Hmm, kobiety przecież są u władzy. Nie wszędzie, ale zdarza się to. Co innego, że na świecie żyją też...o dziwo - mężczyźni i mają też pewne roszczenia odnośnie życia. Ci, którzy byli na misji w Iraku, Afganistanie, czy gdziekolwiek, gdzie w tym momencie dzieją się konflikty zbrojne mogą zaświadczyć. Kobiety są o wiele bardziej okrutne i zimne od mężczyzn. Zresztą widać to już po naszych rodzimych nastolatkach, przed którymi chowają się nawet najznamienitsze z mięśni - dresy.
Nie bądźcie ignorantami historycznymi i nie plusujcie dometów, które nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Żeby wspomnieć tu chociażby carycę Katarzynę II, imperialistkę, jedną z inicjatorek rozbiorów Polski...
Gdyby kobiety rządziły światem. Najpierw mniej serio: Scenariusz nr 1 - Nono, a Kopernik była
kobietą. Scenariusz nr 2 - I tak rządziłby nimi facet, jak w Seksmisji. Scenariusz nr 3, teraz
bardziej serio - Rola mężczyzn i kobiet uległa by zamianie. Mężczyźni wychowywali by dzieci,
czego nie potrafią robić najlepiej, a skutkiem tego było by społeczeństwo wyalienowane
względem siebie. Częstym widokiem były by też niemowy;to kobieta głównie zalewa dziecko
stekiem bzdur, czyli inaczej mówiąc słów i pojęć, które dzieci przyswajają. Kobiety zaś
chodziły by na polowania, co skutkowało by masowym ich mordem, spowodowanym brakiem testosteronu,
a co za tym idzie siły fizycznej. Umysłem by nie nadrabiały, wszak wiadomo, iż kobieta ma
rozwinięte głownie te rejony mózgu, które nie odpowiadają za logikę. Dziwnym trafem ma
rozwinięte te rejony, które odpowiadają za intuicje, pamięć oraz tak zwaną inteligencję
emocjonalną - dziwnym zbiegiem okoliczności, właśnie to pomaga im tak doskonale wychowywać
dzieci. Skoro kobiety by ginęły i nie przynosiły jedzenia, ludzie by głodowali, a co gorsza nie
rodzili się. Więc jaka jest odp na pytanie co by było gdyby? Odpowiedź jest taka, że nie
pisałbym teraz komentarza, bo nasz gatunek dawno by już nie istniał. Oczywiście postęp
cywilizacyjny, gdyby jednak założyć, że rolnictwo i zbieranie jagódek z krzaczka, wystarczyło
by na dożycie do czasów obecnych, było by na poziomie wczesnego średniowiecza - z tą
różnicą, że kościół miałby matriarchat, Jezus była kobietą, a masowe mordy w postaci
krucjat czy łowów urządzanych przez inkwizycje, nie odbywały by się w imię Boga Ojca, tylko
Matki Bogini, Córki i Wróżki Świętej. Generalnie nie było by fajnie :) Nie najeżdżam tu
oczywiście na kobiety. Gdyby nie one to wielcy filozofowie, uczeni, mędrcy, wojownicy, królowie
oraz duchowni(Tak, celibat to raczej nowa moda) nie mieli by weny i oparcia w postaci swoich żon. Rzez jasna wszyscy Ci wielcy
mężowie, nie byliby wielcy, gdyby nie ich matki z darem wychowywania i uczenia dzieci. Nie ma co
umniejszać roli kobiet w dziejach świata, mimo wszystko trzeba przyznać, że jest jak jest bo
być tak ma. Różnimy się i nadajemy do innych rzeczy i tyle. Logiczne, że przez większość il.
hormonów anabolicznych/androgennych to my musieliśmy polować na zwierzynę i bronić naszych
domów. Dzięki temu nauczyliśmy się wojaczki, z początku zwykłej rąbaniny, która z czasem
dopiero stała się taktyczną walką o honor, wiarę, ojczyznę czy ideały. Tak powstali pierwsi
wodzowie, później cesarze i królowie. Tak powstała polityka. Zamiłowanie do naparzania się po
ryjach, zmieniło się z czasem w skomplikowaną politykę. I też dobrze, dlatego mamy państwa,
administracje i inne fajne wynalazki. Tak być musiało i byłoby tak zawsze, ile razy by nie
'resetować' świata. Jeszcze prośba, przed domniemanym zminusowaniem, fajnie byłoby zobaczyć
wytknięte błędy merytoryczne bądź logiczne.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 3 October 2010 2010 13:49
kobieta moze być dobrym władcą/posłem/politykiem, o ile ona zostaje nią w normalnych warunkach, jak np cenię sobie Margaret Thatcher. Ale jakby na siłę pakować kobiety do władzy, to mogłoby to mieć negatywne skutki. Kobiety zazwyczaj nie interesują się polityką, a jeśli już, to często nie odróżniają prawicy od lewicy i chcą często pomagać na siłę, albo wedle własnych przekonań, np wycofać mięso, bo ona jest wegetarianką i szkoda jej zwierząt.
Azreael
Masz pewnie w wielu punktach rację, z tym, że jeżeli już jesteś tak bardzo naukowy, to przyjmij do wiadomości, że dieta człowieka pierwotnego składała się głównie z tych zebranych jagódek i korzonków. Dostawy mięsa były rzadkie i nieregularne, więc gdyby człowiek jadł tylko to, co upolował nie mógł byś się w tak elokwentny sposób wypowiedzieć...
Azreael, masz plusa za wypowiedź(zgadzam się z nią i za Olive w avatarze ;D
silvankarl, i tak i nie, zależy o jakim okresie człowieka pierwotnego mówimy, więc masz w pewnym sensie racje ale człowiek pierwotny polował jak była ku temu sposobność ;)
@silvankarl, Jestem aż "tak naukowy", że wspomniałem coś o zatrzymaniu się na poziomie wczesnego średniowiecza. Co oznacza, że mówiłem tu nie tylko o ludziach pierwotnych, ale i tych z wieków średnich oraz wieków starożytnych. I co oni tam lubili sobie podjeść? Hmm, muszę pomyśleć, jak to się nazywało... oderwane porcje mięśni i tłuszczu innych gatunków. Już wiem! To korzonki! Tak zdecydowanie. Chociaż nie czekaj, czyżby było to, chwila napięcia, mięso? O nie, nie może być. Ale jednak. No ale niech będzie, mięcho nie jest niezbędne do życia, wszak jesteśmy wszystko żerni i owoce też ujdą (chociaż ktoś tam coś wspominał o niezbędnych białkach i tłuszczach zwierzęcych, ale kto by miał to na uwadze? Przecież te korzonki! Palce lizać. Wspaniała dieta dla dzieci te korzonki, dużo lepsza niż niezbędne białka i tłuszcze, po których dzieci rosłyby silne, mądre i zdrowe. No, a tego byśmy nie chcieli! Nie daj bóg nasz rodzaj by przetrwał.). Dlatego też raczyłem wyłożyć skromnie co by mogło się zdarzyć, gdyby jednak owe korzonki wystarczyły. Dodam jeszcze, że rolnictwo oraz hodowla bydła to też bywało raczej takie męskim zadaniem. Podobnie łowienie ryb i zapewnienie populacji dostępu do Niezbędnych Nienasyconych Kwasów Tłuszczowych, Omega-3,6 i takie tam. (No dobra, w roślinach ze zbieractwa też są, ale jestem seksistowskim ignorantem i kompletnie o tym zapomniałem) Nie zawsze i nie wszędzie, wiadomo. No i za wyjątkiem zbieractwa, tu bardziej cierpliwe kobiety górowały. Po za tak jak też chyba wspomniałem(pośrednio), kobietę która pięknie ładnie zbierała wspaniałe korzonki na śniadanie, obiad i kolacje, ktoś musiał obronić przed dajmy na to, wilkiem, który to chciał jej owe korzonki odebrać. Nie którzy też mówią, jakoby wilk chciał zaatakować i skonsumować przykładową kobietę, ale nie dawał im bym wiary. Na bank szło o korzonki. Są wyborne. Wracając jednak do naszego czerwonego kapturka i wilka, tym kto musiał ochronić kobietę przed korzonkowym wilkiem, był - ta daa - facet. Pierwszy obrońca korzonków. Korzonki mogła też chcieć ukraść inna kobieta, która nie lubi ich zbierać, wtedy znowu wkracza facet i broni korzo..yyy tej, kobiety. Także no, nie umniejszajmy zasług jąder i przysadki mózgowej -> czyli nie umniejszajmy roli testosteronu -> czyli agresji -> czyli czegoś co kazało facetom jebnąć wilkowi we łba.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 3 October 2010 2010 13:44
Azreael, nei chce mi się czytac twojego komentarza do końca, ale na poważnie, jeżeli byłby matriarchat to wąąąąąpię, by to kobiety chodziły na polowania. Raczej mężczyźni zostaliby zdegradowani do roli takich "murzynów" (jak to niektórzy mówią) od ciężkiej roboty. Jak oglądacie filmy, gdzie kobieta przewodzi jakiejś złej organizacji, to ona nigdy nie musi o nic walczyć sama - ma od tego pachołków. A biorąc pod uwagę takie średniowiecze, gdzie przeciętnemu chłopowi mogłeś wmówić, że sąsiad Zbyszek zawarł pakt z Szatanem i trzeba go spalić, to wyobraźcie sobie - kobiety byłyby kapłankami, małe pranie mózgu i kobieta z racji płci, iż daje życie itd. byłaby płcią "szlachetniejszą, czystszą" i CZCZONĄ (tak, czczoną, bo która kobieta tego nie lubi :D tak by właśnie było). Krótko mówiąc mielibyście przeje*ane z powodu religii.
kanapker2. gdyby kobiety rządziły swiatem nie musiałyby się interesować polityką. wymysliłyby taki sposób rządzenia, który by im odpowiadał i którym by się interesowały :D
a komentując pozostałą częśc wypowiedzi.... współczuje, ze na swojej drodze spotkałeś same głupie kobiety :/
triplefive, nie znasz moich koleżaenk, więc nie możesz odgórnie mówić, że są głupie, bo nie obchodzi ich polityka. Znam kilka mądrych, inteligentnych, bystrych dziewuch, tylko że prawie wszystkie akurat o polityce albo nie powiedzą nic (bo się nie interesują) albo powiedzą coś głupiego (bo znają temat bardzo powierrzchownie). Mądra kobieta to nie jest taka która interesuje się polityką, proszę cię...
Azreael
Żeby nasz gatunek dotrwał do średniowiecza musiał najpierw przetrwać czasy prehistoryczne, tak mi się w mojej kobiecej logice wydaje.
Poza tym ty nie piszesz o rządzeniu kobiet, ale o zamianie ról, gdzie kobieta miałaby polować, a facet niańczyć dzieci. To nie ma nic wspólnego z rządzeniem. Ktoś tu mądrze napisał, że gdyby kobiety były przy władzy miałby innych (w domyśle mężczyzn) od czarnej roboty. I kończąc: patrząc na fochy naszych obecnie rządzących można odnieść wrażenie, że wszyscy oni są kobietami...
Do Ashardon:
Warto też wspomnieć, że była nimfomanką, co też miało wtedy wpływ na relacje "międzynarodowe". Wbrew pozorom, na świecie jest więcej nimfomanek niż nimfomanów.
Pozdrawiam :)
Co do komentarza - gdyby rzadziły kobiety III wojna światowa miałaby podłoze ekonomiczne i rozegrałaby się między konsultaktkami Avonu i Oriflame . Co do zdjęcia wędruje do ulubionych .
@silvankarl, Masz racje, wydaje Ci się. Już pisałem dwukrotnie o tym co by było gdyby przyjąć przetrwanie na korzonkach. I na litość boską, gdyby kobiety rządziły światem to świat musiały stanąć na głowie. Ja założyłem, że musiałby to zrobić już w czasach początku bytu ludzkiego na ziemi. Napisałem też, że to właśnie przez zamianie ról (wg mnie nie możliwą, ze względu na różnice płciowe, które w pierwotnych czasach miały wielkie znaczenie). Było coś też o tym, że poprzez wojowanie itd doszliśmy do skomplikowanej polityki. Nie wykłócaj jeżeli nie czytasz ze zrozumieniem, albo czytasz tylko pobieżnie. @kama, szereg współczesnych badań, wybranych przez Ciebie, coś kłóci się z moją wiedzą, którą mam z autopsji. Po za tym z tego ja mówię o gadatliwości względem dziecka, a nie ogólnej. Zauważ, że to matka jest względem swej pociechy bardziej gadatliwa, a także wykazuje większe zainteresowanie dzieckiem. Instynkt macierzyński, do diabła. Tak nakazują wam hormony. Do reszty odniosę się później, nie mam teraz czasu na zweryfikowanie całości. Ale miło, że ktoś podjął dyskusje. PS: Kobieta owszem, jest mniej sapiens. No może nie mniej, ale inaczej sapiens. Mózgi kobiet i mężczyzn są inaczej rozwinięte.
Azreael "Ja założyłem, że musiałby to zrobić już w czasach początku
bytu ludzkiego na ziemi" - oczywiście może mi się znowu wydawać, ale właśnie w czasie tych początków panował matriarchat. Poza tym uważam za błędne twoje założenie, że do rządzenia potrzebna jest zamiana ról. Oczywiście mężczyźni zdobyli swoją pozycję dzięki agresji i przewadze fizycznej, w ten sposób odebrali władzę kobietom. W obecnych czasach te cechy nie są istotne, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wrócić do starego modelu. Nikt nie jest zadowolony z obecnych rządów, więc może dobrze by było, żeby ten świat stanął na głowie, bo jak na razie za dobrze urządzony to on nie jest. Poza tym nie ma co rozważać co by było gdyby, mówimy o czasach współczesnych.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 4 October 2010 2010 0:05
@Azreael
Mylisz władzę z zamianą ról. Gdyby kobiety rządziły, na poziomie prymitywnego plemienia, to dalej wychowywałyby dzieci a mężczyźni dalej polowali, tyle że wychowanie dzieci byłoby bardziej nobilitującym, szanowanym społecznie zajęcie, a praca fizyczna i zdobywanie zasobów - robotą dla męskich niewolników. Władza polityczna byłaby w rękach kółek mądrych babć, które dzieci mają już dawno odchowane i mają mnóstwo czasu na długie narady.
@kama, Reasumując twierdzisz że: podział na płcie jest krzywdzący, mężczyzna nadaje się do wychowywania dziecka równie jak kobieta, kobiety dorównują w myśleniu logicznym mężczyzną, kobiety są równie dobrymi strategami jak mężczyźni (przykład z oszczepem i niedźwiedziem), i że generalnie mało się różnimy, nadajemy do tych samych rzeczy i w ogóle super. Niemal wszystko argumentujesz mówiąc, że istnieją przypadki, że są już badania, które mówią, że znasz sporo osób które coś tam. Fajnie, ale: przypadki, które istnieją to faktycznie PRZYPADKI, czyli nieprawdopodobne zbiegi okoliczności występujące marginalnie. Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że to nieprawidłowości. Następna rzecz, logika. Super, też znam kobiety, które potrafią myśleć logicznie, tyle że jest to zdumiewające. Jestem dla nich pełen podziwu, jednak nie zmienia to faktu, że znam jeszcze więcej, które nie potrafią. Jeżeli chodzi o facetów to jest odwrotnie. Jak się zastanowisz to dojdziesz do wniosku, że u Ciebie jest tak samo. I czasem nie myl zdolności logicznego myślenia i wrodzonej inteligencji z wyuczoną wiedzą, bo wiem, że kobiety próbują zastąpić jedno drugim, i wychodzi im to. Czasami idzie się na to nabrać - myśli człowiek no proszę, zmyślna niewiasta, a tu zonk, to po prostu lata kłucia i zdobywania wiedzy oraz dobra pamięć (cecha kobiet). Tak po za tym, co studiujesz? (pytam serio) No i teraz ta cala strategia, czyli właściwie część logicznego myślenia. Fakt, kobiety nie raz udowodniły, że potrafią przebić się przez męską władze. Vide Jeanne d'Arc, spalona później na stosie, Kleopatra, popełniająca samobójstwo i Maria Antonina, Królowa Deficyt, której ścięto łeb. To oczywiście te najsłynniejsze. Na pewno jest ich o wile więcej, co nie zmienia faktu, że to tylko przypadki, które się czasem zdarzały. Po za Marią Antoniną, która właściwie była tylko Królową, a nie kimś kto ma faktyczny wpływ na państwo, to były to kobiety wybitne. Nie takie jak większość kobiet. Także tyle tak na szybko, bez zastanawiania się, potrafię wymienić kobiet biegłych w strategii, a mężczyzn? Oboje wiemy, że cesarzy, generałów, strategów, i wybitnych władców wymieniłbym tu dziesiątki, albo i setki. Tak samo Ty. Nawet ograniczając się do samej starożytności. To samo tyczny się innych dziedzin. Ile znasz sławnych filozofek (nawet głupio brzmi), a ilu mężczyzn? Ilu myślicieli, władców, filozofów, wojskowych, naukowców, badaczy i odkrywców? Oczywiście możesz powiedzieć mi, że Kolumb, Kopernik, Juliusz Cezara, Napoleon, Magellan, Neil Armstrong, Homer, Arystoteles, Galileusz, Einstein, Gutenberg, Newton, Mendelejew, Mojżesz, Pitagoras, Platon, Jezus, Mahomet, Tutenchamon, Jan III Sobieski, Hammurabi, Jan Paweł II i tysiące innych, jest kobietą, ale jednak nic nie zmieni faktu, że to mężczyźni. Teoria względności, druk, kodeksy prawne, wiele zagadnień z zakresu matematyki i fizyki, astronomii, filozofii i nauk społecznych, wszystko to zawdzięczasz mężczyzną. Nie mniej niż 90% odkryć to zasługa mężczyzn. Jasne, że jest też Skłodowska, Szymborska czy ktoś tam jeszcze, no ale na coś tam kobieta musiała w końcu wpaść. Nie jesteście zwierzętami, żeby nic nie potrafić. Nie mniej jednak, tyle co tam sobie potraficie, nie wystarcza i nigdy nie wystarczy, by kobiety mogły rządzić światem. Prędzej przestaną istnieć płcie, co naukowcy już tam zapowiadają. I na tym kończę moją dyskusję; mamy w tym temacie na tyle odmienne poglądy, że możemy całe życie dyskutować i zarzucać się argumentami, a i tak nic to nie zmieni. W każdym razie najważniejsze co miałem do powiedzenia powiedziałem.
@kama, a te 17% kobiet dysponujące męskim mózgiem, dysponuje też jajami? Jajami, które wytwarzając pewien hormon warunkują pewne zachowania i pewne cechy. Żona Einsteina wspaniały przykład, mimo lepszych wyników, nic wartościowego nie wniosła w świat nauki. Łatwo fajnie wypaść na teścikach, ale potem już nie ma tak różowo. Chociażby dlatego uczelnie zasiane są profesorami, a nie profesorkami. Po za tym skoro kobiety (wg Twojej teorii) są równie zdolne intelektualnie jak mężczyźni, to czemu w swej wielkiej mądrości i sprycie, dały się mężczyzną zepchnąć? Czemu dały się dyskryminować i tolerować fakt, że nie dane im jest zdobywać wiedzę w sposób jaki mogą ją zdobywać mężczyźni? Muszę się nad tym dłużej zastanowić... nie, chwila - nie muszę. Nie jesteście ani sprytniejsze ani inteligentniejsze. Możecie dorównać, owszem. Czasami. Po za tym nie bądź śmieszna, liczą się fakty. Do mężczyzn należy większość odkryć i tyle. Możesz sobie tam zwalać na co chcesz - faktom nie zaprzeczysz. Zresztą tak jak mówię, jak taka Twoja płeć wspaniała, trzeba było się nie dać. Przechytrzyć. Teraz już tak po za tym, jeżeli nawet przyjąć, skrajnie kontrowersyjny pogląd, że nasze mózgi niczym się nie różnią, że płeć nie ma znaczenia etc etc, to wy macie wspaniałe zdolności umysłowe, my tak samo... plus siłę fizyczną. Dzieci mówisz możemy wychować tako samo w takim razie... mówisz, że kobiety są gorsze od mężczyzn! Kama, jak możesz tak mówić! To by znaczyło, że kobiety to bezużyteczne kokony robiące dzieci i służące tylko do uciech seksualnych. Jak możesz. Bardzo kocham swoją narzeczoną i jestem oburzony takimi krypto-stwierdzeniami z Twojej strony. Świństwo. I na koniec (błagam, zakończmy to) powiem tak: Faceci mają penisa, Kobiety mają pochwę. Uzupełniamy się. Faceci mają mózg bardziej logiczny, kobiety intuicyjny. Uzupełniamy się. I jest to piękne. Natomiast są ludzie, którzy to podważają. Chcą zaprzeczyć fundamentom naszej damsko-męskiej cywilizacji i zupełnie wszystko zniszczyć. Chcą odebrać kobietą przywilej do opieki nad swoimi dziećmi, leżenia i nic nie robienia (i ładnie-wyglądnia) i wysłać je do roboty. Pozwala się kobietą studiować, a potem jedna z drugą wyuczoną, mają się za mądrzejsze i inteligentniejsze od wszystkiego co się rusza. Pewnie nawet Bóg, rodzaj męski, jest głupszy (nie żebym wierzył). No i takie to porąbane czasy, które nie prowadzą do niczego dobrego; właśnie dlatego też naukowcy zapowiadają, że rodzaj ludzki przekształci się w jedną płeć. Właśnie dlatego, że różnice między płciami są kwestionowane, co doprowadzi do faktyczne ich zatarcia. Tylko patrzeć jak kobiety będą utrzymywały facetów, którzy będą siedzieć w domu, wychowywać dzieci i zajmować się owym domem. Krok po kroku i moje prapraprapraprapra wnuki będą rodzić dzieci.
Po prostu lubię stary porządek i kult kobiety. Jestem konserwatywny i ot cała filozofia. Mało teraz takich ludzi; tylko nowe idee i nowe przekonania. Często zmienia się coś dobrego na coś innego - nie patrząc na to co jest lepsze. Tylko sztuczny progres. Generalnie nie wiadomo o co chodzi (czyli o pieniądze jak mniemam). Co do prowokacji i tego doktorka to przyznam, że to wyjątkowo głupie. Pomijam fakt, że są tysiące uczonych i niby uczonych i tysiące sprzecznych teorii. Wszystkie bez sensu i każda z sensem. Kwestia wyboru i dostosowania danych badań czy danej teorii do własnego widzi-mi-się. Ktoś daje fundusze, mówi do czego masz dojść bo takie, a nie inne mu na rękę i potem na tym zarabia. Przykład: był czas, że nagle we wszystkich gazetach trąbiono o szkodliwości mleka - sprzedaż malała. Oczywiście dziesiątki badań na potwierdzenie. Potem odwrotnie, itd itd. No i tak to wygląda. No i takie pierdzenie w stołek. Dobra tyle.
Nie pozwalając kobiecie zhańbić się stresogenną i wyczerpującą pracą (jednocześnie nie dopuszczając do pracy do której się nie nadaje ze względu na to, że nadaje się lepiej do tego ktoś inny - liczy się wydajność, nie równouprawnienie). Utrzymując, opiekując się, zapewniając godne życie i robiąc wszystko by nie brakowało kobiecie niczego. Powierzając jej jedno z najbardziej odpowiedzialnych i mimo wszystko przyjemnych stanowisk czy też zadań, jakimi są wychowywanie dzieci i sprawowanie pieczy nad domem. W zmiana oczekuje tylko lojalności, szacunku, zrozumienia i miłości (samemu dając to samo). Na prawdę to coś złego? Oczywiście, że nie. I niczego nie odmawiam. Nie mówię, że kobiety są głupie. Nie mówię, że są gorsze. Zwracam uwagę tylko i wyłącznie na to, że się różnimy i nadajemy do czegoś innego. I skąd to parcie na inteligencje u wszystkich - nie tylko kobiet. Od kiedy stała się ona najważniejszą cechą? Jedni są głupsi inni mądrzejsi, a jeszcze inni są silni lub mają jakieś nadzwyczajne talenty. Trzeba to zaakceptować, to nie, wszyscy ciągle swoje: ja/my/moja płeć/moja nacja/moja rasa wcale nie jesteśmy głupi! Ojej. Moja koleżanka X jest 10x głupsza ode mnie, ja jestem w porównaniu do kobiety Y głupszy 5X, a od kobiety Z 2x słabszy, a wszyscy razem jesteśmy głupsi od jakiegoś profesora, no i co z tego? Normalna kolej rzeczy. Taka sama jak to, że kobiety jako ogół są mniej inteligentne od facetów. Wielkie mi halo. Za to my mamy mniejsze cycki i nie umiemy rodzić dzieci. Nie umiemy też setki innych rzeczy, które wy potraficie o odwrotnie. Cała czołówka światowa szachistów to mężczyźni (inteligencja -> logika) i nie jest to przypadek. Za to kobiety posiadają większą mądrość życiową, a my mimo inteligencji zachowujemy się ciągle jak barany. Różnimy się i jest to fakt.
