Raczej kolejny demot z serii wpisz kilka popularnych haseł w Google , skopiuj obrazki i napisz jakie było super dzieciństwo ;) To już nie jest wspominanie tylko następna żałosna moda która niszczy te wspomnienia
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 28 November 2014 2014 19:00
Pieprzenie. Tak na oko połowa tego nadal jest w sklepach a 1/4 to gówno, które ma obecnie godną kontynuację. Big Brother, Bar i Bravo za czasów swojej świetności zbierały recenzje równie złe, jak dzisiaj "Ukryta Prawda" i "Warsaw Shore". Zresztą Bravo nadal wychodzi.
Wszystkie te demoty mają z gruntu błędne założenie - że czar dzieciństwa tkwi w gadżetach, programach, okolicznościach zewnętrznych. A g. prawda. On tkwi w beztrosce, braku poważniejszych problemów i/lub braku świadomości ich istnienia. W tym kontekście jest kompletnie obojętne, gdzie się dzieciństwo spędza - w epoce kamienia, w Polsce czy w Korei Północnej. Dopóty dzieciństwo jest zajebiste, dopóki ktoś rozwiązuje istotne problemy za dziecko. Z kolei w tym kontekście niektórzy miewają dzieciństwo na prawdę długie, tak do 35 roku życia spokojnie... ;)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 27 November 2014 2014 15:03
Tylko nie mów, że dzieciństwo spędzone w samotności nad grami komputerowymi jest fajniejsze niż to spędzone na boisku z kumplami i piłką. Nie jest, a to oznacza, że jednak niektóre gadżety są istotne.
Zetar: Tak jakby nie można było spędzać kilku godzin z komputerem, kilku godzin z kumplami i z piłką a potem jeszcze kilku godzin z kumplami i komputerem. Co to za albo-albo? Czy statystyczny człowiek zajmuje się w życiu tylko jedną rzeczą?
proszę o informacje skąd jest zdjęcie tego pamiętnika bo pamiętam że moja mama miała identyczny, nawet chyba to dokładnie ten a nie mam pojęcia co się z nim stało
Też miałam większość z tego badziewia i co z tego ?
Kolejny demot człowieka który nie może przeżyć że teraz dzieciak zamiast puzzli czy jojo dostaje komórkę albo tableta
to nie wasz problem
Jejku jak ja lubię takie demotywatory :):) ja jeszcze pamiętam gazetkę/książeczkę pt "przyjaciele z zielonego lasu", galaretkę z cukrem o nazwie Makarena - można ją jeszcze kupić, cukierki raczki i nie śmiertelny chleb z cukrem :):):)
Te lizaki na samym dole kupuję w kiosku, pychaaa
Może i nie ma tu jakiejś kolejności...ale moje dzieciństwo też się na tym opierało...
Tyle, że faktycznie zamiast jakiś Power Rangers oglądało się: Kapitan Hawk, Jataman, Tajemnicze Złote Miasta, Gigi (La Trottola), Generał Daimos, no a potem oczywiście trylogie Dragon Ball'a ;D
Dla tych co o dragonballa sie plują: rocznik 1990 dzieli się na tych co mieli RTL7 i co nie mieli RTL7. To by załatwiało sprawę dragonballa.
Jednakże Vibowitu nie pamietam, jedynie to z opowieści mojej mamy :)
Ale ogólnie wstrząsające te obrazki.
Brakuje pana Tik-Taka! To ja jestem pan tik tak o i pana japy!
Patrząc na obrazki i kojarząc jakich lat dotyczyły to to "dzieciństwo" było bardzo długie. :)
OdpowiedzTo samo chciałam napisać. Długa droga od Vibowitu do Idola
Każdy dorasta w swoim tempie ;p
Raczej kolejny demot z serii wpisz kilka popularnych haseł w Google , skopiuj obrazki i napisz jakie było super dzieciństwo ;) To już nie jest wspominanie tylko następna żałosna moda która niszczy te wspomnienia
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 November 2014 2014 19:00
A gdzie Dragon Ball, ja się pytam karwasz twarz.
OdpowiedzA teraz została Ci tylko manipulacja, dezinformacja i uzależnienia od techniki.
OdpowiedzCo 10 stron taki sam demot o tym jakie wspaniałe było dorastanie w latach 90....
OdpowiedzBo było, ale należy również pamiętać, że każde pokolenie ma swoje zalety.
Bo było :):):)
Patrzac na dzisiejsze dzieci to lata 90 to byl raj :)
Patrząc na obrazki i różnicę lat to stwierdzam, że długie miałeś dzieciństwo. A może jeszcze masz?:-)
Odpowiedza teraz dzieci maja wszystko a nie mają nic
OdpowiedzPieprzenie. Tak na oko połowa tego nadal jest w sklepach a 1/4 to gówno, które ma obecnie godną kontynuację. Big Brother, Bar i Bravo za czasów swojej świetności zbierały recenzje równie złe, jak dzisiaj "Ukryta Prawda" i "Warsaw Shore". Zresztą Bravo nadal wychodzi.
