Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
+45 / 49

@dokturbasen raczej w końcu wymagają tego co w cywilizowanym świecie jest standardem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yankers
+35 / 39

@dokturbasen Czy ja wiem czy są roszczeniowi. Nie są, nie ma jakoś zdecydowanie większej roszczeniowości niż pokolenie wcześniejsze czy pokolenie z przełomu lat 70-tych i 80-tych.
Po prostu jasno stawiają granice i mówią że jedynie będą robić to, co na umowie, cała reszta odpada.

I szczerze, rozumiem to w pełni. W tekście występuje też drugi pracodawca, który twierdzi że "zetki" są roszczeniowe, bo mają ustaloną pracę do 17 i wychodzą o 17, bez pytania o zgodę. Oburzony szef januszexu mówił że przez nich, nie może nabrać dodatkowych zleceń które robiliby po godzinach, ale kasy za nadgodziny by im nie płacił :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+9 / 11

@dokturbasen czytales artykul? Najbardziej mi sie podobal fragment:
" Chodzi o to, że nie wykazują zaangażowania. Szybko się nudzą prostymi zadaniami i czekają tylko, aż wybije godz. 17, po czym wychodzą, nie pytając o zgodę – utyskuje współwłaściciel biura tłumaczeń.

- A muszą pytać, skoro godziny pracy mają zapisane w umowach? - dociekam.

- To umowy na okres próbny. (...) Nie da się zawsze zaplanować pracy zespołu od godz. 9 do 17. Czasem muszę wymagać od pracowników, by zostali chwilę dłużej – tłumaczy.
- "Chwili" dodatkowo płatnej? - pytam.

- I o to właśnie pytają młodzi w pierwszej kolejności. A przecież nie każde zlecenie, którego wykonanie trwa dłużej, jest ekstra płatne. Jeśli ja za to nie dostaję dodatkowych środków, to jak mam zapłacić pracownikowi, który się przyucza?"

W tym momencie stwierdzam, ze ja w takim momencie powiedzialbym do niego: skoro to zlecenie klienta i ja nie mam za to placone to czemu ja mam placic za to wlasnym czasem ktorego nikt mi nie odda?
Co innego zostac pare razy po godzinach i pozniej to sobie odebrac, a co innego zeby przelozony oczekiwal zeby pracownik charytatywnie zostawal w pracy.
Pamietam jak ja nastalem w firmie - norma bylo, ze okolo 16:20 ludzie spogladali na siebie kto pierwszy ODWAZY SIE wyjsc. Teraz wszyscy wychodzimy o godzinie 16:00 i ostatni wylacza klime. Jak kiedys ktos rzucil tekstem, ze kolege krzeslo parzy o 16:00 to mu odpowiedzialem, ze za nadminuty nie placa. Co innego gdy nagle wyskoczy jakies dodatkowe zadanie, wiec zdarza mi sie o 17 czy 19 odebrac telefon od klienta(szczegolnie z obszarow gdzie nie koniecznie wiedza jaka jest u nas strefa czasowa), ale nie wymagam tego od kogos innego. Placone za 8 godzin to placone za 8 godzin. Skoro pracownik musi robic dupogodziny to znaczy, ze nie ma zadaniowego czasu pracy i pozostaje do dyspozycji pracodawcy w godzinach przewidzianych regulaminem. Pozniej moze wsiasc do samochodu ktory bedzie prowadzila jego dziewczyna i otworzyc piwo o 16:02.
Parenascie miesiecy temu mialem taka "spinke" z osoba organizujaca szkolenie glownie dla Azji i szkolenie mialo byc o godzinie 18 lub 10.30 w dzien w Polsce wolny. Mowie w czym rzecz. Nie zrozumial. Zmienilem jezyk i zapytalem czy teraz wyrazilem sie jasno, bo moze nie umialem czegos przekazac. Jak za trzecim razem powiedzialem w jezyku ojczystym tego goscia to GM tylko musial wyciszyc sie bo jego walniecie smiechem bylo na polowie pietra slychac

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gondzio
+5 / 13

@dokturbasen
Znaczy się ktoś źle zaplanował im pracę, i nie wyrobili się w swoim czasie pracy, i do nich były pretensje, tak? Podaj nazwę firmy, będę wiedział, żeby unikać jak ognia :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dokturbasen
-3 / 7

@gondzio znaczy się takie jest życie, czasami to się nazywa "złośliwość rzeczy martwych" ,czasami zbyt częsta i długa przerwa na papierosa by oszukać pracodawcę, zbyt długa rozmowa z kolegą/dziewczyną przez telefon a często nie idzie jak powinno iść, po twoim wpisie wnioskuję że nie masz zielonego pojęcia o czym się wypowiadasz .a jesteś bardzo roszczeniowy . ps. młody pracownik miał do wykonania pewne czynności ,został sam w zakłądzie., powinny mu zająć dokładnie 4 godziny z przerwą na parę papierosów , nie wyrobił się w 4 godziny bo przez godzinę, od rana pił kawę i rozmawiał przez telefon.- brawo wy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2023 o 18:55

