Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
4942 5623
-

Zobacz także:


P Panda
+66 / 86

Wolność to stan umysłu.

T Thrash
+13 / 23

@ NobbyNobbs
"Rachunki? Bez płacenia odetną Ci wodę, gaz, prąd"
Rachunki płacisz za świadczone usługi a
podatki odbierają Ci część Twojej własności ponieważ ją posiadasz.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 14 February 2011 2011 18:55

idragbehind
+12 / 18

Według mnie każdy ma własną definicję wolności.

Charloy
+9 / 13

Oryginał brzmiał nieco inaczej:
"Go to work, send your kids to school, follow fashion, act normal, walk on the pavements, watch T.V., save for your old age, obey the law, Repeat after me: I am free"
("Idź do pracy, poślij dzieci do szkoły, podążaj za modą, udawaj normalność, spaceruj chodnikami, oglądaj TV, odkładaj na starość, przestrzegaj prawa i powtarzaj za mną: Jestem wolny")

http://jetcomx.com/wp-content/uploads/2008/05/422895344_a61838b5c7_o1.jpg
Zdjęcie to, zrobione na Philip Street w Bedminster, Bristol, UK. Nawiązuje do piosenki Radiohead “Fitter Happier” z albumu OK Computer

T Thrash
+1 / 3

@ NobbyNobbs
Nie napisałem nic o pracy tylko o podatkach.
Przeczytaj jeszcze raz mój komentarz tylko tym razem ze
zrozumieniem.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 February 2011 2011 18:12

K kofey
+14 / 26

Widzę, że większości tutaj (na czele z autorem) wolność pomyliła się ze swawolą. Otóż do
wszystkich rzeczy z demota nikt nikogo nie zmusza, każdy robi co chce. Podatki kogoś zniewalają?
Można wyjechać do dzikiego buszu gdzieś w Ameryce Południowej, zrzec się obywatelstwa itd itp,
nikt nikogo do niczego nie zmusza. Płacenie podatków to obowiązek, bo drogi się same nie
wybudują, policja, wojsko, straż pożarna, pogotowie, ci ludzie też muszą jeść i jakoś trzeba
ich utrzymać. Fakt, że pieniądze z podatków są w większym czy mniejszym stopniu są marnowane
TO ODDZIELNA SPRAWA. Ludzie nauczcie się, że niestety za wolnością idzie (uwaga, trudne słowo
będzie) ODPOWIEDZIALNOŚĆ. Założę się o skrzynkę piwa, że każdy z was musi wykonać co
najmniej kilka wdechów i wydechów na kwadrans, czy na godzinę. Nie zniewala was to? Wiem!
Zróbcie demota o tym że oddychanie zniewala i przestańcie oddychać, tak w imię wolności!
Będzie to miało taki sam sens jak to w obecnie komentowanym democie. @Thrash, zmień monitor,
załóż okulary lub zainstaluj program "lupa" i przyjrzyj się demotowi jeszcze raz i zweryfikuj
swoją teze odnośnie braku mowy o rachunkach w democie. (podpowiem, trzecia linijka). EDIT No widzę, ze poprawiłeś posta.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 14 February 2011 2011 19:12

messiah92
+5 / 19

Otóż jesteśmy zmuszani do tego, przez presję konsumpcyjnego społeczeństwa. W świecie utarł się pewien schemat życia, który narzuca się wszystkim na drodze wychowania. Kto nie przystaje do wzorca jest spychany na margines i uważany za dziwaka.

K kofey
+3 / 7

Może Ciebie ktoś zmusza. Każdy ma wybór, albo poddać sie tej "presji", albo żyć np samotnie, czy w konkubinacie. Chodzi o to, że masz wybór i na tym polega wolność. I napisz czemu ktos nie moze żyć schematycznie? Przecież jest wolny i może właśnie tak chce? Może to właśnie się mu podoba?

W wkkenator
+4 / 6

@ Thrash "Rachunki płacisz za świadczone
usługi a podatki odbierają Ci część Twojej własności ponieważ ją posiadasz."
podatki również płacisz za usługi, takie jak ochrona zdrowia, bezpieczeństwo (policja, straż pożarna), korzystanie z dróg, chodników itp.

KlimekPL
-3 / 13

A więc jak sobie wyobrażacie wolność? Że można nic nie robić, lub też robić co nam się żywnie podoba? Nie... wtedy nie byłoby wolności, byłby chaos. A te rzeczy wymienione w democie determinują porządek, a bez porządku nie byłoby niczego, a więc nawet wolności. Więc myśleć

messiah92
+5 / 17

@KlimekPL

Jak możesz dać się tak zmanipulować ? Wolność to możliwość podejmowania samodzielnych decyzji, zgodnych ze swoją wolą. Idąc dalej to czy wyrządzisz komuś krzywdę jest zależne od równie ważnej moralności, jednak nie można powiedzieć że wolność jest zależna od jakichkolwiek czynników. Ludzie ogłupieni telewizyjną propagandą nigdy nie będą wolni, doskonałym przykładem niech będą tutaj ostatnie wydarzenia w Egipcie, to w jaki sposób Polsat przekręcał informację po prostu odpychało mnie od tego programu, dlatego śledziłem wydarzenia w niezależnych mediach, to była wolność, nie pozwoliłem by ktoś mnie okłamywał. Już tak zastanawiając się nad niektórymi rzeczami z obrazka, to że muszę płacić rachunki i to tak ogromne również nie jest ok, zastanówmy się np nad gazem, jakim prawem ktoś dysponuje złożami naturalnymi i ogłasza je swoją własnością ? Coś jest nie tak, przecież ja też urodziłem się na tej Ziemi.

kaosmage777
0 / 10

Autorze demota: wolnośc polega na tym że można także wybrać zniewolenie. Wszystko to rachunek zysków i strat. Jesteś w pełni wolny, ale pełna wolność jest pełnym zniewoleniem(spróbój żyć bez tych rzeczy które napisałeś)- utopią. Rób co chcesz ale nie oczekuj że zjesz ciastko i będziesz miał ciastko. Nie musisz podążać za trendami mody ale musisz się liczyć z wykluczeniem społecznym. Nie musisz pracować ale licz się z śmiercią głodową albo utrzymaniem z socjalu. Nie musisz przestrzegać prawa ale licz się że ktoś powie "stop" i odsiedzisz swoje w więzieniu. Co do ślubu i dzieci - dzisiaj to sprawa całkiem dowolna, nikt Cię za to nie napiętnuje chyba że mieszkasz na zapadłej wsi itd. itd. Nic nie musisz, możesz tylko dokonywać sensownych wyborów. "Wolność w stylu robie co chce i akceptujcie mnie bo taki jestem" - śmierdzi mi gimnazjum(oraz jakimś manifestem akceptacji nonkonformisytycznego kalekiego ego) a mówimy o sprawach życia dorosłego. Akurat filozofowanie na temat wolności to mój konik(i kluczowy element mojego paradygmatu, "systemu" którym się kieruje).

Qrvishon
+4 / 10

Wolność to możliwość robienia co się chce nie ograniczając swobody innych osób. Płacenie rachunków jest wolnością bo to forma zakupu, nie używasz wody to nie płacisz. Do pracy też chodzić nie muszisz, jak umiesz zadbać o siebie inaczej. Na 100% nie musisz podążać za modą, bo wiele odób nie podąża na czele z Billem Gatesem, który nie głoduje z tego powodu. Dzieci mieć ci nikt nie karze(nikt za ciebie ich nie zrobi), ale jak je masz to o nie dbaj. Oglądać TV ani zachowywać się normalnie nikt cie nie zmusi. Jedyne co w tym wymieniłeś to podatki i przestrzeganie prawa(czasem zniewalającego). W podakkach płacisz często na "kogoś" nie dostając nic w zamian, ale niektórzy nie płacą a dostają! A co do prawa to nie możesz sobie zjeść spokojnie amfetaminy bo cię mogą zamknąć za to, mimo iż nikomu krzywdy nie robisz. Te 2 z 9 tez jakie wymieniłeś ograniczają wolność, a reszta jest do wyboru, więc ten demot to fikcja. Znów podoba mi się wypowiedz eMCe88