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 8 October 2010 2010 0:03
Jak najbardziej jestem feministką i jednocześnie uważam, że demot jest świetny, pozytywny i zabawny.
A Tobie PiterxD gratuluję ingnoranctwa i oceniania feministek tylko poprzez pryzmat paru skrajnie ukierunkowanych bab, którym się trochę w głowach pomieszało. Żadna normalna feministka nie wzywa do nienawiści do mężczyzn. Bo i po co? W końcu jesteśmy partnerami. Tak więc, poczytaj trochę chłopcze, zapoznaj się z tematem, a potem dopiero wydawaj osądy.
PiterXD po prostu użył złego słowa. Miał na myśli nie tyle feministki, co żeńskie szowinistki. Niestety, między Bogiem a Prawdą większa część dzisiejszych mainstreamowych feministek to po prostu żeńskie szowinistki.
Times- dziecino, obejrzyj sobie demoty: co drugi o treści "bo ja się starałem, a ona i tak...", a bo kobiety to, a bo kobiety tamto... Kto tu najbardziej zrzędzi? A odpowiedź, dlaczego nie jesteśmy? Prześledź sobie, mądralo, historię ostatnich kilkuset, kilku tysięcy lat... Kobiety bardzo długo nie miały prawa podejmować żadnych samodzielnych decyzji, a co dopiero rządzić...
@Owieczka311: nie ma obowiązku posiadania dzieci przez kobiety (choć pewnie prowadzenie go byłoby ciekawym pomysłem ;) ). Jak już mówiłem - kobieta, jeśli tylko chce, może SIĘ POŚWIĘCIĆ (tak, jak poświęcać czasem muszą się mężczyźni w imię różnych, wyższych spraw), poskromić swój popęd macierzyński i zamiast zachodzić w ciążę (kto jej każe?) - zająć się polityką (skoro niby tak tego chce). Zresztą - nawet, jeżeli ma dziecko, nie musi radości z jego wychowania samolubnie trzymać dla siebie. To nie tylko jej dziecko. Może iść do pracy (na przykład pracy w polityce), utrzymywać rodzinę, a wychowanie dziecka zostawić jego ojcu.
Zmodyfikowano
3 razy
Ostatnia modyfikacja: 3 October 2010 2010 16:11
Przynajmniej dzieci by nie ginęły. Co jak co, kobiety potrafią być bardziej okrutne niż mężczyźni, ale sądzę, że oszczędziłyby dzieci i rozprawiały się tylko ze swoimi wrogami. Bo mężczyźni... no cóż.
Jestem jednej rzeczy ciekawa: który z komentujących i wstawiających takie idiotyczne demoty panów miał do czynienia z kobietami spoza rodziny i nie w klasie... Jeden? Dwóch?
Wyjaśnij mi więc, dlaczego w drugą stronę to nie działa? Dystans jest potrzebny do śmiania się z siebie, a nie przyznawania, że najgłupsze ze stereotypów są taaakie zabawne.
Tysenna, ale dlaczego mam sobie odmawiać śmiechu, tylko dlatego, że część panów traktuje to jak prawdę objawioną? Skoro w to wierzą i przez to uważają kobiety za gorsze, to nie są warci nawet splunięcia. Tak, mamy tu do czynienia ze stereotypem, ale czemu by się z niego nie śmiać, skoro istotnie jest zabawny i przerysowany, jak to stereotyp? To tylko niewinny żart i doszukiwanie się w tym jakichś złych zamiarów jest dla mnie zdecydowaną przesadą.
A w którym konkretnie miejscu jest zabawny? Nie wyszukuję nigdzie spisku, stwierdzam, że jest idiotyczny. A jeżeli dla Ciebie stereotyp z zasady jest tylko przerysowany i zabawny, to nie życzę Ci, żebyś się przekonała, jaki jest na prawdę.
Tysenna, Twój problem polega na tym, że wszędzie doszukujesz się złej woli. Jeśli stereotyp będzie traktowało się serio to nigdy się go nie pozbędziemy, ot co.
Za mało wiesz, by robić mi psychoanalizę, a już w szczególności przez internet... Demot jest idiotyczny- to nie ma nic wspólnego z doszukiwaniem się złej woli. A jeżeli uważasz, że przyklaskiwanie idiotycznym uprzedzeniom jest sposobem na ich zlikwidowanie- gratulacje.
Ale o jakim uprzedzeniu Ty mówisz? Autor jedynie podkreślił kobiecą, jakby nie patrzeć, skłonność do obrażania się. I oczywiście, że mamy tu do czynienia z przerysowaniem, ale właśnie na tym polegają żarty. Wszystkie one wyoblrzymiają rzeczywisty obraz. Nie widzę powodu, by na siłę doszukiwać się tu jakiejś propagadny, mówiącej o tym, jakie to kobiety są głupie, beznadziejne i w ogóle do niczego się nie nadają. Trochę dystansu.
Dziewczyno, jedyną propagandę siejesz tutaj Ty. Negatywny stereotyp to uprzedzenie. Więc jeżeli ktoś nim rzuca na prawo i lewo- właśnie o nim mówimy. Wkładasz mi w usta słowa, których nie powiedziałam, a to już głupota i manipulacja. A jeżeli jesteś zazdrosna i obrażalska i jeszcze Cię to cieszy- cóż, niewiele znam Tobie podobnych i nie mam już nic do dodania.
Tutaj nie ma żadnych uprzedzeń. Tutaj się żatruje. Ale jak ktoś na tej sztuce się nie zna, to
i się oburza, bo o reaty ktoś ma czelność coś "złego" o kobiecie powiedzieć. :)
O tak, tak,
bo Ty się nie obrażasz, zazdrosna też nie jesteś, broń boże jakiekolwiek wady, chodzący
kobiecy ideał. Gratuluję i pozdrawiam. Haha.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 5 October 2010 2010 21:54
Proszę Cię, Ciekawska, nie zaczynaj zachowywać się żałośnie. Nigdzie nie pisałam, że jestem ideałem, wady(zazdrość również) posiada każdy. Tyle, że różne wady w różnym natężeniu. Ale, nie prawda, Ty wiesz lepiej, w końcu przeczytałaś dwa komentarze... Poza tym: idź przeczytaj definicję uprzedzenia, może zrozumiesz co mam na myśli. Żarty też dzielą się na te mądre, oraz te bezsensowne i głupie. A żart opierający się na idiotycznym uprzedzeniu sam jest idiotyczny. Chociaż nie... Skoro coś jest żartem to MUSI być mądre- czyli kolejne części Strasznego Filmu, czy American Pie również bawią Cię do łez?
Widzę, że ktoś tu traci na kulturze wypowiedzi. Jak słodko. Kontynuując dysputę, dalej będę twierdziła, że na siłę doszukujesz się uprzedzeń, w niewinnym żarcie. Pisłam już, że żart polega na wyolbrzymieniu pewnych cech. I tu, autor świetnie wyolbrzymił kobiecą tendencję do obrażania się, bycia zazdrosną. Bo OGÓLNIE rzecz biorąc, takie właśnie jesteśmy. Podrkeślam: ogólnie. Nie rozpatrujać tu kobiet jednostkowo, bo nie o to chodzi. Żarty mogą być, głupie, mądre, jakie chcesz. I nie są szkodliwe, póki nie traktujesz ich serio. Bawi mnie też Twoja niesamowita hipokryzja, gdyż zarzując mi robienie Tobie psychoalanizy, sama oceniasz mnie po dwóch komentarzach. I to jeszcze w takich słowach, aż się chyba obrażę. A czy bawią mnie komedie typu American pie? A i owszem, głupota jest zabawna i śmiech, jako reakcja na zachowania irracjonalne, jest jak najbardziej naturalny. Jeśli natomiast spytasz czy jest to śmiech refleksyjny to oczywiście nie, komedie tego typu nawet, z założenia, do tego skłaniać nie miały.
Iskierko, Ty zobacz, jak oni po sobie jadą, przy najmniejszej różnicy zdań... Bez względu na niekończącą się dyskusję, prawie nie ma tu wjazdów personalnych... Ciekawska- nie tracę kultury wypowiedzi- jeżeli najpierw wmawiasz mi coś, czego nigdzie nie napisałam, ani nawet nie zasugerowałam, żeby zaraz to obśmiać i tym samym pokazać jaka jesteś fajna- to naprawdę zaczyna być żałosne. Po drugie: ogólnie rzecz biorąc, to my jesteśmy miesiączkujące, potoczne opinie w stylu "bo wszyscy wiedzą, że..." zasadniczo nie są nic warte. Po trzecie: definicja uprzedzenia, wg T.Nelsona, z Psychologii uprzedzeń(jeżeli zechcesz stronę sobie sama znajdziesz)- "negatywne odczucia do pewnej osoby wynikające uogólnień i stereotypów wobec grupy, do której należy." Osoba hipotetyczna, co prawda, ale jest. I w którym niby miejscu napisałam coś o Tobie? Nie bądź śmieszna. P.S. Żarty mogą być inteligentne, ironiczne, idiotyczne, niesmaczne, itd. Ten właśnie jest idiotyczny.
Myślę, że pisanie o rzekomej żałosności mojego zachowania jest oceną i to jakże surową, a przecież tylko się zwyczajnie, bez złości wypowiadam. Chociaż Ty jak widzę wiesz lepiej, gdzie to chcę pokazać swoją "fajność". Na temat oceny samego żartu nie ma sensu się spierać, dla Ciebie idiotyczny, dla mnie zabawny, ocena subiektywna. Nie każdy stereotyp prowadzi do uprzedznia, w końcu te pierwsze mogą być też pozytywne. Stereotypy są głupie, ale właśnie to czyni je zabawnymi. Jeśli wszyscy by się tak na wszystko oburzali to powinniśmy zrezygnować z jakichkolwiek żartów o kobietach, mężczyznach, policjantach, studentach bla, bla, bla. Wszystkie one wynikają właśnie z ugolnień na temat danej grupy, to nie znaczy, że wszystkie są w 100% prawdziwe. Niemniej jakieś ziarno prawdy zawierają. "Bo wszyscy wiedzą, że..." w przypadku "poważnej" OCENY są idiotyczne, bo cóż to za miernik prawdy? Ale przypadku żartów, które nie są nie wiadomo jak wysublimowane, się sprawdzają.
hm tylko kobiety są fałszywe że gadają za plecami ? wybacz, spotkałam się też z takimi mężczyznami. nie można szufladkować ludzi, w każdej grupie czy to religia poglądy polityczne czy też płeć są ludzie wporządku i są i zwykłe p*izdy
Kobiety wodzami? Ciekawy byłby ten "pokój" - z zazdrością, zawiścią, mściwością na każdym kroku. Ciekawe jakby wyglądała dyplomacja - wystarczyłby u niektórych kobiet okres i byłoby o parę wojen światowych więcej:D A jakby któraś kupiła nowe buty... koniec świata:D Oczywiście nie można generalizować, kobiety też powinny mieć większy wpływ na władze, może by zwracały większa uwagę na biedę, głód na świecie i wkładały w to więcej serca niż faceci.
to było dawno, a współcześnie faktycznie mogłoby być tak jak na koniec napisał KvAvS. Choćby przez empatię, choćby dlatego, że kobiety częściej chodzą do lekarzy niż mężczyźni - może wreszcie zreformowałyby służbę zdrowia, by to miało ręce i nogi.
z tym nie odzywaniem sie to nie jest tak ;p facet facetowi zawsze podaje reke jak sie wita a jak facet ma sie przywitac z kobieta to jest juz takie szywne 'czesc' bez reki co to ma byc ja chce byc facetem i witac sie ormalnie moze sie nie wpasowalam w temat ale to i tak szczera prawda oo no i plus oczywiscie
Może bardzo się komuś podobasz, i stąd ten facet ma takie "SZTYWNE" to cześć. A serio, to ja lubie witać się z kobietami jak z facetami, lubie kobiety, które zachowując 100 % swojej kobiecości, potrafią być też ziomalami. POZDRO dla wszystkich pięknych "chłopczyc"
to jest kwestia obyczajów, ale tu się nie ma co burać. jak ci te obyczaje nie odpowiadają, przecież nie musisz się do nich stosować. nie musisz czekać, aż ktoś ci rękę poda. jak będziesz zawsze podawać rękę pierwsza to twoi męscy znajomi się nauczą tez ci ją podawać. btw. dziś poznałam obcego faceta, jak się przedstawiał to podał mi rękę.