M Marthessa
+5 / 7

14 godzin dziennie nie chcą pracować i to czyni ich roszczeniowymi? o kuźwa.. ktoś ma ciekawe postrzeganie swiata

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mati233490
+1 / 5

@Xar
Dobrze napisane. I tu pojawia się właśnie mentalność polskich pracodawców - Januszów. Pojawiają się artykuły o 4 dniowym tygodniu pracy ale tak na prawdę pierw trzeba zmienić mentalność pracy w ogóle w naszym Kraju.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mati233490
+5 / 5

@dokturbasen
Najwidoczniej informacja byłą źle przekazana, albo już tyle razy byli robienie w h....a, że drugi raz się nie nabiorą na przysłowiowe 20 min, które zamieniają się w kolejne godziny pracy za darmo. A jesteś pewny, że na pewno oddawane te godziny były.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joseluisdiez
+2 / 6

@dokturbasen
W ciągu ostatnich 2 lat zaliczyłem już 4 firmy. I nie żałuje, w każdym przypadku źle na tym nie wychodziłem, znalezienie kolejnej pracy nie stanowiło dla mnie problemu, natomiast to byli pracodawcy mieli problem znaleźć równie dobrego pracownika.
Czy bycie traktowanym jak człowiek, a nie niewolnik, przestrzeganie prawa, przyjazna atmosfera, uczciwość, brak nepotyzmu, kolesiostwa, faworyzowania wybranych, czy pensja odpowiednia do wykonywanej pracy, umiejętności, wykształcenia, doświadczenia - czy to co powinno być normalnością to jakieś roszczenia?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dokturbasen
-4 / 6

@joseluisdiez kłopoty ze zrozumieniem ? czytałeś co ja opisałem ? zaliczyłeś 4 firmy w dwa lata ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jablon1000
+3 / 5

@dokturbasen jak ci sie nie podoba praca twoich pracownikow to zatrudnij sobie innych albo sobie sam zap*erdalaj. myslisz, ze kogos obchodza twoje wysrywy typu "jestem taki dobry i uczciwy, a te mlode to oszusty i lenie. placzku placzku...". ja jebe

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 czerwca 2023 o 6:12

G gondzio
+2 / 2

@dokturbasen
Nadal potwierdzasz moją tezę :) Piszesz o jakiejś firmie, gdzie nie potrafią zarządzać personelem, ani nie kontrolują ich pracy w trakcie, ani nie potrafią im tej pracy zaplanować :) I nadal nie widzisz tego problemu.
Ja zarządzam nie małym zespołem, i wiem o czym mówię, bo moją rolą jest właśnie takie zarządzanie aby ludzie mogli pracować spokojnie przez te swoje 8h. Jak czytam twoje posty to jestem załamany jak można się szczycić i chwalić swoimi ułomnościami i brakiem zdolności zarządzania zespołem czy firmą :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dokturbasen
-3 / 3


@gondzio @jablon1000 dziecioszki ,wszędzie dziecioszki nie masz pojęcia o czym piszesz, żyjesz w swojej bańce mydlanej, są małe firmy gdzie jest 3 pracowników a właściciel firmy pracuje z pracownikami. .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 czerwca 2023 o 10:24

avatar dokturbasen
-2 / 2

@gondzio a tak wygląda inteligencja dziecioszków ( zdjęcie od znajomego, jakaś firma ogrodnicza )

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 czerwca 2023 o 10:59

J jablon1000
+1 / 1

@dokturbasen jak ci januszku nie odpowiada zatrudnianie moldych to ich nie zatrudniaj, proste. zatrudnij sobie doswiadczonych budowlancow i wszyscy beda hepi. tylko pewnie zaden ogarniety typ, co odroznia lopate od wiertla, nie chce przyjsc do gufno firemki idiotex bud spolka z zoo, by zapie*dalac na twoja dupe za najnizsza krajaowa i na darmowych nadgodzinach. no co za pech... cale szczescie urzad pracy oferuje cos takiego jak stazysci. idz do nich i popros by ci przydzielili kilku. tylko zaznacz, ze maja byc doswiadczonymi w budowlance i maja jeb*c na twoja sralnie po godzinach dopoki nie zdechna. oczywiscie za friko. wtedy zdobedziesz odznake "krula januszy", bo ci sie nalezy, bo dajesz prace.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 czerwca 2023 o 19:10

avatar dokturbasen
-3 / 3

@jablon1000 dzicioszku mi pasuje, ja ci tylko tłumaczę jakie dzisiaj dziecioszki młode to tłumoki, jakie są roszczeniowe i wygodne , oczywiście nie wszystkie . załóż sobie firmę i zacznij pracować z dziecioszkami, po co szukasz pracy w firmach ? sam zrób firmę .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bartes123
-1 / 1