Wszystkie te demoty mają z gruntu błędne założenie - że czar dzieciństwa tkwi w gadżetach, programach, okolicznościach zewnętrznych. A g. prawda. On tkwi w beztrosce, braku poważniejszych problemów i/lub braku świadomości ich istnienia. W tym kontekście jest kompletnie obojętne, gdzie się dzieciństwo spędza - w epoce kamienia, w Polsce czy w Korei Północnej. Dopóty dzieciństwo jest zajebiste, dopóki ktoś rozwiązuje istotne problemy za dziecko. Z kolei w tym kontekście niektórzy miewają dzieciństwo na prawdę długie, tak do 35 roku życia spokojnie... ;)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 November 2014 2014 15:03
OdpowiedzTylko nie mów, że dzieciństwo spędzone w samotności nad grami komputerowymi jest fajniejsze niż to spędzone na boisku z kumplami i piłką. Nie jest, a to oznacza, że jednak niektóre gadżety są istotne.
Zetar: Tak jakby nie można było spędzać kilku godzin z komputerem, kilku godzin z kumplami i z piłką a potem jeszcze kilku godzin z kumplami i komputerem. Co to za albo-albo? Czy statystyczny człowiek zajmuje się w życiu tylko jedną rzeczą?
"Może nie miałam wszystkiego" a pokazuje tyyle rzeczy. Może popatrz jak wiele miałaś podczas gdy "dzisiejsze" dzieci mają tylko smartfony.
OdpowiedzAdmin! Niezłe grzebnięcie w poczekalni! Śmiem twierdzić, że nawet w damskiej torebce byś coś wygrzebał :)
OdpowiedzOj stwierdzam że chyba można śmiało podciągnąć pod roczniki od 83 do 98 nawet jak nie dalszy.
Ktoś przypomni jaki jest tytuł bajki ze zdjęcia nad vibovitem?
Odpowiedzhttp://www.filmweb.pl/serial/Madeline-1993-179161
Madeline
Ile jeszcze demotów o waszym dzieciństwie ? To już nudne jest..
OdpowiedzWidząc Big Brothera, przypomina mi się też z tamtych czasów Agent :)
Odpowiedzproszę o informacje skąd jest zdjęcie tego pamiętnika bo pamiętam że moja mama miała identyczny, nawet chyba to dokładnie ten a nie mam pojęcia co się z nim stało
OdpowiedzA Kaczyński już wtedy Donaldów nie lubił hehe
OdpowiedzTeż miałam większość z tego badziewia i co z tego ?
OdpowiedzKolejny demot człowieka który nie może przeżyć że teraz dzieciak zamiast puzzli czy jojo dostaje komórkę albo tableta
to nie wasz problem
zdecydowana wiekszosc nie zamienilaby za nic swojego dziecinstwa, bo pozostaje sentyment
OdpowiedzDzisiejsze dzieciństwo to internet. Świat idzie w złym kierunku...
Odpowiedznie pasuje mi nokia, idea , big brother, idol, bar... Długie to dzieciństwo. Na obrazku są lata 80 i lata po roku 2000.
OdpowiedzJejku jak ja lubię takie demotywatory :):) ja jeszcze pamiętam gazetkę/książeczkę pt "przyjaciele z zielonego lasu", galaretkę z cukrem o nazwie Makarena - można ją jeszcze kupić, cukierki raczki i nie śmiertelny chleb z cukrem :):):)
OdpowiedzTe lizaki na samym dole kupuję w kiosku, pychaaa
jak się nazywa bajka z rudą dziewczynką i misiem? za nic nie mogę sobie przypomnieć
OdpowiedzMoże i nie ma tu jakiejś kolejności...ale moje dzieciństwo też się na tym opierało...
OdpowiedzTyle, że faktycznie zamiast jakiś Power Rangers oglądało się: Kapitan Hawk, Jataman, Tajemnicze Złote Miasta, Gigi (La Trottola), Generał Daimos, no a potem oczywiście trylogie Dragon Ball'a ;D
obraz nie kompletny ! brak vibovitu i vansów :D
Odpowiedzmoje lata, dziękuję
Odpowiedzidealnie moje pokolenie :D
Odpowiedzwe frugo można kiedyś było uzbierać na działkę na księżycu :D taka sytuacja
OdpowiedzWiekszosc rzeczy nadal mozna kupic np:magic star.
OdpowiedzGdzie kupujesz?
To bohater mojego dzieciństwa :) http://bit.do/bohater-mojego-dziecinstwa
OdpowiedzA gdzie Dragon Ball?:(
OdpowiedzPamiętam każdą rzecz z tego obrazka brakuje jeszcze lalek baby born ;)
Odpowiedzjedna mała chwila..........................za czasów mojego dzieciństwa Noki jeszcze nie było :)
OdpowiedzPo co ktoś wywala na główną coś przed paru lat?
OdpowiedzDla tych co o dragonballa sie plują: rocznik 1990 dzieli się na tych co mieli RTL7 i co nie mieli RTL7. To by załatwiało sprawę dragonballa.
OdpowiedzJednakże Vibowitu nie pamietam, jedynie to z opowieści mojej mamy :)
Ale ogólnie wstrząsające te obrazki.
Brakuje pana Tik-Taka! To ja jestem pan tik tak o i pana japy!