Medival
-1 / 9

@kofey otóż i owszem, zapewniam się że drogi same się wybudują! Tak jak XIX-wieczna kolej w Ameryce, tak jak restauracje będące obecnie w każdym mieście, i tak samo jak samochody którymi po tych drogach jeździmy. Prywatni przedsiębiorcy zrobią wszystko czego ludzie będą od nich wymagać i, w przeciwieństwie do rządu, zrobią to porządnie, ponieważ są za to ODPOWIEDZIALNI. Jeśli wybudują drogę po której nikt nie jeździ, to na niej nie zarobią i zbankrutują. Różnica polega na tym, że rząd nie jest odpowiedzialny za to czy robi coś rentownie czy też nie. Nie zbankrutuje, bo to tak jakby właściciel drogi przykładał ci pistolet do głowy, i kazał płacić na jej utrzymanie, nie ważne czy po niej jeździsz. Nauczcie się, że rząd to nie jakaś "magiczna instytucja" która robi wszystko dobrze, mimo że nie ma z tego zysku. To właśnie wolny rynek i kapitalizm doprowadziły do rozwoju USA w XIX wieku, a nie Barack Obama i jego "opieka zdrowotna dla każdego" wraz z rosnącym zadłużeniem i przymusowymi ubezpieczeniami. Podatki i owszem, trzeba płacić, ale TYLKO na to, czego prywatni przedsiębiorcy nie mogą nam zapewnić, czyli wojsko, policję i szczątkową administrację. Wszystkie inne podatki to zwykła grabież obywateli i ojcowie założyciele Stanów Zjednoczonych wiedzieli o tym, i dlatego wprowadzili do konstytucji zasady zapobiegające wprowadzeniu socjalizmu i komuny. No ale konstytucję zawsze można "poprawić" tak żeby rząd dla naszego dobra, pod przymusem mógł zapewnić nam pewne dobra, które ładnie brzmią na ekranie, czyli służba zdrowia (aby wszyscy mogli się leczyć), przymusowe ubezpieczenia (aby wszyscy mieli zapewnioną emeryturę), państwowe drogi i komunikacja miejska (aby wszyscy mogli tanio podróżować). Problem w tym, że żadna z wymienionych tu rzeczy nie jest nam potrzebna, i bynajmniej nie działa dobrze w rękach państwa. Jednakże obywatele z klapkami na oczach będą wszystko to akceptować i twierdzić że prywaciarz by ich wyzyskiwał i okradał. Cóż, jakoś nikt nie narzeka na prywatne restauracje, prawda?

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 14 February 2011 2011 20:18

T Thrash
+1 / 5

@ Medieval
Jeśli chcesz trochę o tym posłuchać tj. o wolności gospodarczej , i ogólnie o ideach liberalizmu to polecam radio Kontestacja - audycje na żywo codziennie wieczorem.
Dzięki prywatyzacji np szpitali będzie między nimi konkurencja, ceny będą spadać a jakość usług rosnąć.
I niech nikt nie mówi że nikogo nie będzie stać na lekarza ponieważ jeśli w kraju są ludzie niemajętni to znajdą się przedsiębiorcy którzy będą pragnąć dostarczyć im usług na ich poziomie. A co jeśli nie będzie ich stać i ich życie będzie zagrożone ? W Polsce wiele osób umiera czekając na zabieg, organ itp. Czy TY teraz dałbyś na cele charytatywne pieniądze wiedząc że uratuje to komuś życie ? To pomyśl ile mógłbyś dać jeżeli obniżyło by się znacznie albo zniosło city , pity podatek od nieruchomości, od spadków, od darowizn ? Teraz Twoimi pieniędzmi żywi się armia urzędników i nierobów (albo osób żyjących na socjalu i pracujących na czarno). A co do demota - dla mnie wolność to :
Możliwość decydowania o swojej własności. To zdanie - krótkie ale trafne najlepiej definiuje wolność.

Na koniec ciekawy cytat - "Wiele osób zginęło za Polskę ale jeszcze więcej z niej żyje.

Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 14 February 2011 2011 20:48

nwn9
0 / 2

Prawdziwej wolności nie uzyskamy nigdy. Zawsze będą jakieś ograniczenia. Śmierć, głód, chęć spania, chęć srania i szczania, zwykła potrzeba pogadania z kimś...

C CooliosJDM
0 / 0

jeżeli niemal połowa pensji idzie na państwo a ty nie możesz z tym nic zrobić to już masz odpowiedź czy jest wolny w stu procentach... a poza tym fajny film Vendetta =)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 February 2011 2011 22:32

murceliaqo
-1 / 1

Tak! Ale kazdy predzej czy pozniej wpadnie w sidla wolnosci...True"+"

F ferietta
0 / 2

"Wolność to uświadomiona konieczność"
Włodzimierz Iljicz Lenin

PyskatySkurwiel
0 / 0

w porównaniu do ludzi którzy żyli pod okupacją niemiecką i pod zaborami- faktycznie prze*ebane, jesteśmy zniewoleni :(

AdrianMonk
0 / 0

@Ashardon takie głupoty piszesz, a potem dziwisz się, że minusują... wróć do liceum, mogą cię tam czegoś nauczyć.

Analogia do filmu "V for Vendetta" - bardzo dobrego filmu zresztą.

O obiektywnyy
0 / 0

to idz na dworzec i żebraj :)

O ogniomiot
-1 / 1

Ashadron... Wolność to mozliwość samodzielnego podejmowania decyzji, bez względu na skutki - wiec nie, nie jesteśmy wolnymi ludżmi. a to, że jako populacja jeszcze nie dojrzeliśmy do wolności, to już inna sprawa. Musimy sami na siebie nakładac ograniczenia, bo inaczej sami byśmy sie wyniszczyli.

A asuedward
+7 / 7

wolność powinna mieć jedną granicę - nie szkodzić innym

HaxtonFale
+3 / 13

Ofc nikt nie zwraca uwagi, że to tylko przetłumaczony tekst krążącego po necie graffiti.

Odpowiedz
Petersaber
-2 / 2

Ten gość to konkretnie Anonymous, którzy przyjęli "twarz" Fawkes'a z tego filmu, z powodu sceny w której cały tłum nosił taką maskę.

B bacteriasss
0 / 2

Z filmu tak. Ale film jest na podstawie komiksu więc można powiedzieć, że jest to z komiksu "V for Vendetta" ;)

9 911Jaro
+1 / 7

"Hipokryzja co nam żyć bez systemu nie daje..."

Odpowiedz
BoCinex
+3 / 7

Najśmieszniejsze jest to, że większość tych kajdan ludzie sami sobie zakładają. :)

Odpowiedz
kaosmage777
-1 / 5

Zdejmując jedne kajdany nieświadomie nakładamy drugie. Nie da się żyć bez kajdan, bo inaczej trzeba by przyjąć bardzo ograniczony styl życia - samą kwintesencję ograniczenia.

A adamoss
-3 / 5

Bo chodzi o wolność nie od czegoś tylko do czegoś. Wolno Ci być Człowiekiem!

Odpowiedz
K4mil
+2 / 6

A powiedz mi mój drogi, co ty byś chciał nazwać "wolnością"? I czy ta definicja ma jakiś związek z rzeczywistością w którą żyjesz?

Odpowiedz
D dencio
+12 / 18

Właśnie o to tu chodzi. Rzeczywistość Cię ogranicza i nakazuje do nazywania takiego stanu rzeczy wolnością. Tylko że sami zakładamy na siebie kajdany życia i skazujemy się na bycie jedynie częścią systemu-machiny do robienia pieniędzy. Wolni są jedynie ludzie kierujący systemem i Ci, którzy od niego uciekli.

P punkty
-2 / 4

denico, od jakiegos czasu wlasnie tak mysle... wiekszosc ludzi zyje napedzajac machine do robienia pieniedzy dla tych ktorzy tą machina steruja... dokladnie tak to wyglada... kiedys byl 1 król rządzacy panstawem, a dzis mamy wielu królów, ktorzy maja swoich poddanych...

T TelFyr
-1 / 1

No tak już niestety będzie, że jedni mają lepiej od drugich i nic nie poradzisz na to. Możesz jedynie ruszyć tyłek sprzed kompa i zacząć kierować systemem, albo uciec. Kiedyś już próbowali zrobić tak, żeby wszystkim było dobrze. To w końcu dobrze było tylko Stalinowi...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 February 2011 2011 22:52

K4mil
0 / 0

Kajdany zakładają sobie tylko ci uważający się za niewolników, bo tutaj określa to tylko świadomość danej jednostki.

B bert
-1 / 19

no to już!

OLEJ prace, małżeństwo i dzieci! za nic nie plac, nie oglądaj tv, nos ubrania, ktore sam sobie zrobisz z tego co znajdziesz, kradnij, morduj, pal w miejscach publicznych! O! teraz bedzie zaj*ebiscie!

Odpowiedz
nocnik
-2 / 6

Cos czuje ze nawet gdyby dac tym placzacym o wolnosc 100% swobody, to z czasem zaczeliby przeklinac grawitacje, ktora tak ich ogranicza, bo przeciez jak mozna byc wolnym kiedy cos nas blokuje...no nie dogodzisz.

M Marys
+5 / 5

Jest Guy Fawkes, jest [+] ;]
Mądra grafika

Odpowiedz
K kamina
+3 / 7

Wszystko jest fikcją przecież żyjemy w Matrixie... ale cicho bo Smith się dowie!

Odpowiedz
bahaman
-1 / 1

zachowywać się normalnie? ojjj fikcja,fikcja

Odpowiedz
A Anka1627
+5 / 7

Myślę, że nigdy nie będziemy wolni.
Mając 10,15 czy 18 lat mamy rodziców szkołę i dom.
Mając 25,30, czy też 45 lat mamy rodzinę, pracę ... więc nie możesz wyjść z domu nie mówiąc nic nikomu wsiąść do pociągu i jechać przed siebie nie myśląc o tym gdzie los Cię zabierze.

Odpowiedz
M Marys
+8 / 8

Po skończeniu liceum masz 5 miesięcy ^ ^

Charloy
+1 / 3

@Marys - Myślenie. Trzeba załatwić studia, wypada coś zarobić i tak dalej...

M micha194
+3 / 7

No i właśnie o to chodzi, może ktoś lubi jeść trawę i się nią pod cierać? Ale nie, bo komuś innemu to przeszkadza.

I ivopl
-4 / 10

No właśnie. Może ktoś lubi dać komuś po mordzie? Ale nie, bo komuś innemu to przeszkadza i tworzy jakieś durne prawo.

M micha194
+6 / 8

Ale w tym momencie wkraczasz kur*wa na czyjąś wolność, a jedząc trawę nic nikomu nie robisz.

M MiszczCientejRiposty
+3 / 7

Wolności nie tłumaczymy jako "możemy robić wszystko". Wolność to korzystanie z praw i przywilejów w sposób nienaruszający praw i przywilejów innych osób. Pójście do pracy, płacenie podatków i obecność prawa wiąże się z gospodarką, egzystencją ludzką, utrzymaniem tej wolności, aparatu państwowego itd.

Odpowiedz
anna1991z
0 / 6

Dokładnie, zgadzam się z MistrzemCientejRiposty. Twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. A jeśli nie podobają ci się dane normy społeczne (w tym - polityka) właściwe dla danej kultury i środowiska - przeprowadź się, gdzieś, gdzie będzie ci lepiej. Ale zawsze MUSZĄ być jakieś ograniczenia, są nawet w prawie dżungli (np. nie poluję na terytorium silniejszego), więc pogódź się z tym.

P punkty
-1 / 3

anna, po co sie przeprowadzac... wystawczy dostac sie do polityki i zmienic te normy... i wtedy wy bedziecie mnie słuchać a nie ja was... proste. Wiec, bedziecie żyć według mojej wolności, według wolnosci takiej jaką sobie ja wymysle. hahaha moze po przeczytaniu tego komentarza cos do was dotrze...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 February 2011 2011 19:28

messiah92
+1 / 1

Dołączając do machiny zwanej "polityką" kończy się staniem się jednym z jej elementów. Chyba że ma się na prawdę wykrystalizowane poglądy.

M MiszczCientejRiposty
0 / 0

Kwestię polityki już trzeba tu rozpatrywać osobno, bo władza albo pozwala na stosowanie wolności, albo nie (czyli przestrzega praw człowieka lub nie). Więc w definicji wolności nie można zawierać definicji władzy, aczkolwiek by ta wolność była, musi ją zapewniać władza. Można wolność rozpatrywać w kontekście różnych nurtów politycznych, ale nie definiować poprzez politykę.

I ivopl
+2 / 2

na temat wolności w kontekście polityki powstał tony książek (sporą część musiałem przeczytać). A wy to tak chcecie w kilku linijkach komentarza zamknąć?

M MiszczCientejRiposty
+1 / 1

@ivopl: A co, mamy książki napisać? :P A tak serio - ja wiem, że to nie jest temat na komentarz na demoty więc się w niego nie wgłębiam :)

I ivopl
0 / 0

Uchowaj Boże! Dosyć książek na ten temat :P Chodzi mi o to, że takie rozważania rujnują zdrowie psychiczne, bo każdy ma trochę racji i nie wydaje mi się żeby w ogóle udało się ustalić jedną, zgodną definicję wolności. To za szerokie pojęcie. A już zastanawiać się kto jest wolny a kto nie, to już totalny beton :)

M MiszczCientejRiposty
0 / 0

Fakt, każdy inaczej rozumie wolność. Dla jednego to "tylko" bycie niezależnym finansowo, dla innego to możliwość robienia rzeczy zakazanych... :)

MoherDance1
+5 / 5

Człowiek zakuty w kajdany też jest w pewnym sensie olny. Może poruszać rękoma w jaka strone chce mimo kajdanków.

Odpowiedz
I ISobotaI
+1 / 3

Od systemu nie możemy w pełni uciec, możemy go jedynie oszukać i być wolnymi umysłem...

Odpowiedz
H Hades199672
+5 / 5

To się nazywa Matrix Społeczny!
Społeczeństwo nas kontroluje.

Odpowiedz
D DanteMorius
+2 / 4

Zapytaj Koreańczyków czy chcą takiej niewoli jaką Ty przedstawiasz :)

Odpowiedz
D DarkChomik
+2 / 8

"Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni." - Cyceron

Odpowiedz
messiah92
-3 / 7

"Dam cytat kogoś znanego by dostać parę plusów"

T TelFyr
-1 / 1

Cyceron sam miał duży wpływ na tworzenie prawa, więc tak gadał. ;) Ale zgadzam się z cytatem.

darek1234
-2 / 4

Nigdy nie będziemy wolni, bo wolność oznacza samotność. Sami się godzimy na jakieś ustępstwa za cenę bezpieczeństwa, wygodnictwa i innych profitów.

Odpowiedz
R Radim
-2 / 2

Nie gadajcie głupot jestescie wolni a to że ne macie wpływu na to kto wam zabiera pieniądze i karze robic mase niepotrzebnych żeczy to inna bajka -_-

Odpowiedz
Crystiano
+3 / 5

Lubię podobny cytat Rentona (Ewan McGregor) z Trainspotting: "Wybrać życie. Wybrać pracę. Wybrać karierę. Wybrać rodzinę. Wybrać zajebisty wielki telewizor... pralkę, samochód, kompakt i elektryczny otwieracz do puszek. Wybrać zdrowie, niski cholesterol, opiekę dentystyczną. Wybrać stały kredyt hipoteczny. Wybrać kawalerkę. Wybrać przyjaciół. Wybrać dres i pasującą torbę. Wybrać trzy częściowy garnitur. Wybierz majsterkowanie i zastanawiaj się w sobotni ranek kim ty do cholery jesteś. Wybierz siedzenie na kanapie przed telewizorem i oglądanie głupich programów, wpychanie pier******** tłustego żarcia do gęby (...) Ale dlaczego miałbym chcieć to robić? Nie wybieram aby wybrać życie, wybieram coś innego. A powody? Nie ma powodów. Komu potrzebne powody kiedy mamy heroinę."

Odpowiedz
A atlantis86
+2 / 8

Praca nie jest obowiązkowa. Jeśli ktoś nie chce pracować - niech nie pracuje. Konsekwencją takiego wyboru będzie brak pieniędzy. Nie płacić rachunków? Jasne - tak też można, wystarczy nie korzystać z określonych usług. Jeśli ktoś korzysta a potem unika płacenia - jest zwyczajnym złodziejem. Ślub nie jest obowiązkowy, podobnie jak posiadanie dzieci, więc o co chodzi? Prawo i podatki to trochę bardziej skomplikowana kwestia. Ja stoję na libertariańskim stanowisku, wedle którego podatki powinny być zredukowane do minimum (na zabezpieczenie granic, zapewnienie bezpieczeństwa publicznego, edukację, infrastrukturę itp.) a reszta już indywidualnie - w zależności czy chcemy korzystać z danych usług czy nie. To samo z prawem - powinno być jasne, zrozumiałem, ustanowione celem ochrony obywateli (a nie zdzierania z nich pieniędzy przez rozbudowany aparat urzędniczy).
Czasem mam wrażenie, lewactwo ma dziwne wyobrażenie o "wolności". Jeśli jesteś z nami, chcesz mieszkać w komunie i dzielić całą własność ze swoimi towarzyszami - wszystko ok. Jeśli jednak marzy Ci się stała praca, ładny domek, prywatna własność, kochająca żona i dzieci, to jesteś wrednym reakcjonistą, którego trzeba wyśmiać.

Odpowiedz
N NoKamilo
+1 / 1

Ma to ktoś w większej rozdzielczości? (chodzi o obrazek) Chętnei bym na tapetę wrzucił.

Odpowiedz
Urbann
+1 / 3

Wolności nie ma. Zawsze będziemy od czegoś zależni. To najwyższa wartość, ale nie osiągniemy jej nigdy.

Odpowiedz
T TelFyr
-1 / 1

Ależ oczywiście, że osiągniemy. Tylko trzeba sobie tę wolność racjonalnie zdefiniować. Bo niektórzy to musieliby w pustce żyć, żeby być w pełni wolnymi, według ich mniemania.

Urbann
0 / 0

Daj mi definicję wolności.

F freehugs
+1 / 3

czy ktoś zmusza cię do chodzenia do pracy, płacenia rachunków i innych wyżej wymienionych? NIE. to jest twój świadomy wybór. Wolność to podejmowanie decyzji znając odpowiadające im konsekwencje.

Odpowiedz
B blasterr
+2 / 4

Komenty w większości socjalistów uważających,że podatki powinny być 100%,bo ludzie nie potrafią przecież sami zapewnić sobie bytu.Pozdro dla tych debili.

Odpowiedz
messiah92
0 / 0

@NobbyNobbs
Haha Zapewne. Jedyna anarchia jaka na razie miała miejsce skończyła się autorytaryzmem i to bynajmniej nie z winy anarchistów.