@rafik54321 Dawniej niewolnik wiedział że jest niewolnikiem. I nie widział w tym raczej zbyt wielu aspektów zabawnych czy chwalebnych. Dzisiaj niewolnik nazywa się przedstawicielem klasy średniej. I jest wręcz z tego dumny...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gondzio
+1 / 1

@dokturbasen
Nadal nie widzisz jak się kompromitujesz, naprawdę :)
Po pierwsze mam 45 lat, i doświadczenie na rynku pracy mam spore, od niskiego szczebla do zarządzania większymi czy mniejszymi zespołami.
Jak zatrudniasz kogoś niedoświadczonego (czy młody czy starszy) to twoim zadaniem jest takie jego wyszkolenie aby był samodzielny. Jeżeli masz to w d.. i puszczasz ich samopas to nie dziw się, że zawalają. Podstawa to kontrola ich działań, szczególnie na początku, kiedy jeszcze nie masz pewności, że zrobią wszystko na tiptop w odpowiednim czasie.
Aktualnie w mojej firmie zatrudniamy młodzież po technikum (starzy idą na emeryturę i trzeba ich zastępować), i owszem jestem załamany ich poziomem wiedzy wyniesionej ze szkoły, ale jakoś kilka osób już potrafiłem wyszkolić i nadal pracują, i są samodzielni, radzą sobie i są doceniani, finansowo jak na swoje 20-kilka lat też nie narzekają. I co najważniejsze jak mają w pracy z czymś problem to wiedzą że mogą prosić o pomoc, bo moją rolą jest też dawać im wsparcie. Ale jak ktoś jest takim bezdusznym pracodawcą jak Ty to nie dziwię się, że szacunku u pracowników nie masz, i robią dla ciebie wszystko na odpierdziel, od wypłaty do wypłaty, a efekty są takie jakie są, i tylko na nich narzekasz, bo nie widzisz że błąd został popełniany na samym początku już przez Ciebie.
I to jest właśnie problem pracodawców takich jak Ty. Dla was pracownik jest tylko wyrobnikiem, nie dbacie o niego i się dziwicie, że nie was nie szanuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jablon1000
+1 / 1

@dokturbasen januszku, jednym slowem szukasz mlodziakow-frajerow i liczysz na najlepsze. jak gufno placisz pracownikow, przymuszasz ich do zostawania "20 minut dluzej, bo tak wyszlo" za psi hui, nie potrafisz nad nimi zapanowac i ich opierda**sz co chwile zamiast nauczyc, to sie nie dziw, ze maja ciebie i twoja smiec firme w pisdzie. nie boj sie, na pewno jak sie czegos poducza, to wyleca z obsranego gniazda firmy idiotex bud spolka z zoo i nie bedziesz sie musial z nimi wiecej uzerac.
kuwa rozpierd*la mnie takie myslenie: a co bedzie jak sobie przyp*erdole mlotkiem w palec? ostatnio bolalo, to moze teraz nie bedzie? normalnie nieskonczone iq

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 czerwca 2023 o 12:10

avatar dokturbasen
-1 / 1

@jablon1000 dziecioszku, nie wiem o czym bredzisz , wymyśliłeś sobie to na poczekaniu ? nic takiego nie pisałem. ty mnie nie przekonuj ani nie ucz, załóż firmę i zatrudnij dzieciaszków , zobaczymy . Dawaj -udowodnij jak panujesz nad dziećmi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dokturbasen
-2 / 2

@gondzio szczęściarz, trafiłeś na dzicioszków którzy chcą pracować i nie jest to twoja zasługa,oni chcą pracować - może z nich coś będzie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gondzio
0 / 0

@dokturbasen
Akurat sam odpowiadam też za samą rekrutację, więc to moja zasługa że szkolę takich jakich wybrałem. Przy naborze wiedziałem jakie mam oczekiwania i rekrutowałem według nich, nie wszyscy kandydujący byli akceptowani. I jak pisałem wcześniej, wiedzę młodzieży po szkołach oceniam na tragiczną, ale moją rolą jest wybadać ich podczas rekrutacji jakie mają podejście do pracy, jaki plan na siebie, na życie itp. Nie wiem, może ja mam tak dobrze, bo mogę jasno przedstawić im wizję ich pracy w firmie, na co mogą liczyć i kiedy, w zależności od tego jak podejdą do swoich obowiązków. Ja wybieram ludzi, którzy odbierają na moich falach, bo wiem że zrozumieją to o czym do nich mówię i wchłoną moje nauki podczas przyuczania. To nie jest tak, że bierzemy do pracy kogokolwiek, coś tam sobą reprezentować muszą, dlatego ja się potem nie męczę bo wybranym właśnie się coś chce.
Tak więc może twoje narzekanie (i twoich znajomych) wynika też z tego, że już na etapie rekrutacji popełniacie błędy, czyli np bierzecie kogo popadnie, i potem zdziwko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dokturbasen
-1 / 1

