Aż mi się przypomniało cudo do mojego licencjatu: "Tagowanie i dezambiguacja morfosyntaktyczna. Przegląd metod i oprogramowania." Na szczęście się nie przydało. :]
Książki z serii "dla samouków" drukowane za komuny mają to do siebie że są tak napisane żeby je dosłownie każdy zrozumiał. Kiedyś przypadkowo gdzieś znalazłem "Fizykę dla samouków" i naprawdę gdybym się z tego uczył to bym się nauczył. Ale wiedza była tam przedstawiona w sposób "praktyczny" a nie "szkolny", więc dla mnie odpada. Tak więc nie lekceważmy literatury pseudo-naukowej z poprzedniego ustroju - tytuły może i niezbyt przekonujące, za to treść na ogół miodzio :)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 21 February 2010 2010 16:46
Ciekawe jaki byłby tytuł ekranizacji?
Odpowiedz"Liczby zespolone: Atak Spinorów"
Ja tesh! Pokemon wspiera affeck'a
Taki tam żarcik. Nie rozumiem nie oceniam
No taki tytuł aż zachęca do uczenia się "Algebr Liego"
OdpowiedzTytuł jest trudny, ale sama książka to jest dopiero hardcore.
OdpowiedzTo tak jak poziom Hell w Diablo. Z doswiadczenia wiem ^^,
OdpowiedzHell w diablo to prościzna jak masz dobrego seta xd
samo słowo "liczby" mnie przeraża :p
OdpowiedzAż mi się przypomniało cudo do mojego licencjatu: "Tagowanie i dezambiguacja morfosyntaktyczna. Przegląd metod i oprogramowania." Na szczęście się nie przydało. :]
OdpowiedzAutorze demota, żeś mi przypomniał że tą właśnie książkę zakosił mi kolega dwa lata temu, a przydałaby mi sięt teraz
Odpowiedz:D
Cała przyjemność po mojej stronie :-)
Tytuł the best xd
Odpowiedzwymiękam przy algebrach zewnętrznych.
OdpowiedzAutor pewnie umarl z "koniem w reku" wadżajnę widząc tylko w formie graficznej. W sumie smutne.
Odpowiedzz tego wszystkiego to tylko liczby zespolone znam :)
OdpowiedzLaika może przerazić... Dla mnie to nic skomplikowanego...Podstawy algebry etc.
OdpowiedzLalka przeraża? Przeczytaj kontynuacje ,,Diuny", zesrasz się przy nich.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 21 February 2010 2010 17:22
do Scant - nie "lalka" tylko "laika"!
garstecki - tylko po co sobie wyobrazac, skoro bez tego wyobrazenia i tak mozemy z powodzeniem badac tego typu przestzrenie?
OdpowiedzTakie rzeczy tylko na Polibudzie? :>
OdpowiedzNa Polibudzie to tylko tensory :P
Reszta na UWr ;)
Kwadryki się jednak przydają nawet w praktyce, zwłaszcza, gdy programujesz grafikę.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 21 February 2010 2010 15:05
demot: 1 rozdział... :Kolamoras ko orlamo 23 kosamro o34 oamrjoo ...
Odpowiedzzapraszam tegorocznych maturzystów do studiowania matematyki na waszych uniwersytetach, piękna sprawa, ja jestem już absolwentem
Odpowiedzpiekna owszem, ale...
Photoshop, a raczej MS Paint!!! To pewne - uwierzcie mi jestem dzieckiem neostrady specjalistą od przeróbek graficznych ROTFL , LOL!!!
OdpowiedzTwierdzisz, że zdjęcie jest podrobione? Że nie istnieje taki tytuł? Wiem, wyjdzie na to, że szukam spiskowej teorii dziejów.
Ale: http://alpha.bn.org.pl/search~S5*pol?/akomorowski+jacek/akomorowski+jacek/1%2C2%2C10%2CB/frameset&FF=akomorowski+jacek&6%2C%2C8
Ta książka istnieje - piszę dla pewności, bo niedowiarków może być kilkoro.
Edit:
Losie, odpisałem dziecku neostrady.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 February 2010 2010 15:54
Jadę sobie autobusem 313, prawda, a tu nagle jakiś chłopak krzyczy: MAM DEMOTA NA GŁÓWNEJ! TAKIEGO Z KSIĄŻKĄ KOMOROWSKIEGO!
OdpowiedzPozdrawiam serdecznie autora - nieznajoma z autobusu :)
Haha, również pozdrawiam :-) To najszczęśliwszy dzień w moim życiu xD
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 February 2010 2010 17:27
demotywator na głównej to najpiękniejszy dzień w życiu? O ja pierd... ale mają ludzie ambicje i priorytety.
literatura piękna ma to w sobie że jest nie rozumiana :P ;)
OdpowiedzKsiążki z serii "dla samouków" drukowane za komuny mają to do siebie że są tak napisane żeby je dosłownie każdy zrozumiał. Kiedyś przypadkowo gdzieś znalazłem "Fizykę dla samouków" i naprawdę gdybym się z tego uczył to bym się nauczył. Ale wiedza była tam przedstawiona w sposób "praktyczny" a nie "szkolny", więc dla mnie odpada. Tak więc nie lekceważmy literatury pseudo-naukowej z poprzedniego ustroju - tytuły może i niezbyt przekonujące, za to treść na ogół miodzio :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 February 2010 2010 16:46
Odpowiedzdobry spinor nie jest zły.
OdpowiedzŁał mocne ;D
OdpowiedzI TY MOŻESZ ZOSTAC PITAGORASEM.. - czytałem i nie zostałem.. :p więc może to może jestem :P
Odpowiedzo, ja się z tej książki uczę ;)
OdpowiedzWidzę w tamtym momencie Mars już dałeś sobie spokój z pisaniem ;p
Dr Kuna did it again :-D
To bardzo dobra książka, można się z niej nauczyć algebry prawie od podstaw. :P.
OdpowiedzBrat prezydenta pisze książki ?
Odpowiedz