Tak mnie zastanawia komu ty odpowiedziałeś.
"Komenty w większości socjalistów uważających,że podatki powinny być 100%,bo ludzie nie potrafią przecież sami
zapewnić sobie bytu.Pozdro dla tych debili."
Gdzie tu coś o anarchii ? Jeśli wszystko wokół trąca ci tym znienawidzonym porządkiem to znak że pora zacząć leczenie ;)

messiah92
0 / 0

Tobie przykro ? Co ja mam powiedzieć ? Jakiś knypek uważa się za wielkiego kozaka i myśli że dosrał głupiemu anarchiście, tymczasem nie ma bladego pojęcia o temacie a historię zna jedynie z podręczników i boję się nawet zapytać z której klasy. Jeśli to nie przekracza twoich możliwości poczytaj trochę Bakunina, Kropotkina a później wdawaj się z kimkolwiek w dyskusję na ten temat.

kudlik
0 / 0

nie musisz tego wszystkiego robic. rzuc szkołe, nie idz do pracy, nie żeń się, zapakuj chleb do plecaka i idź w świat, ktoś Ci broni? Po za tym nie uważam, żeby te poszczególne etapy życia były przejawem niewolnictwa. Nikt Cię do tego nie zmusza.

Odpowiedz
B bootom
0 / 0

Hmm, jakby człowiek był wolnym (powiedzmy, że robił by to co chciał) to na pewno w takim systemnie jakim żejemy nie poradził by sobie...ale...gdy by człowiek był wolny tego systemu by nie było. :) BIG +

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 February 2011 2011 18:16

Odpowiedz
H hare
-1 / 1

zawsze możesz zostać tzw. free-riderem, po polsku - żulem :)

Odpowiedz
arsenalista
-1 / 1

No cóż, mimo, że jestem człowiekiem, który nie akceptuje narzucania czegoś z góry i ślepego, bezkrytycznego zapatrzenia w autorytety, to jednak muszę zgodzić się z większością komentujących. Zaczynając od ślubu, dzieci.. Nikt nie każe zakładać rodziny, to przecież tak na prawdę pierwotne instynkty rozmnożenia i przetrwania gatunku. Ślub to akurat jedynie ceremoniał, niektórzy co prawda wierzą w jakieś głębsze przesłanie.. No, ale jeśli nie chcesz to nie musisz przecież go brać. Bez niego też możesz kochać swoją partnerkę, uprawiać z nią sex, mieć potomstwo.. Ja akurat do tych ceremoniałów kościelnych podchodzę na zasadzie ustępstw, jako ateista nie przywiązuję do tego większej wagi, ale po co sobie komplikować. Co się tyczy pracy, bez niej nie byłoby nic. Ludzie muszą pracować, bo w ten sposób rozwija się cywilizacja, praca oznacza postęp i naturalną selekcję. Jeśli masz ambitne plany i posiadasz wystarczająco sprytu i inteligencji, to będziesz robił to co lubisz, niech sito konkurencji wyłoni słabszych i silniejszych. Podatki.. kolejny rodzaj ustępstwa, niestety tak to działa, państwo nie utrzyma się samo. Fakt, że nasi politycy to w większości banda imbecylów.. No, ale wszędzie płacisz podatki, bo bez tego instytucja jaką jest państwo po prostu by upadła. Telewizja robi ludziom wodę z mózgu, bo odbiorca jest bierny i ogranicza się jedynie do zmiany kanału, musi słuchać tego, co mu mówią. Ja już dawno przestałem oglądać TV, czasem jedynie obejrzę jakiś meczyk, na przykład teraz w środę też będzie dobre widowisko. Z drugiej strony jest też wiele interesujących kanałów, jak np. Discovery, tak więc wszystko zależy od człowieka, czy pozwala sobą manipulować. Przestrzegać prawa musimy, ono ma za zadanie dbać o nasze bezpieczeństwo i jest rzeczą niezbędną. Gdyby nie było prawa, byłby chaos i anarchia. Wiadomo, że jest parę idiotycznych przepisów, jednak negowanie prawa to głupota w czystej postaci. Na koniec jeszcze pytanie, czym jest wolność? Moim zdaniem jest to właśnie stan umysłu, jak ktoś już wcześniej zresztą zauważył. Człowiek wolny to człowiek świadomy, mający swoje własne poglądy i opinie.

Odpowiedz
F Fenixior
0 / 0

Wolność jako taka jest. Można iść dokąd się chce, pracować gdzie się chce, uczyć gdzie się chce i wiele,
wiele innych rzeczy. Jednak dużo wolności jest nam odbierana. Na przykład chciałbym uczyć swoje dziecko u siebie w
domu. Nikt mi nie powinien tego zabraniać lub wysłać je do szkoły prywatnej tam gdzie mi się podoba. Nikt nie
powinien mi zabraniać nie płacenia podatków. Skoro ja mam w przyszłości wychowywać swoje dziecko to mogę mu dać
klapsa wychowawczego, aby wiedziało, że to co zrobiło jest złe, dla jego dobra i nikt nie ma prawa mi tego
zabronić. Przecież chciałbym, aby dziecko wyrosło na normalnego człowieka. Mógłbym gdybym chciał palić sobie
skręta z marihuaną lub innymi środkami, pić denaturat, rozpuszczalnik.
Nikt mi przecież nie zabroni. Jednak granica wolności kończy się na tym, aby nie robić krzywdy "innym", także gdy
się robi jednocześnie "sobie". A co dopiero wolność słowa. Za to, że się na Żyda powie, że jest Żydem można
spotkać się z niemiłymi konsekwencjami. Jednak jak się powie na Polaka, że jest Polakiem już jakoś nikt się nie
bulwersuje. Możliwe, że Polak jest dumny z tego kim jest. Jest jeszcze wiele przykładów na to, że wolność w tym
(i nie tylko w tym) kraju to fikcja. Można też wymienić przykład taki, że duża część społeczeństwa czuje się
wolna, ponieważ ma prawo do głosowania. "Chcącemu nie dzieje się krzywda". Pozdrawiam osoby, które zdążyły się
już "obudzić". :)

Zmodyfikowano 5 razy Ostatnia modyfikacja: 14 February 2011 2011 18:29

Odpowiedz
W wormer
+6 / 6

Nie chodzę do pracy, nie jestem żonaty,nie mam dzieci, nie płacę podatków, nie płacę rachunków, nie oglądam telewizji,nie podążam za modą, prawo łamię codziennie, i nie zachowuje się normalnie - jestem STUDENTEM :D.

I jakoś nie czuję się bardziej wolny niż inni ludzie, głupi demot.

pozdrawiam.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 February 2011 2011 18:44

Odpowiedz
W Wassago
+1 / 1

Słabe, jak dla mnie [-] - ten demot nie ma nic do wolności.

Odpowiedz
L Luelle90
+2 / 4

Ech, przecież autorowi nie chodziło o to, że fizycznie ktoś nas zmusza do ślubu, dzieci czy telewizji, ale takie są ogólnie przyjęte normy społecznie, robimy wiele rzeczy podświadomie, bo tak wypada, bo inni tak robią.. Oczywiście nie mówię o wszystkoch ale często tak się zdarza i to w jakiś sposób ogranicza wolność. Plus.

Odpowiedz
darek1234
0 / 0

@Luelle90 wreście ktoś zrozumiał to tak jak ja.

C Cee
0 / 0

Zależy jak interpretować słowo wolność. Dla mnie wolność to możliwość wyboru. Możesz robić to co Ci mówią inni, lub nie.

Odpowiedz
P piniu1991
+2 / 2

Od gęby mozesz uciec tylko w inna gębe . ALE OD PUPY nie uciekniesz wcale.
Pozdro dla tych ktorzy czytali FERDYDURKE :P

Odpowiedz
G Glowa
+2 / 2

Jak ja czekałem aż ta morda pojawi się na demotach.. :)

Odpowiedz
Enjoyable
0 / 2

A ja się zgadzam z autorem demota. Nie ma czegoś takiego jak prawdziwa wolność, to tylko puste słowo. Nie wezmę ślubu? Rodzina będzie mnie wytykać palcami. Pójdę gdzieś przed siebie bez słowa? Zaraz ktoś z rodziny zgłosi zaginięcie i będzie mnie szukać policja. Nie zapłacę rachunków, podatków? Wytoczą mi sprawę w sądzie. Nie będę przestrzegać prawa? Pójdę siedzieć bądź będę płacić kary. Cywilizacja zniszczyła coś takiego jak wolność.

Odpowiedz
masturbinho
0 / 2

"musimy być niewolnikami praw, abyśmy byli wolni" proponuję autorowi zapoznać się z tą myślą

Odpowiedz
Ryoga
0 / 0

mało kto może sobie pozwolćc nie pracowac, jak nie chcesz zdechnac z głodu to zasuwasz (jak sie uda znależć), brakuje nam wojowników o to żeby cos zmienić, martyrów gotowych się poświęcić i np. wysadzic sie z paroma politykami żeby zobaczyli ze rządzenie i decydowanie o życiu narodu ma wieksze konsekwencje niz przegrana w kolejnych wyborach.

