Skomentuję jedynie temat nielegalnej imigracji. Każdy kto wiesza psy na wojsku i straży granicznej za to, że wykonują swoją pracę to pożyteczny idiota. Bardzo dobrze, że nie wpuszczają żadnych nielegalnych imigrantów przez granicę z Białorusią. Skoro są to uchodźcy to siedzą już w pierwszym bezpiecznym kraju jakim jest Białoruś. A próby przedzierania się do kolejnych krajów powinny się kończyć regularnym pałowaniem.
Niestety to co robi PiS z aferą wizową to plucie w twarz ludziom, którzy pilnują granic kraju i granic UE.
A jeśli jakiś liberalny lewak bardzo chce zobaczyć jak się kończy nielegalna imigracja to zapraszam do Francji na pokaz palenia samochodów, okradania sklepów i gwałcenia kobiet.
Jakim trzeba być idiotą, żeby wspierać przemarsze afrykańskiej hołoty przez Europę.
A Holland niech sobie weźmie kilku uchodźców do domu to ją szybko ubogacą kulturowo.
Polskie osiągnięcia są celowo pomijane przez dłuższy czas. Bo mają być niezauważane.
Polska MA powody do bycia dumnym narodem, dumnym ze swoich osiągnięć, dumnym ze swojej historii. ALE...
Pisland wypie****ł poza skalę. Totalnie sprofanował to, z czego Polacy mogą być dumni.
Polska jest średnio inteligentnym narodem? Na konkursach naukowych trzymamy się w czołówce. Znowu jak określić dajmy na to Szwedów, którzy sami sobie ściągnęli gwałcicieli, a jako rozwiązanie wymyślili opaski z napisem "nie gwałć mnie" - no jprdl, żenada do sześcianu.
Ksenofobiczny? Jako pierwsi wprowadziliśmy wolność wyznaniową w Europie. Polska (choć krótko miała kolonię) nie odebrała wolności tubylcom, tylko nadała im prawa obywatelskie. Gdzie tu ksenofobia?
Zabobonny kraj? W czym konkretnie? Tu można by choćby Włochy podać - są znacznie bardziej zapatrzeni w kościół katolicki. Do tego stopnia że utrzymują Watykan. Heloł...
Prymitywny kraj? Może nie czołówka światowa, ale popatrz przez pryzmat świata. Jak spojrzysz na wschód, to pierwszym krajem który może nam dorównać, jest Korea Połudnowa. Jak popatrzysz na zachód, to wiele krajów do Japonii nie zobaczysz. Poza Europą masz już tylko USA i Kanadę.
W Polsce jest średnio. Mogłoby być zaje****e, gdyby rząd był NORMALNY! To nie w Polakach jest problem do psiurwy nędzy, tylko w politykach.
Wręcz częściowo to jest dowodem na to, że Polacy są BARDZO inteligentnym narodem, bo mamy najbardziej cwanych polityków XD. By być cwanym, nie można być głupim haha.
Znowu co można powiedzieć o zachodniej Europie. Politycy różnych rządów w Polsce, alarmowali że kacapia to wciąż zagrożenie militarne i zawsze nim będą. Wszyscy nas wyśmiewali, a tu JEBUT, wojna na wschodzie... Do tego stopnia, że sami zachodni politycy przyznali, że nie docenili zagrożenia.
Prawda jest złożona, a ten post z demota, jest bardzo stronniczy. Brzmi jak napisany przez kogoś kto ma jakiś kompleks bycia Polakiem.
@rafik54321 powiem tak, generalnie to się zgadzam, tyle że jest spory problem. Kiedyś na świecie mieli o nas dobre lub obojętne zdanie. Potem przyszedł PIS i wielu nas kojarzy właśnie z PISowcami (czyli mocno negatywnie).
Co do dumy z historii, to PIS mocno tę dumę zatarł. Czemu?:
-obchodzą ich tylko niemieckie zbrodnie i to tylko z czasów II WŚ i kompletnie pomijają, że nie tylko Niemcy byli nazistami,
-u nas zawsze świętowano tylko klęski i tylko o klęskach mówiono (a odkąd rządzi PIS, to nie usłyszymy o tym, jak np. jakiejś wsi udało się zrobić zasadzkę na jakiegoś ważnego naziola, ale za to usłyszymy, jak Niemcy pacyfikowali jakąś wieś, a to że inni jak najeżdżali też pacyfikowali już pominą),
-no i chyba najważniejsze, przynajmniej moim zdaniem. PIS tak zatarło granicę między patriotyzmem a nacjonalizmem (czy nawet już szowinizmem lub nazizmem), że dla wielu ludzi są to wręcz synonimy i nie widzą różnic między tymi postawami. A PIS ich w tym utwierdza, bo wiadomo, lubisz dowolny naród, to z definicji nie możesz być patriotą... (Podczas gdy nie możesz być co najwyżej nacjonalistą i kimś bardziej skrajnym, bo te postawy już wykluczają szacunek dla innych narodów).
Niby tak. Jest tylko jeden problem. Z jednej strony mamy ludzi, którzy wygrywają konkursy, przeprowadzają nowatorskie zabiegi. Z drugiej, no cóż, ludzi, którzy są przekonani, że rząd daje im że swojej kieszeni. No i ich trudno nazwać inteligentnymi, a że stanowią większość, to opinia idzie na cały naród. Smutne, ale prawdziwe.
Kiedyś Polska kojarzyła się z Chopinem i Skłodowską-Curie. Dziś uważa się na świecie, że to Francuzi, a Polska kojarzy się z patologią. No i sporo "zasług" mają tu niektórzy z naszych imigrantów, którzy niestety, nie potrafią się zachować (inni nieraz gorsi, ale na nich nikt za granicą złego słowa nie powie).
Szwedów to mi nie szkoda, powiedzmy, że dopadła ich karma za to co nam zrobili w przeszłości i za to, jak teraz traktują naszych imigrantów. Żaden Polak nigdy nie był tam dobrze traktowany. Mimo to Szwedzi i tak uchodźców z pontonu zabiorą z otwartymi ramionami nawet do swoich domów, a Polacy nawet nie będą mogli wchodzić do szwedzkich dzielnic (chyba że jako niewolnik, który zrobi swoje i ma wypieprzać).
Tylko przez to co rząd wygaduje, to tak nas świat postrzega. Zresztą jakbyśmy my krzyczeli o odwecie za II WŚ, to jest to nawoływanie do przemocy i nienawiści. A jak Kaczyński, to wtedy wolność słowa.
U nas KK cieszy się wręcz ślepym poparciem. Cokolwiek zrobią, ludzie zawsze będą ich bronić.
No ale jak PIS zostanie na kolejną kadencję, to aż się boje, co będzie dalej.
Tu się zgodzę. Niestety, PISowcy choć robią głupoty, wydają się głupi, to muszę przyznać, że są świetnymi strategami i populistami umiejącymi wstrzelić się z działaniami pod sondaż.
Jeszcze niedawno każdy z nas jak słyszał, że będzie wojna, to myślał "jak? W Europie? W tych czasach?". Tak samo jak przed covidem.
@Cammax i tu dokonujesz pewnego błędnego uproszczenia.
Na świecie dalej mają o nas (jako narodzie) dobre lub obojętne zdanie. Co innego odnośnie naszych polityków. Przykład aktualnej wojny pokazał to dobitnie, jak sprawnie i szybko pomoc została udzielona z prywatnej kieszeni Polaków i jak długo zrobienie czegokolwiek zajęło politykom.
PiS używa historii do tworzenia syndromu oblężonej twierdzy. Próbuje wmówić wszystkim, że jesteśmy atakowani z absolutnie każdej strony, by uzasadnić swój fanatyzm. To proste i logiczne postępowanie w przypadku fanatyzmu, rozgrzesza.
Prawda jednak jest ciut bardziej złożona i część krajów co prawda nie jest już naszymi otwartymi wrogami, ale to jeszcze nie czyni z nich sojuszników. Dokładnie takie mamy relacje z Niemcami. Już nie wrogowie, ale wciąż to nie są nasi bracia i bynajmniej problem nie wychodzi wyłącznie od nas. Jednak to temat na odrębną dyskusję.
PiS nie zatarł granicy pomiędzy patriotyzmem, a nacjonalizmem czy nazizmem. Raczej bym powiedział że poprzestawiali "tabliczki". To oni nazywają nacjonalistów patriotami, co nie oznacza że cokolwiek się zmieniło.
