Demotywatory.pl

Dobre !!! ja slucham tej muzyki ale za rasta sie nie mam w tych czasach to nie mozliwe:)

haha dobre ale hajeterzy polecą za wszystkim po co pokarze tvn :D

i teraz zrujnowałeś ego wielkich trzynastoletnich rastamanek znających tylko bednarka ;)

Dobry demot:)
pzdr:))

Ty ziom, a co powiesz jestem czarnym koleszką urodzonym w polsce, z całym stadem reggae winyli, czerpię z wielu filozofii, buddyjskich, chrześcijańskich, hinduistycznych, islamskich, i rastafariańskich, noszę czasem rózne ch*je muje związane z rastafarianizmem, palę trawkę ale nie latam po osiedlu i nie pier*olę że jestem rasta na każdym kroku, to jest ze mną cos nie tak?
niech sobie malolaty myślą ze są rasta kiedys im to minie a prawdziwi ogarną o co chodzi, jakbym spojrzał na siebie sprzed 10 lat to jakim ja byłem hiphopowcem wtedy a jakim teraz? jak miałem 10 lat miałem tak naprawde gówniane pojęcie o hh kulturze ale mimo to byłem zajarany tym klimatem, muzyką, sztuką, tańcem i minęły lata dowiedziałem się więcej teraz godnie reprezentuję od wielu lat i jest zajebiście, a pozerzy odpadli nie martwcie się o to, bez sensu jest nawijać na swoich bliźnich że coś nasladują czy cos...niech chociaż jedna idea pokoju do nich trafi i coś zmieni w zyciu to jest sukces. j*bać te ich brasoletki i czapki. make up your mind, one love!

richards ale posłuchaj... jak bylem małolatem, nosiłem szerokie spodnie a nie wiedziałem kto to jest
KRS-One...musiałem do pewnych rzeczy dojrzeć nie wrzucajcie wszystkich malolatow do jednego wora niektorzy się
zainteresują rastafarai i wyciągną z tego szersze wnioski niż z tekstow Kamila Bednarka, każda moda kiedyś minie
ale czasem pozostawia po sobie pozytywny ślad. nigdy nie byliście gnojkami? to lepiej że będą czerpać z bednarka niż z jakiejś, ku*wa, dody(chociaż jak umie się czytać między wierszami to wychodzi na to że doda ma łeb...). naprawianie świata trzeba zaczynać od siebie, pokój!

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 14 December 2010 2010 19:02

tak, wiem masz troche racji...ale widzisz, dzieci jp nie wzięły sie znikąd, żeby był skutek musi byc przyczyna. fuck the police miało sens, bylo buntem przeciw brutalności policji w stanach, jp jest krzywym odzwierciedleniem tego, ale mieliśmy komune psiarnia do tej pory ma duże uprawnienia. kiedyś, wiele lat temu, jesli policjant popełnil przestępstwo, karano go surowiej, wlaśnie ze względu na wagę funkcji którą sprawowal, liczył się autorytet. dziś jest na odwrót. a chłopaki z biedniejszych dzielnic w polsce wiedzą o co chodzi, jeśli powiesz kowalskiemu z centrum że j*bać policję, on pomyśli jak to, czemu? przecież policja nas strzeże przed bandytami. ale powiedz to jasiowi z mojej dzielnicy (czarnów kielce), on już będzie wiedział co mam na mysli. pobicie to poważna sprawa, a wysyłanie 3 lodów pod blok żeby podręczyli małolatów w kapturach to marnowanie publicznych pieniędzy. nie mówiąc już o problemie z zielskiem...

jasne że ludzie pajacują, ale z drugiej strony trzeba przyznać, że Kamil został obdarzony przez Boga czymś, co nazywa się krystaliczny talent, a znam jamajską muzę na wylot...jeśli od niego zacznie się dla ludzi przygoda z reggae nie mam nic przeciwko poza tym chłopak sprawia wrażenie w porządku człowieka mam nadzieję że nie popier*oli mu się w bani i życzę mu jak najlepiej, bo to na tym wzorze może wyrosnąć następne pokolenie, oby jak najpozytywniej nastawione :D!
samo to że reggae wyszło z podziemia powinno cieszyć...nie mogę się doczekać dnia, gdy mlodzież na całym swiecie zrozumie przesłanie utworu Marleya - Get Up Stand Up... to byłby piękny dzień, bless!

Preacherman, don't tell me,
Heaven is under the earth.
I know you don't know
What life is really worth.
It's not all that glitters is gold;
'Alf the story has never been told:
So now you see the light, eh!
Stand up for your rights. Come on!

Get up, stand up: stand up for your rights!
Get up, stand up: don't give up the fight!
Get up, stand up: stand up for your rights!
Get up, stand up: don't give up the fight!

Most people think,
Great God will come from the skies,
Take away everything
And make everybody feel high.
But if you know what life is worth,
You will look for yours on earth:
And now you see the light,
You stand up for your rights. Jah!

Get up, stand up! (Jah, Jah!)
Stand up for your rights! (Oh-hoo!)
Get up, stand up! (Get up, stand up!)
Don't give up the fight! (Life is your right!)
Get up, stand up! (So we can't give up the fight!)
Stand up for your rights! (Lord, Lord!)
Get up, stand up! (Keep on struggling on!)
Don't give up the fight! (Yeah!)

We sick an' tired of-a your ism-skism game -
Dyin' 'n' goin' to heaven in-a Jesus' name, Lord.
We know when we understand:
Almighty God is a living man.
You can fool some people sometimes,
But you can't fool all the people all the time.
So now we see the light (What you gonna do?),
We gonna stand up for our rights! (Yeah, yeah, yeah!)

So you better:
Get up, stand up! (In the morning! Git it up!)
Stand up for your rights! (Stand up for our rights!)
Get up, stand up!
Don't give up the fight! (Don't give it up, don't give it up!)
Get up, stand up! (Get up, stand up!)
Stand up for your rights! (Get up, stand up!)
Get up, stand up! ( ... )
Don't give up the fight! (Get up, stand up!)
Get up, stand up! Stand up for your rights!
Get up, stand up! Don't give up the fight!

