Częściej niestety pierścionek... To smutne, że ludzie decydują się na tak ważny krok tylko ze względu na dziecko. To powinna być dojrzała i przemyślana decyzja.
Że co? chyba DAWNY pierścionek zaręczynowy, teraz ludzie się już nie przejmują "co znajomi i rodzina powiedzą" na nieślubne dziecko... gruby minus dla demota
Niestety smutna rzeczywistość. Dlatego ja postanowiłam, że jeśli wpadnę to na pewno nie wyjdę za mąż. Chcę wiedzieć, że robię to z miłości, a nie przymusu.
Bardzo mądra decyzja, ja też uważam to samo. Co więcej, nawet gdybym była pewna, że ojciec dziecka jest właściwym człowiekiem, dla pewności poczekałabym ze dwa trzy lata, żeby się upewnić, jak nasz związek spisze się w tej nowej sytuacji. Czytałam za dużo wypowiedzi mężczyzn w stylu "ożeniłem się bo była w ciąży i teraz się rozstajemy, bo zadręczała mnie świadomość, że zawarliśmy nasz związek w ten sposób". Naprawdę, jest masa takich wypowiedzi. Nawet, jeśli wasz ukochany zgodzi się na małżeństwo - nawet, jeśli sam wyjdzie z taką propozycją - kobiety, wiedzcie, że na nich ogromnie ciąży obowiązek odpowiedzialności za swoją kobietę, utożsamiają tego typu zachowanie z byciem prawdziwym mężczyzną. Dlatego lepiej się upewnić, że decydują się na ślub z miłości a nie z honoru, żeby ich nie ranić, nie wprowadzać w sytuację, w której czegoś będą żałowali.
Ale co zmiania slub? Tak szczerze to tylko formalnosc. Zyjesz z kims bez slubu to odchodzisz, ze slubem jest to samo tylko zwie sie to rozwodem, innej roznicy nima;] Iskra, jak juz pisal ktos wyzej, wystarczy nie bzykac sie z kim popadnie, tylko z tym z kim mozemy snuc jakies plany na przyszlosc, jak takiego kogos rozpoznac? Proste, to sie czuje;] I na koniec, niektore malzenstwa z jak to nzawalas "honoru" gdzie ojciec da sie pokroic za dziecko, dzialaja lepiej niz te z milosci, ktora niewiedzac kiedy wygasla, mimo szczerch checi i deklaracji;] Mam dzisiaj dzien na "nie", a dopiero sie zaczynaa;D
Powodzenia w twoim dniu (i współczucie dla tych, którzy staną na twojej drodze!:p). Ty uważasz, że ślub to tylko formalność, osoby, które przy urodzeniu dziecka czują się zobowiązane do zawarcia ślubu mogą widzieć w tym coś więcej, jakieś usankcjonowanie rodziny, związek naprawdę, święty sakrament czy połączenie dwóch rodzin w jedną całość. Zgadzam się z twoją radą rozsądnego wybierania partnerów - kiedy wiesz, że twój facet jest jakimś materiałem na ojca i co więcej poczuwałby się do odpowiedzialności za nie, dziecko ze ślubem czy bez ślubu nie powinno być problemem. Ale sam ślub może być problemem a na pewno nie jest idealnym rozwiązaniem w każdym stabilnym związku postawionym w takiej sytuacji. Co do rozwodów - ty mówisz, że związki rozlatują się z innych przyczyn, ja mówię, że z tej też się rozlatują i chyba jedno drugiemu nie zaprzecza :) Osobiście jestem w stanie sobie wyobrazić ciągnące się latami wątpliwości: czy na pewno ożenił się ze mną z miłości? czy ożeniłby się, gdybym nie była w ciąży? czy na pewno ożeniłem się z nią, bo tego chciałem, czy tak mnie wymanerowała? I powracające przy kłótniach aluzje i niedomówienia. Jasne, że są ludzie, którzy umieją się cieszyć swoim szczęściem bez zatruwania sobie życia takimi rozważaniami i bigos dla nich, ale nie wszyscy do nich należymy (ja na pewno nie) dlatego sugeruję czekanie ze ślubem na właściwy moment :)
Skrajności, to rzecz straszna, tak nie zazdroszczę tym którzy idą przez życie bez chwili refleksji, jak i tym którzy na tej refleksji spędzają zbyt wiele cennego czasu. Ci pierwsi są śmieszni, Tych drugich jest mi trochę zal (może dlatego ze sam do nich należne;p), bo wiem ze wątpliwości rodzą kolejne wątpliwości, można wpaść w blednę kolo i prosta decyzja staje się niemożliwa do podjęcia. Ale do rzeczy...NIGDY, nie będziesz pewna niczego na 100%, wiec tego swojego ślubu możesz się nie doczekać;p
Wracając do małżeństw, pewnie, dla wielu ludzi to jakieś formalne utrwalenie związku, dla mnie zresztą tez, ale trzeba rozumieć ze to tylko formalność, ze ten związek może się rozpaść z tych samych błahych powodów co związek bez ślubu...ze pracować nad rodzina trzeba cały czas, a nie pobrać się i każdy robi sobie labe od staran....a potem zdziwienie ze obrączki na palcach nie wystarczyły żeby utrzymać Was przy sobie...