@psiutka - bo to kobieta powinna podać rękę pierwsza, facet jest sztywny, bo stoisz i się gapisz zamiast z uśmiechem wyciągnąć dłoń :) Może nic by się nie stało, gdyby o tym zapomniał i przywitał Cię jak faceta, ale on wie,że jeśli poda Ci rękę, może zostać wyśmiany za brak kultury. jednym słowem - tak źle i tak niedobrze - biedni faceci :P
podawałam ręke pierwsza nie raz ale wiekszosc facetow odbiera to z zaskoczeniem niektorzy naet mowia ze nie wypada im sie tak witac z dziewczyna i moga ewentualnie pocalowac w ta reke. doobra, nieważne jakos to przezyje ;d
Jak sobie czytam te komentarze to zastanawiam się jak można być tak okropnym szowinistą jak niektórzy moi
poprzednicy, którzy przedstawiają kobieta jako bandę idiotek.Kobiety nie interesują się polityką przez to, co
wszyscy wbijają im do głowy. Tak naprawdę, gdyby porzucić te wszystkie stereotypy, to kobiety byłby zupełnie inne
i być może miałyby też i większe ambicje.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 19 January 2011 2011 14:02
"Szowinista" odmieniony w narzędniku to "szowinistą", a nie, jak błędnie napisałeś/aś, "szowinistom". Forma, którą umieściłeś/aś w swoim komentarzu, jest poprawna tylko w celowniku liczby mnogiej ("szowiniści" - komu? czemu? - "szowinistom")
Nie chcę mieć dzieci, ale jak czytam posty niektórych ludzi, to się na prawdę wkurzam. "Nie musi mieć dzieci". Taaa żadna nie musi, ale szczegół, że w Polsce jest za niski przyrost naturalny, szczegół, że są gwałcone i czasem mają przez to schrzanione życie, sporo tych szczegółów... A chłop ma tylko chodzić do roboty na 8h, baba cały dzień prasuje, gotuje, sprząta a i tak chłop tego nie docenia. Jesteście okropni, dlatego nie zamierzam się z Wami wiązać -.- (i nie myślcie, że zamierzam z drugą babą, fee xd )
o wiele lepiej by było, gdyby kraje nie odzywały się do siebie niż toczyły ze sobą wojny, bo lepsze 'ciche dni' niż mordowanie niwinnych dzieci i gwałcenie kobiet, które przecież w walce nie biorą udziału... a nawet gdyby kobiety toczyły wojny, to skupiałyby się chociaż na swoim wrogu, bo po co ci popieprzeni faceci znęcają się podczas wojny nad kobietami, które ich nawet nie atakują? no tak, tak, jak mogłam zapomnieć, przecież na wojnie, gdy żadne zakazy ich nie dotyczą, korzystają z okazji, żeby zabawić się 'na legalu' z przypadkową, bezbronną kobietą i ulżyć swojemu niewyżytemu sprzętowi.
ahaha zgadzam się. Faceci się pobiją i pogodzą. Kobiety raczej nie wybaczają sobie szybko, raczej ostrzymy języki.xd
Ktoś pisał o ambicjach. Ależ oczywiście większość z nas przynajmniej współczesnych kobiet ma wysokie ambicje, po prostu trudno się nam wybić.
Po co się pchać w politykę, skoro to z góry przegrana walka?
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 3 October 2010 2010 20:59
Sa kobiety, ktore nie nadaja sie do wladzy, sa tez i te ktore sie nadaja. Patrzac na nasz rzad z powodzeniem mozna stwierdzic jedynie, ze to mezczyzni sie nie nadaja;) (ale oczywiscie wierze, ze istnieja gdzies wyjatki).
Zastanawiam sie, ile osob w ogole zwrocilo uwage na demota. Ksiazka, ktora czyta Kate Moss, zatytulowana jest "pomoz swojemu mezczyznie pojsc naprzod". Ciekawe. Jpeg jest przykladem tego, ze za mezczyzna stoi kobieta. Malo tego - kieruje nim. Obrazek dyskretnie przekazuje, ze gdyby kobiety rzadzily swiatem, byloby dokladnie tak jak jest.
Jak wygląda władza kobiet we współczesnym społeczeństwie nie trzeba teoretyzować bo widać w firmach gdzie kobiety mają stanowiska kierownicze. Mają kilka zalet - są zwykle bardzo skrupulatne, zorganizowane, pracowite, ogarniają wiele drobnych spraw na raz i wszystko doprowadzają do końca, lepiej rozumieją ludzi. Mają też wady - kiedy odzywają się w nich ambicje i chęć rywalizacji, rzadko myślą jak zrobić coś lepiej albo popchnąć firmę do przodu - zamiast tego kombinują komu dogryźć, kogo pogrążyć, a z kim zacieśnić relacje. Zwykle też są bardziej bezwzględne i mniej sprawiedliwe dla podwładnych, szczególnie innych kobiet. Oczywiście to jest straszliwe uśrednienie na ten samej zasadzie na której przeciętny Polak ma 1/3 psa.
A że kobiety rządzą pośrednio - to wiadomo. Aczkolwiek zwykle prowadzi to do średniego szczebla stanowisk bo żona nie potrzebuje wypromować cesarza tylko szuka złotego środka między bogatym mężem a mężem który ma trochę czasu dla domu. Wybitni przywódcy, odkrywcy i uczeni zwykle mieli albo popaprane związki albo kobiety odstające od standardu.
To prawda, że wiele zależy od indywidualnych predyspozycji niezależnie od płci ale bądź co bądź fascynacja jest
domeną facetów - nie chęć udowadniania czegoś sobie lub innym (bo z takich pobudek najcześciej działają kobiety)
tylko fascynacja odkrywania, tworzenia, budowania i poznawania - a to do tej pory pchało nasz świat do przodu.
Możliwe, że spychanie na margines kobiet przez setki lat miało wpływ na zanik u nich tej fascynacji, a rozwinięcie
chęci udowadniania... Niestety na niekorzyść rządów kobiet przemawia również to, że działają według
określonych "cyklów" (miesiączkowanie) co również przekłada się na relację z ludźmi i postrzeganie
rzeczywistości - co gorsza każda ma swój indywidualny cykl więc nigdy nie wiadomo gdzie i kiedy można natknać się
na nabuzowaną od hormonów Pannę z PMS ;) Załóżmy, że Einstein byłby kobietą i pracując nad swoją teorią
względności robiłby sobie comiesięczne przerwy bo byłby rozkojarzony, nie wiedział czego cche, czy bolał go
brzuch - z pewnością spowolniłoby i osłabiło to jego chęć poznania ;) Nie umniejszając jednak roli kobiet w
funkcjonowaniu śwaita - mają jedną nadrzędną bardzo cenną cechę - podtrzymują gatunek ludzki co nie oznacza,
że byłyby dobrymi jego zarządczynaimi czy modyfikatorami.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 5 October 2010 2010 14:16
Azreael, wkurzyłeś mnie. jeśli uważasz, że kobiety są mało inteligentne, to się grubo mylisz, i sam jesteś głupi. czy to my chodzimy w dresie i bluzgamy na lewo i prawo? nie. czy to my siedzimy sobie pod budkami z piwem? nie.nie chce mi się pisać więcej argumentów. ale powiedz- czy u ciebie w klasie nie było tak, że to dziewczyny są najlepsze? u mnie akurat tak było. byłam najlepsza, za mną była moja koleżanka. chłopacy wili się na szarym końcu. i oczywiście wszyscy chłopacy gadają, że dziewczyny są głupie, ohydne, itp. itd. ,a jak przyjdzie co do czego, to dla wielu z miłości tracą głowy. co do demota- istne kłamstwo, tak się zachowują małe dziewczynki w przedszkolu i w klasach 1-3, ja już w 3 klasie z tego wyrosłam, więc 30-latki i starsze raczej wątpię by się obrażały...
I okresy kilkudniowych wojen domowych.
OdpowiedzRaczej kilkudniowych, ostrych spięć dyplomatycznych ^^ Świetny demot ;)
Hehehe tak czy inaczej, mielibyśmy napięte stosunki w krajach ;]
Hmm, kobiety przecież są u władzy. Nie wszędzie, ale zdarza się to. Co innego, że na świecie żyją też...o dziwo - mężczyźni i mają też pewne roszczenia odnośnie życia. Ci, którzy byli na misji w Iraku, Afganistanie, czy gdziekolwiek, gdzie w tym momencie dzieją się konflikty zbrojne mogą zaświadczyć. Kobiety są o wiele bardziej okrutne i zimne od mężczyzn. Zresztą widać to już po naszych rodzimych nastolatkach, przed którymi chowają się nawet najznamienitsze z mięśni - dresy.
Może i jest w tym sporo prawdy, ale nie sądzę żeby wyglądało to w taki sposób.
I weź tu się kąp bez wody...
daje plusa bo mam taka sama dziewczyne
Nie bądźcie ignorantami historycznymi i nie plusujcie dometów, które nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Żeby wspomnieć tu chociażby carycę Katarzynę II, imperialistkę, jedną z inicjatorek rozbiorów Polski...
Gdyby kobiety rządziły światem. Najpierw mniej serio: Scenariusz nr 1 - Nono, a Kopernik była
kobietą. Scenariusz nr 2 - I tak rządziłby nimi facet, jak w Seksmisji. Scenariusz nr 3, teraz
bardziej serio - Rola mężczyzn i kobiet uległa by zamianie. Mężczyźni wychowywali by dzieci,
czego nie potrafią robić najlepiej, a skutkiem tego było by społeczeństwo wyalienowane
względem siebie. Częstym widokiem były by też niemowy;to kobieta głównie zalewa dziecko
stekiem bzdur, czyli inaczej mówiąc słów i pojęć, które dzieci przyswajają. Kobiety zaś
chodziły by na polowania, co skutkowało by masowym ich mordem, spowodowanym brakiem testosteronu,
a co za tym idzie siły fizycznej. Umysłem by nie nadrabiały, wszak wiadomo, iż kobieta ma
rozwinięte głownie te rejony mózgu, które nie odpowiadają za logikę. Dziwnym trafem ma
rozwinięte te rejony, które odpowiadają za intuicje, pamięć oraz tak zwaną inteligencję
emocjonalną - dziwnym zbiegiem okoliczności, właśnie to pomaga im tak doskonale wychowywać
dzieci. Skoro kobiety by ginęły i nie przynosiły jedzenia, ludzie by głodowali, a co gorsza nie
rodzili się. Więc jaka jest odp na pytanie co by było gdyby? Odpowiedź jest taka, że nie
pisałbym teraz komentarza, bo nasz gatunek dawno by już nie istniał. Oczywiście postęp
cywilizacyjny, gdyby jednak założyć, że rolnictwo i zbieranie jagódek z krzaczka, wystarczyło
by na dożycie do czasów obecnych, było by na poziomie wczesnego średniowiecza - z tą
różnicą, że kościół miałby matriarchat, Jezus była kobietą, a masowe mordy w postaci
krucjat czy łowów urządzanych przez inkwizycje, nie odbywały by się w imię Boga Ojca, tylko
Matki Bogini, Córki i Wróżki Świętej. Generalnie nie było by fajnie :) Nie najeżdżam tu
oczywiście na kobiety. Gdyby nie one to wielcy filozofowie, uczeni, mędrcy, wojownicy, królowie
oraz duchowni(Tak, celibat to raczej nowa moda) nie mieli by weny i oparcia w postaci swoich żon. Rzez jasna wszyscy Ci wielcy
mężowie, nie byliby wielcy, gdyby nie ich matki z darem wychowywania i uczenia dzieci. Nie ma co
umniejszać roli kobiet w dziejach świata, mimo wszystko trzeba przyznać, że jest jak jest bo
być tak ma. Różnimy się i nadajemy do innych rzeczy i tyle. Logiczne, że przez większość il.
hormonów anabolicznych/androgennych to my musieliśmy polować na zwierzynę i bronić naszych
domów. Dzięki temu nauczyliśmy się wojaczki, z początku zwykłej rąbaniny, która z czasem
dopiero stała się taktyczną walką o honor, wiarę, ojczyznę czy ideały. Tak powstali pierwsi
wodzowie, później cesarze i królowie. Tak powstała polityka. Zamiłowanie do naparzania się po
ryjach, zmieniło się z czasem w skomplikowaną politykę. I też dobrze, dlatego mamy państwa,
administracje i inne fajne wynalazki. Tak być musiało i byłoby tak zawsze, ile razy by nie
'resetować' świata. Jeszcze prośba, przed domniemanym zminusowaniem, fajnie byłoby zobaczyć
wytknięte błędy merytoryczne bądź logiczne.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 October 2010 2010 13:49
kobieta moze być dobrym władcą/posłem/politykiem, o ile ona zostaje nią w normalnych warunkach, jak np cenię sobie Margaret Thatcher. Ale jakby na siłę pakować kobiety do władzy, to mogłoby to mieć negatywne skutki. Kobiety zazwyczaj nie interesują się polityką, a jeśli już, to często nie odróżniają prawicy od lewicy i chcą często pomagać na siłę, albo wedle własnych przekonań, np wycofać mięso, bo ona jest wegetarianką i szkoda jej zwierząt.
Azreael:
nie chce mi się czytać, ale dobrze gadasz, masz plusa
Azreael
Masz pewnie w wielu punktach rację, z tym, że jeżeli już jesteś tak bardzo naukowy, to przyjmij do wiadomości, że dieta człowieka pierwotnego składała się głównie z tych zebranych jagódek i korzonków. Dostawy mięsa były rzadkie i nieregularne, więc gdyby człowiek jadł tylko to, co upolował nie mógł byś się w tak elokwentny sposób wypowiedzieć...
Azreael, masz plusa za wypowiedź(zgadzam się z nią i za Olive w avatarze ;D
silvankarl, i tak i nie, zależy o jakim okresie człowieka pierwotnego mówimy, więc masz w pewnym sensie racje ale człowiek pierwotny polował jak była ku temu sposobność ;)
@silvankarl, Jestem aż "tak naukowy", że wspomniałem coś o zatrzymaniu się na poziomie wczesnego średniowiecza. Co oznacza, że mówiłem tu nie tylko o ludziach pierwotnych, ale i tych z wieków średnich oraz wieków starożytnych. I co oni tam lubili sobie podjeść? Hmm, muszę pomyśleć, jak to się nazywało... oderwane porcje mięśni i tłuszczu innych gatunków. Już wiem! To korzonki! Tak zdecydowanie. Chociaż nie czekaj, czyżby było to, chwila napięcia, mięso? O nie, nie może być. Ale jednak. No ale niech będzie, mięcho nie jest niezbędne do życia, wszak jesteśmy wszystko żerni i owoce też ujdą (chociaż ktoś tam coś wspominał o niezbędnych białkach i tłuszczach zwierzęcych, ale kto by miał to na uwadze? Przecież te korzonki! Palce lizać. Wspaniała dieta dla dzieci te korzonki, dużo lepsza niż niezbędne białka i tłuszcze, po których dzieci rosłyby silne, mądre i zdrowe. No, a tego byśmy nie chcieli! Nie daj bóg nasz rodzaj by przetrwał.). Dlatego też raczyłem wyłożyć skromnie co by mogło się zdarzyć, gdyby jednak owe korzonki wystarczyły. Dodam jeszcze, że rolnictwo oraz hodowla bydła to też bywało raczej takie męskim zadaniem. Podobnie łowienie ryb i zapewnienie populacji dostępu do Niezbędnych Nienasyconych Kwasów Tłuszczowych, Omega-3,6 i takie tam. (No dobra, w roślinach ze zbieractwa też są, ale jestem seksistowskim ignorantem i kompletnie o tym zapomniałem) Nie zawsze i nie wszędzie, wiadomo. No i za wyjątkiem zbieractwa, tu bardziej cierpliwe kobiety górowały. Po za tak jak też chyba wspomniałem(pośrednio), kobietę która pięknie ładnie zbierała wspaniałe korzonki na śniadanie, obiad i kolacje, ktoś musiał obronić przed dajmy na to, wilkiem, który to chciał jej owe korzonki odebrać. Nie którzy też mówią, jakoby wilk chciał zaatakować i skonsumować przykładową kobietę, ale nie dawał im bym wiary. Na bank szło o korzonki. Są wyborne. Wracając jednak do naszego czerwonego kapturka i wilka, tym kto musiał ochronić kobietę przed korzonkowym wilkiem, był - ta daa - facet. Pierwszy obrońca korzonków. Korzonki mogła też chcieć ukraść inna kobieta, która nie lubi ich zbierać, wtedy znowu wkracza facet i broni korzo..yyy tej, kobiety. Także no, nie umniejszajmy zasług jąder i przysadki mózgowej -> czyli nie umniejszajmy roli testosteronu -> czyli agresji -> czyli czegoś co kazało facetom jebnąć wilkowi we łba.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 October 2010 2010 13:44
Azreael, nei chce mi się czytac twojego komentarza do końca, ale na poważnie, jeżeli byłby matriarchat to wąąąąąpię, by to kobiety chodziły na polowania. Raczej mężczyźni zostaliby zdegradowani do roli takich "murzynów" (jak to niektórzy mówią) od ciężkiej roboty. Jak oglądacie filmy, gdzie kobieta przewodzi jakiejś złej organizacji, to ona nigdy nie musi o nic walczyć sama - ma od tego pachołków. A biorąc pod uwagę takie średniowiecze, gdzie przeciętnemu chłopowi mogłeś wmówić, że sąsiad Zbyszek zawarł pakt z Szatanem i trzeba go spalić, to wyobraźcie sobie - kobiety byłyby kapłankami, małe pranie mózgu i kobieta z racji płci, iż daje życie itd. byłaby płcią "szlachetniejszą, czystszą" i CZCZONĄ (tak, czczoną, bo która kobieta tego nie lubi :D tak by właśnie było). Krótko mówiąc mielibyście przeje*ane z powodu religii.
myśle ,zę azarael dobrze gada , szkoda ze mi sie nie chce czytac
może i mężczyzni rządzą światem, ale mężczyznami rządzą kobiety :)
kanapker2. gdyby kobiety rządziły swiatem nie musiałyby się interesować polityką. wymysliłyby taki sposób rządzenia, który by im odpowiadał i którym by się interesowały :D
a komentując pozostałą częśc wypowiedzi.... współczuje, ze na swojej drodze spotkałeś same głupie kobiety :/
triplefive, nie znasz moich koleżaenk, więc nie możesz odgórnie mówić, że są głupie, bo nie obchodzi ich polityka. Znam kilka mądrych, inteligentnych, bystrych dziewuch, tylko że prawie wszystkie akurat o polityce albo nie powiedzą nic (bo się nie interesują) albo powiedzą coś głupiego (bo znają temat bardzo powierrzchownie). Mądra kobieta to nie jest taka która interesuje się polityką, proszę cię...
Mężczyźni rządzą światem ALE przecież mężczyznami żądzą kobiety! :D
Azreael
Żeby nasz gatunek dotrwał do średniowiecza musiał najpierw przetrwać czasy prehistoryczne, tak mi się w mojej kobiecej logice wydaje.
Poza tym ty nie piszesz o rządzeniu kobiet, ale o zamianie ról, gdzie kobieta miałaby polować, a facet niańczyć dzieci. To nie ma nic wspólnego z rządzeniem. Ktoś tu mądrze napisał, że gdyby kobiety były przy władzy miałby innych (w domyśle mężczyzn) od czarnej roboty. I kończąc: patrząc na fochy naszych obecnie rządzących można odnieść wrażenie, że wszyscy oni są kobietami...
Do Ashardon:
Warto też wspomnieć, że była nimfomanką, co też miało wtedy wpływ na relacje "międzynarodowe". Wbrew pozorom, na świecie jest więcej nimfomanek niż nimfomanów.
Pozdrawiam :)
Co do komentarza - gdyby rzadziły kobiety III wojna światowa miałaby podłoze ekonomiczne i rozegrałaby się między konsultaktkami Avonu i Oriflame . Co do zdjęcia wędruje do ulubionych .
Lepsze to niż wojny i śmierć niewinnych...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 October 2010 2010 18:59
miałem identycznego demota -_-
@silvankarl, Masz racje, wydaje Ci się. Już pisałem dwukrotnie o tym co by było gdyby przyjąć przetrwanie na korzonkach. I na litość boską, gdyby kobiety rządziły światem to świat musiały stanąć na głowie. Ja założyłem, że musiałby to zrobić już w czasach początku bytu ludzkiego na ziemi. Napisałem też, że to właśnie przez zamianie ról (wg mnie nie możliwą, ze względu na różnice płciowe, które w pierwotnych czasach miały wielkie znaczenie). Było coś też o tym, że poprzez wojowanie itd doszliśmy do skomplikowanej polityki. Nie wykłócaj jeżeli nie czytasz ze zrozumieniem, albo czytasz tylko pobieżnie. @kama, szereg współczesnych badań, wybranych przez Ciebie, coś kłóci się z moją wiedzą, którą mam z autopsji. Po za tym z tego ja mówię o gadatliwości względem dziecka, a nie ogólnej. Zauważ, że to matka jest względem swej pociechy bardziej gadatliwa, a także wykazuje większe zainteresowanie dzieckiem. Instynkt macierzyński, do diabła. Tak nakazują wam hormony. Do reszty odniosę się później, nie mam teraz czasu na zweryfikowanie całości. Ale miło, że ktoś podjął dyskusje. PS: Kobieta owszem, jest mniej sapiens. No może nie mniej, ale inaczej sapiens. Mózgi kobiet i mężczyzn są inaczej rozwinięte.
Dlaczego pani na zdjęciu kąpie się w ubraniu?
Azreael "Ja założyłem, że musiałby to zrobić już w czasach początku
bytu ludzkiego na ziemi" - oczywiście może mi się znowu wydawać, ale właśnie w czasie tych początków panował matriarchat. Poza tym uważam za błędne twoje założenie, że do rządzenia potrzebna jest zamiana ról. Oczywiście mężczyźni zdobyli swoją pozycję dzięki agresji i przewadze fizycznej, w ten sposób odebrali władzę kobietom. W obecnych czasach te cechy nie są istotne, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wrócić do starego modelu. Nikt nie jest zadowolony z obecnych rządów, więc może dobrze by było, żeby ten świat stanął na głowie, bo jak na razie za dobrze urządzony to on nie jest. Poza tym nie ma co rozważać co by było gdyby, mówimy o czasach współczesnych.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 October 2010 2010 0:05
@Azreael
Mylisz władzę z zamianą ról. Gdyby kobiety rządziły, na poziomie prymitywnego plemienia, to dalej wychowywałyby dzieci a mężczyźni dalej polowali, tyle że wychowanie dzieci byłoby bardziej nobilitującym, szanowanym społecznie zajęcie, a praca fizyczna i zdobywanie zasobów - robotą dla męskich niewolników. Władza polityczna byłaby w rękach kółek mądrych babć, które dzieci mają już dawno odchowane i mają mnóstwo czasu na długie narady.
@kama, Reasumując twierdzisz że: podział na płcie jest krzywdzący, mężczyzna nadaje się do wychowywania dziecka równie jak kobieta, kobiety dorównują w myśleniu logicznym mężczyzną, kobiety są równie dobrymi strategami jak mężczyźni (przykład z oszczepem i niedźwiedziem), i że generalnie mało się różnimy, nadajemy do tych samych rzeczy i w ogóle super. Niemal wszystko argumentujesz mówiąc, że istnieją przypadki, że są już badania, które mówią, że znasz sporo osób które coś tam. Fajnie, ale: przypadki, które istnieją to faktycznie PRZYPADKI, czyli nieprawdopodobne zbiegi okoliczności występujące marginalnie. Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że to nieprawidłowości. Następna rzecz, logika. Super, też znam kobiety, które potrafią myśleć logicznie, tyle że jest to zdumiewające. Jestem dla nich pełen podziwu, jednak nie zmienia to faktu, że znam jeszcze więcej, które nie potrafią. Jeżeli chodzi o facetów to jest odwrotnie. Jak się zastanowisz to dojdziesz do wniosku, że u Ciebie jest tak samo. I czasem nie myl zdolności logicznego myślenia i wrodzonej inteligencji z wyuczoną wiedzą, bo wiem, że kobiety próbują zastąpić jedno drugim, i wychodzi im to. Czasami idzie się na to nabrać - myśli człowiek no proszę, zmyślna niewiasta, a tu zonk, to po prostu lata kłucia i zdobywania wiedzy oraz dobra pamięć (cecha kobiet). Tak po za tym, co studiujesz? (pytam serio) No i teraz ta cala strategia, czyli właściwie część logicznego myślenia. Fakt, kobiety nie raz udowodniły, że potrafią przebić się przez męską władze. Vide Jeanne d'Arc, spalona później na stosie, Kleopatra, popełniająca samobójstwo i Maria Antonina, Królowa Deficyt, której ścięto łeb. To oczywiście te najsłynniejsze. Na pewno jest ich o wile więcej, co nie zmienia faktu, że to tylko przypadki, które się czasem zdarzały. Po za Marią Antoniną, która właściwie była tylko Królową, a nie kimś kto ma faktyczny wpływ na państwo, to były to kobiety wybitne. Nie takie jak większość kobiet. Także tyle tak na szybko, bez zastanawiania się, potrafię wymienić kobiet biegłych w strategii, a mężczyzn? Oboje wiemy, że cesarzy, generałów, strategów, i wybitnych władców wymieniłbym tu dziesiątki, albo i setki. Tak samo Ty. Nawet ograniczając się do samej starożytności. To samo tyczny się innych dziedzin. Ile znasz sławnych filozofek (nawet głupio brzmi), a ilu mężczyzn? Ilu myślicieli, władców, filozofów, wojskowych, naukowców, badaczy i odkrywców? Oczywiście możesz powiedzieć mi, że Kolumb, Kopernik, Juliusz Cezara, Napoleon, Magellan, Neil Armstrong, Homer, Arystoteles, Galileusz, Einstein, Gutenberg, Newton, Mendelejew, Mojżesz, Pitagoras, Platon, Jezus, Mahomet, Tutenchamon, Jan III Sobieski, Hammurabi, Jan Paweł II i tysiące innych, jest kobietą, ale jednak nic nie zmieni faktu, że to mężczyźni. Teoria względności, druk, kodeksy prawne, wiele zagadnień z zakresu matematyki i fizyki, astronomii, filozofii i nauk społecznych, wszystko to zawdzięczasz mężczyzną. Nie mniej niż 90% odkryć to zasługa mężczyzn. Jasne, że jest też Skłodowska, Szymborska czy ktoś tam jeszcze, no ale na coś tam kobieta musiała w końcu wpaść. Nie jesteście zwierzętami, żeby nic nie potrafić. Nie mniej jednak, tyle co tam sobie potraficie, nie wystarcza i nigdy nie wystarczy, by kobiety mogły rządzić światem. Prędzej przestaną istnieć płcie, co naukowcy już tam zapowiadają. I na tym kończę moją dyskusję; mamy w tym temacie na tyle odmienne poglądy, że możemy całe życie dyskutować i zarzucać się argumentami, a i tak nic to nie zmieni. W każdym razie najważniejsze co miałem do powiedzenia powiedziałem.
@kama, a te 17% kobiet dysponujące męskim mózgiem, dysponuje też jajami? Jajami, które wytwarzając pewien hormon warunkują pewne zachowania i pewne cechy. Żona Einsteina wspaniały przykład, mimo lepszych wyników, nic wartościowego nie wniosła w świat nauki. Łatwo fajnie wypaść na teścikach, ale potem już nie ma tak różowo. Chociażby dlatego uczelnie zasiane są profesorami, a nie profesorkami. Po za tym skoro kobiety (wg Twojej teorii) są równie zdolne intelektualnie jak mężczyźni, to czemu w swej wielkiej mądrości i sprycie, dały się mężczyzną zepchnąć? Czemu dały się dyskryminować i tolerować fakt, że nie dane im jest zdobywać wiedzę w sposób jaki mogą ją zdobywać mężczyźni? Muszę się nad tym dłużej zastanowić... nie, chwila - nie muszę. Nie jesteście ani sprytniejsze ani inteligentniejsze. Możecie dorównać, owszem. Czasami. Po za tym nie bądź śmieszna, liczą się fakty. Do mężczyzn należy większość odkryć i tyle. Możesz sobie tam zwalać na co chcesz - faktom nie zaprzeczysz. Zresztą tak jak mówię, jak taka Twoja płeć wspaniała, trzeba było się nie dać. Przechytrzyć. Teraz już tak po za tym, jeżeli nawet przyjąć, skrajnie kontrowersyjny pogląd, że nasze mózgi niczym się nie różnią, że płeć nie ma znaczenia etc etc, to wy macie wspaniałe zdolności umysłowe, my tak samo... plus siłę fizyczną. Dzieci mówisz możemy wychować tako samo w takim razie... mówisz, że kobiety są gorsze od mężczyzn! Kama, jak możesz tak mówić! To by znaczyło, że kobiety to bezużyteczne kokony robiące dzieci i służące tylko do uciech seksualnych. Jak możesz. Bardzo kocham swoją narzeczoną i jestem oburzony takimi krypto-stwierdzeniami z Twojej strony. Świństwo. I na koniec (błagam, zakończmy to) powiem tak: Faceci mają penisa, Kobiety mają pochwę. Uzupełniamy się. Faceci mają mózg bardziej logiczny, kobiety intuicyjny. Uzupełniamy się. I jest to piękne. Natomiast są ludzie, którzy to podważają. Chcą zaprzeczyć fundamentom naszej damsko-męskiej cywilizacji i zupełnie wszystko zniszczyć. Chcą odebrać kobietą przywilej do opieki nad swoimi dziećmi, leżenia i nic nie robienia (i ładnie-wyglądnia) i wysłać je do roboty. Pozwala się kobietą studiować, a potem jedna z drugą wyuczoną, mają się za mądrzejsze i inteligentniejsze od wszystkiego co się rusza. Pewnie nawet Bóg, rodzaj męski, jest głupszy (nie żebym wierzył). No i takie to porąbane czasy, które nie prowadzą do niczego dobrego; właśnie dlatego też naukowcy zapowiadają, że rodzaj ludzki przekształci się w jedną płeć. Właśnie dlatego, że różnice między płciami są kwestionowane, co doprowadzi do faktyczne ich zatarcia. Tylko patrzeć jak kobiety będą utrzymywały facetów, którzy będą siedzieć w domu, wychowywać dzieci i zajmować się owym domem. Krok po kroku i moje prapraprapraprapra wnuki będą rodzić dzieci.
Po prostu lubię stary porządek i kult kobiety. Jestem konserwatywny i ot cała filozofia. Mało teraz takich ludzi; tylko nowe idee i nowe przekonania. Często zmienia się coś dobrego na coś innego - nie patrząc na to co jest lepsze. Tylko sztuczny progres. Generalnie nie wiadomo o co chodzi (czyli o pieniądze jak mniemam). Co do prowokacji i tego doktorka to przyznam, że to wyjątkowo głupie. Pomijam fakt, że są tysiące uczonych i niby uczonych i tysiące sprzecznych teorii. Wszystkie bez sensu i każda z sensem. Kwestia wyboru i dostosowania danych badań czy danej teorii do własnego widzi-mi-się. Ktoś daje fundusze, mówi do czego masz dojść bo takie, a nie inne mu na rękę i potem na tym zarabia. Przykład: był czas, że nagle we wszystkich gazetach trąbiono o szkodliwości mleka - sprzedaż malała. Oczywiście dziesiątki badań na potwierdzenie. Potem odwrotnie, itd itd. No i tak to wygląda. No i takie pierdzenie w stołek. Dobra tyle.
Nie pozwalając kobiecie zhańbić się stresogenną i wyczerpującą pracą (jednocześnie nie dopuszczając do pracy do której się nie nadaje ze względu na to, że nadaje się lepiej do tego ktoś inny - liczy się wydajność, nie równouprawnienie). Utrzymując, opiekując się, zapewniając godne życie i robiąc wszystko by nie brakowało kobiecie niczego. Powierzając jej jedno z najbardziej odpowiedzialnych i mimo wszystko przyjemnych stanowisk czy też zadań, jakimi są wychowywanie dzieci i sprawowanie pieczy nad domem. W zmiana oczekuje tylko lojalności, szacunku, zrozumienia i miłości (samemu dając to samo). Na prawdę to coś złego? Oczywiście, że nie. I niczego nie odmawiam. Nie mówię, że kobiety są głupie. Nie mówię, że są gorsze. Zwracam uwagę tylko i wyłącznie na to, że się różnimy i nadajemy do czegoś innego. I skąd to parcie na inteligencje u wszystkich - nie tylko kobiet. Od kiedy stała się ona najważniejszą cechą? Jedni są głupsi inni mądrzejsi, a jeszcze inni są silni lub mają jakieś nadzwyczajne talenty. Trzeba to zaakceptować, to nie, wszyscy ciągle swoje: ja/my/moja płeć/moja nacja/moja rasa wcale nie jesteśmy głupi! Ojej. Moja koleżanka X jest 10x głupsza ode mnie, ja jestem w porównaniu do kobiety Y głupszy 5X, a od kobiety Z 2x słabszy, a wszyscy razem jesteśmy głupsi od jakiegoś profesora, no i co z tego? Normalna kolej rzeczy. Taka sama jak to, że kobiety jako ogół są mniej inteligentne od facetów. Wielkie mi halo. Za to my mamy mniejsze cycki i nie umiemy rodzić dzieci. Nie umiemy też setki innych rzeczy, które wy potraficie o odwrotnie. Cała czołówka światowa szachistów to mężczyźni (inteligencja -> logika) i nie jest to przypadek. Za to kobiety posiadają większą mądrość życiową, a my mimo inteligencji zachowujemy się ciągle jak barany. Różnimy się i jest to fakt.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 8 October 2010 2010 0:03
Ku myśli autora, to nasuwa się wniosek, że obecni politycy zachowują się jak baby.
teraz pozwólmy się wypowiedzieć feministkom o tym jakimi to jesteśmy świniami i jak tylko byśmy je obrażali :D Demot bardzo dobry :D [+]
OdpowiedzHehehe. Jestem kobietą, a z demotem się zgadzam :) Ja już szczególnie nie mogłabym dojść do władzy, za humorzasta jestem :P
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 October 2010 2010 0:35
dojść do władzy to jedna sprawa, ale potem utrzymać pozytywne stosunki z innymi krajami, niewykonalne ;] wojny wojnami a obrażanie obrażaniem.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 October 2010 2010 11:40
Jak najbardziej jestem feministką i jednocześnie uważam, że demot jest świetny, pozytywny i zabawny.
A Tobie PiterxD gratuluję ingnoranctwa i oceniania feministek tylko poprzez pryzmat paru skrajnie ukierunkowanych bab, którym się trochę w głowach pomieszało. Żadna normalna feministka nie wzywa do nienawiści do mężczyzn. Bo i po co? W końcu jesteśmy partnerami. Tak więc, poczytaj trochę chłopcze, zapoznaj się z tematem, a potem dopiero wydawaj osądy.
PiterXD po prostu użył złego słowa. Miał na myśli nie tyle feministki, co żeńskie szowinistki. Niestety, między Bogiem a Prawdą większa część dzisiejszych mainstreamowych feministek to po prostu żeńskie szowinistki.
Haha! Cudowne :-).
Odpowiedzwłasnie, zdanie wiekszosci kobiet: jakbysmy były u władzy to : ...... ,, to czemu nie jestescie?
OdpowiedzBo dojście do władzy wymaga pewnych poświęceń... Po co się poświęcać? Lepiej czekać na parytet.
Zonaimad zgadzam się z tobą, tak to wszystkie kobiety potrafią pieprzyć "jak to one są krzywdzone i napastowane przez mężczyzn"
Bo mamy macice i niestety rodzimy i wychowujemy dzieci.I w tym czasie za bardzo nie mamy czasu na inne rzeczy.
@XerxesPL - sterylizacja w Polsce jest nielegalna. A jakbyśmy wszystkie były wysterylizowane, żeby nieć czas na politykę, to gatunek by wymarł.
Times- dziecino, obejrzyj sobie demoty: co drugi o treści "bo ja się starałem, a ona i tak...", a bo kobiety to, a bo kobiety tamto... Kto tu najbardziej zrzędzi? A odpowiedź, dlaczego nie jesteśmy? Prześledź sobie, mądralo, historię ostatnich kilkuset, kilku tysięcy lat... Kobiety bardzo długo nie miały prawa podejmować żadnych samodzielnych decyzji, a co dopiero rządzić...