Dokładnie. +

Też słucham reggae, ale za rastamana, rastafariankę absolutnie się nie uważam, to byłoby obelgą dla prawdziwych rastafarian.Taka piosenka była nawijana bodajże przez Pablopavo - reggaeman. Reggeaman a rastaman. Istotna różnica.

Ha miałem to samo. Też się uważałem za wielkiego Rasta bo słuchałem Boba Marleya. Ale jak się zagłębiłem w tej kulturze tak na prawdę to wiem że ch** ze mnie a nie Rasta :) Ale mimo tego w moim sercu zawsze będzie reggae a we krwi czyste THC :)
edit. jeszcze chce dodać że staram się żyć z niektórymi ideami rasta :)
No i znam cytaty z Biblii i wiem skąd się wzięły nazwy reggae, rastafari itp...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 December 2010 2010 16:24

Rasta są ci którzy wierzą w Jah

ale drętwe.

A ja tam słucham Punku. Mam skórę, glany, irokeza będę miał niedługo. Ale co z tego...? I tak każdy mi mówi, że jestem poj.bany... Ludzie nie rozumieją tego, że ja właśnie chcę być inny niż wszyscy!Życie jest po to, żeby z niego korzystać, a nie, żeby być jak inni, bo "co ludzie pomyślą"... W tej subkulturze najlepsze jest to, że nikt o tym nie myśli. Każdy jest jaki chce być i już.

Hahaha dokładnie!

If I could grow a beard maybe I could be a Sage. But I can't.

@Misiak - po prostu szacun, dobrze, ze jeszcze są tacy ludzie jak Ty. Co do demota - słuszny, jak najbardziej. Ja czasem słucham reggae i zgadzam się z poglądami rastamanów, ale nie uważam się za jedną z nich. Poza tym w każdej subkulturze są 'początkujący' i pozerzy, więc trzeba to rozgraniczać. Niektórzy robią to tylko dla szpanu, inni po prostu dopiero to wszystko poznają. Zresztą nawet krótka przygoda z tą muzyką powinna wyjść na dobre, no nie? ;)) Pozdrawiam

a najgorsze jest to, że jeśli słuchałeś rok wcześniej reggae to i tak ludzie powiedzą, że dopiero po występie Kamila odezwał się w tobie duch rasta itp ;/;/ przynajmniej u mnie w szkole tak jest o_________O

Kilka informacji... Rastafarai to religia... Nie jest koniecznośćią palenie "trawki" ani posiadanie dredów... Ja moge byc tego przykładem :P Wierze w Jah...Znam ta religie...I uważam że jest bardziej stosowna do chrzescijanstwa

Trafiony! Zatopiony! Precz z pozerstwem!! Rasta to nie w/w rzeczy, to filozofia życia. Reszta to tylko dodatek! Zapytajcie się kogokolwiek o proste znaczenie trzech barw i dlaczego lew, a nie tygrys? Większość nie wie. Nie mówiąc już o Haile Selassie. Jeszcze raz przecz z POZERSTWEM! Bless Ya!

nosze bransoletkę,naszywkę, czapkę, Dredy słucham reggae pale trawę, podążam przez życie z prawdą zawartą w rastafarianizimie - mimo to nie uważam sie za rastamana.

Salam malejkum

A ja powiem tak, reggae słucham, czasami zapale ale tylko tak chilloutu. Mało jest teraz (szczególnie w Polsce) prawdziwych rasta. I nic nie mam przeciwko, ale nie lubie gdy ktoś np.: strasznie dużo pali sensi i tłumaczy się że musi bo jest rasta. Jedno wielkie kłamstwo, mówi tak bo chce się tylko wytłumaczyć że nie ma jakiś zaciachów na ćpuna tylko utożsamia sie ze swoją religią i jest to dla niego sposób medytacji. Ogólnie jestem ateistką i ciężko mi zrozumieć jakąkolwiek religie, więc w Jah nie wierzę jak i pewnie większość tych pseudo RASTA. Muzyka reggae jest cudowna i grzeszycie porównując Bednarka do Boba Marleya.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 15 December 2010 2010 16:49

ja tam cieszę się, że na democie nie było takiego dialogu:
"-Jestem rasta
=dlaczego?
-bo słucham kamila bednarka"
wrrrr, wku*wiają mnie takie dziewczynki! a u mnie w mieście same takie..

@darkphi
z tego co wiem Mari jest środkiem łączącym rasta z jah. Rasta wierzą w jedność ciała wiec i dready są ich znakiem szczególnym ;) rasta to religia większość z nas może nazwać sie Rude Bwoy'em chociaż też nie bardzo. Obie te żeczy ( rasta i rude) łączy ideologia a dzieli wiara. Wczesniej słuchałem techno roka hh i innych rodzajów muzyki. Reggae słucham od 6 lat a mam ich 17. Przez to że przebrnąłem przez te wszystkie gatunki i poznałem wiele z subkultur związanych z tymi rytmami nauczyłem się szanować i owe ideologie i muzyke. Uważam, że każda muzyka niszowa jest lepsza od wszechobecnego popu bo niesie za sobą przesłanie .
Pozdro dla kumatych Bless ;)
jestem ciekaw ile osob zdaje sobie sprawe co znaczy bless ;) pewnie większość zauważyła, że niektórzy tak pisza na końcu i uznali że to jest Cool :)

igli88 dlaczego lew nie zajac? :) to bardzo proste dla każdego kto jest chrześcijaninem (3/4 polskiego społeczeństwa jest ochrzczona) "lion of the judah" - zarówno w kulturze rastafarii jak i chrzescijanstwie chodzi o mesjasza (Haile Selassie oraz Chrystus)

Bycie rasta nie jest dodatkiem do zycie, nie pieprzem do gówna. Chcesz nazywać się rasta to chociaż raz pojedź na Jamajke i zobacz co to znaczy być "Rasta". Bless bracia i siostry.

nie jesteś profesorem... to może jesteś Harrym Potterem? to i tak lepiej od tych pseudo fanek, które zmieniły obiekt uwielbienia z Justina Biebera na Bednarka i uważają się za wielkie rasta. jak dla mnie nasza kultura muzyczna powoli schodzi na psy. czego media nie wypromują to wszystkie małolatki są zajarane. Gdzie podziała się prawdziwa muzyka? Chyba zaczęła umierać wraz z odejściem Jacksona ;/ jeszcze kilkoro wielkich umrze to już chyba nie będzie naprawde czego słuchać ;/

Autor trafił w sedno :) +

Mam dredy pale trawke słucham reegae i nie uważam sie za jakiegos rasta bop nim nie jestem lecz powoli interesuje mnie rastafarianizm i wcale nie afiszuje sie ze jestem jakims rasta. Slucham tez innych typów muzyki nosze szerokie ciuchy,nie mam 13 lat tylko 17 nie jara mnie Bednarek lecz niektore jego piosenki sa ciekawe tyle na ten temat

Gdyby prawdziwy rastafarai, dajmy na to, z Jamajki, zobaczył takiego polskiego "rasta", to poszczałby się ze śmiechu. :)

Big Up za demota!
Peace :)

swoją drogą rasta nie jestem, ale podoba mi się ich podejście do rzeczywistości :)) potrafią kulturalnie skrytykować to co im się nie podoba:) a nie jak wiekszość "jeb*ć, karać, nie wyróżniać"...

Hitler jakoś nie nie pij,nie palił i nie jadł mięsa i jakoś nie był emo.http://www.youtube.com/watch?v=4M3AHQqT53U

Nie noszę branzoletek, nie mam żadnych naszywek kapsli itd. Słucham reggae lecz większość ludzi te reggae uznaje za przedpotopowe, lecz zapomnieli o myśli rasta bo liczą się "korzenie i kultura".

muzyka reage jaka teraz jest/.. Bob na zawsze...

nie trzeba miec dredów czapeczek itd... o tym ze jestes rasta choc w małym stopniu móią twoje poglądy... radujmy sie i kochajmy sie nie budujmy ścian a budujmy mosty. ja sie nie odwracam ja jestem otfarty. pale majki to jestem rasta no smieszy mnie to wszystko... swiat zwariował. następny kamil bednarek... piosenka ganja trip moje znajome na gg tylko opisy kamiśśś xD ganja trip co sie dzieje z tym światem. żal mi tego wszystkiego. pozdro dla kumatych. Bless

a wszystko zaczęło się pod koniec września- od Bednarka :)

Taki z niego rasta jak ze mnie gangsta ;p

Rasta to nie styl ubierania się czy mówienia, Rasta to miłość to wszystkiego, równość z każdym, jednak w tych czasach trudno znaleźć tę sile, lecz ON prowadzi nas by pokonać BABILON.
Pewnie i tak zostanę zminusiwany przez dzieci neo lub tych co nie rozumieją słowa Rasta :/

-Nie noszę rasta bransoletek, czapek i naszywek, nigdy nie miałam dredów tak samo jak nigdy nie paliłam trawki, ani innych "fajnych" specyfików.
Ale jest jedna rzecz.
Reggae... Reggae jest w sercu mym
Reggae... Reggae jest dla mnie tym
Reggae... Czy dla żagla jest wiatr
Poprzez skały i sztormy żeglujemy przez świat
Reggae... Reggae kompasem mym
Reggae... Reggae płonie stąd dym
Reggae... Dobrze zna drogę tą
Prosto z Kingston do KC tam, gdzie stoi mój dom
I to mi w zupełności wystarczy ;)

Ja chodząc w szaro-burych dżinsach i bluzach z kapturem rozumiem z tej kultury więcej niż osoby które mówią tak jak w democie

demot:Posiadam tylko jedno.:Kocham reggae i to mi wystarczy.

Nienawidzę, kiedy ktoś sądzi, że nie jestem rasta, bo nie wierzę w Boga. Znam filozofię rasta, i to jest moja życiowa filozofia. Nie warto walczyć, nie warto wyniszczać samych siebie ... kiedyś może ludzie to zrozumieją, narazie jest nas zaledwie paru ... a Ci wszyscy "rasta" słuchający w kółko Bednarka, ubierających się na 3-kolorowo ... I nie możecie mi powiedzieć, że to nie dzięki Bednarkowi i tym wszystkim mediom ... tylko że to nie są prawdziwi rasta, nawyzywają Cię bez powodu, sądzą, że są lepsi, bo słuchają reggae ... Doskonałym przykładem na to jest to, że jeszcze rok temu nie widziałem w swojej szkole żadnej dziewczyny "rasta" (ubranej w ten sposób, słuchającej takiej muzyki), teraz jest ich przynajmniej 10 ... Może kiedyś zrozumieją o co chodzi, tymczasem musimy sobie jakoś radzić, bless. ;)

Spodobała mi się ostatnio wypowiedź mojego kolegi, który stwierdził, że jestem " ch*j a nie rasta". Dlaczego ? Ponieważ nie noszę kolorowych ubrań itd. Owszem mam dredy, ale " ch*j tam dredy, powinieneś się ubierać jakoś tak a nie ". Co ciekawe - nigdy nikomu nie powiedziałem wprost " Jestem Rasta". Bo za Rasta się nie uważam, ale staram się nim być, dążę do tego, filozofia Rastafari jest mi bliska. Staram się traktować wszystkich równo, kochać ludzi. Uważam, że coraz lepiej mi to idzie, ale cóż. Nie będę ukrywał, że jestem gnojek i jeszcze długa droga przede mną ;)

@selah Chciałbym prosić o jedna rzecz.. nie pisz "rastafarianizm" bo jest to określenie podobne do alkoholizm czy narkomanizm.. sami rastafarianie nie lubią podobno tego określenia ;) A co do demota i ogółem ja tam lubię się ubierać w te 3 kolory szczególnie w zielony, dredy tez kiedyś będę miał, słucham muzyki rege,raga itp, ale najbardziej co szanuje i kocham w tym ruchu to jest miłość.. nawoływanie do miłości, do zobaczenia w drugim człowieku samego siebie, moi drodzy to jest właśnie najważniejsze i to będzie nauczane wszędzie po roku 12/13. Demot dobry wiadomo do sytuacji ale bądźcie pewni ze mody się zmieniały i zmieniają, miejmy tylko nadzieje że chociaż 1 % tych młodych wyniesie coś z przesłania miłości tej kultury czy muzyki.Aha i jeszcze jedno imie Jah jest zdrobnieniem imienia Jahwe czyli Boga również katolików wszystko składa się w jedną całość zwaną Miłość.
Peace : )

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 December 2010 2010 18:13

kocham reggae od dawna:)

Mam kolege, który tak jak ja słucha reggae, jest chrześcijaninem, a najlepsze pytania zadają jego koledzy w klasie "skoro słuchasz reggae to znaczy, że jesteś rasta?" albo "jak to słuchasz reggae, a nie palisz zioła?!"

Widzę rasta małolatę, koszulka z Bobem Marleyem no to mówię do niej- BLESS a ona na to- Sam jesteś BLESS
Takie to małoletnie fanki reggae których znajomość gatunku kończy się na Bednarku :)

Rasta to też kultura i samo słuchanie to połowa, trzeba jeszcze rozumieć przekaz;) a dodatki do wyglądu może sobie każdy kupić i ubrać;)

zauważyłam ,ze wchodzi nowa moda na rasta, tak samo jak było z emo,hh, czy punkiem. nie powiem bo irytujący są ludzie ktorzy za tym lecą, ale cóż przecież wszystko minie i znowu nadejdzie coś nowego tylko ciekawe co ;>

rasta to nie tylko naszywki, ganja i muzyka. Rasta to styl życia i miłość do innych, rasta to szacunek dla świata

Siemasz! Mnie też irytują słiiit fanki Bednarka ,ale do niego osobiście nic nie mam. Przesłuchałem jego płytkę i mi osobiście się podoba. Nie zapominajcie o tym że reggae jest dla każdego może go słuchać każdy. Po prostu muzyka bez podziałów ale niestety nasze Polskie społeczeństwo to w większości banda hipokrytów,którzy znają jeden max 2 zespoły i kilka piosenek reggae i uważają się za rasta. Sam to widzę w mojej szkole i nie tylko ale na szczęście mam grono kumpli którzy myślą podobnie do mnie i staramy się to uświadamiać. Większośc tych wielkich Rasta nawet nie wie co symbolizują dready 3 kolory czy Lew Judy. Reggae jest wspaniałe i nie dajmy jej sprzedać za papierki przez modę!

"W każdym stadzie znajdzie się wilk w owczej skórze
Nie każdy dread służy korzennej kulturze
Nie wystarczy palić by być Rastamanem
Paląc trzeba obnażać to co zakłamane"

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 15 December 2010 2010 18:52

Prawda!

Co reggae zrobiło się modne to wszyscy teraz rasta.
Uważam, że istnieje rasta w naszych czasach, tylko trzeba mieć w sobie przekonania i te zasady, słucham reggae 3 lata, dready zrobiłem pół roku temu, ale już ściąłem.

Najważniejsze to żeby ludzie, którzy maja tą muzykę w sobie nie zwracali uwagę na bandę małolatów, którzy znają 1 piosenkę Grubsona czy Ras Luty i widzieli Bednarka w Mam Talent. no oczywiście oni uważają się za Mega rasta, no ale, poczekamy i zobaczymy co niedługo będzie modne ;)

Trzymajcie się prawdziwi Rastafarianie : )

Przez chwilę miałam wrażenie, że to demot kumpla z klasy, na którego koleżanka mówi "Profesorek". Dodam, że nosi okulary ;D

Ja mam na odwrót. Duchowo jestem rasta, ale nie chodzę póki co w kolorach flagi Etiopii, nie mam dreadów. Rasta to stan duchowy, ale nie mam nic przeciwko temu jak hip hopowcy, skate i inni słuchają muzyki reggae i utożsamiają się do rastaman'ów. Pozdrowienia! Niech Jah was błogosławi, Bless!

Słucham reggae, nie mam dreadów, nie pale trawki, zawsze i wszedzie zaznaczam, że istotna jest dla mnie tolerancja, wolnośc, pokój. Czuję pozytywne wybracje. Mam kilka naszywek. Otaczam sie barwami rasta. Jest kilka rzeczy które zaczerpnelam z ruchu rastafari. NIE WIEM CZY JESTEM RASTA. NIE MUSZE SIE NAD TYM ZASTANAWIAC BO NIE ROBIE NIC DLA SZPANU. A INNYM GÓWNO DO TEGO. Dziękuje. Bless dla braci :)

Nie czytałam wszystkich komentarzy więc jak się powtórzę to przepraszam..

A więc ja slucham Reggae, głównie polskiego i to teżtylko kilu grup, słucham Tych piosenek, które mi się podobają, wpadną w ucho tak jak z każdym innym rodzajem muzyki, nie slucham TYLKO reggae. Lubię też się ubierać w tych kolorach, bo są żywe fajne... i również znam filozofie Rasta, wiem na czym ona polega itd i również staram się z niej czerpać... ale nie uważam się za Rasta i nie chcę być Rasta i wkurza mnie, że jak tylko założę opaskę w tych trzech pięknych kolorach, a nie pale zioła i nie mam dreadów to już mówią POZER... matko ludzie na jakim świecie wy żyjecie? :/ Nie można się ubrać po swojemu bo już jesteś pozer............ a do licha. :P

Mimo to mogę powiedzieć Wam Bless, no bo czemu nie? :D

MAM BRANSOLETKE REGGAE, SLUCHAM REGGAE, PALE GANJE, SPIESZE SIE POWOLI, I ZYJE Z DNIA NA DZIEN. REGGAE IS MY LOVE..
ODDAJMY CZESC KRÓLOWI BOBU MARLEYOWI. "REGGAE IS LOVE"

właśnie to proóbowałem dzisiaj wytłumaczyć koledze że jak ktos ma dredy towcale nie jest powiedziane ze jest rasta samo sedno.

Te napisy ułożyły się kolorystycznie w odwróconą flagę Litwy.

Rasta trzeba mieć w sercu. Nie mam bransoletki, czapki i koszulki z trzema kolorami ale mam dready i słucham tej muzyki. Jednak nie czyni mnie to rastafarianinem. To trzeba czuć w sercu, dać się porwać tej filozofii, miłości. ;)
Mocne jak najbardziej ;) pozdro dla prawdziwych

WIELKI BIG UP ZA DEMOT. Siedzę od lat w klimatach jamajskich. Wiem kim są Rasta, a te dzieci nie wiedzą o co chodzi. Wierzą w Bednarka i koniec. Bardzo ubolewam nad tym, że robią z tego modę.

Teraz taka wieeeelka moda na rasta, bo wszyscy szaleją za Bednarkiem... Niestety pozerstwo się szerzy :/

To tak jakby powiedzieć: "jestem niedorobiony" .Będziesz się czepiać kogoś jak tak powie ??

selah twierdzisz,że jesteś rastafari a nie wież że określenie rastafarizm dla rastafarian jest obraźliwe ponieważ uważają oni że zakończeni -izm wymyślone jest tylko po to aby powstały podziały religijne. Co nie zmienia faktu , że na pewno jesteś zajebistą osobą oceniając cie tylko po tym co tu napisałaś.

ja jestem rasta, a nie wygladam jak wyzej. Reggae trzeba miec w sercu! to sie po prostu czuje.Bless.

+ ja uwielbiam ten gatunek muzyki od 3 lat, a teraz prezz Bednarka, bedzie, ze ja jestem kolejna nastolatka, ktora ma szal na reggae, prez niego.

Ale ludzie, nie ma co naskakiwać na Bednarka bo wiadomo, że muzykę ogólnie ma dobrą, a teraz wszyscy obwiniają go za falę tej "reggae-zajawki" A wiadomo, że za jakiś czas to wszystko minie :) To tak jak by do MT poszedł nie wiem na przykład członek zespołu Dubska, Pajujo czy też Paihivo i co? Wtedy znowu wszyscy obwiniali "go" za wywołanie nowej "mody", a ich twórczość została by odrzucona :)

Nie o to mi chodziło nie chciałem żeby było pełno komentarzy na temat Bednarka. Tak więc proszę was! koniec tematu o Bednarku ! ;)

Pragnę pokoju, a w pokoju tylko mi się śni ;) he he

Bless Bracia i Siostry :)

Richards masz racje że nie powinno się obwiniać Bednarka za to że reggae jest w modzie. Tak samo ktoś mógłby o to obwinić Boba Marley który rozpowszechnił reggae żeby nie on pewnie nikt z was nie wiedział by co to jest łącznie ze mną bo przed Bobem ten rodzaj muzyki był znany dla małej grupy ludzi.

na to nie ma reguły! są ludzie którzy mają sie za rasta i tak się ubierają a sa i tacy którym to zwisa jak wyglądają czują to gdzies głęboko w sobie. To tak jak z metalami. Jesli bardzo chcesz to uzewnetrznic tym samym chcesz zeby ludzie Cie postrzegali jako tą właśnie "subkulture"

Dokładnie ;P

Myślę że nie liczy się wygląd ważne jest to co ma się w sercu. Uwielbiam tą muze i przeszlanie rasta do mnie trafia. Jeżeli ktoś ubiera sie jak rasta w cale nie znaczy ze nim jest, chociaż czasami fajnie pokazać swoje poglądy. A co do Kamila to fajnie że taki chlopak sie pojawil. Jednak mam nadzieje ze nie bedzie fali minibandow udajacych ratsa bo pomysla ,,jacie bede rasta i chlopaki mnie beda lubiec" PAMIETAJCIE ZAWSZE O ZWYCIEZKIM LWIE !!!

Na marginesie Bednarek sie pokazał i chwała mu za to. dobra muze robi z zespołem. Odpuśćcie mu

Ja jak wielu tutaj tez kocham reggae, nosiłem kiedyś trójkolorową czapke, teraz koraliki itp. i w ogole mam na tym
punkcie bzika ale nigdy sie nie uwazałem za rastamana - co najwyzej za rastafana :P zeby byc rasta trzeba myslec jak
rasta i żyć jak oni a nie tylko obnosic sie z tym ze jara sie zielone :O a żyć trzeba w sposób zbliżony do życia
Jezusa bo o ile dobrze mi wiadomo to rasta duzo czerpia z bibli :P a no i jeszcze coś... gdzies w komentach
przeczytałem jak ktos uwazajacy sie za rasta kasał ciagnac pałe czy cos tym którzy sie czepiaja... rasta podobnie
jak chrzescijaństwo uczy miłosci wiec chyba nie powinienes sie w ten sposób odnosic do innych :P dziekuje dobranoc

demot bardzo dobry tylko jak dla mnie to mozna było zachowac pożadek z kolorkami :P zielooonym do góóóryyy, zółty i czerwony :)

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 15 December 2010 2010 21:04

ja mam zamek a królewną nie jestem . ale nie liczy się, że zamek dla lalek barbie ;p

ta, ja mam komputer, mam windows'a, konsole x-box'a a Gates'em nie jestem... moja matka ma maszyne do szycia a krawcowa nie jest, moj brat ma mikrofon a piosenkarzem nie jest, stary ma telefon ale telemarketerem nie jest, babka ma wuchte obrazow i innych swietosci ale dewocjonaliow nie prowadzi, mam szerokie spodnie, mam czapke z daszkiem, czarne kurtke, nosze czarna max flo chuste na twarzy, jestem gangsterem :D wyje*ac to w pi*du, kabaret, chyba o ten obrazek go admin zaakceptowal... zenada, prosze o bana...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 December 2010 2010 21:02

Wielki szacunek dla autora! A apropo Bednarka to któremu rasta przyszłoby do głowy iść do woja?! Peace, chant down babylon!

pierdo lenie... -.-

Era napalonych trzynastek wysłuchała w "Mam talent" Kamila i udają, że kochają reggae..
To ma nam grać w duszy i w sercu. Naprawdę, a nie "bo tak trzeba, bo to nowa moda, bo on jest fajny przystojniak".. Takie czasy.. Wartością jest moda albo fajny przystojniak śpiewający reggae, a nie PRAWDZIWA MUZYKA.

wszedzie czuje hipokryzje- raz mowia, ze pozerstwo, pustaki, lansiarze, a pozniej rozpisuja sie, ze trzeba byc soba. czemu nikt nie dostrzega tego, ze nic nie jest biale i nic nie jest czarne - wszytsko jest szare. wszedzie jest kompromis-tylko trzeba go dostrzec. badzcie rasta, jezeli sprawia wam to przyjemnosc, nawet jestli nie odpalacie swoich blantow od ognia "plonacego babilonu".
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

żaden biały człowiek nie ma prawa nazywac siebie rastafarianinem. tyle w temacie.

jestem za :P pojscie do waoja - w moich oczach to go spaliło na wejsciu :P a jescze mnie ciekawi co go skusiło zeby dredy sciac :P

ej, to nie jest tak, ze jest najpierw zielony, potem zolty a potem dopiero czerwony?

Ah, jeszcze jedno. mnostwo tu typow, ktorzy rozpisuje sie, ze daza do bycia rasta. a nastepne zdanie rozpoczynaja od slow:,,nienawidze, kiedy...", ,,Zanujace jest..."
ehh, nie od tej drogi zaczeliscie, tak mi sie wydaje. bo kultura rasta to przede wszystkim BOG, a nie muza [ ona jest tylko (i AZ) forma rytualu dziekczynnego dla Jah, no i tez jak wiadomo rozrywka] i MILOSC, PRZYJAZN. no kurde, nie tedy droga, ludziska ! najpierw oczyscie dusze i serducha, a zobaczycie, ze jesli na prawde to osiagniecie, to nie przydzie wam do glowy nazwac kogos "pozerem" czy jakims innym "smieciem", tylko bedziecie dostrzegali czlowieka i kolejnego ziomka, z ktorym gdzies na szczycie gory sie spotkacie, choc lacza was tylko przelotne spojrzenia.
bless, kochajcie sie, a nie nienawidzcie!

BumCyk- wymyśliłeś to na poczekaniu czy jesteś zle poinformowany?? Jesteś ortodoksyjny w swoich przekonaniach.
Przecież to nie prawda, to ,że ten ruch nie powstał w Polsce czy innych 'białych krajach' nic nie znaczy. Rasta może byc i biały i czarny. Nie ma podziałów. Tolerancja -mówi Ci to coś?
Co do demota, bez sensu ktoś zrobił tą grafike.
KULTURĘ RASTA MA SIĘ W SOBIE- NIE NA SOBIE. :)

Oj prawda, prawda.
Bednarek stworzył chorą modę na kulturę rastafara.
A te dziewczynki które założą zielono/czerwono/zóltą bransoletkę i myślą że są rastafara są po prostu żałosne...
Reggae i rastafara trzeba rozumieć, bo to jest serce człowieka, jego dusza, umysł i całe życie.
Jest coraz mniej osób które to rozumieją i jest to smutne..
Mam nadzieje że ludziom otworzą się oczy a te głupie dziewczynki aka "aj loff bednarek' znikną.

Bless Wam ludzie,
Niech Jah ma Was w swej opiece.

no, nareszcie demot, który mówi, że ludzi nie można dzielić na różne kategorie. bardzo mi się podoba! plusik. ja słucham metalu, ale tak się nie ubieram.@kluczycz przestań mówić, że Rasta to taki i taki. zachowuje się tak i tak, ma taki i owaki charakter. pomyśl, co napisałeś. każdy jest inny. mogę słuchać reggae, ale nie muszę palić trawki, ubierać się w określone ciuchy i kolory, aby móc tego słuchać. to głupota.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 December 2010 2010 21:36

OMG!!
SLUCHAM REGGAE OD 2 LAT
MAM TYLKO 2 BRANSOLETKI A MIMO TEGO KOCHAM REGGAE
A TE WSZYSTKIE DZIEWCZYNY KTORE TAK BARDZO KOCHAJĄ TA MUZYKE STRASZNIE MNIE IRYTUJĄ!!!
POZDRO DLA PRAWDZIWYCH SLUCHACZY TEJ MUZYKI
BLEESSS YEAAA!!

Ja swoją przygodę z muzyką zaczynałem od rapu. Potem trochę polskiego reggae(nie rozumiałem jeszcze tekstów po angielsku). Kiedy w szkole poduczyłem się ang. zacząłem słuchać Boba, potem Bunnego Wailera i tak dalej poznawałem reggae. Każdą piosenkę analizując aby dokładnie ją zrozumieć. Teraz jestem jeszcze młody i słucham reggea i troszkę rapu. Nieutożsamiam się z ruchem rastafari, chociaż próbuję podążać tą ścieżką. Nie najeżdżajcie tak na SGM, bo naprawdę robią kawał dobrej roboty. Kamil Bednarek sam sobie "pseudo-fanek" nie wybierał. On robi po prostu muzykę, a robi ją dobrze- uwierzcie mi! Bless

Powiem tylko tyle, że jeżeli chodzi o Bednarka to chłopak po prostu chciał się pokazać, nie może GO za to winić. Wina lezy po stronie tego, że ludzie nie mają swojego zdania i tępo podążają za modą, a że Bednarek był czymś "nowym" a ludzie lubią nowości. Ok, mogą sobie słuchać Bednarka jak im sie tak podoba tyle, że irytująca jest ta "fałszywość wynania", bo to że słuchasz reggae czy palisz trawę nie czyni cie rasta. Nie ma sie o co spierać są ludze, którzy się na tym "znają" zyją tą religia jak chrześcijanie a są tacy którzy gó*no wiedzą. Ale wszyscy są oceniani równo, bo nawet jakbys był rastafarianinem 10 lat to i tak dziś powiedzą ci, że jesteś pozerem.

Ten demot ma sens. Owszem, noszenie czapek, bransoletek jest moze i troche pozerskie, ale przez to niektorzy, prawdziwi rasta pokazuja te 3 swiete kolory, zloto czerwien i zielen. Po calym tym boomie po panu Kamilu B. w tvnie rozlalo sie to wszedzie. Obawom jest, ze media beda probowaly zlapac w swe macki reggae, wlozyc to w komercje. Nie mozna polskiego reggae jakkolwiek identyfikowac z Bednarkiem, bo on jak na ta chwile w tym swiecie jest nikim. Jest wiele swietnych zespolow. Habakuk, Tabu, moglbym tak wymieniac. Moda na dredy? Jak robilem moje dredy w kwietniu to moj dreadmaker zapytal mnie, czemu robi dreadki. Bo juz rzygal robieniem pojedynczych doczepianych batow. Moda na dredy jest, tylko niektorzy wiedza ze one sa symbolem rozwianej grzywy lwa. I niech nikt nie mowi, ze w tym swiecie sie nie da zyc w wartosciach rasta. Przedkladajcie najwazniejsze wartosci jakimi jest honor, wiara i milosc. Czynic dobrze moze kazdy. powodzenia.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 December 2010 2010 21:42

trzeba sie czuć rasta a nie obierać się jak rasta jeżeli człowiek nawet nie wie co oznaczają wymienione tu symbole na pewno nie jest rasta

Po występie bednarka co druga osoba "jest" rasta..zal

Kolory Ci się poj... Żółty w środku panie profesorze.

Napisze tylko tyle:
'Co dzisiaj jest trendi palić sensi,
Nosić dredy nazywać się dansing.
Ten świat coraz większy jest, coraz lepszy
I coraz częściej słychać kogoś kto pieprzy.
A ja słyszę to, ja widzę to, ja czuję to
W telewizji, i w radio,
A nawet na koncertach na żywo
Ciągle tą samą, jedną jedyną,
Monotonną gadkę, obrzydliwą.
Ja mówię bądź sobą, nie swoją ksywą
Ja mówię bądź sobą, nie limuzyną
Rozpal ogień dobrem, nie swoją siłą
Rozpal ogień dobrem, on będzie twoją siłą'

Rasta moze byc biały.
Nie ma znaczenia jaki sie ma kolor skóry.
rastafara są tolerancyjni dla każdego koloru skóry.

demot:Geto blasta-własnym ogniem:http://www.youtube.com/watch?v=CibpUGSJYc4

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 15 December 2010 2010 21:56

Pozerstwo w dzisiejszych czasach niestety nie zna granic...

Reggae to muzyka, która sprawia, że każdego ranka na mojej twarzy pojawia się uśmiech, a idąc z słuchawkami na uszach każdy problem wydaje się być błahy.
Pamiętajcie, że reggae to nie tylko sensi, reggae to miłość!!!

demot: Jestem reggaefanem:Nie jestem rastamanem

Poczytajcie komenty Selah- dobrze prawi.
Nie uważam się za typowego Rastafarianina choć dużo wyniosłem z tej filozofi. I w brew pozorom nie musisz mieć dreadów czy nosić bransoletek,bo Reggae nosi się w sercu.

Ja akurat dready mam od ponad 4 lat a muzyki słucham od ponad 5. I wiele widziałem i słyszałem. Ubieram się normalnie,jak lubie. Nie trzeba nosić na czole billboardu z marychą.
Powiem tak, Bednarek to bożyszcze nastolatek, zupełnie jak Tokio hotel czy Justin Bieber. Rozumiem że chciał się wybić,udało mu się ale po co robi ten szum w mediach? Czy prawdziwe zespoły takie jak np.Baksish, Izrael,Habakuk etc. sprzedają się u Kuby i w pytaniu na śniadanie? Nie a mimo to są klasykami Polskiego reggae. Nasze napalone na Bednarka 16stki pewnie nawet nie wiedzą o czym teraz piszę. Nakręcają popyt, nagle wielkie Rasta a jeszcze miesiąc temu pytały "ej to się myje?" (dready). Niedługo Bednarek rano ze swoimi groupies wypadnie mi z lodówki.
Poszedł w komercje a szkoda. Teraz dzieciarnia z emo pujdzie w Rasta. I poczyni spustoszenie w tej pięknej kulturze.

Co do jarania Mj to nie jest to typowe palenie "dla bomby". Chodzi o relax, medytacje. Więc zamiast kurzyć gdzieś po klatkach usiądźcie w domu spalcie, włączcie Reggae a bardzo pozytywne rozkminy przyjdą same. Z resztą kto kuma ten wie :D

Pzdr.dla prawdziwych, reszta się wykruszy!

I właśnie dożyliśmy czasów gdzie rasta stało się modne ... chciałem aby to była muzyka chociaż trochę popularna ale nie za taką cenę ... szkoda mam nadzieje że to szybko minie ...

co do kolorów napisów na democie powinno byc zielen zloto i czerwiien ;p

i tak z tych wszystkich najlepszy jest ogrinał stary do kładnie tak jest ;)) Brawo za demota ;))

A Ja mam nadzieje że to nie minie wcale, i że ludzie w końcu zauważą to co jest najważniejsze, to co przekazywał Jezus,Bob czy kultura Rasta czy muzyka rege, "Miłość" do bliźniego :) Po to tu jesteśmy :)

Ilu z was jeszcze napisze że są rasta i nie maja w/w mundurku ?
Napisał jeden to mu plusujcie.

