wolność ? i tak wstaje z rana do pracy pracuje zakładam ze przez 5 dni w tygodniu i 8 godzin tylko ze za dużo mniejsze pieniądze niż by mógł jeśli zaraz zaczniecie że nie jest niewolnikiem pieniędzy i tak ich potrzebuje i tak tylko żyje dużo gorzej niż pozwalają mu możliwości
hahahahahahahahahahahaha *wdech* hahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha ... "jestem wolnym człowiekem i palę w piecu, kiedy mi się podoba" \n najwyraźniej, nawet gdyby Wam dali kupę do dłoni, to byście ją wypolerowali na błyszczącą. Szacunek dla wszystkich, którzy narzekają i są leniwi.
Fajnie ma, bo robi to co chce, a na studiach też pewnie był dla przyjemności. Większość sr* w gatki, bo myśli co będzie bez pracy i w ogóle a on żyje sobie wolny, bo tak chcę
@Wader, to, że człowiek nie jest stworzony do życia w odosobnieniu to zwykła bujda wymyślona przez ludzi którzy boją się, że mogliby zostać sami... Ale idąc za podanym przykładem -
szpital to instytucja stworzona przez człowieka, to człowiek ustanowił panujące tam zasady, to przez tego człowieka ten przykładowy pies , nie będzie mógł przebywać z tym drugim, innym... Już z tej mojej głupiej rozpiski widać na czym polega problem - na nas, ubzduraliśmy sobie że wszyscy mają żyć w takim "stadku", gnoimy indywidualistów - outsiderów, nie dbamy o to czy oni są szczęśliwi, tylko o to, czy sami nie czujemy się w pewien sposób zagrożeni.
Dla człowieka ogromny respekt, robi to co kocha, żyje tak by mógł z uniesioną głową mówić że jest wolny...
Oi!! Ja tez sie nie przyjmuje takimi sprawami... nie wiem czy moge nazwac sie propagowcem stoicyzmu ,ale w kazdym razie czegos podobnego. ZNALAZLEM ZLOTY SRODEK!
To jest prawdziwy demotywator!!!jak masz wyksztalcenie i doswiadczenie i nie umiesz tego wykorzystac a mimo tego uwazasz ze jestes "wolny" choc jak wszyscy placisz ZUS i podatki to jestes lajza...Brawo...P.S.Nie plac Zusu zobaczymy kto bedzie glosniej plakal o emeryture;]jaka by ona nie byla
mgr Archeologii ? jakie wykształcenie taki zawód :D ludzie jeśli macie iść na jakieś humanistyczne kierunki to juz lepiej skończcie zawodówke(mezczyzni) albo zrobcie kurs jakiegoś wizażu(kobiety) po tym macie 100x wieksze szanse na znalezienie pracy
mocno naciągany film
jakiś młody absolwent robil
nawet sie zastanawiam, czy mu nie zaplacil zeby tego pas ubili, bo tak jakoś przypadkowo zdechl podczas realizacji filmu....
niemiecki mocno dukany, tak jak Benek XVI po polsku gada
mimo wszystko szkoda facetów
wader88 bohater "Wszystko za życie" to inna kwestia.
Nie wiadomo do czego chciał wrócić McCandless, do jakiego stanu chciał powrócić i co by było gdyby powrócił...Gdybanie? Tak ale nie wiemy co miał na myśli Chris, nie napisał "Chcę wrócić do rodziny", nie napisał wszystkiego otwartymi słowami, zaznaczył kilka fragmentów, a film wszystko uwypuklił.
Komentarze i sytuacja Fariona przypomina inny film - EASY RIDER. Wolność ponad wszystko, jednak, na tą wolność reszta Ci nie będzie pozwalać.
" każdy chce być wolny, zgoda. Ale mówić o wolności i być wolnym – to dwie zupełnie różne rzeczy. Trudno być wolnym kiedy jest się towarem na rynku. Tylko nie mów im, że nie są wolni bo gotowi cię zabić lub okaleczyć, aby udowodnić, że nie masz racji. O tak, mogą gadać bez końca na temat wolności jednostki, ale kiedy widzą wolną jednostkę, to się jej boją."
Tak czy inaczej wyginiemy.
Z drugiej strony świat jest przeludniony, to nie jest ok. Gdybyśmy żyli jak w epoce kamienia nie byłoby przeludnienia. A wierz mi, ludzie by żyli. Człowiek jako jednostka jest sobie w stanie poradzić sam pośród natury (Chris dawał sobie całkiem dobrze radę przez kilka miesięcy) więc jako grupa tym bardziej moglibyśmy spokojnie żyć. Przyrost i ilość ludności by był znów normalny, i na wszystko by było miejsce...
zgadzam się... prawie w pełni, bo akurat w przypadku Chin od jakiegoś czasu przyrost naturalny nie ma żadnego znaczenia z powodu prawnego ograniczenia rodzicielstwa. Co to tego, że będzie w przyszłości Nas mniej to fakt. Konsumpcjonizm jest na takim poziomie, że Państwom rozwiniętym grozi "pęknięcie bańki spekulacyjnej" co w konsekwencji doprowadzi do wysokich poziomów stóp procentowych, inflacji długów itp. a to do zmniejszenia liczy ludności :). Wszystko się kręci wokół kasy czy się tego chce czy też nie, "rynek koryguje wszystko". Blackfoot - człowiek od kiedy ma to co ma nigdy w pełni nie zaakceptuje ani się nie przystosuje do natury. Mamy postęp we krwi, z każdym pokoleniem coraz bardziej to widać.
Panie bl8er, bardzo zwięźle przedstawione fakty, myślę, że nawet zwykły człowiek zapoznawszy się z paroma pojęciami, których pan użył bez problemu wyciągnie z tego stan faktyczny (a takie formy wypowiedzi cenię sobie w ludziach). Także, kieruję w pana stronę jak najbardziej zasłużone "chapeau bas" :) Odnośnie pana "prawie w pełni" nie powiedziałem, że Chiny mają problem przyrostu naturalnego. Zaznaczyłem tylko, że gdyby już ktoś miał z tym problem to na pewno nie Europa. Choć afryka prawdzie powiedziawszy, żyje ponad stan (ironia losu - jak najbardziej jest tu wskazana). Jest to po części nasza wina, charytatywnie wspomagając ich, powodując sytuację, gdy chcemy dobrze, a w rzeczywistości robimy źle. Ale to temat do osobnej dyskusji, nawet miejsce nieodpowiednie. Zaskakuje mnie ostatnio fakt, że na tym portalu można znaleźć dość wykształcone osoby albo chociaż bardzo inteligentne, potrafiące dojść samodzielnie do wniosków i zasad, które rządzą tym światem. Mam nadzieję, że znajdę więcej takich osób jak pan bl8er. Może trzeba napisać petycję do administratorów o osobną rubrykę dla debat o poważnych tematach? Demotywator pełniłby funkcję tylko tematyczną. Myślę, że byłoby to dobre narzędzie do przedstawienia różnych poglądów młodym ludziom. Ja bym się na takie coś pisał, byłby to dla mnie zaszczyt. Cóż póki co to tylko pomysł, ale od tego zawsze się zaczyna :) Pozdrawiam,
jego wolność polega po prostu, że jest świadomy tego co nas najbardziej ogranicza - nasze posiadanie. I wyeliminował to. Ilu z was zrezygnowałoby z luksusów? Z netu, chociażby. To wszystko w co się zaopatrujemy, kolejne błyszczące ozdoby do wegetacji, którą nazywamy życiem - to jest nasze największe zniewolenie. Konsumpcja. Bezmyślność. Doda. Plastik. Tanteta. Podróbka.
Jeszcze tak szybko, bo nie chcę tutaj "spamować" swoimi komentarzami, bo nie taka rola tego portalu. (obiecuję, że ostatni komentarz i przepraszam za namolność) Skoro jesteśmy przy tematach ekonomicznych (jedne z moich ulubionych) polecam panu panie bl8er i wam wszystkim wywiad z kongresmenem Ronem Paulem (postać, każdemu znana kto interesuję się choć trochę ekonomią czy polityką) http://www.youtube.com/watch?v=n18_aDor0I8. Jest to przecudownie skonstruowany wywiad o pieniądzu, ekonomii, wojnach, demokracji i mediach. Prawdziwa uczta dla uszu jak najbardziej dla zaawansowanych ludzi w tej tematyce, ale i "przeciętniak" wyskrobie coś dla siebie. Myślę, że trudno o lepszą recenzję z wywiadu, niż końcowe słowa - podreśle - REPORTERA! gdy powiedział - śmiejąc się zarazem - chcąc jakoś podsumować rozmowę: "To było tak dobre, że nawet nie wiem co powiedzieć." Pozdrawiam, :)
Watchman, fajnie, że rzeczowo odpowiedziałeś, tylko twój post nie ma sensu. Dlaczego?
Gdyż uwaga w stosunku zwracała się ku kierunkowi Chrisa McCandlessa, to różnica, głównie taka, że Chris żył przez te kilka miesięcy w zupełnie innym świecie niż Chińczycy czy ludność afryki to różnica żyć w krajach 3-świata, żyć w bardzo kiepskim statusie materialnym a W OGÓLE go nie mieć i żyć w pełnej kontemplacji z naturą.
Gdybyśmy żyli tylko tym co daje nam natura - w 100% wśród natury, mając w podświadomości nasze zagrożenie to przeludnienia jak i w Chinach tak i w Afryce by nie było. Bo jednak plemiona afrykańskie daleko od cywilizacji, czy też tubylcze ludy z dala od czerwonych chińczyków żyją sobie spokojnie od wielu lat, nie mając problemów, nie mając przeludnienia.
Kwestia książek wartych przeczytania PRZEZ DOROSŁYCH - co masz na myśli? Masz na myśli społeczną propagandę rozpoczętą długi czas temu lekceważącą wielu świetnych pisaży którzy ukazują piękno natury i możliwość kontemplacji? Ja jestem na nie lekturom szkolnym - dlaczego? Bo lektury wybierane przez ministrów edukacji nie są warte czytania, to propaganda nawołująca do postępu, do zatracenia, do zniszczenia naszego najpiękniejszego instynktu.
Bl8er - postęp jest nam narzucany, nie rodzimy się z nim, to szkoła, społeczeństwo robi pranie mózgu młodego człowieka i niszczy jego wolną wolę, potem zmusza do robienia kariery, do owego postępu, rozwoju.
@Wader, czemu atakujesz tak ludzi z odmiennym zdaniem ? Mówisz że przeszkadza ci hipokryzja - powiedz mi gdzie jej nie ma ? Blackfoot, zwrócił uwagę na dość ciekawą rzecz - na system który "ogłupia" młode społeczeństwo, co nie zmienia faktu, że nawet ludzie którzy mają otwarte oczy, widzą i wiedzą mniej więcej jak owy system działa, mają związane ręce. Są przystosowani w pewnym stopniu do dzisiejszych norm, czyli m.in. jedzenia które można bez problemu kupić w sklepie. Nie jesteśmy przystosowani do hm... "koczowniczego" trybu życia jak nasi dawni przodkowie. Co nie zmienia fakty że wielu z nas nawet jeśli nie może - na prawdę chciałoby uciec od tego wszystkiego, od świata który zadłużył się u nie wiadomo kogo, od globalnego ocieplenia przez które zamarzło xxx osób, od ciągłych sporów między wyznawcami różnych bóstw, ateistów...
Jednak, gdyby ktoś miał (zapewne są takie osoby, ale nvm) na tyle silną wolę, dałbym rękę uciąć, że nie śpieszyłby się z powrotem do tego bajzlu ;x
Tak, rzeczowo odpowiedziałem – zawsze tak robię - w przeciwieństwie do pana taktyki: „a powiem sobie, może się uda”. Eh, kompletnie nic pan nie zrozumiał. Przyznam „niezła” próba z tą zmianą tematu na zupełnie inny, połączony z – o zgrozo – wplątaniem mnie w swój ideologiczny wątek. Rozumiem, że to prowokacja mojej osoby, choćby słowami typu: „twój post nie ma sensu”, niestety nie poskutkują, za stary jestem, żeby się z panem bawić w takie gry. Myślę, że powódką w tej sprawie jest chęć obrony przed przyznaniem się do błędów i lekkomyślności, pomijając fakt że zmienia pan zdanie co 5 minut (nowość to żadna, wszędzie tego pełno). Wracając do meritum sprawy muszę przyznać, że rozbawił mnie pan, już dawno nie spotkałem się z tak omylną interpretacją czyjejś wypowiedzi - dotychczas myślałem, że trzeba się w tym wyszkolić (np. dziennikarz). Przypisuje mi pan swoje wyimaginowane opinie do swoich wypowiedzi, podczas gdy – jeżeli chodzi o pana – skupiłem się tylko i wyłącznie na domniemanym twierdzeniu o rzekomym przeludnieniu na świecie i zapewniam, że nic poza to! Nawet teraz nie zamierzam dyskutować z panem o decyzjach życiowych - zgodnych z postępem, czy też bliższych naturze (choć doświadczenie każe mi powiedzieć teraz, że prawda zawsze leży pośrodku). Stąd niezrozumiałym dla mnie są pana dygresje. Nie wiem nawet, czy odpowiadać bo zwykłem nie wdawać się w błahe i denne rozmowy, ale już po części to zrobiłem, więc skrótowo się odniosę - starając się nadać temu jakiś pożytek. Niestety nie znam pana, więc nie wiem jaką wersję wypowiedzi obrać: czysto naukową, czy kolokwialną - zastosuję tą dugą kierując się do większego grona i po prostu tak na wszelki wypadek. Dwa pytania: 1. "To w końcu uważa pan, że świat jest przeludniony, czy nie?" 2. "Ale tak ogólnie to wszystko w porządku?". Kontynuując, oto pański cytat (tylko jeden, bo reszta to parodia intelektualna): "Kwestia książek wartych przeczytania PRZEZ DOROSŁYCH - co masz na myśli?" szczerze? Nawet nie wiem co mam na myśli, bo to nawet nie są moje myśli. - śmiech - Jedyne myśli z tym związane, to prośba o ponowne przeczytanie tego co napisałem. Jeszcze - arogancko wręcz - dopowiedział sobie pan, jakobym mówił o podręcznikach szkolnych lub - o zgrozo - lekturach (cóż może panu znane są tylko takie książki). "Lektury to książki nie warte czytania"? - - kontynuujmy ^_^ Pańskie adnotacje do słowa „propaganda” też są co najmniej interesujące. Rozumiem płytkość wypowiedzi może spotkać się z aprobatą wielu ludzi jak widać powyżej. Jednak propaganda ma jakiś CEL dla propagatora, owszem jest jej pełno wokół nas, ale na pewno nie w wersji przez pana przedstawionej – rozumiem filmy o teoriach spiskowych miały tutaj duży wpływ, ale proszę traktować je w 50% bo tyle w nich prawdy (oczywiście zależy od filmu). Jednocześnie sugerowałbym porzucenie filmów rodem z Discovery Chanel, a skupił się na książkach, publikacjach, artykułach i – wersja dla „słuchaczy” - niezależnych wykładach naukowych, krótko mówiąc, czymś co ma jakąkolwiek naukową wartość (niestety wikipedia odpada). Pomogę panu, tak na „dobry początek” - skoro lubuje się pan w propagandzie, proszę bardzo: http://www.youtube.com/watch?v=92PIuOx_2sc . Wracając, to wszystko świadczy o pańskich błędnych konkluzjach – nie pierwszy raz zresztą. Może to i moja wina? Może za skomplikowanie napisałem? Ale starałem się jak mogłem zaniżyć tok myślenia, Bóg mi świadkiem. Niezależnie od tego co pan o mnie myśli, ponawiam prośbę: niech pan przeniesie swoje ambicje na drugi plan, w zamian stawiając na pierwszy - rzetelność informacji, jakie pan przedstawia opinii publicznej. Tylko to w panu mnie irytuje, pomimo sympatii do pańskiego - nieświadomego - poczucia humoru. Pozdrawiam,
Uśmiałem się: wesja demota "Większośc z was odgórnie uznałoby go za menela", 3 komentarze niżej "pewnie też taki sam menel". Chyba mam nosa do ludzi :) Panie Azearoth oby więcej takich "meneli" na tym świecie. Życzę sobie i panu przede wszystkim, żebyśmy byli takimi samymi "menelami" jak pan Stanisław Farion - cóż, dużo pracy intelektualnej przed nami :/ Pozdrawiam,
Dobry, mam nadzieje że będzie na głównej.
jest outsider jak to powiedział (+)
Wolny jak cholera, spytajcie go, ile płaci podatków. ;)
A co z tymi podatkami?
musi byc na głownej! oglądałem ten program. koles naprawde namącił w głowie!
A nico - chodzi mi tylko o to, że w naszym ustroju praktycznie nie istnieją ludzie wolni. No, może menele... :)
Podziwiam tego człowieka. Wielki +
Wolny...albo jest tchurzem i nie chce się do tego przyznać. (-)
chowderro ty jesteś tchórzem szmato.
Non scholae sed vitae discimus
uczymy się nie dla szkoły, ale dla życia.
Gowno prawda
Mądry to i odważny człowiek.
Mógłby ktoś napisać jakie to języki i coś więcej o wykształceniu?
"buntownik z wyboru " ;-)
polecam obejrzenie reportażu na youtube.
Angielski, NIemiecki i Francuski. A z wykształcenia to mgr. Archeologii.
podajcie stronę gdzie można obejrzeć ten dokument
demot:Szacunek
szacun!
http://alterkino.org/wypalony
może po obejrzeniu dokumentu, niektórzy zrozumieją o co się rozchodzi.
Jeden z lepszych dokumentów TVP :)
co za wspaniały człowiek!
wolność ? i tak wstaje z rana do pracy pracuje zakładam ze przez 5 dni w tygodniu i 8 godzin tylko ze za dużo mniejsze pieniądze niż by mógł jeśli zaraz zaczniecie że nie jest niewolnikiem pieniędzy i tak ich potrzebuje i tak tylko żyje dużo gorzej niż pozwalają mu możliwości
AnanRukan.
Pan FArion jest na emeryturze. a pracuje dla satysfakcji. Jesli nie chce cii się oglądać filmu to przynajmniej poczytaj inne komentarze
hahahahahahahahahahahaha *wdech* hahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha ... "jestem wolnym człowiekem i palę w piecu, kiedy mi się podoba" \n najwyraźniej, nawet gdyby Wam dali kupę do dłoni, to byście ją wypolerowali na błyszczącą. Szacunek dla wszystkich, którzy narzekają i są leniwi.
A moze on lubi po prostu ta prace i na tym polega jego wolnosc ?
W jego wolnosci nie chodzi o podatki. Chodzi o spokoj ducha. O codzienne obcowanie z natura i stronieniu od kontaktu z ludzmi.
Fajnie ma, bo robi to co chce, a na studiach też pewnie był dla przyjemności. Większość sr* w gatki, bo myśli co będzie bez pracy i w ogóle a on żyje sobie wolny, bo tak chcę
Polecam poczytac o egzystencjalizmie, filozofii Jean-Paula Sartre
To jest naprawde silny człowiek !!
@Wader, to, że człowiek nie jest stworzony do życia w odosobnieniu to zwykła bujda wymyślona przez ludzi którzy boją się, że mogliby zostać sami... Ale idąc za podanym przykładem -
szpital to instytucja stworzona przez człowieka, to człowiek ustanowił panujące tam zasady, to przez tego człowieka ten przykładowy pies , nie będzie mógł przebywać z tym drugim, innym... Już z tej mojej głupiej rozpiski widać na czym polega problem - na nas, ubzduraliśmy sobie że wszyscy mają żyć w takim "stadku", gnoimy indywidualistów - outsiderów, nie dbamy o to czy oni są szczęśliwi, tylko o to, czy sami nie czujemy się w pewien sposób zagrożeni.
Dla człowieka ogromny respekt, robi to co kocha, żyje tak by mógł z uniesioną głową mówić że jest wolny...
Oi!! Ja tez sie nie przyjmuje takimi sprawami... nie wiem czy moge nazwac sie propagowcem stoicyzmu ,ale w kazdym razie czegos podobnego. ZNALAZLEM ZLOTY SRODEK!
"Człowiek jest niewolnikiem swojego stanu posiadania". Inny komentarz jest zbędny...
Dobry jest gosc. Podziwiam go.
Plus oczywiscie ;)
To jest prawdziwy demotywator!!!jak masz wyksztalcenie i doswiadczenie i nie umiesz tego wykorzystac a mimo tego uwazasz ze jestes "wolny" choc jak wszyscy placisz ZUS i podatki to jestes lajza...Brawo...P.S.Nie plac Zusu zobaczymy kto bedzie glosniej plakal o emeryture;]jaka by ona nie byla
zasadazycia drogie dziecko, pożyj dłużej niż 10 lat i naucz się dostrzegać to co wyłania się poza robieniem z siebie pacana.
mgr Archeologii ? jakie wykształcenie taki zawód :D ludzie jeśli macie iść na jakieś humanistyczne kierunki to juz lepiej skończcie zawodówke(mezczyzni) albo zrobcie kurs jakiegoś wizażu(kobiety) po tym macie 100x wieksze szanse na znalezienie pracy
mocno naciągany film
jakiś młody absolwent robil
nawet sie zastanawiam, czy mu nie zaplacil zeby tego pas ubili, bo tak jakoś przypadkowo zdechl podczas realizacji filmu....
niemiecki mocno dukany, tak jak Benek XVI po polsku gada
mimo wszystko szkoda facetów
wader88 bohater "Wszystko za życie" to inna kwestia.
Nie wiadomo do czego chciał wrócić McCandless, do jakiego stanu chciał powrócić i co by było gdyby powrócił...Gdybanie? Tak ale nie wiemy co miał na myśli Chris, nie napisał "Chcę wrócić do rodziny", nie napisał wszystkiego otwartymi słowami, zaznaczył kilka fragmentów, a film wszystko uwypuklił.
Komentarze i sytuacja Fariona przypomina inny film - EASY RIDER. Wolność ponad wszystko, jednak, na tą wolność reszta Ci nie będzie pozwalać.
" każdy chce być wolny, zgoda. Ale mówić o wolności i być wolnym – to dwie zupełnie różne rzeczy. Trudno być wolnym kiedy jest się towarem na rynku. Tylko nie mów im, że nie są wolni bo gotowi cię zabić lub okaleczyć, aby udowodnić, że nie masz racji. O tak, mogą gadać bez końca na temat wolności jednostki, ale kiedy widzą wolną jednostkę, to się jej boją."
Tak czy inaczej wyginiemy.
Z drugiej strony świat jest przeludniony, to nie jest ok. Gdybyśmy żyli jak w epoce kamienia nie byłoby przeludnienia. A wierz mi, ludzie by żyli. Człowiek jako jednostka jest sobie w stanie poradzić sam pośród natury (Chris dawał sobie całkiem dobrze radę przez kilka miesięcy) więc jako grupa tym bardziej moglibyśmy spokojnie żyć. Przyrost i ilość ludności by był znów normalny, i na wszystko by było miejsce...
Widać oznaki jego przepracowania, ale człowiek godny uwagi. Superoutsider! :>
żyje z dnia na dzień i tyle.nic wielkiego.zero marzeń aspiracji ale karać go za to nie można
zgadzam się... prawie w pełni, bo akurat w przypadku Chin od jakiegoś czasu przyrost naturalny nie ma żadnego znaczenia z powodu prawnego ograniczenia rodzicielstwa. Co to tego, że będzie w przyszłości Nas mniej to fakt. Konsumpcjonizm jest na takim poziomie, że Państwom rozwiniętym grozi "pęknięcie bańki spekulacyjnej" co w konsekwencji doprowadzi do wysokich poziomów stóp procentowych, inflacji długów itp. a to do zmniejszenia liczy ludności :). Wszystko się kręci wokół kasy czy się tego chce czy też nie, "rynek koryguje wszystko". Blackfoot - człowiek od kiedy ma to co ma nigdy w pełni nie zaakceptuje ani się nie przystosuje do natury. Mamy postęp we krwi, z każdym pokoleniem coraz bardziej to widać.
Panie bl8er, bardzo zwięźle przedstawione fakty, myślę, że nawet zwykły człowiek zapoznawszy się z paroma pojęciami, których pan użył bez problemu wyciągnie z tego stan faktyczny (a takie formy wypowiedzi cenię sobie w ludziach). Także, kieruję w pana stronę jak najbardziej zasłużone "chapeau bas" :) Odnośnie pana "prawie w pełni" nie powiedziałem, że Chiny mają problem przyrostu naturalnego. Zaznaczyłem tylko, że gdyby już ktoś miał z tym problem to na pewno nie Europa. Choć afryka prawdzie powiedziawszy, żyje ponad stan (ironia losu - jak najbardziej jest tu wskazana). Jest to po części nasza wina, charytatywnie wspomagając ich, powodując sytuację, gdy chcemy dobrze, a w rzeczywistości robimy źle. Ale to temat do osobnej dyskusji, nawet miejsce nieodpowiednie. Zaskakuje mnie ostatnio fakt, że na tym portalu można znaleźć dość wykształcone osoby albo chociaż bardzo inteligentne, potrafiące dojść samodzielnie do wniosków i zasad, które rządzą tym światem. Mam nadzieję, że znajdę więcej takich osób jak pan bl8er. Może trzeba napisać petycję do administratorów o osobną rubrykę dla debat o poważnych tematach? Demotywator pełniłby funkcję tylko tematyczną. Myślę, że byłoby to dobre narzędzie do przedstawienia różnych poglądów młodym ludziom. Ja bym się na takie coś pisał, byłby to dla mnie zaszczyt. Cóż póki co to tylko pomysł, ale od tego zawsze się zaczyna :) Pozdrawiam,
jego wolność polega po prostu, że jest świadomy tego co nas najbardziej ogranicza - nasze posiadanie. I wyeliminował to. Ilu z was zrezygnowałoby z luksusów? Z netu, chociażby. To wszystko w co się zaopatrujemy, kolejne błyszczące ozdoby do wegetacji, którą nazywamy życiem - to jest nasze największe zniewolenie. Konsumpcja. Bezmyślność. Doda. Plastik. Tanteta. Podróbka.
Tak moi drodzy. On jest wolny...
Jeszcze tak szybko, bo nie chcę tutaj "spamować" swoimi komentarzami, bo nie taka rola tego portalu. (obiecuję, że ostatni komentarz i przepraszam za namolność) Skoro jesteśmy przy tematach ekonomicznych (jedne z moich ulubionych) polecam panu panie bl8er i wam wszystkim wywiad z kongresmenem Ronem Paulem (postać, każdemu znana kto interesuję się choć trochę ekonomią czy polityką) http://www.youtube.com/watch?v=n18_aDor0I8. Jest to przecudownie skonstruowany wywiad o pieniądzu, ekonomii, wojnach, demokracji i mediach. Prawdziwa uczta dla uszu jak najbardziej dla zaawansowanych ludzi w tej tematyce, ale i "przeciętniak" wyskrobie coś dla siebie. Myślę, że trudno o lepszą recenzję z wywiadu, niż końcowe słowa - podreśle - REPORTERA! gdy powiedział - śmiejąc się zarazem - chcąc jakoś podsumować rozmowę: "To było tak dobre, że nawet nie wiem co powiedzieć." Pozdrawiam, :)
Watchman, fajnie, że rzeczowo odpowiedziałeś, tylko twój post nie ma sensu. Dlaczego?
Gdyż uwaga w stosunku zwracała się ku kierunkowi Chrisa McCandlessa, to różnica, głównie taka, że Chris żył przez te kilka miesięcy w zupełnie innym świecie niż Chińczycy czy ludność afryki to różnica żyć w krajach 3-świata, żyć w bardzo kiepskim statusie materialnym a W OGÓLE go nie mieć i żyć w pełnej kontemplacji z naturą.
Gdybyśmy żyli tylko tym co daje nam natura - w 100% wśród natury, mając w podświadomości nasze zagrożenie to przeludnienia jak i w Chinach tak i w Afryce by nie było. Bo jednak plemiona afrykańskie daleko od cywilizacji, czy też tubylcze ludy z dala od czerwonych chińczyków żyją sobie spokojnie od wielu lat, nie mając problemów, nie mając przeludnienia.
Kwestia książek wartych przeczytania PRZEZ DOROSŁYCH - co masz na myśli? Masz na myśli społeczną propagandę rozpoczętą długi czas temu lekceważącą wielu świetnych pisaży którzy ukazują piękno natury i możliwość kontemplacji? Ja jestem na nie lekturom szkolnym - dlaczego? Bo lektury wybierane przez ministrów edukacji nie są warte czytania, to propaganda nawołująca do postępu, do zatracenia, do zniszczenia naszego najpiękniejszego instynktu.
Bl8er - postęp jest nam narzucany, nie rodzimy się z nim, to szkoła, społeczeństwo robi pranie mózgu młodego człowieka i niszczy jego wolną wolę, potem zmusza do robienia kariery, do owego postępu, rozwoju.
@Wader, czemu atakujesz tak ludzi z odmiennym zdaniem ? Mówisz że przeszkadza ci hipokryzja - powiedz mi gdzie jej nie ma ? Blackfoot, zwrócił uwagę na dość ciekawą rzecz - na system który "ogłupia" młode społeczeństwo, co nie zmienia faktu, że nawet ludzie którzy mają otwarte oczy, widzą i wiedzą mniej więcej jak owy system działa, mają związane ręce. Są przystosowani w pewnym stopniu do dzisiejszych norm, czyli m.in. jedzenia które można bez problemu kupić w sklepie. Nie jesteśmy przystosowani do hm... "koczowniczego" trybu życia jak nasi dawni przodkowie. Co nie zmienia fakty że wielu z nas nawet jeśli nie może - na prawdę chciałoby uciec od tego wszystkiego, od świata który zadłużył się u nie wiadomo kogo, od globalnego ocieplenia przez które zamarzło xxx osób, od ciągłych sporów między wyznawcami różnych bóstw, ateistów...
Jednak, gdyby ktoś miał (zapewne są takie osoby, ale nvm) na tyle silną wolę, dałbym rękę uciąć, że nie śpieszyłby się z powrotem do tego bajzlu ;x
Tak, rzeczowo odpowiedziałem – zawsze tak robię - w przeciwieństwie do pana taktyki: „a powiem sobie, może się uda”. Eh, kompletnie nic pan nie zrozumiał. Przyznam „niezła” próba z tą zmianą tematu na zupełnie inny, połączony z – o zgrozo – wplątaniem mnie w swój ideologiczny wątek. Rozumiem, że to prowokacja mojej osoby, choćby słowami typu: „twój post nie ma sensu”, niestety nie poskutkują, za stary jestem, żeby się z panem bawić w takie gry. Myślę, że powódką w tej sprawie jest chęć obrony przed przyznaniem się do błędów i lekkomyślności, pomijając fakt że zmienia pan zdanie co 5 minut (nowość to żadna, wszędzie tego pełno). Wracając do meritum sprawy muszę przyznać, że rozbawił mnie pan, już dawno nie spotkałem się z tak omylną interpretacją czyjejś wypowiedzi - dotychczas myślałem, że trzeba się w tym wyszkolić (np. dziennikarz). Przypisuje mi pan swoje wyimaginowane opinie do swoich wypowiedzi, podczas gdy – jeżeli chodzi o pana – skupiłem się tylko i wyłącznie na domniemanym twierdzeniu o rzekomym przeludnieniu na świecie i zapewniam, że nic poza to! Nawet teraz nie zamierzam dyskutować z panem o decyzjach życiowych - zgodnych z postępem, czy też bliższych naturze (choć doświadczenie każe mi powiedzieć teraz, że prawda zawsze leży pośrodku). Stąd niezrozumiałym dla mnie są pana dygresje. Nie wiem nawet, czy odpowiadać bo zwykłem nie wdawać się w błahe i denne rozmowy, ale już po części to zrobiłem, więc skrótowo się odniosę - starając się nadać temu jakiś pożytek. Niestety nie znam pana, więc nie wiem jaką wersję wypowiedzi obrać: czysto naukową, czy kolokwialną - zastosuję tą dugą kierując się do większego grona i po prostu tak na wszelki wypadek. Dwa pytania: 1. "To w końcu uważa pan, że świat jest przeludniony, czy nie?" 2. "Ale tak ogólnie to wszystko w porządku?". Kontynuując, oto pański cytat (tylko jeden, bo reszta to parodia intelektualna): "Kwestia książek wartych przeczytania PRZEZ DOROSŁYCH - co masz na myśli?" szczerze? Nawet nie wiem co mam na myśli, bo to nawet nie są moje myśli. - śmiech - Jedyne myśli z tym związane, to prośba o ponowne przeczytanie tego co napisałem. Jeszcze - arogancko wręcz - dopowiedział sobie pan, jakobym mówił o podręcznikach szkolnych lub - o zgrozo - lekturach (cóż może panu znane są tylko takie książki). "Lektury to książki nie warte czytania"? - - kontynuujmy ^_^ Pańskie adnotacje do słowa „propaganda” też są co najmniej interesujące. Rozumiem płytkość wypowiedzi może spotkać się z aprobatą wielu ludzi jak widać powyżej. Jednak propaganda ma jakiś CEL dla propagatora, owszem jest jej pełno wokół nas, ale na pewno nie w wersji przez pana przedstawionej – rozumiem filmy o teoriach spiskowych miały tutaj duży wpływ, ale proszę traktować je w 50% bo tyle w nich prawdy (oczywiście zależy od filmu). Jednocześnie sugerowałbym porzucenie filmów rodem z Discovery Chanel, a skupił się na książkach, publikacjach, artykułach i – wersja dla „słuchaczy” - niezależnych wykładach naukowych, krótko mówiąc, czymś co ma jakąkolwiek naukową wartość (niestety wikipedia odpada). Pomogę panu, tak na „dobry początek” - skoro lubuje się pan w propagandzie, proszę bardzo: http://www.youtube.com/watch?v=92PIuOx_2sc . Wracając, to wszystko świadczy o pańskich błędnych konkluzjach – nie pierwszy raz zresztą. Może to i moja wina? Może za skomplikowanie napisałem? Ale starałem się jak mogłem zaniżyć tok myślenia, Bóg mi świadkiem. Niezależnie od tego co pan o mnie myśli, ponawiam prośbę: niech pan przeniesie swoje ambicje na drugi plan, w zamian stawiając na pierwszy - rzetelność informacji, jakie pan przedstawia opinii publicznej. Tylko to w panu mnie irytuje, pomimo sympatii do pańskiego - nieświadomego - poczucia humoru. Pozdrawiam,
demot:Stanisław Farion:Większość z was odgórnie uznałoby go za menela. Ot dygresja. - Touché
Watchman.
Napisałeś się w trzy dupy i gówno odpowiedziałeś. Jeśli tak ma wyglądać dyskusja z kimś kto nie zmienia tematu to ja dziękuję.
Powinno być "chce być wolny", a nie "wolnym", analfabeto!
Uśmiałem się: wesja demota "Większośc z was odgórnie uznałoby go za menela", 3 komentarze niżej "pewnie też taki sam menel". Chyba mam nosa do ludzi :) Panie Azearoth oby więcej takich "meneli" na tym świecie. Życzę sobie i panu przede wszystkim, żebyśmy byli takimi samymi "menelami" jak pan Stanisław Farion - cóż, dużo pracy intelektualnej przed nami :/ Pozdrawiam,
Kiedy pan Stasio kończył studia, magistrowie byli rozchwytywani, a praca jakby z urzędu.