Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
361 388
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar OP2000
+4 / 12

Prawda, co chwilę jakiś artykuł, jak to nowe pokolenie rozwydrzone i oczekuje nie wiadomo czego, a tym czasem zarobki niskie, stać na coraz mniej...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+6 / 8

@OP2000 ale to nie wina pracodawcow, ze w porownaniu do 2015 podatki od najnizszej pensji wzrosly o 10000 w skali roku a ta pensja ma w sumie niezmieniona sile nabywcza. Tak samo jak nie wina pracodawcy jest to, ze koszt pracownika rzedu 5000zl to dla pracownika na reke jakies 3150zl

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
+8 / 22

Demonizujmy wszystkich przedsiębiorców, będzie od tego w kraju lepiej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M milamber84
+2 / 8

@jwronsky demonizowani są ci, którzy traktują pracowników jak niewolników. Nawet nie trzeba do takiego jechać na rozmowę kwalifikacyjną by to wyczuć. To słychać po kilku sekundach w telefonie jakie ma nastawienie do kandydata na stanowisko. Jak traktuje pracę w jego firmie jak zaszczyt i sam fakt, że zwrócił na moje CV swoją uwagę powinno być zrekompensowane moją wdzięcznością do niego. Na szczęście tacy upadają coraz bardziej i coraz częściej dotyka to tych, którym udało się zrobić w ten sposób większe biznesy, więc ich teraz lepiej słychać. Mamy rynek pracownika i jak kiedyś pracodawca czuł się bogiem, bo dawał wypłatę, to teraz pracownik, który ma jakieś konkretne umiejętności musi być doceniony za to, że świadczy usługę pracy, bo jest masa innych miejsc gdzie tę usługę może świadczyć na lepszych warunkach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 czerwca 2023 o 10:51

J konto usunięte
+2 / 4

@milamber84 Ok, ale dobrych firm się nie docenia, traktuje się idealne firmy jak coś normalnego, a po wszystkim co odstaje od ideału się jedzie i piętnuje jak piekło najgorsze - taka jest realna sytuacja przedsiębiorców. Nie mówię o Januszach biznesu, zawsze się ktoś taki znajdzie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
-3 / 17

Na każdy miesiąc przypada tydzień pracy. Jeśli wziąć pod uwagę urlopy i L4 to jeszcze mniej.
Nie da się wykorzystać reszty czasu?

Jeśli potrafisz być pracowity, uczciwy i masz jakieś konkretne umiejętności oraz umysł otwarty na wyzwania to powinieneś znaleźć sobie pracę, która da ci satysfakcję życiową. Lub samemu założyć firmę.

Całej reszcie pozostaje jedynie narzekanie na pracodawcę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
+5 / 11

@koszmarek66 Zakładam, że mówisz o pracy wykonywanej w sztywnych godzinach 8-16 (lub inne, ale w sumie 8 godzin), a potem nara. Dwie kwestie:
1. Kto faktycznie pracuje dokładnie 8 godzin i po wyjściu z pracy ma stuprocentowy fajrant?
2. Do czasu pracy technicznie wypadałoby doliczyć czas potrzebny na dojazd w obie strony.

W praktyce więc niekoniecznie jest to ledwie tydzień czystej pracy. Już pomijam fakt, że naiwnym jest ktoś, kto uważa, że "skoro pracujesz 8 godzin i śpisz 8 godzin, to masz jeszcze 8 godzin na przyjemności, więc o co Ci chodzi"? No chyba że Twoja praca polega na piciu kawy i czytaniu Pudelka.

Zresztą umówmy się - w dyskusji nt. zmian w świadomości pracownika istotą jest sprzeciw wobec normalizowania patologii w stylu bycie pod telefonem 24/7 czy domyślne nadgodziny dla wszystkich, a nie sam fakt konieczności wykonywania pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+3 / 11

@Eaunanisme Im człowiek posiada wyższe kompetencje tym ma większą możliwość ustalania zasad, w tym czasu, pracy. I o tym subtelnie :) wspomniałem. Niczego nie odkryłem bo taki świat znam z własnego doświadczenia.