Reggae słucham od hmm 3-4 lat , zarażą tą muzyką każdego kogo mogę , nie rozstaję się ze słuchawkami. Nie jestem rata , za takiego się nie uważam , ale kocham reggae , baty zrobie bo uznałem że dopiero teraz do tego "dorosłem" i będę o nie wstanie zadbać ( nie robie ich dla wyglądu a z przekonania , będą dla mnie swojego rodzaju "wizytówka duszy";))
To jest moda na chwilę , a prawdziwi fani tej pięknej muzyki zostaną na zawsze. W reggae można odnaleźć wszystko dla siebie , czesto zromie się kawałek dopiero jak czegoś doświadczymy sami , notabene mimo że nie uważam się za rasta , zgadzam się z tą ideologią , sama muzyka reggae zmieniła moje podejście do rzeczywistośći , do oceniania ludzi i świata , poznałem nowe wartośćia a niektóre kompletnie utraciły dla mnie znaczenie . cytując talliba

Czy masz dredy, czy zero włosów na głowie,
Palisz sensi czy nie, to nie obchodzi mnie,
Pozwól niech ta muzyka zawładnie twoim sercem,
Poddaj jej swoje myśli,
Niech twoją duszę ze zlości oczyści,

Mamy w polsce wiele talentów , ja bardzo wielbie np Gutka , jednak obecnie popularny SGM , tez naparwdę mi się podoba , i nie dlatego ze był w tvnie , czy jest popularny , poprostu wchodzi mi w ucho i tyle :)



A pisząc o symbolach , naszywkach ect. ect. Sam jedyne co ma to ozdobiony delikatnie suwak od plecaka(barwy) , nic więcej bo nie czuję takiej potrzeby , może będą koraliki na batach.


PS. nie napinajmy się , bo przecież nie o to tu chodzi , każdy może być kim chcę , ci fałszywi rastamani , chwilowi fani reggae nie maja z tego żadnych korzyści "duchowych/emocjonalnych/uczuciowych są jak światełka na choinkach które nie długo zgasną , w przećwieństwie do do prawdziwych fanów ( do takich się zaliczam , reggae zmieniło mnie i mój światopogląd ) którzy tą muzyką niemal wręcz żyją.


3ym cię , może ktoś chcę pogadać , powymieniać się nutkami ect.ect. pw i się zgadamy :))

Popieram bil10 i dejayy1
jestem szczesliwa bo czuje się irie.Dostała życie i szanuje bliżniego. Moje poglądy są zgodne z rastafari.takie rzeczy co w democie to są na pokaz bo bednarek...[ są wyjątki ]
rastafarianinem jest się w sercu a nie na zewnątrz...
Bless .

nie zgadzam się z tym w ogóle ;]

Czemu?Bo noszę bransoletkę, będę miał dready , naszywke i to wszystko , co jest tu wypisane, jednak nie interesuje się reggae od czasu bednarka lecz dłużej i tym demotem mogłeś uraźić rastafari-> niektórzy własnie taką drogę życia obrali i tyle; D

moja mama jest rastamanem, pali zioło i jeździ tramwajem.

Ale pier.dolicie, aż szkoda mi czytać. Oczywistą oczywistość pierd.olicie od niewiemnawetilu komentarzy. Rasta nie hejtują. Halo. -.-

żeby być rasta wcale nie trzeba mieć dredów, naszywek i palić trawki, reggae ma się w sercu.

Nie ważne Czy masz dredy, czy zero włosów na głowie, Palisz sensi czy nie, to
nie obchodzi mnie, Pozwól niech ta muzyka zawładnie twoim sercem, Poddaj jej swoje myśli, Niech twoją duszę ze
zlości oczyści,

Kocham reggae. Gdy słucham te rytmy moja dusza zaczyna szaleć z radości że wreszcie gdzieś tam w pewnym stopniu odnalazła szczęście. Jednak że nie palę trawki, nie mam dredów. Jestem Katolikiem. Ale mam pełen szacunek do Rastafarian choć by i nawet że łączy nas wspólne zamiłowanie do jak że pięknego rodzaju muzyki:)Pozdrawiam :)

moi drodzy, czyżby nastały czasy, w których dodaje się porządne demoty?! chwała i cześć za to! cieszę się, że została poruszona nareszcie sprawa związana z 'Rasta'. wydaje mi się, że zachowanie pseudo-rastamanów, wynika z niewiedzy na temat tego jakże fantastycznego ruchu. ludzie jeżeli się o czymś dowiadują, poznają coś, to nie douczają się, wiedzę na temat różnych rzeczy czerpią w większości przypadków od cioci wiki, czy wgl wszystko biorą tak powierzchownie, co jest oczywiście błędem. Rastafari to nie tylko dready i palenie maryśki, to też postępowanie, wiara, muzyka, sposób bycia, miłość do drugiego człowieka i pozytywne nastawienie do świata. ja nie mówię, że wszystko wiem i jestem 100% Rasta, ale dążę do tego, staram się. to jest moja droga i tego chcę. śmieszy mnie to, jeżeli widzę, że ludzie uważają się za Rastamanów, bo od czasu do czasu mają dostęp do zioła, albo że usłyszeli Kamila i teraz twierdzą, że są znawcami reggae. no cóż, jak mówiłam, wszystko wynika z niewiedzy. Trzymajcie się wszyscy. Miłość, Pokój i Szacunek dla każdego człowieka! Bless

jeżeli kogoś uraziłam, przepraszam. a co do Kamila, dobrze się zapowiada, ale przed nim długa droga.

słabe

ja tam na temat reggae co nieco wiem, ale slucham tylko rapu polskiego i to sie nigdy nie zmieni. I kim mnie to czyni? ludzie afiszujacy sie czymkolwiek sa bardzo latwi do przejrzenia. kazda subkultura ma swoj sposob na zycie, swoja filozofie.

Ja myślę, że do każdej subkultury/ruchu/pasji trzeba po prostu dojrzeć. Rasta to filozofia, postrzeganie świata i ludzi w pewien charakterystyczny i ciekawy sposób, jednak małolatki słuchające Bednarka tego po prostu nie rozumieją, tak jak nie rozumieją większości rzeczy przez które w swoim nastoletnim życiu przechodzą. Rasta z punktu widzenia takiej nastolatki jest fajne, bo w tym wieku wiele dzieciaków to "wzrokowcy", dla których ważniejsza jest otoczka, nie właściwa filozofia.

Ok załóżmy że podał kilka argumentów co czyni go prawie Rasta... ale że masz okulary i nie jesteś profesorem? poważnie? Ziom jakbyś napisał, Ja też nosze okulary, jestem bystry i czytam dużo książek a nie jesteś profesorem, może to miało by jakiś sens... dlatego minus bo jak pomyśleć normalnie nad tym to trochę spalony demot. Pozdro, Ame.