@buntpl ok, złego słowa uzyłem . życzenia są puste , bo tak naprawde to tylko wyrecytowanie wyuczonych życzen, jak co roku : ,, Wszytskiego najlepszego,dużo zdrowia, szczęscia i pogody ducha, spełnienia marzeń, pociechy z dzieci/wnuków/dobrych ocen w szkole/ (niepotrzebne skreślić)" Nie czarujmy sie mniej wiecej tak to wyglada, głownie gdy składamy zyczenia kolegą z pracy czy jakimś mniej blizszym nam osobom.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 23 December 2010 2010 20:18
@fungun - dlatego u mnie w rodzinie jest stara tradycyjna formułka "Daj nam Panie Jezusie doczekać drugiego
Bożego Narodzenia ", trudno powiedzieć, żeby były w tym jakieś kłamstwa, czy puste życzenia. Bo na ogół nikt w rodzinie nie chce śmierci drugiej osoby :]
Fungun, popieram cię. Nie znoszę tych pustych formułek. Ani to szczere, ani nawet miłe. Naprawdę ludzie, życzę wam wszystkim jak najlepiej zawsze i wszędzie - nie tylko w wigilię, zawsze - naprawdę. Jaki sens ma jednak wyklepanie: "Szczęścia, zdrowia, pomyślności i wszystkiego najlepszego"? Dlatego życzenia składam tylko, gdy potrafię wymyśleć coś bardziej osobistego, nawiązać w jakiś sposób do marzeń danej osoby. Jeżeli nie wiem co powiedzieć - nie mówię, widać jest mi obca.
@Maigo "Nie znoszę tych pustych formułek" czyli jak rozumiem też nigdy nie mówisz np. dobranoc (czyli życzę dobrej nocy), bo to przecież pusta formułka, nienawiązująca do marzeń odbiorcy. Jeśli życzenia są nieszczere to wg mnie jest to problem życzącego, a nie życzeń samych w sobie. "Ani to szczere (...) Naprawdę ludzie, życzę wam wszystkim jak najlepiej (...) życzenia składam tylko, gdy potrafię wymyśleć coś bardziej
osobistego" ja tu widzę same sprzeczności. Masz ode mnie pustą, ale szczerą formułkę: wesołych świąt ;)
Buntpl, specjalnie dla ciebie, definicja słowa "życzyć" z pierwszego lepszego słownika internetowego: (1.1) składać życzenia
(1.2) pragnąć czyjegoś szczęścia. W zdaniu "Ani to szczere (...) Naprawdę ludzie, życzę wam wszystkim jak najlepiej (...) życzenia
składam tylko, gdy potrafię wymyśleć coś bardziej osobistego" w pierwszym przypadku użyłem słowa "życzyć" w znaczeniu drugim, a w drugim przypadku - w znaczeniu pierwszym. Wiem, że zauważenie tego wymaga zinterpretowania tekstu, by uniknąć ekwiwokacji, ale zrób to zanim mi zarzucisz sprzeczność... Za to ze szczerością masz już rację, zgoda. Formułka "dobranoc" spełnia bardzo praktyczne zadanie jako komunikat, iż zamierzam pójść spać, czego o wyklepanej formułce w święta już nie można powiedzieć. Takie sztuczne życzenia, przynajmniej dla mnie, nie są nawet miłym znakiem, iż ktoś o mnie pamięta...
fungun, za bardzo generalizujesz... jak komus zyczysz zdrowia czy to kumpel z pracy czy rodzina to jednak chcesz zeby mu zdrowie nie dopisywalo? zeby zdech na raka lub inna chorobe? Jak zyczysz mu szczescia, to jednak jest to sztuczne, bo wolisz zeby mu pech dopisywal? zeby autobus pechowo w dzien nastepny go rozjechal? Jak zyczysz mu spelniania marzen, to chcesz zeby jednak ich nie spełanil, zeby sie nie realizował, zeby nie osiągal wyznaczonych celow, tylko doznawał samych porażek, był nieudacznikiem, mial ciagle niepowodzenia. Jak zyczysz mu pogody ducha, to jednak wolisz zeby chodzil zalamany? zeby wiecznie cos go trapiło, zeby byl smutny, pogrązał sie w depresji? z Twoich wypowiedzi tak wynika... sprostuje... zgodze sie z tym ze mowienie "duzo zdrowia, szczescia, podogy ducha itd" powtarza ponad 90% osob jak nie wiecej... ale cos w tym jest... są to szablonowe słowa ale pod nimi kryje sie cos wiecej i musimy na to w szerszy sposob spoglądac skladajac te zyczenia.... nikt nikomu nie bedzie mowil "zycze Ci abys nie wpadł nigdy pod autobus i żebys nie umarl na raka lub inny nowotwór", kazdy woli powiedziec "zycze Ci szczęscia, zdrowia"
Zostań ateistą! Zero kiczu, poplątanych światełek, debilnych życzeń przez sms, nerwów przy przyszykowaniu wigilijnych potraw i sprzątaniu... Tylko czy warto? Przecież to takie piękne spotkać się z bliskimi i w ten jeden dzień nie kłócić się i być dla siebie miłymi!
jasne, jasne ... nie wspominam ze 24 grudnia najbardziej kłócimy sie o porzadki, własnie te potrawy, przygotowania i najmniejsze drobnostki. Dopiero, potem , przy wigilijnym stole zaczynamy sie do siebie słodko uśmiechac . Fałsz fałsz fałsz .
Ukryty ateista
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 23 December 2010 2010 20:13
Nie trzeba być ateistą, by być dla siebie szczerym. Nie trzeba być wierzącym, by być dla siebie szczerym. Można być ateistą i kretynem. Można być wierzącym i kretynem. Można być ateistą i nie być racjonalistą. Można być ateistą i być racjonalistą... (Ja tu tylko zapobiegam potencjalnej pyskówce religijnej. ;d O, i ani jedno zdanie nie jest fałszywe!)
Ja nie jestem katoliczką od ho ho, a obchodzę Boże Narodzenie z rodziną. Rodzina też zresztą mało katolicka, nie ma czytania Biblii ani świątecznej wizyty w kościele. Święta traktujemy jak element kultury i tradycji, czas na spotkanie z bliskimi. Bardzo je lubię, tym bardziej, że u nas upływają w naprawdę dobrym nienerwowym nastroju. Nie ma żadnego kiczu, no chyba że Kevin w tv, ale w końcu to też tradycja:) Sztucznych życzeń też nie ma, bo od lat darowujemy sobie zapraszanie wszystkich tych nielubianych ciotek i spotykamy się w najbliższym gronie. Polecam:)
Co masz na myśli, mówiąc "prawdziwi ateiści"? Nie widzę niż gorszego w byciu irracjonalnym ateistą od bycia racjonalnym ateistą lub irracjonalnym wierzącym... Swoją drogą, fakt, iż użyłeś argumentu z wirusami, świadczy o twojej głupocie lub chęci niesłusznego doprowadzenia wrogiego poglądu do absurdu, więc trudno traktować twoją krytykę poważnie...
to nie jest tak łatwo. "zostań ateistą" Wyobraź sobie, że 80-paroletnia babcia zaprosiła mnie na wiglie i musialam isc i dzielic sie tym glupim oplatkiem (choc i tak nie jadlam go ani sie nie modlilam) ale poszlam, bo wiem, że gdybym tego nie zrobiła, babci byłoby przykro (już raz płakała z powodu mojej zatwardziałości, bo ona bardzo by chciała bym była "wierząca"). ehh, nie chce by mojej babci było przykro. a takiej osobie nie przemówisz, by akceptowała twoje poglądy.
"Prawdziwi ateiści to tacy, którzy nie wierzą w Boga." Umm, a znasz definicję ateizmu? To brak wiary w istnienie bóstw. Jeżeli ktoś wierzy, to nie jest ateistą, a nie tylko "prawdziwym ateistą"... Jeżeli masz zamiar zmieniać znaczenia pojęć lub wymyślać własne, to oczywiście masz prawo, ale wtedy nie miej pretensji, gdy ktoś będzie miał wątpliwości, co się pod nimi kryje lub zinterpretuje je inaczej, niż tego chciałeś. Dalej: Jak rozumiem, od debili, pseudo-racjonalistów i tych, co odrzucają teorię wirusów, wyzwałeś heavymetalgirl i grupę osób jej podobnych. (trolli?) Ostatnie z tych wyzwisk odebrałem jako potwornie rażące w oczy zdeformowaine i wyśmianie empiryzmu, który jest bliski ateistom i przez to jako kpinę z ateistów w ogóle. Jeżeli jednak to był przykład głupoty - a nie napisałeś, że to miało tylko heavymetalgirl obrazić - to znaczy, że naprawdę uważasz, iż wspomniana grupa zaprzecza istnieniu zarazków... Nie sądziłem, że możesz w to wierzyć, wybacz.
Cóż kolego, nie wiem co twoim zdaniem miałem badać czy dowodzić i nie wiem, skąd wniosek, że wydaje mi się, iż wiem lepiej, zwłaszcza, że w rozmowie z tobą spróbowałem tylko: w pierwszej wiadomości uspokoić cię, bo zacząłeś, nie sprowokowany, od wyzwisk typu "debil" i "kretyn"; w drugiej zapytałem o znaczenie pojęcia, które sam sobie wymysliłeś i oczekiwałeś, że wszyscy odgadną jego definicję oraz odpowiedziałem na temat tych wirusów; w trzeciej podałem definicję ateizmu i rozpisałem się, o co mi chodziło w wiadomości drugiej, gdy pisałem o tych wirusach... Co tutaj wymaga "badania i dowodów I ZROZUMIENIA sprawy"? Definicja ateizmu? Zajrzyj do słownika. Jeżeli chodzi ci o takie twierdzenia jak: "Można być ateistą i kretynem.", "Można być wierzącym i kretynem." lub "Nie widzę niż gorszego w byciu irracjonalnym ateistą od bycia racjonalnym ateistą lub irracjonalnym wierzącym..." to powiedz, postaram się je poprzeć jakimś wywodem. Jeżeli nie, to o co ci chodziło w ostatniej wiadomości? To miało być śmieszne czy dałeś pokaz głupoty? Może zapomniałeś dopisać, iż sam należysz do tej grupy, bo, jakby nie było, w rozmowie ze mną nie popisałeś się wymienionymi przez siebie cnotami, nie widać nawet ich cienia w twych poprzednich wypowiedziach... Cóż, kolego, miło się rozmawiało, mała rada na koniec: Nie wyzywaj innych od debili, kretynów i pseudo-racjonalistów już w swojej pierwszej wypowiedzi, będąc nie sprowokowanym, a potem nie miej za złe innym, że nie rozumieją cię, choć błędnie używasz pojęć i tworzysz własne. Tak, to byłby dobry początek. Na razie.
Mnie np. irytuje jak składam naprawdę szczere i indywidualne życzenia, a potem słyszę tylko "nawzajem". Przez to zaczynam mówić te typowe "Wszystkiego najlepszego itd.". Z roku na rok ludziom coraz mniej się chce wysilać.
święta to my mamy fajne, wolne od szkoły/pracy zawsze jest fajne, tylko te życzenia są po prostu nieszczere. ojcu nie muszę składać życzeń całe szczęście, ale chodzi mi o sytuacje jakie były w klasie. w sumie to było fajne, wszyscy dla siebie mili chociaż 1 dzień ale potem jak zwykle ci co obrabiali dupy przed świętami, robili to i po
Skoro u autora 'demota' tak wyglada dzielenie sie oplatkiem, to ja mu serdecznie wspolczuje. w mojej rodzinie jest najszczersza i najlepsza chwila w calym roku
No nareszcie mogę się z kimś zgodzić. Nie wiem skąd w ludziach taka niechęć, czyżby naprawdę wszyscy mieli takie złe doświadczenia i nie kochające siebie rodziny? I jeszcze zostałeś zminusowany za to, że napisałeś, że Twoje Święta są piękne. Wspaniały mamy naród :)
To jak święta będą wyglądać zależy w dużej mierze także od ciebie. Uśmiechaj się z serca i składaj szczere życzenia a zobaczysz że wcale nie jest tak jak mówisz
nie wiem dlaczego akurat 24 grudnia miałabym zapomnieć o chamskich rzeczach, które mi robili ludzie z klasy. co takiego szczególnego w tej dacie? narodowy dzień sklerozy?
Kocham Demotywatory tyle tu inteligętnych osób które potrafią czytać ludziom w myślach zapewne wykrywacie czy tatuś który dzieli się z wami opłatkiem mówiąc życzenia myśli to samo a nie np:"obyś padł je*any szczylu przynoszczący same 1 do domu i siedzący na jakimś zje*anym potralu po 12godzin dziennie , a ja tylko chce sobie pograć w nową gierkę , hehe jak otworzysz prezent to się zdziwisz"
Nie lubię tego gadania o sztucznych, nieszczerych świętach. Ja zawsze dobrze życzę rodzinie i nawet jeśli łamię się z osobą, której nie lubię, życzę jej jak najlepiej bo nie mam interesu w jej nieszczęściu. Większej wiary w ludzi a lepiej się nam będzie żyło!
ja też nie mam interesu w czyimś nieszczęściu, ale na pewno nie życzę takim osobom wszystkiego najlepszego. po prostu nic im nie życzę, a jeżeli żyje im się źle to nie płaczę z tego powodu. a jeżeli dobrze to mam to w dupie
'nie szczere życzenia' , 'sztuczne uśmiechy' . to może pora zakończyć 'topór wojenny' i zacząć cieszyć się z rodziną nie tylko w ten jeden dzień , ale i przez cały rok . Ludzie ! dajcie se siana ! u mnie w rodzinie jest cały rok kłótnia między dwoma osobami , ale nikt się tym nie przejmuje i podczas składania życzeń jest ta zgoda . tydzień później jest ta kłótnia rozpoczęta od nowa . ale chyba w ten jeden dzień można na chwilę przebaczyć , prawda ?
No to zmieńcie to wreszcie. Złóżcie w tym roku życzenia od serca. Co, nie macie czego życzyć swojej najbliższej rodzinie? No to chyba warto by się zastanowić nad tym jak naprawić relacje. A zacząć można od powiedzenia w trakcie życzeń np. "Kocham Cię, Mamo". Banalne? To spróbuj.
Ja nie chcę nic mówić ani podważać tego, co jest u was tradycją rodzinną, ale w mojej familii życzenia zawsze są szczere. Moim zdaniem, jeżeli ktoś ma kłamać wypowiadając je, niech już lepiej zamilknie.
bo w świętach fajne jest tylko wolne od szkoły i dobre żarcie. jakby w wakacje mama zrobiła taką uczte to bym sie czuła tak samo zajebiście jak w święta
Dziwne, jak miałem wigilie w klasie to jakoś nie musiałem robić sztucznych uśmiechów ani składać zakłamanych życzeń. Ale jak widać, demot jest na czasie. Obłuda rulez!
Ja też współczuję autorowi i jemu podobnym;] Nie chcesz mówić to nie mów, ja mam 20 lat i cały czas święta są dla mnie magiczne, wszystko co mówię ludziom przy życzeniach jest szczere, atmosfera jest prawdziwa. I to jest w świętach piękne, więc naprawdę współczuję takim hipokrytom;) Wy tracicie.
a jak masz wroga klasie to jak można nie kłamać? głupio się nie podzielić. pamiętam w gimnazjum były takie paniusie co mi nieźle naszkodziły a na klasowej wigilii jakie miłe koleżanki, aż nie mogłam w to uwierzyć że składały mi życzenia jakby nigdy nic, wiadomo że to było udawane
Specjalnie się zalogowałem by dodać komentarz i dać +
Co roku czuję ten sam nóż na plecach przy składaniu życzeń, boję się że w tym roku "wbiją mi go" najbliźsi, dlatego wyjdę z domu, powiem Wesołych Świąt i udam się... nie wiem. Może do babci...
A Wam życze żebyście nie mieli takiego świątecznego klimatu jaki ja mam co roku !
to co poprzednik. ojciec cie zgwalcil dziewczyno czy koledzy z klasy, ze masz takie nastawienie do ludzi? komuna juz minela, czas miec wieksze zaufanie do ludzi.
to chyba ze u ciebie tak to wygląda, widocznie mówisz s\całą prawdę o sobie. moje życzenia są zawsze szczere i wcale nie zawsze brzmią identycznie. gówno nie demot.
Nie tylko dzielenie się opłatkiem, ale całe święta takie są. Ludzie wymyślili hasło "czas wybaczania i miłości" tylko po to, żeby sami siebie mogli oszukiwać. Wmawiają sobie, że są dobrzy, życzliwi i "wybaczają", bo wiedzą, że tak nie jest, a wszystko kręci się wokół kasy i tego, że "Grażynka z pod czternastki usłyszy od Kazia z czwartego piętra jak widział, gdy mówiłam, że nie lubię swojej cioci i rozgłosi po kamienicy, jaka to suka ze mnie. O nie, nie mogę do tego dopuścić - zaraz zadzwonię do Grażynki i złożę jej życzenia" Gówno nie rodzinne ciepło i czas wybaczań.
To miło, że wraz z licznie komentującymi podzieliłeś się swoją fałszywością... Pewnie mnie zminusują, ale ja mam czyste sumienie i szczere życzenia, może kiedyś zrozumiecie o co w tym chodzi... Idą święta, życzę wam tego...
na prawde demotywujące :( ja zawsze szczerze skladam zyczenia. a to, ze niektory robią to tylko na 'odwal sie' (szczegolnie jesli zdarza się tak w rodzinie) to tylko płakac mozna. i wreszcie jakis DEMOTYWUJACY DEMOT
mam 19 lat a teraz swieta postrzegam tak jak powinienem od dawna. Po 1 dzielenie sie oplatkiem to parodia po 2 wydawnie kasy na zarcie co roku w granicach 2000zl to tez parodia. PO 3 boga nie ma wiec co wy sie spinacie
@arek2304 mówiąc gimnazjum miałem raczej na myśli raczej dojrzałość czy posiadane doświadczenia. Jeśli dla Ciebie dzielenie się opłatkiem to parodia to mogę Ci tylko współczuć. W Boga co prawda nie wierzę, ale Boże Narodzenie jest dla mnie bardziej tradycją, czasem wspomnień i refleksji. Więc jak widzisz, 19-letni kolego, wszystko jest kwestią poukładania w głowie ;]
Ja składam szczere życzenia każdej osobie, z którą się dzielę opłatkiem, a czy życzenia tej osoby są szczere...to już jej problem. Jeżeli nie to trudno, w żaden sposób mi tym nie szkodzi. Autor demota zamiast wstawiać takie smuty powinien chyba popracować trochę nad sobą, a potem brać się za ocenę innych i ich życzeń...
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 23 December 2010 2010 23:05
gówno kur.wa prawda! to, ze se gadamy w kolko to samo "zdrowia, szczescia, pieniedzy,radosci..." itd to znaczy ze mamy na mysli "choroby,pecha,bidy i smutku"? dupa ! najchetniej powiedzialoby sie po prostu wszystkiego najlepszego ale wypada sie troche wysilic ale to nie musi byc zaraz sztuczne i nieszczere O.o tyle w temacie. :D Wesołych :D
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 23 December 2010 2010 23:49
Zgadzam się z asiorkiem. Jeżeli źle życzycie swoim kolegom z pracy czy ze szkoły, nie mówiąc już o rodzinie... To gratuluję. Rozumiem że można kogoś nie lubić ale wystarczy przecież powiedzieć "wszystkiego najlepszego" i wcale nie trzeba się jakoś na siłę uśmiechać. zresztą święta to czas radości więc uprzedzenia na bok! Wesołych świąt!!!!
Chyba niektórzy nie czają idei opłatka. On jest po to żeby właśnie odstawić waśnie i być miłym dla kogoś przez tą krótką chwilę nawet jeśli się na co dzień rzyga na jego widok. To uczłowiecza i każdego na to stać.
Jak byłam nastolatką to też byłam do wszystkiego taka anty, szczególnie do rodziny i tego co głupi dorośli uznawali za ważne. I miałam etap, że mówiłam, że nie lubię świąt. A teraz je znowu kocham. Kocham moją rodzinę i ubolewam, że tak rzadko mogę się z nimi widywać. Myślę, że moja babcia, która przez ponad 20 lat składała mi życzenia o zdrowiu, pieniądzach itd. zawsze życzyła mi tego szczerze. Strasznie boli mnie to, że dziadków już nie ma, że zostaliśmy tak jakby sami, ale to jeszcze bardziej zbliża mnie do rodziny. Życzę Wam, żebyście i Wy doświadczyli czegoś pozytywnego ze strony najbliższych.
Fajnie, że tak dużo jest ludzi, którzy się oburzyli na ten cyniczny demot. Święta, rodzina, łamanie się opłatkiem - tylko od nas zależy, czy będzie to dla nas miało wartość. Powinniśmy sami się starać coś głębszego doświadczyć, a nie psioczyć, że święta są i tak sztuczne i skomercjalizowane i nic nie da się z tym zrobić.
czas największych kłamstw i sztucznych uśmiechów ? Chyba u Ciebie, u mnie nie ma patola w rodzinie i wszyscy zachowują się jak rodzina... No ale cóż, może to u mnie jest wynaturzenie ?
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 24 December 2010 2010 1:00
Jeżeli nie potrafisz szczerze i dobrze innym życzyć to najwyższa pora podjąć walkę z wewnętrznymi demonami i coś zmienić. To jak wygląda dzielenie się opłatkiem zależy głównie od ciebie. Pora dostrzec w innym człowieku, nawet w tym za którym nie przepadasz, twojego bliźniego. A jeśli nie chcesz spróbować i wolisz tylko narzekać to współczuję. Wesołych Świąt.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 24 December 2010 2010 3:06
Ja nigdy nie uśmiecham się sztucznie przy składaniu życzeń wigilijnych wynika to z prostego faktu, że wszyscy obecni są moją ukochaną rodziną dla której chce jak najlepiej i każda z osób jest mi niezwykle bliska ,dlatego wszystkie życzenia są szczere i prawdziwe. Uśmiecham się dlatego aby pokazać życzliwość dla osoby z którą wymieniam się życzeniami gdyż naprawdę to czuję. Nie chcę dawać rad ale niech każdy, który piszę że rzeczywiscie tak jest w przyszłości postara się wychować swoje dzieci w taki sposob i stworzyć taką rodzinę żeby nikt nie czuł sie skrępowany życzac drugiemu szczęscia. pozdrawiam
Do mnie na chatę na wigilii będzie chyba ze 20 osób i nie zamierzam składać każdemu nie wiadomo jakich życzeń, po prostu powiem każdemu "wszystkiego najlepszego" i może się nikt nie obrazi..... ;P
Ale tak racjonalnie zastanawiając się - czym są życzenia? Co wynika z tego, że życzę Ci zdrowia, nawet jeśli jest to szczere? Czy to cokolwiek zmienia? Nie. Więc nawet nie wiem dlaczego coś takiego powstało. To tyczy się też każdych innych życzeń - urodzinowych, albo weselnych. To puste słowa, które nie mają na nic wpływu. Nie spowodują tego, że będę zdrowy ani tego, że spełnią mi się marzenia. Wszystko zależy od tego co robię ja, albo Ty - my decydujemy o tym jak wygląda nasze życie, a nie ciocia, która wypowiada pustą formułkę.
Nie rozumię ludzi którzy sądzą że ten demot to prawda, idźcie się gdzieś leczyć ale na nogi bo na głowę juz za puźno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie rozumiem, kiedy składam ludziom życzenia (nieważne czy w klasie, czy gdzieś indziej) zawsze mówię szczerze i rozgaduję się na dobrze ponad 8 minut. Życzę każdemu coś innego, zależnie od tego jaki jest itp..
Święta przypominają mi pojednanie kibiców Wisły Kraków i Cracovii po śmierci papieża. Większość z nas pamięta, że "sztama" trwała do pierwszego meczu. I tak jest właśnie ze świętami. (+) za demota.
Wesołych Świąt .
A co do demota - zgadzam się w 100 %
Najczęściej trzeba się przymusić , abu powiedzieć coś miłego osobom , których się jakoś nie specjalnie toleruje , przykład - szkoła .
Trochę krępujące ;) [+]
Opłatkiem dzieli się z najbliższą rodziną. Wnioskuję, że ludziom, którzy wpuścili demot na główną nie wiedzie się najlepiej. Ja tam bardzo się cieszę. Mam wspaniałą rodzinę, którą mocno kocham i będę im z całęgo serca życzyć samych sukcesów i miłości. A wam wszystkim z całego serca życzę, aby wasze życie było piękne, ciepłe i wspaniałe, i abyście święta spędzili z rodziną.
No to co dzis każdy odwala na Demotach to juz szczyty są .
Jak tak można ^^
Tak narzekać na święta które są raz na rok ?
Boże narodzenie to okres pogodzenia się z innym lub chociaż z zaakceptowaniem innych
jednak wiadome nie każdy tak potrafi . Polacy kiedyś byli bardzo rodzinnym narodem ale teraz co widzę po komentarzach , to az mi glupio powiedziec że kocham swięta jest to czas kiedy moge być blisko z rodziną i cieszyc sie z nimi wspolnie spedzonym czaem . nie dodając do tego ze nie ma szkoły można popsać . Tyle uroku jest w tym okresie świątecznym a Wy to niszczyscie prostym hasłem " nienawidze świąt " Dlaczego ? Bo zas jakas piep*zona moda przyszła na takie durnoty ? Nie jestem rozpieszczonym bachorem , nie mam aż tak wspaniale z dnia na dzień a mojej rodzinie jednak duzo prakuje do perfekcji . A jednak cieszę się ze świąt .
A jak życzeń komus złozyc nie chce to co ? Proste - nie podchodzę i nie kłamie w oczy . Katolicy , jasne ^^
A teraz zjedźcie mnie z góry na dół - trudno.
Dziękuję , dobranoc .
Wybaczcie, ale kto popiera tego demota jest sam zakłamany w sobie.. Po co składać sobie życzenia z osobą, której nie życzy się niczego ze szczerego serduszka ? Nie ma to dla mnie najmniejszego sensu dlatego też życzenia składam tylko osobom, które na to zasługują. Pozdrawiam :)
Zawsze trzeba do ciotki jeździć i sie tam z wszystkimi całować feee
A pozatym nie wiem jak można złamać kogoś opłatkiem, troche za kruchy materiał do takich rzeczy ;d
Droga/i autorze/autorko demota. Gratuluję dwulicowości! To, że ty jesteś taki/a fałszywy, nie znaczy, że inni też. Dla mnie Wigilia jest po to, żeby spróbować w każdym dojrzeć tylko te dobre rzeczy, by móc zauważyć, że każdy człowiek ma w sobie cień dobra.
Tego właśnie nie rozumiem. Przecież "wigilia" polega na żarciu przez 2/3 godziny. Co ma do tego dostrzeganie w kimś dobra? I w tym momencie Cię nie atakuję, tylko proszę o wyjaśnienie. Może zmienię swoje zdanie po właściwym argumencie - na tym przecież polega kulturalna dyskusja.
... szkoda komentować , zgadzam się z co niektórymi wcześniejszymi wypowiedziami na temat dwulicowości autora demota . Przykro mi , że u Ciebie tak jest . Wiem , że może być to dla Ciebie zaskoczeniem , ale u mnie w rodzinie wszyscy są sobie życzliwi i podczas wigilii i w ogóle , a życzenia płyną prosto z serca .
Ja słyszałem o dzieleniu się opłatkiem, trzeba być zdolnym żeby połamać się opłatkiem. Ale i tak plus, bo rozumiem przesłanie demota (proponuję edytować tytuł).
zajebisty demot ja to dziś przeżyłem przyszła babcia ktora nie odzywała sie do mnie cały rok i życzyła mi wszystkiego naj a do innych ludz w tym mojego brata mnie wyzywała ja uwazam że to jest fajny zwyczaj ale trzeba sie łamać z tymi których sie kocha a nie z przymusu sory za błędy
Miałem napisać, że żal mi Ciebie i Twojej Rodziny - ale nie napisałem tego, bo tak ogólnie rzecz ujmując - mam w dupie co robisz ze rodzinką między czterema ścianami. To, że lubicie być sztuczni, zawistni i fałszywi - to jest Wasza sprawa. Idea Świąt, łamania się opłatkiem, itp. jest dla wielu bardzo obca - może z tego powodu, że święta to dla nich niepotrzebne odrywanie się od komputera, robienie durnych porządków i uczestnictwo w "tajemnych obrządkach" o których wiedzą mniej niż o każdej grze komputerowej. Także spotkania rodzinne, to nic innego, jak stracony czas, który przecież można owocnie spożytkować, użalając się nad własnym losem na Demotach. Może, kiedy dorośniecie zaczniecie odczuwać jakąkolwiek więź rodzinną i zobaczycie, że Ci, obecnie przez Was bardzo nielubiani wbrew temu co myślicie w święta okazują się prawdziwymi ludźmi. Jeśli się nie zmienicie - to w przyszłości Wasze własne dzieci odpłacą Wam w ten sam sposób. Tylko wtedy nie jęczcie jak zbite psy...
Może wygrałem na loterii... ale w moim domu życzenia są szczere i nikt przed nikim nie musi udawać , jedyne co mogę powiedzieć to " szczere wyrazy współczucia"
Ale czasami może być fajnie jak np. u mnie na wigilii klasowej życzenia złozyłmi chłopak , do którego od początku roku nie powiedziałam niczego po za zdawkowanym cześć :-)
Okazało się ,że jest naprawdę OK. Chociaż po wigilii moje najlepsze przyjaciółki zrobiły niezłą awanturę sobie nawzajem...
Sama prawda, tak naprawdę wcale nie życzę babci, dziadkowi, mamie, tacie, bratu oraz siostrze zdrowia szczęścia i wszystkiego najlepszego, podobnie jak Ty życzę im nędzy cierpienia a najlepiej śmierci. P.S Fajną masz patologię w domu.
a mi się zawsze wydawało, że jeśli dzielimy się z kimś opłatkiem, to po to, by się z nim pojednać i zapomnieć o wszystkich sporach... no cóż. każdy uważa jak uważa, ale po co w takim razie dzielić się opłatkiem z kimś, skoro nie życzysz mu jak najlepiej?
Nie w moim domu. W tym roku czteroosobowa Wigilia (rodzice, brat i ja) i szczere, wzruszające, ale też zabawne życzenia, a potem miły, wspólnie spędzony czas, jakiego mamy mało i dlatego jest tak cenny. Oczywiście musieliśmy dorosnąć i wyjechać z domu, żeby nasze Wigilie mogły tak wyglądać. Kiedy człowiek się wyprowadza, zaczyna zupełnie inaczej widzieć swoją rodzinę.
nie wiem jak Wy ale ja się dzielę opłatkiem , a nie nim łamię. haha " łamanie się opłatkiem " . - hahaa rozwaliło mnie to. [ - ] . Głupi ten demot. nie wiem co robi na głównej.?
nie ze wszytskim, u mnie jest coraz wiecej ludzi,z ktorymi moge sie szczerze podzielic, bo sie szanujemy, lubimy, przyjaznimy. i nie ma niczego sztucznego.
Wigilia to czas wybaczania, nie rozumiem jakim człowiekiem trzeba być, aby komuś nie złożyć życzeń, a komuś innemu życzyć np. zdrowia choć wcale tak się myśli. Wbijacie kolejny gwóźdź do trumny prawdziwego sensu świąt . ):
nie jestem katolem, ale obchodze swieta. zapominamy o tym, ze wiekszosc tradycji wywodzi sie z poganskic czasow i ogolnie ludowych obyczajow - nalezy obchodzic przesilenie zimowe :)
a moje zyczenia sa zawsze szczere. kiedy nie mam komus nic dobrego do powiedzenia, mowie banalnie - wszystkiego najlepszego. bo po prostu zycze dobrze osobom, z ktorymi dziele sie oplatkiem - nawet jesli ich nie lubie...
a przecież nie o to chodzi w święta! +
Odpowiedz,,Nawzajem" i po kłopocie. :D
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 23 December 2010 2010 20:00
Odpowiedztez przyznaje sie ze moje zyczenia są nieszczere ... smutne ale prawdziwe
Odpowiedz@fungun Jak to nieszczere życzenia? Życząc innym np. zdrowia czy dobrej pracy, to masz w d*pie czy ktoś będzie miał raka albo straci pracę?
@buntpl ok, złego słowa uzyłem . życzenia są puste , bo tak naprawde to tylko wyrecytowanie wyuczonych życzen, jak co roku : ,, Wszytskiego najlepszego,dużo zdrowia, szczęscia i pogody ducha, spełnienia marzeń, pociechy z dzieci/wnuków/dobrych ocen w szkole/ (niepotrzebne skreślić)" Nie czarujmy sie mniej wiecej tak to wyglada, głownie gdy składamy zyczenia kolegą z pracy czy jakimś mniej blizszym nam osobom.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 December 2010 2010 20:18
@fungun Sam często składam życzenia z Twojego szablonu, ale zawsze są szczere, czasem nawet wymyślę coś bardziej oryginalnego :)
@fungun - dlatego u mnie w rodzinie jest stara tradycyjna formułka "Daj nam Panie Jezusie doczekać drugiego
Bożego Narodzenia ", trudno powiedzieć, żeby były w tym jakieś kłamstwa, czy puste życzenia. Bo na ogół nikt w rodzinie nie chce śmierci drugiej osoby :]
Fungun, popieram cię. Nie znoszę tych pustych formułek. Ani to szczere, ani nawet miłe. Naprawdę ludzie, życzę wam wszystkim jak najlepiej zawsze i wszędzie - nie tylko w wigilię, zawsze - naprawdę. Jaki sens ma jednak wyklepanie: "Szczęścia, zdrowia, pomyślności i wszystkiego najlepszego"? Dlatego życzenia składam tylko, gdy potrafię wymyśleć coś bardziej osobistego, nawiązać w jakiś sposób do marzeń danej osoby. Jeżeli nie wiem co powiedzieć - nie mówię, widać jest mi obca.
@Maigo "Nie znoszę tych pustych formułek" czyli jak rozumiem też nigdy nie mówisz np. dobranoc (czyli życzę dobrej nocy), bo to przecież pusta formułka, nienawiązująca do marzeń odbiorcy. Jeśli życzenia są nieszczere to wg mnie jest to problem życzącego, a nie życzeń samych w sobie. "Ani to szczere (...) Naprawdę ludzie, życzę wam wszystkim jak najlepiej (...) życzenia składam tylko, gdy potrafię wymyśleć coś bardziej
osobistego" ja tu widzę same sprzeczności. Masz ode mnie pustą, ale szczerą formułkę: wesołych świąt ;)
Buntpl, specjalnie dla ciebie, definicja słowa "życzyć" z pierwszego lepszego słownika internetowego: (1.1) składać życzenia
(1.2) pragnąć czyjegoś szczęścia. W zdaniu "Ani to szczere (...) Naprawdę ludzie, życzę wam wszystkim jak najlepiej (...) życzenia
składam tylko, gdy potrafię wymyśleć coś bardziej osobistego" w pierwszym przypadku użyłem słowa "życzyć" w znaczeniu drugim, a w drugim przypadku - w znaczeniu pierwszym. Wiem, że zauważenie tego wymaga zinterpretowania tekstu, by uniknąć ekwiwokacji, ale zrób to zanim mi zarzucisz sprzeczność... Za to ze szczerością masz już rację, zgoda. Formułka "dobranoc" spełnia bardzo praktyczne zadanie jako komunikat, iż zamierzam pójść spać, czego o wyklepanej formułce w święta już nie można powiedzieć. Takie sztuczne życzenia, przynajmniej dla mnie, nie są nawet miłym znakiem, iż ktoś o mnie pamięta...
fungun, za bardzo generalizujesz... jak komus zyczysz zdrowia czy to kumpel z pracy czy rodzina to jednak chcesz zeby mu zdrowie nie dopisywalo? zeby zdech na raka lub inna chorobe? Jak zyczysz mu szczescia, to jednak jest to sztuczne, bo wolisz zeby mu pech dopisywal? zeby autobus pechowo w dzien nastepny go rozjechal? Jak zyczysz mu spelniania marzen, to chcesz zeby jednak ich nie spełanil, zeby sie nie realizował, zeby nie osiągal wyznaczonych celow, tylko doznawał samych porażek, był nieudacznikiem, mial ciagle niepowodzenia. Jak zyczysz mu pogody ducha, to jednak wolisz zeby chodzil zalamany? zeby wiecznie cos go trapiło, zeby byl smutny, pogrązał sie w depresji? z Twoich wypowiedzi tak wynika... sprostuje... zgodze sie z tym ze mowienie "duzo zdrowia, szczescia, podogy ducha itd" powtarza ponad 90% osob jak nie wiecej... ale cos w tym jest... są to szablonowe słowa ale pod nimi kryje sie cos wiecej i musimy na to w szerszy sposob spoglądac skladajac te zyczenia.... nikt nikomu nie bedzie mowil "zycze Ci abys nie wpadł nigdy pod autobus i żebys nie umarl na raka lub inny nowotwór", kazdy woli powiedziec "zycze Ci szczęscia, zdrowia"
nienawidzę
Odpowiedzczarnebabielato, otworz sie na ludzi, to nie boli... to że boli to tylko złudzenie... a i cieszyc zacznie.. ale ogranicz tą nienawiść
Ja mówię to co chce życzyć drugiej osobie, to wszystko zależy od nas.
Odpowiedz'nie mam Ci nic do powiedzenia
Odpowiedzbo nie chce kłamać że życzę Ci wszystkiego dobrego'
Zostań ateistą! Zero kiczu, poplątanych światełek, debilnych życzeń przez sms, nerwów przy przyszykowaniu wigilijnych potraw i sprzątaniu... Tylko czy warto? Przecież to takie piękne spotkać się z bliskimi i w ten jeden dzień nie kłócić się i być dla siebie miłymi!
Odpowiedzjasne, jasne ... nie wspominam ze 24 grudnia najbardziej kłócimy sie o porzadki, własnie te potrawy, przygotowania i najmniejsze drobnostki. Dopiero, potem , przy wigilijnym stole zaczynamy sie do siebie słodko uśmiechac . Fałsz fałsz fałsz .
Ukryty ateista
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 23 December 2010 2010 20:13
Nie trzeba być ateistą, by być dla siebie szczerym. Nie trzeba być wierzącym, by być dla siebie szczerym. Można być ateistą i kretynem. Można być wierzącym i kretynem. Można być ateistą i nie być racjonalistą. Można być ateistą i być racjonalistą... (Ja tu tylko zapobiegam potencjalnej pyskówce religijnej. ;d O, i ani jedno zdanie nie jest fałszywe!)
Ja nie jestem katoliczką od ho ho, a obchodzę Boże Narodzenie z rodziną. Rodzina też zresztą mało katolicka, nie ma czytania Biblii ani świątecznej wizyty w kościele. Święta traktujemy jak element kultury i tradycji, czas na spotkanie z bliskimi. Bardzo je lubię, tym bardziej, że u nas upływają w naprawdę dobrym nienerwowym nastroju. Nie ma żadnego kiczu, no chyba że Kevin w tv, ale w końcu to też tradycja:) Sztucznych życzeń też nie ma, bo od lat darowujemy sobie zapraszanie wszystkich tych nielubianych ciotek i spotykamy się w najbliższym gronie. Polecam:)
Co masz na myśli, mówiąc "prawdziwi ateiści"? Nie widzę niż gorszego w byciu irracjonalnym ateistą od bycia racjonalnym ateistą lub irracjonalnym wierzącym... Swoją drogą, fakt, iż użyłeś argumentu z wirusami, świadczy o twojej głupocie lub chęci niesłusznego doprowadzenia wrogiego poglądu do absurdu, więc trudno traktować twoją krytykę poważnie...
to nie jest tak łatwo. "zostań ateistą" Wyobraź sobie, że 80-paroletnia babcia zaprosiła mnie na wiglie i musialam isc i dzielic sie tym glupim oplatkiem (choc i tak nie jadlam go ani sie nie modlilam) ale poszlam, bo wiem, że gdybym tego nie zrobiła, babci byłoby przykro (już raz płakała z powodu mojej zatwardziałości, bo ona bardzo by chciała bym była "wierząca"). ehh, nie chce by mojej babci było przykro. a takiej osobie nie przemówisz, by akceptowała twoje poglądy.
"Prawdziwi ateiści to tacy, którzy nie wierzą w Boga." Umm, a znasz definicję ateizmu? To brak wiary w istnienie bóstw. Jeżeli ktoś wierzy, to nie jest ateistą, a nie tylko "prawdziwym ateistą"... Jeżeli masz zamiar zmieniać znaczenia pojęć lub wymyślać własne, to oczywiście masz prawo, ale wtedy nie miej pretensji, gdy ktoś będzie miał wątpliwości, co się pod nimi kryje lub zinterpretuje je inaczej, niż tego chciałeś. Dalej: Jak rozumiem, od debili, pseudo-racjonalistów i tych, co odrzucają teorię wirusów, wyzwałeś heavymetalgirl i grupę osób jej podobnych. (trolli?) Ostatnie z tych wyzwisk odebrałem jako potwornie rażące w oczy zdeformowaine i wyśmianie empiryzmu, który jest bliski ateistom i przez to jako kpinę z ateistów w ogóle. Jeżeli jednak to był przykład głupoty - a nie napisałeś, że to miało tylko heavymetalgirl obrazić - to znaczy, że naprawdę uważasz, iż wspomniana grupa zaprzecza istnieniu zarazków... Nie sądziłem, że możesz w to wierzyć, wybacz.
Cóż kolego, nie wiem co twoim zdaniem miałem badać czy dowodzić i nie wiem, skąd wniosek, że wydaje mi się, iż wiem lepiej, zwłaszcza, że w rozmowie z tobą spróbowałem tylko: w pierwszej wiadomości uspokoić cię, bo zacząłeś, nie sprowokowany, od wyzwisk typu "debil" i "kretyn"; w drugiej zapytałem o znaczenie pojęcia, które sam sobie wymysliłeś i oczekiwałeś, że wszyscy odgadną jego definicję oraz odpowiedziałem na temat tych wirusów; w trzeciej podałem definicję ateizmu i rozpisałem się, o co mi chodziło w wiadomości drugiej, gdy pisałem o tych wirusach... Co tutaj wymaga "badania i dowodów I ZROZUMIENIA sprawy"? Definicja ateizmu? Zajrzyj do słownika. Jeżeli chodzi ci o takie twierdzenia jak: "Można być ateistą i kretynem.", "Można być wierzącym i kretynem." lub "Nie widzę niż gorszego w byciu irracjonalnym ateistą od bycia racjonalnym ateistą lub irracjonalnym wierzącym..." to powiedz, postaram się je poprzeć jakimś wywodem. Jeżeli nie, to o co ci chodziło w ostatniej wiadomości? To miało być śmieszne czy dałeś pokaz głupoty? Może zapomniałeś dopisać, iż sam należysz do tej grupy, bo, jakby nie było, w rozmowie ze mną nie popisałeś się wymienionymi przez siebie cnotami, nie widać nawet ich cienia w twych poprzednich wypowiedziach... Cóż, kolego, miło się rozmawiało, mała rada na koniec: Nie wyzywaj innych od debili, kretynów i pseudo-racjonalistów już w swojej pierwszej wypowiedzi, będąc nie sprowokowanym, a potem nie miej za złe innym, że nie rozumieją cię, choć błędnie używasz pojęć i tworzysz własne. Tak, to byłby dobry początek. Na razie.
Taaa najlepiej ukraść pomysł na demota ....
OdpowiedzPrzecież to ty jej ukradłeś pomysł :D Popatrz na daty dodania demota twojego i jej...
ale z was debile...
"Nie będę składać ci życzeń,daj mi opłatka!"
OdpowiedzTo prawda! I w szkole i w Domu tak jest xD
OdpowiedzMnie np. irytuje jak składam naprawdę szczere i indywidualne życzenia, a potem słyszę tylko "nawzajem". Przez to zaczynam mówić te typowe "Wszystkiego najlepszego itd.". Z roku na rok ludziom coraz mniej się chce wysilać.
Odpowiedzczasami ktos tu napisze cos calkiem sensownego
No to naprawdę wam współczuję świąt.
Odpowiedzświęta to my mamy fajne, wolne od szkoły/pracy zawsze jest fajne, tylko te życzenia są po prostu nieszczere. ojcu nie muszę składać życzeń całe szczęście, ale chodzi mi o sytuacje jakie były w klasie. w sumie to było fajne, wszyscy dla siebie mili chociaż 1 dzień ale potem jak zwykle ci co obrabiali dupy przed świętami, robili to i po
Skoro u autora 'demota' tak wyglada dzielenie sie oplatkiem, to ja mu serdecznie wspolczuje. w mojej rodzinie jest najszczersza i najlepsza chwila w calym roku
Odpowiedzkij ci w oko bo jestem twoim wrogiem
jestes taki glupi, ze az ci dalem plusa :) za rozbawienie mnie
No nareszcie mogę się z kimś zgodzić. Nie wiem skąd w ludziach taka niechęć, czyżby naprawdę wszyscy mieli takie złe doświadczenia i nie kochające siebie rodziny? I jeszcze zostałeś zminusowany za to, że napisałeś, że Twoje Święta są piękne. Wspaniały mamy naród :)
Na szczescie to tylko w kilku panstwach tak jest :P inne kraje sa serdeczne itd... miejmy nadzieje ze ta nasza metalnosc sie zmieni dosc szybko...
FAJNIE MASZ W DOMU. Współczuję Tobie i twojej rodzinie.
OdpowiedzTo jak święta będą wyglądać zależy w dużej mierze także od ciebie. Uśmiechaj się z serca i składaj szczere życzenia a zobaczysz że wcale nie jest tak jak mówisz
OdpowiedzJak kłamiecie i pokazujecie sztuczne uśmiechy to ja na prawdę wam współczuje.
OdpowiedzChyba u ciebie sztuczny AUTORZE.
Odpowiedzpodczas wigilii klasowej - cała prawda :D
Odpowiedznie wiem dlaczego akurat 24 grudnia miałabym zapomnieć o chamskich rzeczach, które mi robili ludzie z klasy. co takiego szczególnego w tej dacie? narodowy dzień sklerozy?
Wszystko zależy jakim człowiekiem jesteśmy i z jakim człowiekiem się łamiemy opłatkiem...
OdpowiedzKocham Demotywatory tyle tu inteligętnych osób które potrafią czytać ludziom w myślach zapewne wykrywacie czy tatuś który dzieli się z wami opłatkiem mówiąc życzenia myśli to samo a nie np:"obyś padł je*any szczylu przynoszczący same 1 do domu i siedzący na jakimś zje*anym potralu po 12godzin dziennie , a ja tylko chce sobie pograć w nową gierkę , hehe jak otworzysz prezent to się zdziwisz"
OdpowiedzPrzecież oni się łamią andrutami!!
Odpowiedzja myślałem, że opłatkiem się dzieli
Odpowiedztrue demot.
Odpowiedzchciałabym mieć to już za sobą.