Patriota potrafi docenić inny naród, również wroga. Np chińska polityka mi totalnie nie pasuje, ten kraj ma w sobie wiele złego, ALE nie sposób mu odmówić bardzo bogatej kultury, zaawansowanej medycyny (w czasach starożytnych), wyjątkowej dyscypliny wojskowej czy wynalezienia prochu. Herbatę również Chinom zawdzięczamy.
Wgl próba wskazania "najlepszego narodu" jest idiotyczna, to jak próba wskazania najlepszego narzędzia. Które narzędzie jest najlepsze? Tokarka? Precyzyjne, dokładne, ale gwoździa nie wbije. To może młotek, ale on znowu niczego nie przetnie. To może jednak nóż, ale nożem nie zbudujemy muru itd...
Można co najwyżej wskazać najlepszy naród w wąskiej dziedzinie. Np w kwestii potęgi militarnej, najlepsi są Amerykanie i ciężko z tym polemizować. Pod kątem sumienności wykonywanej pracy - Japończycy. Pod kątem przepychu gospodarczego - Zjednoczone Emiraty Arabskie. Itd... Polską cechą jest bez wątpienia umiłowanie wolności, ale w sensie swobody. Nienawidzimy zakazów i ograniczeń. Cechuje nas też duża inteligencja, która jest marnowana na cwaniakowanie i krętactwo, zamiast procentować w rozwoju społeczeństwa. Jednocześnie jesteśmy narodem napiętnowanym cierpieniem, w związku z walką o utrzymanie wolności. Można by się tu bardziej rozpisać, ale po co?
W każdym narodzie znajdą się grupy geniuszy i grupy debili. Przecież nasze "patusy" co myślą że "pisland daje", to polski odpowiednik amerykańskiego getta, gangów i innych grup przestępczych, tylko u nas nie dostali broni maszynowej :/ .
Choćby taki polski szachista Jan Duda (raczej nie z tych "Duda"), co prawda mistrzem świata chyba nigdy nie był, ale gdzieś koło światowej 10tki się kręci. Bardzo zacny wynik.
No i tu też się nie zgodzę. Bo pomyśl, ciągnięcie socjału, tak aby wyrwać z zasiłków jak najwięcej też wymaga kombinowania. Trzeba pójść do odpowiedniego urzędu, złożyć odpowiedni wniosek, trzeba trochę poudawać, trzeba krętaczyć. To też wymaga inteligencji.
To tak jakbyś twierdziła że aby być gangsterem, nie trzeba być inteligentnym, tylko trzeba być tępym osiłkiem. To tak nie działa. Gangster też ma umysł przedsiębiorczy, zasadniczo mafia, to po prostu nielegalna firma.
Dalej Polska się kojarzy z tymi ludźmi. Za to np Niemcy wciąż wmawiają że Kopernik był Niemcem i to tylko dlatego że jego matka była Niemką... Co jest przecież wierutną bzdurą, bo Kopernik był poddanym króla Polski, jego ojciec był Polakiem, Kopernik urodził się w Polsce i całe życie w Polsce mieszkał. Tak się wykręca historię do góry nogami :/ .
"U nas KK cieszy się wręcz ślepym poparciem." - w którym psiurwa miejscu?! KK cieszy się ślepym poparciem pislandu. Fakt, ale nie Polaków!
Widać to bezkrytycznie po stałym, wieloletnim spadku ilości małżeństw kościelnych, wypisanych uczniach z religii, nieprzyjmowanych kolędach, czy coraz bardziej opustoszałych kościołach.
Jedyny betonowy elektorat KK to
CDN Jedyny betonowy elektorat KK to emeryci, jednak im już bliżej dołka niż kołka. 20 lat i KK będzie mieć znikome poparcie.
Bo wśród młodych KK poparcia w zasadzie nie ma, wśród 40latków, to poparcie jest co najwyżej 50/50, u emerytów jest solidne, ale już nie aż tak, jak np 20 lat temu...
III WŚ w tej czy innej formie jest raczej przesądzona. Myślę że najdalej za 30ci lat coś pierdyknie. Jednak epicentrum takiej wojny raczej nie wydarzy się w Europie. Tu raczej punktem zapalnym będą okolice Japonii, Koreii, Wietnamu, Pacyfiku... Gdzieś tam. Efekt jest nie do przewidzenia. Przynajmniej dziś.
Chyba że wydarzy się coś, przez co podział międzynarodowy legnie w gruzach. Jakiś konkretny, globalny kataklizm, coś w stylu inwazji kosmitów, zbliżającej się asteroidy czy coś w ten deseń...
Znowu co do covida. Tak średnio co 5 lat jest jakaś epidemia. W ciągu tylko ostatnich 20 lat przypomina mi się: SARS, ebola, ptasia grypa, świńska grypa, choroba wściekłów krów, czy ostatni covid. Covid po prostu osiągnął większą skalę. Jednak ciężko wiarygodnie ocenić skalę covida. Bo objawy tej choroby latały po całym spektrum możliwych objawów z brakiem takowych włącznie :/ . Więc to co oficjalnie uznano za covida mogło być grypą, albo przeziębieniem, albo jelitówką, albo pierdyliardem innych schorzeń. Testy były zawodne. Prawdy raczej się nie dowiemy. Moja żona miała "covida", gdyby nie test to byśmy myśleli że po prostu ją przewiało i tyle. Znowu ja się niczym nie zaraziłem, czyżbym był pancernym i odpornym na covida? XD, a jedliśmy jedną łyżeczką haha. Przypadek? Błędność mojego testu + moja bezobjawowość, czy może jej test błędny? A może jestem medycznym cudem? XD...
Jakieś to wszystko naciągane...
@rafik54321 problem tylko w tym, że coraz częściej całe narody postrzega się przez pryzmat polityków. Np. Rosjan. Nie wszyscy są źli, ale jednak jak słyszysz "Rosja", to pierwsze co myślisz, to "Putin", "wojna". No i większość ludzi też. Potem powstaje narracja, że każdy Rosjanin jest winny. Podobnie jest z nami i PISem.
Dlatego w takich sytuacjach lepiej niech ludzie pomagają ze swoich pieniędzy. Bo wtedy to każdy z nas może zadecydować, czy chce pomóc Ukrainie, czy jakiejś patologii, czy zdolnym dzieciom z biednych rodzin, czy może głodującym. No i ewentualne konsekwencje (np. w postaci czyjejś niewdzięczności) poniesie się samemu. Dobrze też dać większą swobodę samorządom. Sam Rzeszów miał większe zasługi na początku wojny niż cały rząd razem wzięty. Zanim rząd załapał, co się dzieje, to większość Ukraińców była już albo w innych krajach, albo w domach opozycjonistów/ zwykłych ludzi niezaangażowanych politycznie. Tak samo z pomocą w razie klęsk żywiołowych. Wątpię, że kogoś np. w Gdańsku obchodzi, że na południu Polski jest powódź.
Tu się w pełni zgadzam. Czasem ma wrażenie, że oni mają jakąś obsesję, paranoję, że wszędzie widzą wrogów. Za chwilę to jeden drugiego będzie tam uważał za wroga (zwłaszcza gdy prezes nie da już radę rządzić partią).
Całkiem możliwe. Bo wielu ludzi i tak miało problem z rozróżnieniem tych definicji. A teraz PIS ich w tym utwierdza. A skrajna Lewica też nie lepsza, bo dla nich znowu ktoś, kto nie zachowuje się agresywnie i po prostu idzie z naszą flaga, to nacjonalista. Zaś dla PISu kibol, któremu niemal nie widać twarzy, bo zakrywa się szalikiem, wykrzykujący hasła typu Polska dla Polaków to patriota.
Tu się zgadzam. Chyba nie ma wśród nas osoby, która może z ręką na sercu powiedzieć, że lubi każdy kraj. Bo nawet Rosję można, a nawet trzeba potępiać za wojnę, ale kultury im nie zabierzemy.
Z nami problem jest tylko taki, że na co dzień tej wolności nie doceniamy, uważamy, że jest dana raz na zawsze. Ale jak ktoś nam tę wolność zabierze, to ruszamy do walki i nawet się chwilowo jednoczymy (ale żebyśmy się jednoczyli, to musi się stać serio coś złego).
.
Może to lepiej, że nie mają tej broni. W każdym kraju takich się znajdzie. Problem pojawia się wtedy, gdy są oni w stanie przegłosować resztę.
