Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
8177 8656
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
C ChopJack
+7 / 7

mocne :D +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MoherDance1
-4 / 4

dokładnie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Siku
+6 / 6

@kielczak: niekoniecznie, mojego kundla za czasów jego wczesnego szczenięctwa nawet weterynarz pomylił z długowłosym owczarkiem niemieckim.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pawel89
+6 / 8

Od szyi w dół to nawet trochę podobny...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nokja
+11 / 15

Fajny piesek przeciez ;P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hordak
+1 / 5

To przylacz sie do niego x)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar slayer900
+7 / 7

tak w ogóle to nie mój pies tylko sąsiada ale zawsze się śmieje że Husky ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Johny17
+16 / 22

co z tego,że nie husky. ważne, ze miły, wierny i słodki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar szymon6653
0 / 2

malo kto pewnie wie, ze to prawdopodobnie alaskan klee kai, wywodzacy sie z tej samej rodziny co husky - z rodziny szpicow.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AdeKSG
+6 / 6

Sąsiadka podobnie kupiła bernardyna,szczeniak wyglądał identycznie jak szczeniak bernardyna a teraz to zwykły kundel w biało-rude palmy :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gizmo1986
+6 / 12

a ja mówiłem, że jak podobny to sprzeda się tak jak husky :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fuuucktycznie
+3 / 5

zdemotywowałeś sąsiada

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DolceGaba
+10 / 18

Płaćcie za to i nakręcajcie dalej pseudo hodowle. Mało z was wie, jak u takich ludzi, gdzie liczy się tylko zysk, cierpią zwierzęta.. jest za co płacić, rzeczywiście.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E everain
-1 / 9

No i co? Zły piesek?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DolceGaba
+7 / 13

Żaden szanujący się hodowca nie naraża małych szczeniaków na taki stres, żeby je gdzieś po targach sprzedawać, gdzie jest dużo bakterii i hałasu. Przecież to delikatne jak niemowlę. Nie kupujcie zwierząt od takich ludzi!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar papryka1988
-1 / 5

hahahaha :-))) ale pies słodki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DolceGaba
+17 / 21

@kielczak nie zawsze studia świadczą o inteligencji. Są niestety weterynarze niekompetentni, najgorsi są ci nie z powołania. Pies bez rodowodu nie jest psem rasowym tylko kundlem, tylko czy to ma coś do rzeczy? Czy kundelka będziemy mniej kochać? Dlatego albo kupujemy rasowego z rodowodem od porządnych ludzi, którzy zapewnili mu należytą opiekę albo bierzemy ze schroniska jakąś duszyczkę, która czeka na kochającą rodzinę, ale nie nakręcamy pseudo hodowli, bo robiąc to stajemy się odpowiedzialni za cierpienie. Pseudo hodowcy wykorzystują maksymalnie sunię, a kiedy staje się bezużyteczna wyrzucają ją na ulicę. Psy po rodzicach mają wiele chorób genetycznych. Tacy ludzie mnożą zwierzęta bez opamiętania, a pamiętajmy, że przecież niszczy się im w ten sposób zdrowie i psychikę już na starcie. Czasem warto się zastanowić, za co płacimy, na prawdę!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tyskaa
+6 / 12

Husky nie husky, ja mam zwykłego kundla i nie zamieniłabym go na żadnego rasowego psa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Beesia
-1 / 1

boskie +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DolceGaba
+9 / 11

A dodam jeszcze, że czasem chcąc oszczędzić na piesku "rasowym" bez rodowodu narażamy się na jeszcze większe koszty. Wówczas kupujemy "kota w worku", często schorowanego, po rodzicach, którzy nigdy weterynarza na oczy nie widzieli. Niestety, ale koszty leczenia nie są małe. Dlatego czasem kupując takiego psa, potem będziemy wielce zdziwieni czemu biedaczek tak choruje, a koszty dwukrotnie przekroczą cenę zdrowego rodowodowego psa. Niestety. Nie warto dać się naciągnąć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DolceGaba
+16 / 20

Zaraz pewnie zostanę zminusowana, ale jeżeli mogę pomóc i uświadomić choć jednego człowieka, jest mi to obojętne. Stop pseudo hodowlom:
http://www.stoppseudohodowcom.org/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sztefan9
-1 / 1

hahaha, prze mega kosmiczne :) Mieszanka husky z jamnikiem? ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T thouris
+1 / 11

wiecie ze pies (nawet jezeli husky) niema rodowodu i papierow to i tak jest to kundel ? wiec nawet jezeli macie owczarka niemieckiego ale niemacie od niego rodowodu jest on zwyklym kundlem ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cisza
0 / 2

Hehe zajeb*** lepiej tego ująć nie można było, leżę ze śmiechu :D Wielki +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Obecniak
0 / 0

@Suff niestety, tylko Ty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cisza
0 / 0

@Suff
A w czym ten pohotoshop jest widoczny? I czemu miałby służyć, jak to zwykły kundel jest? ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Snopka
-5 / 13

Thouris nie prawda, Rodowód jest tylko papierem poświadczającym że pies należy do danej rasy, kim byli rodzice itd. To tak jakbyś powiedział że człowiek bez dowodu osobistego nie jest człowiekiem ;) Albo może raczej człowiek bez aktu urodzenia nie jest człowiekiem;)

DolceGaba a rodowód jest jakimś zapewnieniem o zdrowiu psa? Bo jakoś mi się nie wydaje.. Chyba raczej o tym że rodzice są rasowi.

Ja uważam że nie ma nic złego w kupowaniu psa/kota bez rodowodu jeśli nie zamierza się jeździć ze zwierzakiem na wystawy czy otworzyć hodowlę. Tyle że wszystko trzeba robić z głową, pojechać do hodowców, zobaczyć w jakich warunkach małe żyją, obejrzeć rodziców. Wtedy to ma sens i rodowód nie jest do niczego potrzebne. A często można też znaleźć szczenięta bez rodowodu ale po rodowodowych rodzicach, więc na 100% nie można ich nazwać kundlami ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sylwiacc
-1 / 1

zajebiste

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T trollik
+2 / 2

demot podobnie jak piesek na nim boski :)) DolceGaba widzę, że trafiło na Twój temat :) dzięki za stronkę, jakos nigdy wcześniej nie zastanawiałam się nad tym...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rap
+2 / 4

Hahaha ja kupiłem psa z rynku i miał być SPANIEL AMERYKAŃSKI. Na szczęście nim nie jest, jest 100 razy lepszy ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rolice1958
+2 / 2

to że nie rasowy nie znaczy że gorszy ;/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M menotwo
0 / 0

wielki plus dla Ciebie ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar hemoglobina121
0 / 0

haha mocne, też mam huskiego no i wam powiem że sierść i tułów jest podobny do niego ale pyszczek już nie ale i tak piesek słodki :D +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D djembe86
0 / 0

rewelacja :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P piotrek102
0 / 0

Wiem ze to demotywator ^^ ale nie moge hahahahhaha

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irenka814
+12 / 14

widzę, że niektórzy powyżej nie zrozumieli demota [co tylko świadczy o tym jak bardzo ludzie są nieuświadomieni) - tu nie chodzi o to, że kundel jest gorszy od psa rasowego, bo to nieprawda, ale o właśnie o to o czym pisze DolceGaba, słuchajcie, bo mądrze mówi ;)

@Snopka: widzę, że nie masz zielonego pojęcia w temacie. Pies rasowy to pies o udokumentowanym pochodzeniu 4 pokolenia wstecz. Więc z samej definicji pies bez papierów nie jest psem rasowym. I z aktem urodzenia nijak się to wiąże, więc porównanie nietrafione. Pies pseudorasowy, czyli bez rodowodu to jedynie pies w typie danej rasy. Jest wiele kundli czy mieszańców podobnych do danej rasy, więc kupując psa bez rodowodu nie masz pewności czy to pies danej rasy czy tylko kundel w tym typie. A laik i tak się nie pozna. Pseudohodowcy są w stanie zrobić wszystko żeby sprzedać i zarobić.
Rodowód w pewnym sensie jest zapewnieniem o zdrowiu psa, co prawda nie 100%, ale wiesz, że masz psa z pewnego źródła. Prawdziwy hodowca, który hoduje psy opiekuje się nimi, dba o ich zdrowie, o ich dobro, dba o testy psychiczne i badania [psy np. agresywne czy obciążone dysplazją automatycznie są wykluczane z rozrodu] a także o to, by szczeniaki trafiły do odpowiednich właścicieli - i u takiego hodowcy nigdy nie kupisz psa bez rodowodem, bo wyrobienie rodowodu to tylko dodatkowe koszty, których pozbywają się pseudohodowcy żeby więcej zarobić. Prawdziwy hodowca nie zarobi na hodowli psów. "Ja uważam że nie ma nic złego w kupowaniu psa/kota bez rodowodu jeśli nie zamierza się jeździć ze zwierzakiem na wystawy czy otworzyć hodowlę." I nie wiesz jak się mylisz. Kupując psa bez rodowodu zgadzasz się na przedmiotowe traktowanie zwierząt, bo właśnie tak traktują je pseudohodowcy - jako maszynki do rodzenia szczeniaków, a w efekcie do zarobku. W dodatku psy żyją w strasznym warunkach i nie są poddawane żadnym badaniom czy testom, najważniejsze żeby zarobić. I właśnie m.in. stąd biorą się psy mordercy. Co do wystaw, to że kupisz psa z rodowodem nie oznacza, ze musisz go wystawiać ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irenka814
+2 / 2

aaa, i patrząc na psa pseudorasowego bez rodowodu i rasowego z rodowodem widać różnicę ;) RASOWY=RODOWODOWY!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AngelsDream
+5 / 5

Bez względu na to, jak rasowi są rodzice psa, to ich szczeniaki, jeśli psy nie mają uprawnień hodowlanych, są nadal kundelkami w typie rasy i nic więcej. Przygotowanie suki do ciąży i odchowanie szczeniąt kosztuje i kiedy widzę cenę 200 złotych za szczenię zastanawiam się tylko na czym zostało zaoszczędzone. Na szczepieniach? Odrobaczeniu? Kontrolach? Karmie? A może po prostu na wszystkim, bo snob musi mieć goldena w ogródku, ale na takiego z rodowodem szkoda mu kasy?

Sama mam psa z rodowodem z dobrej hodowli - zresztą z wilczakiem czechosłowackim nie zaryzykowałabym nigdy niepewnego źródła, a drugi psiak jest ze schroniska - dla równowagi. ;) Albo rodowodowe i dobre hodowle, albo adopcje - to jedyna metoda, żeby choć trochę zmniejszyć skalę bezdomności psów i kotów w Polsce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Henieq
-1 / 1

Dobrze mówisz @irenka814.
Dla tych co nie zrozumieli:
Czy nie czulibyście się oszukani gdyby Wam sprzedano auto zrobione z części innych aut w cenie Mercedesa mówiąc, że to Mercedes tylko dokumenty od niego zaginęły. :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nastyja
+2 / 2

nie ważne jaki,ważne,że wierny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S strike51
0 / 0

jedyny śmieszny demot na dziś:D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vista
+3 / 3

100% prawda, tak się kończy kupowanie zwierząt na targu i w innych niesprawdzonych miejscach. Rasowy=Rodowodowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lungia
+1 / 1

Wiem, co to znaczy kupować psa na targu albo gdzieś, miałam znajomego, który kupił niby suczkę rasową, podobno owczarek niemiecki. Szczeniak wyglądał niby jak krótkowłosy owczareczek, więc kupili, bo cena przystępna i w ogóle. A teraz mają gówno zamiast owczarka, pies o charakterze strachliwym, może i ładna, ale nie owczarkowa.
True demot. +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Snopka
-4 / 6

Irenka ok ale jak ktoś chce mieć np goldena bo mu się podoba i mają wg niego fajny charakter a nie ma na to kasy to jakoś się nie dziwię że kupuje bez rodowodu :) Uważam że czy z rodowodem czy bez ZAWSZE trzeba przede wszystkim jechać do hodowcy i zobaczyć jak to wygląda na miejscu, obejrzeć książeczkę zdrowia itd. Często jest tak że ludzie kupują zwierzaki ot tak dla siebie potem mają małe i "sprzedają" je tylko za zwrot kosztów. I nie mów mi że prawdziwy hodowca nie zarobi,bo charytatywnie tego nie robi ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Snopka
-4 / 4

Irenka ok ale jak ktoś chce mieć np goldena bo mu się podoba i mają wg niego fajny charakter a nie ma na to kasy to jakoś się nie dziwię że kupuje bez rodowodu :) Uważam że czy z rodowodem czy bez ZAWSZE trzeba przede wszystkim jechać do hodowcy i zobaczyć jak to wygląda na miejscu, obejrzeć książeczkę zdrowia itd. Często jest tak że ludzie kupują zwierzaki ot tak dla siebie potem mają małe i "sprzedają" je tylko za zwrot kosztów. I nie mów mi że prawdziwy hodowca nie zarobi,bo charytatywnie tego nie robi ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vreya
+1 / 3

rasowy = rodowodowy

stop pseudo-hodowcom

tyle...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R roki2806
0 / 0

hahaha! dobre!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar burza71
+1 / 1

Trochę dużą ma głowę, ale ogólnie bardzo sympatyczny. :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vreya
+1 / 1

Snopka, jak sie nie ma kasy na rodowod to sie nie powinno psa kupowac, bo jego utrzymanie tez kosztuje. Ludzie ktorzy maja takie podejscie jak ty tworza pseudo, a psy z tych "hodowli" pozniej trafiaja do schronisk i siedza tam do smierci, albo trafiaja na ulice i walcza o zycie... Szkoda mi takich jak ty...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P psiulka
+1 / 1

Snopka, kupujący od pseudohodowcy nigdy nie ma pewności, co wyrośnie z psiaka i jaki będzie jego charakter (no chyba, że ma jakiś dar, dzięki któremu może to przewidzieć u 2 miesięcznego szczeniaka [lub, o zgrozo!, młodszych]. Skąd wiadomo czy przodkowie tego "goldena" nie wykazywali cech agresywnych? Nie wiadomo.
Jeśli ktoś szuka psa RASOWEGO (czyli z rodowodem), a nie chce go wystawiać to może popytać o psy niehodowlane, czyli takie, które wg wzorca mają jakąś wadę, np. stojące uszy, które powinny być oklapnięte. Taki psiak kosztuje mniej, ale masz pewność co do jego pochodzenia i tego, że jest rasowy.
RASOWY=RODOWODOWY

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar balasek
0 / 2

i co stego ze nie huski ale kupiłeś to kochaj a nie marudzisz! on cie kocha!!!(jezeli go dobrze traktujesz)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Snopka
-1 / 1

Vreya nie musi Ci być mnie szkoda :) Ja mam kota - maine coon bez rodowodu. Tatuś miał rodowód, mama nie. Jechałam specjalnie do innego miasta, byłam w domu gdzie małe się chowały, widziałam wszystkie kotki i rodziców, widziałam gdzie śpią, co jedzą gdzie się bawią, długo je obserwowałam- czy są żywe, jak się bawią które jaki ma charakter, długo rozmawiałam z poprzednią właścicielką, obejrzałam książeczkę i wybrałam kochanego kociaka. Zamiast 2000zł (takie są ceny w W-wie za rasowego Maine Coona) zapłaciłam 600zł (też raczej nie mało).. A ile już wydałam na utrzymanie kota przez te 3 miesiące to nawet nie zliczę- je tylko najlepszą karmę, ma przeróżne zabawki, regularnie bywa u weterynarza, dostaje witaminki i różne konieczne specyfiki. Na pewno na nim nie oszczędzamy. Dla mnie taki wywiad to lepsza gwarancja zdrowego kota niż rodowód.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irenka814
+3 / 3

@Snopka: Jak chce mieć GOLDENA a nie psa w typie goldena to powinien kupić psa rodowodowego. Jak kupi bez to nie wiadomo co wyrośnie - pies może nie mieć cech fizycznych lub co gorsza psychicznych psa tej rasy. A jak szkoda kasy to lepiej niech się wstrzyma lub weźmie kundelka. Otóż mówię Ci, że nie zarobi. Właśnie niecharytatywnie robi to pseudohodowca, bo chodzi mu o łatwy zarobek, a prawdziwy hodowca na tym nie zarabia, bo robi to z PASJI i z miłości do psów, a pieniądze nie mają znaczenia. U prawdziwego hodowcy na pierwszym miejscu ZAWSZE stoją psy i to, aby miały odpowiednich właścicieli. I jeśli uzna, ze się nie nadajesz po prostu Ci psa nie sprzeda. Cena szczeniaka to koszty jego utrzymania. To nie kosztuje 200 czy 500zł... Co do oględzin - pseudohodowca nie zawsze pokaże Ci ojca, nie zawsze wyrobi książeczkę, nie zawsze wyda psa w odpowiednim wieku, nie zawsze zapewni mu dogodne warunki, odpowiednią socjalizację itd. Będzie opowiadał bajki o tym, że rodowód nie jest potrzebny, to tylko dodatkowy koszt. Bzdura. A ludzie niestety w to wierzą. Może i nie wszystkie psy bez rodowodu są odchowywane w takich: http://www.stoppseudohodowcom.org/index.php/zdjecia-z-pseudohodowli/ warunkach, ale kupując psa bez rodowodu pokazujesz pseudohodowcom, że jest popyt, będą mieli z tego zysk i tym samym zgadzasz się na okrucieństwo i cierpienie zwierząt. Zresztą bez rodowodu nie dostaniesz czystego goldena. Żeby nie być gołosłownym, proszę: "golden" bez rodowodu w wieku 3 miesięcy [ten na pierwszy rzut oka nie ma nic wpsólnego z goldenem, ale laik się nabierze ;)]: http://images01.olx.pl/ui/4/57/13/67205413_2-sprzedam-szczeniaka-rasy-Golden-retriever-Grajewo.jpg i golden rodowodowy w wieku 3 miesięcy: http://www.gordeny.masternet.pl/images/rsgallery/display/R_3_mies.jpg.jpg i jeszcze dorosły "golden" bez rodowodu: http://zdjecia.autogielda.pl/Z18/333/325/Z18333325152201.jpg i z rodowodem: http://www.gordeny.masternet.pl/images/rsgallery/display/gor1-1.jpg.jpg jak to mówią prawie robi wielką różnicę ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Snopka
0 / 0

Irenka dlatego mówię- nie wierzyć na słowo bez względu na to czy jest rodowód czy nie ma (rodowód jest gwarancją tego że pies jest trzymany w dobrych warunkach?) trzeba jechać i obejrzeć dokładnie dom w którym zwierze było trzymane, gdzie spało itd inaczej sobie nie wyobrażam.. I to że hodowca nie chce pokazać ojca czy książeczki jest tylko powodem żeby przestać z nim rozmawiać i znaleźć innego..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irenka814
+2 / 2

@wesola: wszystko zależy od rasy. Np. shih tzu nie urodzi 10 szczeniąt. Tak samo koszty utrzymania itd. Więc takie porównywanie trochę nie pasuje. A cena to szczeniaka to koszty utrzymania, skoro pies kosztuje 1800zł to tyle to wszystko kosztowało. A jak kosztuje 600 to nie chcę myśleć na czym zaoszczędził ten "hodowca". Więc te ceny nie są wzięte z kosmosu, tak jest. Prawdziwy hodowca nie oszczędza, bo chce zapewnić psiakom jak najlepsze warunki. I jeśli nie jesteś pseudohodowcą to nie zarabiasz na hodowli, a nawet czasem musisz dopłacać. Zresztą nawet gdyby hodowca zarobił coś na szczeniakach to zwróć uwagę, ze jest jeszcze sezon wystawowy - trzeba psa przygotować, dojechać na wystawę, za wystawienie psa płacisz średnio 80-100zł [zależy od wystawy], a nawet jak wygrasz w nagrodę otrzymujesz puchar i tyle. Więc uwierz, ze to jest naprawdę kosztowne, a chyba nie zdajesz sobie z tego sprawy. Prawdziwy hodowca to człowiek z pasją, który robi to z miłości do psów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SqbiRks
0 / 0

jeszcze przy zadnym demotywatorze sie tak nie usmialem :D!
ja mialem tak samo kupilem na targu mial byc sznaucer miniaturka a wyszlo ze kundel niby cos tam ze sznaucera ma ale bardziej kundel;D i z tego powodu sie bardzo ciesze!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Diux
0 / 0

haha xD spoko +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irenka814
+1 / 1

Snopka, z tym masz rację. I nie mówię w żadnym wypadku, że jeśli pies ma rodowód to nie musisz zobaczyć w jakich warunkach zwierzę przebywa, w sumie dla prawdziwego hodowcy to już byłby sygnał, że niekoniecznie będziesz się nadawać na odpowiedzialnego właściciela. Jednak ludzie muszą zdawać sobie sprawę z tego, że zwierzę bez rodowodu nie jest zwierzęciem rasowym i podejmując taką decyzję jaki proceder popierają. A nie wszyscy są tacy jak Ty, że nie będą chcieli rozmawiać z tym, który nie pokaże im ojca czy książeczki i za to plus dla Ciebie, bo kupujesz zwierzaka bez rodowodu, ale chociaż świadomie. :) Tylko musisz mieć też świadomość że rasowy=rodowodowy i nie bądź tak negatywnie nastawiona do rodowodów, bo naprawdę większość ludzi nie ma na tyle oleju w głowie, żeby nie dać się wrobić i omijać dręczycieli zwierząt szerokim łukiem. A na takich naiwniakach się to opiera. I dopóki ludzie nie zrozumieją co zazwyczaj kryje się pod tym "bez rodowodu" okrucieństwo wobec zwierząt w tym temacie nie ustanie. A ludzie kierują się tylko ceną. Niestety, światem rządzą pieniądze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irenka814
+1 / 1

Chociaż z drugiej strony "hodowca" nastawiony na zysk nie przyzna się, że zwierzę jest obciążone chorobą genetyczną, a to nie zawsze zobaczysz podczas oględzin. Kupując zwierzaka z rodowodem masz pewność, że zwierzak jest wolny od chorób genetycznych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar trzyija
0 / 0

świetne =)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar trzyija
0 / 0

świetne =)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Selfoss
+1 / 1

Snopka: uwierz, hodowca nie zarobi na szczeniakach ;) Wystarczy przejrzeć tylko "drogę" od wystaw do sprzedania szczeniaka. Najpierw są min.3 wystawy i suka musi uzyskać 3 oceny bardzo dobre (minimum), zgłoszenie psa kosztuje ok. 100 zł więc w sumie 300 zł, do tego dolicz koszt dojazdu (dajmy na to ze 100zł), badania na dysplazje, oczy itp. (jedno badanie 100 i w góre) krycie (zazwyczaj wybiera się psa najlepszego w Polsce, lecz i zagranicą ;) ) opłata za psa (różnie bywa z cenami, często zależnie od ilości szczeniąt i tak 50-100 zł za jednego urodzonego szczeniaka) i dojazd. USG suki. Kojec porodowy, koce, zabawki dla maluchów, lampy grzewcze. Szczeniaki przychodzą na świat i trzeba zrobić im najlepszą z możliwych socjalizacji- poczytaj o "złotej 12-nastce". Super jak hodowca ma jeszcze tunele, namioty, huśtawki, "ruchome" półki (jedna rzecz koło 300zł i najczęściej sprowadzane zza granicy). No już nie mówiąc o 3 tygodniach bez przespanych nocy, ciągłym czuwaniem nad maluchami ;) Więc możesz sobie sama przekalkulować

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Snopka
-1 / 1

Irenka ale ja wcale nie jestem przeciwna rodowodom. Bardziej właśnie cenom za zwierzęta rodowodowe.. Bo są strasznie wysokie. A z tymi kosztami nie przesadzaj- większość czasu je pokarm matki.. kosztują w sumie tylko szczepienia i wizyty u weterynarza.. nie sądzę żeby to kosztowało 2tyś.. Poza tym zobacz jakie są różnice za ceny poszczególnych ras. Przecież to nie jest tak że utrzymanie jednych szczeniaków kosztuje więcej a drugich mniej, po prostu na jedne jest większy popyt a na drugie mniejszy i tyle ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aniluap
+2 / 2

Snopka, jesteś jakby niedoinformowana. ;D
Cena psa z rodowodem jest tak wysoka dlatego, że prawdziwy hodowca kocha psy i dba o dobro rasy. Tym samym dba o sukę hodowlaną, szuka dobrego reproduktora, kupuje pełną wyprawkę dla szczeniąt i zapewnia im opiekę weterynaryjną. To wszystko jest drogie jak cholera, nawet jeśli się takie nie wydaje. Hodowcy często więcej wydają na pieski, niż potem za szczenięta otrzymują ;)
Gościu z pseudohodowli zwykle traktuje psy jak maszynkę do rozrodu, a gdy już się rozmnażać nie może, zabija. Szczeniaki jak nikt ich nie kupi też zabija. A żeby psy zbadać, zaszczepić czy cokolwiek z tych spraw to nawet mu do głowy nie przychodzi.
A jeśli chodzi o "dobre pseudohodowle", czyli takie gdzie ludzie o psy dbają.. jeden czort, tyle Ci powiem. Bo dalej kręci się interes, a psy ze schroniska giną tylko dlatego, że jest popyt na pseudohodowlę. Bo taki śliczny "husky" za tak mało pieniędzy, to świetny interes! Tylko dopiero potem wychodzi, że to nie husky a kundelek, albo choruje na różne świństwa... Tak samo, ludzie kupują za 300 zł psa "rasowego" (bez rodowodu), a że jak podrósł to im się znudził to oddają do schroniska. I tak robi wielu ludzi. A chyba raczej by tak nie zrobili, gdyby kupili tego psa za 3 tysiące, z rodowodem... Prędzej by go odsprzedali komuś innemu, kto by mu zapewnił dom. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AngelsDream
+1 / 1

Snopka, rodzice Twojego kota mieli badania na nosicielstwo kociego kataru, kociej białaczki i innych chorób zakaźnych? Również tych przenoszonych przez krycie? Mieli badania na dysplazję, która MCO dotyka, ponieważ są kotami dużymi? Mieli badania serca, w tym również te genetyczne? Jestem bardzo tego ciekawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irenka814
+1 / 1

Ale mówię Ci, że te ceny to naprawdę koszt utrzymania szczeniaka. Większość czasu je pokarm matki jeśli oddajesz malucha w wieku 4 tygodni... [chyba nie muszę mówić co oznacza dla zwierzaka przedwczesne odłączenie od matki, zresztą znam takiego psa] Zresztą matkę też musisz karmić. Tym ludziom zależy na psach, nie na pieniądzach, dlatego ceny są takie. Nie idą po najmniejszej linii oporu, a wkładają w to ile mogą. Mama mojej koleżanki hoduje psy i 1 miot to jest naprawdę kupa roboty.
Myślicie, że to takie tanie, bo macie jednego malucha w domu i wydaje wam się, że to nie są aż tak wielkie koszty. Ale mając hodowlę trzeba w to naprawdę włożyć trochę kasy. Do tego dochodzą koszty wystaw, odpowiedniej pielęgnacji sierści, koszty dojazdów, opłata za reproduktora, często wyjeżdża się na wystawę czy do reproduktora za granicę, badania, testy, opłaty w Związku Kynologicznym... Co do cen ras trochę się orientuję, bo interesuję się psami już od jakiegoś czasu. I jest tak, ze odchowanie jednych szczeniaków kosztuje mniej a drugich więcej. Zauważ, że różnorodność psich ras jest wręcz imponująca - przecież więcej musisz wydać miesięcznie na utrzymanie ogromnego doga niemieckiego niż chociażby małego shih tzu, tak samo o wiele więcej musisz włożyć w przygotowanie do wystawy np. długowłosego yorka niż krótkowłosego labradora. Żaden prawdziwy hodowca nie wybiera rasy ze względu na jej popularność tylko ze względu na miłość do danej rasy. Tak samo hodowcy który poświęcają całe swoje życie dla odbudowania jakiejś rasy nie robią tego dla kasy tylko z pasji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M martischa
+1 / 1

A ja mam huskiego właśnie i to po rodowodowych dziadkach. Mój psiak nie ma rodowodu, ponieważ w trakcie ciąży suki, właścicielka poważnie zachorowała. Nie miała też nikogo odpowiedzialnego, komu mogłaby powierzyć wszystkie obowiązki dotyczące załatwiania metryczek itp, itd. Rodzina zrobiła wszystko aby szczenięta chowane były w odpowiednich warunkach, szczepione i odrobaczone, a suka odpowiednio karmiona. Wiem jak bardzo ta kobieta cierpiała, ile sił zawsze wkładała w swoją małą hodowlę. Owszem mój pies nie ma rodowodu na papierze, ale wiem jakich miał przodków, miałam wgląd do dokumentacji, a że mieszkam obok tej kobiety wiem, że to nie jest żadna ściema pseudohodowcy. Dla mnie mój pies jest najukochanszy i najpięknięjszy bez żadnego papierka, ja wiem że jest rasowy. Najważniejsze, że jest szczęśliwy bo nie jest wziety "na piękne oczy" :) poświęcam mu mnóstwo czasu i dostarczam mnóstwa ruchu. pozdrawiam wszystkich

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Snopka
-1 / 1

O sukę to dba bo to jego pies chyba a nie jest to kosztem szczeniaków prawda? Jak ktoś chce mieć psa to nie zakłada że mu się jego koszty zwrócą ;) Nawet jak suka ma 3 szczeniaki: reproduktor ok 300zł czyli 100zł na szczeniaka, szczepienia i wizyty u weterynarza niech będzie nawet 300zł/szczeniak, wyprawka royal canin ok 50zł, wychodzi ok 450zł za szczeniaka.. niech nawet koszty dopiją do 600zł.. tak czy inaczej raczej nie jest to 2tyś.. I wytłumacz mi czy naprawdę uważasz że odchowanie np Maltańczyka czy Chihuahua (ok 3tyś zł) jest aż o tyle droższe od np Owczarka Niemieckiego(1,2-1,5 tyś zł)?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irenka814
+1 / 1

I jeśli nadal nie jesteś przekonana i uważasz, ze te ceny są wygórowane to specjalnie dla Ciebie żeby nie być gołosłownym odkopałam coś takiego:
"KOSZTORYS HODOWLI: 1. orientacyjne koszty hodowlane: zakup dobrego szczenięcia 1000-5000zł [w zależności od rasy], odchowanie do wieku reprodukcyjnego [żywienie, szczepienia, odrobaczenia, wizyty kontrolne] - ok. 150-300zł miesięcznie, rejestracja w Związku Kynologicznym - ok. 200zł, koszty krycia (opłata za reproduktora + koszty dojazdu) - 1500-7000zł, przygotowanie do porodu (badania USG, budowa porodówki, odpowiednia karma) - ok. 150-400zł, ewentualne komplikacje przy porodzie i w okresie poporodowym (wizyta lekarza, cesarskie cięcie) - ok. 100-1000zł, odchowanie szczeniąt (karma, odrobaczenie, szczepienie, opłaty w Związku Kynologicznym - dotyczy jednego szczenięcia) - ok. 200-500zł; 2. orientacyjne koszty wystawowe - zgłoszenie na wystawę jednego psa (w zależności od rangi wystawy) - ok. 60-120zł, dojazd na wystawę (w zależności od odległości) - 50-300zł, zgłoszenie psa na wystawę za granicą - ok. 140-300zł, dojazd na wystawę za granicą (z uwzględnieniem noclegu w hotelu) - ok. 500-700zł, zakup niezbędnego sprzętu (ringówki, szczotki i grzebienie, podstawowe kosmetyki, klatka dla psa, posłanie) - 300-500zł, zakup dodatkowego profesjonalnego sprzętu (stolik trymerski, suszarka, dodatkowe kosmetyki i przybory pielęgnacyjne, krzesełka, stoisko wystawowe) - ok. 2000zł. No i zauważ że tych wystaw jest zdecydowanie więcej niż 1 w roku, do tego hodowca posiada raczej więcej niż jednego psa. Teraz chyba widzisz, że to są naprawdę duże koszta i często zdarza się, że hodowca musi dopłacać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Snopka
-1 / 1

Ok ale to nie są koszty szczenięcia tylko hodowania psa. Jakby ktoś nie zamierzał psa rozmnażać tylko po prostu hodować dla siebie i jeździć na wystawy to te koszty byłyby takie same nie licząc kosztów ciąży, reproduktora i odchowania szczenięcia a te raczej nie wynoszą ok 2tyś. Poza tym jak sama napisałaś "Koszty szczenięcie 1000-5000złw zależności od rasy" a myślisz że koszty odchowania szczenięcia rosną tak drastycznie w zależności od rasy ?:) A akurat u szczenięcia nierodowodowego koszty mogą być identyczne mniejsze tylko o te 200zł rejestracji w Związku Kynologicznym..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aniluap
+1 / 1

Snopka, zależy jaki reproduktor. Prawdziwi hodowcy często chcą jak najlepszego reproduktora, championa (nie wiem czy dobrze napisałam? ) zza granicy, a za takiego trzeba czasem zapłacić koło tysiąca. Po za tym, za karmę może pójdzie z 50 zł, ale reszta wyprawki też kosztuje. Zwykle wychodzi koło 200-300 zł.
Co do weterynarza, samo badanie na dysplazję kosztuje koło 300 zł. Do tego dochądzą inne badania, więc za samego weta idzie koło 500 zł (dla samej suki), plus szczepienia szczeniaków koło 300.. no, 800 zł jak nic.
Dalej, to zależy od rasy. Utrzymanie psa wielkości może goldena retrievera wynosi koło 200 zł za miesiąc.
Suka w ciąży musi dostawać specjalną karmę, wyjdzie koło 150-250 zł. Karma dla szczeniąt też kosztuje więcej niż normalna, więc wyjdzie koło 200 zł...
Przygotowania do porodu, usg ipt. - koło 200 zł.
Odrobaczenie? Koło 150 zł.
I z 30 zł za metryki.
To raczej nie wszystko, ale nie mam siły dalej wymieniać. ;d

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Raixly
0 / 0

Ach, jak się cieszę, że nasze społeczeństwo jest coraz bardziej uświadomione. Rasowy = rodowodowy. Dużo rozpisywałam się na ten temat np. na gronie, jak koleżanki wyżej. :) Nieprzekonanym rzucę jeszcze taki znany filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=PYBz2gjlEfA

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tessa
0 / 0

Widać wam chodzi w większości o rasowe zwierzaki. A taki nierasowy też potrafi być wierny. Sory, ale jeśli ktoś nazywa nierasowego pieska gównem to ma g*wno w głowie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Raixly
0 / 0

@Tessa - przecież chodzi właśnie raczej o dobro nierasowch piesków. To JE czeka straszny los ze względu na ludzi, którzy je rozmnażają. I może zacytuj, kto nazywa takie sympatyczne pieski "gównem", bo po pobieżnym przeczytaniu dyskusji nie zauważyłam takiej wypowiedzi...

W ogóle to celem mojego komentarza miało być małe wyjaśnienie, że film, który zamieściłam dwa komentarze wyżej, dotyczy skutków działalności pseudohodowców, a nie samej tej działalności. Tu widać, co się dzieje w wyniku tego wszystkiego...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tessa
0 / 0

Raixly -Lungia nazywa tak pieska g*wnem.
"Wiem, co to znaczy kupować psa na targu albo gdzieś, miałam znajomego, który kupił niby suczkę rasową, podobno owczarek niemiecki. Szczeniak wyglądał niby jak krótkowłosy owczareczek, więc kupili, bo cena przystępna i w ogóle. A teraz mają gówno zamiast owczarka, pies o charakterze strachliwym, może i ładna, ale nie owczarkowa."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irenka814
+1 / 1

Hodowanie psa sprowadza się do rozmnażania go... Koszty odchowania szczenięcia zależą od rasy, bo rasy są różne i każda ma inne potrzeby. Co do górnej granicy podanej tutaj ceny, hodowcy sprowadzają często psy z zagranicy, szczególnie tyczy się to ras mało popularnych. I koszty szczenięcia nierodowodowego nie obniżają się o 200zł rejestracji w Związku Kynologicznym za zarejestrowanie hodowli + opłaty za metryki, bo pseudohodowca nie będzie się trudził i szukał najlepszego reproduktora na całym świecie, bo przecież najważniejsze żeby zarobić. Nie będzie się trudził o najlepszej jakości żywienie. Nie będzie się męczył z odpowiednimi badaniami itd. Odchowanie takiego szczeniaka to nie jest tylko karmienie, a o wiele więcej wydatków i nadal nie zdajesz sobie z tego sprawy chyba... Koszt szczeniaka jest adekwatny do kosztów utrzymania. I to Ci od "niekosmicznych cen" nastawiają się na zarobek, a nie prawdziwi hodowcy, którzy wkładają w to co robią całe serce i całe życie. I nie dziw się, że szczeniak bez rodowodu "nie kosztuje 2 tysiące", bo skoro psy upycha się do klatek, daje im się nienajwyższej klasy żarcie, nie martwi się o wyrobienie metryk, odpowiednią opiekę weterynaryjną itd. to masz rację że nie wyjdzie tyle. I radzę Ci poczytać trochę o pseudohodowlach, bo chyba nie wiesz jaki to okrutny proceder. @martischa historia którą opisałaś to sytuacja wyjątkowa, zupełnie inna od tych omawianych tutaj. Ale żal mi tej kobiety, musiało być jej bardzo ciężko... Najważniejsze, że psiaki znalazły dobry dom. Pozdrowienia dla Ciebie i Twojego pupila :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vista
+3 / 3

Co do tych co uważają, że psy w Polsce są drogie: śmiechu warte, widać wasze nierozeznanie! Psy w PL są BARDZO TANIE, porównajcie sobie ceny za granicą. Oczywiście psów z dobrych hodowli, a nie byle jakich. A najlepsze jest to, że nasze psy (wiadomo co rasa to rasa, ale ogólnie) wcale nie odbiegają od zagranicznych, a w wielu przypadkach są lepsze. Co do tego, że na psach się nie zarabia... Sama mam suki hodowlane, znajomych hodowców. Ostatnio znajoma kryła własnym psem (więc odpadły koszty krycia) a i tak po sprzedaży szczeniaków wyszła mniej więcej na zero :]. Ponadto nie spała kilka nocy bo martwiła się czy szczeniakom w nowych domach jest dobrze - mimo tego, że oczywiście ludzie byli prześwietlani, podpisali umowę kupna-sprzedaży itp. Tak jest w PRAWDZIWYCH DOBRYCH hodowlach, bo MY kochamy swoje psy. Wątpię czy dziad z bazaru wylewa sobie łzy nas pieskiem, którego sprzedał jakiemuś dresiarzowi na łańcuch :(.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MsScarlettlove
0 / 0

jest uroczy, co nie zmienia faktu że jak przeczytałam opis i spojrzałam na niego bo do tej pory się śmieję :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R RiotGirl
0 / 0

Dobre, dobre:D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M martischa
-1 / 3

@irenka814 no owszem mój przypadek jest wyjątkowy, ale co jeśli jest więcej podobnych przypadków??? takie pieski nie są rasowe bo brak papierka odbiera im prawo do tego, smutne trochę :( ja tez jeśli chciałabym pokryć rasową rodowodową sukę moim psiakiem to szczenięta z miotu nie będą miały rodowodu z przyczyn losowych ale rasowe i tak będą. Chociaż ja nawet nie myślę rozmnażaniu, wiem ile to kosztuje czasu, sił. A ja znam swoje możliwości i wiem że na pewno nie dałabym rady, dlatego cieszę się z tego, że mam swojego kochanego pupilka i jemu mogę dać wszystko czego pragnie i na co zasługuje :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Snopka
-1 / 1

Aniluap mówiłam o wyprawce royal canin gdzie jest nie tylko jedzenie:
1) duży pojemnik na karmę 2) Poradnik dla właścicieli psów,
3) miarka do odmierzania odpowiedniej ilości karmy,4) książka "Żywienie psów w okresie wzrostu",5) naklejka na samochód,6) film na DVD "Szczenie: bezpieczna przyszłość",

Co do kosztów- ja biorę pod uwagę tylko koszty szczeniaka. Bo skoro tak kochają psy to na pewno nie zależy im na zwrocie kosztów psa (matki) bo to nie inwestycja (w końcu nie zamierzają zarabiać) tylko kupują do kochania ;) a koszty samego reproduktora, ciąży porodu badań i weterynarza dla małych oraz jedzenia (większość czasu jedzą pokarm matki) nie jest tak wysoki. Ja rozumiem że inne potrzeby ale raczej potrzeby Maltańczyka nie są o 2 tyś droższe niż potrzeby owczarka. Po prostu są popularniejsze/ rzadsze i hodowcy wiedzą że mogą wyciągnąć więcej kasy.

Dla mnie oczywiste jest że nie kupuje się psa na bazarze i nie wyobrażam sobie wziąć psa od kogoś kto trzymał je w klatce czy w kojcu. Ale rozumiem że ktoś chce jak to określałyście "psa w typie" jakiejś rasy i chce za to zapłacić mniej kasy bo nie zależy mu na tym żeby pies idealnie pasował do wzorca. Chcą mieć psa określonej wielkości i chociaż mniej więcej danego wyglądu. Kundelka nie każdy chce bo nie wie co z niego wyrośnie. Za to na pewno chętniej biorą kundelki jeśli wiadomo jak wyglądali rodzice. Dużo jest ogłoszeń typu "mix ratlerka i pekińczyka" itp wtedy ludzie wiedzą czego mniej więcej się po takim piesku spodziewać i chętniej go biorą :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Babel1984
0 / 0

O kurcze...popłakałem się ze śmiechu jak zobaczyłem to zdjęcie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irenka814
+2 / 2

Są wysokie, masz nawet dokładne ceny podane. A to wszystko wchodzi w koszt odchowania szczeniaka. Tu jest mowa o hodowli z prawdziwego zdarzenia. Owczarek niemiecki może kosztować do 2 tysięcy, maltańczyk nie kosztuje 3, ta cena jest wygórowana. Na rzadkich psach się nie zarabia, bo przeciętny człowiek nie zna takiej rasy, więc nie będzie jej szukał tylko jakiegoś modnego obecnie psa. "hodowcy wiedzą że mogą wyciągnąć więcej kasy." Tak, PSEUDOHODOWCY, ale nie prawdziwi hodowcy. Pseudohodowcy chcą kasy, dla prawdziwych hodowców to pasja. I powinno Ci być wstyd w ogóle coś takiego mówić, bo to obraża tych ludzi, którzy wkładają całe swoje serce w to co robią, całe życie poświęcają psom i martwią się o ich los. Poza tym gdyby zależało im tylko na kasie sprzedaliby swojego psa pierwszemu lepszemu, a tak nie jest. Wiesz w ogóle co to pasja? "Ale rozumiem że ktoś chce jak to określałyście "psa w typie" jakiejś rasy i chce za to zapłacić mniej kasy bo nie zależy mu na tym żeby pies idealnie pasował do wzorca. Chcą mieć psa określonej wielkości i chociaż mniej więcej danego wyglądu." Nieprawda, oni biorą psa z przekonaniem, ze to będzie pies tej rasy, a często zdarza się tak, że nie jest zbyt podobny. Nie wiesz czy będzie mieć odpowiedni charakter, czy jest wolny od chorób. "Kundelka nie każdy chce bo nie wie co z niego wyrośnie." tak samo nie masz pewności co wyrośnie z psa pseudorasowego bez rodowodu. Za pseudohodowlami stoi przedmiotowe traktowanie zwierząt, ich cierpienie i chęć zarobku po najmniejszej linii oporu - dlatego psy bez rodowodu są 2 razy tańsze. Pies to nie przedmiot, a żywe stworzenie, które czuje. Kupując psa bez rodowodu wspierasz proceder okrucieństwa wobec zwierząt - pseudohodowcy wiedzą, że jest popyt. Jak chcesz psa rasowego, kupujesz rasowego, jak chcesz psa w typie danej rasy idź poszukaj kundelka, a nie wspieraj pseudohodowle. Rasowy=rodowodowy. I zupełnie nie rozumiem jak można stawać w obronie tych, którzy kierują się zyskiem a przeciwko ludziom z pasją, którzy całkowicie poświęcają się temu co robią i dbają o dobro zwierzaków. Pies bez rodowodu jest tani, bo to przyciąga, dzisiejszym światem rządzą pieniądze. Dlatego idzie po najmniejszej linii oporu, bo jak będzie tani to zawsze "opchnie". Hodowca stara się swoim podopiecznym zapewnić jak najlepsze warunki. @ martischa: jeśli psiak ma rasowych przodków i masz jego metrykę to rodowód możesz wyrobić w związku kynologicznym :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kmac
0 / 0

eee tam.... słodki jest!
ale +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Seifer
0 / 0

Fajne psisko, niepotrzebnie się czepiacie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ania7890
0 / 0

hahah xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falleninlove
0 / 0

i tak słodziak z niego. ; )

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W woyo22
0 / 0

A jak mam kundla bez rodowodu to jest rasowy ze niby tak na opak?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y YerbaMate
0 / 0

To co?jak już pies nie rasowy czy coś to kopa dostaje?Dla mnie obojętnie jaki pies jest taki sam.czy kundelek czy rasowy,wszystkie są fajne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kojaniskatsi
+1 / 1

plus za demota, bardzo mnie rozbawil ;D do tych co się oburzają - przecież w democie nie jest napisane że owy piesek jest gorszy. ja widze jedynie zabawne stwierdzenie faktu :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 5z7mooN
0 / 0

+ mocne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konik107
-1 / 1

haha, myślałem że umrę ze śmiechu :D :D :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Quezacoatl
0 / 0

piesek ładny a, że nie rasowy to kwestia gustu nie miłości

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I inco87
-2 / 2

Teza: Jeśli pies nie ma metryki jest kundlem?

Fakt: A co to kundel? Kundel to pies, którego przodków nie sposób określić. Nie pasuje.
A co to rasa? Rasa to zbiór cech wyglądu i charakteru uzyskiwany przez długie lata poprzez selekcję.
A co to rodowód? Rodowód to wykaz przodków.
Pozwolicie, że wyjaśnię to na przykładzie ludzi. O człowieku rasy białej wiemy, że jest właśnie tej rasy, i chyba niepotrzebny wykaz przodków do czwartego pokolenia?
Właśnie. Z psami jest tak samo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bula12
-1 / 1

zajebiste

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sebka91stw
0 / 0

Nie ważne czy wyszedł z niego jamnik czy jakiś kundel, Najważniejsze żeby właściciel go kochał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar robertflash
+1 / 1

A mi mały szczeniak Husky sąsiadów często wchodzi na chatę gdy są otwarte drzwi, zaś moja suczka lubi go postraszyć :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sisii
0 / 0

Hahaha xD +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L linka123
0 / 0

buhahahahahahah ale się uśmiałam:D:D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aniluap
+1 / 1

inco87, tak, z psami jest tak samo. Zwłaszcza, jak masz psa wyglądającego jak np. york, a on choruje Ci na świństwa zupełnie nie spotykane w tej rasie, ma cechy charakteru godne źle wychowanego rottweilera itp. ;]
W dodatku, kundel to nie koniecznie pies którego przodków nie da się określić. Kundel to też mieszaniec, a takimi bardzo często bywają psy w typie danej rasy. Dlatego też nie mają rodowodu, bo powstały ze skrzyżowania dwóch podobnych ras, np. odmian yorków.
Snopka, tylko że tacy ludzie nie zdają sobie sprawy, że pseudohodowcy mogą im pokazać byle jakiego psa i powiedzieć że to rodzic. Z resztą, można wziąć psa z fundacji danej rasy, oni się na takich psach znają i bez problemu powiedzą Ci, że ten psiak będzie mniej więcej takiej i takiej wielkości i będzie wyglądał podobnie do danej rasy. A w pseudohodowlach? Tam za cholerę nie ma pewności, co z psa wyrośnie, wiem z własnego doświadczenia. Tzn. z doświadczenia znajomych, których pies z pseudohodowli jest tak podobny do rasy którą niby jest, jak królik do stonogi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I inco87
+1 / 1

Zapomniałem w swoim komentarz chyba dodać, ze nie pochwalam pseudo-hodowli, bo je oczywiście potępiam, tak samo jak kupczenie psiakami na rynkach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZieleAngielskie
+1 / 1

Oczywiście większość odebrała to jako obrażanie kundelków, a tu nie chodzi o pośmianie się z pospolicie wyglądającego psa tylko o zwrócenie uwagi na problem pseudohodowli.
Inco87 - twoje porównanie jest bezsensu, bo tu nie chodzi o to czyj piesek jest po interchampionach a czyj nie, tylko o dobro tych zwierząt. "Hodowle" psów bez rodowodów to w większości zwykłe fabryki, w których psy cierpią, chorują i pędzą nędzny żywot w brudzie, głodzie i ciasnych klatkach. Kupując szczeniaka w takim miejscu wypełniamy kieszeń psuedohodowcy utwierdzając go w przekonaniu, że biznes się opłaca. W efekcie on nadal mnoży psy na potęgę, schroniska pękają w szwach, a nabywca tanio kupionego pieska wkrótce przekonuje się, że jego tani 'rasowiec' ma niezrównoważony charakter, a na weterynarza musi wydać więcej niż na psa z rodowodem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aniluap
+1 / 1

ZieleAngielskie, lub zamiast wydawać kasę na weta oddaje psa do schroniska. Ehh... :((

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lindaa
+1 / 1

A ja bym wolała tego ze zdjęcia, niż huskyego :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gryzak123
0 / 0

ahahaha! mooocnyyy +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aajusiaa
-1 / 1

Teee ! To ja tak Yorka kupiłam.. I jest nieco... skundlony...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Spola53a
0 / 0

mizaga :D +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P piotrsmok
0 / 0

dobre :D ale piesek i tak mi się podoba :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aciapacia
0 / 2

To jest łajka zachodnio-syberyjska.. Krewny Huskiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar hustler13
+1 / 1

Mistrzu xD Fotka dobra... Chodź trochę szkoda mi psiaka :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MsGumkarecepturka
0 / 0

Siku
31 stycznia 2010 o 21:03

@kielczak: niekoniecznie, mojego kundla za czasów jego wczesnego szczenięctwa nawet weterynarz pomylił z długowłosym owczarkiem niemieckim.


Racja - pomylił xd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dada3
+1 / 1

demot:Po ci Ci ten Pies.?:Bo ma ładną, długą szyje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marciu
-1 / 1

sąsiad kupił labradora, mial byc duzy i bronic domu, a to jakas miniaturka sie okazala xd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O OoOPysiaOoO
0 / 0

Hahahah xD Aż się popłakałam xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cinuspl
0 / 2

najlepszy demot jakiego widzialem prawie sie posikalem!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar origin
+1 / 3

DolceGaba , dokładnie. Jeśli masz psa z rodowodem, to możesz powiedzieć, że jest rasowy. Zwykle ludzie się pytają 'jakiej rasy masz psa?' - odpowiadacie wtedy np. 'yorkshire terier' (chodź zwykle ludzie mówią : yorka). Jeśli pies jest z rodowodem, to faktycznie taka jest jego rasa, najczęściej jednak powinno się odpowiedzieć : w sumie to kundla typowego dla tej i tamtej rasy. ; ) Ale fakt faktem, czy z rodowodem czy bez, kochacie wasze psiaki, prawda?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2010 o 20:57

P Paulajaja
0 / 0

mój pies wygląda prawie identycznie haha :D sierść taka sama i w ogóle, tylko ten ma trochę krótszą mordkę i łapki :D
super :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I izulcia90
-1 / 1

kochany;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Magda999
0 / 0

Śliczny psiak. + i do ulubionych leci ;pp

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Skarlet
0 / 0

hahahahahahahahha . !
Ja z tego demota nie mogę . [+]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem