Ja przestałem obgryzać paznokcie, ale zacząłem się okropnie drapać po głowie, aż do krwi. Nie umiem tego opanować, nie wiem co jest tego powodem. Nie wiem też który nawyk gorszy, ten czy poprzedni.
udało mi się pare razy przestać obgryzać pazury, ale zawsze jakimś kosztem. albo w zamian obgryzałam skóre z opuszków albo z ust. raz udało mi się zapuścić pazury na tyle długie że zamiast obgryzać to sobie je wsadzałam między inne pazury a opuszek bo to fajne uczucie. niestety uprawiałam sport i nie mogłam mieć paznokci wystających choćby trochę więc tak oto znowu obgryzam :P
przyzwyczajeń nie da się od tak oduczyć. mam takie momenty kiedy obryzgam paznokcie a kiedy indziej zapuszczam. czasami też nieświadomie obgryzam, jak jestem zdenerwowana. także wątpię, że jakies gorzkie lakiery zmieniłyby coś. :P
Płyn służy właśnie temu, aby w porę zorientować się, że zaczynana się obgryzać paznokcie. na pewno zauważysz, że poczułeś w ustach gorzki smak. Nie rozumiem ludzi z nawykami i tego jak ciężko im się ich pozbyć. Sam wyeliminowałem już wiele niezdrowych nawyków (strzelanie knykciami było najtrudniejsze) a także wyeliminowałem z diety groźne substancje takie jak sól, cukier czy kawę. Oduczenie się tego wszystkiego było trudne, ale przecież mam zdrowy umysł i sam mogę zdecydować co chcę robić i co jeść - wymówkami nic się nie osiągnie.
"Nie rozumiem ludzi z nawykami i tego jak ciężko im się ich pozbyć" - to idż i powiedz to narkomanom,którzy dostają drgawek i napadów agresji jak nie wezmą.
Są ludzie, którzy wyszli z nałogu narkotykowego więc da się. Zresztą nie porównuj obgryzania paznokci do fizycznego uzależnienia od substancji bo to zupełnie coś innego. Ludzie uzależnieni to ludzie słabi.
@Azon też się oduczyłam rożnych kiepskich nałogów jak np jakiś czas temu "strzelanie" palcami ;). Tak samo przez całe życie pożerałam słodycze na kilogramy, w końcu się wnerwiłam i od dłuższego czasu prawie nie jem. Za to obgryzanie paznokci to zupełnie inna bajka, od kiedy pamiętam starałam się oduczyć czasami wytrzymywałam nawet przez ze 2 tygodnie; zużyłam dwie buteleczki czegoś takiego i kilka lakierów i jednego jestem pewna, w moim wypadku- nie da się, to jest odruch, zanim się skapnę że obgryza paznokcia już ni ma.
Powiem wam tak: obgryzalem paznokcie od kiedy pamietam, do czasu gdy po pijaku stracilem dwie jedynki po wstawieniu nowych nie mam w nich takiego czycia i od tamtej pory juz nie obgryzam paznokcji, szczescie w nieszczesciu?
Też straciłem dwie jedynki, też mam je "tępe", ale dolnymi obgryzałem. Wystarczyło troszkę silnej woli :) Miałem kilka podejść, udało się podhodować, później jakiś stres, obgryzione. Ale ogólnie już ze 3 lata nie obgryzam i cieszę się z tego :) Zawsze nożyczkami przycięte :)
Ja obgryzam od bardzo dawna. Od jakiś trzech lat mam na zębach stały aparat - najpierw przekonana byłam że nie będę mogła teraz gryźć. Ale gdy czegoś chcę, to potrafię - wystarczyło lekko cofnąć dolną szczękę i obgryzać paznokcie tymi metalowymi wypustkami.
Odrobina silnej woli i żadne płyny nie są nikomu potrzebne...
Odpowiedzodrobina?
skąd ja to znam..:(
OdpowiedzNiedobrze mi się robi, gdy ktoś obgryza pazury. Co za paskudne przyzwyczajenie. Dla mnie to ten sam poziom co dłubanie w nosie.
Odpowiedza jak bede obcinac i pilowac paznokcie w miejscach publicznych, rowniez na wykladach to to bedzie w porządku?
Po co od jednego dziwnego zachowania przeskakiwać do drugiego? Nie można normalnie w domu tego zrobić?