Odpowiedz
K ksiazunio
0 / 0

pracuje - bo chce (nic nierobiąc w koncu i tak zaczniesz cos robic z nudów), ślób - nie ozeniłem sie choć niedługo bede miał potomka(nikt Ci nie każe sie żenic albo miec dzieci), podatki - jak by nie było to jednak czesć z nich zostaje sporzytkowana w odpowiednich celach(niestety wiekszosc nie), rachunki - jak sie korzysta np z telefonu to trzeba za to płacic to nie niewola tylko twój wybór, moda - jak jestes zniewolony to moze i zania podążasz, normalnosc - a co to takiego, prawo - jest po to by je łamac

A SKORO TWIERDZISZ ZE JESTES ZNIEWOLONY TO ZRÓB COS Z TYM

Odpowiedz
ZiemniakPospolity
+1 / 3

Nie można być w 100% wolnym, wszystko zależy od spojrzenia na sprawę. Załóżmy, że ktoś nie przestrzega całej tej listy i mówi mi, że jest wolny. To ja mu odpowiem: tak? To poleć jak ptak! Poleci? Nie, bo musi przestrzegać prawa grawitacji, czy chce czy nie. Życie nie polega na osiągnięciu 100% wolności - wystarczy jakieś 85-90%, a będziemy żyć i tak o wiele lepiej, chociaż to też kwestia gustu. Czyniąc z siebie osobę wolną ponad 90%, sprawiamy, że odbieramy komuś jego wolność np. mogę kogoś pobić (czyli nie przestrzegam prawa) i jednocześnie odbieram mu jego część wolności skazując go np. na wózek inwalidzki albo wizytę w szpitalu. Ludzie starający się być absolutnie wolni, to głównie aspołeczni egoiści.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 14 February 2011 2011 19:46

Odpowiedz
A ali0
0 / 0

Wolność tzn.: Każdemu wolno mieć Maybacha stojącego pod własną willą z basenem. I każdy może jechać na wczasy do np. na Mauritius, bo każdemu wolno :) To jest wolność.

Odpowiedz
H HooyWaclaw
0 / 0

To se wyjedź na bezludną wyspę i tam będziesz wolny... :/

Odpowiedz
M Mosko
-1 / 1

a nie wydaje wam się, że koleś wrzucił zabawny obrazek i na siłę dodał tekst, który przecież powtarza to co na tym obrazku jest napisane, tylko po to, żeby to wyglądało jak demotywator, a takie jełopy jak wy wywindowały mu go na główną?

Odpowiedz
K Kanister
0 / 0

Ale z ciebie wstrętny troll! Minus!

oliziomal
0 / 0

Obrazek pewnie masz z kwejka, ale mimo to plus. Demot jest świetny, pokazuje, że nawet Wolna Polska nie jest wolna. I nie tylko Polska.

Odpowiedz
Qarel
0 / 0

ZARAZ PRZYJDĄ DO CIEBIE FACECI W CZERNI I WYCZYSZCZĄ CI PAMIĘĆ

Odpowiedz
M mazda1992
0 / 2

powiedz, że to nie jest wolność ludziom którzy żyli w obozach koncentracyjnych, umierali w łagrach... oni nie mieli WOLNOŚCI, w porównaniu do nich, to my jesteśmy w 100% wolni

Odpowiedz
Altruistaa
0 / 0

Prawdziwa wolność była gdy nie było jakiejkolwiek cywilizacji, gdy nikt niczego nie narzucał. Czasem chciałbym wrócić do epoki jaskiniowców...

Odpowiedz
B Bikerr
+2 / 4

jakby ci ku.rwa oddzial ss wjechal na chate albo czolgi jezdzilyby po ulicach, albo zanalazlbys sie w obozie koncentracyjnym i w tym wszystkim o co Polacy walczyli aby zakonczyc to bys dopiero kochal teraz powtarzac jestem wolny bo chyba nie wiesz co to niewola ...

Odpowiedz
messiah92
0 / 0

Co to jest za argumentacja ? Z powodu tego że w zimie był mróz nie mogę narzekać na to że w lecie była powódź ?

kazelot
0 / 0

mi się nie wydaje - ja to wiem..
ludzie muszą sie oklamywac zeby żyć - "dorosłość" polega wlasniena akceptowaniu tego stanu rzeczy (a mlodzinczy bunt to okres przejscia od wiary w swiat do niewiary w nic).. ucza cie uczciwosci a potem musisz wiedziec komu i kiedy nie mowic prawdy. Uczą cie miłosci, a potem sie okazuje że zwiazek tworzysz z osobą wygodną a nie kochaną (wszyscy ponizej 30roku zycia sie teraz zbuntuja :) )
Wolność? to tak jak z wolną wolą - religia posluguje sie tym haslem każąc ci robic to co oni chcą ("człowiek ma wolnąwolę i dlatego ma wypelniac boskie nakazy inaczej zostanie ukarany" niezla ściema nie? co to za wolność skoro jest ścisle okreslone co musze robic? :> )

Odpowiedz
korbolek5
0 / 0

Dla demota minus. Już tłumaczę dlaczego. Tak jak wielu moich poprzedników uważam iż wolność to odpowiedzialność. Aż żal dupe ściska jak widzę osoby które minusują prawdziwe zrozumienie wolności jako stanu umysłu. Płacę podatki bo CHCĘ być w tym społeczeństwie a nie w innym, biorę ślub bo CHCĘ przestrzegać obyczajów kulturowych, mam dzieci bo CHCIAŁEM je mieć ponieważ jestem człowiekiem odpowiedzialnym, chodzę do pracy ponieważ CHCĘ żyć w warunkach na miarę XXI wieku. Nikt nie zabrania nam cofnięcia się do ery kamienia łupanego chociaż i wtedy CHCIANO przeżyć. Jednak żeby nie obalać tezy do końca mogę zacytować usłyszaną kiedyś myśl, że "Im bardziej sobie człowiek chce ułatwić życie aby przetrwać w miejskiej dziczy tym bardziej je sobie utrudnia." Miejską dziczą można nazwać wszystko gdzie potraktowane zostało "cywilizacją XXIw."

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 February 2011 2011 20:49

Odpowiedz
R Rhivae
0 / 0

Niektórzy nie chcą byc wolni, wystarczy im to, co mają. Co prawda nie mówię o sobie, ale co tam ^^.

Odpowiedz
Crane
0 / 0

Oglądać demotywatory

A tak powaznie wolność to stan umysłu ;)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 February 2011 2011 21:16

Odpowiedz
Vindictivity
+2 / 2

Do Autora: Rozumiem co chcesz tym przekazać. I popieram. Bardzo dobry demotywator.

Odpowiedz
Alejsha
-2 / 2

Jak powiedziała moja nauczycielka fizyki: "Wolność to umiejętność wybierania dobra"

Odpowiedz
martykazoo
+2 / 2

Dokładnie! Nie pracujmy, wyjedźmy do San Francisco i zostańmy hipisami! Kto jest ze mną?

Odpowiedz
C czarownica666
+2 / 2

Oczywiście można sobie tłumaczyć, że robi się te wszystkie rzeczy "bo się chce je robić". Prawda jest taka, że od najmłodszych lat uczy tego system. Smutne to trochę ale z drugiej strony gdyby większość ludzi za tym nie poszła to żadne państwo nie mogło by istnieć. Osobiście bardzo tego nie lubię bo nie lubię niczego co mi się narzuca i bardzo dobrze mi idzie nie-robienie wiekszosci z w.w. rzeczy. Nie zgodzę się, że wiąże się to z cofaniem się do epoki jaskiniowców lub bycia samotnym. Jak dla mnie wręcz odwrotnie. Pewnie rozczaruję tym większość osób i już czekam na minusy.
Jedynie może, nie łamię prawa ale to raczej z braku takiej potrzeby. Jeśli pracuję, to tam gdzie sprawia mi to przyjemność, gdzie nie czuję, że 'muszę' iść. Nie, nie jestem w wieku szkolnym., nie mam telewizora, domu, samochodu, pieniędzy, dzieci, męża.
Wszystko co zarobiłam, wydałam na moje hobby - podróże. Nie widzę siebie w sytuacji przedstawionej na democie, który swoją droga jest dobry bo jak już mówiłam większość sie stosuje.
Przyznaję pokornie, że nie wyrażam się jasno ale dłuższe pisanie spowoduje, że nikt tego nie przeczyta :)

Odpowiedz
pankrewetka
+1 / 1

"Olej system zostań ninja" a poza tym jak ktoś nie chce tego wszystkiego robić to zapraszam do iquitos - miasta dla zuchwałych :)

Odpowiedz
ronak
-2 / 2

Abstrahujac od debilnego, lewackiego przeslania tego stencila, to tak, wolnosc jest fikcja. A tak wlasciwie, to o czym my tutaj mowimy? Moze ktos mi podac rozsadna definicje tej mitycznej 'wolnosci'?

Odpowiedz
NoriK
0 / 0

Ogarnięci ludzie wiedzą to od dawna. A ktoś kiedyś powiedział (nie pamiętam kto) Wolny może być człowiek albo niesamowicie bogaty albo niesamowicie biedny

Odpowiedz
M morros
-2 / 2

Demot bez sensu. Jestem wolny, ponieważ GDYBYM CHCIAŁ to mógłbym przestać oglądać TV, chodzić do pracy itp, tylko, że to jest bez sensu tak robić

Odpowiedz
N nmjh
0 / 0

to jest tekst z Vendetty, autor nie zrozumiał o co chodzi.