@gondzio brawo , jesteś wielki, więc błyśnij zaradnością, otwórz zakład szewski i wykaż się -jak uczysz i płacisz dziecioszkom , jestem bardzo ciekawy twych zdolności , zobaczymy twoje zdziwienie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jablon1000
0 / 0

@dokturbasen januszku ty masz jakis problem z glowka? pozwol, ze uzyje przenosni, choc watpie bys wiedzial po ki chu to jest. anywej. czy jak wchodzisz do rzeki po kostki to zaraz narzekasz, ze sie topisz, ze wina wszystkich i ze nie mozesz wyjsc? wtf? raz, nie kufa, nie topisz sie, tylko ci sie wydaje ze sie kufa topisz, dwa sam tam kufa wlazles i to jest kufa twoja wina i trzy sam mozesz kufa wyjsc. ponadto nauczony doswiadczeniem, swoim lub cudzym, wcale nie musisz tego robic! czy to pierwszy raz czy kolejny btw. naprawde, to takie proste!
nikt ci nie kaze januszku zatrudniac dziecioszkow-matolow, zatrudnij sobie kogos kto ogarnia betoniarke, wiertarke, mlot elektryczny, kafelki, walec drogowy czy co ty tam do jasnej kufy potrzebujesz. nie musisz byc zbawca swiata (oczywiscie urojonym) i zatrudniac dziecioszkow-tlumokow dla idei. prowadzisz firme. firma to nie wolontariat. firme prowadzi sie by zarabiac na niej, a nie czynic swiat lepszym. jezeli uwazasz, ze dziecioszki to dla twej firmy klopot to ich nie zatrudniaj. ja jebe. kapujesz czy mam ci to rozrysowac?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 czerwca 2023 o 18:29

avatar dokturbasen
0 / 0

@jablon1000 jak napisałem wyżej- otwórz zakład szewski i zabłyśnij zaradnością, udowodnij że dziecioszki chcą pracować a ty potrafisz zarządzać i dobrze płacić

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rapper3d
0 / 0

@dokturbasen przypominam ci yebany wiejski burku bez szkoly ze sam byles dziecioszkiem przypominasz sobie jak byles w pierwszej robocie yebany jak bura suka? Czy mam ci przypomniec?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dokturbasen
0 / 0

@rapper3d mylisz i to bardzo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar CzlowiekZkamienia
+20 / 20

Zależy, czy rzeczywiście wymaga pracy 14 godzin dziennie w weekendy. Jeśli tak, to chyba czas obniżyć wymagania. Jeśli nie, to widocznie przychodzą do niego debile.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yankers
+15 / 15

@CzlowiekZkamienia Z tekstu wynika że tak i młodzi podobno nie są zainteresowani tym aby robić 14 godzin w sobotę, po czym mieć te dodatkowe 6 godzin jako wolne w środku tygodnia, czyli pewnie od poniedziałku do czwartku w porannych godzinach, bo to restauracja :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Peda
+5 / 5

Jeżeli jest to wpisane w umowie, że np. dwa razy w miesiącu pracownik zobowiązuje się do pracy w sobotę i pracownik świadomie podpisze tę umowę to nie widzę problemu, ale jeśli umowa tego nie przewiduje to pracownik jak najbardziej może odmówić. Umowa to gwarancja każdej ze stron. Jeżeli pracodawca nie potrafi jej rzetelnie skonstruować to niech nie ma do pracowników pretensji. Przypomnę tylko że każda firma jest zobowiązana do posiadania regulaminu pracy, w którym są m.in. zapisy o mobbingu (wymyślone na długo przed zetkami). Mobbingiem jest też np. delegowanie pracownika do zadań które są powyżej lub poniżej jego kompetencji albo też zasypywanie pracownika zadaniami. Mobbing to nie tylko klepnięcie kobiety w pupę ..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+3 / 3

@Peda w artykule mowa w ogole o samej rozmowie o prace ze potencjalny pracownik slyszac taka oferte od razu zaznacza, ze sie na to nie godzi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mati233490
0 / 0

@Peda
Mobing to mobing
Klepnięcie to już chyba molestowanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U ubooot
+34 / 38

nie jestem z pokolenia Z i też nie mogę pracować po 14 godzin dziennie w weekendy.... w dni robocze również. Płatne za 8 godzin (z przerwą) to jest 8 godzin.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+12 / 18