Ja przestałem obgryzać paznokcie, ale zacząłem się okropnie drapać po głowie, aż do krwi. Nie umiem tego opanować, nie wiem co jest tego powodem. Nie wiem też który nawyk gorszy, ten czy poprzedni.
OdpowiedzPewnie kwestia stresu i podenerwowania. Sam obgryzam paznokcie, aż do krwi. M-a-s-a-k-r-a...
udało mi się pare razy przestać obgryzać pazury, ale zawsze jakimś kosztem. albo w zamian obgryzałam skóre z opuszków albo z ust. raz udało mi się zapuścić pazury na tyle długie że zamiast obgryzać to sobie je wsadzałam między inne pazury a opuszek bo to fajne uczucie. niestety uprawiałam sport i nie mogłam mieć paznokci wystających choćby trochę więc tak oto znowu obgryzam :P
Umyj głowę
przyzwyczajeń nie da się od tak oduczyć. mam takie momenty kiedy obryzgam paznokcie a kiedy indziej zapuszczam. czasami też nieświadomie obgryzam, jak jestem zdenerwowana. także wątpię, że jakies gorzkie lakiery zmieniłyby coś. :P
OdpowiedzPłyn służy właśnie temu, aby w porę zorientować się, że zaczynana się obgryzać paznokcie. na pewno zauważysz, że poczułeś w ustach gorzki smak. Nie rozumiem ludzi z nawykami i tego jak ciężko im się ich pozbyć. Sam wyeliminowałem już wiele niezdrowych nawyków (strzelanie knykciami było najtrudniejsze) a także wyeliminowałem z diety groźne substancje takie jak sól, cukier czy kawę. Oduczenie się tego wszystkiego było trudne, ale przecież mam zdrowy umysł i sam mogę zdecydować co chcę robić i co jeść - wymówkami nic się nie osiągnie.
"Nie rozumiem ludzi z nawykami i tego jak ciężko im się ich pozbyć" - to idż i powiedz to narkomanom,którzy dostają drgawek i napadów agresji jak nie wezmą.
Są ludzie, którzy wyszli z nałogu narkotykowego więc da się. Zresztą nie porównuj obgryzania paznokci do fizycznego uzależnienia od substancji bo to zupełnie coś innego. Ludzie uzależnieni to ludzie słabi.
Ja oduczyłam się strzelania knykciami bardzo szybko. Za to całe życie nie mogę pozbyć się nałogu obgryzania pazurów ;/
@Azon też się oduczyłam rożnych kiepskich nałogów jak np jakiś czas temu "strzelanie" palcami ;). Tak samo przez całe życie pożerałam słodycze na kilogramy, w końcu się wnerwiłam i od dłuższego czasu prawie nie jem. Za to obgryzanie paznokci to zupełnie inna bajka, od kiedy pamiętam starałam się oduczyć czasami wytrzymywałam nawet przez ze 2 tygodnie; zużyłam dwie buteleczki czegoś takiego i kilka lakierów i jednego jestem pewna, w moim wypadku- nie da się, to jest odruch, zanim się skapnę że obgryza paznokcia już ni ma.
a jak płyn zaczyna smakować to znaczy, że nie działa ;)
OdpowiedzPowiem wam tak: obgryzalem paznokcie od kiedy pamietam, do czasu gdy po pijaku stracilem dwie jedynki po wstawieniu nowych nie mam w nich takiego czycia i od tamtej pory juz nie obgryzam paznokcji, szczescie w nieszczesciu?
OdpowiedzTeż straciłem dwie jedynki, też mam je "tępe", ale dolnymi obgryzałem. Wystarczyło troszkę silnej woli :) Miałem kilka podejść, udało się podhodować, później jakiś stres, obgryzione. Ale ogólnie już ze 3 lata nie obgryzam i cieszę się z tego :) Zawsze nożyczkami przycięte :)
W moim przypadku wystarczyło zacząć korzystać z obcinacza do paznokci. Nie było czego obgryzać, nie było problemu
OdpowiedzJa obgryzam od bardzo dawna. Od jakiś trzech lat mam na zębach stały aparat - najpierw przekonana byłam że nie będę mogła teraz gryźć. Ale gdy czegoś chcę, to potrafię - wystarczyło lekko cofnąć dolną szczękę i obgryzać paznokcie tymi metalowymi wypustkami.
Odpowiedzmojemu dziecku smakował już zaraz po zaschnieciu
Odpowiedz