W sumie...taka patologia często ma większą wiedzę o zasiłkach niż niejeden prawnik. Wiedzą oni, że tu mogą wyciągnąć np. na węgiel, tam na dzieci, gdzieś indziej na bezrobotnych itd.
Wielu przestępców wbrew pozorom też jest bardzo inteligentych. Bo nieraz latami nie mogą ich złapać. Byle debil wpadłby po kilku dniach lub szybciej.
Tu się zgodzę. W takim wypadku można powiedzieć "Polak z niemieckimi korzeniami". Bo większość jednak podświadomie się cieszy, jak jakaś znaną osobą ma korzenie z naszego kraju. Nawet jak oglądamy jakiś zagraniczny film i w napisach końcowych jest polskie nazwisko, to zastanawiamy się, czy on ma polskie korzenie. Ale nie aż tak, by mówić, że to Polak, bo jego prapradziadek był Polakiem.
Tu się zgodzę. Tyle że w niektórych regionach Polski potrwa to dłużej. Bo tu takie tendencje zaczynają być widoczne dopiero w wśród urodzonych po 1989 lub później. Przeraża tylko to, że taka babcia nieraz ledwo ma na jedzenie i leki, ale i tak przeleje Rydzykowi.
Też wątpię, że w Europie, no tu jednak jest NATO i atakując jakiś kraj członkowski ryzykuje się już od razu III wojnę.
Co do covida to się zgadzam. Aż się boje, jaka byłaby panika, gdyby wróciła któraś z dawnych epidemii. Choć z takim rządem to i dawnych epidemii bym się bała patrząc na to, ile mieliśmy zgonów jak był covid (już pomijając na co ci ludzie umierali). W sumie to z kim się nie zgadzać, to prawie każdy miał lub podejrzewa, że miał covid. Większość przeszła łagodnie. A potem to już nawet na kwarantannę nie wysyłali. A na początku to doszukiwali się kto z kim miał kontakt.
Teraz w Rzeszowie też była epidemia, ale już ucichło.
@Cammax akurat kacapia to zły przykład. To zarówno źli politycy jak i barbarzyński naród. Bo heloł, jak jakaś kacapska ściera cieszy japę że dostała miskę ryżu że jej trep zdechł na wojnie, albo że pozwala swojemu cieciowi ru****ć Ukrainki to heloł...
Tu zupełnie inaczej np postrzegam Chiny. Mają bardzo bojowych polityków, ale Chińczyk w innym kraju to bardzo normalny i cywilizowany człowiek, pomimo że przeciętny Chińczyk klepie biedę. A jeśli za granicą są na tyle tępi by oceniać naród przez pryzmat polityków - to czy serio to z nami jest problem czy jednak z nimi?
To jak ocenianie książki po okładce.
Zacznijmy od tego że w Polsce nie ma solidnej, prawicy.
Mało tego. Tu znów pisland robi fikołka i wmawia że jest prawicą, a to przecież czyściutka komunistyczna lewica.
Konfa też niby jest lekko prawicowa, ale tak na 50%...
"Bo nawet Rosję można, a nawet trzeba potępiać za wojnę, ale kultury im nie zabierzemy." - właśnie Ukraina doświadcza kacapskiej "kultury". Tu też kacapy robią fikołka na logice, bo wmawiają że kacapia pochodzi od Rusów, sedno w tym, że właśnie nie bardzo.
Tereny pierwotnej Rusi to okolice Białorusi, Ukrainy, troszkę Litwy, mniej więcej te rejony...
A co było dalej na wschód? Mongolska złota horda. Czyngis Chan i te sprawy. Tu nikt nie wątpliwości że ta horda to było bydło. I ta właśnie mentalność, ta populacja, przechrzciła się na kacapię. To nie Rusowie, to mongolscy barbarzyńcy pod inną flagą.
Raczej problem Polaków jest taki, że ciężko nam zaakceptować że nasza wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego. TO jest ten problem.
I to jest kolejne sedno. Wmawia się Polakom że są debilami i kretynami, a po prawdzie po prostu ta wrodzona inteligencja nie jest ukierunkowana w słusznym kierunku. Za dużo "walki o swoje" za mało pracy o wspólną korzyść. Mniej wyścigu szczurów, więcej kooperacji.
Co do Kopernika, to nawet nie jest Polak z niemieckimi korzeniami. To co najwyżej Polak który ma ślad z niemieckiego pochodzenia. Względnie Polak mieszanego pochodzenia.
Co jest śmieszniejsze. Jestem z Torunia, miasta które w ogólnopolskiej mentalności to bastion katolibanu i wielkie poparcie dla rydza. Sęk w tym że jest dokładnie ODWROTNIE! Rydza się tu wyzywa, opluwa, każdy ma go serdecznie dość. Legend miejskich krąży od cholery. Nawet pisland w Toruniu nie ma za bardzo poparcia.
Europa jeśli chodzi o surowce to gra nie warta świeczki. Tu nie ma specjalnie po co się tłuc. Za to Europa jest wylęgarnią technologii i nauki. Tylko że aby to zdobyć wojny nie trzeba, bo i tak większość technologii wynajdują prywatne firmy. Wykup jest tańszy niż wojna.
A jednak armia NATO to z pewnością największa siła militarna.
Wydaje mi się że z covidem to było jak z wynalezieniem koła. W wielu miejscach świata w podobnym okresie, niezależnie od siebie wynaleziono koło.
I tak pojawił się covid w Chinach. Chiny jak to Chiny się w tańcu nie pie****y. Inne kraje zobaczyły że można, więc po prostu specjalnie rozdmuchano zagrożenie tylko po to, aby rządy mogły robić co chciały. Do tego to piękna furtka do wyprowadzania kasy. A jak był protest, to wiadomo - zagrożenie epidemiologiczne, więc pałowanie uzasadnione.
Covid jako choroba z pewnością istnieje, ale strzelam że skalę przesadzono lekko 10ciokrotnie, a te wszystkie zgony były spowodowane zapchaniem służby zdrowia nieistniejącymi w zasadzie pacjentami (bo niby tylu chorych a były szpitale totalnie puste) i tyle w temacie.
Normalnie szczepionki opracowuje się latami, tu cyk w pół roku zrobili kilkuletnie badania kliniczne. No heloł. Maszynę czasu odpalili?
Całe szczęście że mimo wszystko te szczepionki nie były niebezpieczne i teraz masowo ludzie nie chorują z ich powodu, ale wtedy tej pewności mieć nie mogli. No i skuteczność tych szczepionek jest mocno dyskusyjna.
Sam byłem dzieckiem wybitnie chorowitym. Co miesiąc coś łapałem. Pierwsze szczepienie przeciw grypie, tylko 2 razy do roku jakieś przeziębienie, więc postęp w pytę. Drugie szczepienie, 1 przeziębienie. Trze
CDN przeziębienie. Trzecie - odporność pancerna. Teraz to coś łapię raz na kilka lat. Jednak szczepionki przeciw grypie to bardzo, bardzo utarta droga.
@rafik54321 byli tam jednak ludzie protestujący przeciwko wojnie. Tyle że większość skończyła w więzieniach. No i wielu się boi. U nas jak ograniczanie demokracji dalej tak będzie postępować, to też wielu będzie się bało cokolwiek o rządzie powiedzieć.
W takiej sytuacji to z nimi jest problem. No i z politykami i ich wyborcami. PIS też lubi machać szabelką na każdą możliwą stronę. Z sąsiadów, to jedynie z Bałtykiem nas nie skłócili XD
Z Konfą problem jest taki, że o ile poglądy gospodarcze mają słuszne, to światopoglądowo są odklejeni tak jak PIS. Dla Lewicy znowu największym problemem jest to, jakim zaimkiem do nich mówisz i że jeździsz autem, gdy oni latają samolotami. No i są socjalistami.
A PIS to po prostu zbieranina najgłupszych poglądów prawicy z najgłupszym i poglądami lewicy.
Cóż, nawet większość Rosjan wygląda jak mieszanina genów słowiańskich z mongolskimi (albo pozostałości po gwałtach, albo potomkowie Mongołów). U nas południowy wschód też przekonał się, co Mongołowie potrafią.
Tu się w pełni zgadzam. Często widać u nas, że ludzie każdemu chcieliby mówić jak ma żyć, wtrącają się i zaraz dociekają skąd ktoś ma np. nowy samochód.
Do tego robienie z nas leni. Nawet w szkołach mówi się "zdolny, ale leniwy". Wielu u nas też ma podejście typu "może być źle, byle sąsiad miał jeszcze gorzej".