Odpowiedzdlatego nie dziele sie oplatkiem, przychodzę tylko sie nażreć i pogadać.
OdpowiedzNie lubię tego gadania o sztucznych, nieszczerych świętach. Ja zawsze dobrze życzę rodzinie i nawet jeśli łamię się z osobą, której nie lubię, życzę jej jak najlepiej bo nie mam interesu w jej nieszczęściu. Większej wiary w ludzi a lepiej się nam będzie żyło!
Odpowiedzja też nie mam interesu w czyimś nieszczęściu, ale na pewno nie życzę takim osobom wszystkiego najlepszego. po prostu nic im nie życzę, a jeżeli żyje im się źle to nie płaczę z tego powodu. a jeżeli dobrze to mam to w dupie
bzdura kompletna, jeżeli nie masz ludzi których kochasz, przyjaciół i kumpli to nie masz z kim się szczerze dzielić opłatkiem [-]
Odpowiedztak, tak, tak!
Odpowiedzjak ja tego nie cierpie!
kazdy sie sztucznie usmiecha, sklada wymyszone zyczenia....
jutro bd ciezki wieczor ;)
'nie szczere życzenia' , 'sztuczne uśmiechy' . to może pora zakończyć 'topór wojenny' i zacząć cieszyć się z rodziną nie tylko w ten jeden dzień , ale i przez cały rok . Ludzie ! dajcie se siana ! u mnie w rodzinie jest cały rok kłótnia między dwoma osobami , ale nikt się tym nie przejmuje i podczas składania życzeń jest ta zgoda . tydzień później jest ta kłótnia rozpoczęta od nowa . ale chyba w ten jeden dzień można na chwilę przebaczyć , prawda ?
Odpowiedzwesołych świąt .:)
No to zmieńcie to wreszcie. Złóżcie w tym roku życzenia od serca. Co, nie macie czego życzyć swojej najbliższej rodzinie? No to chyba warto by się zastanowić nad tym jak naprawić relacje. A zacząć można od powiedzenia w trakcie życzeń np. "Kocham Cię, Mamo". Banalne? To spróbuj.
Odpowiedznie wszystkich w rodzinie lubię i raczej się to nie zmieni, za bardzo podpadli w pewnej sytuacji
@drakulka Tym bardziej do nich należy wyjść z wyciągniętą prawicą. Święta potrafią działać cuda.
Jezeli u Ciebie tak to wyglada to wspolczuje Tobie i Twojej rodzinie.
OdpowiedzWidzę że masz patologię w domu :( lepiej zgłoś sie do psychologa szkolnego
OdpowiedzLubię pierogi.
Odpowiedzmarcia232 - skoro tak to u Ciebie wyglada to wspolczuje...
OdpowiedzJeżeli Ci się to nie podoba, to zacznij zmieniać - zacznij od siebie. Naprawdę, jak wielu przede mną, współczuję.
OdpowiedzJa nie chcę nic mówić ani podważać tego, co jest u was tradycją rodzinną, ale w mojej familii życzenia zawsze są szczere. Moim zdaniem, jeżeli ktoś ma kłamać wypowiadając je, niech już lepiej zamilknie.
Odpowiedzja kocham swoja rodzine i usmiechajac sie szczerze skladam im zyczenia prosto z serca. żal dla ciebie i dla moderatora ktory to dal na glowna Oo
OdpowiedzI wlasnie przez takie po**bane demotywatory ludzie nie czuja swiat i je zle kojarza
Odpowiedzbo w świętach fajne jest tylko wolne od szkoły i dobre żarcie. jakby w wakacje mama zrobiła taką uczte to bym sie czuła tak samo zajebiście jak w święta
nie ma cycków nie ma +.Wrzóć to samo z cyckami i bedzie +
OdpowiedzDziwne, jak miałem wigilie w klasie to jakoś nie musiałem robić sztucznych uśmiechów ani składać zakłamanych życzeń. Ale jak widać, demot jest na czasie. Obłuda rulez!
Odpowiedzgratuluję rodziny
OdpowiedzNieprawda! Ludzie w Tym Dniu są wyjątkowo szczerzy i pozytywnie do siebie nastawieni.
Odpowiedzszczególnie w pracy są mili jak mówią 'spełnienia marzeń zawodowych " :P + za tematykę demota.
Odpowiedzno to fajnie masz w domu
OdpowiedzJa też współczuję autorowi i jemu podobnym;] Nie chcesz mówić to nie mów, ja mam 20 lat i cały czas święta są dla mnie magiczne, wszystko co mówię ludziom przy życzeniach jest szczere, atmosfera jest prawdziwa. I to jest w świętach piękne, więc naprawdę współczuję takim hipokrytom;) Wy tracicie.
Odpowiedznie rozumiem, jak można kłamać mówiąc życzenia.
Odpowiedza jak masz wroga klasie to jak można nie kłamać? głupio się nie podzielić. pamiętam w gimnazjum były takie paniusie co mi nieźle naszkodziły a na klasowej wigilii jakie miłe koleżanki, aż nie mogłam w to uwierzyć że składały mi życzenia jakby nigdy nic, wiadomo że to było udawane
jeśli w Twoim domu tak własnie jest, to szczerze Ci współczuję...
OdpowiedzSpecjalnie się zalogowałem by dodać komentarz i dać +
OdpowiedzCo roku czuję ten sam nóż na plecach przy składaniu życzeń, boję się że w tym roku "wbiją mi go" najbliźsi, dlatego wyjdę z domu, powiem Wesołych Świąt i udam się... nie wiem. Może do babci...
A Wam życze żebyście nie mieli takiego świątecznego klimatu jaki ja mam co roku !
To chyba u niego w domu tak wyglądają życzenia wigilijne Jeśli tak ma byc to nie ma po co siadac do stołu
Odpowiedzz godzine temu mowilam o tym koelezance... jeszcze nie widzialam demota.
OdpowiedzNawzajem
OdpowiedzJak jest się skur*ielem to trzeba kłamać i udawać uśmiech, przykro mi (-)
Odpowiedzkhłeee khłeee- na moim profilu od tamtego roku znajduje sie taki sam- zarchiwizowany. Dziękuje administracji za frustrujący prezencik na święta.
OdpowiedzWesołych świniąt
Chyba u ciebie patałachu! jeśli kłamiesz to będziesz okłamywany... pałuj się na raki
Odpowiedzwspółczuje tym, którzy w wigilie spotkają się z ludźmi do których na siłe muszą sie uśmiechać albo okłamywać... biedni ludzie
Odpowiedzgratuluję komuś rodziny,jeśli tak wygląda jego dzielenie się opłatkiem..
Odpowiedzto co poprzednik. ojciec cie zgwalcil dziewczyno czy koledzy z klasy, ze masz takie nastawienie do ludzi? komuna juz minela, czas miec wieksze zaufanie do ludzi.
Odpowiedzchyba u ciebie tak jest.
Odpowiedzja tam się nie łamię opłatkiem, co najwyżej dzielę się nim.
Odpowiedzto chyba ze u ciebie tak to wygląda, widocznie mówisz s\całą prawdę o sobie. moje życzenia są zawsze szczere i wcale nie zawsze brzmią identycznie. gówno nie demot.
Odpowiedzprawda...
OdpowiedzNie tylko dzielenie się opłatkiem, ale całe święta takie są. Ludzie wymyślili hasło "czas wybaczania i miłości" tylko po to, żeby sami siebie mogli oszukiwać. Wmawiają sobie, że są dobrzy, życzliwi i "wybaczają", bo wiedzą, że tak nie jest, a wszystko kręci się wokół kasy i tego, że "Grażynka z pod czternastki usłyszy od Kazia z czwartego piętra jak widział, gdy mówiłam, że nie lubię swojej cioci i rozgłosi po kamienicy, jaka to suka ze mnie. O nie, nie mogę do tego dopuścić - zaraz zadzwonię do Grażynki i złożę jej życzenia" Gówno nie rodzinne ciepło i czas wybaczań.
OdpowiedzJa w każdym razie nie czuję jakiejś "magicznej atmosfery" ani "ducha świąt".
OdpowiedzTo miło, że wraz z licznie komentującymi podzieliłeś się swoją fałszywością... Pewnie mnie zminusują, ale ja mam czyste sumienie i szczere życzenia, może kiedyś zrozumiecie o co w tym chodzi... Idą święta, życzę wam tego...
Odpowiedzna prawde demotywujące :( ja zawsze szczerze skladam zyczenia. a to, ze niektory robią to tylko na 'odwal sie' (szczegolnie jesli zdarza się tak w rodzinie) to tylko płakac mozna. i wreszcie jakis DEMOTYWUJACY DEMOT
OdpowiedzMów za siebie. Dla mnie to jest ważne. (-)
OdpowiedzPrzyrko mi...
Odpowiedzbrawobrawobrawo
OdpowiedzNie martw się. Skończysz gimnazjum, to możliwe, że inaczej będziesz to postrzegać ;)
Odpowiedzmam 19 lat a teraz swieta postrzegam tak jak powinienem od dawna. Po 1 dzielenie sie oplatkiem to parodia po 2 wydawnie kasy na zarcie co roku w granicach 2000zl to tez parodia. PO 3 boga nie ma wiec co wy sie spinacie
@arek2304 mówiąc gimnazjum miałem raczej na myśli raczej dojrzałość czy posiadane doświadczenia. Jeśli dla Ciebie dzielenie się opłatkiem to parodia to mogę Ci tylko współczuć. W Boga co prawda nie wierzę, ale Boże Narodzenie jest dla mnie bardziej tradycją, czasem wspomnień i refleksji. Więc jak widzisz, 19-letni kolego, wszystko jest kwestią poukładania w głowie ;]
Jesli tak myslicie to zycze wam wszystkiego najlepszego w waszym zj*banym zyciu.
OdpowiedzŁamanie się opłatkiem to w iększości przypadków największy możliwy pokaz hipokryzji...
OdpowiedzGłównie dotyczy to spotkań wigilijnych w pracy. Nie cierpię tego.
OdpowiedzChyba u CIEBIE W DOMU !
OdpowiedzJa składam szczere życzenia każdej osobie, z którą się dzielę opłatkiem, a czy życzenia tej osoby są szczere...to już jej problem. Jeżeli nie to trudno, w żaden sposób mi tym nie szkodzi. Autor demota zamiast wstawiać takie smuty powinien chyba popracować trochę nad sobą, a potem brać się za ocenę innych i ich życzeń...
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 23 December 2010 2010 23:05
OdpowiedzJakie to smutne i prawdziwe...
Odpowiedzjak można złamać kogoś opłatkiem ?
OdpowiedzTo chyba u ciebie w domu.
Odpowiedzchyba u ciebie w domu.
u ciebie w domu.
Masz patologie nie wmawiaj innym że takie "kól" jest "jechanie świąt" - bo to burackie strasznie zachowanie takie pi***nie o świętach.
Najbardziej durny demotywator który wisi na głównej od niepamiętnych czasów.
Jak można łamać sie opłatkiem? Wyobrażasz to sobie? Pudzian polamal Najmana oplatkiem xdd bd na mistrzach? amen
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 December 2010 2010 23:27
OdpowiedzIdealnie ujęte!!! NIESTETY...
OdpowiedzTo chyba tylko u Ciebie tak jest, i co się żalisz...
OdpowiedzNo tak najlepiej zle zyczyc rozinie z ktora zazwyczaj jestesmy wtedy razem:) Masz u mnie plusa!!
Odpowiedzgówno kur.wa prawda! to, ze se gadamy w kolko to samo "zdrowia, szczescia, pieniedzy,radosci..." itd to znaczy ze mamy na mysli "choroby,pecha,bidy i smutku"? dupa ! najchetniej powiedzialoby sie po prostu wszystkiego najlepszego ale wypada sie troche wysilic ale to nie musi byc zaraz sztuczne i nieszczere O.o tyle w temacie. :D Wesołych :D
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 December 2010 2010 23:49
Odpowiedzto nie dziel się opłatkiem ;] [-]
OdpowiedzJa powiem jak co roku po co ta szopka Najlepszego w mysli ja pie.rdole jak ja nie nawidze swiat ...
OdpowiedzZgadzam się z asiorkiem. Jeżeli źle życzycie swoim kolegom z pracy czy ze szkoły, nie mówiąc już o rodzinie... To gratuluję. Rozumiem że można kogoś nie lubić ale wystarczy przecież powiedzieć "wszystkiego najlepszego" i wcale nie trzeba się jakoś na siłę uśmiechać. zresztą święta to czas radości więc uprzedzenia na bok! Wesołych świąt!!!!
OdpowiedzJeżeli Twoje wigilie tak wyglądają to współczuje.
Odpowiedzcóż... można tylko współczuć autorowi i lepiej żeby Twoja rodzina nie przeglądała Demotów...
OdpowiedzChyba niektórzy nie czają idei opłatka. On jest po to żeby właśnie odstawić waśnie i być miłym dla kogoś przez tą krótką chwilę nawet jeśli się na co dzień rzyga na jego widok. To uczłowiecza i każdego na to stać.
OdpowiedzJak byłam nastolatką to też byłam do wszystkiego taka anty, szczególnie do rodziny i tego co głupi dorośli uznawali za ważne. I miałam etap, że mówiłam, że nie lubię świąt. A teraz je znowu kocham. Kocham moją rodzinę i ubolewam, że tak rzadko mogę się z nimi widywać. Myślę, że moja babcia, która przez ponad 20 lat składała mi życzenia o zdrowiu, pieniądzach itd. zawsze życzyła mi tego szczerze. Strasznie boli mnie to, że dziadków już nie ma, że zostaliśmy tak jakby sami, ale to jeszcze bardziej zbliża mnie do rodziny. Życzę Wam, żebyście i Wy doświadczyli czegoś pozytywnego ze strony najbliższych.
OdpowiedzFajnie, że tak dużo jest ludzi, którzy się oburzyli na ten cyniczny demot. Święta, rodzina, łamanie się opłatkiem - tylko od nas zależy, czy będzie to dla nas miało wartość. Powinniśmy sami się starać coś głębszego doświadczyć, a nie psioczyć, że święta są i tak sztuczne i skomercjalizowane i nic nie da się z tym zrobić.
Odpowiedzczas największych kłamstw i sztucznych uśmiechów ? Chyba u Ciebie, u mnie nie ma patola w rodzinie i wszyscy zachowują się jak rodzina... No ale cóż, może to u mnie jest wynaturzenie ?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 December 2010 2010 1:00
OdpowiedzChyba u Ciebie w domu !!
Odpowiedzczy rzeczywiscie tak bedzie zalezy od ciebie
Odpowiedzw domu jak w domu, ale wigila w klasię - pierwszy raz sie musisz do niektorych odezwać.
Odpowiedzno te oplatki to sa zabujcy. kiedys prubowalem na takim z dachu zjechac i co? zlamal mi kregoslup. ja sie juz w zyciu wystarczjaco oplatkami polamalem
OdpowiedzJeżeli nie potrafisz szczerze i dobrze innym życzyć to najwyższa pora podjąć walkę z wewnętrznymi demonami i coś zmienić. To jak wygląda dzielenie się opłatkiem zależy głównie od ciebie. Pora dostrzec w innym człowieku, nawet w tym za którym nie przepadasz, twojego bliźniego. A jeśli nie chcesz spróbować i wolisz tylko narzekać to współczuję. Wesołych Świąt.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 December 2010 2010 3:06
OdpowiedzJa nigdy nie uśmiecham się sztucznie przy składaniu życzeń wigilijnych wynika to z prostego faktu, że wszyscy obecni są moją ukochaną rodziną dla której chce jak najlepiej i każda z osób jest mi niezwykle bliska ,dlatego wszystkie życzenia są szczere i prawdziwe. Uśmiecham się dlatego aby pokazać życzliwość dla osoby z którą wymieniam się życzeniami gdyż naprawdę to czuję. Nie chcę dawać rad ale niech każdy, który piszę że rzeczywiscie tak jest w przyszłości postara się wychować swoje dzieci w taki sposob i stworzyć taką rodzinę żeby nikt nie czuł sie skrępowany życzac drugiemu szczęscia. pozdrawiam
Odpowiedzwigilia w szkole/pracy to pic na wodę a nie święto wiec nie wiem po co to porównujecie
Odpowiedzbez przesady...
OdpowiedzDo mnie na chatę na wigilii będzie chyba ze 20 osób i nie zamierzam składać każdemu nie wiadomo jakich życzeń, po prostu powiem każdemu "wszystkiego najlepszego" i może się nikt nie obrazi..... ;P
OdpowiedzAle tak racjonalnie zastanawiając się - czym są życzenia? Co wynika z tego, że życzę Ci zdrowia, nawet jeśli jest to szczere? Czy to cokolwiek zmienia? Nie. Więc nawet nie wiem dlaczego coś takiego powstało. To tyczy się też każdych innych życzeń - urodzinowych, albo weselnych. To puste słowa, które nie mają na nic wpływu. Nie spowodują tego, że będę zdrowy ani tego, że spełnią mi się marzenia. Wszystko zależy od tego co robię ja, albo Ty - my decydujemy o tym jak wygląda nasze życie, a nie ciocia, która wypowiada pustą formułkę.
OdpowiedzPewnie - na urodzinki czy też inne okazje liczą się tylko kasa i prezenty...
Nie rozumię ludzi którzy sądzą że ten demot to prawda, idźcie się gdzieś leczyć ale na nogi bo na głowę juz za puźno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzNie rozumiem, kiedy składam ludziom życzenia (nieważne czy w klasie, czy gdzieś indziej) zawsze mówię szczerze i rozgaduję się na dobrze ponad 8 minut. Życzę każdemu coś innego, zależnie od tego jaki jest itp..
OdpowiedzŚwięta przypominają mi pojednanie kibiców Wisły Kraków i Cracovii po śmierci papieża. Większość z nas pamięta, że "sztama" trwała do pierwszego meczu. I tak jest właśnie ze świętami. (+) za demota.
OdpowiedzWesołych świąt :]
Co za mentalność... jeszcze rok temu też tak o tym myślałem. Ale ma to inne, o wiele ważniejsze znaczenie niż mogłoby sie wydawać [-]
OdpowiedzWesołych Świąt .
OdpowiedzA co do demota - zgadzam się w 100 %
Najczęściej trzeba się przymusić , abu powiedzieć coś miłego osobom , których się jakoś nie specjalnie toleruje , przykład - szkoła .
Trochę krępujące ;) [+]
Opłatkiem dzieli się z najbliższą rodziną. Wnioskuję, że ludziom, którzy wpuścili demot na główną nie wiedzie się najlepiej. Ja tam bardzo się cieszę. Mam wspaniałą rodzinę, którą mocno kocham i będę im z całęgo serca życzyć samych sukcesów i miłości. A wam wszystkim z całego serca życzę, aby wasze życie było piękne, ciepłe i wspaniałe, i abyście święta spędzili z rodziną.
Odpowiedzku...rwa bedzie GŁÓWNA !!! :DDD wielki Plusss !!!!!!!!!!!!!!
Odpowiedznielubię łamać sie opłatkiem ;/
Odpowiedz10000% prawdy :/ ja pewnie usłyszę to co zawsze;/ nie lubię świąt;/
OdpowiedzŁamanie się opłatkiem ? Chyba dzielenie .
OdpowiedzNo to co dzis każdy odwala na Demotach to juz szczyty są .
OdpowiedzJak tak można ^^
Tak narzekać na święta które są raz na rok ?
Boże narodzenie to okres pogodzenia się z innym lub chociaż z zaakceptowaniem innych
jednak wiadome nie każdy tak potrafi . Polacy kiedyś byli bardzo rodzinnym narodem ale teraz co widzę po komentarzach , to az mi glupio powiedziec że kocham swięta jest to czas kiedy moge być blisko z rodziną i cieszyc sie z nimi wspolnie spedzonym czaem . nie dodając do tego ze nie ma szkoły można popsać . Tyle uroku jest w tym okresie świątecznym a Wy to niszczyscie prostym hasłem " nienawidze świąt " Dlaczego ? Bo zas jakas piep*zona moda przyszła na takie durnoty ? Nie jestem rozpieszczonym bachorem , nie mam aż tak wspaniale z dnia na dzień a mojej rodzinie jednak duzo prakuje do perfekcji . A jednak cieszę się ze świąt .
A jak życzeń komus złozyc nie chce to co ? Proste - nie podchodzę i nie kłamie w oczy . Katolicy , jasne ^^
A teraz zjedźcie mnie z góry na dół - trudno.
Dziękuję , dobranoc .
Wybaczcie, ale kto popiera tego demota jest sam zakłamany w sobie.. Po co składać sobie życzenia z osobą, której nie życzy się niczego ze szczerego serduszka ? Nie ma to dla mnie najmniejszego sensu dlatego też życzenia składam tylko osobom, które na to zasługują. Pozdrawiam :)
OdpowiedzZawsze trzeba do ciotki jeździć i sie tam z wszystkimi całować feee
OdpowiedzA pozatym nie wiem jak można złamać kogoś opłatkiem, troche za kruchy materiał do takich rzeczy ;d
Cóż za potworny błąd językowy, nie łamiemy się opłatkiem, tylko dzielimy.
Odpowiedzw mowie potocznej może być
łamać to ja sie moge na kiblu
Odpowiedz"Łamanie się opłatkiem" To jakie Ty je masz ? Betonowe ?? :D
OdpowiedzChciałem napisać to samo xD :P
Droga/i autorze/autorko demota. Gratuluję dwulicowości! To, że ty jesteś taki/a fałszywy, nie znaczy, że inni też. Dla mnie Wigilia jest po to, żeby spróbować w każdym dojrzeć tylko te dobre rzeczy, by móc zauważyć, że każdy człowiek ma w sobie cień dobra.
OdpowiedzTego właśnie nie rozumiem. Przecież "wigilia" polega na żarciu przez 2/3 godziny. Co ma do tego dostrzeganie w kimś dobra? I w tym momencie Cię nie atakuję, tylko proszę o wyjaśnienie. Może zmienię swoje zdanie po właściwym argumencie - na tym przecież polega kulturalna dyskusja.
... szkoda komentować , zgadzam się z co niektórymi wcześniejszymi wypowiedziami na temat dwulicowości autora demota . Przykro mi , że u Ciebie tak jest . Wiem , że może być to dla Ciebie zaskoczeniem , ale u mnie w rodzinie wszyscy są sobie życzliwi i podczas wigilii i w ogóle , a życzenia płyną prosto z serca .
OdpowiedzJa w tym roku wcale się nie dzielę opłatkiem :)
OdpowiedzSztuczne uśmiechy to i rodzina sztuczna.
Odpowiedzzwłaszcza w szkole z nauczycielami !! (+)
Odpowiedzpieprzona prawda +
OdpowiedzJa słyszałem o dzieleniu się opłatkiem, trzeba być zdolnym żeby połamać się opłatkiem. Ale i tak plus, bo rozumiem przesłanie demota (proponuję edytować tytuł).
Odpowiedzzajebisty demot ja to dziś przeżyłem przyszła babcia ktora nie odzywała sie do mnie cały rok i życzyła mi wszystkiego naj a do innych ludz w tym mojego brata mnie wyzywała ja uwazam że to jest fajny zwyczaj ale trzeba sie łamać z tymi których sie kocha a nie z przymusu sory za błędy
OdpowiedzPrzykro mi, u mnie to wygląda inaczej.
OdpowiedzMiałem napisać, że żal mi Ciebie i Twojej Rodziny - ale nie napisałem tego, bo tak ogólnie rzecz ujmując - mam w dupie co robisz ze rodzinką między czterema ścianami. To, że lubicie być sztuczni, zawistni i fałszywi - to jest Wasza sprawa. Idea Świąt, łamania się opłatkiem, itp. jest dla wielu bardzo obca - może z tego powodu, że święta to dla nich niepotrzebne odrywanie się od komputera, robienie durnych porządków i uczestnictwo w "tajemnych obrządkach" o których wiedzą mniej niż o każdej grze komputerowej. Także spotkania rodzinne, to nic innego, jak stracony czas, który przecież można owocnie spożytkować, użalając się nad własnym losem na Demotach. Może, kiedy dorośniecie zaczniecie odczuwać jakąkolwiek więź rodzinną i zobaczycie, że Ci, obecnie przez Was bardzo nielubiani wbrew temu co myślicie w święta okazują się prawdziwymi ludźmi. Jeśli się nie zmienicie - to w przyszłości Wasze własne dzieci odpłacą Wam w ten sam sposób. Tylko wtedy nie jęczcie jak zbite psy...
OdpowiedzNo chyba Ty;/ u mnie wszystko jest zawsze szczere a co do klasy to zgrana jakich mało.
OdpowiedzMoże wygrałem na loterii... ale w moim domu życzenia są szczere i nikt przed nikim nie musi udawać , jedyne co mogę powiedzieć to " szczere wyrazy współczucia"
Odpowiedztutaj zawsze jest usmiech nr 4 :))
OdpowiedzAle czasami może być fajnie jak np. u mnie na wigilii klasowej życzenia złozyłmi chłopak , do którego od początku roku nie powiedziałam niczego po za zdawkowanym cześć :-)
OdpowiedzOkazało się ,że jest naprawdę OK. Chociaż po wigilii moje najlepsze przyjaciółki zrobiły niezłą awanturę sobie nawzajem...
Chyba u ciebie
OdpowiedzSzczerze ? Nie lubie tej tradycji.
OdpowiedzSama prawda, tak naprawdę wcale nie życzę babci, dziadkowi, mamie, tacie, bratu oraz siostrze zdrowia szczęścia i wszystkiego najlepszego, podobnie jak Ty życzę im nędzy cierpienia a najlepiej śmierci. P.S Fajną masz patologię w domu.
Odpowiedza mi się zawsze wydawało, że jeśli dzielimy się z kimś opłatkiem, to po to, by się z nim pojednać i zapomnieć o wszystkich sporach... no cóż. każdy uważa jak uważa, ale po co w takim razie dzielić się opłatkiem z kimś, skoro nie życzysz mu jak najlepiej?
OdpowiedzNie w moim domu. W tym roku czteroosobowa Wigilia (rodzice, brat i ja) i szczere, wzruszające, ale też zabawne życzenia, a potem miły, wspólnie spędzony czas, jakiego mamy mało i dlatego jest tak cenny. Oczywiście musieliśmy dorosnąć i wyjechać z domu, żeby nasze Wigilie mogły tak wyglądać. Kiedy człowiek się wyprowadza, zaczyna zupełnie inaczej widzieć swoją rodzinę.
Odpowiedznie wiem jak u Was, ale w mojej rodzinie DZIELI SIE oplatkiem a nie nie nim lamie...
Odpowiedznie wiem jak Wy ale ja się dzielę opłatkiem , a nie nim łamię. haha " łamanie się opłatkiem " . - hahaa rozwaliło mnie to. [ - ] . Głupi ten demot. nie wiem co robi na głównej.?
Odpowiedzracja w tym democie ...
Odpowiedza go*** prawda mowie malo ale szczerze
Odpowiedznie ze wszytskim, u mnie jest coraz wiecej ludzi,z ktorymi moge sie szczerze podzielic, bo sie szanujemy, lubimy, przyjaznimy. i nie ma niczego sztucznego.
OdpowiedzChyba u was w rodzinie. Ja zawsze szczerze
Odpowiedzfajną musisz mieć rodzinkę XD
OdpowiedzWigilia to czas wybaczania, nie rozumiem jakim człowiekiem trzeba być, aby komuś nie złożyć życzeń, a komuś innemu życzyć np. zdrowia choć wcale tak się myśli. Wbijacie kolejny gwóźdź do trumny prawdziwego sensu świąt . ):
OdpowiedzJak nie wiem czego ktoś by chciał-to życzę wszystkiego najlepszego. Jeszcze nie widziałam żeby ktoś był rozczarowany czy smutny.
OdpowiedzDlatego się nie dzielę :)
Odpowiedznie jestem katolem, ale obchodze swieta. zapominamy o tym, ze wiekszosc tradycji wywodzi sie z poganskic czasow i ogolnie ludowych obyczajow - nalezy obchodzic przesilenie zimowe :)
Odpowiedza moje zyczenia sa zawsze szczere. kiedy nie mam komus nic dobrego do powiedzenia, mowie banalnie - wszystkiego najlepszego. bo po prostu zycze dobrze osobom, z ktorymi dziele sie oplatkiem - nawet jesli ich nie lubie...