Kiedy moja przyjaciółka zaszła w ciążę to się jej pytali kiedy ślub więc i tak źle i tak niedobrze. Dziwię się, że większość ludzi uważa, że ślub=dziecko i na odwrót.
U mnie było podobnie gdy wychodziłam za mąż. A jak mówiłam, że ciąży nie ma to było wielkie zdziwienie "po co ci ślub jak w ciąży nie jesteś".. Ludziom nie idzie już niestety dogodzić
Dlatego trzeba to robić tylko z osobą którą się kocha i na której można polegać. W razie czego ślub nie będzie na siłę a z miłości nawet przy wpadce ;) Ale i tak [+]
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 20 February 2011 2011 20:27
Wg. mnie troche marny Demot.
Może to być "pierscionek zareczynowy" ludzi nie potrafiących myśleć głową lecz przyrodzeniem. Wszystko zależy od stopnia dojrzałości...
Jeśli chodzi o mnie, moja przyszła żona dostała piersionek z białego i żółtego złota z diamentem- nie chodzi mi tu o "przechwalanie sie" lub coś w tym stylu, chodzi mi tu o świadomą decyzje i bycie konsekwentnym w tym co robimy. Pozdrawiam przy tym wszystkich ludzi (część męską) myslących przyrodzeniem oraz część (damska myślącą) bardzo czesto za duża ilością alkoholu..
To jest moja personalna opinie, nie musicie się z nią zgadzać...
Jeśli jesteś na tyle młoda, że dwie kreski to dla ciebie lipa to nie powinnaś w ogóle się kochać. Seks jest dla ludzi dorosłych, a nie takich dzieci jak ty.
Współczesny? Właśnie raczej dawny. Dzisiaj niezamężna para, która odkryje, że dziecko jest w drodze, może nie decydować się na ślub bez praktycznie żadnych konsekwencji poza, czasami, dezaprobatą najbliższej rodziny. Bohaterka Szkarłatnej Litery i kobiety z jej czasów miały trochę inną historię.
A Ja się zgadzam. Możecie dużo pisać, ale i tak większość ślubów jest pod przymusem - co jest przykre. Nie mówię, że jeśli dziecko to, że para się nie kocha i nie szanuje i od razu będzie miała zmarnowane życie, ale prawda prawdą - widzimy starego znajomego wychodzącego za mąż/żeniącego się w młodym wieku - pierwsza myśl - eh wpadła/ wpadł. Smutne prawdziwe. A jakie zaskoczenie gdy okazuje się, że nie jesteś w ciązy a mimo to wychodzisz za mąż. Coś pięknego a mina ludzi - bezcenne.
Tak to jest jak kobiety dają dupy na prawo i lewo i polują na chłopaka byle by go usidlić i żyć z jego majątku czy wejść do mieszkania\domu. Trzeba uważać na takie lafiryndy, bowiem jest ich mnóstwo.
Dlatego gumki i usunięcie bachora jest rozwiązaniem jeśli się spotykasz z taką "kobietą".
Nie rozumiem do czego potrzebny jest ludziom ślub. Jeśli na prawdę chcą, to okej, ale jeśli dwoje ludzi po prostu cieszy się tym, że są koło siebie to potrzebny im do szczęścia świstek z urzędu? Jeśli się wpadło to nie trzeba od razu brać ślubu, większość takich, i ogólnie młodych małżeństw szybko się rozpada. Może patrze na to tak, bo gdyby moi rodzice mieli ślub, to pewnie z mamą dawno mieszkałabym pod mostem spłacając ojca kredyty.
A ja bym powiedziała, że to pierścionek zaręcznynowy, który był kiedyś.
Kiedys jak kobieta zachodziła w ciąże to od razu ślub bo tak wypada, a teraz? Facet po prostu umywa rece i koniec... Umywa sie od odpowiedzialności po prostu.
pewnie się powtórzę, ale teraz rzadkością jest że jak wpadka to od razu ślub. często panna nawet nie wie z kim wpadła . paranoja. do czego ten świat zmierza?
nie zawsze gdy kobieta jest w ciąży jej partner oświadcza jej się, chłopak mojej cioci jak się dowiedział o ciąży zerwał zaręczyny i wyjechał z miasta do tej pory nie wiadomo gdzie jest!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ale z tego co wiem , to meżczyzna oświadcza się kobiecie ...
a co wywnioskowałam z tego demotywatora , to kobieta ma się oświadczyć , bo facet raczej nie moze zajść w ciąze ...
co nie ?
ja dostałam prawdziwy pierścionek zaręczynowy 21.12.2010 ślub mamy w planach za 2 lata a dzieci nie planujemy ... tzn jak będą to będą (na razie się nie spieszy) pierwsze pytanie moich rodziców JESTEŚ W CIĄŻY ?? najgorsze co mogły powiedzieć tak bliskie mi osoby ... dodam ze nigdy ich nie zawiodłam :/
jak mnie to wkurza! ciąża = ślub? jeżeli oboje się kochają/planowali ślub to uważam że najlepiej wziąć go po porodzie. A tak idzie dziewczyna 6/7/8 a nawet 9 miesiąc, potem dziecko ogląda zdj/film ze ślubu rodziców i jak się poczuje? żal ;(
Ja na przykład jestem świadkiem takiej sytuacji że ciąża zmusiła do ślubu, a mam na myśli moich rodziców. Niedługo przed ukończeniem 18 roku życia, tata wyjechał za granicę na stałe no i o. Teraz mam ponad 20 lat i widzę że tylko się ze sobą męczyli i to specjalnie dla mnie.
A była jedna taka para (D i M) która żyła szczęśliwie, kochając się trzydzieści lat bez ślubu i było im dobrze (o zgrozo nawet mieli dwójkę dzieci). Któregoś pięknego dnia wpadli do urzędu stanu cywilnego i formalnie zawarli związek. Dwa lata później Ona opuściła ten świat, a miesiąc za nią on pobiegł. I które lata były ważniejsze te z papierkiem czy bez? Dla mnie ważne że uczucia były szczere czy z papierkiem czy też bez.
Nawet mają swój park. Dla niej posadzili jarzębinę a dla niego wiąz.
ŻAŁOSNE !! Że niby współczesne kobiety to dzi*ki? Otóż proszę państwa czy w dawniejszych czasach nie "wpadały" nasze matki, babcie, ciotki...? Oczywiście, że TAK, wpadki były, są i będą.. To właśnie dziś kobiety lepiej planują macierzyństwo z wielu powodów, a chociażby i z tego, że prezerwatywy w każdym sklepie leżą na półkach koło masła, a tabletki anty ginekolog przepisze nam po hmmm. 5-10min badaniu razem z rozmową ! A to właśnie teraz częściej spotkamy samotna matke, która będzie postrzegana jako normalna osoba. Kiedyś to przecież był wstyd i hańba !
Pożal się Boże! Doczekaliśmy wreszcie w naszym kręgu kulturowym czasów, w których niechciane ciąże rzadko są
piętnowane przez otoczenie, a instytucja małżeństwa jest wiązana bardziej z miłością niż sytuacją
ekonomiczno-społeczną. Ale i tak zawsze znajdą się domorośli mędrcy, którzy są przekonani, że żyją w świecie
upadłym, a "dawno temu to było dobrze". Paradoks polega na tym, że ci "stróże moralności" i "arbitrowie etyki" na
ogół mają nie więcej niż 16 lat, a w głowie papkę (wynikającą czasem z niedojrzałości, ale częściej z
głupoty takiej, z której się nie wyrasta). Autorze!