Aż szkoda Torunia. Kiedyś każdemu kojarzył się z piernikami i Kopernikiem. Dziś do tej listy dochodzi Rydzyk. Ja mieszkam w prawdziwym katolibanie (południowy wschód). Tu kosciy pełne głównie ludzi 50+ i młodszych, ale to bardziej na zasadzie "co ludzie powiedzą".
Tu się zgadzam. Do tego jak coś się stało, np. duża inflacja, to można było zwalać na covid. A zgony na to, że ludzie nie przestrzegają ograniczeń. Zawsze, jak ludzie się wkurzali i wychodzili na ulicę, to wtedy magicznie +kilka tysięcy zarażeń. Jakoś trudno mi wierzyć, że te liczby zawsze były prawdziwe.
Mi wystarczyło dosłownie parę minut na zimnie i już choroba gotowa. A jak choroba, to długie leżenie w łóżku, bo zazwyczaj przechodziłam ciężej niż inni.
Kiedy byli? Jak się "operacja specjalna" zaczęła to wszyscy jak jeden mąż cieszyli japy. Dopiero jak zaczęły się mobilizacje, a kacapia dostała łomot to się "obudzili" i zaczęły się protesty. Nie przeciw wojnie jako takiej, a przeciw mobilizacji zasadniczo. To duża różnica.
I widzisz, ja np potrafię zobaczyć różnicę pomiędzy Łukaszenką a Białorusinami. Myślę że oni są w dość podobnej sytuacji do naszej, a raczej oni są kilka kroków przed nami (jeśli pisland uzyska kolejną kadencję).
W zasadzie nie ma za co nie lubić Białorusinów. Bo ich naród jako tako nic złego nie zrobił, tylko ich politycy pomagają kacapom.
Konfa już nawet gospodarczo się odkleja. Poza tym, mam wrażenie że z nich tacy gospodarczy wolnościowcy co z pislandu prawica.
Gadają o tematach gospodarczych tylko po to aby przekonać do siebie wyborców, a ich faktycznym programem jest odklejenie światopoglądowe.
Bo weźmy jednego z ich polityków. Dawał ogłoszenie, szukał pracownika. Wymagania pod sufit, studia, języki obce, znajomość programów komputerowych itd, płaca - najniższa krajowa. No jprdl, ale wolnościowiec gospodarczy. No jprdl. A potem gadał że dom, grill, 2 samochody za normalną pracę. No baran.
Raczej bym powiedział że kacapy to Mongołowie z domieszką krwi słowiańskiej, niż jakaś pełnoprawna mieszanina 50/50.
Najazy najsłynniejszego Chana są uczone na historii w szkole.
Myślę że tu problem jest nieco inny - komunistyczny.
Bo u nas się nie promuje osiągnięć. Jesteś pracownikiem na produkcji przez 5 lat, świetnie sobie radzisz, nikt ci nie zaproponuje podwyżki czy awansu sam z siebie. Trzeba kierasowi w odwłok włazić. A ten co się opie****a, ale liże odwłok kierownictwu ma najlepiej. No to jak ma być dobrze? Skoro pracowitość nie popłaca. I to samo jest w szkołach.
Do tego z covidem dochodzi jeszcze kilka innych kwestii. Wybuch wojny na Ukrainie i nagle covid humanitarnie się schował? Wcześniej nowe warianty maksymalnie co 3 miesiące, a teraz chyba od 2 lat nie słyszałem o żadnym.
Do tego zagadkowa niedostępność szczepionek przeciw grypie w tamtym czasie. Przecież produkcja szczepionek przeciw grypie zaczyna się zaraz po sezonie grypowym czyli na jesieni, więc zasadniczo nikt nie miał prawa wiedzieć że na wiosnę trzeba będzie przestawić produkcję. Pół roku produkcja szczepionek przeciw grypie powinna iść pełną parą. A tu braki? Dziwne.
Do tego te wystąpienia polityków. Gdyby covid był tak groźny to jestem przekonany że nosiliby pełnotwarzowe maski, odsłaniające twarz. Coś podobnego mieli w avatarze. Bo pomimo że zagrożenie zamachu na kaczafiego jest niskie to obstawia się setkami pislicjantów, ale mikroskopijnego wirusa który niby był tak śmiertelny i tak łatwo przenikający ochronę to się nie bali? XD.
Do tego któryś polityk z Afryki, do badań na covid wysłał próbkę z papai i papaja miała covida XD.
I to "warunkowe dopuszczenie szczepionek do obrotu". Jprdl co to znaczy "warunkowe"? To tak jakby dostać "warunkową homologację na pojazd". Czyli że jak?
Bo przecież gdyby te szczepienia dostały wszystkie wymagane badania, to po co "warunkowe"? Czyli coś pominięto - co konkretnie?
Tak jak nie chciałbym jeździć pojazdem który ma "warunkową" homologację XD, wiesz, że jakby rama się złamała to wtedy by odebrali homologację. No jprdl.
i nic o Szwecji? :) A tak na serio to prawda jak zwykle lezy po srodku. Zyje w UK juz 19 lat i najczesciej sie spotykalem z opinia ze Polak pracuje ciezko, jest uczciwy i nie kradnie. Wielu miejscowych wiedziala doskonale o tym co Polacy zrobili w Bitwie o Anglie, Tobruku czy jaki mieli wklad w zdobywanie Monte Cassino. O filmie pani Holland malo kto slyszal, natomiast popularna jest opinia o tym ze akcja na "Zielonej Granicy" to nic innego jak wroga nam dzialalnosc Bialorusi wspieranej przez Kreml i nic innego, a proba bronienia sie przed wciskaniem nam podejrzanych ludzi nie wiadomo skad jest oczywista i naturalna. Z drugiej strony poszla juz fama o pisowskich wizach i malo kto rozumie dlaczego Polacy mogli zrobic cos takiego. Pis ma talemt do robienia sobie wrogow po obu stronach barykady, podobnie jak lewica ma talent do samobiczowania sie i posadzania nas o wszystko co najgorsze.
@tomkosz co do Szwedów, to powiem tyle, nic się nie zmieniło, nadal są podłym narodem. No i to przez nich mieliśmy najwyższe straty. Ale nie chcę tego w democie pisać, bo znowu mi ludzie wyrwą z kontekstu tylko to zdanie i będą tylko to komentować (serio, pod jednym z ostatnich moich demotow na kilkanaście komentarzy tylko 1 odnosił się do całego demota, a reszta dwoiła się i troiła, by bronić Szwedów).
Wracając już do treści demota (i reszty komentarza): to miałeś szczęście, bo ja w internecie często widzę opinie, że Anglicy bardzo nie lubią Polaków i że przez nas wyszli z UE (bo nie życzyli sobie polskich imigrantów).
Dobrze, że jednak mają z nami jakieś pozytywne skojarzenia. Gdyby mnie ktoś zapytał o pozytywne skojarzenia obcokrajowców, to pierwsze co przychodzi mi do głowy, to porady kibiców NAC Breda upamiętniające generała Maczka.
Mam wrażenie, że tylko PIS potrafi prowadzić politykę tak, by nienawidzili nas wszyscy. Dziś nienawidzą nas Ukraińcy, uważają nas za takie samo zło, jak Rosja. Jeśli wierzymy PISowcom, to Rosja niby też nas nienawidzi. Czyli już mamy obie wrogie sobie strony.
Lewica to nieraz zapędza się aż tak daleko, że wnet to by chcieli, żeby Leon zamiast świętować wygrana po meczu, czy udzielić wywiadu, to poszedł przeprosić za wyklętych. W końcu mem "Olisadebe przeproś za Jedwabne" nie wziął się znikąd. Wystarczy, że np. prezydent raz przeprosi w imieniu całego narodu, po cholerę ma cały naród do końca swoich dni przepraszać.
Pani holland to powinna zrobić z tego miniserial. Jako prequel proponuję relację po białoruskiej stronie płotu a sequel niech nakręci we francji podczas pokojowych demostracji owych uciekinierów z krajów nie ogarniętych wojną. Może też jich zrobi dokument para naukowy przestawiający idealny świat w Polsce, gdzie obok 5mlnów uchodzców z ukrainy mamy jeszce 20mlnów aktywistów islamskich z afryki.
"Swat się zachwyca"
Tak samo jak PiS opluwa
(Tak samo uważnie jedni i drudzy to obejrzeli)
btw
Londyn to jak długo był okupowany?
