Jest taki zapis z podróży do Grenlandii, że miejscowo nawet chleba nie znają. Najwyraźniej próby uprawy zbóż kończyły się niepowodzeniem. Cytryny to znacznie bardziej wymagające rośliny. Nawet zdrowy psychicznie człowiek ma tendencję do ignorowania faktów sprzecznych z jego światopoglądem. W tym przypadku mamy 99% wiadomości potwierdzających że klimat się ociepla, w śrwdniowieczu nie było cieplej niż obecnie. Ale to jest ignorowane. 1% opisów typu że lato było wyjątkowo ciepłe albo że gdzie hodowano winogrona i od razu staje się to podstawa aby twierdzić że kiedys to było super ciepło. Co z tego, że są opisy zim trwających ponad 5miesiecy z grubą pokrywa śniezną w Polsce. To nieistotne. Ważne że winogrona były.
Jest taki zapis z podróży do Grenlandii, że miejscowo nawet chleba nie znają. Najwyraźniej próby uprawy zbóż kończyły się niepowodzeniem. Cytryny to znacznie bardziej wymagające rośliny. Nawet zdrowy psychicznie człowiek ma tendencję do ignorowania faktów sprzecznych z jego światopoglądem. W tym przypadku mamy 99% wiadomości potwierdzających że klimat się ociepla, w śrwdniowieczu nie było cieplej niż obecnie. Ale to jest ignorowane. 1% opisów typu że lato było wyjątkowo ciepłe albo że gdzie hodowano winogrona i od razu staje się to podstawa aby twierdzić że kiedys to było super ciepło. Co z tego, że są opisy zim trwających ponad 5miesiecy z grubą pokrywa śniezną w Polsce. To nieistotne. Ważne że winogrona były.
Cytryny. Na Grenlandii. Bo tak napisał jakiś random w Internecie.
Nawet ta "zielona wyspa" to trochę mit, a już cytryny to kompletne science fiction:
https://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-za-czasow-eryka-rudego-grenlandia-byla-zielona-37/