Odpowiedz
F Foxik94
+1 / 1

Zarąbiste zdjęcie - mimo, że jak większośc tutaj, ściągane z bestów - daje plusa. Zwłaszcza po obejżeniu V jak Vendetta ten demot (jak i równeiż wspomniany film) daje do myślenia.

Odpowiedz
LibertySnake
0 / 0

Wolność jest pojęciem cholernie szerokim i pięknym, a nie pustym, jak stwierdził ktoś powyżej. W pierwszej
kolejności trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie czym jest wolność. Potrafisz odróżniać dobro od zła, podejmować
odpowiedzialne decyzje, być niezależnym, możesz ryzykować, zrobić ze sobą co chcesz, etc. To właśnie czyni cię
wolnym. Jeśli uważasz, że bliscy odbierają ci wolność kładąc na Ciebie presję, to jesteś tchórzem, bo to
twoje życie i zrobisz z nim co chcesz bez względu na opinię innych osób, ale do tego trzeba mieć odwagę. Nikt nie
może kazać ci wybrać ścieżki którą podążysz. Inna sprawa dotyczy odbierania wolności przez władze. Zakaz
posiadania broni, odbieranie wolności słowa, itd.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 February 2011 2011 11:35

Odpowiedz
A Adolf
+1 / 1

Wolność to możliwość dokonywania wyborów...

Odpowiedz
H Hochland
0 / 0

Autor tego demotywatora nie słyszał o wojnach światowych, gettach i innych wydarzeniach sprzed wbrew pozorom niewielka ilością lat. Teraz możem być prawdziwie wolni. Wolność to czynienie tego co się chce, w granicach, puki nie ograniczamy czyjejś wolności(więzienie kogoś) lub też naszej własnej (popadanie w nałogi). czasy oczywiście nie są idealne, wciąż trwają konflikty zbrojne oraz daleko naszemu światu do ideału, jednak to co jest zamieszczone w democie- nie jest ograniczeniem wolności.

Odpowiedz
siaskaa99
0 / 0

Wasz wybór co będziecie robić w życiu, możecie się całe życie opie*dalać i nic nie ociągnąć, lub dojść do jakiegoś celu -wasz wybór, wolny wybór.

Odpowiedz
arqueek
0 / 0

epic fail.

OlaB90
0 / 0

Granica naszej wolności powinna być wolność drugiego człowieka.

Odpowiedz
P PanNinja
0 / 0

Wolność to tylko pojęcie które wymyśliliśmy. Wolność nigdy nie będzie pełna. Zawsze ją coś ograniczy. Choć by prawo ,sumienie bądź ludzki umysł.

Odpowiedz
O Olushieq
0 / 0

Niektóre komentarze dotyczące tego demota są autentycznie przerażające, ale chciałem sprostować dwie napisane wyżej rzeczy:
1) Możesz uniknąć właściwie wszystkich wymienionych w oryginalnej grafice rzeczy, są jeszcze tereny niezamieszkałe, pustelnie w afryce znajdziesz sporo miejsca, ale czy nie przyszło nikomu do głowy, że to co nazywamy kajdanami jest tym co nazywamy jednocześnie cywilizacją i tym co różni nas od zwierząt? Nakładamy na siebie kajdany, ale tylko te które sami zaakceptujemy, bo jesteśmy (?) na tyle inteligentni, żeby wiedzieć, że anarchia i 'kompletna wolność' to nic fajnego i szybko skończy się na jeszcze gorszych kajdanach, prawdopodobnie zakladanych przez ludzi z większą ilością czołgów i karabinów.

2) Państwo nie jest nam potrzebne, bo wszystko 'załatwi' prywatna inicjatywa. Otóż owszem, załatwi, ale pamiętajmy, że załatwi to co się opłaca. Odnosząc się do podanego przykładu z restauracjami: faktycznie powstało ich wiele i to całkiem różnorodnych, przede wszystkim McDonalds, KFC, etc papka zapychająca usta masom (bez urazy sam niestety często tam jadam ostatnio) odpowiadająca na potrzeby największej grupy ludzi i nie oszukujmy się, serwująca rzeczy niezdrowe i niezbyt na dłuższą metę smaczne(i wcale nie tak tanio). Można oczywiście dobrze zjeść, ale to już niestety kosztuje większe pieniądze, można też trochę taniej, ale jakość pozostawia zwykle wiele do życzenia. Przeprowadźmy analogię do służby zdrowia. Prywatna służba zdrowia oferowałaby z dużym prawdopodobieństwem opiekę na jako-takim poziomie szeroko rozumianej klasie średniej, na dobrym i bardzo dobrym poziomie ludziom zamożnym a biedni dostaliby to na co ich stać, czyli jakiś środek przeciwbólowy i bandaż żeby sobie co tam im się stało owinąć o ile jest co owijać. (A ci którzy nie wykupili polisy umieraliby pod drzwiami)
Mało osób zdaje sobię sprawe jak GIGANTYCZNE są koszty nowoczesnej opieki medycznej i że zwykłego człowieka na to zwyczajnie nie stać. Spotkałem się nawet z opinią, że polska służba zdrowia, relatywnie, w stosunku do tego co się w nią inwestuje jest na wysokim poziomie...
Oczywiście to duży skrót i wiele do napisania, mimo ze jak na internetowe standardy to i tak 100x za długo i pewnie nikt tego nie przeczyta :)

Odpowiedz
Iskierka
+1 / 3

Bardzo zgadzam się z demotywatorem. Widzę, że większość osób staje raczej w obronie swoich wyborów życiowych i swojej odpowiedzialności za nie. Włączenie cierpkiego, pesymistycznego myślenia musi być chyba trudne. Mnie uderzyło jak piorun w pewien słoneczny poranek. Najpierw usłyszałam "nie muszę mieć rodziny, żeby być szczęśliwa". Później zrobiłam w domu listę rzeczy, które uważałam za niezbędne do swojego szczęścia, często wbrew swojej intuicji. Myśl o realizacji tych pragnień wywołuje we mnie automatyczny protest, a jednak zostaje przy nich bo uważam, że z jakiegoś powodu nie jestem kompetentna by je odrzucić, że są wyższe racje. Będę mieć dzieci. Dzieci odbiorą mi marzenia. Ale muszę mieć dzieci, bo inaczej na pewno będę nieszczęśliwa, bo wszyscy twierdzą, że tak się stanie. Dlatego muszę już teraz zaplanować rodzinę. W Norwegii jest ładnie. Chciałabym mieszkać w Norwegii. Ale będę mieszkać w Polsce, bo na pewno za granicą nie umiałabym się odnaleźć i tęskniłabym za rodziną. Dlatego nawet nie będę tego rozważać. Ta lista ma chyba ze 100 pozycji i pewnie będzie się ciągnąć. Z jakiegoś powodu zabraniam sobie nawet brać pod uwagę opcję, które mnie pociągają, bo społeczna wiedza podpowiada mi, że nie skończą się dla mnie dobrze - i odwrotnie, wpisuje w swoje pragnienia koncepcje, które mnie instynktownie odpychają, wierząc w większą mądrość. To absolutnie nie oznacza, że trzeba wszystko robić na opak w imię indywidualizmu, tylko naprawdę warto przynajmniej się zastanowić ile z tego co mamy zakodowane jest zgodne z naszymi potrzebami, a ile sprzeczne... Dużo osób broni naszych indywidualnych wyborów wierząc, że nikt nam nie każe postępować tak i tak. Pomijając sytuacje, kiedy faktycznie istnieje zewnętrzna presja (na pójście na studia, ślub kościelny, dzieci, podjęcie pracy), oczywiście nie zawsze szkodliwa, to najczęściej my sami sobie każemy, my sami odbieramy sobie cząstkę szczęścia. Nie na zasadzie "muszę robić to co Kowalski". Na zasadzie: będę szczęśliwszy robiąc tak i tak, mimo, że tego nie rozumiem, ale co ja tam wiem. Ale życie mamy tylko jedno i jeśli chcemy je w pełni wykorzystać, musimy nie bać się rozważać, ryzykować, kierować osobistymi pragnieniami, zmieniać pracę na lepszą, grać na tej gitarze zamiast kwiczeć "nie mam talentu", podejmować wyzwania, zmagać się ze stereotypami dotyczącymi naszego życia, rozważyć obiektywnie i poza przyjętymi schematami myślenia najlepsze dla siebie opcje. Może wybieramy określone studia czy prace nie dlatego, że to szczyt naszych marzeń, tylko by udowodnić światu, że nas na to stać - i odrzucamy pracę/studia marzeń dla czegoś co brzmi dobrze? Uświadomienie sobie jak bardzo tracimy życie jest brutalne i przykre i nie chcemy się z tym zgodzić. Ale im wcześniej weźmiemy kartkę i wypiszemy wszystkie wybory które są prawidłowe, ale nie wyczekiwane - tym większe mamy szanse na naprawienie swojego życia. I trzeba pamiętać, że nie każda pozornie konformistyczna decyzja jest sprzeczna z naszym dobrem, szczęściem, spełnieniem. Czasami "to co inni" to najlepsza decyzja po uwzględnieniu wszystkich za i przeciw (pod warunkiem, że argumenty są inne niż "ale co ja tam wiem"/"nie umiałbym tak"/"na pewno sobie nie poradzę"). Czasami najlepszą decyzją jest coś, co dla najbliższych nam osób będzie szaleństwem i głupotą, i nigdy nie otrzymamy ich wsparcia. Ale może warto mimo wszystko?

Odpowiedz
O Olushieq
+1 / 1

Nie pomyl wolności z odwagą, żeby realizować własne marzenia, płacenie podatków, czy posiadanie dzieci ma niewiele wspólnego z grą na gitarze, czy mieszkaniem w norwegii :)
No i warto pamiętać, że niektórzy nie umieją grać na gitarze i się w takiej pięknej norwegii nigdy nie odnajdą, a miarą presji społecznej jest presja wywoływana przez nas samych...jeśli sami jej nie wywrzemy innym też się to nie uda :)

maq
0 / 0

Pomiędzy zniewoleniem, a tchórzostwem które samo nam nakłada więzy i powstrzymuje przed realizacją marzeń jest spora różnica. Są tacy, którzy nie bali się realizować wewnętrznych pragnień i oni często dostają to, czego chcą i nie wierzą ślepo w to, co im inni powiedzieli, że ma ich uszczęśliwić, bądź nie. Mój kumpel pojechał na kilkutygodniową wycieczkę rowerem po Europie, po czym trafił do kraju, w którym mu się spodobało i zwyczajnie tam został. Posiadanie dzieci powinno być świadomym wyborem, a nie podążaniem za czyjąś radą i wmawianiem sobie "muszę mieć dzieci, bo inaczej na pewno będę nieszczęśliwa, bo wszyscy
twierdzą, że tak się stanie." A co, jeśli to nieprawda? Jeżeli okaże się, że WSZYSCY się mylili? Będziesz mieć te dzieci, one będą żyć z matką, która je urodziła nie dlatego, że tego pragnęła, ale idąc ślepo za jakimś wzorcem? Ty może nie będziesz szczęśliwa, to konsekwencja Twego wyboru, ale świadomie decydować się na dzieci, których się nie chce, to ryzyko, że spieprzy się im życie. Jak można robić coś tylko dlatego, że jacyś enigmatyczni "wszyscy" twierdzą, że tak jest lepiej? A może trafiłaś na niewłaściwą grupę próbną i zwyczajnie są gdzieś inni "wszyscy" którzy twierdzą inaczej?
Ja mam dziecko, ale dlatego, że oboje z moim partnerem bardzo tego pragnęliśmy. I zdecydowaliśmy się na nie, pomimo "dobrych rad", że może lepiej najpierw kupić własne mieszkanie, zadbać o dobrze płatną pracę. Teraz żyjemy normalnie, nie brakuje nam na nic, rozkręcamy firmę, a dziecko już jest z nami. Nie braliśmy ślubu i póki co brać nie zamierzamy, bo nie jest on nam do niczego potrzebny, żyjemy jak małżeństwo. Jeżeli zechcemy podejmować wspólnie jakieś finansowe zobowiązania i ślub cywilny dałby nam możliwości, których nie mamy teraz, to może go rozważymy. Kościelnego nie weźmiemy w ogóle, bo nie utożsamiamy się z religią katolicką, tak samo, jak nie będziemy chrzcić dziecka - pomimo "dobrych rad", że tak byłoby lepiej, bo wszyscy tak robią. Nie ma wyborów "prawidłowych", w życiu należy kierować się intuicją, która mówi nam, co będzie dla NAS dobre. Nie dla wszystkich. Wszyscy to nie TY. I to nie wszyscy poniosą konsekwencję Twoich decyzji, ale Ty sama, oraz ludzie, których za sobą pociągniesz. Lepiej coś zrobić i potem żałować, niż żałować że się nie zrobiło. A w Norwegii zawsze można pomieszkać na próbę, a potem wrócić. Mój partner zwiedził tak kawał świata, pracował i mieszkał w różnych krajach. A teraz osiadł w Polsce, bo chcemy wspólnie wychować nasze dziecko w tym kraju. To nie zniewolenie, ale wolny, choć może trudniejszy, wybór. Za granicą pewnie żyłoby się nam lepiej (czytaj - zasobniej), ale wybieramy Polskę, bo tu chcemy mieszkać.

Iskierka
0 / 0

Bardzo mądre myślenie. Ja dopiero się go uczę. Przykłady, które podałam, były.. cóż, przykładowe. Chodzi bardziej o mechanizm. Podziwiam, że w kwestiach, które opisujesz udaje ci się stawiać na swoim, mi jest bardzo ciężko. Nie oddaje ani kawałka mojej wolności, ale rodzina nie potrafi się pogodzić z moimi wyborami i uprzykrza mi tą wolność tak, że nawet jak postawię na swoim to już mnie to nie cieszy. I odkąd jestem bardziej uparta przy swoich sprawach nieustannie słyszę "I co, myślisz że jesteś taka dorosła?". Dlatego nawet, jeśli sami nauczymy się dobrze myśleć, pozostaje jeszcze presja zewnętrzna, która nakłada wielką cenę za naszą wolność. Dlatego ogromnie podziwiam ludzi, którzy są w stanie powiedzieć nie takim sprawom jak ślub kościelny, ślub w ogóle, chrzest, decyzja o dziecku - drażliwym chyba we wszystkich rodzinach - i jednocześnie zachować dobre relacje.

maq
0 / 0

Zawsze byłam uparta. Ale w dorosłym życiu za decyzjami nazwijmy to "pod prąd", muszą stać jeszcze jakieś argumenty, przekonania, prócz zwykłego "bo tak". Bo postawić na swoim, dla zwykłego postawienia to czasem za mało. Trzeba mieć przekonanie, że to jest właściwy wybór - dla Ciebie. Zawsze staram się rozważyć argumenty podane przez oponentów moich decyzji, jeżeli są one racjonalne. Powiedzmy - na rodzinę bez ślubu, czy dziecko nieochrzczone pewni ludzie patrzą inaczej i siłą rzeczy będą oceniać podług własnego systemu wartości. To może wywoływać nieprzyjemne sytuacje, pytanie co dla mnie ważniejsze - święty spokój, czy postępowanie w zgodzie ze sobą? Dla niektórych te sprawy (ślub, chrzest) są istotne, a kiedyś zrobić inaczej było wręcz nie do pomyślenia (niekoniecznie ze względu na przekonania religijne - patrz ślub, bo dziecko w drodze - ale właśnie ze względu na fałszywie pojętą "moralność".) Trzeba pamiętać, że są tacy ludzie i to z ich strony możemy odbierać nieprzyjemne naciski lub krytykę czy niską ocenę. Mimo wszystko wolę robić w życiu to, co zgodne z moimi przekonaniami. Bo czy chrzczenie dziecka "dla świętego spokoju" jest w ogóle moralne, skoro chrzest ma oznaczać, że zobowiązujemy się wychowywać je w wierze katolickiej? Przecież otwarcie mówimy, że się NIE zobowiązujemy, co więcej zamierzamy wpajać mu nasz światopogląd (chyba naturalne?). Więc takie zachowanie trąciłoby MEGA hipokryzją. Matka mojego partnera cały czas nas męczy o ślub i chrzest. Niestety bardziej dlatego, że "tak lepiej wygląda przed ludźmi", aniżeli dla wymiernych korzyści (materialnych, duchowych, moralnych). Ona nadal rozumuje kategoriami "panna z dzieckiem" jako czymś o wydźwięku pejoratywnym, i chyba nie dociera do niej, że nasze dziecko było dokładnie zaplanowane, a nie efektem wpadki. To oczywiście tylko przykłady, na których mi łatwiej zobrazować sprawę. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy argumenty stojące za decyzjami są jasne i konkretne, i czy jesteśmy w stanie wziąć na siebie konsekwencję naszych wyborów (wraz z krytyką i krzywym parzeniem). Zależy, co dla nas ważniejsze. W niektórych sprawach warto czasem dać sobie spokój - powiedzmy udowadnianie szefowi, że nie ma racji, dla samej satysfakcji. Dać sobie siana dla swojego własnego spokoju. Ale są rzeczy, w których warto się postawić z całą odpowiedzialnością. Chyba właśnie o to chodzi w wolności. Nie ma wolności bez odpowiedzialności.

E ervinho
0 / 2

Masz link do streszczenia komentarza?

M MaFfY94
0 / 0

W Państwie demokratycznym nie ma mowy o wolności. Radzę poczytać o Liberalizmie i jego przedstawicielach w dzisiejszych czasach.

Odpowiedz
F faggio
+1 / 1

ale ciekawe jakby wyglądał świat gdyby nikt nie tego wszystkiego nie robił?? jeśli każdy byłby do końca wolny zachowywalibyśmy się jak dzikie zwierzęta, człowiek musi podlegać prawu, czy to ziemskiemu czy boskiemu inaczej nastąpiłby wielki rozpierd*l

Odpowiedz
omglame
0 / 0

chciałabym żeby poole sprzedał już tego 4chana i żeby to wszystko się skończyło :(

Odpowiedz
X xawery81
0 / 0

“We are Anonymous. We are Legion. We do not forgive. We do not forget. Expect us.”