Rozglądając się po ludziach dookoła widzę, że ci, którzy potrafią planować swoje życie nie mają wielkich problemów z brakiem czasu. Często tak mówią innym ale po prostu wybierają z życia to co im pasuje. Jeśli stale słyszysz od rozgarniętego człowieka, że nie ma czasu to możesz przyjąć, że nie ma tego czasu dla Ciebie.

BTW. Ludzie, o których pisałem wcześniej nie podjęliby tu polemiki bo rozumieją o czym pisałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Obyczajowy
+3 / 7

@koszmarek66 co nie oznacza że pracodawcy by nie mogli zmienić podejścia bo wątpię by wszyscy byli uczciwi i porządni :))

Jak np. pracujesz 10h i do tego 1h przerwy bezpłatnej to już mas 11h do tego często dojazd do 1h i powrót do 1h co już daję około 13 h poza domem. Dolicz przygotowanie do pracy rano około 1h i ogarnięcie się również 1h to ten czas wydłuża się Nawet do 15h w ciągu dnia związanych z pracą. Jeżeli ma się rodzinę i dzieci.. to już dla nich mało zostaję czasu.. do tego kilka obowiązków domowych i ledwo wystarcza na sen :D a co dopiero mieć czas dla siebie lub hobby.
Średnie i starsze pokolenie jest nauczone pracować więcej by wycisnąć czasem ile się da jednak młodsze pokolenie ma to w dupie. Nie chcą dymac na okrągło. Chcą żyć.

Sztuka jest jak zwykle, osiągnąć kompromis i podzielić czas na pracę i przyjemności :) dlatego Gebelsy pracują po 8h a w piątek zazwyczaj do 12 max 14 i wtedy mają na wszystko czas. Piątek popołudnie można już szaleć, zwiedzać lub się obijać :))

Młodzi ludzie kumają trochę bardziej że system to służy tylko do dymania ludzi na hajs.. i się zwyczajnie buntują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
-1 / 9

@Obyczajowy W jakimś sąsiednim democie w komentarzach pisałem, że praca opiera się na umowie. Umowa wiąże obie strony. U nas panuje jakiś przedziwny zwyczaj, że pracodawca daje do podpisania (jeśli daje) umowę, w której prawie nic nie stoi za pracobiorcą a ten pracobiorca to podpisuje bez czytania. A potem narzekania na demotach.

Dopóki pracownicy nie nauczą się, że praca to kompromis między tym co się daje a tym co się bierze to pracodawcy będą takie umowy dawać albo zatrudniać na czarno i wtedy jazda bez trzymanki.

Z drugiej strony znam kilku pracodawców. Skoro się z nimi znam to są to ludzie w porządku. :) Pełna asertywność ale jednocześnie rozumienie, że firmę tworzy personel i trzeba o niego dbać... ale bez przesady - szef to nie mamusia. A tzw. januszeksy to efekt moim zdaniem zarówno pazerności i braku skrupułów niektórych ambitnych przedsiębiorców jak i w równym stopniu głupoty, lenistwa i kombinatorstwa pracowników. Znam wiele biznesów działających prężnie dziesięciolecia, zatrudniających praktycznie stały personel, który wie, że ciężko pracuje ale wie, że jest odpowiednio wynagradzany... nie tylko pieniężnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
+4 / 8

@koszmarek66 Fakt rozumienia, o czym piszesz, nie oznacza, że nie można się z tym nie zgadzać. Piszesz przede wszystkim pomijając istotne aspekty "konfliktu" na linii młody pracownik - pracodawca i sugerujesz, że główny problem, to zła organizacja własnego życia i niskie kompetencje. Tymczasem istotą jest fakt, że pominęliśmy bycie po prostu fair, co pozwala niektórym wygodnie omijać obowiązujące prawo (jak chociażby poprzez wspomniane przeze mnie obowiązkowe nadgodziny).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
-1 / 7

@Eaunanisme Zgadzam się ale piszę o tym, że człowiek sam sobie ten los zgotował. Im więcej sobą reprezentuje człowiek tym większe ma szanse na dobrą pracę i adekwatny zarobek.