Ogarnij się! Dojrzej i zajrzyj do historii zanim zaczniesz się wypowiadać na temat charakterystyki naszych czasów,
bo od razu widać, że nie masz o niej pojęcia. Trzeba mieć dystans do współczesności, żeby ją oceniać, a taki
daje rzetelna wiedza historyczna. I nie mówię o wykutej znajomości doniosłych czynów pod Grunwaldem i pod Wiedniem,
tylko o świadomości mechanizmów funkcjonowania społeczeństwa w innych epokach.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 20 June 2011 2011 11:10
Albo prezent walentynkowy ~~
OdpowiedzAlbo taka niespodzianka na nowy rok. :D
Ciekawe jak się to zakłada ^ ^
Częściej niestety pierścionek... To smutne, że ludzie decydują się na tak ważny krok tylko ze względu na dziecko. To powinna być dojrzała i przemyślana decyzja.
Tylko czemu trzyma akurat za część kontrolną urządzenia?
Tylko że tutaj kobieta prosi faceta o ręke :)
Społeczeństwo schodzi na psy
Ja jednak sądzę, że już skończyły się te czasy, gdy zajście w ciążę wiązało się praktycznie z koniecznością wzięcia ślubu.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 February 2011 2011 23:39
Raczej niegdysiejszy. Dziś już nie trzeba.
A później rozwód bo się okazuje że ci ludzie nie mają nic ze sobą wspólnego, a cierpi na tym dziecko.
Że co? chyba DAWNY pierścionek zaręczynowy, teraz ludzie się już nie przejmują "co znajomi i rodzina powiedzą" na nieślubne dziecko... gruby minus dla demota
@Iskierka
Mnie to jeszcze bocian przyniósł, a ja to już się będę musiał narobić.
życze głównej
OdpowiedzFajne, chociaż 71 głosów to niewiele. Mimo to - gratulację, że trafiłeś w gust moderatora demotów
OdpowiedzSkoro to jest pierścionek zaręczynowy to ja pozostaje przy praktykowaniu oświadczyn xd
Niestety smutna rzeczywistość. Dlatego ja postanowiłam, że jeśli wpadnę to na pewno nie wyjdę za mąż. Chcę wiedzieć, że robię to z miłości, a nie przymusu.
Odpowiedzdawaj z milosci nie z "chcicy" to bedziesz traktowac to jako "przyspieszenie" a nie przymus...;]
Bardzo mądra decyzja, ja też uważam to samo. Co więcej, nawet gdybym była pewna, że ojciec dziecka jest właściwym człowiekiem, dla pewności poczekałabym ze dwa trzy lata, żeby się upewnić, jak nasz związek spisze się w tej nowej sytuacji. Czytałam za dużo wypowiedzi mężczyzn w stylu "ożeniłem się bo była w ciąży i teraz się rozstajemy, bo zadręczała mnie świadomość, że zawarliśmy nasz związek w ten sposób". Naprawdę, jest masa takich wypowiedzi. Nawet, jeśli wasz ukochany zgodzi się na małżeństwo - nawet, jeśli sam wyjdzie z taką propozycją - kobiety, wiedzcie, że na nich ogromnie ciąży obowiązek odpowiedzialności za swoją kobietę, utożsamiają tego typu zachowanie z byciem prawdziwym mężczyzną. Dlatego lepiej się upewnić, że decydują się na ślub z miłości a nie z honoru, żeby ich nie ranić, nie wprowadzać w sytuację, w której czegoś będą żałowali.