Skomentuję jedynie temat nielegalnej imigracji. Każdy kto wiesza psy na wojsku i straży granicznej za to, że wykonują swoją pracę to pożyteczny idiota. Bardzo dobrze, że nie wpuszczają żadnych nielegalnych imigrantów przez granicę z Białorusią. Skoro są to uchodźcy to siedzą już w pierwszym bezpiecznym kraju jakim jest Białoruś. A próby przedzierania się do kolejnych krajów powinny się kończyć regularnym pałowaniem.
Niestety to co robi PiS z aferą wizową to plucie w twarz ludziom, którzy pilnują granic kraju i granic UE.
A jeśli jakiś liberalny lewak bardzo chce zobaczyć jak się kończy nielegalna imigracja to zapraszam do Francji na pokaz palenia samochodów, okradania sklepów i gwałcenia kobiet.
Jakim trzeba być idiotą, żeby wspierać przemarsze afrykańskiej hołoty przez Europę.
A Holland niech sobie weźmie kilku uchodźców do domu to ją szybko ubogacą kulturowo.
Bo jest tu zupełnie inny temat.
Polskie osiągnięcia są celowo pomijane przez dłuższy czas. Bo mają być niezauważane.
Polska MA powody do bycia dumnym narodem, dumnym ze swoich osiągnięć, dumnym ze swojej historii. ALE...
Pisland wypie****ł poza skalę. Totalnie sprofanował to, z czego Polacy mogą być dumni.
Polska jest średnio inteligentnym narodem? Na konkursach naukowych trzymamy się w czołówce. Znowu jak określić dajmy na to Szwedów, którzy sami sobie ściągnęli gwałcicieli, a jako rozwiązanie wymyślili opaski z napisem "nie gwałć mnie" - no jprdl, żenada do sześcianu.
Ksenofobiczny? Jako pierwsi wprowadziliśmy wolność wyznaniową w Europie. Polska (choć krótko miała kolonię) nie odebrała wolności tubylcom, tylko nadała im prawa obywatelskie. Gdzie tu ksenofobia?
Zabobonny kraj? W czym konkretnie? Tu można by choćby Włochy podać - są znacznie bardziej zapatrzeni w kościół katolicki. Do tego stopnia że utrzymują Watykan. Heloł...
Prymitywny kraj? Może nie czołówka światowa, ale popatrz przez pryzmat świata. Jak spojrzysz na wschód, to pierwszym krajem który może nam dorównać, jest Korea Połudnowa. Jak popatrzysz na zachód, to wiele krajów do Japonii nie zobaczysz. Poza Europą masz już tylko USA i Kanadę.
W Polsce jest średnio. Mogłoby być zaje****e, gdyby rząd był NORMALNY! To nie w Polakach jest problem do psiurwy nędzy, tylko w politykach.
Wręcz częściowo to jest dowodem na to, że Polacy są BARDZO inteligentnym narodem, bo mamy najbardziej cwanych polityków XD. By być cwanym, nie można być głupim haha.
Znowu co można powiedzieć o zachodniej Europie. Politycy różnych rządów w Polsce, alarmowali że kacapia to wciąż zagrożenie militarne i zawsze nim będą. Wszyscy nas wyśmiewali, a tu JEBUT, wojna na wschodzie... Do tego stopnia, że sami zachodni politycy przyznali, że nie docenili zagrożenia.
Prawda jest złożona, a ten post z demota, jest bardzo stronniczy. Brzmi jak napisany przez kogoś kto ma jakiś kompleks bycia Polakiem.
@rafik54321 powiem tak, generalnie to się zgadzam, tyle że jest spory problem. Kiedyś na świecie mieli o nas dobre lub obojętne zdanie. Potem przyszedł PIS i wielu nas kojarzy właśnie z PISowcami (czyli mocno negatywnie).
Co do dumy z historii, to PIS mocno tę dumę zatarł. Czemu?:
-obchodzą ich tylko niemieckie zbrodnie i to tylko z czasów II WŚ i kompletnie pomijają, że nie tylko Niemcy byli nazistami,
-u nas zawsze świętowano tylko klęski i tylko o klęskach mówiono (a odkąd rządzi PIS, to nie usłyszymy o tym, jak np. jakiejś wsi udało się zrobić zasadzkę na jakiegoś ważnego naziola, ale za to usłyszymy, jak Niemcy pacyfikowali jakąś wieś, a to że inni jak najeżdżali też pacyfikowali już pominą),
-no i chyba najważniejsze, przynajmniej moim zdaniem. PIS tak zatarło granicę między patriotyzmem a nacjonalizmem (czy nawet już szowinizmem lub nazizmem), że dla wielu ludzi są to wręcz synonimy i nie widzą różnic między tymi postawami. A PIS ich w tym utwierdza, bo wiadomo, lubisz dowolny naród, to z definicji nie możesz być patriotą... (Podczas gdy nie możesz być co najwyżej nacjonalistą i kimś bardziej skrajnym, bo te postawy już wykluczają szacunek dla innych narodów).
Niby tak. Jest tylko jeden problem. Z jednej strony mamy ludzi, którzy wygrywają konkursy, przeprowadzają nowatorskie zabiegi. Z drugiej, no cóż, ludzi, którzy są przekonani, że rząd daje im że swojej kieszeni. No i ich trudno nazwać inteligentnymi, a że stanowią większość, to opinia idzie na cały naród. Smutne, ale prawdziwe.
Kiedyś Polska kojarzyła się z Chopinem i Skłodowską-Curie. Dziś uważa się na świecie, że to Francuzi, a Polska kojarzy się z patologią. No i sporo "zasług" mają tu niektórzy z naszych imigrantów, którzy niestety, nie potrafią się zachować (inni nieraz gorsi, ale na nich nikt za granicą złego słowa nie powie).
Szwedów to mi nie szkoda, powiedzmy, że dopadła ich karma za to co nam zrobili w przeszłości i za to, jak teraz traktują naszych imigrantów. Żaden Polak nigdy nie był tam dobrze traktowany. Mimo to Szwedzi i tak uchodźców z pontonu zabiorą z otwartymi ramionami nawet do swoich domów, a Polacy nawet nie będą mogli wchodzić do szwedzkich dzielnic (chyba że jako niewolnik, który zrobi swoje i ma wypieprzać).
Tylko przez to co rząd wygaduje, to tak nas świat postrzega. Zresztą jakbyśmy my krzyczeli o odwecie za II WŚ, to jest to nawoływanie do przemocy i nienawiści. A jak Kaczyński, to wtedy wolność słowa.
U nas KK cieszy się wręcz ślepym poparciem. Cokolwiek zrobią, ludzie zawsze będą ich bronić.
No ale jak PIS zostanie na kolejną kadencję, to aż się boje, co będzie dalej.
Tu się zgodzę. Niestety, PISowcy choć robią głupoty, wydają się głupi, to muszę przyznać, że są świetnymi strategami i populistami umiejącymi wstrzelić się z działaniami pod sondaż.
Jeszcze niedawno każdy z nas jak słyszał, że będzie wojna, to myślał "jak? W Europie? W tych czasach?". Tak samo jak przed covidem.
@Cammax i tu dokonujesz pewnego błędnego uproszczenia.
Na świecie dalej mają o nas (jako narodzie) dobre lub obojętne zdanie. Co innego odnośnie naszych polityków. Przykład aktualnej wojny pokazał to dobitnie, jak sprawnie i szybko pomoc została udzielona z prywatnej kieszeni Polaków i jak długo zrobienie czegokolwiek zajęło politykom.
PiS używa historii do tworzenia syndromu oblężonej twierdzy. Próbuje wmówić wszystkim, że jesteśmy atakowani z absolutnie każdej strony, by uzasadnić swój fanatyzm. To proste i logiczne postępowanie w przypadku fanatyzmu, rozgrzesza.
Prawda jednak jest ciut bardziej złożona i część krajów co prawda nie jest już naszymi otwartymi wrogami, ale to jeszcze nie czyni z nich sojuszników. Dokładnie takie mamy relacje z Niemcami. Już nie wrogowie, ale wciąż to nie są nasi bracia i bynajmniej problem nie wychodzi wyłącznie od nas. Jednak to temat na odrębną dyskusję.
PiS nie zatarł granicy pomiędzy patriotyzmem, a nacjonalizmem czy nazizmem. Raczej bym powiedział że poprzestawiali "tabliczki". To oni nazywają nacjonalistów patriotami, co nie oznacza że cokolwiek się zmieniło.
Patriota potrafi docenić inny naród, również wroga. Np chińska polityka mi totalnie nie pasuje, ten kraj ma w sobie wiele złego, ALE nie sposób mu odmówić bardzo bogatej kultury, zaawansowanej medycyny (w czasach starożytnych), wyjątkowej dyscypliny wojskowej czy wynalezienia prochu. Herbatę również Chinom zawdzięczamy.
Wgl próba wskazania "najlepszego narodu" jest idiotyczna, to jak próba wskazania najlepszego narzędzia. Które narzędzie jest najlepsze? Tokarka? Precyzyjne, dokładne, ale gwoździa nie wbije. To może młotek, ale on znowu niczego nie przetnie. To może jednak nóż, ale nożem nie zbudujemy muru itd...
Można co najwyżej wskazać najlepszy naród w wąskiej dziedzinie. Np w kwestii potęgi militarnej, najlepsi są Amerykanie i ciężko z tym polemizować. Pod kątem sumienności wykonywanej pracy - Japończycy. Pod kątem przepychu gospodarczego - Zjednoczone Emiraty Arabskie. Itd... Polską cechą jest bez wątpienia umiłowanie wolności, ale w sensie swobody. Nienawidzimy zakazów i ograniczeń. Cechuje nas też duża inteligencja, która jest marnowana na cwaniakowanie i krętactwo, zamiast procentować w rozwoju społeczeństwa. Jednocześnie jesteśmy narodem napiętnowanym cierpieniem, w związku z walką o utrzymanie wolności. Można by się tu bardziej rozpisać, ale po co?
W każdym narodzie znajdą się grupy geniuszy i grupy debili. Przecież nasze "patusy" co myślą że "pisland daje", to polski odpowiednik amerykańskiego getta, gangów i innych grup przestępczych, tylko u nas nie dostali broni maszynowej :/ .
Choćby taki polski szachista Jan Duda (raczej nie z tych "Duda"), co prawda mistrzem świata chyba nigdy nie był, ale gdzieś koło światowej 10tki się kręci. Bardzo zacny wynik.
No i tu też się nie zgodzę. Bo pomyśl, ciągnięcie socjału, tak aby wyrwać z zasiłków jak najwięcej też wymaga kombinowania. Trzeba pójść do odpowiedniego urzędu, złożyć odpowiedni wniosek, trzeba trochę poudawać, trzeba krętaczyć. To też wymaga inteligencji.
To tak jakbyś twierdziła że aby być gangsterem, nie trzeba być inteligentnym, tylko trzeba być tępym osiłkiem. To tak nie działa. Gangster też ma umysł przedsiębiorczy, zasadniczo mafia, to po prostu nielegalna firma.
Dalej Polska się kojarzy z tymi ludźmi. Za to np Niemcy wciąż wmawiają że Kopernik był Niemcem i to tylko dlatego że jego matka była Niemką... Co jest przecież wierutną bzdurą, bo Kopernik był poddanym króla Polski, jego ojciec był Polakiem, Kopernik urodził się w Polsce i całe życie w Polsce mieszkał. Tak się wykręca historię do góry nogami :/ .
"U nas KK cieszy się wręcz ślepym poparciem." - w którym psiurwa miejscu?! KK cieszy się ślepym poparciem pislandu. Fakt, ale nie Polaków!
Widać to bezkrytycznie po stałym, wieloletnim spadku ilości małżeństw kościelnych, wypisanych uczniach z religii, nieprzyjmowanych kolędach, czy coraz bardziej opustoszałych kościołach.
Jedyny betonowy elektorat KK to
CDN Jedyny betonowy elektorat KK to emeryci, jednak im już bliżej dołka niż kołka. 20 lat i KK będzie mieć znikome poparcie.
Bo wśród młodych KK poparcia w zasadzie nie ma, wśród 40latków, to poparcie jest co najwyżej 50/50, u emerytów jest solidne, ale już nie aż tak, jak np 20 lat temu...
III WŚ w tej czy innej formie jest raczej przesądzona. Myślę że najdalej za 30ci lat coś pierdyknie. Jednak epicentrum takiej wojny raczej nie wydarzy się w Europie. Tu raczej punktem zapalnym będą okolice Japonii, Koreii, Wietnamu, Pacyfiku... Gdzieś tam. Efekt jest nie do przewidzenia. Przynajmniej dziś.
Chyba że wydarzy się coś, przez co podział międzynarodowy legnie w gruzach. Jakiś konkretny, globalny kataklizm, coś w stylu inwazji kosmitów, zbliżającej się asteroidy czy coś w ten deseń...
Znowu co do covida. Tak średnio co 5 lat jest jakaś epidemia. W ciągu tylko ostatnich 20 lat przypomina mi się: SARS, ebola, ptasia grypa, świńska grypa, choroba wściekłów krów, czy ostatni covid. Covid po prostu osiągnął większą skalę. Jednak ciężko wiarygodnie ocenić skalę covida. Bo objawy tej choroby latały po całym spektrum możliwych objawów z brakiem takowych włącznie :/ . Więc to co oficjalnie uznano za covida mogło być grypą, albo przeziębieniem, albo jelitówką, albo pierdyliardem innych schorzeń. Testy były zawodne. Prawdy raczej się nie dowiemy. Moja żona miała "covida", gdyby nie test to byśmy myśleli że po prostu ją przewiało i tyle. Znowu ja się niczym nie zaraziłem, czyżbym był pancernym i odpornym na covida? XD, a jedliśmy jedną łyżeczką haha. Przypadek? Błędność mojego testu + moja bezobjawowość, czy może jej test błędny? A może jestem medycznym cudem? XD...
Jakieś to wszystko naciągane...
@rafik54321 problem tylko w tym, że coraz częściej całe narody postrzega się przez pryzmat polityków. Np. Rosjan. Nie wszyscy są źli, ale jednak jak słyszysz "Rosja", to pierwsze co myślisz, to "Putin", "wojna". No i większość ludzi też. Potem powstaje narracja, że każdy Rosjanin jest winny. Podobnie jest z nami i PISem.
Dlatego w takich sytuacjach lepiej niech ludzie pomagają ze swoich pieniędzy. Bo wtedy to każdy z nas może zadecydować, czy chce pomóc Ukrainie, czy jakiejś patologii, czy zdolnym dzieciom z biednych rodzin, czy może głodującym. No i ewentualne konsekwencje (np. w postaci czyjejś niewdzięczności) poniesie się samemu. Dobrze też dać większą swobodę samorządom. Sam Rzeszów miał większe zasługi na początku wojny niż cały rząd razem wzięty. Zanim rząd załapał, co się dzieje, to większość Ukraińców była już albo w innych krajach, albo w domach opozycjonistów/ zwykłych ludzi niezaangażowanych politycznie. Tak samo z pomocą w razie klęsk żywiołowych. Wątpię, że kogoś np. w Gdańsku obchodzi, że na południu Polski jest powódź.
Tu się w pełni zgadzam. Czasem ma wrażenie, że oni mają jakąś obsesję, paranoję, że wszędzie widzą wrogów. Za chwilę to jeden drugiego będzie tam uważał za wroga (zwłaszcza gdy prezes nie da już radę rządzić partią).
Całkiem możliwe. Bo wielu ludzi i tak miało problem z rozróżnieniem tych definicji. A teraz PIS ich w tym utwierdza. A skrajna Lewica też nie lepsza, bo dla nich znowu ktoś, kto nie zachowuje się agresywnie i po prostu idzie z naszą flaga, to nacjonalista. Zaś dla PISu kibol, któremu niemal nie widać twarzy, bo zakrywa się szalikiem, wykrzykujący hasła typu Polska dla Polaków to patriota.
Tu się zgadzam. Chyba nie ma wśród nas osoby, która może z ręką na sercu powiedzieć, że lubi każdy kraj. Bo nawet Rosję można, a nawet trzeba potępiać za wojnę, ale kultury im nie zabierzemy.
Z nami problem jest tylko taki, że na co dzień tej wolności nie doceniamy, uważamy, że jest dana raz na zawsze. Ale jak ktoś nam tę wolność zabierze, to ruszamy do walki i nawet się chwilowo jednoczymy (ale żebyśmy się jednoczyli, to musi się stać serio coś złego).
.
Może to lepiej, że nie mają tej broni. W każdym kraju takich się znajdzie. Problem pojawia się wtedy, gdy są oni w stanie przegłosować resztę.