Nie oszukujmy się. Poza pewnymi patologicznymi sytuacjami (czemu pomyślałem o PiS...) najbardziej gnojeni w pracy są słabo wykwalifikowani pracownicy, których nie stać ani na rozwój zawodowy ani negocjowanie zasad z pracodawcą. Oni zasłużyli na swój los.

Ponad 30 lat temu kiedy zaczynałem swoją pierwszą pracę tyrałem więcej niż należało. Ale w taki sposób, że zdobywałem stale coraz wyższe kompetencje. Na początku powinno być ciężko. Dzięki temu mogę dziś odrywać kupony i siedzieć na demotach kiedy chcę. Mało tego. Jestem ucieleśnieniem "rób w życiu to co lubisz, nie będziesz musiał pracować". Nie przeszkadzało mi pracować w dni wolne kiedy akurat miałem na to ochotę. Może jestem ekstremalnym przypadkiem ale znam więcej podobnych ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SzamanSlonca
+7 / 9

@koszmarek66
To prawda.
Ja też jak ponad 20 lat temu zacząłem pracę już zawodowa mając 18 lat też miałem ciężej niż ci co pracowali w zawodzie od lat kilkudziesięciu.
Teraz jednak wiem że opłacało się bo nie dość że zdobyłem doświadczenie to wiele swoich udogodnień wprowadziłem dzięki temu teraz mam tą samą pracę ,zarabiam więcej lecz się już tyle nie na rabiam bo wiem jak to zrobić by sobie tą pracę ułatwić ( i nie chodzi żeby ją zrzucić na kogoś innego)
Pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T thomassonss
0 / 2

@Eaunanisme 1. Każdy normalny pracownik szeregowy chyba że jesteś mega specjalistą ale raczej za tym nadąża już kasa.
2. Oczywista zgoda natomiast do lepszej pracy dojeżdża się dalej.
W jednym i drugim przypadku: tutaj mowa o 20 latku który na pewno nie musi siedzieć pod telefonem i nie jeździ do pracy godzinę w jedną stronę. Słowo "swoje potrzeby" też subiektywne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
+12 / 16

Zły adresat. Pretensje proszę kierować do rządu i zainteresować się tym jak bardzo praca jest opodatkowana ;)
Oczywiście Janusze się trafiają, niemniej jest coraz więcej normalnych pracodawców, którzy chcą mieć zadowolonych pracowników.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O konto usunięte
-1 / 11

A moi znajomi pod urokiem charyzmy Mentzena i pewnie zaglosuja na Konfe :D Macie jakies tipy jak ich przekonac, by tego nie robili? Oni nie za bardzo sie znaja na polityce i nie wiedza np, ze pod rzadami Konfy nie napiliby sie piwka w Boze Cialo, bo wedlug wolnego rynku pracodawca nie musi sie stosowac do swiat panstwowych xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T thomassonss
0 / 6

@Olka1245 może twoi znajomi męczą się z tobą umysłowo? Ja wiem że wszyscy by chcieli pełny socjal (czyli darmocha na wszystko jak w tym momencie) ale jednocześnie zarobki kapitalistyczne z minimalną liczbą obciążeń. Genjusze

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
-1 / 3

@Olka1245
sa mlodzi, niech sie ucza na wlasnych bledach
swoja droga to akurat wysoki wynik konfederacji w wyborach na dluzsza mete nie bylby zly
niewiele by zrobili za to pokazali by swoje prawdziwe oblicze

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A amwit
-1 / 1

@mieteknapletek Dokładnie to samo sobie pomyślałem. Z chęcią zobaczyłbym pana Mentzena w rządzie na stanowisku takiego ministra finansów. Niech pokaże, co potrafi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O konto usunięte
0 / 0

