@Sebek94
Miejmy nadzieje że nie wydostaniesz się z tego pierwszego.
Czy to nie dziwne że
najwięcej o dzieciach neo mówią właśnie dzieci neo? @Edit Sory,usuneli mu komentarz.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 14 March 2011 2011 20:10
Jestem na etapie podejmowania decyzji co dalej będę robić w życiu, ale właśnie obawiam się zaryzykować, gdy zobaczyłam tego demota uśmiechnęłam się, bo przypomniałam sobie, że moja Babcia tak mawiała...
może jestem naiwna ale wierzę w takie znaki i to jest kolejny powód by zastanowić się nad ryzykowniejszą droga :)
No w sumie racja, jak zaryzykuję to może uda się coś ściągnąć na sprawdzianie, dostać pozytywną ocenę i mama będzie się cieszyć; jak nie to dostane pałę do dziennika i jeszcze pałą w domu. Więc jednak warto ryzykować, żeby zdać dalej. :)
Czyli co ryzykujesz jak nie masz nic do stracenia? Absolutnie nic, to nie jest ryzyko. Ta jedna rybka mogła mieć wrogów, mogła mieć przyjaciół, wybrała nieznane. Sam skok to pikuś. Ona skacze i nie wie czy jej się uda, nawet jeśli doleci tam, gdzie chce. Ale skacze bo czuje przygodę.
Tylko trzeba się z tym liczyć że rybka mogła nie trafić do akwarium ;D +
Odpowiedzno to chyba jest wliczone w ryzyko
Myślę że jest ;) Najważniejsze że rybka widzi cel ^^
@Sebek94
Miejmy nadzieje że nie wydostaniesz się z tego pierwszego.
Czy to nie dziwne że
najwięcej o dzieciach neo mówią właśnie dzieci neo? @Edit Sory,usuneli mu komentarz.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 March 2011 2011 20:10
A także szybkiej śmierci. Zależy od okoliczności.
pomyślały wszystkie rybki:D
+
OdpowiedzJestem na etapie podejmowania decyzji co dalej będę robić w życiu, ale właśnie obawiam się zaryzykować, gdy zobaczyłam tego demota uśmiechnęłam się, bo przypomniałam sobie, że moja Babcia tak mawiała...
Odpowiedzmoże jestem naiwna ale wierzę w takie znaki i to jest kolejny powód by zastanowić się nad ryzykowniejszą droga :)
powodzenia :)
..ale to już było..
Odpowiedzi nie wróci więcej...
Oj wróci, wróci. Szybciej niż się spodziewasz:/
bylo bylo
OdpowiedzNiestety w większości przypadków ta rybka ląduje na stole.
OdpowiedzWigilijnym :)
To zdanie nie mam sensu; powinno być podjęcie ryzyka to pierwszy krok.
OdpowiedzNo w sumie racja, jak zaryzykuję to może uda się coś ściągnąć na sprawdzianie, dostać pozytywną ocenę i mama będzie się cieszyć; jak nie to dostane pałę do dziennika i jeszcze pałą w domu. Więc jednak warto ryzykować, żeby zdać dalej. :)
OdpowiedzCzasami ryzykujemy nie mając nic do stracenia.
OdpowiedzCzyli co ryzykujesz jak nie masz nic do stracenia? Absolutnie nic, to nie jest ryzyko. Ta jedna rybka mogła mieć wrogów, mogła mieć przyjaciół, wybrała nieznane. Sam skok to pikuś. Ona skacze i nie wie czy jej się uda, nawet jeśli doleci tam, gdzie chce. Ale skacze bo czuje przygodę.
zawsze mam dreszczyk przed wejsciem na redtub'a i ten demot mowi o tym.
Odpowiedznie można po prostu przelać z jednego do drugiego? Matko.. Czy ja mam wam wszystko tłumaczyć?
Odpowiedzlub zaprzepaszczenia tego co się osiągnęło do tej pory
Odpowiedz