Demotywatory.pl

Gdyby ich dofinansować to już nic by im się nie chciało : )

ktoś mi ukradł podpis... we wczorajszym odcinku na stronie fun.noshit.pl napisałam to samo pod tym zdjęciem, które też sama tam wstawiłam... plagiat. -----------!

Wytłumacz.

Raczej traktowałbym to w kategoriach nieideologicznego żartu. Co nie zmienia faktu, że mówisz norbercie prawdę.

Ludzie, jakie wy jesteście naiwne. Dofinansowanie równa się odbieranie kasy z budżetu, co kończy się niewypłacalnością państwa. Pieniądze nie biorą się znikąd. Jeśli przeznaczymy np.5 milionów na polepszenie warunków życia studentów, to odbieramy te 5 mln. np. schorowanym babciom czekającym na zabieg. Pieniądze nie biorą się znikąd. norbertcz, ja cię rozumien i całkowicie popieram

Zminusowany norbert pisał następująco (jak się komuś nie chce odsłaniac komętarza)" Co w tym genialnego?Dofinansowania=socjalizm=pogłębianie biedy.Jeśli ktoś nie rozumie jak dofinansowania pogarszają sytuacje gospodarki to niech nie minusuje tylko zapyta to wytłumacze"

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 April 2010 2010 17:59

@norbertcz - no tak, np. Szwecja takie straszne biedne państwo, hehe...i jej obywatelom tak źle się żyje... Dofinansowania (umiejętnie dobrane) jak najbardziej przyczyniają się do rozwoju państwa. Dofinansowanie, np. edukacji to swojego rodzaju inwestycja, która w przyszłości zwróci się w postaci bardziej wykształconego społeczeństwa.
@wygamryga - a na co pieniądze mają być wydawane niby ? chyba nie sądzisz żeby libertynizm był dobrą opcją dla Polski ? Polska może i nie do końca radzi sobie z dofinansowaniem, ale w innych krajach jak najbardziej się sprawdzają (i w Polsce też tak będzie !)

Szwecja stała się bogata dzięki latom sprawnych rządów kapitalistycznych, bez żadnych dofinansowań. Później dopiero stała się socjalistyczna. Analogicznie jest na całym zachodzie.

@TipsyBreslau - Kiedyś, było kiedyś, w tamtych czasach nie widzieli pozytywów dofinansowań. Już co najmniej od 50 lat Szwecja jest państwem opiekuńczym... i nic nie wskazuje, że coś się zmieni...

Od 50 lat socjaliści wygrywają większość wyborów, co nie zmienia faktu, że były przerwy na liberałów - którym to Szwecja zawdzięcza np. reformę z płaceniem podatków przez Internet. Rzekomy, wielki sukces opiekuńczego modelu państwa. Phi.

Owszem, były przerwy na liberałów i na pewno część sukcesów należy im przypisać, jednakże mimo iż byli liberałami nie zmieniali nigdy nagle koncepcji państwa opiekuńczego. Co z tego, że liberałowie, skoro podporządkowywali się koncepcji państwa opiekuńczego...

Po pierwsze - w Szwecji nie ma "liberałów", są tylko i wyłącznie "socliberałowie". Odbija się to na finansach państwa, które wypłaca gigantyczne "zapomogi" bezrobotnym (to samo dzieje się w Niemczech - radzę przyjrzeć się sprawie Arno Duebela) i karmi muzułmańskich imigrantów domagających się ograniczenia wolności słowa (na zachodzie, w przeciwieństwie do Polski, ludzie z Bliskiego Wschodu nie należą do najpożyteczniejszych grup społecznych i wcale nie zostają renomowanymi lekarzami et cetera). A Szwedzi po prostu mogą sobie pozwolić na rozrzutność, i to nie dzięki socjalizmowi - młodzi potrafią wejść do cholernie drogiej restauracji, zamówić szampana wartego 10 tysięcy euro i rozkazać wylanie go do zlewu kelnerowi... powstała nawet strona na której podano jedynie numer telefonu, coby biedne dzieci ze Szwecji nie musiały zastanawiać się co zrobić z kasą rodziców i mogły wysyłać SMSy warte parę euro W PRÓŻNIĘ. Szwecja to kraj pragmatyzmu dziejowego, a wszystko zawdzięczają wybieranym w czasach kryzysów socliberałom (...czyli centrystom, którzy bez żadnych konsekwencji podpinają się pod idee wolnego rynku i jednocześnie wspierają dokarmianie nierobów pod płaszczykiem pomagania biednym) oraz fiskalnym konserwatystom, a także... swojej historii (podboje [nawiasem mówiąc, czy wiedzieliście, że podczas potopu straciliśmy więcej skarbów narodowych niż podczas obu wojen światowych?], zachowanie neutralności podczas konfliktów takich jak wspomniane wojny a tym samym wyjątkowo niskie straty itp.). To zresztą znamienne, że socjaliści korzystają z przykładu Szwecji jako państwa idealnego, a nie biorą pod uwagę różnych czynników, jakie składają się na jej sukces (uranowo-gazowa potęga monopolu państwowego w energetyce itp.) bądź też używają wybiórczych argumentów w dyskusjach (Przykład? Szwecja liczy sobie zaledwie 9 milionów, a każdy mający jako takie pojęcie o ekonomii wie, z czym to się wiąże. ;) Porównywanie Szwecji do zuej kapitalistycznej Ameryki ma tyle sensu, ile zestawienie tejże z zamożnością w konserwatywnym i stosunkowo wolnorynkowym San Marino; nawiasem mówiąc - odwiecznie tradycyjny, zacofany i kapitalistyczny Texas liczący sobie 28 milionów luda wciąż ma większy wskaźnik GDP per capita niż Szwecja... ale to zapewne obrzydliwe kłamstwa oszołomów, prawda?). W europie nie ma już prawdziwych kapitalistów, pokroju geniuszy szkoły austriackiej ekonomii... dziś nawet Polska uważana jest za kraj kapitalistyczny (http://www.nuwireinvestor.com/articles/polands-economy-is-thriving-as-europes-most-capitalist-country-54961.aspx). Ale ostatnimi czasy mogliśmy zaobserwować pewien zwrot, chodzi mianowicie o wybory w GB (gdzie wygrali socliberałowie z partii rzekomo konserwatywnej, ale nie mającej z tą wspaniałą i wielką ideologią za wiele wspólnego) czy te starsze, do parlamentu europejskiego. Jak zwykle, w czasach kryzysu wszystko muszą naprawiać centryści (tylko oni zostali po wszystkich śmiesznych chadekach oraz prawdziwych konserwach) i zwolennicy wolnego rynku. Ale tak to już jest z tym tępym, nastawionym na konsumpcjonizm społeczeństwem zachodnim, które rękami i nogami broni się przed prawdziwym postępem (w tym wypadku - prawem naturalnym, w realiach rynkowości nazywanym kapitalizmem), nie jakąś lewacką ułudą na kształt orwellowskiej Oceanii...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 September 2010 2010 17:53

tak :D

ja pie*rdole, no i co z tego, dla mnie moze nawet w photoshopie przerabiac, byleby mial dobry podpis i tworzyl z obrazkiem spojna calosc.. Co to wogole za powod, zminusowac bo obrazek nie ma nic wspolnego ze studentem ? czemu zawsze trafiaja sie tacy debile ktorym wiecznie cos nie pasuje ;/

Aha, czyli studenci to idioci? Oczywiście nie musimy już pytać, jaki poziom edukacji ty prezentujesz...

jasne, większość poszła na studia dla żartu i aby się powygłupiać

a wiesz jak się pisze "dzieci"? -,-