@mieteknapletek Jeden z nich siedzial 2 lata na l4, a drugi nie umie wymienic partii w sejmie, takze wiesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
+1 / 1

@amwit
tak, to bylo by bardzo ciekawe i interesujace, zastanawiam sie jak szybko by sie jego wyborcy do niego zniechecili gdyby sie okazalo ze zmian ktore proponowal nie da sie wprowadzic albo wcale nie daja takich efektow jak obiecywal

@Olka1245
czyli w duzej mierze sa osobami ktore najbardziej oberwa pod rzadami konfederacji, to dla mnie jeszcze lepszy argument zeby ich nie namawiac do zmiany zdania

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
+5 / 13

Taakkk i znowu ten zarobas przedsiębiorca wszystskiemu winien. Wincy podatków opłat i prowizji to ludzie autmatycznie zaczną wiecej zarabiać i mieć wiecej wolnego czasu. Podnieśmy inflację jeszcze o 20% to każdego będzie stać na wszystko, a prywaciarze i spekulanci przestaną oszukiwać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
+4 / 6

@MG02 Ja już doświadczyłem kilka razy na własnej skórze jak to przedsiębiorcy są nieskazitelni, np. umowa na pół wypłaty - reszta pod stołem, napracowałeś się jak głupi raptem zagineła karteczka z wykazem nadgodzin, umówiłeś się na premię za wykonanie konkretnych zadać, której nie dostałeś bo układ plam słonecznych był nie taki, miałeś dostać działę od nowych wypracowanych kontraktów i dostałeś.... zjeb_kę, że takich roszczeniowych pracowników powinno się wywalać, miała być kasa za nadgodziny - okazało się, że masz wolne do odbioru... kiedy będzie wolny czas w robocie - czyli nigdy, notoryczne telefony podczas urlopu albo choroby... w końcu miałeś drugie biuro w łóżku. Kasa oczywiście nie, bo.... nie pracowałeś.
Edycja: praca na sprzęcie/warunkach zagrażających zdrowiu lub życiu, minimalne ubezpieczenie, ze w razie awarii zostaniesz z ręką w nocniku itp. itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 czerwca 2023 o 9:25

avatar agronomista
+3 / 15

Zawsze można samemu biznes poprowadzić.....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
-2 / 4

@agronomista Zawsze można zatrudnić ekonoma z pejczem, żeby robolom w łbach się nie poprzewracało. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LUPUS1962
+3 / 5

Są różni młodzi pracownicy. Jedni będą sami z siebie pracować, nawet więcej niż pracodawca wymaga, żeby się nauczyć swojego fachu, żeby mieć wyniki - i tym samym satysfakcję z własnej pracy. Takich pracodawca (poza januszexami oczywiście) szybko zauważy i dostaną bonusy. Czy to finansowe, czy np luźniejsze podejście do czasu pracy, czy choćby to, co roszczeniowcy oczekują, "bo im się należy". I są młodzi pracownicy, którzy myślą, że wciąż są w szkole, że za wgary tylko im ktoś pogrozi paluszkiem, że mamusia napisze usprawiedliwienie, że nauczyciel dla świętego spokoju przepchnie ich do następnej klasy mimo, że nadal nic nie umieją. Co ciekawe - ci ostatni mają najwięcej oczekiwań i roszczeń. Sorry, ale pracodawca też ich świetnie wyłuska i się ich pozbędzie, albo wyśle do kopania rowów tępym szpadlem, żeby sami się zwolnili...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
+2 / 4

Moim zdaniem: jeżeli ktoś ma możliwość zarobić i wysokość pensji mocno zależy od zaangażowania w pracy, to rzadko kiedy młodziaki nie skorzystają z takiej szansy. Tymczasem wymaga się harówki po kilkanaście godzin dziennie, zwykle za marny pieniądz który i tak nie wystarcza na wiele. W wymaganiach pracodawcy: dobre studia, kfaśnaście języków obcych, żonglowanie piłeczkami na monocyklu itp. w rzeczywistości podła robota którą wykona wytresowana małpa. Są oczywiście zawody w których się wymaga, ale też odpowiednio płaci, tylko ile ich jest na rynku?
-----
Znam firmy, gdzie wymagania są duże ale płaca konkretna. Tam nie ma rotacji pracowników i ciężko się dostać. A także całą masę róznych "Januszexów", w których co dwa lata wymienia się praktycznie cała ekipa.
----
Jeżeli ktoś zdycha z głodu i ma na utrzymaniu całą rodzinę to wiadomo, że łyknie każdą posadę jaka ona by nie była.
Masz wybór, wtedy możesz ocenić: wolisz te dwie stówki więcej do wypłaty czy mieć wolny weekend i iść ze znajomymi na browca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
+1 / 7

I znowu szczucie ludzi na przedsiębiorców?
A prawda jest taka że obydwie grupy potrzebują siebie nawzajem. Warto zerknąć co się dzieje w Hiszpanii ( o takich patologiach jak Wenezuela czy Argentyna nie wspominając ) - 32% bezrobocia wśród ludzi do 25 roku życia,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 czerwca 2023 o 9:10

avatar Pedzacy_Jelen
+2 / 4

@mwa Bardzo ciekawa obserwacja. Prawda jest taka ze wielu przedsiębiorców zaczyna się poddawać i likwidują miejsca pracy tym samym. A jeśli je zostawiają to tylko dla doświadczonych (często znacznie droższych ) wydajnych i nie roszczeniowych pracowników. Sam tak robię płace doświadczonym znacznie więcej niż niedoświadczonemu. Niedoświadczony młody, ma wymagania których nie potrafię spełnić. Musi udowodnić swoją wartość i przydatność. Potem zapłącę znacznie powyżej średniej rynkowej (w bardzo krótkim czasie po miesiącu najpóźniej, jeśli robi to samo co "stara gwardia"). Niestety mało który niedoświadczony młody pracownik podejmuje to wyzwanie, i wtedy z automatu zostaję przedsiębiorcą Januszem z demota, aczkolwiek początkujący w mojej branży zarabia ok 7-8 tys na rękę więc nie ma mowy o niepokryciu podstawowych potrzeb)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 czerwca 2023 o 10:10

avatar Xar
+3 / 9

Jesli chcesz samemu mieszkac w centrum miasta wojewodzkiego wykonujac najprostrza prace do ktorej mozna by przeszkolic malpe, to tak, poprzewracalo Ci sie w dvpie. Jesli mieszkasz w 4 osoby i skladacie sie po 500zl na mieszkanie i brakuje Ci czasu i kasy, to albo zastanow sie czy najnowszy iphone to faktycznie taka potrzeba, albo lepiej gospodaruj pieniedzmi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dipol
+1 / 3

Polscy pracodawcy sami zapracowali sobie na taką opinię, nie wszyscy ale duża część napewno. Był okres że z sentymentu podzlecałem roboty polskim firmom. Skończyło się gdy musiałem udowadniać pracownikom że pieniądze za pracę przelałem ich szefowi. Bo okazywało się że nie było na wypłatę bo" nie dostał" przelewu albo godziny ginęły.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nasper
0 / 8

Otwórz przedsiębiorstwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U UFO_ludek
+3 / 5

To zostań przedsiębiorcą i daj pracownikowi 5000 na rękę. kto broni?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
0 / 0

Nie wiem skąd się bierze przekonanie, że przedsiębiorca ma zawsze jakieś nieskończone źródło pieniędzy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V konto usunięte
-2 / 2

Czy oni słyszeli o samozatrudnieniu? Płace powinny być kształtowane popytem i podażą. Niestety w Polsce panuje tyrania fiskalna. A 20 latek powinien pracować po 12 h żeby w wieku 35 lat pracować po 6 do 8.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem