@Riesling Ja ogólnie wolę Beskidzkie od Lajkonika (tej przeciętnej grubości.. bo z Lajkonika uwielbiam "extra cienkie" jak dla mnie najlepsze... ale nie zawsze można dostać) Lubelli też są dobre... ale jednak te przeciętnej grubości to Beskidzkie dla mnie najlepsze.
Jedyne o co można się do tej firmy przyczepić to wycofanie ich paluszków z sezamem, bo były najlepsze i sezamu było duża a nie po dwa trzy ziarenka na paluszku jak u konkurencji.
@Amon666 Wycofali pewnie z powodu że jednak te paluszki się tak nie sprzedawały jak powinny... (mają paluchy z sezamem - ostatnio widziałem) Sam osobiście nie lubię paluszków z sezamem.. raczej z solą... a jak byłem młodszym to Lubelskie (obecnie Lubella) miały świetne pikantne paluszki z paryką czy czymś takim.. i to była rewelacja :))
Spoko, ich paluszki są pyszne, ale wzrost popytu teraz będzie skutkował niemożnością wywiązania się z kontraktów, dostaw itd., sama początkowo rozumiałam ten szał, ale teraz - widzę kary umowne i inne niedogodności. Nie wiem. Chcę, żeby ludzie mieli pracę i chcę móc kupić sobie w piątek paluszki z zieloną cebulką na weekend. A naród kupował tak, że nawet w największym osiedlowym markecie zostały pojedyncze sztuki.
Ich postawa z chronieniem pracowników przed skutkami pożaru tj, praca na zmiany i nie obcinanie pensji zasługuje na medal i powinna być książkowym przykładem traktowania pracowników. Firma to LUDZIE, bez nic firma nie istnieje. Jeżeli zarząd przejawia ludzkie uczucia, ludzie nie są obojętni, dlatego przetrwali kryzys w dobrej kondycji.
Pomoc ludzi to piękna rzecz ale mam nadzieję, że firma była ubezpieczona.
@koszmarek66 żaden bank nie da kredytu bez ubezpieczenia, spokojnie.
Ciekawa nazwa tej firmy, czytane od tyłu daje "maska". Paluszki bardzo dobre i raczej nie zamaskowane :D
@Riesling Ja ogólnie wolę Beskidzkie od Lajkonika (tej przeciętnej grubości.. bo z Lajkonika uwielbiam "extra cienkie" jak dla mnie najlepsze... ale nie zawsze można dostać) Lubelli też są dobre... ale jednak te przeciętnej grubości to Beskidzkie dla mnie najlepsze.
Mam tylko nadzieję, że Lajkonik na tym nie stracił, bo to nie ich wina. Też kupowałam beskidzkie ;)
Jedyne o co można się do tej firmy przyczepić to wycofanie ich paluszków z sezamem, bo były najlepsze i sezamu było duża a nie po dwa trzy ziarenka na paluszku jak u konkurencji.
@Amon666 Wycofali pewnie z powodu że jednak te paluszki się tak nie sprzedawały jak powinny... (mają paluchy z sezamem - ostatnio widziałem) Sam osobiście nie lubię paluszków z sezamem.. raczej z solą... a jak byłem młodszym to Lubelskie (obecnie Lubella) miały świetne pikantne paluszki z paryką czy czymś takim.. i to była rewelacja :))
No cóż... wystarczy być przyzwoitym człowiekiem. Tak niewiele i tak wiele..
Nie lubię takich rzeczy, więc nie kupowałam, ale cieszę się, że im się udało :)
Spoko, ich paluszki są pyszne, ale wzrost popytu teraz będzie skutkował niemożnością wywiązania się z kontraktów, dostaw itd., sama początkowo rozumiałam ten szał, ale teraz - widzę kary umowne i inne niedogodności. Nie wiem. Chcę, żeby ludzie mieli pracę i chcę móc kupić sobie w piątek paluszki z zieloną cebulką na weekend. A naród kupował tak, że nawet w największym osiedlowym markecie zostały pojedyncze sztuki.
Ich postawa z chronieniem pracowników przed skutkami pożaru tj, praca na zmiany i nie obcinanie pensji zasługuje na medal i powinna być książkowym przykładem traktowania pracowników. Firma to LUDZIE, bez nic firma nie istnieje. Jeżeli zarząd przejawia ludzkie uczucia, ludzie nie są obojętni, dlatego przetrwali kryzys w dobrej kondycji.