Życzyłbym sobie, żeby w każdej sprawie państwo polskie też działało tak sprawnie, jak w sytuacji, kiedy pojawił się cień szansy, że polski sędzia piłkarski nie posędziuje meczu. Głos zabrali politycy, ministerstwa pisały oświadczenia i listy poparcia, padały konkretne deklaracje działań, gdyby jednak UEFA podjęła złą decyzję.
Komedia i smutny obraz tego, w jakim kraju żyjemy.
Cała sytuacja jest kuriozalna. Facet musi się tłumaczyć bo stowarzyszenie ("Nigdy więcej") którego celem jest udowadnianie że każdy Polak to rasista, ksenofob i antysemita skojarzyło jego nazwisko z nazwiskiem innego faceta ponieważ brali udział w tej samej imprezie dotyczącej - uwaga - biznesu.
Ale pseudo-Polak Polakowi pseudo-Polakiem i już musiał pójść donos.
Życzyłbym sobie, żeby w każdej sprawie państwo polskie też działało tak sprawnie, jak w sytuacji, kiedy pojawił się cień szansy, że polski sędzia piłkarski nie posędziuje meczu. Głos zabrali politycy, ministerstwa pisały oświadczenia i listy poparcia, padały konkretne deklaracje działań, gdyby jednak UEFA podjęła złą decyzję.
Komedia i smutny obraz tego, w jakim kraju żyjemy.
No proszę, taki fajny facet a tu konfederacja, szkoda
Polak Polakowi Polakiem... Co za wredny naród. Jest mi wstyd
Cała sytuacja jest kuriozalna. Facet musi się tłumaczyć bo stowarzyszenie ("Nigdy więcej") którego celem jest udowadnianie że każdy Polak to rasista, ksenofob i antysemita skojarzyło jego nazwisko z nazwiskiem innego faceta ponieważ brali udział w tej samej imprezie dotyczącej - uwaga - biznesu.
@Bimbol To się nazywa projekcja. Całe stowarzyszenie jest cięzko ojkofobiczne.