Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
4079 4969
-

Zobacz także:


camillo
+1 / 1

U mnie w mieście nie mam takich problemów mimo, że ruch duży, to nigdy nie musiałem długo czekać.

art86
+15 / 17

Jak ktoś się śpieszy to zdarza mi się przepuszczać pieszych (chyba, że sam też się śpieszę), natomiast jeżeli ktoś sobie pali na przejściu dla pieszych to się specjalnie nie przejmuję.

greed666aaa
+1 / 15

pff leszcze z was:p ja się wpier.dalam na chama niech sobie hamują i klną :D przejście dla pieszych jest dla mnie i niech nie myślą ze jak maja samochody to są cwaniaki:D

G gregory92
+1 / 3

Oooo fotka z ostrowi maz obok parku czy jakos tak:D.
Nie jest tam tak zle:D

H Harmageddon
0 / 0

ja aktualnie mieszkam w Warszawie i tam gdzie nie ma świateł praktycznie nie da się czasami przejść na drugą stronę. przy CSiR UW na przykład, jak ktoś tam bywa, to powinien wiedzieć. ;P

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 March 2010 2010 22:23

M mikmas
+7 / 13

To się ładujesz na pasy. Masz pierwszeństwo ;). Często tak robię, że czekam, ale na samym początku pasów. Wtedy kierowcy nie mają już wyjścia. Jednak demot prawdziwy + ode mnie

Odpowiedz
D duriel
-2 / 12

to się nazywa wymuszenie. pierwszeństwo to masz dopeiro jak się znajdziesz na pasach i coś będzie jechać.

zresztą, rozjedzie cię coś kiedyś to zmienisz zdanie :D

Quan
+4 / 8

Przykro mi duriel ale mylisz się ;] Pieszy na przejściu ma pierwszeństwo. Kierowca ma umożliwić mu wejście na pasy.

K kanapker
-3 / 5

akurat duriel ma rację. Nie ma tak, że jak wejdziesz na pasy to jesteś bogiem. Poza tym wymuszanie pierwszenstwa to tylko pokazywanie, ze jest się z tych samych kręgów, co owi kierowcy.

Co jednak nie zmienia faktu, że to dosyć pospolity problem :/

M majdan1991
+1 / 9

Poza tym quan chciałbym dodać, że nie ma takiego przepisu, który nakazywałby kierowcy umożliwienie pieszemu wejście na pasy - w pobliżu przejścia dla pieszych kierowca jest zobowiązany jedynie do szczególnej ostrożności, jednak pieszy nie robiący nic i jedynie stojący przy pasach nie powinien obligować nas do zatrzymania pojazdu i wpuszczenia pieszego na jezdnię. Przy dojeżdżaniu do "zebry" należy więc uważnie obserwować otoczenie, a w przypadku, gdy pieszy stoi już przy przejściu, należycie zwolnić, ale zatrzymać się i wpuścić pieszego dopiero wtedy, gdy ten wyraźnie chce to zrobić. A autorowi demotywatora chciałbym powiedzieć tyle, że prawdopodobnie stał zbyt daleko od jezdni lub nie dawał kierowcom zbyt wyraźnych znaków i przez to nikt go nie przepuszczał. Minus

SPGM1903
+3 / 3

według prawa pieszy, który dotknął jezdni stopą ma bezwzględne pierwszeństwo na drodze. czasami trzeba wychylić ryja dalej, by zauważył cię łaskawy burakciotabałwankretyn w swoim wypasionym audi q7 i łaskawie, o panie, wyhamował. przecież to taki wysiłek, nacisnąć pedał hamulca...

Quan
+3 / 3

Dziateczki, nie uczcie mnie przepisów bo chyba swoje wiem. Jak lama stoi przed przejściem to niech stoi ale jeżeli zbliża się do przejścia z zamiarem wejścia na nie to macie mu ustąpić... To żeście robili prawo jazdy przed wynalezieniem pisma nie uprawnia was do nieznajomości aktualnych przepisów.

M Matriks1111
-2 / 2

@Quan
Rozwaliłeś system :D Ale niestety koledzy mają rację - pieszy, który wejdzie już na jezdnię, ma pierwszeństwo i kierowca ma psi obowiązek zatrzymać się przepuścić go z racji tego właśnie przepisu. Jeżeli stoi na chodniku, poboczu tudzież innej części otoczenia, jaką nie jest wymalowana zebra i sama jezdnia, to wtedy może tam stać nawet i do usranej śmierci. Sam często z tego korzystam, bo kiedy widzę L'kę i akurat się śpieszę, to wstawiam bezczelnie nogę na pasy i wtedy wiem, że na pewno przejdę szybko na drugą stronę, choć raz przez taki właśnie przypadek ktoś zakończył jazdę egzaminacyjną po tym, jak w ten właśnie sposób "wymusiłem" zatrzymanie, a kursant chyba zaspał, bo chwilę później zobaczyłem jak panowie się przesiadali, więc chyba jednak coś jest na rzeczy ;)

fukacz
-1 / 3

mikmas, gorzej jak ktoś pisze sms i Cię nie zauważy. Znam bezpieczniejszy sposób: postawić obok ładną niewiastę. O ile jest jakaś w pobliżu oczywiście.

Odpowiedz
SPGM1903
0 / 0

pasy to pasy - nieważne że od jednego szczytu gór na drugi.

D dupalampa
+4 / 4

Bo trawnik to taki dodatkowy demot do demota taki rabacik:)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 March 2010 2010 13:24

Odpowiedz
sraka12
0 / 2

ale kawałek drogi jest na pasy nie trzeba po trawniku chodzic ;]

Odpowiedz
A adus1994
+1 / 1

Prawda ;p nikt sie nie zatrzyma chamy pier... Jedyna osoba, która zatrzymuje się za każdym razem to mój ojciec. Czasem nawet mówię, że niech chodź raz ktoś inny przepuści ;)

Odpowiedz
Marius
+2 / 2

Że niby co? Zawsze winny jest ten, który najechał. Zawsze.

SPGM1903
0 / 0

ryanek: dorośnij, a potem udaj się na kurs prawa jazdy. zobaczysz! szczęka ci spadnie! a na ulicach... o stary, będziesz nią szorował po chodnikach.

K kflatin
-3 / 5

demot:Mądrość drogowców:Dla zwykłego śmiertelnika może być nie do pojęcia

Odpowiedz
Galkov
+1 / 3

zapraszam do Krakowa, tu przepuszczają :)

Odpowiedz
Admc
-1 / 7

W takim razie czas rzucić palenie

Odpowiedz
G glazewska
+2 / 6

na drugim końcu pasów powinna być tabliczka " nie deptać trawnikow" wtedy napewno pojawłoby się tam 3 policjantów albo strażaków miejskich , którzy tylko czekaliby aby złapać złoczyńce :)

Odpowiedz
B baniaqq
+6 / 8

W takim razie czas wyprowadzić się do Niemiec. Tam to jest kultura jazdy! Podchodzisz do krawężnika zazwyczaj pierwsze auto już hamuje. No, chyba, że jedzie Polak.

Odpowiedz
P pgm
-2 / 4

Spaliłeś? Czyli położyłeś na ziemię i spaliłeś.

Odpowiedz
Inevial
+1 / 5

U mnie było tak do czasu, aż nie zrobili świateł na SKRZYŻOWANIU ( dodam, że jest dosyć małe, a dwie uliczki są dosyć wąskie, obie prowadzą do uczelni). Ogólnie można było czekać czasami po 10-15
minut, aż którykolwiek się zatrzymał. Raz sobie szłam ze szkoły, jestem na pasach, wszyscy się zatrzymali, a tu
jakiś debil wyprzedza innych, bo nie może zaczekać. Prawie na mnie wjechał, ale co tam.. pokrzyczał sobie co robię i jechał dalej. Żenujące ;/

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 March 2010 2010 16:36

Odpowiedz
Paz
-3 / 3

to wejdź na pasy i pie.rdol kierowców

Odpowiedz
Hunter8484
-4 / 4

Kurde ludzie...

Przecież jak stoisz na krawężniku to kierowca może Cie mieć w dupie... Bo nie wie czy zamierzasz przejść czy nie (teoretycznie)
Kładziesz nogę na pasach (czyli też na jezdni) i już nie ma wyjścia - musi sie zatrzymać...
To proste, lecz większość o tym nie wie...
Co więcej kierowca zatrzymując sie z grzeczności popełnia wymuszenie - zmusza pieszego do przejścia (wszystko oczywiście w myśl przepisów a nie zdrowego rozsądku i kultury panującej na drodze)

Odpowiedz
Hunter8484
0 / 2

tak się składa ze jestem swieżo po egzaminie - zapraszam na egzamin i wtedy pośmiejemy się, kto miał rację

M Matriks1111
+1 / 1

Niestety, ale kolega Hunter ma rację - zatrzymanie przed przejściem dla pieszych w sytuacji, w której pieszy nie wykazuje w sposób wyraźny zamiaru przejścia na drugą stronę, jest traktowane jako wymuszenie. Nie raz i nie dwa bywało tak, że ktoś na egzaminie na prawko próbował grzecznie przepuścić pieszego i go egzaminator wysadzał zza kółka. Wyjątkiem są tu osoby wyraźnie ograniczone ruchowo (niepełnosprawne lub starsze poruszające się o lasce/kulach).

Hunter8484
0 / 0

Matriksie1111 bardzo dziękuję za poparcie.. Chociaż jeden który się zna na kodeksie ruchu drogowego Panowie i Panie kierowcy.........

M mlodysst
0 / 0

Zapraszam również do Szczecina, też przepuszczają.
Za to dużo typów wchodzi przed maski aut i mają kompletnie wywalone na to że samochód jest blisko i musi hamować ledwo z piskiem opon...

Odpowiedz
R RsC
+3 / 3

Śmieszne te wypowiedzi niektórych, którzy nie mają prawa jazdy i nigdy nie byli na miejscu kierowcy. Jakbym miał się zatrzymywać przed każdymi pasami to bym do domu jechał nie 10 minut a pół godziny. W pełni popieram zdanie Cashasty'ego.

Odpowiedz
unbearable
+3 / 3

Tydzień temu zatrzymałem się na przejściu żeby ustąpić miejsca pieszemu, stoje przed pasami pokazuje mu ręka że ma iść On nic patrzy się tylko gdzieś za mnie...Pokazuje jescze raz że ma iść, On tylko wskazującym palcem wskazuje za mnie...Zanim zdążyłem się odwrócić poczułem uderzenie...3,5 tonowy dostawczy + obładowanie całkowicie bez hamowanie wjechał mi w dupę...Bo się zagapił ... Od tego czasu nie ustępuję pierwszeństwa pieszym

Odpowiedz
P piotr52
0 / 0

mam prawko zdalem pare tygodnie temu i wiem ze jak sie wladujesz na pasy to cie musi puscic kierowca.pieszy przed kierowca nie moze wymusic pierwszenstwa ale na odwrot owszem ;] pzdr.

Odpowiedz
Z Zkirtaem
-5 / 5

...Na wiosce? No, nie ma co, tu to zawsze ruch uliczny jest tak gęsty, że mysz się nie wciśnie.

Odpowiedz
Q QCkucyk
0 / 0

To się wchodzi na pasy i wolno idzie, masz pierwszeństwo kierowca prawnie musi ustąpić ci pierwszeństwa na pasach czyli nie spowodować abyś musiał zmienić prędkość ale chodnika zaraz przed pasami to nie tyczy więc mało kto się zatrzyma tak samo jak stoisz na pasach. (na pasach się idzie albo dostaje mandat)

Odpowiedz
A alpra44
-1 / 1

autor demotywatora wypowiada się na temat kultury kierowców, choć sam palił.. no w sumie w miejscu publicznym...
hmm..

Odpowiedz
1 19Radzio94
+1 / 1

staliśmy kiedyś chyba z 10 min czekając jak nas któryś łaskawie puści ,w końcu zatrzymał się kierowca audi zdziwieni popatrzyliśmy na rejstrację która była zagraniczna. xDxD

Odpowiedz
G gregor69
0 / 0

wow to jest Ostrów Mazowiecka moje miasteczko:P Nie myslalem ze zobacze je na demotach:)

Odpowiedz
jb92
0 / 0

No faktycznie. Ostrów przy parku Jordanowskim ;]

B bemol86
0 / 0

Próbując przepuścić pieszego nie będącego na pasach sam stwarzasz większe zagrożenie dla siebie i otoczenia, dlatego nie powinno się przepuszczać pieszych, którzy stoją na poboczu!
------

Odpowiedz
S siadajpan
+1 / 1

Dokładnie, ja zawsze wchodzę na pasy, póki nie robie tego niebezpiecznie. Samochód jadący musi się zatrzymać, musi ustąpić pierwszeństwa. Ma swoiste "czerwone światło"
Niestety większości kierowców ciężko jest to zrozumieć...

A amg0
0 / 0

2 papierosy? to pewnie mieszkasz w Warszawie :P

Odpowiedz
AnaMert
+1 / 1

Parę przydatnych ciekawostek dotyczących pasów. Niby większość to oczywiste sprawy ale o dziwo nie wszyscy o tym wiedzą. Kierowca nawet nie widząc, że w pobliżu pasów są piesi powinien zachować ostrożność dojeżdżając do nich. Oczywiście jeżeli widzi pieszych w pobliżu pasów ta ostrożność powinna być większa. Jeżeli pieszy wejdzie na pasy kierowca ma się bezzwłocznie zatrzymać chociażby z piskiem opon (choć jeżeli ktoś w tym momencie do niego dowali z tyłu będzie to wina obu kierowców, jednego bo nie zachował ostrożności przy dojeżdżaniu do pasów i tego z tyłu bo nie zachował należytej odległości od poprzedzającego pojazdu) - pieszemu nic z tego powodu nie grozi. Dodatkowo, kierowca jadący przeciwnym pasem niż chodnik z którego pieszy wkracza na pasy też musi się bezzwłocznie zatrzymać mimo, że spokojnie zdążyłby przejechać przed pieszym (osobiście ten przepis nie do końca rozumiem zwłaszcza, że nie zawsze widać pieszych po drugiej stronie drogi - ale przepis istnieje a przynajmniej istniał 2 lata temu jak zdawałam prawko). Ostatni przepis nie obowiązuje przy pasach rozdzielonych na środku jezdni wysepką. Wówczas pasy są traktowane jak dwa odrębne przejścia i kierowca jadący z drugiej strony nie musi się zatrzymać puki pieszy nie dotrze do wysepki. To też ułatwienie dla pieszych którzy przechodząc po takich pasach z wysepką mogą spoglądać tylko w jedną stronę czy nie nadjeżdża jakiś wariat. Dopiero po dojściu do wysepki patrzą w drugą stronę. Ogólnie rzecz biorąc. Dochodząc do pasów jeżeli widzimy, ze żaden kierowca nie ma ochoty się zatrzymać wyciągamy jedną nogę na jezdnię sygnalizując wyraźnie w ten sposób chęć przyjścia. Kierowca musi się zatrzymać. Nie radzę jednak wychodzić na jezdnię dalej niż te pół kroku bo zawsze może zdarzyć się idiota nieznający bądź nieprzestrzegający przepisów.

Odpowiedz
K klaudyna1ooo
0 / 0

no nie wiem czy jestes bogiem mna pasach. mojej mamy kolega zostal przejechany wlasnie na nich, umarl. sad stwierdzil ze mezczyzna wtargnal na droge co nie bylo prawda. ale decyzji sadu nie bedziemy kwestionowac ;p

Odpowiedz
addicted2her
0 / 0

tak jakoś w Polsce więcej stresu jest, ludzie zabiegani, śpieszą się to tak pieszych nie puszczają. aż się zdziwiłem jak jest w mniejszych miastach w Irlandii. jak puszczają ludzi nawet czasami na światłach chociaż mają zielone. tam stoisz na chodniku i tylko popatrzysz się na kierowce to już staje.

Odpowiedz
monchan
+2 / 2

Najlepsze jest to, że Ci nasi biedni piesi są już tak bardzo przyzwyczajeni do chamstwa kierowców, że jak powoli auto zwalnia przed pasami to oni z niedowierzania przez chwilę jeszcze stoją zdębiali i dopiero po chwili przechodzą, cali w szoku. A kierowca tracąc dłuższą chwilę kolejnego przechodnia już nie przepuszcza ;D

Odpowiedz
K kataxu
0 / 0

palenie zabija. a jak ty potrafisz podczas stania na przejściu spalić dwie faje, to ja nie wiem...

Odpowiedz
J jakboniedydy
0 / 0

może Cie nie przepuścili bo nie lubią palaczy ,zastanów się nad rzuceniem palenia :D

Odpowiedz
latirro
0 / 0

trzy lata już jeżdżę autem i większość pieszych przepuszczam, choć drażnią sytuacje gdy pieszy zastanawia się czy chce przejść czy nie, ale lepiej zwolnić przed przejściem niż mieć potem delikwenta na masce

Odpowiedz
Ginewra
+1 / 1

Może akurat trafiłeś na kierowców, którzy nie lubią palaczy ^^ .

Odpowiedz
M markinho
0 / 0

Mieszkam w małym mieście liczacym 15tyś. mieszkanców i tu raczej nie mam problemów z przejściem przez jezdnie, ale w Elblagu... Masakra... Stałem na przejściu dobre 15min a żaden nie raczył sie zatrzymać. Jechali z taka predkościa, że nie dało sie wymusić. Co innego jak idzie fajna laska :P Automatycznie sie zatrzymuja.

Odpowiedz
vesania
-1 / 1

to że trzeba czekać "pół dnia" żemy przejść to prawda ale paradoks pasów do trawnika bardziej mi sie podoba, przejdzie czlowiek przepisowo na pasach i dostanie mandat za deptanie zieleni :P

Odpowiedz
piotrex13
+1 / 5

demot:Kto czeka na pasach:ten ciota.Sie wchodzi i tyle.

Odpowiedz
B benny90
+1 / 1

żebyś czasem mi pod koła nie wpadł ;)

D DarkAnettxD
+1 / 1

Wystarczy być miło wyglądającą dziewczyną i się uśmiechać ; )

Odpowiedz
B benny90
-1 / 1

Nom taka najczęściej ma szanse abym się zatrzymał na pasach :D ale przepuszczać jakiegoś buraka to mi się nie chce ;d

T Tuff
0 / 0

prawda jest taka ze ten ktory Cie puszcza naraza Twoje zycie gdyz ktos za nim moze nie zauwazyc ze ten przednim ustepuje pierwszenstwa wjezdza z duza szybkoscia na lewy pas i ...

Odpowiedz
cagitto
0 / 0

@Autor: Nie wiadomo jak szybko wypalasz. Równie dobrze to mogło być kilka sekund tam. :D

Odpowiedz
A artek150
+3 / 3

to może zamiast robić zdjęcie było przejść jak widać wolne:P

Odpowiedz
Z zodiakkk
0 / 0

co za problem wymusisc pierwszenstwo? Zawsze tak robie:) nie maja wyjscia i musza sie zatrzymac:)

Odpowiedz
M maxbfg
+3 / 5

demot:Ja też bym Cię nie puścił:Uznałbym że skoro palisz sobie spokojnie fajka to Ci się nie spieszy

Odpowiedz
H henioslaw
0 / 0

znaczy się, że jesteś dupalampa - jak twój nick i tyle, ja nie palę i wchodzę na pasy , bo mam pierwszeństwo

Odpowiedz
M Mignonne
0 / 2

Skoro paliłeś, to skąd mieli wiedzieć, że chcesz przejść.

Odpowiedz
P Palaa
0 / 0

a ja wiem gdzie robione było to zdjęcie i faktycznie tam nie przepuszczają. W dodatku są tam dwie `zebry` oddalone o około 50m. Jak z siostrzeńcem na sanki chciałam iść to staliśmy dobre piętnaście minut zanim zaistniało prawdopodobieństwo, że z takim bąblem przejdę na drugą stronę bezpiecznie. Życiowe [+]

Odpowiedz
N niedo
+1 / 1

Masz pierwszeństwo dopiero jak postawisz chociażby palec u nogi na pasach, ale kierowcy nie mają obowiązku puszczać cię, bo ty sobie stoisz przed pasami. Dodatkowo paląc, nie sprawiasz wrażenia osoby, która koniecznie chce przejść. Poza tym wyobrażasz sobie jak wyglądałby ruch uliczny, gdyby każdy kierowca zatrzymywał się przy każdym pieszym? Idź najpierw na kurs prawa jazdy i wsiądź za kierownicę.

Odpowiedz
ckm22
0 / 0

Prawda, przykra prawda.
Aczkolwiek ostatnio doznałem szoku, bo na ruchliwej ulicy TIR zatrzymał się, żeby przepuścić MNIE JEDNEGO. Ba, dodam, że było to w Polsce !

Odpowiedz
R roger007
0 / 0

Tak, kierowcy nie sa kulturalni :D ale to pieszy ma pierwszeństwo :P

Odpowiedz
Grapist
-2 / 2

Pieszy ma zawsze pierwszeństwo! Nawet stojący na krawężniku twarzą do jezdni. Twój problem wynika z tego że Polacy generalnie MAJĄ W DUPIE PRZEPISY. Zapjerdalają 120km/h w obszarze zabudowanym a jak dostaną mandat to jest to oczywiście wina drogowców i policji. W cywilizowanych krajach europejskich niezatrzymanie się przed pasami w sytuacji gdy W POBLIŻU przejścia znajduje się pieszy jest takim samym wykroczeniem jak przejazd na czerwonym świetle. W krajach skandynawskich możesz wbiec sprintem na pasy z zamkniętymi oczami i być pewien że nic cię nie przejedzie. Polacy lubią interpretować prawo na swój sposób lub wymyślać własne, co widać w komentarzach powyżej. Cały problem zamyka się w jednym prostym zdaniu: je.banemu egoiście za kierownicą szkoda 5 sekund na zatrzymanie pojazdu i przepuszczenie pieszego który stoi i kręci głową w lewo i w prawo.

Odpowiedz
M Maniss
0 / 0

Grapist, jeżeli chcesz Polski takiej jak Skandynawia to nic tylko współczuć.

Odpowiedz
S severson
0 / 0

No to jak już rozmawiamy o kulturze: co zrobiłeś z petami?

Odpowiedz
K kozin
+2 / 6

kultura przechodniów:
wp...dalanie się na pasy, odwracanie głowy i zaciskanie zębów w oczekiwaniu na kontakt z maską. (dla
waszej świadomości tumany: łatwiej zatrzymać 20kilogramową nogę w miejscu niż 2000kilogramowy samochód na odległości 20 metrów). kierowca na jezdni musi myśleć za siebie i przede wszystkim za innych(w większości takich jak ten co zrobił tego demota) więc nie zawsze zauważy przechodnia, nie zawsze ma MIEJSCE zahamować gdyż na tyłku mu siedzi inny samochód czy też wiele innych podobnych sytuacji za dużo by wymieniać. widać, ze nie mieliście przyjemności prowadzić samodzielnie samochodu, powodzenia na jezdni (jak sama nazwa wskazuje: służy do jeżdżenia nie do chodzenia).

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 12 March 2010 2010 21:32

Odpowiedz
M maartys
0 / 0

hehee martwili się o to żebyś się nie władował w wielką kupę liści:)
w zasadzie... co zrobiłeś jak już się na tę drugą stronę dostałeś?:D

Odpowiedz
Szeregowy87
-1 / 1

a ja przepuszczam i na stopa biorę :D ale fakt, szerzy się dziadostwo :/

Odpowiedz
P przemek23432
+1 / 1

Widzę że fotka w Ostrowi Maz. przy Jordanku. ;)
Wcale nie tak trudno tam przejść, ponieważ często są tam korki. Niedługo ma być w tym miejscu rondo więc nie będziesz miał takich problemów.

Odpowiedz
W wilku555
+3 / 3

zgadzam sie ja sie staram zatrzymywac przed przejsciem tak czest jak tylko jest to mozliwe ale dosc czesto jest to wymuszone przez jakiegos rabnietego pieszego który sadzi za auto moze stanac w miejscu jadac 50km/h... czemu policja nie kaze tych pieszych co potrafia wtargnac na jezdnie a tylko kierowcow za to ze potracił pieszego który wlaz mu przed maske... ?

Odpowiedz
A Arthur7
-2 / 2

demot:O politykach:Kiedys nasi praprzodkowie zlezli z drzewa.Teraz politycy wyznaczaja nam droge,ktora isc nietrzeba.Obiecywali nam igrzyska i wiecej chleba ci z prawej i ci z lewa.Bede niepokorny na tym zdjeciu brak mi symbolu ludzkosci - drzewa w ktore tylko nielicznym kierowcom przypie... udac sie nie da !

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 March 2010 2010 14:13

Odpowiedz
K kamir1968
0 / 0

...i słusznie. Zgodnie z naszymi przepisami drogowymi, pieszy ma pierwszeństwo NA PRZEJŚCIU, a nie PRZY NIM i kierowca będąc kulturalnym niech się zastanowi, czy nie wsadza pieszego na minę "wpuszczając" pieszego na jezdnię, gdyż kolejny matoł go rozjedzie .....

Odpowiedz
M Mpi
0 / 0

To musisz być niezłą cipą by czekać aż Cie ktoś przepuści. Z takim podejściem nie raz sobie poczekasz, gdy sprytniejsi będą już daleko przed Tobą...

Ale domyślam się, że ten demot nie jest z życia wzięty, tylko nadwyraz dopowiedzony z tymi dwoma fajkami.

Pozdr!

Odpowiedz