Może czas nauczyć się negocjować?
Może czas zacząć czytać umowy przed podpisaniem?
Może czas zrozumieć, że umowa zobowiązuje obie strony a nie tylko jedną?
Może czas zrozumieć, że zawsze jest coś za coś?
Każda strona coś zyskuje ale za coś.
Jeśli się dogadać nie można trzeba się pożegnać. I już.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bromba_2k
+3 / 3

@samodzielny68 Wspomniany "konserwator..." to pewnie tzw. personel sprzątający? Serio uważasz, że ich etyka pracy jest jakoś szczególnie niska? Ja mam o nich dokładnie odwrotne zdanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wolfi1485
+12 / 16

Byłoby mniej takich Januszów i oszukanych pracowników, gdyby każda pracująca osoba znała treść "Kodeksu pracy" i zawsze wiedziała co jej przysługuje. Szczerze - myślę że ponad 90% zatrudnionych nie czytało, a może nawet nigdy nie miało w rękach "Kodeksu pracy". Stąd tylu Januszy pogrywa z nimi w ch**a wykorzystując ich niewiedzę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 czerwca 2023 o 22:27

S ShadowUser
+3 / 7

@Wolfi1485 mnie najbardziej przeraża ile osób daje się dymać za najniższą krajową, albo gorzej na praktykach w zawodzie w którym nie ma innych perspektyw niż najniższa lub trochę więcej. Bo o ile jeszcze jestem w stanie zrozumieć ludzi którzy pracują na dobrze płatnych stanowiskach imogą mieć rozterki czy przymknąć oko na różne patologię w pracy, bo być może nie znajdą od razu innej pracy podobnie płatnej, a wiadomo kredyty itd, to jak wytłumaczyć ludzi którzy robią za najniższą i np. zostają codziennie godzinę dłużej bezpłatnie bp ich szef zastrasza, czy dzieciaki na praktykach w zawodach tak prostych że po 2 miesiącach nauki pracują tempem ok. 80% normalnego pracownika, a płaci im się 10% minimalnej, a dają sobie wmówić że jak nie będą dodatkowo przychodzić w weekendy za jakieś śmieszne 50 PLN to ich wywalą. Powiedzcie mi jakim cudem na naszym rynku gdzie za najniższą znajdziesz pracę z dnia na dzień ludzie dają się tak dymać, nikt niczego nigdzie nie zgłasza, ludzie jakimś cudem chyba wierzą że znalezienie najniżej płatnej pracy graniczy z cudem i muszą się trzymać patologicznego januszexa itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+3 / 3

@ShadowUser sprawa jest prosta - nie dopuszczaja do siebie mysli ze wykonuja gownoprace za gownopieniadze i ze do podobniej platnej biora z ulicy, bo to byc ich stawialo jako nieudacznikow. Wiec wola tego sobie nie uswiadamiac

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arry
0 / 0

@Wolfi1485 co do kodeksu pracy, to jest na to bardzo prosta odpowiedź. Chociaż prosta to jednak złożona z dwóch aspektów:
1. W szkole się tego nie uczy. Jest coś takiego jak podstawy przedsiębiorczości, ale powiedzmy sobie szczerze, gdyby tego przedmiotu uczyli ludzie, którzy znają się na rzeczy to ten kraj wyglądałby inaczej. Nie twierdzę, że wszędzie jest tragicznie ale jednak podejrzewam, że przy stanie naszego szkolnictwa, to od czasu kiedy ja uczęszczałem na ten cud "kagańca oświaty" (czyli już ponad 15 lat temu) raczej nic się nie zmieniło na lepsze i młodzież nadal uczy się o tym, że bułki to dobra substytucyjne do chleba oraz mają pracę w grupach "jak wymyślić dobrą nazwę dla swojej firmy"...
2. Sam kodeks pracy. Na dzień 29 maja 2023 jest to 181 stron urzędniczego bełkotu pełnego odwołań, odnośników, paragrafów oraz pitolenia którego zrozumienie wymaga jednak pewnego rodzaju wiedzy, umiejętności oraz doświadczenia - rzeczy, których nie przekazuje się młodzieży w szkole bo ważniejsze jest spełnienie podstawy programowej, na którą zawsze nie ma czasu.
3. Prawo pracy jest też dość dynamicznie zmieniającą się ustawą i żeby z tym nadążyć trzeba albo mieć sadystyczno-trollerskie usposobienie (czytanie ustaw, żeby punktować ich idiotyzmy), być masochistą lub ewentualnie być zatrudnionym w jakimś dziale, który wymaga znajomości danej ustawy oraz zmian wprowadzanych do niej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
+6 / 10

A szef pewnie z pokolenia, któremu przyświecało hasło "czy się stoi czy się leży dwa tysiące się należy", oraz mieszkanie komunalne i pgr

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+12 / 12

Jeśli płaci bardzo dużo to może sobie polować na kogoś kto będzie pracował bardzo dużo godzin. W końcu ktoś taki się znajdzie. Czy to będzie mniej czy bardziej wydajne niż dwie osoby pracujące w normalnym winiarze godzin za normalne pieniądze to już zależy od stanowiska i osoby. Na dłuższą metę zwykle mniej, ludzie się wypalają i przez te 14 godzin w weekend siedzą nieprzytomni i piją kawę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czarny_motyl
0 / 2

Moim zdaniem bazowanie na mądrze brzmiącym haście "niedojrzałości do pracy, niedojrzałości do prawdziwego życia", które ma dać przyzwolenie społeczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2023 o 9:11

D Doombringerpl
-1 / 9

Osobiście uważam, że stawianie granicy nie nie dawanie się wykorzystywać jest ok, ale. No właśnie. udowodnij najpierw że Twoja praca w czasie jaki przewiduje umowa, jest wartościowa. Pracuję w firmie, gdzie niestety nie zawsze da się pracować tylko 8-16. Automatyka dla rolnictwa rządzi się innymi prawami niż programowanie aplikacji na telefon lub komputer. Jak coś się stanie to czasem o 21 trzeba wesprzeć klienta. Zapewnienie braku nadgodzin jest możliwe ale pod warunkiem, że nie rozpier...lasz roboty innym. Ja na przykład mam teraz do poprawienia kilka dużych projektów po młodym pracowniku, który miał dużo roszczeń ale swojej roboty, mimo spędzenia na szkoleniach go kupy czasu, nie potrafił zrobić prawidłowo, nie pytał jak nie wiedział i odszedł zostawiając gnój. Ktoś go po nim musi posprzątać. Gdyby wszyscy chcieli pracować tylko 8h pomimo słów premiera o darmozjadach i samolubach, którzy nic od siebie nie dają, to obawiam się, że głodowalibyśmy wszyscy bo fabryki by nie mogły pracować. Z kolei zapewnienie większego wynagrodzenia spowoduje większy koszt produktu. Coś za coś. Teoria i praktyka trochę się rozmijają w życiu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Issander1
+9 / 9

@Doombringerpl No nie, bo tam gdzie faktycznie są potrzebne nadgodziny pracodawca może po prostu... płacić za nadgodziny. Też czasem muszę popracować więcej i nie mam nic przeciwko zgarnąć 150% stawki czy nawet 200% za niedziele i po 22:00. Mam nadgodziny - dobra kasa, nie mam - czas wolny. I tak i tak jestem zadowolony.

Gościu z artykułu na pewno nie płaci legalnie za nadgodziny bo nawet nie wie, że limit z nadgodzinami w ciągu dnia to 13h, więc jak się nie pali to nie da się legalnie przepracować 14h...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Aracarn
+3 / 3

@Doombringerpl Oczywiście że nie wszędzie da się pracować 8h, ale to nie znaczy że nadgodziny należy robić za darmo. Jeśli wiadomo że zdarzają się klienci po tradycyjnych godzinach to pracodawca powinien zadbać o jakieś konkretne rozwiązania. Jakieś dyżury na miejscu, bądź dodatek za bycie pod telefonem 24h jeśli obsada na to nie pozwala, bądź zwyczajnie uzna to za lepsze rozwiązanie. A co do młodych pracowników to ciekawe kto młodemu przydzielił kilka dużych projektów i jeszcze nie prowadził żadnego nadzoru? Ciekawa to firma jeśli w całości opiera się na pracy własnej i totalnym braku kontroli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+1 / 1

@Doombringerpl slyszales o czyms takim jak nienormowany czas pracy i zadaniowy tryb pracy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
0 / 0

@Doombringerpl
Ja nie lubię pracować godzinowo, dlatego jestem na swoim. Robię zdalnie i kiedy mi pasuje. Oczywiście zachowuję regularność pracy, bo chcę dużo zarabiać:) Czasem klient prosi o coś z szybkim terminem to robię ekstra godziny. Płatne. Każdy jest zadowolony. W wielu zawodach godzinkówki nie mają sensu, w innych niestety są koniecznością.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
+1 / 1

@Doombringerpl
"Jak coś się stanie to czasem o 21 trzeba wesprzeć klienta."
tak, ale w takich sytuacjach zazwczaj sa dyzury kto w danym czasie bedzie obslugiwal sytuacje alarmowe, oraz nie jest to tez praca za minimalna stawke
nie powiesz mi chyba ze gdyby ktos ci kazal byc dostepny 24h na dobe i placil ci tylko za przepracowane godziny minimalna stawke to bys byl zadowolony z takiej pracyy

"Z kolei zapewnienie większego wynagrodzenia spowoduje większy koszt produktu."
tak, tylko ze tam gdzie liczy sie jakosc to trzeba miec dobrego pracownika a za niego trzeba dobrze zaplacic

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sw3
+3 / 5

14 godzin dziennie robi wrażenie, ale warto zwrócić uwagę na istotne słowo "weekendy" - widocznie taka specyfika branży, że zajęcie jest tylko (albo głównie) przez kilka dni.
Jeśli w sobotę i niedzielę pracować po 14 godzin to przy standardowym etacie na resztę tygodnia zostaje półtora dnia. A jeśli do weekendu zaliczyć też cały piątek to już w ogóle reszta tygodnia jest wolna. Czyli 3 dni harówy, 4 dni wolnego - całkiem ciekawa propozycja, choć oczywiście nie każdemu musi pasować. Jak ktoś woli pracować mniejszymi porcjami albo chce mieć weekendy wolne to wiadomo że to praca nie dla niego. Na szczęście nie ma przymusu. To jest piękne, że umowy są dobrowolne i zawiera się je wtedy, kiedy i dla jednej, i dla drugiej strony są korzystne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pan_grajek92
0 / 4

A ja czekam aż w tym naszym wspaniałym kraju będzie obowiązek podawania szacowanego wynagrodzenia :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
-1 / 1

@pan_grajek92 no przyadłoby się chociaż z tymi szacunkowymi też jest ciekawie bo spotkałem się z widełkami 3000-6000zł brutto... to absurd (nie jest wyjaśnione w ogłoszeniu od czego to zależy)...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+3 / 5

Nie lubię tych śmiesznych określeń - pokolenie Y, Z i ch*j wie, co jeszcze... Są ludzie młodzi i starsi. Są ci doświadczeni i ci, którzy dopiero zaczynają. I tyle.

Tym niemniej, z młodymi ludźmi, którzy od paru lat wchodzą na rynek pracy jest taki szkopuł, że chcieliby jednak od razu duży pieniądz, bo są bardziej przebojowi od 50 latków, no i w większości "ZNAJOM ANGIELSKI!"

A największy problem jest taki, że pomimo narzędzi, który oferuje dzisiejszy świat, pomimo tego, że ci ludzie bodźcowani są na co dzień pierdylionem informacji z mediów społecznościowych, to tych informacji - konkretnych - nie potrafią odszukać i przeanalizować.

Duża ich część, wychowana przez rodziców, która uważała, że dzieci absolutnie nie wolno krytykować za cokolwiek i należy wyłącznie chwalić, tejże krytyki przyjąć nie potrafi. Jest na nią nieodporna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agitana
-1 / 5

Bylo pokolenie X, Y, teraz Z. Kazde bylo wyjatkowe i nie godzilo sie na warunki poprzedniego. Jak zawsze czas zweryfikuje. Nikt nie dostanie dobrze platnej pracy, jezeli nie ma kwalifikacji lub jest po prostu leniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LUPUS1962
0 / 2

Dla mnie nie byłby to żaden problem. Ja robię 150-200 k. obrotu, pracownica dodatkowo w zależności od miesiąca 30 do 100 k. Przy obecnych kosztach stanowiska zarabiam na niej, gdy przekroczy 50k, czyli jakieś 12-15k w roku. Bez tego dochodu mógłbym się obejść.
Nb.: owszem, są dni gdy trzeba wystartować na wyjazd do klienta na drugi koniec Polski, czy trzeba pilnie złożyć dużą ofertę, i pracuje ile trzeba, bez oglądania się na godziny, ale częściej bywa, że pracuje 2-3h, z domu, i nikt jej nie ściga, że ma odbębnić pełną dniówkę. Ale taki styl prowadzenia firmy i zatrudnienia wymaga wzajemnego szacunku, zaufania i zrozumienia. I jest korzystny przede wszystkim dla niej.
Wiem, że to nietypowy układ pracodawca-pracownik, ale ja po prostu pamiętam, co mnie mierziło, gdy sam byłem na etacie u kogoś, i tego nie ma u mnie.
P.S. nie przysyłać CV, nie będę bardziej rozwijał firmy. Pociągnę do emerytury i finito.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+5 / 5

Czytalem wlasnie dzisiaj ten artykul i mam wrazenie, ze panowie managerowie sie wypowiadajacy nie rozumieja, ze umowa o prace to umowa dwustronna a w momencie przyjscia na rozmowe kwalifikacyjna negocjuje sie jej warunki. I ma prawo negocjowac nie tylko pracodawca ale i pracobiorca. Gdy obie strony sie zgadzaja, nastepuje nawiazanie stosunku pracy. Jesli wymagania lub oczekiwania jednej ze stron nie sa spelnione, umowy sie nie podpisuje i szuka sie dalej. Niby manager a takiej prostej rzzeczy nie rozumie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joseluisdiez
0 / 0