Ale co zmiania slub? Tak szczerze to tylko formalnosc. Zyjesz z kims bez slubu to odchodzisz, ze slubem jest to samo tylko zwie sie to rozwodem, innej roznicy nima;] Iskra, jak juz pisal ktos wyzej, wystarczy nie bzykac sie z kim popadnie, tylko z tym z kim mozemy snuc jakies plany na przyszlosc, jak takiego kogos rozpoznac? Proste, to sie czuje;] I na koniec, niektore malzenstwa z jak to nzawalas "honoru" gdzie ojciec da sie pokroic za dziecko, dzialaja lepiej niz te z milosci, ktora niewiedzac kiedy wygasla, mimo szczerch checi i deklaracji;] Mam dzisiaj dzien na "nie", a dopiero sie zaczynaa;D
Powodzenia w twoim dniu (i współczucie dla tych, którzy staną na twojej drodze!:p). Ty uważasz, że ślub to tylko formalność, osoby, które przy urodzeniu dziecka czują się zobowiązane do zawarcia ślubu mogą widzieć w tym coś więcej, jakieś usankcjonowanie rodziny, związek naprawdę, święty sakrament czy połączenie dwóch rodzin w jedną całość. Zgadzam się z twoją radą rozsądnego wybierania partnerów - kiedy wiesz, że twój facet jest jakimś materiałem na ojca i co więcej poczuwałby się do odpowiedzialności za nie, dziecko ze ślubem czy bez ślubu nie powinno być problemem. Ale sam ślub może być problemem a na pewno nie jest idealnym rozwiązaniem w każdym stabilnym związku postawionym w takiej sytuacji. Co do rozwodów - ty mówisz, że związki rozlatują się z innych przyczyn, ja mówię, że z tej też się rozlatują i chyba jedno drugiemu nie zaprzecza :) Osobiście jestem w stanie sobie wyobrazić ciągnące się latami wątpliwości: czy na pewno ożenił się ze mną z miłości? czy ożeniłby się, gdybym nie była w ciąży? czy na pewno ożeniłem się z nią, bo tego chciałem, czy tak mnie wymanerowała? I powracające przy kłótniach aluzje i niedomówienia. Jasne, że są ludzie, którzy umieją się cieszyć swoim szczęściem bez zatruwania sobie życia takimi rozważaniami i bigos dla nich, ale nie wszyscy do nich należymy (ja na pewno nie) dlatego sugeruję czekanie ze ślubem na właściwy moment :)
Skrajności, to rzecz straszna, tak nie zazdroszczę tym którzy idą przez życie bez chwili refleksji, jak i tym którzy na tej refleksji spędzają zbyt wiele cennego czasu. Ci pierwsi są śmieszni, Tych drugich jest mi trochę zal (może dlatego ze sam do nich należne;p), bo wiem ze wątpliwości rodzą kolejne wątpliwości, można wpaść w blednę kolo i prosta decyzja staje się niemożliwa do podjęcia. Ale do rzeczy...NIGDY, nie będziesz pewna niczego na 100%, wiec tego swojego ślubu możesz się nie doczekać;p
Wracając do małżeństw, pewnie, dla wielu ludzi to jakieś formalne utrwalenie związku, dla mnie zresztą tez, ale trzeba rozumieć ze to tylko formalność, ze ten związek może się rozpaść z tych samych błahych powodów co związek bez ślubu...ze pracować nad rodzina trzeba cały czas, a nie pobrać się i każdy robi sobie labe od staran....a potem zdziwienie ze obrączki na palcach nie wystarczyły żeby utrzymać Was przy sobie...
Bardzo dobre i demotywujące, jeden z lepszych ostatnio. :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 February 2011 2011 20:24
OdpowiedzMoże nie pierścionek, ale idzie w parze z pierścionkiem często ;) Jak się zaręczałam, to wszyscy mnie pytali kiedy poród...
OdpowiedzKiedy moja przyjaciółka zaszła w ciążę to się jej pytali kiedy ślub więc i tak źle i tak niedobrze. Dziwię się, że większość ludzi uważa, że ślub=dziecko i na odwrót.
U mnie było podobnie gdy wychodziłam za mąż. A jak mówiłam, że ciąży nie ma to było wielkie zdziwienie "po co ci ślub jak w ciąży nie jesteś".. Ludziom nie idzie już niestety dogodzić
No właśnie bo kiedyś było lepie. Kiedyś ludzie nie uprawiali seksu i nie było takich problemów. Dobry demot!
Odpowiedz:) I rozmnażali się przez pączkowanie :)
tak owszem masz rację kiedyś kobiety były wiatropylne:)
smutne.... ale coraz bardziej prawdziwe
OdpowiedzDlatego trzeba to robić tylko z osobą którą się kocha i na której można polegać. W razie czego ślub nie będzie na siłę a z miłości nawet przy wpadce ;) Ale i tak [+]
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 February 2011 2011 20:27
OdpowiedzNIE WIERZĘ! NOWE DEMOTY NA GŁÓWNEJ! PODZIĘKUJMY ADMINOWI GORĄCYMI BRAWAMI!
OdpowiedzWpadka to nie koniecznie slub czy usuwanie ciazy, istnieje wiele roznych rozwiazan tego "problemu".
Odpowiedzwpadka nie jest problemem, problemem są tacy, którzy nazywają problemem wpadką
Bo zamiast ci... i chu.. trzeba myśleć mózgiem. +
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 February 2011 2011 20:32
OdpowiedzWidze ze twoja dziewczyna tez nie byla zbyt pomyslowa...
OdpowiedzJasna cholera! Czekam i czekam od godziny 10 a tutaj wrzucają mi 4 demoty na główną... Skandal.
Odpowiedzfajny demot ukazujący niestety przykrą rzeczywistość (+)
OdpowiedzGorzej jeśli dziewczyna nie wie kto go wręczył...
Odpowiedztak myślą rodzice co najwyzej.
OdpowiedzWg. mnie troche marny Demot.
OdpowiedzMoże to być "pierscionek zareczynowy" ludzi nie potrafiących myśleć głową lecz przyrodzeniem. Wszystko zależy od stopnia dojrzałości...
Jeśli chodzi o mnie, moja przyszła żona dostała piersionek z białego i żółtego złota z diamentem- nie chodzi mi tu o "przechwalanie sie" lub coś w tym stylu, chodzi mi tu o świadomą decyzje i bycie konsekwentnym w tym co robimy. Pozdrawiam przy tym wszystkich ludzi (część męską) myslących przyrodzeniem oraz część (damska myślącą) bardzo czesto za duża ilością alkoholu..
To jest moja personalna opinie, nie musicie się z nią zgadzać...
a wcale, że nie :D dzisiaj chłopak mi się oświadczył, mimo że nie jestem w ciąż y
Odpowiedzdzisiaj Ci się oświadczył i o 21 siedzisz na demotach? Impossible
idac za dzisiejsza moda pewnie oswiadczyl sie przez gg, teraz prowadza romantyczna rozmowe ktora szyszka umila sobie w miedzyczasie demotkami;]
oświadczył, że Cię lovcia? sweet
wspolczeny pierscionek zareczynowy lub gest chlopaka ktory oznacza spie*dalam stad
Odpowiedznajczesciej pewnie geje sobie go wreczaja..
OdpowiedzHaha ja na szczęście ostatnio widziałem 1 kreske cóż za ulga nie życzę nikomu 2 kresek bo wtedy lipaaaa :)
OdpowiedzAMp pozdrawia :D
ale jestes głupia!
Jeśli jesteś na tyle młoda, że dwie kreski to dla ciebie lipa to nie powinnaś w ogóle się kochać. Seks jest dla ludzi dorosłych, a nie takich dzieci jak ty.
No widzisz... A ja zobaczyłam dwie i jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie.
Jeszcze nigdy nie widziałem żeby dziewczyna nosiła test ciążowy na palcu...
OdpowiedzA potem płacz, żal i smutek.. :)
Odpowiedzbardziej 2 obrączki :)
Odpowiedznie mierz innych swoją miarą
OdpowiedzWspółczesny? Właśnie raczej dawny. Dzisiaj niezamężna para, która odkryje, że dziecko jest w drodze, może nie decydować się na ślub bez praktycznie żadnych konsekwencji poza, czasami, dezaprobatą najbliższej rodziny. Bohaterka Szkarłatnej Litery i kobiety z jej czasów miały trochę inną historię.
OdpowiedzA Ja się zgadzam. Możecie dużo pisać, ale i tak większość ślubów jest pod przymusem - co jest przykre. Nie mówię, że jeśli dziecko to, że para się nie kocha i nie szanuje i od razu będzie miała zmarnowane życie, ale prawda prawdą - widzimy starego znajomego wychodzącego za mąż/żeniącego się w młodym wieku - pierwsza myśl - eh wpadła/ wpadł. Smutne prawdziwe. A jakie zaskoczenie gdy okazuje się, że nie jesteś w ciązy a mimo to wychodzisz za mąż. Coś pięknego a mina ludzi - bezcenne.
OdpowiedzA właśnie że nie. Są na tym świecie jeszcze normalni ludzie.. którzy zaręczają się z miłości i chcą ze sobą być a nie ze względu na wpadkę ...
OdpowiedzMarzę o takich dwóch kreseczkach :/
OdpowiedzTak to jest jak kobiety dają dupy na prawo i lewo i polują na chłopaka byle by go usidlić i żyć z jego majątku czy wejść do mieszkania\domu. Trzeba uważać na takie lafiryndy, bowiem jest ich mnóstwo.
OdpowiedzDlatego gumki i usunięcie bachora jest rozwiązaniem jeśli się spotykasz z taką "kobietą".
Nie rozumiem do czego potrzebny jest ludziom ślub. Jeśli na prawdę chcą, to okej, ale jeśli dwoje ludzi po prostu cieszy się tym, że są koło siebie to potrzebny im do szczęścia świstek z urzędu? Jeśli się wpadło to nie trzeba od razu brać ślubu, większość takich, i ogólnie młodych małżeństw szybko się rozpada. Może patrze na to tak, bo gdyby moi rodzice mieli ślub, to pewnie z mamą dawno mieszkałabym pod mostem spłacając ojca kredyty.
OdpowiedzOj, a my tacy nie tradycyjni. Dziecko urodziło nam się 14 miesięcy po ślubie :)
OdpowiedzA ja bym powiedziała, że to pierścionek zaręcznynowy, który był kiedyś.
OdpowiedzKiedys jak kobieta zachodziła w ciąże to od razu ślub bo tak wypada, a teraz? Facet po prostu umywa rece i koniec... Umywa sie od odpowiedzialności po prostu.
pewnie się powtórzę, ale teraz rzadkością jest że jak wpadka to od razu ślub. często panna nawet nie wie z kim wpadła . paranoja. do czego ten świat zmierza?
OdpowiedzE tam, amelka, przesadzasz. Tańszy jest przynajmniej :)
OdpowiedzCiekawe, czy jest wypełniony...
z tym że wręczany mężczyźnie przez kobietę
Odpowiedznie zawsze gdy kobieta jest w ciąży jej partner oświadcza jej się, chłopak mojej cioci jak się dowiedział o ciąży zerwał zaręczyny i wyjechał z miasta do tej pory nie wiadomo gdzie jest!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odpowiedznie karzde dziecko to wpatka!!
OdpowiedzJedno mie dobija że małżeństwo stara się o dziecko 5 lat i go nie ma, a zwykła dzi**a już 5 razy usuwałaciążę
Są jeszcze ludzie dla których najlepsze rozwiązania są rozwiązaniami najprostszymi...
...a taki demot jest bezprzedmiotowy.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 February 2011 2011 14:17
Odpowiedzale z tego co wiem , to meżczyzna oświadcza się kobiecie ...
Odpowiedza co wywnioskowałam z tego demotywatora , to kobieta ma się oświadczyć , bo facet raczej nie moze zajść w ciąze ...
co nie ?
ja dostałam prawdziwy pierścionek zaręczynowy 21.12.2010 ślub mamy w planach za 2 lata a dzieci nie planujemy ... tzn jak będą to będą (na razie się nie spieszy) pierwsze pytanie moich rodziców JESTEŚ W CIĄŻY ?? najgorsze co mogły powiedzieć tak bliskie mi osoby ... dodam ze nigdy ich nie zawiodłam :/
OdpowiedzA co to robi DZIŚ na głównej? Kurde, cofnęłam się w czasie?:D
Odpowiedzjak mnie to wkurza! ciąża = ślub? jeżeli oboje się kochają/planowali ślub to uważam że najlepiej wziąć go po porodzie. A tak idzie dziewczyna 6/7/8 a nawet 9 miesiąc, potem dziecko ogląda zdj/film ze ślubu rodziców i jak się poczuje? żal ;(
OdpowiedzZacznijmy od tego, że jak kobieta idzie w ciąży na kościelnym. ;/
wydaje mi się, że ciąża była powodem ślubów parę lat temu, teraz dużo kobiet wychowuje dziecko bez pomocy ojca dziecka. Oczywiście są wyjątki :)
Odpowiedzsory u mnie w rodzinie wiekszosc musiala sie hajtac bo kobieta byla w ciazy... a te dzieci maja po 20 alt a malzenstwa sa nadal razem i szczesliwe
Odpowiedz;)
OdpowiedzA prezentem slubnmym jest dziecko ;]
OdpowiedzJa na przykład jestem świadkiem takiej sytuacji że ciąża zmusiła do ślubu, a mam na myśli moich rodziców. Niedługo przed ukończeniem 18 roku życia, tata wyjechał za granicę na stałe no i o. Teraz mam ponad 20 lat i widzę że tylko się ze sobą męczyli i to specjalnie dla mnie.
OdpowiedzGdy mój chłopak rozmawiał na temat zaręczyn ze znajomym to jego pierwsze słowa były "TY STARY! NIE MÓW ,ŻE WPADŁEŚ!!"
OdpowiedzMyślę że sama widaomość jaką niesie była pireścionkiem już wcześniej tylko jeszcze wtedy nie było testów ciążowych :)
OdpowiedzTylko, że akurat ten pierścionek to kobiety wręczają swoim mężczyznom:)
Odpowiedzwygląda to mi bardziej na obrączki ślubne
Odpowiedzhttp://demotywatory.pl/194079/Jestem-w-ciazy
Odpowiedzwręczany przez kobiety..
Odpowiedzchyba w Twoim domu, ja w przeciwieństwie do Ciebie dam dziewczynie tradycyjny pierścionek na zaręczyny..
OdpowiedzA była jedna taka para (D i M) która żyła szczęśliwie, kochając się trzydzieści lat bez ślubu i było im dobrze (o zgrozo nawet mieli dwójkę dzieci). Któregoś pięknego dnia wpadli do urzędu stanu cywilnego i formalnie zawarli związek. Dwa lata później Ona opuściła ten świat, a miesiąc za nią on pobiegł. I które lata były ważniejsze te z papierkiem czy bez? Dla mnie ważne że uczucia były szczere czy z papierkiem czy też bez.
OdpowiedzNawet mają swój park. Dla niej posadzili jarzębinę a dla niego wiąz.
Coraz częściej takie zaręczyny występują. Jak to jest, że ktoś nie chce i ma a ktoś się stara i nie ma :/
OdpowiedzKolejne gratulacje dla admina który nie pamięta wrzuconych demotów na główną, BYŁO i to nie raz!
OdpowiedzPZD
Ja tu sobie oglądam komentuje a to demot z lutego!!! dobrze, że chociaż z tego roku...
Odpowiedza wszystko fajnie, super
Odpowiedza może ktoś powiedzieć co przedstawia ten obrazek ?
ŻAŁOSNE !! Że niby współczesne kobiety to dzi*ki? Otóż proszę państwa czy w dawniejszych czasach nie "wpadały" nasze matki, babcie, ciotki...? Oczywiście, że TAK, wpadki były, są i będą.. To właśnie dziś kobiety lepiej planują macierzyństwo z wielu powodów, a chociażby i z tego, że prezerwatywy w każdym sklepie leżą na półkach koło masła, a tabletki anty ginekolog przepisze nam po hmmm. 5-10min badaniu razem z rozmową ! A to właśnie teraz częściej spotkamy samotna matke, która będzie postrzegana jako normalna osoba. Kiedyś to przecież był wstyd i hańba !
OdpowiedzPożal się Boże! Doczekaliśmy wreszcie w naszym kręgu kulturowym czasów, w których niechciane ciąże rzadko są
piętnowane przez otoczenie, a instytucja małżeństwa jest wiązana bardziej z miłością niż sytuacją
ekonomiczno-społeczną. Ale i tak zawsze znajdą się domorośli mędrcy, którzy są przekonani, że żyją w świecie
upadłym, a "dawno temu to było dobrze". Paradoks polega na tym, że ci "stróże moralności" i "arbitrowie etyki" na
ogół mają nie więcej niż 16 lat, a w głowie papkę (wynikającą czasem z niedojrzałości, ale częściej z
głupoty takiej, z której się nie wyrasta). Autorze!
Ogarnij się! Dojrzej i zajrzyj do historii zanim zaczniesz się wypowiadać na temat charakterystyki naszych czasów,
bo od razu widać, że nie masz o niej pojęcia. Trzeba mieć dystans do współczesności, żeby ją oceniać, a taki
daje rzetelna wiedza historyczna. I nie mówię o wykutej znajomości doniosłych czynów pod Grunwaldem i pod Wiedniem,
tylko o świadomości mechanizmów funkcjonowania społeczeństwa w innych epokach.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 June 2011 2011 11:10
OdpowiedzW tych czasach to kobiety oświadczają się mężczyzną. :)
Odpowiedz