@Xar, dobry sarkazm sam się broni. Jeśli Ty musisz dodawać fotkę i jeszcze tłumaczyć, to znaczy, że Ci nie wyszło. No nie i już. Owszem, jedną z form sarkazmu jest odwrócenie rzeczywistości, ale to nie zadziałało w tym przypadku, ponieważ wiele osób uważa koty za wyrachowane sukinkoty, które nikogo nie kochają, oczywiście w przeciwieństwie do psów.
Myślę, że autor nigdy nie miał kota. Kochające, ale jednocześnie dbające o swoją "niezależność" zwierzaki. Mam psa i kota - zupełnie różne charaktery, inaczej okazują uczucia, ale przywiązanie takie samo.
@pejter Bywa i tak. Tak samo jak z psami i ludźmi. W moim domu mieszkało przez wszystkie lata sporo kotów i żaden nie był taki humorzasty. Może to kwestia tego - co my dajemy kotu, to on nam 2 razy tyle ;)
Trzecia prawda ks. Tischnera. Jak ktoś nie ma o czymś pojęcia, to nie powinien się o tym wypowiadać.
@Laviol zalecam wygooglowac: sarkazm
@Xar, świetny! Szkoda tylko, że z mikroskopem trzeba go szukać.
@Laviol jakbys ogladal(a) serial Wednesday to bys zrozumil(a) ze samo zdjecie TAKIEGO USMIECHU wystarczy
@Xar, dobry sarkazm sam się broni. Jeśli Ty musisz dodawać fotkę i jeszcze tłumaczyć, to znaczy, że Ci nie wyszło. No nie i już. Owszem, jedną z form sarkazmu jest odwrócenie rzeczywistości, ale to nie zadziałało w tym przypadku, ponieważ wiele osób uważa koty za wyrachowane sukinkoty, które nikogo nie kochają, oczywiście w przeciwieństwie do psów.
No cóż, miłość bez wzajemności . ( tutaj włączają się łzy i westchnienia) ;-))
Myślę, że autor nigdy nie miał kota. Kochające, ale jednocześnie dbające o swoją "niezależność" zwierzaki. Mam psa i kota - zupełnie różne charaktery, inaczej okazują uczucia, ale przywiązanie takie samo.
@TRUTHFUL koty też są różne, niektóre spędzają pół dnia na kolanach, ale sporo nie da się dotknąć, a nawet atakuje od razu jak się naje
@pejter Bywa i tak. Tak samo jak z psami i ludźmi. W moim domu mieszkało przez wszystkie lata sporo kotów i żaden nie był taki humorzasty. Może to kwestia tego - co my dajemy kotu, to on nam 2 razy tyle ;)
@TRUTHFUL u mnie były tylko dachowce, może u rasowych są inne proporcje charakterów
ale jak to ni? jak miska jest pusta, albo jak kroję kurczaka...? to one wtedy udają, żeby coś osiągnąć/dostać? ojej :(