@Xar
Mamy obecnie tzw. rynek pracy pracownika - to pracownik stawia warunki i jak pracodawca chce mieć dobrego pracownika, to powinien zapewnić odpowiednio dobre warunki - dobry pracownik zawsze jest w cenie i sobie pracę znajdzie, a pracodawca, który nie zapewnia dobrych warunków pracy zostaje z brakami kadrowymi, albo pracownikami, którzy mają swoją pracę w d...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KENJI512
0 / 2

Wszystko ok, gorzej jak przychodzi taka Z po prywatnych studiach "wyzsza szkoła managerska" oplacanych przez zamoznych rodzicow i mowi, dycha na starcie i chce byc managerem. Nie wiem co tam w tej firmie się robi i co to ta betoniarka, ale będę managerowal i nie probujcie negocjowac. I wolne piątki bym mógl sie odstresować też.

A jak takiemu zadan pytanie o umiejetnosci twarde, sprawdzic czy rzeczywiscie zna sie na rzeczy to sprawdza w srajfonie... tez oplaconym przez mamusię...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
-1 / 3

A co Cię to obchodzi? No nie wiem jak dla mnie to podanie DYSPOZYCYJNOCI jest bardzo istotne. Np ja mam dwójkę małych dzieci i też podaje że np praca w delegacjach jest dla mnie niemożliwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2023 o 18:32

P Puolalainen
0 / 0

I bardzo dobrze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kryspin4500
-2 / 2

Przedsiębiorcy którzy nie zwiększą efektywności w swoich firmach wyginą :)
Sądzę że to będzie spora grupa, zresztą widać to po lokalach do wynajęcia w centrach miast, sam u siebie od dwóch lat szukam każdej możliwej zmiany by dźwignąć wydajność, bez tego już dawno byłbym na bruku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mazona
+2 / 2

Nie jestem z pokolenia Z, a również z prac gdzie nie płacono za nadgodziny informowałam że na taki układ się nie zgadzam, a po odmowie po prostu się zwalniałam. Weekendy? Nie po to studiowałam aby harować jak wół bez odpoczynku, gdybym chciała, założyłabym własną firmę. Panowie z wywiadu na tok.fm urwani są z choinki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joseluisdiez
+3 / 3

To nie tak, że nagle pracownicy stali się roszczeniowi - po prostu nauczyli się siebie cenić i walczyć o swoje prawa.
Kiedyś ludzie pracowali w jednej firmie, często na tym samym stanowisku po kilkadziesiąt lat, a perspektywa zwolnienia/zmiany pracy była czymś nie do pomyślenia.Bezrobocie było wysokie, ciężko było o jakąkolwiek pracę i na każde miejsce było wielu chętnych. Pracodawcy mogli swobodnie wykorzystywać pracowników i grozić zwolnieniem jak się nie podoba, a pracownicy nie chcąc stracić pracy godzili się na takie traktowanie, bo lepsza ch... praca, niż żadna.
Teraz czasy się zmieniły, bezrobocie jest niskie, jak się komuś nie podoba w pracy, to względnie szybko może znaleźć sobie coś innego. Teraz to pracodawca, jak chce mieć dobrych pracowników, to musi o nich zabiegać, a słabi pracodawcy muszą się z tym liczyć, że pracownicy będą im uciekać, a ich biznesy raczej nie będą się dobrze kręcić, jak nikt nie będzie chciał u nich pracować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pug_79
+1 / 1

Do prostych zadań, w której łatwo wymienić pracownika z dnia na dzień są idealni. Do zadań wymagających ekspertów lepiej zatrudniać dorosłych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kotek_psotek
+1 / 1

Elastyczność jest konieczna i każdy się tego prędzej czy później uczy. Z tym że musi być po obu stronach.

Kiedyś mnie szkolił gościu który przyjechał z UK. Siedzieliśmy tydzień po 12h dziennie. Dlaczego. Ano dlatego ze gościu po tej delegacji szedł na emeryturę. W zasadzie nie było innej szansy nauki bo takie maszyny pomiarowe w całej Europie były dwie, i tyleż było osób które potrafią je obsługiwać. Więc jakbym się nie nauczył od niego to bym opóźnił projekt.
Kasy za nadgodziny nie dostałem. Sporo osób w firmie miało mnie za jelenia. Na koniec roku przyszły premie. Ci do robili standardowo dostali 5% z rozdzielnika.
Ja dostałem 12%.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem