jest biznes na wielką skalę, to nie wiem jak inaczej to nazwać. Na swoim profilu FB zali się, że wzrosły mu rachunki za gaz, wodę czy prąd i dlatego musi zbiórki robić. A osobom w prywatnych domach to nie wzrosły? Też wzrosły i to kilkukrotnie. Jednak nie słychać w mediach, żeby się ludzie skarżyli.. A ten "święty" człowiek wyskakuje z każdej szafy prawie jak Rozenkowa czy Cichopki tak jakby rzeczywiście robił coś wyjątkowego. Zaraz medal od Dudy dostanie.I mam wrażenie, że tylko ja uważam, że to nie jest pomoc ale niezły biznes tego pana.
Województwo płaciło instytucjonalnym za udostępnienie miejsc noclegowych uchodźcom około 40 zł za dobę (wyżywienie to oddzielna bajka). I jest to wynajem STAŁY, niezależny od przypadkowego napływu turystów.
Zawiesił swoją działalność ponieważ był covid, więc i tak nie miał ludzi w hotelu. Za przebywających u niego uchodźców dostaje niezłą kasę od Państwa a z tego co czytam, to jeszcze od dużej ilości sponsorów i tyle. Opłaca mu się to bardziej niż pensjonat przynoszący dochody przez ok cztery-pięć miesięcy, bo tyle trwa u nas sezon turystyczny. Zajmowałam się turystyką przez prawie 20 let więc wiem o czym piszę. Ja pierwszą rodzinę z trojgiem dzieci przyjęłam do domu już 28 lutego 2022 roku. Nie było wtedy mowy o jakimkolwiek rządowym wsparciu dla osób przyjmujących i dla uchodźców. Nie zamknęłam swojego pensjonatu bo go po prostu nie miałam. Otworzyłam jednak dom dla tych ludzi. I nie robię z tego demotów, nie ogłaszam się w gazetach, nie pozuję do zdjęć z aktorami i innymi celebrytami, nie mam ŻADNYCH sponsorów. Zrobiłam tak bo uważałam, że tak trzeba. Że tak powinien w takim momencie zachować się każdy. Moja pierwsza rodzina wyjechała we wrześniu 2022 roku. Rząd płacił za nich przez 4 miesiące, potem tata znalazł pracę i byli się w stanie sami wyżywić mieszkając u mnie za darmo. W sierpniu 2022 roku przyjechało następne 6 osób, Od sierpnia zeszłego roku mieszka u mnie 8 a czasami i 9 osób. Rząd płaci za mamę z trojgiem dzieci, pozostali mieszkają za free. Jak złapią jakąś pracę, to mi się dorzucają do rachunków a jak nie to pomagają jak mogą w inny sposób na przykład skopaniem ogródka, pomalowaniem pomieszczeń, porąbaniem drewna, czy też wrzucaniem węgla itp. Pomagamy sobie nawzajem i przez ten rok naprawdę bardzo się zżyliśmy ze sobą. Nie pisałabym o tym bo nie robię tego dla poklasku ale już do szału mnie doprowadza "wielkie serce" Mieszka wyskakującego z każdej szafy. Takich ludzi jak on jest w Polsce mnóstw. Robia to jednak po cichutku bo nie robią tego dla rozgłosu.
@Gonieczka, podziwiam takich jak ty. Nie rozumiem ludzi, którzy cię minusują. Zawiść, czy zwyczajna głupota?
@adamis62 Dziękuję. Nie pisałam tego dla plusów czy minusów bo na tym mi akurat nie zależy, więc olać to. Są ludzie, którzy nienawidzą wszystkich uchodźców ale to ich problem. Ciekawe kto takim pomoże, jak sami będą potrzebowali schronienia czy pomocy? Niedawno mi ktoś napisał po jaką cholerę pomagam tym darmozjadom, więc minusik nie robi na mnie wrażenia. Wkurza mnie jednak ten "człowiek wielkiego serca", który dostaje 70 zł za pobyt jednego uchodźcy dziennie (ludzie goszczący ich w prywatnych domach dostają 40 zł przez 4 miesiące a potem nic). Ten człowiek ma gromadę sponsorów, w hotelu organizuje zbiórki wszystkiego, co tym ludziom potrzebne od podpasek przez ubrania, żywność po zabawki dla dzieci, wspomagają go różne fundacje a dodatkowo co chwila jakieś zbiórki zakłada na przeróżnych stronach pomocowych. No jeśli to nie jest biznes na wielką skalę, to nie wiem jak inaczej to nazwać. Na swoim profilu FB zali się, że wzrosły mu rachunki za gaz, wodę czy prąd i dlatego musi zbiórki robić. A osobom w prywatnych domach to nie wzrosły? Też wzrosły i to kilkukrotnie. Jednak nie słychać w mediach, żeby się ludzie skarżyli.. A ten "święty" człowiek wyskakuje z każdej szafy prawie jak Rozenkowa czy Cichopki tak jakby rzeczywiście robił coś wyjątkowego. Zaraz medal od Dudy dostanie.I mam wrażenie, że tylko ja uważam, że to nie jest pomoc ale niezły biznes tego pana.
Województwo płaciło instytucjonalnym za udostępnienie miejsc noclegowych uchodźcom około 40 zł za dobę (wyżywienie to oddzielna bajka). I jest to wynajem STAŁY, niezależny od przypadkowego napływu turystów.
"Gdzie był Gondor?!!..."
Nazwisko zobowiązuje!