Odpowiedz
W Wodzmen
0 / 0

Spytaj rodziców, jak było 30 - 40 lat temu i dopiero potem wypowiadaj się o wolności.

Odpowiedz
HusHus
+1 / 1

Coś za coś. Zrezygnowaliśmy z wolności w imię bezpieczeństwa - prawo, nakazy, zakazy... Zrezygnowaliśmy ze "statusu społecznego" - kiedyś to czym będziesz się zajmował, jaką pracę wykonywał zależało od tego czym twoja rodzina się zajmowała. Dziedziczyło się ją.
Zgadzam się, że wolność jest błędnie odbierana i ma często charakter fikcji. Wynika to również z choroby, na którą wszyscy chorujemy - dychotomia.


Odpowiedz
SylwekV
0 / 0

w całości skopiowane z 4chan'a
czy nikt nie może wymyślić czegoś oryginalnego ?!

Odpowiedz
fel183
+1 / 1

Wiem, jestem w temacie. Widziałem 3 części Zeitgeist. Ale martwi mnie, że w tych komentach większość ludzi nadal myśli o pieniądach jak o najwyższej wartości. Wszystko uzależniają od pieniędzy, a nie od możliwości.

Z zonaWidmiara
-1 / 5

Ogromnie mnie zdziwiło, że część z Was uważa, że ślub czy posiadanie dzieci to ograniczenie wolności. Jeśli tak myślicie - to chyba złymi ludźmi się otaczacie :)

Odpowiedz
A addicted123
0 / 0

Wolnosci moze byc wiele, to co jest w democie nie jest koniczne do wolnosci!!!

Odpowiedz
joker0skater
+1 / 1

lubię tematykę wolności finansowej, płacenie podatków w dużym stopniu można obejść i to legalnie, niestety wymaga to sporo pracy i nie jest możliwe kiedy jesteśmy czyimiś pracownikami :)

Odpowiedz
S szakal666v
+1 / 1

dlatego ja pierd... system i nie robie żadnych z tych rzeczy ;D

Odpowiedz
ShadowBlade
+1 / 1

nie wierzę...admin jeszcze wie co to prawdziwy demot? wow.... oczywiście [+] dla autora;)

Odpowiedz
A Andrielli
+1 / 1

Dam + ponieważ cytat daje do myślenia oraz pasuje do idei postaci obok (postać obok to główny bohater filmu "V for Vandetta" dokładniej jego maska)

Odpowiedz
ZokiZ
0 / 2

Wolność jest piękna a ja ją czuję z każdą sekundą coraz bardziej jej zapach otacza ściany mojego pokoju ...

Odpowiedz
Rangerwdz
0 / 2

Wolność to mają ci co nami rządzą a jak przyjdzie co do czego to przeciętny obywatel dostaje po d****.

Odpowiedz
A alekskiba1122
+1 / 1

widzę że na zdjęciu jest V z "V jak Vendetta" Zajebisty film polecam. Film o o tym jak 1 człowiem nie godzi się na Niewole jaką zarzuca ludzią totalitarna władza i sam postanawia sie jej pozbyć.

Odpowiedz
S sebwsk123
-1 / 1

a za co chcesz żyć , jak nie chcesz to nie pracuj ? co za ludzie..

Odpowiedz
ElficaxD
-1 / 1

Moze brak wolnosci to za duze slowo jesli interpretowac doslowanie, ale wolnosc jako Twój wolny wybór dzieki miedzy innymi demokracji to czysta prawda. To nie Wy rzádzicie swoim zyciem tylko macie z gory ustalane reguly ktorymi macie sie kierowac. Tak naprawde swiat jest jedna wielka hierarhia w ktorej Ty jako jednostka jestes nikim. Póki jestes dzieckiem ''rzádzá'' nad Toba rodzice. Ale Oni i ich zycie zalezne jest od pracodawców. Firmy maja pieniadze z bankow, ktore to ów pieniadze maja z banku glownego. Trzeba zaczac od tego ze kazdy pieniadz jest tworzony z dlugu, bo nie drukuja pieniedzy ot tak sobie do kazdego banku ale normalny, maly bank musi oddac pozyczone pieniadze, gdzie w tym samym czasie sa one trasferowane do jednostek. Tak rosnie dlug. Trudno to wytlumaczyc, w skrócie chcialam powiedziec ze pieniadze, a wlasciwie ludzie nimi rzadacy sa naszymi guru. Mozesz sie sprzeciwiac ale chodzisz do skzoly tylko po to zeby zdobyc dobra prace czyli duzo pieniedzy. Duzo pieniedzy dla banku ktory je produkuje. Podsumowywujac jestes niewolniekiem, madrze sterowanym przez glowy swiata ktorzy wmawiaja Ci ze jestes wolny. Sprobuj nie pracowac, nie uzywac w zaden sposob pieniedzy (ktory jakby nie patrzec jest tylko kolorowym papierkiem). Jesli nawet wymyslisz zyc naturalnie, bez pieniedzy musisz albo ukrasc jedzenie - za ktore bedziesz musial ZAPLACIC kare albo stworzyc farme, za ktora musisz ZAPLACIC podatki. Nie mozesz tez sobie sciac drzewa i wybudowac dom gdzie chcesz. Musisz ZAPLACIC za ziemie, czesto tez za drzewo.
'Bieda jest celowym efektem systemu', Ty i ja jestesmy tylko pionkami, jak zwierzeta puszczone wolno w zamknietym zoo.

Odpowiedz
B Bicco
+2 / 2

ale się rozpisaliście ... każdy interpretuje wolność wg. swojego bytu, sam wybiera i robi to co chce i myśli jak chce o tym jako człowiek. Jako jednostka państwa, świata, jakby to nie było i co byście wypisywali to i tak wszyscy jesteśmy zniewoleni od urodzenia.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 February 2011 2011 22:36

Odpowiedz
H hcuj
0 / 0

demot:Boro:zamiast robić demoty chodź lepiej na jabola pod lasek

Odpowiedz
SkoQ
-1 / 1

Nikt Ci nie karze... do dupy z takim demotem... szkoda że nie można dać słabe dwa razy

Odpowiedz
U uzyszkodnik
-2 / 2

Cudownie poruszający, głęboki demot o filozoficznej treści. Zmusza do myślenia każdego trzynastolatka. Bo dla starszych jest truizmem.

Odpowiedz
G gigasunglasses
+1 / 1

gothic1993 TAK TAK TAK!!!!!!!!!! ale dla większa liczba komentujących to konie dorożkarskie z klapkami na oczach. Uwaga powtórzę: trzeba popatrzeć ponad schematami w stylu: pracuj, bo nie będziesz miał co jeść! Może wydać się trudne, ale proszę spróbować :)

Odpowiedz
griselldis
+1 / 1

"Wolność, która ma jakieś granice, przestaje być wolnością." Roza Luksemburg (PL).
Wolnosc ,jest wolnoscia inaczej myslacych. Rosa Luxemburg 1871 -1919

Odpowiedz
sirmarciniaczek
0 / 0

O moi bracia myśliciele. Praca czyni wolnym w tym Świecie. Praca nad sobą... Bo może świat będzie was potrzebował. Niby po co więc żyjesz? Powiedz...

Odpowiedz
D dancio7890
+2 / 2

Opis demota to "czy nie WYDAJE się wam CZASEM, że wolność to fikcja?", więc pierwsze komentarze są jak dla mnie nadinterpretacjami. moja odpowiedż na powyższe pytanie brzmi tak, bo chociaż nie uważam konieczności przestrzegania prawa (także podatkowego) oraz płacenia rachunków za zniewalanie, a do żadnego stylu życia nikt mnie nie może zmusić, to jednak często słyszę od otoczenia coś w stylu "zachowuj się tak, a nie inaczej", "kup se inne ciuchy", "weż se w końcu znajdż dziewczynę, a takie głosy mają na celu narzucenie takiego sposobu życia, jacy mają inni nawet, gdy ktoś tego nie chce. Niektórzy ludzie ulegają tym głosom, część z nich po to, by nie zostać przez otoczenie odrzuconym, bo jak wiadomo komformizm daje poczucie bezpieczeństwa (jak robisz to co inni, to się nie wyróżniasz, więc łatwiej o akceptację). I tu jest moim zdaniem pies pogrzebany, co zresztą jest wg mnie przesłaniem tego demota. Bo mimo, że jesteśmy wolni (możemy robić, co chcemy, jedynie ponosimy tego konsekwencje), to nierzadko społeczeństwo doprowadza do tego, że nie możemy czuć się wolni.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 February 2011 2011 13:54

Odpowiedz
raviK
0 / 0

to już nawet nie wymaga komentarza, demokracja i wolność to już puste frazesy w Polsce, biurwokracja i kumploność - dopóki nie oczyści się wiejskiej z darmozjadów i nie będzie wyborów bezpośrednich (jednomandatowych) to zawsze będzie rządziła banda kolesiów i kuzynów naczelnego wodza partii (obojętnie której)

Odpowiedz