@Owieczka311: nie ma obowiązku posiadania dzieci przez kobiety (choć pewnie prowadzenie go byłoby ciekawym pomysłem ;) ). Jak już mówiłem - kobieta, jeśli tylko chce, może SIĘ POŚWIĘCIĆ (tak, jak poświęcać czasem muszą się mężczyźni w imię różnych, wyższych spraw), poskromić swój popęd macierzyński i zamiast zachodzić w ciążę (kto jej każe?) - zająć się polityką (skoro niby tak tego chce). Zresztą - nawet, jeżeli ma dziecko, nie musi radości z jego wychowania samolubnie trzymać dla siebie. To nie tylko jej dziecko. Może iść do pracy (na przykład pracy w polityce), utrzymywać rodzinę, a wychowanie dziecka zostawić jego ojcu.
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 3 October 2010 2010 16:11
podoba mi sie :)
OdpowiedzDOBRE :D
Odpowiedzlepsze fochy niż wojny, drodzy panowie. :)
Odpowiedzlubisz prowokować, ale nic z tego ;p
"a foch to mała cicha wojna ;)" - w tym wypadku to raczej embargo by było ;P
I na dodatek kąpalibyśmy się bez wody...
OdpowiedzEh, słyszałem to w 'Whose Line' --> "Anglia?, widziałem jak patrzysz na Francje!"
Odpowiedzkazda kobieta musi sobie czasem strzelic focha;p
OdpowiedzMoże tak by lepiej było :)
OdpowiedzLepsze ciche dni, niż wojny, w których giną ludzie
Odpowiedzdobre +
Odpowiedzsama prawda
OdpowiedzOh tak, Katarzyna II była tego idealnym przykładem...
Odpowiedzoraz zakazałyby parkowania tyłem i równoległego xD
OdpowiedzParkowanie w ogóle byłoby zabronione. Po prostu zostawiałoby się samochód na środku drogi - szybko, łatwo i bezproblemowo (no i bardzo kobieco;) )
Przynajmniej dzieci by nie ginęły. Co jak co, kobiety potrafią być bardziej okrutne niż mężczyźni, ale sądzę, że oszczędziłyby dzieci i rozprawiały się tylko ze swoimi wrogami. Bo mężczyźni... no cóż.
Odpowiedzco to za pani na zdjeciu prosze o odpowiedz
OdpowiedzTa pani to Kate Moss :) wygląda tu bosko
A o ile seksowniej byłoby, gdyby wykreślić literkę "a" z tytułu :)
Jestem jednej rzeczy ciekawa: który z komentujących i wstawiających takie idiotyczne demoty panów miał do czynienia z kobietami spoza rodziny i nie w klasie... Jeden? Dwóch?
Odpowiedzdemot nie jest idiotyczny, jest śmieszny, pod warunkiem że masz do tego odpowiedni dystans.
Idiotyczny demot? Też jestem kobietą i bardzo mi się podoba. Trzeba mieć do swojej kobiecości nieco dystansu, naprawdę polecam. :)
Wyjaśnij mi więc, dlaczego w drugą stronę to nie działa? Dystans jest potrzebny do śmiania się z siebie, a nie przyznawania, że najgłupsze ze stereotypów są taaakie zabawne.
Tysenna, ale dlaczego mam sobie odmawiać śmiechu, tylko dlatego, że część panów traktuje to jak prawdę objawioną? Skoro w to wierzą i przez to uważają kobiety za gorsze, to nie są warci nawet splunięcia. Tak, mamy tu do czynienia ze stereotypem, ale czemu by się z niego nie śmiać, skoro istotnie jest zabawny i przerysowany, jak to stereotyp? To tylko niewinny żart i doszukiwanie się w tym jakichś złych zamiarów jest dla mnie zdecydowaną przesadą.
A w którym konkretnie miejscu jest zabawny? Nie wyszukuję nigdzie spisku, stwierdzam, że jest idiotyczny. A jeżeli dla Ciebie stereotyp z zasady jest tylko przerysowany i zabawny, to nie życzę Ci, żebyś się przekonała, jaki jest na prawdę.
Tysenna, Twój problem polega na tym, że wszędzie doszukujesz się złej woli. Jeśli stereotyp będzie traktowało się serio to nigdy się go nie pozbędziemy, ot co.
Za mało wiesz, by robić mi psychoanalizę, a już w szczególności przez internet... Demot jest idiotyczny- to nie ma nic wspólnego z doszukiwaniem się złej woli. A jeżeli uważasz, że przyklaskiwanie idiotycznym uprzedzeniom jest sposobem na ich zlikwidowanie- gratulacje.
Ale o jakim uprzedzeniu Ty mówisz? Autor jedynie podkreślił kobiecą, jakby nie patrzeć, skłonność do obrażania się. I oczywiście, że mamy tu do czynienia z przerysowaniem, ale właśnie na tym polegają żarty. Wszystkie one wyoblrzymiają rzeczywisty obraz. Nie widzę powodu, by na siłę doszukiwać się tu jakiejś propagadny, mówiącej o tym, jakie to kobiety są głupie, beznadziejne i w ogóle do niczego się nie nadają. Trochę dystansu.
Dziewczyno, jedyną propagandę siejesz tutaj Ty. Negatywny stereotyp to uprzedzenie. Więc jeżeli ktoś nim rzuca na prawo i lewo- właśnie o nim mówimy. Wkładasz mi w usta słowa, których nie powiedziałam, a to już głupota i manipulacja. A jeżeli jesteś zazdrosna i obrażalska i jeszcze Cię to cieszy- cóż, niewiele znam Tobie podobnych i nie mam już nic do dodania.
Tutaj nie ma żadnych uprzedzeń. Tutaj się żatruje. Ale jak ktoś na tej sztuce się nie zna, to
i się oburza, bo o reaty ktoś ma czelność coś "złego" o kobiecie powiedzieć. :)
O tak, tak,
bo Ty się nie obrażasz, zazdrosna też nie jesteś, broń boże jakiekolwiek wady, chodzący
kobiecy ideał. Gratuluję i pozdrawiam. Haha.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 October 2010 2010 21:54
Proszę Cię, Ciekawska, nie zaczynaj zachowywać się żałośnie. Nigdzie nie pisałam, że jestem ideałem, wady(zazdrość również) posiada każdy. Tyle, że różne wady w różnym natężeniu. Ale, nie prawda, Ty wiesz lepiej, w końcu przeczytałaś dwa komentarze... Poza tym: idź przeczytaj definicję uprzedzenia, może zrozumiesz co mam na myśli. Żarty też dzielą się na te mądre, oraz te bezsensowne i głupie. A żart opierający się na idiotycznym uprzedzeniu sam jest idiotyczny. Chociaż nie... Skoro coś jest żartem to MUSI być mądre- czyli kolejne części Strasznego Filmu, czy American Pie również bawią Cię do łez?
Widzę, że ktoś tu traci na kulturze wypowiedzi. Jak słodko. Kontynuując dysputę, dalej będę twierdziła, że na siłę doszukujesz się uprzedzeń, w niewinnym żarcie. Pisłam już, że żart polega na wyolbrzymieniu pewnych cech. I tu, autor świetnie wyolbrzymił kobiecą tendencję do obrażania się, bycia zazdrosną. Bo OGÓLNIE rzecz biorąc, takie właśnie jesteśmy. Podrkeślam: ogólnie. Nie rozpatrujać tu kobiet jednostkowo, bo nie o to chodzi. Żarty mogą być, głupie, mądre, jakie chcesz. I nie są szkodliwe, póki nie traktujesz ich serio. Bawi mnie też Twoja niesamowita hipokryzja, gdyż zarzując mi robienie Tobie psychoalanizy, sama oceniasz mnie po dwóch komentarzach. I to jeszcze w takich słowach, aż się chyba obrażę. A czy bawią mnie komedie typu American pie? A i owszem, głupota jest zabawna i śmiech, jako reakcja na zachowania irracjonalne, jest jak najbardziej naturalny. Jeśli natomiast spytasz czy jest to śmiech refleksyjny to oczywiście nie, komedie tego typu nawet, z założenia, do tego skłaniać nie miały.
Dziewczyny, spokój, bo przyznamy im rację co do naszej kłótliwości :)
Iskierko, Ty zobacz, jak oni po sobie jadą, przy najmniejszej różnicy zdań... Bez względu na niekończącą się dyskusję, prawie nie ma tu wjazdów personalnych... Ciekawska- nie tracę kultury wypowiedzi- jeżeli najpierw wmawiasz mi coś, czego nigdzie nie napisałam, ani nawet nie zasugerowałam, żeby zaraz to obśmiać i tym samym pokazać jaka jesteś fajna- to naprawdę zaczyna być żałosne. Po drugie: ogólnie rzecz biorąc, to my jesteśmy miesiączkujące, potoczne opinie w stylu "bo wszyscy wiedzą, że..." zasadniczo nie są nic warte. Po trzecie: definicja uprzedzenia, wg T.Nelsona, z Psychologii uprzedzeń(jeżeli zechcesz stronę sobie sama znajdziesz)- "negatywne odczucia do pewnej osoby wynikające uogólnień i stereotypów wobec grupy, do której należy." Osoba hipotetyczna, co prawda, ale jest. I w którym niby miejscu napisałam coś o Tobie? Nie bądź śmieszna. P.S. Żarty mogą być inteligentne, ironiczne, idiotyczne, niesmaczne, itd. Ten właśnie jest idiotyczny.
Myślę, że pisanie o rzekomej żałosności mojego zachowania jest oceną i to jakże surową, a przecież tylko się zwyczajnie, bez złości wypowiadam. Chociaż Ty jak widzę wiesz lepiej, gdzie to chcę pokazać swoją "fajność". Na temat oceny samego żartu nie ma sensu się spierać, dla Ciebie idiotyczny, dla mnie zabawny, ocena subiektywna. Nie każdy stereotyp prowadzi do uprzedznia, w końcu te pierwsze mogą być też pozytywne. Stereotypy są głupie, ale właśnie to czyni je zabawnymi. Jeśli wszyscy by się tak na wszystko oburzali to powinniśmy zrezygnować z jakichkolwiek żartów o kobietach, mężczyznach, policjantach, studentach bla, bla, bla. Wszystkie one wynikają właśnie z ugolnień na temat danej grupy, to nie znaczy, że wszystkie są w 100% prawdziwe. Niemniej jakieś ziarno prawdy zawierają. "Bo wszyscy wiedzą, że..." w przypadku "poważnej" OCENY są idiotyczne, bo cóż to za miernik prawdy? Ale przypadku żartów, które nie są nie wiadomo jak wysublimowane, się sprawdzają.
ruchałbym
OdpowiedzRaczej kupa krajów gadających ze sobą jak najęte i jednocześnie obrabiających sobie du*y za plecami,-
OdpowiedzTo teraz jest jakoś inaczej? :D
hm tylko kobiety są fałszywe że gadają za plecami ? wybacz, spotkałam się też z takimi mężczyznami. nie można szufladkować ludzi, w każdej grupie czy to religia poglądy polityczne czy też płeć są ludzie wporządku i są i zwykłe p*izdy
brałbymmmm
OdpowiedzŚwietny demot
OdpowiedzSpecjalnie zalogowałem się, żeby dać plusa :)
Kobiety wodzami? Ciekawy byłby ten "pokój" - z zazdrością, zawiścią, mściwością na każdym kroku. Ciekawe jakby wyglądała dyplomacja - wystarczyłby u niektórych kobiet okres i byłoby o parę wojen światowych więcej:D A jakby któraś kupiła nowe buty... koniec świata:D Oczywiście nie można generalizować, kobiety też powinny mieć większy wpływ na władze, może by zwracały większa uwagę na biedę, głód na świecie i wkładały w to więcej serca niż faceci.
OdpowiedzW Histori świata było parę kobiet u władzy i dobrze się nie działo w owym czasie ;)
to było dawno, a współcześnie faktycznie mogłoby być tak jak na koniec napisał KvAvS. Choćby przez empatię, choćby dlatego, że kobiety częściej chodzą do lekarzy niż mężczyźni - może wreszcie zreformowałyby służbę zdrowia, by to miało ręce i nogi.
Taki demot już był
OdpowiedzTo daj link
z tym nie odzywaniem sie to nie jest tak ;p facet facetowi zawsze podaje reke jak sie wita a jak facet ma sie przywitac z kobieta to jest juz takie szywne 'czesc' bez reki co to ma byc ja chce byc facetem i witac sie ormalnie moze sie nie wpasowalam w temat ale to i tak szczera prawda oo no i plus oczywiscie
OdpowiedzMoże bardzo się komuś podobasz, i stąd ten facet ma takie "SZTYWNE" to cześć. A serio, to ja lubie witać się z kobietami jak z facetami, lubie kobiety, które zachowując 100 % swojej kobiecości, potrafią być też ziomalami. POZDRO dla wszystkich pięknych "chłopczyc"
to jest kwestia obyczajów, ale tu się nie ma co burać. jak ci te obyczaje nie odpowiadają, przecież nie musisz się do nich stosować. nie musisz czekać, aż ktoś ci rękę poda. jak będziesz zawsze podawać rękę pierwsza to twoi męscy znajomi się nauczą tez ci ją podawać. btw. dziś poznałam obcego faceta, jak się przedstawiał to podał mi rękę.
dobre! :D [+]
Odpowiedz@psiutka - bo to kobieta powinna podać rękę pierwsza, facet jest sztywny, bo stoisz i się gapisz zamiast z uśmiechem wyciągnąć dłoń :) Może nic by się nie stało, gdyby o tym zapomniał i przywitał Cię jak faceta, ale on wie,że jeśli poda Ci rękę, może zostać wyśmiany za brak kultury. jednym słowem - tak źle i tak niedobrze - biedni faceci :P
Odpowiedzpodawałam ręke pierwsza nie raz ale wiekszosc facetow odbiera to z zaskoczeniem niektorzy naet mowia ze nie wypada im sie tak witac z dziewczyna i moga ewentualnie pocalowac w ta reke. doobra, nieważne jakos to przezyje ;d
O.o ? bo jak poda rękę to wyśmiany za brak kultury? bosz, czasem się po prostu zastanawiam, kto ludziom takie bzdury wbija do głowy...
zeedo - a co ma do tego firma Bosch? W dodatku pisana z bledem...? Z tym podawaniem reki moi poprzednicy maja racje. Takie sa zasady savoire-vivre'u
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 October 2010 2010 15:51
Ja tylko feministki całuje w reke ;)
Ot, tak dla przekory, zeby je wkurzyc XD
kto robił to zdjecie? mozesz podac źródło?
OdpowiedzByłyby wojny-raz na miesiąc. XDXD
Odpowiedzże niby tylko kobiety są 'zazdrośnicami' ? ;)
Odpowiedzzałoże się, że ten demot za pare chwil wyląduje w opisie mojego byłego chłopaka. biedactwa jesteście.
Odpowiedzco ona robi ? kloca stawia ? :D
Odpowiedzstawiasz 'kloce' w wannie?
Polki by się obraziły, że są tak daleko w rankingu FIFA.
Odpowiedzpo pierwsze polki byłyby wyżej niż Polacy ;p a po drugie lepiej foch niż wojna
Odpowiedz+
Plus! Chociaz juz chcialem zaminusowac za brak zrodla.
Odpowiedzjeden z tych demotów gdzie podpis ma największe znaczenie.
Odpowiedzi chociaż jestem kobietą, uwarzam, że demot jest idealny ;]
OdpowiedzZgadzam się z przesłaniem demota. ;) A nawiasem mówiąc: śliczna ta babka ze zdjęcia. :)
OdpowiedzWojny i tak by były. Zło siedzi w człowieku.
Jak sobie czytam te komentarze to zastanawiam się jak można być tak okropnym szowinistą jak niektórzy moi
poprzednicy, którzy przedstawiają kobieta jako bandę idiotek.Kobiety nie interesują się polityką przez to, co
wszyscy wbijają im do głowy. Tak naprawdę, gdyby porzucić te wszystkie stereotypy, to kobiety byłby zupełnie inne
i być może miałyby też i większe ambicje.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 January 2011 2011 14:02
Odpowiedz"Szowinista" odmieniony w narzędniku to "szowinistą", a nie, jak błędnie napisałeś/aś, "szowinistom". Forma, którą umieściłeś/aś w swoim komentarzu, jest poprawna tylko w celowniku liczby mnogiej ("szowiniści" - komu? czemu? - "szowinistom")
co to za babka?
OdpowiedzTo Kate Moss mój drogi w sesji w wannie-jak widać :)
Nie chcę mieć dzieci, ale jak czytam posty niektórych ludzi, to się na prawdę wkurzam. "Nie musi mieć dzieci". Taaa żadna nie musi, ale szczegół, że w Polsce jest za niski przyrost naturalny, szczegół, że są gwałcone i czasem mają przez to schrzanione życie, sporo tych szczegółów... A chłop ma tylko chodzić do roboty na 8h, baba cały dzień prasuje, gotuje, sprząta a i tak chłop tego nie docenia. Jesteście okropni, dlatego nie zamierzam się z Wami wiązać -.- (i nie myślcie, że zamierzam z drugą babą, fee xd )
OdpowiedzMiło wiedzieć, że patrzysz przez typowe stereotypy.
Otwórz oczy kobieto (?) i zacznij trochę się rozglądać
o wiele lepiej by było, gdyby kraje nie odzywały się do siebie niż toczyły ze sobą wojny, bo lepsze 'ciche dni' niż mordowanie niwinnych dzieci i gwałcenie kobiet, które przecież w walce nie biorą udziału... a nawet gdyby kobiety toczyły wojny, to skupiałyby się chociaż na swoim wrogu, bo po co ci popieprzeni faceci znęcają się podczas wojny nad kobietami, które ich nawet nie atakują? no tak, tak, jak mogłam zapomnieć, przecież na wojnie, gdy żadne zakazy ich nie dotyczą, korzystają z okazji, żeby zabawić się 'na legalu' z przypadkową, bezbronną kobietą i ulżyć swojemu niewyżytemu sprzętowi.
OdpowiedzMa hemoroidy ze moczy dupsko?
Odpowiedzumarłem poprostu:) piękny demot. ode mnie 25 plusów:)
Odpowiedza ty masz? że wiesz że sie moczy?;D
Odpowiedzahaha zgadzam się. Faceci się pobiją i pogodzą. Kobiety raczej nie wybaczają sobie szybko, raczej ostrzymy języki.xd
Ktoś pisał o ambicjach. Ależ oczywiście większość z nas przynajmniej współczesnych kobiet ma wysokie ambicje, po prostu trudno się nam wybić.
Po co się pchać w politykę, skoro to z góry przegrana walka?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 October 2010 2010 20:59
OdpowiedzDaję plus, bo jak robię demota to mam taką samą czarną ramkę.
Odpowiedzkocham :D
OdpowiedzSama prawda, dodałem do ulubionych
Odpowiedzbyłoby lepiej! ;D
Odpowiedzfajna pani, zmysłowe zdjęcie
Odpowiedzi czy aby na pewno to byłoby gorsze?
Odpowiedzto ja już wolę focha niż wojne... bo bynajmniej ludzie by nie ginęli no ew targali sie za włosy...:P
Odpowiedz"Nie chce mi się z wami..." robaczki do zdeptania "...gadać" ;p
OdpowiedzSa kobiety, ktore nie nadaja sie do wladzy, sa tez i te ktore sie nadaja. Patrzac na nasz rzad z powodzeniem mozna stwierdzic jedynie, ze to mezczyzni sie nie nadaja;) (ale oczywiscie wierze, ze istnieja gdzies wyjatki).
OdpowiedzZastanawiam sie, ile osob w ogole zwrocilo uwage na demota. Ksiazka, ktora czyta Kate Moss, zatytulowana jest "pomoz swojemu mezczyznie pojsc naprzod". Ciekawe. Jpeg jest przykladem tego, ze za mezczyzna stoi kobieta. Malo tego - kieruje nim. Obrazek dyskretnie przekazuje, ze gdyby kobiety rzadzily swiatem, byloby dokladnie tak jak jest.
A ja uważam ze trzeba się napić PIWA!!! ;)
OdpowiedzJak wygląda władza kobiet we współczesnym społeczeństwie nie trzeba teoretyzować bo widać w firmach gdzie kobiety mają stanowiska kierownicze. Mają kilka zalet - są zwykle bardzo skrupulatne, zorganizowane, pracowite, ogarniają wiele drobnych spraw na raz i wszystko doprowadzają do końca, lepiej rozumieją ludzi. Mają też wady - kiedy odzywają się w nich ambicje i chęć rywalizacji, rzadko myślą jak zrobić coś lepiej albo popchnąć firmę do przodu - zamiast tego kombinują komu dogryźć, kogo pogrążyć, a z kim zacieśnić relacje. Zwykle też są bardziej bezwzględne i mniej sprawiedliwe dla podwładnych, szczególnie innych kobiet. Oczywiście to jest straszliwe uśrednienie na ten samej zasadzie na której przeciętny Polak ma 1/3 psa.
OdpowiedzA że kobiety rządzą pośrednio - to wiadomo. Aczkolwiek zwykle prowadzi to do średniego szczebla stanowisk bo żona nie potrzebuje wypromować cesarza tylko szuka złotego środka między bogatym mężem a mężem który ma trochę czasu dla domu. Wybitni przywódcy, odkrywcy i uczeni zwykle mieli albo popaprane związki albo kobiety odstające od standardu.
jak dla mnie to nie ma sensu :P
OdpowiedzBYŁOOOO KOOPIAAA .!!!!!!
Odpowiedzprawda i za to +, ale panowie często są tacy sami
Odpowiedzgdyby kobiety rzadzily swiatem to wybuchla by rewolucja ;]
OdpowiedzTo prawda, że wiele zależy od indywidualnych predyspozycji niezależnie od płci ale bądź co bądź fascynacja jest
domeną facetów - nie chęć udowadniania czegoś sobie lub innym (bo z takich pobudek najcześciej działają kobiety)
tylko fascynacja odkrywania, tworzenia, budowania i poznawania - a to do tej pory pchało nasz świat do przodu.
Możliwe, że spychanie na margines kobiet przez setki lat miało wpływ na zanik u nich tej fascynacji, a rozwinięcie
chęci udowadniania... Niestety na niekorzyść rządów kobiet przemawia również to, że działają według
określonych "cyklów" (miesiączkowanie) co również przekłada się na relację z ludźmi i postrzeganie
rzeczywistości - co gorsza każda ma swój indywidualny cykl więc nigdy nie wiadomo gdzie i kiedy można natknać się
na nabuzowaną od hormonów Pannę z PMS ;) Załóżmy, że Einstein byłby kobietą i pracując nad swoją teorią
względności robiłby sobie comiesięczne przerwy bo byłby rozkojarzony, nie wiedział czego cche, czy bolał go
brzuch - z pewnością spowolniłoby i osłabiło to jego chęć poznania ;) Nie umniejszając jednak roli kobiet w
funkcjonowaniu śwaita - mają jedną nadrzędną bardzo cenną cechę - podtrzymują gatunek ludzki co nie oznacza,
że byłyby dobrymi jego zarządczynaimi czy modyfikatorami.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 October 2010 2010 14:16
OdpowiedzWydaje mi się czy ta dziewczyna kąpie się bez wody w koszulce? Chyba tak.
Odpowiedzale laska;)
OdpowiedzJako kobieta stwierdzam, że w końcu zapanowałby porządek ; )
OdpowiedzAle śliczna laska :).Chciałbym się znaleźć w tej wannie i te jej piękne stopy ,lizał bym bez przerwy:)
OdpowiedzKupa obrażonych tak - ale nie ciągle tych samych. Co chwilę by się to zmieniało w zależności od wielu czynników. ;>
OdpowiedzNiemki na pewno by zazdrościły ;] Ładne to one nie są xD
OdpowiedzAzreael, wkurzyłeś mnie. jeśli uważasz, że kobiety są mało inteligentne, to się grubo mylisz, i sam jesteś głupi. czy to my chodzimy w dresie i bluzgamy na lewo i prawo? nie. czy to my siedzimy sobie pod budkami z piwem? nie.nie chce mi się pisać więcej argumentów. ale powiedz- czy u ciebie w klasie nie było tak, że to dziewczyny są najlepsze? u mnie akurat tak było. byłam najlepsza, za mną była moja koleżanka. chłopacy wili się na szarym końcu. i oczywiście wszyscy chłopacy gadają, że dziewczyny są głupie, ohydne, itp. itd. ,a jak przyjdzie co do czego, to dla wielu z miłości tracą głowy. co do demota- istne kłamstwo, tak się zachowują małe dziewczynki w przedszkolu i w klasach 1-3, ja już w 3 klasie z tego wyrosłam, więc 30-latki i starsze raczej wątpię by się obrażały...
OdpowiedzAleż tu nie chodzi o politykę, tylko o naturę kobiet! \
OdpowiedzPrzesadzacie z tym nieodzywaniem... Przy regularnych PMS'ach, już dawno puściłybyśmy świat z dymem ;-)
Odpowiedz