W sumie...taka patologia często ma większą wiedzę o zasiłkach niż niejeden prawnik. Wiedzą oni, że tu mogą wyciągnąć np. na węgiel, tam na dzieci, gdzieś indziej na bezrobotnych itd.
Wielu przestępców wbrew pozorom też jest bardzo inteligentych. Bo nieraz latami nie mogą ich złapać. Byle debil wpadłby po kilku dniach lub szybciej.
Tu się zgodzę. W takim wypadku można powiedzieć "Polak z niemieckimi korzeniami". Bo większość jednak podświadomie się cieszy, jak jakaś znaną osobą ma korzenie z naszego kraju. Nawet jak oglądamy jakiś zagraniczny film i w napisach końcowych jest polskie nazwisko, to zastanawiamy się, czy on ma polskie korzenie. Ale nie aż tak, by mówić, że to Polak, bo jego prapradziadek był Polakiem.
Tu się zgodzę. Tyle że w niektórych regionach Polski potrwa to dłużej. Bo tu takie tendencje zaczynają być widoczne dopiero w wśród urodzonych po 1989 lub później. Przeraża tylko to, że taka babcia nieraz ledwo ma na jedzenie i leki, ale i tak przeleje Rydzykowi.
Też wątpię, że w Europie, no tu jednak jest NATO i atakując jakiś kraj członkowski ryzykuje się już od razu III wojnę.
Co do covida to się zgadzam. Aż się boje, jaka byłaby panika, gdyby wróciła któraś z dawnych epidemii. Choć z takim rządem to i dawnych epidemii bym się bała patrząc na to, ile mieliśmy zgonów jak był covid (już pomijając na co ci ludzie umierali). W sumie to z kim się nie zgadzać, to prawie każdy miał lub podejrzewa, że miał covid. Większość przeszła łagodnie. A potem to już nawet na kwarantannę nie wysyłali. A na początku to doszukiwali się kto z kim miał kontakt.
Teraz w Rzeszowie też była epidemia, ale już ucichło.
@Cammax akurat kacapia to zły przykład. To zarówno źli politycy jak i barbarzyński naród. Bo heloł, jak jakaś kacapska ściera cieszy japę że dostała miskę ryżu że jej trep zdechł na wojnie, albo że pozwala swojemu cieciowi ru****ć Ukrainki to heloł...
Tu zupełnie inaczej np postrzegam Chiny. Mają bardzo bojowych polityków, ale Chińczyk w innym kraju to bardzo normalny i cywilizowany człowiek, pomimo że przeciętny Chińczyk klepie biedę. A jeśli za granicą są na tyle tępi by oceniać naród przez pryzmat polityków - to czy serio to z nami jest problem czy jednak z nimi?
To jak ocenianie książki po okładce.
Zacznijmy od tego że w Polsce nie ma solidnej, prawicy.
Mało tego. Tu znów pisland robi fikołka i wmawia że jest prawicą, a to przecież czyściutka komunistyczna lewica.
Konfa też niby jest lekko prawicowa, ale tak na 50%...
"Bo nawet Rosję można, a nawet trzeba potępiać za wojnę, ale kultury im nie zabierzemy." - właśnie Ukraina doświadcza kacapskiej "kultury". Tu też kacapy robią fikołka na logice, bo wmawiają że kacapia pochodzi od Rusów, sedno w tym, że właśnie nie bardzo.
Tereny pierwotnej Rusi to okolice Białorusi, Ukrainy, troszkę Litwy, mniej więcej te rejony...
A co było dalej na wschód? Mongolska złota horda. Czyngis Chan i te sprawy. Tu nikt nie wątpliwości że ta horda to było bydło. I ta właśnie mentalność, ta populacja, przechrzciła się na kacapię. To nie Rusowie, to mongolscy barbarzyńcy pod inną flagą.
Raczej problem Polaków jest taki, że ciężko nam zaakceptować że nasza wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego. TO jest ten problem.
I to jest kolejne sedno. Wmawia się Polakom że są debilami i kretynami, a po prawdzie po prostu ta wrodzona inteligencja nie jest ukierunkowana w słusznym kierunku. Za dużo "walki o swoje" za mało pracy o wspólną korzyść. Mniej wyścigu szczurów, więcej kooperacji.
Co do Kopernika, to nawet nie jest Polak z niemieckimi korzeniami. To co najwyżej Polak który ma ślad z niemieckiego pochodzenia. Względnie Polak mieszanego pochodzenia.
Co jest śmieszniejsze. Jestem z Torunia, miasta które w ogólnopolskiej mentalności to bastion katolibanu i wielkie poparcie dla rydza. Sęk w tym że jest dokładnie ODWROTNIE! Rydza się tu wyzywa, opluwa, każdy ma go serdecznie dość. Legend miejskich krąży od cholery. Nawet pisland w Toruniu nie ma za bardzo poparcia.
Europa jeśli chodzi o surowce to gra nie warta świeczki. Tu nie ma specjalnie po co się tłuc. Za to Europa jest wylęgarnią technologii i nauki. Tylko że aby to zdobyć wojny nie trzeba, bo i tak większość technologii wynajdują prywatne firmy. Wykup jest tańszy niż wojna.
A jednak armia NATO to z pewnością największa siła militarna.
Wydaje mi się że z covidem to było jak z wynalezieniem koła. W wielu miejscach świata w podobnym okresie, niezależnie od siebie wynaleziono koło.
I tak pojawił się covid w Chinach. Chiny jak to Chiny się w tańcu nie pie****y. Inne kraje zobaczyły że można, więc po prostu specjalnie rozdmuchano zagrożenie tylko po to, aby rządy mogły robić co chciały. Do tego to piękna furtka do wyprowadzania kasy. A jak był protest, to wiadomo - zagrożenie epidemiologiczne, więc pałowanie uzasadnione.
Covid jako choroba z pewnością istnieje, ale strzelam że skalę przesadzono lekko 10ciokrotnie, a te wszystkie zgony były spowodowane zapchaniem służby zdrowia nieistniejącymi w zasadzie pacjentami (bo niby tylu chorych a były szpitale totalnie puste) i tyle w temacie.
Normalnie szczepionki opracowuje się latami, tu cyk w pół roku zrobili kilkuletnie badania kliniczne. No heloł. Maszynę czasu odpalili?
Całe szczęście że mimo wszystko te szczepionki nie były niebezpieczne i teraz masowo ludzie nie chorują z ich powodu, ale wtedy tej pewności mieć nie mogli. No i skuteczność tych szczepionek jest mocno dyskusyjna.
Sam byłem dzieckiem wybitnie chorowitym. Co miesiąc coś łapałem. Pierwsze szczepienie przeciw grypie, tylko 2 razy do roku jakieś przeziębienie, więc postęp w pytę. Drugie szczepienie, 1 przeziębienie. Trze
CDN przeziębienie. Trzecie - odporność pancerna. Teraz to coś łapię raz na kilka lat. Jednak szczepionki przeciw grypie to bardzo, bardzo utarta droga.
@rafik54321 byli tam jednak ludzie protestujący przeciwko wojnie. Tyle że większość skończyła w więzieniach. No i wielu się boi. U nas jak ograniczanie demokracji dalej tak będzie postępować, to też wielu będzie się bało cokolwiek o rządzie powiedzieć.
W takiej sytuacji to z nimi jest problem. No i z politykami i ich wyborcami. PIS też lubi machać szabelką na każdą możliwą stronę. Z sąsiadów, to jedynie z Bałtykiem nas nie skłócili XD
Z Konfą problem jest taki, że o ile poglądy gospodarcze mają słuszne, to światopoglądowo są odklejeni tak jak PIS. Dla Lewicy znowu największym problemem jest to, jakim zaimkiem do nich mówisz i że jeździsz autem, gdy oni latają samolotami. No i są socjalistami.
A PIS to po prostu zbieranina najgłupszych poglądów prawicy z najgłupszym i poglądami lewicy.
Cóż, nawet większość Rosjan wygląda jak mieszanina genów słowiańskich z mongolskimi (albo pozostałości po gwałtach, albo potomkowie Mongołów). U nas południowy wschód też przekonał się, co Mongołowie potrafią.
Tu się w pełni zgadzam. Często widać u nas, że ludzie każdemu chcieliby mówić jak ma żyć, wtrącają się i zaraz dociekają skąd ktoś ma np. nowy samochód.
Do tego robienie z nas leni. Nawet w szkołach mówi się "zdolny, ale leniwy". Wielu u nas też ma podejście typu "może być źle, byle sąsiad miał jeszcze gorzej".
Aż szkoda Torunia. Kiedyś każdemu kojarzył się z piernikami i Kopernikiem. Dziś do tej listy dochodzi Rydzyk. Ja mieszkam w prawdziwym katolibanie (południowy wschód). Tu kosciy pełne głównie ludzi 50+ i młodszych, ale to bardziej na zasadzie "co ludzie powiedzą".
Tu się zgadzam. Do tego jak coś się stało, np. duża inflacja, to można było zwalać na covid. A zgony na to, że ludzie nie przestrzegają ograniczeń. Zawsze, jak ludzie się wkurzali i wychodzili na ulicę, to wtedy magicznie +kilka tysięcy zarażeń. Jakoś trudno mi wierzyć, że te liczby zawsze były prawdziwe.
Mi wystarczyło dosłownie parę minut na zimnie i już choroba gotowa. A jak choroba, to długie leżenie w łóżku, bo zazwyczaj przechodziłam ciężej niż inni.
Kiedy byli? Jak się "operacja specjalna" zaczęła to wszyscy jak jeden mąż cieszyli japy. Dopiero jak zaczęły się mobilizacje, a kacapia dostała łomot to się "obudzili" i zaczęły się protesty. Nie przeciw wojnie jako takiej, a przeciw mobilizacji zasadniczo. To duża różnica.
https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/b5/3a/55eccbdc3ca97_o_full.jpg
I widzisz, ja np potrafię zobaczyć różnicę pomiędzy Łukaszenką a Białorusinami. Myślę że oni są w dość podobnej sytuacji do naszej, a raczej oni są kilka kroków przed nami (jeśli pisland uzyska kolejną kadencję).
W zasadzie nie ma za co nie lubić Białorusinów. Bo ich naród jako tako nic złego nie zrobił, tylko ich politycy pomagają kacapom.
Konfa już nawet gospodarczo się odkleja. Poza tym, mam wrażenie że z nich tacy gospodarczy wolnościowcy co z pislandu prawica.
Gadają o tematach gospodarczych tylko po to aby przekonać do siebie wyborców, a ich faktycznym programem jest odklejenie światopoglądowe.
Bo weźmy jednego z ich polityków. Dawał ogłoszenie, szukał pracownika. Wymagania pod sufit, studia, języki obce, znajomość programów komputerowych itd, płaca - najniższa krajowa. No jprdl, ale wolnościowiec gospodarczy. No jprdl. A potem gadał że dom, grill, 2 samochody za normalną pracę. No baran.
Raczej bym powiedział że kacapy to Mongołowie z domieszką krwi słowiańskiej, niż jakaś pełnoprawna mieszanina 50/50.
Najazy najsłynniejszego Chana są uczone na historii w szkole.
Myślę że tu problem jest nieco inny - komunistyczny.
Bo u nas się nie promuje osiągnięć. Jesteś pracownikiem na produkcji przez 5 lat, świetnie sobie radzisz, nikt ci nie zaproponuje podwyżki czy awansu sam z siebie. Trzeba kierasowi w odwłok włazić. A ten co się opie****a, ale liże odwłok kierownictwu ma najlepiej. No to jak ma być dobrze? Skoro pracowitość nie popłaca. I to samo jest w szkołach.
Na dowód że Toruń nie kocha rydza mogę dać to.
Bez większych problemów takie się tu u nas kupi.
Teraz jeszcze kojarzy się z festiwalem świateł Sky Way :P .
Do tego z covidem dochodzi jeszcze kilka innych kwestii. Wybuch wojny na Ukrainie i nagle covid humanitarnie się schował? Wcześniej nowe warianty maksymalnie co 3 miesiące, a teraz chyba od 2 lat nie słyszałem o żadnym.
Do tego zagadkowa niedostępność szczepionek przeciw grypie w tamtym czasie. Przecież produkcja szczepionek przeciw grypie zaczyna się zaraz po sezonie grypowym czyli na jesieni, więc zasadniczo nikt nie miał prawa wiedzieć że na wiosnę trzeba będzie przestawić produkcję. Pół roku produkcja szczepionek przeciw grypie powinna iść pełną parą. A tu braki? Dziwne.
Do tego te wystąpienia polityków. Gdyby covid był tak groźny to jestem przekonany że nosiliby pełnotwarzowe maski, odsłaniające twarz. Coś podobnego mieli w avatarze. Bo pomimo że zagrożenie zamachu na kaczafiego jest niskie to obstawia się setkami pislicjantów, ale mikroskopijnego wirusa który niby był tak śmiertelny i tak łatwo przenikający ochronę to się nie bali? XD.
Do tego któryś polityk z Afryki, do badań na covid wysłał próbkę z papai i papaja miała covida XD.
I to "warunkowe dopuszczenie szczepionek do obrotu". Jprdl co to znaczy "warunkowe"? To tak jakby dostać "warunkową homologację na pojazd". Czyli że jak?
Bo przecież gdyby te szczepienia dostały wszystkie wymagane badania, to po co "warunkowe"? Czyli coś pominięto - co konkretnie?
Tak jak nie chciałbym jeździć pojazdem który ma "warunkową" homologację XD, wiesz, że jakby rama się złamała to wtedy by odebrali homologację. No jprdl.
i nic o Szwecji? :) A tak na serio to prawda jak zwykle lezy po srodku. Zyje w UK juz 19 lat i najczesciej sie spotykalem z opinia ze Polak pracuje ciezko, jest uczciwy i nie kradnie. Wielu miejscowych wiedziala doskonale o tym co Polacy zrobili w Bitwie o Anglie, Tobruku czy jaki mieli wklad w zdobywanie Monte Cassino. O filmie pani Holland malo kto slyszal, natomiast popularna jest opinia o tym ze akcja na "Zielonej Granicy" to nic innego jak wroga nam dzialalnosc Bialorusi wspieranej przez Kreml i nic innego, a proba bronienia sie przed wciskaniem nam podejrzanych ludzi nie wiadomo skad jest oczywista i naturalna. Z drugiej strony poszla juz fama o pisowskich wizach i malo kto rozumie dlaczego Polacy mogli zrobic cos takiego. Pis ma talemt do robienia sobie wrogow po obu stronach barykady, podobnie jak lewica ma talent do samobiczowania sie i posadzania nas o wszystko co najgorsze.
@tomkosz co do Szwedów, to powiem tyle, nic się nie zmieniło, nadal są podłym narodem. No i to przez nich mieliśmy najwyższe straty. Ale nie chcę tego w democie pisać, bo znowu mi ludzie wyrwą z kontekstu tylko to zdanie i będą tylko to komentować (serio, pod jednym z ostatnich moich demotow na kilkanaście komentarzy tylko 1 odnosił się do całego demota, a reszta dwoiła się i troiła, by bronić Szwedów).
Wracając już do treści demota (i reszty komentarza): to miałeś szczęście, bo ja w internecie często widzę opinie, że Anglicy bardzo nie lubią Polaków i że przez nas wyszli z UE (bo nie życzyli sobie polskich imigrantów).
Dobrze, że jednak mają z nami jakieś pozytywne skojarzenia. Gdyby mnie ktoś zapytał o pozytywne skojarzenia obcokrajowców, to pierwsze co przychodzi mi do głowy, to porady kibiców NAC Breda upamiętniające generała Maczka.
Mam wrażenie, że tylko PIS potrafi prowadzić politykę tak, by nienawidzili nas wszyscy. Dziś nienawidzą nas Ukraińcy, uważają nas za takie samo zło, jak Rosja. Jeśli wierzymy PISowcom, to Rosja niby też nas nienawidzi. Czyli już mamy obie wrogie sobie strony.
Lewica to nieraz zapędza się aż tak daleko, że wnet to by chcieli, żeby Leon zamiast świętować wygrana po meczu, czy udzielić wywiadu, to poszedł przeprosić za wyklętych. W końcu mem "Olisadebe przeproś za Jedwabne" nie wziął się znikąd. Wystarczy, że np. prezydent raz przeprosi w imieniu całego narodu, po cholerę ma cały naród do końca swoich dni przepraszać.
Pani holland to powinna zrobić z tego miniserial. Jako prequel proponuję relację po białoruskiej stronie płotu a sequel niech nakręci we francji podczas pokojowych demostracji owych uciekinierów z krajów nie ogarniętych wojną. Może też jich zrobi dokument para naukowy przestawiający idealny świat w Polsce, gdzie obok 5mlnów uchodzców z ukrainy mamy jeszce 20mlnów aktywistów islamskich z afryki.