Oczywiście, że 6,0 nie świadczy o inteligencji. Może świadczyć o świetnej pamięci bądź pracowitości. Natomiast 3,0 świadczy o braku inteligencji, gdyż człowiek inteligentny poradziłby sobie z programem bez najmniejszego problemu. Natomiast konkursy (a zwłaszcza olimpiady) częściowo świadczą o inteligencji, przede wszystkim świadczą jednak o k.rewskiej dyscyplinie, dużej motywacji i samozaparciu. Nie osiągnąłby efektów na olimpiadach ktoś, kto nie umie myśleć i nie umie pracować samodzielnie.
Wiedza to zbiór posiadanych informacji. Inteligencja to jest co, co potrafimy z tym zbiorem (i "zbiorami zewnętrznymi") zrobić. Na przykład: Zachowaniem inteligentnym nie będzie nauczenie się wszystkich przydatnych wzorów na kartkówkę/sprawdzian z fizyki. Inteligencją będzie nauczenie się kilku podstawowych wzorów, a w trakcje testu "złożenie" z nich aktualnie potrzebnych wzorów.
Jeśli człowiek jest inteligentny to będzie chciał zadbać o swój byt, za czym idzie wiedza. By człowiek mógł się czegoś nauczyć potrzebuje inteligencji. Jedno i drugie idzie w parze
Inteligencje są różne. Jedna z nich to średnie 6.0 i wygrywanie konkursów. Inna to dostrzeganie nawet najsłabszych sygnałów mimicznych, ruchowych, podtekstowych i drugiej osoby. Jeszcze inna to wszechstronne uzdolnienie. Kolejna to niebywała umiejętność efektywnego projektowania - tworzenia, porównywania, przewidywania, przewiercania sprawy na wylot. Itd., w sumie dużo ich jest... Stąd inteligencje są różne, a za nikczemną nieścisłość demotowi dałem MINUSA.
Wirrcia, nutss nie idzie w parze bo kujony z reguły inteligentne nie są, tylko kują na blachę i stąd ich ta wiedza.
a zapewniam cię że jakbyś inaczej pytanie sformulowała albo kazała wysnuć wniosek na podstawie infromacji które taki kujon powiedział, to by od razu wszystkie kujony poległy
A jak chcesz zdobyć taką średnią bez inteligencji? Przykro mi, ale wkuć wszystkiego też się nie da. Trzeba myśleć i dużo kombinować. A wygrywanie konkursów? Wystarczy mieć pasję, którą się zgłębia.
3.0 czasem, żeby mieć to też trzeba być inteligentnym, czasem inaczej. Ale jeśli ktoś nie chodzi na zajęcia, a za sam egzam bez nauki dostaje 3, to jest inteligencja.
Spróbujcie mieć na studiach średnią powyżej 4.8. Ja mam i wcale nie jestem kujonem. Uczę się mało. To jest inteligencja. Trzeba wiedzieć kiedy powiedzieć dzień dobry a kiedy do widzenia, no i czasem przepraszam też się przyda. Jeśli ktoś by zobaczył moje notatki nie uwierzyłby mi, że mam taką średnią i to 3 lata z rzędu.
eMCe88 to ja tak w tym roku w gimie, z róznych powodów przez całt pażdziernik nie chodziłem na majcę, na semestr dostałem 3 (dostałbym 4 ale baba sie wkur**** i mnie uje*** za pomoca 3 pał w tym 2 na jednej lekcji. a mimo to próbny egzamin napisałem w swojej klasie najlepiej. nie wiem jak ten ale z samych zamkniętych też mam najlepiej (i ucieszyłbym sie jakby z otwartych tez mi tak dobrze poszło)
Do wszystkich ludzi autor przemawia: w democie nie chodziło o pogardę dla wiedzy. Chodziło o to, że to nie wszystko i sama wiedza nie pomoże nam w życiu. Specjalnie napisałem, że "to coś więcej" jednak niektórzy widzę nie zrozumieli i twierdzą że ja miałem w szkole średnią 2.0 i w ogóle jestem emo chłopaczkiem który chce udowodnić innym to że jest inteligentny ale w życiu nie potrafi to tworzy demoty. Ktoś ma średnią 6.0 ? Świetnie. Jednak niech to wykorzysta. Jak tego nie wykorzysta(wykorzstanie czegoś jest inteligencją) to nic mu z tej średniej. JA nigdzie nie napisałem, że wiedza i nauka jest niepotrzebna. Czytajcie demotywatory ze zrozumieniem. "Coś więcej" oznacza, że to jest potrzebne ale samo nie wystarczy. Nie myślałem, że będę wam, "inteligentnym" musiał tłumaczyć rzeczy, które zrozumiałby Forrest Gump.
Inteligencja to, inteligencja tamto, człowiek inteligentny to taki... itd. Wg. mnie to pojęcie jest niedefiniowalne. Człowieka inteligentnego nie da się przypasować do definicji czy schematów, bo on te schematy łamie i omija. Kropka.
HeavyMetalThunder
Czyli twierdzisz, że korzystając z inteligencji zna się na pamięć 20 rzymskich cesarzy i ich osiągnięcia? Bez jaj. Akurat oceny w szkole nie mają ŻADNEGO związku z inteligencją/rozumowaniem. Zresztą jakieś niezbędnej wiedzy też nie daje. Szkoła uczy by zdać maturę/egzamin gimnazjalny, a nie by rozwijać umysł. Tak samo jak kurs prawa jazdy uczy jak zdać egzamin, a nie jak jeździć i radzić sobie na drodze. Na to już nic nie poradzimy.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 24 April 2011 2011 14:58
najbardziej trafna definicja inteligencji to to, co mierza testy na inteligencje (za najlepszy przyklad posluza nam te mensowskie, ktore wiele pewnie widziala). na tym tez bede bazowal.
co autor demota chce przekazac, to fakt, ze osoba o wysokich wynikach w szkole nie jest, a przynajmniej nie musi byc inteligentna. jest to nieprawda.
wedle wielu badan osoby inteligentne (wedle wspomnianej definicji) wykazuja latwosc w nauce (jesli nie uczysz sie bo KUWA DUPY SIE NIE CHCE RUSZYC nie znaczy, ze jestes nieinteligentny) w sensie wydajnych wynikow w perspektywie czasu. zatem idioci (bede sie tym poslugiwal jako synonim osoby nieinteligentnej) by osiagnac 6.0 i wyniki w konkursach musialy by poswiecic niemozliwa ilosc czasu. nie jest to poparte zadnymi rachunkami, to wynika z ambicji. nikt o zdrowych zmyslaw po 3-godzinnym wkuwaniu na klasowe z bioli i otrzymaniu DST+ nie zrobi tego ponownie.
co jeszcze jest istotne - widze ze wiele z osob komentujacych promuje inteligencje nad wiedza. nie bede porownywac waszych szkol/srodowisk do siebie, ale z doswiadczenie wiem, ze osoby najglosniej wolajace do nie uczenia sie i lecenia "na inteligencje" sami sa ograniczeni jedynie swoim lenistwem.
na 100 komentarzy 90 "gardzi wiedza". statystycznie na te 100 osob 2 powinny byc w MENSIE (chociaz cos czuje ze nie ma az dwoch), a 30 w przedziale dla osoby "wysoce inteligentych". takze mamy przynajmniej 60 JBEANYCH LENI, PLACZKOW NA "ZBYT TRUDNY" SYSTEM SZKOLNICTWA, ktorzy nic nie osiagna. dziekuje, dobranoc
Inteligencja i wiedza tak czesto sa mylone ze soba.. a to dzieki inteligencji a nie wiedzy czlowiek przetrwal. Przyklad: dzieki inteligencji pierwsi ludzie wymyslili jak wytworzyc ogien z dwoch patykow, bo wczesniej nie bylo nikogo kto by mial by im to wytlumaczyc i nauczyc ich tego.
średnia 5 to wzorcowy przykład kujona.
jeszcze bardziej wzorcowy jesli nie ma ani 4 ani 6 tylko same 5 z góry na dół. bo żeby mieć 6 trzeba umiec coś więcej, a do tego powiem wam że zdolni i inteligentni nie mają samych 5 bo z jednych rzeczy będą mieli 6 a z innych będzie 4 a nieraz i 3. do tego powiem wam tyle że oceny nie świadczą nawet o wiedzy a co dopiero inteligencji. bo nieraz ktoś ma więcej sczęścia niż rozumu i wystrzela wiele rzeczy, a nieraz mądra osoba popełni głupie błedy np z powodu stresu.
idźmy dalej kujon uczy się definicji czy opowiadania na pamięc, jednocześnie jej nie rozumiejąc. wystarczy że zapomni 1 słowa i lezy. a osoba inteligentna definicję rozumie, wie o co chodzi i nie kuję jej na pamięć tylko własnymi ją tworzy. zdolnej osobie jeśli czegoś nie wie wystarczy szczątkowa informacja, i powiąże ze sobą fakty. np na spr czy egzaminie. kujon tego nie zobaczy, i musi mieć całą definicję, .tymczasem inteligenty uczeń potrafi wyszukać fakty, wydarzenia czy koligację. następnie je przetworzy i powiąże z następnym zadaniem.
m.in. dlatego mój kolega który ledwo się na 3 uczy test po 6 kl i teraz test po gimnazjum całkiem dobrze napisał (po 6 klasie miał 2 wynik w klasie najwyższy miałem ja, natomiast wszystkie kujony się powykładały i nawet 30 pkt nie miały)
to samo opowiadanie. kujony sobie napisza na kartce i wykuja słowo w słowo, tymczasem inteligentni zapamiętają tylko zarysy, np ja. wystarczy mi że bede znał swego rodzaju szkielet, to opowiadanie będę tworzył na bieżąco.
wracając do ocen to kujon przez to nie ma 6 nigdsy ponieważ na 6 trzeba wykazać się inteligencją (wiedzą tez ale taką której nie ma w podręczniku) natomiast każdy kto nie jest kujonem ma jakieś zainteresowania. i intelignenty uczeń taką wiedzę potrafi wykorzystać. + tego potrafi powiazać z danym tematem sytuacje z życia dzieki czemu wie więcej. z majcą ma sie tu trochu inaczej bo do majcy trzeba mieć łeb, ale inteligentny i zdolny uczeń go ma, w przeciwieństwie do kujona (bo majcy wykuć się nie da) i mimo że niekiedy taki uczeń dostanie za coś słabą ocenę w przeciwienstwie do kujona. to gdy przyjdzie trudne zadanie to kujon ani nie zacznie go, a ktoś inteligentny sporjszy na nie z innej perspektywy, w głowie wykombinuj ewszystkie zależności, i z danych które ma podane wyciiśnie wszystko co się da, dzięku czemu dojdzie do rozwiązania
A ja miałam średnią 6.0 i nie uważam, ze byłam lizusem. Co więcej - nie pisałam egzaminu gimnazjalnego. A oceny celujące na koniec roku zarobiłam:
a) ciężko pracując podczas przygotowań do konkursów przedmiotowych;
b) dzięki pasji, która pomogła mi uzyskać tytuł laureata konkursu biologicznego;
c) dzięki chęciom, talencie i własnym zainteresowaniom.
Nie sztuka mieć średnią 3.0 i usprawiedliwiać w ten sposób własne lenistwo (żeby nie napisać głupotę) na demotywatorach. Przykro mi, średnia 6.0 wymaga jednak odrobinę inteligencji od jej posiadacza, tym razem nie wyleczysz swoich kompleksów.
kiedy tego laureata miałaś?
ja w tym roku brałem udział lecz niestety odpadłem w rejonie
natmiast w 6 kl dotarłem w matematyczno przyrodniczym do województwa.
co do średniej to napisałem już to gdzieś że owszem na 6.0 trzeba posiadać inteligncję natomiast osoba ma 5,0 z samych piątek to kujon
@Bartek3033 - (co mi tam, też napisze esej ku swojej chwale;p)średnia 5.0 nie jest żadnym przykładem kujona. Nie u wszystkich wyglada to tak samo. Ja np chodze do liceum i spokojnie kombinując i myśląc jestem w stanie napisać spr na ~~4 i czesto ludzie majacy lepsze oceny pytaja sie mnie jak costam zrobic/rozwiazac bo inne polecenie całkowicie ich niszczyło ;p Miałem średnią 5.0 bo nauczenie sie z innych przedmiotow na spr na pamięć było dla mnie zawsze zadaniem banalnym(dziękuję rodzicom za pamięć która mam po nich) i chciałem mieć jak najlepsze oceny mimo ze wiedziałem że ta wiedza mi sie nie przyda. I mimo twojego wywodu wciaz nie uwazam sie za kujona ;p Pzdr.
gowno prawda ziom, znam wiele osob ktore mialo lepsze oceny odemnie bo kuly na blache, srednia tez o wiele wieksza ale to ja sobie poradzilem w zyciu, zarabiam 4tys zl w wieku 20 lat a oni dalej na utrzymaniu rodzicow, a co beda miec po studiach poza papierkiem ?
Średnia 6.0 to owszem, głównie wynik wiedzy, aczkolwiek inteligencja pomaga, a nawet jest jednym z warunków jej posiadania na szeroką skalę.
Natomiast drugie przywołanie, mianowicie wygrywanie konkursów, jest w prostej drodze głównie wynikiem inteligencji (oczywiście zależy jakich, ale chyba nie jest mowa o jakiś pierdołach, czy poziomie gimnazjalnym i niżej - jeśli tak to tym bardziej wyjaśnia to fakt takiego podejścia do sprawy, a wręcz bijącej z tego demota pogardy, a nawet zawiści, do przeróżnych laureatów i prymusów. Tak, przesłanie jest może i prawdziwe, ale niektóre rzeczy ludzie inteligentni nie muszą mówić na głos, a jak już to nie wprost, a przedstawienie sprawy w ten sposób dobitnie o czymś świadczy).
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 23 April 2011 2011 19:02
Inteligencja jest czymś, co nie każdemu było dane posiadać.
Ludzie którzy uczą się, starają się osiągnąć sukces życiowy mimo nieprzyjaznych warunków. Inteligencja tak na prawdę nie jest istotna w życiu, jeżeli się jej odpowiednio nie wykorzysta.
Moim zdaniem inteligencja czasem jest nieadekwatna do nauki, a raczej poziom wiedzy może być nieadekwatny do inteligencji. Braki inteligencji można zastąpić ciężką pracą, motywacją, ambicją i osiągnąć bardzo dobre wyniki w szkole i być laureatem wielu konkursów. Człowiek bardzo inteligentny może być cholernie słabym uczniem. Nie od dzisiaj wiadomo, że mamy różne typy inteligencji, które każdy z nas w sobie rozwija.
Oj tak Kujony uważaja się za bardzo inteligentnych, ja nazywam takich ludzi "módrymi".. inteligenty przekaże wiedze a ten "módry" tylko wyklepie regułki, jak w ksiązce było..
bo inteligentny regułkę poskłada sam.
pamiętacie demotywator z twierdzeniem na pyte golasa???
boki były inaczej opisane w efekcie czego takie właśnie kujony co o nich mówię darły się że twierdzenie jest źle ułożone.
bo bodajże nie było abc tylko jakieś x y czy coś w ten deseń
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 23 April 2011 2011 23:55
to ze ktos jest madry to nie oznacza ze jest inteligentny . miedzy jednym a drugim jest wielka przepasc nigdy madremu nie uda sie byc inteligentnym bo z prawdziwa inteligencja trzeba sie urodzic bo nabyc to mozan wiedze "madrosc"a inteligencji sie nie nabywa to trzeba miec
Polecam poczytać więcej o inteligencji a dopiero potem się wypowiadać na ten temat. Cytując Twoje zdanie "nigdy mądremu nie uda się być inteligentnym.. inteligencji się nie nabywa to trzeba mieć" - od razu wiadomo, że nie wiesz o czym piszesz. Mamy inteligencję NABYTĄ i wrodzoną. Od nas, od naszego otoczenia zależy jak rozwiniemy naszą inteligencję. Proponuję zacząć od książki "Inteligencja emocjonalna" (tak, jest taka) Davida Golemana.
Wiedza to jedno, mądrość drugie a inteligencja to trzecie. Jednak wszystko to przenika się wzajemnie, bo potrzeba inteligencji, by wiedzę odpowiednio wykorzystać, a to już poniekąd jest mądrość przecie.
czemu, patrz na mój koment wyżej (ten duży)
na tych testach wystarczy dużo myśleć i poszuakć związków pomiędzy zadaniami slbo zadaniem a tekstem to naprawde sie duzo dowiesz
Trzeba odróżnić inteligencję, od dobrego uczenia się. To rzecz jasna nie zawsze idzie w parze. Podobnie, jak inteligencja niekoniecznie idzie w parze z mądrością. Mądrość to wiedza + doświadczenie. A dopiero Inteligencja + wiedza + doświadczenie, czyni człowieka zaradnym życiowo, czyli po prostu SILNYM wobec społeczeństwa. I to pod warunkiem, że on wierzy w siebie, że ma poczucie własnej wartości.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 23 April 2011 2011 20:07
Inteligencja to coś co pozwala nam na "trzeźwe" myślenie , odpowiedzialność i radzenie sobie w życiu , niestety takich ludzi jest coraz mniej. Demot "+".
konkursy kuratoryjne z angielskiego i polskiego są tak naprawdę banalne. wystarczy dobrze wykorzystać czas, który ma się na przygotowanie. gdyby miała laureata z przedmiotu, który naprawdę coś znaczy (np. z fizyki), to wtedy miałaby coś do gadania.
Inteligencja nie ma nic wspólnego ze średnią w szkole!!! Mam koleżankę, która w 2 kl LO ma średnią 5.0, a jest tak mało inteligentna, że nawet mój pies więcej ogarnia co się do niego mówi od niej! Nie da się z nią pogadać o niczym, bo ona tylko przeżywa to, jak ma utrzymać 4 z maty!! A jak się jej zapytałam jak zrobić jakieś tam zadnie (2 działy temu) to nie umiała!! Zaczęła się tłumaczyć, że nie pamięta! Człowiek, który jest inteligenty nie uczy się matematyki na pamięć, tylko na zrozumie... A ona mając 4 z maty i średnią 5.0 nie umiała odpowiedzieć mi na pytanie. Koniec końców ja (trójkowa uczennica) sama doszłam do rozwiązania. Reasumując ujmę to tak INTELIGENCJA NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z OCENAMI zarówno w jedną jak i w drugą stronę. Dziękuję za uwagę.
O tak, zgodzę się z tym. Ja akurat uważam się za "przeciętniaka", tzn.nie biorę udziału w konkursach, dostypendium też mi 'troche' brakuje, ale mimo wszystko udało mi się dostać na wymarzone studia, które przy okazjiłaczą się z moimi pasjami i raczej rzadko zdarza mi się narobić sobie wstydu w rozmowach o czymkolwiek, zwłasza,że chętnie rozmawiam na każdy temat (nawet jeśli nie jestem w tym czymś ekspertką, ale ciekawią mnie "nowe"rzeczy). Oglądając tego demota od razu przyszły mi na myśl dwie osoby z klasy w LO: przez nauczycieli uważani zageniuszy (średnia 5,x), którzy zostaną KIMŚ w życiu, zawsze byli stawiani dla nas -przeciętniaków- za wzór... Ztak dopieszczonym ego nie wypadli już tak genialnie na maturze, baa nawet nie dostali się na takie studia, którekażdy im"wróżył". I co z tego mają? Zakute 5, o których nikt nie będzie pamiętał- ani oni nie będą pamietalitego co zaryli. Bo tak na prawdę najdłużej pamięta się to, co pasjonuje, a nie to, co "nauczyło się" w wyścigu szczurów... Sorki za przydługawą wypowiedź...W sumie to mogłabym pisać dalej, ale będę miała litość;))
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 25 April 2011 2011 10:21
Średnia i konkursy świadczy o wiedzy, a nie inteligencji, takie jest moje zdanie... Gdy byłam w 3 klasie gimnazjum zapracowałam sobie na to,że pojechałam na kilka konkursów a w oczach moich rówieśniczek, które były tam ze mną byłam zerem, bo nie miałam trampków z converse, bo nie mam obydwu rodziców i nie wyjeżdżam na wakacje w ciepłe kraje... na zakończenie gimnazjum dostałam dwie nagrody książkowe, zaś jedna dziewczyna, która "sprzątnęła" mi sprzed nosa chłopaka, za którym jedynie mogłam wzdychać przez 3 lata wyszła prawie że z biblioteką, jeszcze on pomagał jej te książki nosić... dziewczyna jedyne co potrafi, to się przechwalać i opowiadać tylko o sobie, jaką to ma cudowną willę z trzema łazienkami, że gdy tylko może jeździ ze swoimi rodzicami, na co ten biedny chłopak poleciał i co? Po roku go zostawiła przez błahostkę, potraktowała go jak śmiecia, jak traktuje ludzi wokół siebie,dzieląc ich na lepszych i gorszych, nie znając w ogóle życia, bo zna je tylko od dobrej strony i potrafi tylko nabijać się z innych... Tego chłopaka kocham już 4,5 roku oczywiście daremnie, ale cóż, takie jest życie, widocznie nie jesteśmy i nie byliśmy nigdy sobie pisani...
Tak sobie pooglądałem Twoje demoty i jednoznacznie stwierdzam, iż masz duży problem z samą sobą, idź do psychologa, porozmawiaj z nim, poszukaj innego faceta, który zasługuje na Ciebie i uśmiechnij się czasem.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 23 April 2011 2011 20:48
To przestań kochać tego jednego gościa, tylko zakręć się w towarzystwie ludzi, z którymi będziesz czuła się dobrze. Nie smutaj, tylko wyjdź na zewnątrz. A mężczyzna snów sam cię znajdzie. Wierz mi, nic na siłę!
A ja ci powiem tyle- olać kolesia skoro-jak mówisz-poleciał na laskę, tylko dlatego, że ma kasy jak lodu i nic sobą nie reprezentuje. Chyba jesteś teraz (dopiero) w 1 albo 2 klasie liceum. "Dopiero",bo jeszcze zdziwisz się ile chłopaków/mężczyzn spodoba ci się w życiu- w tym wielu wartościowych. Na prawdę:)
I to jest błąd systemu szkolnictwa. Informacje można znaleźć wszędzie, choćby w Internecie, więc moim zdaniem trzeba przede wszystkim rozumieć. Oczywiście, trzeba coś umieć, żeby to rozumieć, ale wykuwanie na pamięć jest niepotrzebne.
Demot mówi prawdę. Na etapie gimbusa, który ma średnią 6.0 i jakieś osiągnięcia w konkursach, to zupełnie nic nie znaczy. Pamiętam jak na maturze wszystkie geniusze wyłożyły się. Natomiast ludzie "przeciętni" osiągali świetne wyniki. Średnią to sobie można o kant dupy rozbić, bo i tak nic nie znaczy (inteligentni o tym wiedzą). Konkursy są ważne jedynie jeśli są jakieś konkretne korzyści z tego.
Jak można mieć średnią 6.0? W naszej szkole to nierealne. Ja będę się cieszył, jak będę miał 5.4 a to i tak byłaby najwyższa średnia w klasie. U nas, żeby zdobyć 6 z jakiegoś przedmiotu, trzeba wykazać się na konkursie, a wygranie kilkunastu konkursów graniczy z cudem.
a ja wam powiem że startowanie w wszystkich kom\nkursach to przykład kujona. tzn owszem należy wystartować w kilku ale nie we wszystkich po to by dostać się z jednego góra dwóch. bo potem na województwo to trzeba dużo zakuwać, nie mówiąc już o tym jakbyś chiała z każdego byc finalistą. a tobie urojony radzę z biblioteki przynieść kryterai ocen i pokazać belfrom, bo tam jest wyraźne napisane wykazuje sie wiedzą i umiejetnosciami,i ponad program, więc to nie musza byc koniecznie konkursy
bartek3033 haha jesteś śmieszny. nie rozumiem z czego to wynika, z zazdrości? jeżeli ktoś jest w czymś NAPRAWDĘ dobry to ma tego nie wykorzystywać tylko dlatego, bo będzie to "przykładem kujonostwa"? aż naprawdę nie wierzę, że ktoś tak może jeszcze myśleć
inteligencja to tylko i wyłącznie umiejętność wykorzytsania wiedzy, mam w klasie kolego najlepszy uczeń w klasie uczy się chyba cały czas a ja i tak wiem od niego dużo więcej i czasami dostaje nawet lepsze oceny od niego nie ucząc się korzystając tylko z tego co zapamiętałem na lekcji jaki k*rwa długi komentarz mi wyszedł :/ i ebać kujonów!
to tak jak ja. mam koleżankę któa się dużo uczy i ma podbne oceny moze trochu lepsze. ale i tak nie jest kujonem. w zeszłym roku ona miala średnia 5.0 ja 4,8 lecz mimo to umiem od niej duuużo więcej (oczywiście nie ze wszystkiego) + tego ja wiem dużo rzeczy nadprogramowych. ale ona o tym wie i rozumie że oceny to nie wszystko i że wiem umiem od niej więcej (np z majcy, mimo gorszej oceny dużo zrobie zadań z którymi ona może mieć problem
dobry demot na przyklad podam mojego kolege ktory sie lepiej uczy odemnie a wszystkich dookola obgaduje , na kazdego cos znajdzie zeby sie posmiac dokuczyc mimo tego ze (sam jest najwieksza ciota w klasie chudy jak patyk morda jakas dziwna )
Nie rozumie wielu rzeczy takich dla mnie normalnych i mimo tego jest odemnie madrzejszy bo ma lepsze oceny ... kpina
Zgadzam się z Wami, że inteligencja i wiedza to dwa różne pojęcia jednak trzeba pamiętać, że zarówno wiedza bez inteligencji jak i inteligencja bez wiedzy jest bezwartościowa.
marflow tu się zgodzę bo na konkurs śa ponadprogramowe rzeczy.
więc nie ma ch** by umieć np wiadomości z poziomu liceum jak sie jest w gimie. natomiast spr jak najbardziej. choc tez nie do końca bo z lekcji się zapamiętuje.
co innego jak cie nie ma na lekcji, nie uczysz się a piszesz na 5. ja się na testy nie uczę nigdy, ale czy by mi się udało napisać na 5 jakbym na lekcji nie był to nie wiem
marflow to samo chciałem napisać. to już nie jest zwykła intelignecja tylko prawdziwy geniusz.a w ogóle to jakby byli sami geniusze to kto by za nas robił. i tu taka mała dygresja, bo wszyscy idą na studia. i za niedługo będzimy mieli samych magistrów a nie będzie miał kto
Pewnie zaraz mnie zminusują posiadacze niskich średnich, ale nie zgadzam się z tym demotem.
Dobra pamięć (czyli wiedza) przydaje się w przedmiotach humanistycznych. Jeśli chodzi o dziedziny ścisłe (typu matma) jest tu w sumie sama praktyka. Jedynie parę wzorów których nauczyłby się przedszkolak. Osoba bazująca na samej teorii, w dobrej szkole osiągnie co najwyżej średnią 4.0.
Z resztą, w każdym, ale to każdym przedmiocie potrzebna jest inteligencja. Chociażby po to, by ze zrozumieniem przeczytać treść pytania.
Nie przeczę, są ludzie inteligentni mający słabe stopnie. Jednak według mnie, jeśli ktoś ma możliwości, a nie korzysta z nich, jest kompletnie pozbawiony ambicji. Więc brawo, chwalcie się wysokimi IQ jak nasza wspaniała Doda -,-
Mózg jest jak mięsień : nieużywany zanika.
Używam mózgu do rozwiązywania problemów i do myślenia praktycznego, znajomość typu liryki jakiegoś wierszydła nie jest mi w życiu potrzebna :) średnia moja na koniec LO - 4,4 (najgorsza w życiu :)). Nie, nie uczłyem się prawie w ogóle, nie właziłem nauczycielom tam gdzie światło nie dochodzi (tępię takie coś :)) Szkoda że jestem leniem, bo pewnie i bym na pasek wyciągnął :P Ale co tam.
Klepanie przedmiotów humanistycznych jest na 5. By mieć szóstkę trzeba się postarać, wykazać zainteresowanie przedmiotem, udzielać się, rozwijać się w tym kierunku. Do zwykłej analizy tekstu na 5 potrzebna jest wiedza. Na 6 - inteligencja.
Widzę, że paru mniej inteligentnych ludzi chce się podnieść na duchu tym demotem. Jednak zawsze będzie wiadomo, że 95% inteligentnych ludzi ma dobrą średnią, taki człowiek nie uczy się a i tak wszystko umie, bo łatwo przyswaja wiedzę, więc na jedno wychodzi.
ja skończyłem gim z średnią koło 3.0 a w domu rozwiązywałem zadania z dwoma gwiazdkami oraz zadania z olimpiady
matematycznej i wiedziała o tym tylko moja mama (oczywiście z matmy miałem zagrożenie bo nie chciałem wycinać
jakiś durnych figur )już wtedy stwierdziłem że to co nam serwują w szkole to jedno wielkie g***o i że nie pozwala
rozwijać naszej kreatywności.teraz kończę studia na politechnice ze średnią też koło 3.0 i ze znajomością
programowania mikrokontrolerów (oczywiście sam się tego uczyłem bo na studiach to mnie nic konkretnego nie nauczyli
).A ludzie co uczą się dla ocen wydają mi się dziwni np. taki wyścig szczurów u nas na uczelni za stypendiami.a
mama zawsze jak się mnie pytała dlaczego mam tak słabe oceny to mówię że nie jestem komercyjny :)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 24 April 2011 2011 13:44
Hm, do podstawówki, jeszcze może gimnazjum, to pasuje, ale już w liceum takie wyniki muszą oznaczać nieprzeciętną inteligencję. Jeśli szkoła jest na poziomie, to z większości przedmiotów szóstka wymaga porządnej dawki samodzielnego myślenia.
Inteligencja jest umiejętnością kojarzenia znanych faktów. Wiedza jest ilością znanych, "posiadancyh", faktów. Wiedza i inteligencja chodzą w parze , są jak dwie nogi tego samego stworzenia. Człowiek któremu wystarcza sama inteligencja jest jak kaleka. Btw. "kujony" wykazują bardzo duże umiejętności w zakresie samodyscypliny i samokontroli co za tym idzie łatwiej im w życiu osiągnąć sukces. Były prokrastynata.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 23 April 2011 2011 22:10
Po co wy tutaj w ogóle przywołujcie szkołę? Taki nerd może mieć średnią 6.0, wkuć pełno książek do matury, dostać się na wydział lekarski UJ, a i tak będzie nerdem, ponieważ on tylko myśli książką. Demot dobry, ale wiedza oraz inteligencja to dwa różniące się terminy.
Inteligencja pozwala nam dojsc do czegoś samemu wymyśleć coś nowego, a wiedza to poprostu wiadomosci, informacje dzieki inteligencji potrafimy zastosować wiedze aczkolwiek uważam, że inteligencja jest o wiele ważniejsza od wiedzy. Apropo wyników w nauce weście równierz pod uwagę fakt że ktoś może być przecientny umysłowo ale rodzice lub sam siebie może zmuszać do "kucia" i tym sposobem można osiagnać takie wyniki, oczywiscie nie majac przy tym żadnego życia towarzyskiego.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 23 April 2011 2011 22:21
1. Marna próba dowartościowania się i usprawiedliwienia swojej głupoty.
2. Człowiek inteligentny dla świętego spokoju i chęci rozwijania swych zdolności będzie się uczył co najmniej solidnie ze wszystkich przedmiotów (co dla niego trudne nie będzie), skupiając się przy tym na kierunkowych. Trzeba mieć pewien zakres ogólnej wiedzy, by móc zachować pewną "klasę" wśród ludzi.
3. O ile olimpiady z humanistycznych i biologiczno-chemicznych przedmiotów to czyste zakucie, to dyplom z matematyki/fizyki/informatyki świadczy o ogromnej inteligencji.
4. Istnieją różne typy inteligencji. Przykładem są ludzie z syndromem Aspergera, zainteresowanych zapraszam na wikipedię, a co bardziej obcykani w serialach znają Sheldona z Big Bang Theory.
5. Idiota nigdy nie będzie miał 6.00 bo zakuwanie matmy nie ma sensu. Po prostu, to niemożliwe. A jeśli jednak to świadczy o poziomie szkoły.
Olimpiady humanistyczne i biologiczno-chemiczne to czyste zakucie - doprawdy? A w której brałeś/aś udział? Dziwnie to Twoje stwierdzenie brzmi w połączeniu z kontynuacją wypowiedzi o różnych typach inteligencji.
a ja powiem tak
są "kujony", które uczą się wszystkiego na pamięć i wtedy nie ma to prawie nic wspólnego z inteligencją
ALE są też osoby, któe mało się uczą a mają średnią taką samą jak "kujony" - nadrabiają inteligencją
więc średnia i konkursy mogą wynikać albo z inteligencji, albo z "kujoństwa"
nie należy uogólniać, że inteligencja to coś więcej niż 6,0 bo może właśnie to 6,0 wynikać z inteligencji
to już jest paradoks
to tak jak mówić, że sztuka coś więcej niż malarstwo czy rzeźbiarstwo
no ale średnia 5 złożona z samych piątek to ewidentny przykład kucia.
jest za głupi żeby miec z czegoś 6, a jednocześnie nie pozwoli sobie z niczego na 4 i sie uważa za niewiadomo kogo
generalnie rzecz biorąc jest to prawda, bo wiadomo że jest wiele średnio bystrych osób, które poświęcają młodość na zakuwanie i osiągają sukcesy, są też oczywiście tacy, którzy przy swojej ogromnej inteligencji, są mniej ambitni i zadowalają się mniej imponującą średnią. jednak obawiam się, że ten demot działa głównie jako pocieszenie dla bandy idiotów, którzy mają problem ze zdaniem z klasy do klasy w gimnazjum, czy liceum :P
Średnia 6.0 i wygrywanie konkursów właśnie świadczy o tym, że człowiek jest inteligentny, jednakże nie koniecznie jest mądry... Mądrość, a inteligencja to dwie różne rzeczy... chyba o to chodziło autorowi co jednak ukazuje, że sam nie jest zbyt "mądry".
Przede wszystkim jest wiele rodzajów inteligencji. Muzyczna, sportowa, pamięciowa etc. Ale najczęściej chodzi o myślenie ścisłe. I nikt mi nie zaprzeczy, że bez takiej inteligencji konkursów/olimpiad/dobrych ścisłych studiów się nie wygra/nie skończy.
Nie trzeba mieć średniej 6.0, ale ktoś kto nie jest w stanie zrozumieć programu szkolnego z pewnością inteligencją się nie popisuję.
Jednak nie każdy musi być ze wszystkiego dobry, grunt żeby być rozsądnym.
Natomiast widzę, że w komentarzach jest niechęć do tych którzy się uczą. Jak podrośniecie zobaczycie jak wiedza ogólna przydaję się w życiu, a zapewniam was że w szkolę jest naprawdę minimum. A już na pewno inteligenty człowiek, nie śmiał by się z tego, że ktoś posiada pewną wiedzę bądź umiejętności.
Trzeba w życiu robić swoje i starać się do czegoś dążyć, ważne żeby nie być zakałą społeczną. Ci co jadą na dwójach z matmy w szkolę i gardzą wszelką wiedzą, pewnie skończą jak Ferdynand Kiepski i będą mówić "nie ma w tym kraju pracy dla kogoś z moim wykształceniem":p
Powodzenia
ja nie gardzę umiejętnościami, a inteligentiejszych od siebie podziwiam, jedyne co mam w pogardzie to takich którzy tą wiedzę wykują i nie ma szans by ją wykorzystały ponieważ nawet by regułki nie potrafiły przkeształcić ponieważ ja wykuły na pamięć. i doskonale o tym wiem że wiedza przydaje sie w życiu ale nie każda, bo sa takie rzeczy których w życiu nie wykorzystam. i wg mnie pod pojęciem inteligencja nie tyle chodzi o umysł ścisły tylko o kojarzenie faktów i analiza informacji z pozoru nieprzydatnnych które w rękach inteligentnego bedą bardziej przydatne niż niejedna ściąga, a następnie zastosowanie tej wiedzy dla swoich potrzeb
Ludzie mylicie pojecia jest INTELIGENCJA, WIEDZA i DOBRA PAMIEĆ.Wytłumaczcie mi co wspólnego z wiedza ma dobra pamieć mozna spedzic 3h przed ksiażką i "wkuć" informacje tam zawarte,a można też spedzić 5 min przed nią i osiagnąć ten sam efekt. Pozdro
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 23 April 2011 2011 22:56
wiedza - to co wiemy
a żeby coś wiedzieć to trzeba co zrobić??
...zapamiętać!
więc wiedza i pamięć (dobra czy nie, ale pamięć) mają ze sobą więcej wspólnego niż Ci się wydaje
Wyobraź sobie, że masz stronę A4 materiału do nauczenia się. To jest WIEDZA. Niektórzy spędzają 3 godziny przed ta kartką zanim się nauczą - oni mają ZŁĄ PAMIĘĆ. Inni spędzają 5 minut - i mają DOBRĄ PAMIĘĆ. Tak więc ci z dobrą pamięcią w ciągu trzech godzin nauczą się 36 stron A4, co oznaczałoby, że wiedzą więcej niż ci ze słabą pamięcią po upływie tej samej ilości czasu. Widzisz związek?
Przeczytałem wszystkie komentarze zawarte pod ów demotywatorem i stwierdzam że 90% użytkowników próbuje się dowartosciowac na tej stronie. Ja jako człowiek inteligenty ledwo co ''zdający'' w gim. po zawodówce zarabiam własnie na takich ,,inteligentnych'' frajerach jak?? po prostu handluje samochodami.''taniej kupie drozej sprzedam to wodki sie tez napije''
Połowa użytkowników krzyczy, żeby nie mylić wiedzy i dobrej pamięci z inteligencją(i to pewnie w celu dokarmienia swojego ego nadszarpniętego przez niezbyt chwalebną średnią), ale równocześnie większość, jak zauważyłem utożsamia wiedzę z mądrością i pisze, że "inteligencja to coś więcej niż mądrość". I to przeraża, bo skoro inteligencję przedkładacie nad mądrość, to chyba już nikt nie wie czym owa mądrość jest...
Niesamowicie inteligentni byli konstruktorzy i projektanci bomby atomowej, ale mądrości przypisać im nie sposób i chyba nikomu nie muszę wyjaśniać dlaczego. Oto czym różni się mądrość od inteligencji.
Wiedze to nie inteligencja i ktoś nie inteligentny nigdy nie zrozumie albo nie będzie chciał zrozumieć osobę inteligenta i jej sposób myślenie.
Owszem jest inteligencja wrodzona i nabyta, jednakże nikt kto urodził się "tępym" nie będzie nawet trochę inteligentny w najwyższym razie przeciętny. Warto dodać ze inteligencja rozwija się mniej więcej do 16 roku życia potem jest tak zwana inteligencja skrystalizowana z której się korzysta do końca życia.
Jest również inteligencja emocjonalna jednak dużo ona nie ma wspólnego z inteligencja, jest to raczej zdolność do radzenia sobie w życiu np. asertywność. Jednak obie rozwijają się równomiernie po 16 roku życia ;)
A jak mam dodać od siebie osobie inteligentnej wystarcza zarysy wiedzy do pisania sprawdzianów i wszystkiego resztę sami wymyśla, osoba mądra może tylko polegać na pamięci. Osoba inteligentna często ma trudności w wyjaśnianiu swoich przemyśleń ponieważ często oni nie myślą w sposób „słowny” tzn. myśląc poprzez słowa tylko tak jakby to ująć samo z siebie i jest to wyższa forma logiki.
Ogólnie rzecz biorąc jeśli chodzi o sposób ukazania tego demota to wysoka średnia świadczy bardziej i pracowitości i możliwościach mózgu, tak samo olimpiady. Natomiast inteligencja to zupełnie coś innego, co oczywiście pomaga w tym wszystkim :)
Reasumując nasze rozważania na temat inteligencji, stwierdzam że trzeba strzelić sobie kielona, za wszystkich, którzy jakową inteligencje mają: Kujonów, Przeciętniaków, Przygłupów itp. To nas wyróżnia od zwierząt i to jest ważniejsze, niż kłotnia nad tym jaki rodzaj człowieka jest bardziej inteligentny :D
Dla kogoś inteligentnego uzyskanie dobrych ocen nie jest wyczynem... Właściwie robi to od niechcenia, bez nauki. Ot, "wysoki" poziom szkolnictwa w Polsce.
A ja bym powiedział, że przeciwnie - "inteligencja to coś mniej niż 6,0 i wygrywanie konkursów", bo inteligencja to zdolności wrodzone, a aby mieć średnią 6,0 trzeba mieć i zdolności, i posiadać mądrość życiową, tj chęci i zapał do pracy.
Myśl sobie tak, najlepiej jeszcze, że dobre oceny i udział w konkursach są daleko od inteligencji. Gratuluję podejścia, na pewno będziesz inteligentniejszy od siedzenia przy kompie godzinami marnując czas. Pozdrawiam...
ja w podstawówce miałem "znajomego", który wygrywał prawie wszystkie konkursy i miałna koniec 6kl 6.0. On nic innego nie robił całymi dniami, tylko kuł (z tego co mi powiedział), bo to lubił ponoć. Choć nie jestem pewien, ja miałem wrażenie, że rodzice mu kazali tylko się uczyć. A co do inteligencji, to jednak ją miał, bo nie wmówicie mi, że do 6 z matmy wystaczy mieć przeciętną inteligencję. W zasadzie każdy z nas ma potencjał do 6.0 (chieć to móc), ale inną kwestią jest to czy chcemy. Polskie szkolnictwo jest tak wymagające, że nie mielibyśmy na nic czasu, jakbyśmy byli na tyle ambitni. W innych krajach byśmy raczej znaleźli czas, bo tam nie trzeba zbytnio sie uczyć. Wracając do mojego kolegi, efekt był taki, że nie miał przyjaciół(no dobra, tam ludzie nie tylko gadali z nim po to, by ściągnąc). Kiedy ja się go wrednie spytalem czy ma przyjaciół, on nic nie odp i sie... zasmucił. Pomimo "kolegi"(nie lubilem go, nie dlatego ze mial ambicje, ale dlatego, ze praktycznie wszyscy nauczuciele tylko o nim nawijali i go chwalili, was to chyba tez wkur..lo) i tak nie stwierdze, że inteligencja idzie w parze z madrascia.NAPEWNO NIE!!
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 24 April 2011 2011 7:11
W tym momencie dowartościowujesz ludzi, którzy bardziej przejmują się swoim opisem na gg, kolorem włosów i ciuchami na następny dzień, niż wiedzą podstawową! Miałam taką sytuację, że na teście ogólnym, miałam największą liczbę punktów, nawet więcej niż 5 i 6 osoby, ja miałam trochę niższe oceny, z tego względu, że nie lubię siedzieć nad książkami.
nie mówię że musi być skromna ale z tymi nauczycielami to było zdeka przegięcie. a do tego to zdanie o tym iq tak mi się rzuciło w oczy. ale tak jak mówię po samym komentarzu jej nie ocenię czy jest mądra czy nie, ponieważ jasnowidzem nie jestem. i po stylu wypowiedzi jedynie moge wyciągać wnioski, lecz to są tylko przypuszczenia.
"Gdyby nie to całe IQ yo w życiu nie miałabym 6 z matmy czy z fizyki"
jak dla mnie jest to wypowiedź pokroju pustaka. wyjaśnienie pisałem wyżej. i wg mnie inteligentna osoba która wie co to jest iq by tak nie napisała
z początku się zastanawiłem czyto podpucha ale chyba nie. może i jesteś mądra lecz z tą inteligencją to bym rzekł jest jak u dody, a w ógóle to ci powiem że bardzo skromna jesteś (chyba że taki masz styl) bo mam nosa zarówno do ironi jak i do takich wypowiedzi jak twoja. w dalszej cz jest trochu skromniej ale już sam początek "co prawda mam średnią 5,8 no ale jest coś podobnego :) Jestem w klasie 3 gimnazjum
i WYDAJE mi się, że nikt nie może mi zarzucić, że jestem nieinteligentna. Gdyby nie to całe IQ yo w życiu nie
miałabym 6 z matmy czy z fizyki czy z chemii, czasami nawet zawstydzam nauczycieli bo właśnie tą inteligencją" po 1 komentarzu nie jestem w stanie powiedzieć czy faktycznie jesteś inteligentna czy nie, natomiast można za to wyczuć to że jedzie od ciebie pustakiem na kilometr i że jesteś w środku pusta i zadufana w sobie (mówię normalnie jak doda która też się szczyci wysokim iq)
....gdyby nie to całe iq - iq to jest tylko i wyłącznie wskaźnikiem inteligencji. cytyjąc za wikipedia "Iloraz inteligencji (IQ) – wartość liczbowa testu psychometrycznego, którego celem jest pomiar inteligencji. Wartość ta nie jest absolutną miarą inteligencji, lecz ma jak każda jednostka miary używana do pomiaru charakter relatywny."
do tego spod liter aż przebija się wydźwięk pustaka (a nawet nie zdziwiłbym się jakby plastika) brakuje jeszcze dużych literek typu ZaFsHtydZaM itp. sama treść mi maluje przed oczami taką pustą laskę, bo dla twojej informacji tak jak pisałem iq to jest miernik i każdy ma jakieś jeden mniejsze drugi większe a ty piszesz tak jakby wg ciebie posiadanie iq było oznaką geniuszu, w ten sposób pokazując jak faktycznie jesteś inteligentna.
gdybyś faktycznie była to bym ci coś ironicznie rzucił ale boję się że jesteś zbyt głupia by zrozumiec ironię i potrakotowała to na serio i wzięła do siebie
(bo wiem z doświadczenia że głupiemu coś ironicznie powiesz albo przyklaśniesz a on się z tego ucieszy)
bartek3033, osoba inteligentna nie musi być automatycznie skromna. Skoro uzasadnia, dlaczego uważa, że jest inteligentna, nie możesz zarzucić od razu, że jest pustakiem.
Wiedzy nie da sie zdobyc bez inteligencji. Inteligencja zawsze bedzie wazniejsza by cos zrozumiec, poznac, znalezc, odkryc. Nie pomoze nam nauczenie sie na pamiec encyklopedii jak nie bedziemy inteligentni wtedy nie zrozumiemy tej wiedzy. Oczywiscie trzeba pielegnowac ta umiejetnosc zeby nie wymarla z glow :). Pozdrawiam wszystkich ;)
Ja się jaknajbardziej z tym zgadzam...Ja na przykład mam średnią 4.3 ale to nie znaczny że brakuje mi inteligencji bo nie mam 6.0 i sukcesów na olimpiadzie....Po prsotu mi sie nie chcę....... ;D
Wiedza bez inteligencji jest niczym,tak jak inteligencja bez wiedzy... Mój brat ma 140 IQ (albo i więcej,nie pamiętam),ale mu się nie chce uczyć i ma same 2 i 1...za to mam koleżanki,które kują,mają 5,6,ale jak coś pomyśleć samodzielnie to już nie potrafią...
dokladnie taka prawda , mozna miec 2 3 ale to nie znaczy ze nie jest sie inteligentym bo jak przyjdzie co do czego taka osoba sobie poradzi a kujon z 5 nic nie zapamieta a w zyciu sobie nie poradzi..
Znam wiele osób które są kompletnie tępe, że tak powiem, jeśli chodzi ogólnie o naukę, ale rozmawiając z nimi zupełnie nie odczuwam jakiegoś baku wiedzy, a wręcz czuje, ze rozmawiam z inteligentną osobą. Zdarza się nawet, że z osobami, którzy są serio dobrzy w nauce nie mogę nawiązać jakiegokolwiek kontaktu, ponieważ nie potrafią rozróżnić zwykłego sarkazmu, co czasami tak wkurza. Lecz według mnie są ludzie z tak zwanym polotem, czyli osoby inteligentne, które nie wkuwając dzień w dzień mają czasami lepsze oceny, od tych którzy naprawdę kują i kują, a i tak 3 czy 4 z matmy to szczyt ich możliwości. Wiedza i inteligencja najczęściej idą w parze, ale to nie oznacza,że zawsze tak jest..
To znaczy że osoba inteligentna musi mysleć tylko o szkole i miec 6.0 bez wysiłku nie niektórzy moga zajać sie innymi może ważniejszymi rzeczami a szkoła ich w danym momecie wogóle nie obchodzi i przez to są zagrożeni i to wogóle nie zmienia faktu że mogą być nieprzecientnie inteligentni. I błagam nie piszcie podemna komentarzy "napisał to głupi bez perspektyw" bo pekne ze smiechu. Pozdro
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 24 April 2011 2011 13:09
Jest duża różnica. Są ludzie mądrzy- mający duże osiągnięcia i wiedzę oraz ludzie inteligentni- radzący sobie w chwilach słabości dzięki wyobrazni i pomysłowości.
Tą różnicę u mnie np. w klasie można zaobserwować, gdzie ludzie są wykuci na blache i mają dobre stopnie, ale podczas rozmowy to mam wstać i po prostu wyjść.
HeavyMetalThunder jak 6,0 nie świadczy o inteligencji, a średnia 3,0 świadczy o jej braku?
Szkoła niestety nie jest najlepszym oceniającym w tej kwestii, bo tam właśnie łapie się oceny za to, co udało ci się zapamiętać w domu podczas nauki,a nie za inteligencje
Znam wielu ludzi, którzy mają naprawdę dużo w głowie i posiadają dużą wiedzę praktyczną, ale uczyć po prostu im się nie chce. I średnia ocen nie ma tu nic do rzeczy - bo co z tego, że ktoś ma średnią 6.0, skoro w codziennym życiu sobie nie radzi?
to nie jest " coś więcej " tylko " coś innego " . Posiadanie wielkiej wiedzy i dużej ilości czasem niepraktycznych informacji , a umiejętność szybkiego i logicznego myślenia oraz sprytu to coś innego .
Lecz aby mieć średnią 6,0 i wygrywać konkursy, potrzebna jest inteligencja. Więc będąc leniem nie obrażaj tych, którzy pragną coś osiągnąć, a nie tylko sobie tłumaczyć, że się jest inteligentnym, a nie ma wyników..
No tak się składa, że ludzie nieinteligentni raczej rzadko wygrywają olimpiady. Dobra średnia oczywiście nie zawsze chodzi w parze z inteligencją, a czasami nawet nie z wiedzą tylko chodami u nauczycieli. Jednak olimpiada to już jest coś i jeżeli ktoś ma laureata choćby na województwie to na pewno jest człowiekiem inteligentnym. A ktoś kto stworzył tego demota jest chyba po prostu zazdrosny. Nie twierdzę oczywiście, że ktoś kto nie ma średniej powyżej 5.0 nie może być inteligentny, bo tak oczywiście nie jest. Jednak nie czepiajcie się ludzi z dobrymi wynikami, bo w większości zasłużyli sobie na to po prostu ciężką pracą.
Tak a ja sondzę ze tego demota stworzył ktoż kogo wkużaja przechwalki zarozumiałych kretynów z srednia ok. 5.0 wyrobiana własnie chodamu u nauczycielów i kuciu.Myśle że zam twórca demota jest przcientnym uczniem.
Pozdro
Jak byłem mały, zawsze chciałem być postrzegany przez ludzi jako człek inteligentny. Niestety nie udało się. Mam za małą średnią w szkole.
Teraz na poważnie. Jeżeli chodzi o szkołę, nauczyciele (często uczniowie też), rodzice itp. uważają za inteligentnego, jeżeli:
- dobrze się uczysz i masz dobrą średnią
- nie kłócisz się z nimi
- liżesz im dupe
- jeśli masz inne zdanie niż reszta, siedzisz cicho i przytakujesz
z resztą często tak jest i w życiu.
Obecne szkolnictwo daje tylko i wyłącznie mądrość. A czym jest mądrość bez umiejętności jej wykorzystania?
Jest siedem typów inteligencji, kto wie czy nie więcej. W szkołach faworyzuje się 2 typy:
-językowa (czytanie, pisanie, porozumiewanie się za pomocą słów)
-logiczno matematyczna (liczenie, kalkulowanie, loiczne i analityczne myślenie)
Resztę zalicza do chorych na adhd, leniwych, patologicznych dzieciaków. A są to inteligencje:
-muzyczna (u wszystkich tych, na których muzyka ma szczególny wpływ i którzy odbierają ją w sposób
niedostepny dla innych- muzycy, kompozytorzy, dyrygenci, nawet dj'e :))
-wizualno-przestrzenna (wysoce rozwinieta u architektów, rzeźbiarzy, malarzy, reżyserów, pilotów)
-kinestyczna lub fizyczna (szczególnie rozwinięta u atletów, tancerzy, gimnastyków, chirurgów)
interpersonalna (umiejętność komunikowania sie z innymi, reagowania na ich potrzeby i wyczuwanie stanów emocjonalnych innych ludzi. Osoby z wykształcona inteligencja interpersonalna są świetnymi nauczycielami, psychoterapeutami, sprzedawcami czy biznesmenami)
-intrapersonalna (umiejętność introspekcji, poszukiwania i poznawania samego siebie, wysoce wykształcona intuicja i dostep do ogromnego zasobu wiedzy uniwersalnej, ukrytej w podświadomości)
I nie jest to wymysł jakiegoś szalonego naukowca. Każda z tych inteligencji ma swój własny ośrodek w mózgu.
Średnia 6.0 to jest po pierwsze mądrość a nie inteligencja. Np.: profesor może być bardzo mądry, ale może mieć małą świadomość co się wokół niego dzieje, czyli niską sprawność umysłową, a jakiś "chłop ze wsi" może nie być mądry, ale bardzo inteligentny. Także to mądrość warunkuje widzę, a inteligencja nie zawsze idzie z nią w parze, chociaż jednak przeważnie gdy ktoś jest mądry to zarazem jest inteligentny, ale nie jest to regułą.
Nie świadczy, ale takie teksty są zazwyczaj autorstwa osób, którym nie chce się uczyć ani rozwijać, więc dowartościowują się w ten sposób. Jakoś dobrze uczących się matołów jest stanowczo mniej niż cienko przędących inteligentów, sorry.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 24 April 2011 2011 20:34
Ale również średnia i konkursowe osiągnięcia mogą być podkreśleniem czyjejś inteligencji. Grunt, żeby w tym wszystkim nie stracić głowy - w końcu to tam ta inteligencja się znajduje.
Jak przeczytałem 2 komentarze że uczeń ze średnią poniżej 3 to kretyn to mi się rzygać chce. Ja sam miałem w podstawówce 3,6 ostatnio koło 3, a kretynem czy głupkiem nie jestem, na badaniach po gimnazjum na inteligencję miałem powyżej przeciętnej, babka jak spojrzała na wyniki chciała mnie wysłać do ogólniaka i dziwiła się że mam takie słabe oceny. Słabe oceny to nie wszystko, jeśli ktoś posiada wiedzę a nie potrafi jej wykorzystać to jest kretyn. HeavyMetalThunder i CzarnyMocher dla mnie to wy jesteście GŁUPKAMI przez wielkie G, bo nie ocenia się ludzi po ''okładce''.
jeszcze jedno - nasza polonistka mówiła o literaturze podmiotu i przedmiotu do matury, ja później zapomniałem o co chodzi, na przerwie przypomniała mi koleżanka z klasy gdy zbierała materiały do matury, zapytałem ją żeby mi przypomniała o co w tym chodzi, nie usłyszałem odpowiedzi bo idiota jak opisany w 1 komentarzu zaczął się że niby taki oczytany (lubię czytać książki dla przyjemności, naukowe mniej) a nie wie co to jest literatura podmiotu i przedmiotu. Pozdrawiam.
dziękuje za tego demota, moja wiara w inteligencje ludzi jeszcze nie legła w gruzach.
OdpowiedzOczywiście, że 6,0 nie świadczy o inteligencji. Może świadczyć o świetnej pamięci bądź pracowitości. Natomiast 3,0 świadczy o braku inteligencji, gdyż człowiek inteligentny poradziłby sobie z programem bez najmniejszego problemu. Natomiast konkursy (a zwłaszcza olimpiady) częściowo świadczą o inteligencji, przede wszystkim świadczą jednak o k.rewskiej dyscyplinie, dużej motywacji i samozaparciu. Nie osiągnąłby efektów na olimpiadach ktoś, kto nie umie myśleć i nie umie pracować samodzielnie.
bo dobre stopnie w szkole wypływają z mądrości a inteligencja to jest coś ponad ;)
Wiedza to zbiór posiadanych informacji. Inteligencja to jest co, co potrafimy z tym zbiorem (i "zbiorami zewnętrznymi") zrobić. Na przykład: Zachowaniem inteligentnym nie będzie nauczenie się wszystkich przydatnych wzorów na kartkówkę/sprawdzian z fizyki. Inteligencją będzie nauczenie się kilku podstawowych wzorów, a w trakcje testu "złożenie" z nich aktualnie potrzebnych wzorów.
Człowiek inteligentny znajdzie rozwiązanie w każdej sytuacji do której człowiek mądry by nie dopuścił.
piekne :)
można być mądrym, ale niekoniecznie inteligentnym...
Jeśli człowiek jest inteligentny to będzie chciał zadbać o swój byt, za czym idzie wiedza. By człowiek mógł się czegoś nauczyć potrzebuje inteligencji. Jedno i drugie idzie w parze
Wiem, że każdy z Was święcie wierzy w swoją ponadprzeciętną inteligencję, ale popatrzcie na fakty - to ja jestem raperem, nie Wy.
Inteligencje są różne. Jedna z nich to średnie 6.0 i wygrywanie konkursów. Inna to dostrzeganie nawet najsłabszych sygnałów mimicznych, ruchowych, podtekstowych i drugiej osoby. Jeszcze inna to wszechstronne uzdolnienie. Kolejna to niebywała umiejętność efektywnego projektowania - tworzenia, porównywania, przewidywania, przewiercania sprawy na wylot. Itd., w sumie dużo ich jest... Stąd inteligencje są różne, a za nikczemną nieścisłość demotowi dałem MINUSA.
Wirrcia, nutss nie idzie w parze bo kujony z reguły inteligentne nie są, tylko kują na blachę i stąd ich ta wiedza.
a zapewniam cię że jakbyś inaczej pytanie sformulowała albo kazała wysnuć wniosek na podstawie infromacji które taki kujon powiedział, to by od razu wszystkie kujony poległy
A jak chcesz zdobyć taką średnią bez inteligencji? Przykro mi, ale wkuć wszystkiego też się nie da. Trzeba myśleć i dużo kombinować. A wygrywanie konkursów? Wystarczy mieć pasję, którą się zgłębia.
3.0 czasem, żeby mieć to też trzeba być inteligentnym, czasem inaczej. Ale jeśli ktoś nie chodzi na zajęcia, a za sam egzam bez nauki dostaje 3, to jest inteligencja.
Spróbujcie mieć na studiach średnią powyżej 4.8. Ja mam i wcale nie jestem kujonem. Uczę się mało. To jest inteligencja. Trzeba wiedzieć kiedy powiedzieć dzień dobry a kiedy do widzenia, no i czasem przepraszam też się przyda. Jeśli ktoś by zobaczył moje notatki nie uwierzyłby mi, że mam taką średnią i to 3 lata z rzędu.
eMCe88 to ja tak w tym roku w gimie, z róznych powodów przez całt pażdziernik nie chodziłem na majcę, na semestr dostałem 3 (dostałbym 4 ale baba sie wkur**** i mnie uje*** za pomoca 3 pał w tym 2 na jednej lekcji. a mimo to próbny egzamin napisałem w swojej klasie najlepiej. nie wiem jak ten ale z samych zamkniętych też mam najlepiej (i ucieszyłbym sie jakby z otwartych tez mi tak dobrze poszło)
Do wszystkich ludzi autor przemawia: w democie nie chodziło o pogardę dla wiedzy. Chodziło o to, że to nie wszystko i sama wiedza nie pomoże nam w życiu. Specjalnie napisałem, że "to coś więcej" jednak niektórzy widzę nie zrozumieli i twierdzą że ja miałem w szkole średnią 2.0 i w ogóle jestem emo chłopaczkiem który chce udowodnić innym to że jest inteligentny ale w życiu nie potrafi to tworzy demoty. Ktoś ma średnią 6.0 ? Świetnie. Jednak niech to wykorzysta. Jak tego nie wykorzysta(wykorzstanie czegoś jest inteligencją) to nic mu z tej średniej. JA nigdzie nie napisałem, że wiedza i nauka jest niepotrzebna. Czytajcie demotywatory ze zrozumieniem. "Coś więcej" oznacza, że to jest potrzebne ale samo nie wystarczy. Nie myślałem, że będę wam, "inteligentnym" musiał tłumaczyć rzeczy, które zrozumiałby Forrest Gump.
ja nie gardzę wiedzą, ja tylko gardzę kujonami
No tak żeby mieć 6.0, trzeba jeszcze coś robić. :P
Inteligencja to, inteligencja tamto, człowiek inteligentny to taki... itd. Wg. mnie to pojęcie jest niedefiniowalne. Człowieka inteligentnego nie da się przypasować do definicji czy schematów, bo on te schematy łamie i omija. Kropka.
Średnia 6.0 - można sie wykuć, na konkursie inteligencja sama wiedza nic nie da..
"Wykształcenie nie pokrywa się z mądrością, znacznie więcej jest ludzi wykształconych niż mądrych."
Wszyscy jesteśmy inteligentni - w końcu zeszliśmy z drzewa.
Niektórzy ludzie posiadają inteligencję bez mądrości...
HeavyMetalThunder
Czyli twierdzisz, że korzystając z inteligencji zna się na pamięć 20 rzymskich cesarzy i ich osiągnięcia? Bez jaj. Akurat oceny w szkole nie mają ŻADNEGO związku z inteligencją/rozumowaniem. Zresztą jakieś niezbędnej wiedzy też nie daje. Szkoła uczy by zdać maturę/egzamin gimnazjalny, a nie by rozwijać umysł. Tak samo jak kurs prawa jazdy uczy jak zdać egzamin, a nie jak jeździć i radzić sobie na drodze. Na to już nic nie poradzimy.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 April 2011 2011 14:58
Można mieć średnią 3.0 i ponadprzeciętnie wysoką inteligencję. Nauka do inteligencji nic nie ma.
...powiedział gościu który ma 2 na koniec.
Odpowiedz...powiedział gościu który ma 6 na koniec i nie radzi sobie z życiem...
inteligencja to nie wiedza.
TomRiddle to sie wykazałeś inteligencją :D
inteligencja jest potrzebna do przyswajania wiedzy wiec zazwyczaj dobra srednia i inteligencja chodza parami (nie mylic z mądrością zyciowa)
Odpowiedznajbardziej trafna definicja inteligencji to to, co mierza testy na inteligencje (za najlepszy przyklad posluza nam te mensowskie, ktore wiele pewnie widziala). na tym tez bede bazowal.
co autor demota chce przekazac, to fakt, ze osoba o wysokich wynikach w szkole nie jest, a przynajmniej nie musi byc inteligentna. jest to nieprawda.
wedle wielu badan osoby inteligentne (wedle wspomnianej definicji) wykazuja latwosc w nauce (jesli nie uczysz sie bo KUWA DUPY SIE NIE CHCE RUSZYC nie znaczy, ze jestes nieinteligentny) w sensie wydajnych wynikow w perspektywie czasu. zatem idioci (bede sie tym poslugiwal jako synonim osoby nieinteligentnej) by osiagnac 6.0 i wyniki w konkursach musialy by poswiecic niemozliwa ilosc czasu. nie jest to poparte zadnymi rachunkami, to wynika z ambicji. nikt o zdrowych zmyslaw po 3-godzinnym wkuwaniu na klasowe z bioli i otrzymaniu DST+ nie zrobi tego ponownie.
co jeszcze jest istotne - widze ze wiele z osob komentujacych promuje inteligencje nad wiedza. nie bede porownywac waszych szkol/srodowisk do siebie, ale z doswiadczenie wiem, ze osoby najglosniej wolajace do nie uczenia sie i lecenia "na inteligencje" sami sa ograniczeni jedynie swoim lenistwem.
na 100 komentarzy 90 "gardzi wiedza". statystycznie na te 100 osob 2 powinny byc w MENSIE (chociaz cos czuje ze nie ma az dwoch), a 30 w przedziale dla osoby "wysoce inteligentych". takze mamy przynajmniej 60 JBEANYCH LENI, PLACZKOW NA "ZBYT TRUDNY" SYSTEM SZKOLNICTWA, ktorzy nic nie osiagna. dziekuje, dobranoc
doxik - aby być w mensie trzeba ponosić opłaty członkowskie. Jaki więc jest sens aby być (ja albo ktokolwiek inny) w mensie?
doxik - dziękuję Ci za to co napisałeś, przynajmniej nie załamuję się do końca czytając te komentarze||||
Tuminure - nie trzeba płacić składek, wtedy jest się zawieszonym w prawach. Ale legitymacje członkowską się posiada.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 23 April 2011 2011 23:40
Inteligencja i wiedza tak czesto sa mylone ze soba.. a to dzieki inteligencji a nie wiedzy czlowiek przetrwal. Przyklad: dzieki inteligencji pierwsi ludzie wymyslili jak wytworzyc ogien z dwoch patykow, bo wczesniej nie bylo nikogo kto by mial by im to wytlumaczyc i nauczyc ich tego.
OdpowiedzZacznijmy od tego że wiedza powstała z inteligencji : )
Są dwa rodzaje inteligencji:
Odpowiedz-nabyta i wrodzona.
Średnia 6.0 to wynik wiedzy, a nie inteligencji
OdpowiedzKujony uważają się za bardzo inteligentnych.
średnia 5 to wzorcowy przykład kujona.
jeszcze bardziej wzorcowy jesli nie ma ani 4 ani 6 tylko same 5 z góry na dół. bo żeby mieć 6 trzeba umiec coś więcej, a do tego powiem wam że zdolni i inteligentni nie mają samych 5 bo z jednych rzeczy będą mieli 6 a z innych będzie 4 a nieraz i 3. do tego powiem wam tyle że oceny nie świadczą nawet o wiedzy a co dopiero inteligencji. bo nieraz ktoś ma więcej sczęścia niż rozumu i wystrzela wiele rzeczy, a nieraz mądra osoba popełni głupie błedy np z powodu stresu.
idźmy dalej kujon uczy się definicji czy opowiadania na pamięc, jednocześnie jej nie rozumiejąc. wystarczy że zapomni 1 słowa i lezy. a osoba inteligentna definicję rozumie, wie o co chodzi i nie kuję jej na pamięć tylko własnymi ją tworzy. zdolnej osobie jeśli czegoś nie wie wystarczy szczątkowa informacja, i powiąże ze sobą fakty. np na spr czy egzaminie. kujon tego nie zobaczy, i musi mieć całą definicję, .tymczasem inteligenty uczeń potrafi wyszukać fakty, wydarzenia czy koligację. następnie je przetworzy i powiąże z następnym zadaniem.
m.in. dlatego mój kolega który ledwo się na 3 uczy test po 6 kl i teraz test po gimnazjum całkiem dobrze napisał (po 6 klasie miał 2 wynik w klasie najwyższy miałem ja, natomiast wszystkie kujony się powykładały i nawet 30 pkt nie miały)
to samo opowiadanie. kujony sobie napisza na kartce i wykuja słowo w słowo, tymczasem inteligentni zapamiętają tylko zarysy, np ja. wystarczy mi że bede znał swego rodzaju szkielet, to opowiadanie będę tworzył na bieżąco.
wracając do ocen to kujon przez to nie ma 6 nigdsy ponieważ na 6 trzeba wykazać się inteligencją (wiedzą tez ale taką której nie ma w podręczniku) natomiast każdy kto nie jest kujonem ma jakieś zainteresowania. i intelignenty uczeń taką wiedzę potrafi wykorzystać. + tego potrafi powiazać z danym tematem sytuacje z życia dzieki czemu wie więcej. z majcą ma sie tu trochu inaczej bo do majcy trzeba mieć łeb, ale inteligentny i zdolny uczeń go ma, w przeciwieństwie do kujona (bo majcy wykuć się nie da) i mimo że niekiedy taki uczeń dostanie za coś słabą ocenę w przeciwienstwie do kujona. to gdy przyjdzie trudne zadanie to kujon ani nie zacznie go, a ktoś inteligentny sporjszy na nie z innej perspektywy, w głowie wykombinuj ewszystkie zależności, i z danych które ma podane wyciiśnie wszystko co się da, dzięku czemu dojdzie do rozwiązania
A ja miałam średnią 6.0 i nie uważam, ze byłam lizusem. Co więcej - nie pisałam egzaminu gimnazjalnego. A oceny celujące na koniec roku zarobiłam:
a) ciężko pracując podczas przygotowań do konkursów przedmiotowych;
b) dzięki pasji, która pomogła mi uzyskać tytuł laureata konkursu biologicznego;
c) dzięki chęciom, talencie i własnym zainteresowaniom.
Nie sztuka mieć średnią 3.0 i usprawiedliwiać w ten sposób własne lenistwo (żeby nie napisać głupotę) na demotywatorach. Przykro mi, średnia 6.0 wymaga jednak odrobinę inteligencji od jej posiadacza, tym razem nie wyleczysz swoich kompleksów.
kiedy tego laureata miałaś?
ja w tym roku brałem udział lecz niestety odpadłem w rejonie
natmiast w 6 kl dotarłem w matematyczno przyrodniczym do województwa.
co do średniej to napisałem już to gdzieś że owszem na 6.0 trzeba posiadać inteligncję natomiast osoba ma 5,0 z samych piątek to kujon
W tamtym roku byłam podwójnym laureatem i finalistką.
@Bartek3033 - (co mi tam, też napisze esej ku swojej chwale;p)średnia 5.0 nie jest żadnym przykładem kujona. Nie u wszystkich wyglada to tak samo. Ja np chodze do liceum i spokojnie kombinując i myśląc jestem w stanie napisać spr na ~~4 i czesto ludzie majacy lepsze oceny pytaja sie mnie jak costam zrobic/rozwiazac bo inne polecenie całkowicie ich niszczyło ;p Miałem średnią 5.0 bo nauczenie sie z innych przedmiotow na spr na pamięć było dla mnie zawsze zadaniem banalnym(dziękuję rodzicom za pamięć która mam po nich) i chciałem mieć jak najlepsze oceny mimo ze wiedziałem że ta wiedza mi sie nie przyda. I mimo twojego wywodu wciaz nie uwazam sie za kujona ;p Pzdr.
@schodek07
gowno prawda ziom, znam wiele osob ktore mialo lepsze oceny odemnie bo kuly na blache, srednia tez o wiele wieksza ale to ja sobie poradzilem w zyciu, zarabiam 4tys zl w wieku 20 lat a oni dalej na utrzymaniu rodzicow, a co beda miec po studiach poza papierkiem ?
Średnia 6.0 to owszem, głównie wynik wiedzy, aczkolwiek inteligencja pomaga, a nawet jest jednym z warunków jej posiadania na szeroką skalę.
Natomiast drugie przywołanie, mianowicie wygrywanie konkursów, jest w prostej drodze głównie wynikiem inteligencji (oczywiście zależy jakich, ale chyba nie jest mowa o jakiś pierdołach, czy poziomie gimnazjalnym i niżej - jeśli tak to tym bardziej wyjaśnia to fakt takiego podejścia do sprawy, a wręcz bijącej z tego demota pogardy, a nawet zawiści, do przeróżnych laureatów i prymusów. Tak, przesłanie jest może i prawdziwe, ale niektóre rzeczy ludzie inteligentni nie muszą mówić na głos, a jak już to nie wprost, a przedstawienie sprawy w ten sposób dobitnie o czymś świadczy).
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 April 2011 2011 19:02
OdpowiedzInteligencja jest czymś, co nie każdemu było dane posiadać.
Ludzie którzy uczą się, starają się osiągnąć sukces życiowy mimo nieprzyjaznych warunków. Inteligencja tak na prawdę nie jest istotna w życiu, jeżeli się jej odpowiednio nie wykorzysta.
Moim zdaniem inteligencja czasem jest nieadekwatna do nauki, a raczej poziom wiedzy może być nieadekwatny do inteligencji. Braki inteligencji można zastąpić ciężką pracą, motywacją, ambicją i osiągnąć bardzo dobre wyniki w szkole i być laureatem wielu konkursów. Człowiek bardzo inteligentny może być cholernie słabym uczniem. Nie od dzisiaj wiadomo, że mamy różne typy inteligencji, które każdy z nas w sobie rozwija.
I to jest prawidłowe podejście do sprawy.
..bo inteligencja to nie mądrość! To coś więcej.
OdpowiedzOj tak Kujony uważaja się za bardzo inteligentnych, ja nazywam takich ludzi "módrymi".. inteligenty przekaże wiedze a ten "módry" tylko wyklepie regułki, jak w ksiązce było..
OdpowiedzA dlaczego wrzucasz wszystkich do jednego worka?
bo inteligentny regułkę poskłada sam.
pamiętacie demotywator z twierdzeniem na pyte golasa???
boki były inaczej opisane w efekcie czego takie właśnie kujony co o nich mówię darły się że twierdzenie jest źle ułożone.
bo bodajże nie było abc tylko jakieś x y czy coś w ten deseń
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 April 2011 2011 23:55
to ze ktos jest madry to nie oznacza ze jest inteligentny . miedzy jednym a drugim jest wielka przepasc nigdy madremu nie uda sie byc inteligentnym bo z prawdziwa inteligencja trzeba sie urodzic bo nabyc to mozan wiedze "madrosc"a inteligencji sie nie nabywa to trzeba miec
OdpowiedzPolecam poczytać więcej o inteligencji a dopiero potem się wypowiadać na ten temat. Cytując Twoje zdanie "nigdy mądremu nie uda się być inteligentnym.. inteligencji się nie nabywa to trzeba mieć" - od razu wiadomo, że nie wiesz o czym piszesz. Mamy inteligencję NABYTĄ i wrodzoną. Od nas, od naszego otoczenia zależy jak rozwiniemy naszą inteligencję. Proponuję zacząć od książki "Inteligencja emocjonalna" (tak, jest taka) Davida Golemana.
Wiedza to jedno, mądrość drugie a inteligencja to trzecie. Jednak wszystko to przenika się wzajemnie, bo potrzeba inteligencji, by wiedzę odpowiednio wykorzystać, a to już poniekąd jest mądrość przecie.
powiedz to CKE :]
Odpowiedzczemu, patrz na mój koment wyżej (ten duży)
na tych testach wystarczy dużo myśleć i poszuakć związków pomiędzy zadaniami slbo zadaniem a tekstem to naprawde sie duzo dowiesz
Tak się pocieszaj leniu...
OdpowiedzTo chciałem napisać :D Najwyraźniej Admin też ma kompleksy, skoro wpuścił to gówno na główną.
Trzeba odróżnić inteligencję, od dobrego uczenia się. To rzecz jasna nie zawsze idzie w parze. Podobnie, jak inteligencja niekoniecznie idzie w parze z mądrością. Mądrość to wiedza + doświadczenie. A dopiero Inteligencja + wiedza + doświadczenie, czyni człowieka zaradnym życiowo, czyli po prostu SILNYM wobec społeczeństwa. I to pod warunkiem, że on wierzy w siebie, że ma poczucie własnej wartości.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 April 2011 2011 20:07
OdpowiedzNo i ja mam takie samo zdanie jak Ty, chłopie mamy ze sobą wiecej wspólnego niz kamien z ziemią! Kto uwaza tak samo niech da plusika ;D
OdpowiedzInteligencja to coś co pozwala nam na "trzeźwe" myślenie , odpowiedzialność i radzenie sobie w życiu , niestety takich ludzi jest coraz mniej. Demot "+".
OdpowiedzSkąd wziąłeś powiązanie inteligencja=odpowiedzialność o.o
Radzenie sobie w życiu też nie pasuje.
Powiem to mojej 'koleżance', która mając laureata z ang. uważa, że wszystkie rozumy zjadła i jest lepsza od innych.
Odpowiedzkonkursy kuratoryjne z angielskiego i polskiego są tak naprawdę banalne. wystarczy dobrze wykorzystać czas, który ma się na przygotowanie. gdyby miała laureata z przedmiotu, który naprawdę coś znaczy (np. z fizyki), to wtedy miałaby coś do gadania.
Inteligencja nie ma nic wspólnego ze średnią w szkole!!! Mam koleżankę, która w 2 kl LO ma średnią 5.0, a jest tak mało inteligentna, że nawet mój pies więcej ogarnia co się do niego mówi od niej! Nie da się z nią pogadać o niczym, bo ona tylko przeżywa to, jak ma utrzymać 4 z maty!! A jak się jej zapytałam jak zrobić jakieś tam zadnie (2 działy temu) to nie umiała!! Zaczęła się tłumaczyć, że nie pamięta! Człowiek, który jest inteligenty nie uczy się matematyki na pamięć, tylko na zrozumie... A ona mając 4 z maty i średnią 5.0 nie umiała odpowiedzieć mi na pytanie. Koniec końców ja (trójkowa uczennica) sama doszłam do rozwiązania. Reasumując ujmę to tak INTELIGENCJA NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z OCENAMI zarówno w jedną jak i w drugą stronę. Dziękuję za uwagę.
OdpowiedzZgadzam się po części, jednak Twoja teoria nie sprawdza się zawsze i wszędzie ;)
O tak, zgodzę się z tym. Ja akurat uważam się za "przeciętniaka", tzn.nie biorę udziału w konkursach, dostypendium też mi 'troche' brakuje, ale mimo wszystko udało mi się dostać na wymarzone studia, które przy okazjiłaczą się z moimi pasjami i raczej rzadko zdarza mi się narobić sobie wstydu w rozmowach o czymkolwiek, zwłasza,że chętnie rozmawiam na każdy temat (nawet jeśli nie jestem w tym czymś ekspertką, ale ciekawią mnie "nowe"rzeczy). Oglądając tego demota od razu przyszły mi na myśl dwie osoby z klasy w LO: przez nauczycieli uważani zageniuszy (średnia 5,x), którzy zostaną KIMŚ w życiu, zawsze byli stawiani dla nas -przeciętniaków- za wzór... Ztak dopieszczonym ego nie wypadli już tak genialnie na maturze, baa nawet nie dostali się na takie studia, którekażdy im"wróżył". I co z tego mają? Zakute 5, o których nikt nie będzie pamiętał- ani oni nie będą pamietalitego co zaryli. Bo tak na prawdę najdłużej pamięta się to, co pasjonuje, a nie to, co "nauczyło się" w wyścigu szczurów... Sorki za przydługawą wypowiedź...W sumie to mogłabym pisać dalej, ale będę miała litość;))
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 April 2011 2011 10:21
OdpowiedzŚrednia i konkursy świadczy o wiedzy, a nie inteligencji, takie jest moje zdanie... Gdy byłam w 3 klasie gimnazjum zapracowałam sobie na to,że pojechałam na kilka konkursów a w oczach moich rówieśniczek, które były tam ze mną byłam zerem, bo nie miałam trampków z converse, bo nie mam obydwu rodziców i nie wyjeżdżam na wakacje w ciepłe kraje... na zakończenie gimnazjum dostałam dwie nagrody książkowe, zaś jedna dziewczyna, która "sprzątnęła" mi sprzed nosa chłopaka, za którym jedynie mogłam wzdychać przez 3 lata wyszła prawie że z biblioteką, jeszcze on pomagał jej te książki nosić... dziewczyna jedyne co potrafi, to się przechwalać i opowiadać tylko o sobie, jaką to ma cudowną willę z trzema łazienkami, że gdy tylko może jeździ ze swoimi rodzicami, na co ten biedny chłopak poleciał i co? Po roku go zostawiła przez błahostkę, potraktowała go jak śmiecia, jak traktuje ludzi wokół siebie,dzieląc ich na lepszych i gorszych, nie znając w ogóle życia, bo zna je tylko od dobrej strony i potrafi tylko nabijać się z innych... Tego chłopaka kocham już 4,5 roku oczywiście daremnie, ale cóż, takie jest życie, widocznie nie jesteśmy i nie byliśmy nigdy sobie pisani...
OdpowiedzŻe się tak wyrażę i co nas to obchodzi? Wylać swoje żale tutaj chciałaś? Chyba słoneczko nie zrozumiałaś tematu.
Tak sobie pooglądałem Twoje demoty i jednoznacznie stwierdzam, iż masz duży problem z samą sobą, idź do psychologa, porozmawiaj z nim, poszukaj innego faceta, który zasługuje na Ciebie i uśmiechnij się czasem.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 April 2011 2011 20:48
To przestań kochać tego jednego gościa, tylko zakręć się w towarzystwie ludzi, z którymi będziesz czuła się dobrze. Nie smutaj, tylko wyjdź na zewnątrz. A mężczyzna snów sam cię znajdzie. Wierz mi, nic na siłę!
A ja ci powiem tyle- olać kolesia skoro-jak mówisz-poleciał na laskę, tylko dlatego, że ma kasy jak lodu i nic sobą nie reprezentuje. Chyba jesteś teraz (dopiero) w 1 albo 2 klasie liceum. "Dopiero",bo jeszcze zdziwisz się ile chłopaków/mężczyzn spodoba ci się w życiu- w tym wielu wartościowych. Na prawdę:)
Demotywator jest po części prawdziwy. Sama inteligencja, bez wiedzy na nic się zda.
OdpowiedzW szkole nauczyciel powiedział nam takie zdanie: "uczeń ma przede wszystkim umieć, a dopiero na drugim miejscu ma rozumieć"
Bo taki jest u nas system szkolnictwa. W końcu wyjdziemy z tych szkół napakowani wiedzą, której później nie będziemy umieli wykorzystać.
I to jest błąd systemu szkolnictwa. Informacje można znaleźć wszędzie, choćby w Internecie, więc moim zdaniem trzeba przede wszystkim rozumieć. Oczywiście, trzeba coś umieć, żeby to rozumieć, ale wykuwanie na pamięć jest niepotrzebne.
Demot mówi prawdę. Na etapie gimbusa, który ma średnią 6.0 i jakieś osiągnięcia w konkursach, to zupełnie nic nie znaczy. Pamiętam jak na maturze wszystkie geniusze wyłożyły się. Natomiast ludzie "przeciętni" osiągali świetne wyniki. Średnią to sobie można o kant dupy rozbić, bo i tak nic nie znaczy (inteligentni o tym wiedzą). Konkursy są ważne jedynie jeśli są jakieś konkretne korzyści z tego.
OdpowiedzJa np w szkole średniej nie mam kujonów, są jedynie ludzie z wiedzą + sporą inteligencją, a reszta to przeciętni ludzie.
A wiesz, ze za osiągnięcia w olimpiadach nie pisze się matury? Więc ci Twoi przeciętniacy nie wiedzą tak naprawdę, co tracą.
Jak można mieć średnią 6.0? W naszej szkole to nierealne. Ja będę się cieszył, jak będę miał 5.4 a to i tak byłaby najwyższa średnia w klasie. U nas, żeby zdobyć 6 z jakiegoś przedmiotu, trzeba wykazać się na konkursie, a wygranie kilkunastu konkursów graniczy z cudem.
urojony123, można, uwierz :) Odrobinę chęci i pracy.
a ja wam powiem że startowanie w wszystkich kom\nkursach to przykład kujona. tzn owszem należy wystartować w kilku ale nie we wszystkich po to by dostać się z jednego góra dwóch. bo potem na województwo to trzeba dużo zakuwać, nie mówiąc już o tym jakbyś chiała z każdego byc finalistą. a tobie urojony radzę z biblioteki przynieść kryterai ocen i pokazać belfrom, bo tam jest wyraźne napisane wykazuje sie wiedzą i umiejetnosciami,i ponad program, więc to nie musza byc koniecznie konkursy
bartek3033 haha jesteś śmieszny. nie rozumiem z czego to wynika, z zazdrości? jeżeli ktoś jest w czymś NAPRAWDĘ dobry to ma tego nie wykorzystywać tylko dlatego, bo będzie to "przykładem kujonostwa"? aż naprawdę nie wierzę, że ktoś tak może jeszcze myśleć
nie. poprostu sobie nie poradzi. bo już przy jednym czy dwóch jest niezły zapier**ol
inteligencja to tylko i wyłącznie umiejętność wykorzytsania wiedzy, mam w klasie kolego najlepszy uczeń w klasie uczy się chyba cały czas a ja i tak wiem od niego dużo więcej i czasami dostaje nawet lepsze oceny od niego nie ucząc się korzystając tylko z tego co zapamiętałem na lekcji jaki k*rwa długi komentarz mi wyszedł :/ i ebać kujonów!
Odpowiedzto tak jak ja. mam koleżankę któa się dużo uczy i ma podbne oceny moze trochu lepsze. ale i tak nie jest kujonem. w zeszłym roku ona miala średnia 5.0 ja 4,8 lecz mimo to umiem od niej duuużo więcej (oczywiście nie ze wszystkiego) + tego ja wiem dużo rzeczy nadprogramowych. ale ona o tym wie i rozumie że oceny to nie wszystko i że wiem umiem od niej więcej (np z majcy, mimo gorszej oceny dużo zrobie zadań z którymi ona może mieć problem
usprawiedliwiajcie dalej swoje lenistwo. średnia 3.0 o inteligencji też nie świadczy.
Odpowiedzdobry demot na przyklad podam mojego kolege ktory sie lepiej uczy odemnie a wszystkich dookola obgaduje , na kazdego cos znajdzie zeby sie posmiac dokuczyc mimo tego ze (sam jest najwieksza ciota w klasie chudy jak patyk morda jakas dziwna )
OdpowiedzNie rozumie wielu rzeczy takich dla mnie normalnych i mimo tego jest odemnie madrzejszy bo ma lepsze oceny ... kpina
Co ma do tego wszystkiego że obgaduje, dokucza, śmieje się, jest chudy, ma dziwną twarz?
inteligencja jest często mylona z wiedzą. niesłusznie.
OdpowiedzZgadzam się z Wami, że inteligencja i wiedza to dwa różne pojęcia jednak trzeba pamiętać, że zarówno wiedza bez inteligencji jak i inteligencja bez wiedzy jest bezwartościowa.
Odpowiedz...o właśnie.
Inteligencja to gdy masz średnią 6.0 i wygrywasz konkursy bez ucznia się
OdpowiedzPrzykro mi, taka sytuacja nie ma prawa zaistnieć :)
Po pierwsze - jestem kobietą. Po drugie - masz jakiś przykład? Bo nie chce mi się w to wierzyć.
marflow tu się zgodzę bo na konkurs śa ponadprogramowe rzeczy.
więc nie ma ch** by umieć np wiadomości z poziomu liceum jak sie jest w gimie. natomiast spr jak najbardziej. choc tez nie do końca bo z lekcji się zapamiętuje.
co innego jak cie nie ma na lekcji, nie uczysz się a piszesz na 5. ja się na testy nie uczę nigdy, ale czy by mi się udało napisać na 5 jakbym na lekcji nie był to nie wiem
V3rtyX666, szkoda tylko, że takie przypadki to wyjątki :) Skupmy się raczej na "zwykłych śmiertelnikach"
marflow to samo chciałem napisać. to już nie jest zwykła intelignecja tylko prawdziwy geniusz.a w ogóle to jakby byli sami geniusze to kto by za nas robił. i tu taka mała dygresja, bo wszyscy idą na studia. i za niedługo będzimy mieli samych magistrów a nie będzie miał kto
Pewnie zaraz mnie zminusują posiadacze niskich średnich, ale nie zgadzam się z tym demotem.
OdpowiedzDobra pamięć (czyli wiedza) przydaje się w przedmiotach humanistycznych. Jeśli chodzi o dziedziny ścisłe (typu matma) jest tu w sumie sama praktyka. Jedynie parę wzorów których nauczyłby się przedszkolak. Osoba bazująca na samej teorii, w dobrej szkole osiągnie co najwyżej średnią 4.0.
Z resztą, w każdym, ale to każdym przedmiocie potrzebna jest inteligencja. Chociażby po to, by ze zrozumieniem przeczytać treść pytania.
Nie przeczę, są ludzie inteligentni mający słabe stopnie. Jednak według mnie, jeśli ktoś ma możliwości, a nie korzysta z nich, jest kompletnie pozbawiony ambicji. Więc brawo, chwalcie się wysokimi IQ jak nasza wspaniała Doda -,-
Mózg jest jak mięsień : nieużywany zanika.
Używam mózgu do rozwiązywania problemów i do myślenia praktycznego, znajomość typu liryki jakiegoś wierszydła nie jest mi w życiu potrzebna :) średnia moja na koniec LO - 4,4 (najgorsza w życiu :)). Nie, nie uczłyem się prawie w ogóle, nie właziłem nauczycielom tam gdzie światło nie dochodzi (tępię takie coś :)) Szkoda że jestem leniem, bo pewnie i bym na pasek wyciągnął :P Ale co tam.
Klepanie przedmiotów humanistycznych jest na 5. By mieć szóstkę trzeba się postarać, wykazać zainteresowanie przedmiotem, udzielać się, rozwijać się w tym kierunku. Do zwykłej analizy tekstu na 5 potrzebna jest wiedza. Na 6 - inteligencja.
Widzę, że paru mniej inteligentnych ludzi chce się podnieść na duchu tym demotem. Jednak zawsze będzie wiadomo, że 95% inteligentnych ludzi ma dobrą średnią, taki człowiek nie uczy się a i tak wszystko umie, bo łatwo przyswaja wiedzę, więc na jedno wychodzi.
OdpowiedzBuaahaaahaa, średnia 6.0, dobry żart;) Jestem w liceum i zapomniałam c to jest:P
OdpowiedzMam podobne odczucia. Strach pomyśleć, co będzie na studiach.
ja skończyłem gim z średnią koło 3.0 a w domu rozwiązywałem zadania z dwoma gwiazdkami oraz zadania z olimpiady
matematycznej i wiedziała o tym tylko moja mama (oczywiście z matmy miałem zagrożenie bo nie chciałem wycinać
jakiś durnych figur )już wtedy stwierdziłem że to co nam serwują w szkole to jedno wielkie g***o i że nie pozwala
rozwijać naszej kreatywności.teraz kończę studia na politechnice ze średnią też koło 3.0 i ze znajomością
programowania mikrokontrolerów (oczywiście sam się tego uczyłem bo na studiach to mnie nic konkretnego nie nauczyli
).A ludzie co uczą się dla ocen wydają mi się dziwni np. taki wyścig szczurów u nas na uczelni za stypendiami.a
mama zawsze jak się mnie pytała dlaczego mam tak słabe oceny to mówię że nie jestem komercyjny :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 April 2011 2011 13:44
OdpowiedzHm, do podstawówki, jeszcze może gimnazjum, to pasuje, ale już w liceum takie wyniki muszą oznaczać nieprzeciętną inteligencję. Jeśli szkoła jest na poziomie, to z większości przedmiotów szóstka wymaga porządnej dawki samodzielnego myślenia.
Odpowiedzzajebisty demot... szacunek....
OdpowiedzInteligencja jest umiejętnością kojarzenia znanych faktów. Wiedza jest ilością znanych, "posiadancyh", faktów. Wiedza i inteligencja chodzą w parze , są jak dwie nogi tego samego stworzenia. Człowiek któremu wystarcza sama inteligencja jest jak kaleka. Btw. "kujony" wykazują bardzo duże umiejętności w zakresie samodyscypliny i samokontroli co za tym idzie łatwiej im w życiu osiągnąć sukces. Były prokrastynata.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 April 2011 2011 22:10
OdpowiedzPo co wy tutaj w ogóle przywołujcie szkołę? Taki nerd może mieć średnią 6.0, wkuć pełno książek do matury, dostać się na wydział lekarski UJ, a i tak będzie nerdem, ponieważ on tylko myśli książką. Demot dobry, ale wiedza oraz inteligencja to dwa różniące się terminy.
OdpowiedzInteligencja pozwala nam dojsc do czegoś samemu wymyśleć coś nowego, a wiedza to poprostu wiadomosci, informacje dzieki inteligencji potrafimy zastosować wiedze aczkolwiek uważam, że inteligencja jest o wiele ważniejsza od wiedzy. Apropo wyników w nauce weście równierz pod uwagę fakt że ktoś może być przecientny umysłowo ale rodzice lub sam siebie może zmuszać do "kucia" i tym sposobem można osiagnać takie wyniki, oczywiscie nie majac przy tym żadnego życia towarzyskiego.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 April 2011 2011 22:21
Odpowiedzraczej nie coś wiecej, tylko cos innego.
Odpowiedz1. Marna próba dowartościowania się i usprawiedliwienia swojej głupoty.
Odpowiedz2. Człowiek inteligentny dla świętego spokoju i chęci rozwijania swych zdolności będzie się uczył co najmniej solidnie ze wszystkich przedmiotów (co dla niego trudne nie będzie), skupiając się przy tym na kierunkowych. Trzeba mieć pewien zakres ogólnej wiedzy, by móc zachować pewną "klasę" wśród ludzi.
3. O ile olimpiady z humanistycznych i biologiczno-chemicznych przedmiotów to czyste zakucie, to dyplom z matematyki/fizyki/informatyki świadczy o ogromnej inteligencji.
4. Istnieją różne typy inteligencji. Przykładem są ludzie z syndromem Aspergera, zainteresowanych zapraszam na wikipedię, a co bardziej obcykani w serialach znają Sheldona z Big Bang Theory.
5. Idiota nigdy nie będzie miał 6.00 bo zakuwanie matmy nie ma sensu. Po prostu, to niemożliwe. A jeśli jednak to świadczy o poziomie szkoły.
Olimpiady humanistyczne i biologiczno-chemiczne to czyste zakucie - doprawdy? A w której brałeś/aś udział? Dziwnie to Twoje stwierdzenie brzmi w połączeniu z kontynuacją wypowiedzi o różnych typach inteligencji.
a ja powiem tak
Odpowiedzsą "kujony", które uczą się wszystkiego na pamięć i wtedy nie ma to prawie nic wspólnego z inteligencją
ALE są też osoby, któe mało się uczą a mają średnią taką samą jak "kujony" - nadrabiają inteligencją
więc średnia i konkursy mogą wynikać albo z inteligencji, albo z "kujoństwa"
nie należy uogólniać, że inteligencja to coś więcej niż 6,0 bo może właśnie to 6,0 wynikać z inteligencji
to już jest paradoks
to tak jak mówić, że sztuka coś więcej niż malarstwo czy rzeźbiarstwo
no ale średnia 5 złożona z samych piątek to ewidentny przykład kucia.
jest za głupi żeby miec z czegoś 6, a jednocześnie nie pozwoli sobie z niczego na 4 i sie uważa za niewiadomo kogo
generalnie rzecz biorąc jest to prawda, bo wiadomo że jest wiele średnio bystrych osób, które poświęcają młodość na zakuwanie i osiągają sukcesy, są też oczywiście tacy, którzy przy swojej ogromnej inteligencji, są mniej ambitni i zadowalają się mniej imponującą średnią. jednak obawiam się, że ten demot działa głównie jako pocieszenie dla bandy idiotów, którzy mają problem ze zdaniem z klasy do klasy w gimnazjum, czy liceum :P
OdpowiedzBardzo trafny komentarz :p
Ja myślę, że to ciąg dalszy narzekania na zbyt trudny egzamin gimnazjalny ;)
Genialnie napisałeś moje myśli.
Średnia 6.0 i wygrywanie konkursów właśnie świadczy o tym, że człowiek jest inteligentny, jednakże nie koniecznie jest mądry... Mądrość, a inteligencja to dwie różne rzeczy... chyba o to chodziło autorowi co jednak ukazuje, że sam nie jest zbyt "mądry".
OdpowiedzPrzede wszystkim jest wiele rodzajów inteligencji. Muzyczna, sportowa, pamięciowa etc. Ale najczęściej chodzi o myślenie ścisłe. I nikt mi nie zaprzeczy, że bez takiej inteligencji konkursów/olimpiad/dobrych ścisłych studiów się nie wygra/nie skończy.
OdpowiedzNie trzeba mieć średniej 6.0, ale ktoś kto nie jest w stanie zrozumieć programu szkolnego z pewnością inteligencją się nie popisuję.
Jednak nie każdy musi być ze wszystkiego dobry, grunt żeby być rozsądnym.
Natomiast widzę, że w komentarzach jest niechęć do tych którzy się uczą. Jak podrośniecie zobaczycie jak wiedza ogólna przydaję się w życiu, a zapewniam was że w szkolę jest naprawdę minimum. A już na pewno inteligenty człowiek, nie śmiał by się z tego, że ktoś posiada pewną wiedzę bądź umiejętności.
Trzeba w życiu robić swoje i starać się do czegoś dążyć, ważne żeby nie być zakałą społeczną. Ci co jadą na dwójach z matmy w szkolę i gardzą wszelką wiedzą, pewnie skończą jak Ferdynand Kiepski i będą mówić "nie ma w tym kraju pracy dla kogoś z moim wykształceniem":p
Powodzenia
ja nie gardzę umiejętnościami, a inteligentiejszych od siebie podziwiam, jedyne co mam w pogardzie to takich którzy tą wiedzę wykują i nie ma szans by ją wykorzystały ponieważ nawet by regułki nie potrafiły przkeształcić ponieważ ja wykuły na pamięć. i doskonale o tym wiem że wiedza przydaje sie w życiu ale nie każda, bo sa takie rzeczy których w życiu nie wykorzystam. i wg mnie pod pojęciem inteligencja nie tyle chodzi o umysł ścisły tylko o kojarzenie faktów i analiza informacji z pozoru nieprzydatnnych które w rękach inteligentnego bedą bardziej przydatne niż niejedna ściąga, a następnie zastosowanie tej wiedzy dla swoich potrzeb
Ludzie mylicie pojecia jest INTELIGENCJA, WIEDZA i DOBRA PAMIEĆ.Wytłumaczcie mi co wspólnego z wiedza ma dobra pamieć mozna spedzic 3h przed ksiażką i "wkuć" informacje tam zawarte,a można też spedzić 5 min przed nią i osiagnąć ten sam efekt. Pozdro
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 April 2011 2011 22:56
Odpowiedzwiedza - to co wiemy
a żeby coś wiedzieć to trzeba co zrobić??
...zapamiętać!
więc wiedza i pamięć (dobra czy nie, ale pamięć) mają ze sobą więcej wspólnego niż Ci się wydaje
Wyobraź sobie, że masz stronę A4 materiału do nauczenia się. To jest WIEDZA. Niektórzy spędzają 3 godziny przed ta kartką zanim się nauczą - oni mają ZŁĄ PAMIĘĆ. Inni spędzają 5 minut - i mają DOBRĄ PAMIĘĆ. Tak więc ci z dobrą pamięcią w ciągu trzech godzin nauczą się 36 stron A4, co oznaczałoby, że wiedzą więcej niż ci ze słabą pamięcią po upływie tej samej ilości czasu. Widzisz związek?
pewnie to kolejny demot o nieszczesliwym zdarzeniu z zycia autora: w tym wypadku srednia 5.9 i 2 miejsce w konkursie
OdpowiedzPrzeczytałem wszystkie komentarze zawarte pod ów demotywatorem i stwierdzam że 90% użytkowników próbuje się dowartosciowac na tej stronie. Ja jako człowiek inteligenty ledwo co ''zdający'' w gim. po zawodówce zarabiam własnie na takich ,,inteligentnych'' frajerach jak?? po prostu handluje samochodami.''taniej kupie drozej sprzedam to wodki sie tez napije''
Odpowiedz[+]
OdpowiedzPołowa użytkowników krzyczy, żeby nie mylić wiedzy i dobrej pamięci z inteligencją(i to pewnie w celu dokarmienia swojego ego nadszarpniętego przez niezbyt chwalebną średnią), ale równocześnie większość, jak zauważyłem utożsamia wiedzę z mądrością i pisze, że "inteligencja to coś więcej niż mądrość". I to przeraża, bo skoro inteligencję przedkładacie nad mądrość, to chyba już nikt nie wie czym owa mądrość jest...
OdpowiedzNiesamowicie inteligentni byli konstruktorzy i projektanci bomby atomowej, ale mądrości przypisać im nie sposób i chyba nikomu nie muszę wyjaśniać dlaczego. Oto czym różni się mądrość od inteligencji.
Wiedze to nie inteligencja i ktoś nie inteligentny nigdy nie zrozumie albo nie będzie chciał zrozumieć osobę inteligenta i jej sposób myślenie.
OdpowiedzOwszem jest inteligencja wrodzona i nabyta, jednakże nikt kto urodził się "tępym" nie będzie nawet trochę inteligentny w najwyższym razie przeciętny. Warto dodać ze inteligencja rozwija się mniej więcej do 16 roku życia potem jest tak zwana inteligencja skrystalizowana z której się korzysta do końca życia.
Jest również inteligencja emocjonalna jednak dużo ona nie ma wspólnego z inteligencja, jest to raczej zdolność do radzenia sobie w życiu np. asertywność. Jednak obie rozwijają się równomiernie po 16 roku życia ;)
A jak mam dodać od siebie osobie inteligentnej wystarcza zarysy wiedzy do pisania sprawdzianów i wszystkiego resztę sami wymyśla, osoba mądra może tylko polegać na pamięci. Osoba inteligentna często ma trudności w wyjaśnianiu swoich przemyśleń ponieważ często oni nie myślą w sposób „słowny” tzn. myśląc poprzez słowa tylko tak jakby to ująć samo z siebie i jest to wyższa forma logiki.
Ogólnie rzecz biorąc jeśli chodzi o sposób ukazania tego demota to wysoka średnia świadczy bardziej i pracowitości i możliwościach mózgu, tak samo olimpiady. Natomiast inteligencja to zupełnie coś innego, co oczywiście pomaga w tym wszystkim :)
Odpowiedzczyli że średnia 7,0 i wygrywanie olimpiad ? bo nie rozumiem.
OdpowiedzReasumując nasze rozważania na temat inteligencji, stwierdzam że trzeba strzelić sobie kielona, za wszystkich, którzy jakową inteligencje mają: Kujonów, Przeciętniaków, Przygłupów itp. To nas wyróżnia od zwierząt i to jest ważniejsze, niż kłotnia nad tym jaki rodzaj człowieka jest bardziej inteligentny :D
OdpowiedzPolać mu!
I za Czeską Marynarke Wojenną!
inteligencja to coś innego od mądrości od zgromadzonej wiedzy, możesz dużo wiedzieć a być po prostu głupim
OdpowiedzDla kogoś inteligentnego uzyskanie dobrych ocen nie jest wyczynem... Właściwie robi to od niechcenia, bez nauki. Ot, "wysoki" poziom szkolnictwa w Polsce.
OdpowiedzA ja bym powiedział, że przeciwnie - "inteligencja to coś mniej niż 6,0 i wygrywanie konkursów", bo inteligencja to zdolności wrodzone, a aby mieć średnią 6,0 trzeba mieć i zdolności, i posiadać mądrość życiową, tj chęci i zapał do pracy.
Odpowiedzpowiedzial to pewnie człowiek co ma srednia 2.0
OdpowiedzMyśl sobie tak, najlepiej jeszcze, że dobre oceny i udział w konkursach są daleko od inteligencji. Gratuluję podejścia, na pewno będziesz inteligentniejszy od siedzenia przy kompie godzinami marnując czas. Pozdrawiam...
Odpowiedzja w podstawówce miałem "znajomego", który wygrywał prawie wszystkie konkursy i miałna koniec 6kl 6.0. On nic innego nie robił całymi dniami, tylko kuł (z tego co mi powiedział), bo to lubił ponoć. Choć nie jestem pewien, ja miałem wrażenie, że rodzice mu kazali tylko się uczyć. A co do inteligencji, to jednak ją miał, bo nie wmówicie mi, że do 6 z matmy wystaczy mieć przeciętną inteligencję. W zasadzie każdy z nas ma potencjał do 6.0 (chieć to móc), ale inną kwestią jest to czy chcemy. Polskie szkolnictwo jest tak wymagające, że nie mielibyśmy na nic czasu, jakbyśmy byli na tyle ambitni. W innych krajach byśmy raczej znaleźli czas, bo tam nie trzeba zbytnio sie uczyć. Wracając do mojego kolegi, efekt był taki, że nie miał przyjaciół(no dobra, tam ludzie nie tylko gadali z nim po to, by ściągnąc). Kiedy ja się go wrednie spytalem czy ma przyjaciół, on nic nie odp i sie... zasmucił. Pomimo "kolegi"(nie lubilem go, nie dlatego ze mial ambicje, ale dlatego, ze praktycznie wszyscy nauczuciele tylko o nim nawijali i go chwalili, was to chyba tez wkur..lo) i tak nie stwierdze, że inteligencja idzie w parze z madrascia.NAPEWNO NIE!!
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 24 April 2011 2011 7:11
OdpowiedzPowiedział Głupi bez perspektyw
OdpowiedzRacja to powiedział głupi bez perspektyw
W tym momencie dowartościowujesz ludzi, którzy bardziej przejmują się swoim opisem na gg, kolorem włosów i ciuchami na następny dzień, niż wiedzą podstawową! Miałam taką sytuację, że na teście ogólnym, miałam największą liczbę punktów, nawet więcej niż 5 i 6 osoby, ja miałam trochę niższe oceny, z tego względu, że nie lubię siedzieć nad książkami.
Odpowiedznie mówię że musi być skromna ale z tymi nauczycielami to było zdeka przegięcie. a do tego to zdanie o tym iq tak mi się rzuciło w oczy. ale tak jak mówię po samym komentarzu jej nie ocenię czy jest mądra czy nie, ponieważ jasnowidzem nie jestem. i po stylu wypowiedzi jedynie moge wyciągać wnioski, lecz to są tylko przypuszczenia.
"Gdyby nie to całe IQ yo w życiu nie miałabym 6 z matmy czy z fizyki"
jak dla mnie jest to wypowiedź pokroju pustaka. wyjaśnienie pisałem wyżej. i wg mnie inteligentna osoba która wie co to jest iq by tak nie napisała
z początku się zastanawiłem czyto podpucha ale chyba nie. może i jesteś mądra lecz z tą inteligencją to bym rzekł jest jak u dody, a w ógóle to ci powiem że bardzo skromna jesteś (chyba że taki masz styl) bo mam nosa zarówno do ironi jak i do takich wypowiedzi jak twoja. w dalszej cz jest trochu skromniej ale już sam początek "co prawda mam średnią 5,8 no ale jest coś podobnego :) Jestem w klasie 3 gimnazjum
i WYDAJE mi się, że nikt nie może mi zarzucić, że jestem nieinteligentna. Gdyby nie to całe IQ yo w życiu nie
miałabym 6 z matmy czy z fizyki czy z chemii, czasami nawet zawstydzam nauczycieli bo właśnie tą inteligencją" po 1 komentarzu nie jestem w stanie powiedzieć czy faktycznie jesteś inteligentna czy nie, natomiast można za to wyczuć to że jedzie od ciebie pustakiem na kilometr i że jesteś w środku pusta i zadufana w sobie (mówię normalnie jak doda która też się szczyci wysokim iq)
....gdyby nie to całe iq - iq to jest tylko i wyłącznie wskaźnikiem inteligencji. cytyjąc za wikipedia "Iloraz inteligencji (IQ) – wartość liczbowa testu psychometrycznego, którego celem jest pomiar inteligencji. Wartość ta nie jest absolutną miarą inteligencji, lecz ma jak każda jednostka miary używana do pomiaru charakter relatywny."
do tego spod liter aż przebija się wydźwięk pustaka (a nawet nie zdziwiłbym się jakby plastika) brakuje jeszcze dużych literek typu ZaFsHtydZaM itp. sama treść mi maluje przed oczami taką pustą laskę, bo dla twojej informacji tak jak pisałem iq to jest miernik i każdy ma jakieś jeden mniejsze drugi większe a ty piszesz tak jakby wg ciebie posiadanie iq było oznaką geniuszu, w ten sposób pokazując jak faktycznie jesteś inteligentna.
gdybyś faktycznie była to bym ci coś ironicznie rzucił ale boję się że jesteś zbyt głupia by zrozumiec ironię i potrakotowała to na serio i wzięła do siebie
(bo wiem z doświadczenia że głupiemu coś ironicznie powiesz albo przyklaśniesz a on się z tego ucieszy)
bartek3033, osoba inteligentna nie musi być automatycznie skromna. Skoro uzasadnia, dlaczego uważa, że jest inteligentna, nie możesz zarzucić od razu, że jest pustakiem.
Wiedzy nie da sie zdobyc bez inteligencji. Inteligencja zawsze bedzie wazniejsza by cos zrozumiec, poznac, znalezc, odkryc. Nie pomoze nam nauczenie sie na pamiec encyklopedii jak nie bedziemy inteligentni wtedy nie zrozumiemy tej wiedzy. Oczywiscie trzeba pielegnowac ta umiejetnosc zeby nie wymarla z glow :). Pozdrawiam wszystkich ;)
OdpowiedzInteligencja to umiejętność wykorzystywania mądrości.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 April 2011 2011 10:37
OdpowiedzPrzepraszam, czy ktoś chciałby może kupić Fiata 126 p z napędem na 4 koła , alufelgami i z aż 2 poduszkami powietrznymi ? Rok produkcji nie dawny.
OdpowiedzWykształcenie nie świadczy o inteligencji! Słowa mojego szefa o chłopaku który ma średnie wykształcenie a zarabia tyle co ci z wyższym.
Odpowiedzhmm wszyscy jesteśmy przecież zdolni jak cholera tylko leniwi...Wersja dla ludzi z wysoką samooceną.
Odpowiedzczekałem na tego demota. tak już jest, że mądrość nierówna się inteligencji. ale gdy idzie w parze jest idealnie.
OdpowiedzJa się jaknajbardziej z tym zgadzam...Ja na przykład mam średnią 4.3 ale to nie znaczny że brakuje mi inteligencji bo nie mam 6.0 i sukcesów na olimpiadzie....Po prsotu mi sie nie chcę....... ;D
Odpowiedzmasz taka srednia bo w podstawowce jestes
jaka średnia jest większa od 6.0 ? -,-
Odpowiedznp. 6.1
Wiedza bez inteligencji jest niczym,tak jak inteligencja bez wiedzy... Mój brat ma 140 IQ (albo i więcej,nie pamiętam),ale mu się nie chce uczyć i ma same 2 i 1...za to mam koleżanki,które kują,mają 5,6,ale jak coś pomyśleć samodzielnie to już nie potrafią...
Odpowiedzbo kują i przez to. i z takiej wiedzy nic im nie pryzjdzie
dokladnie taka prawda , mozna miec 2 3 ale to nie znaczy ze nie jest sie inteligentym bo jak przyjdzie co do czego taka osoba sobie poradzi a kujon z 5 nic nie zapamieta a w zyciu sobie nie poradzi..
Czytając wasze komentarze odnoszę wrażenie, że tylko autor i Admin zrozumieli o co tak naprawdę chodzi...
Odpowiedzto nie czytaj...
Znam wiele osób które są kompletnie tępe, że tak powiem, jeśli chodzi ogólnie o naukę, ale rozmawiając z nimi zupełnie nie odczuwam jakiegoś baku wiedzy, a wręcz czuje, ze rozmawiam z inteligentną osobą. Zdarza się nawet, że z osobami, którzy są serio dobrzy w nauce nie mogę nawiązać jakiegokolwiek kontaktu, ponieważ nie potrafią rozróżnić zwykłego sarkazmu, co czasami tak wkurza. Lecz według mnie są ludzie z tak zwanym polotem, czyli osoby inteligentne, które nie wkuwając dzień w dzień mają czasami lepsze oceny, od tych którzy naprawdę kują i kują, a i tak 3 czy 4 z matmy to szczyt ich możliwości. Wiedza i inteligencja najczęściej idą w parze, ale to nie oznacza,że zawsze tak jest..
OdpowiedzTo znaczy że osoba inteligentna musi mysleć tylko o szkole i miec 6.0 bez wysiłku nie niektórzy moga zajać sie innymi może ważniejszymi rzeczami a szkoła ich w danym momecie wogóle nie obchodzi i przez to są zagrożeni i to wogóle nie zmienia faktu że mogą być nieprzecientnie inteligentni. I błagam nie piszcie podemna komentarzy "napisał to głupi bez perspektyw" bo pekne ze smiechu. Pozdro
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 April 2011 2011 13:09
OdpowiedzJest duża różnica. Są ludzie mądrzy- mający duże osiągnięcia i wiedzę oraz ludzie inteligentni- radzący sobie w chwilach słabości dzięki wyobrazni i pomysłowości.
OdpowiedzTą różnicę u mnie np. w klasie można zaobserwować, gdzie ludzie są wykuci na blache i mają dobre stopnie, ale podczas rozmowy to mam wstać i po prostu wyjść.
HeavyMetalThunder jak 6,0 nie świadczy o inteligencji, a średnia 3,0 świadczy o jej braku?
OdpowiedzSzkoła niestety nie jest najlepszym oceniającym w tej kwestii, bo tam właśnie łapie się oceny za to, co udało ci się zapamiętać w domu podczas nauki,a nie za inteligencje
Znam wielu ludzi, którzy mają naprawdę dużo w głowie i posiadają dużą wiedzę praktyczną, ale uczyć po prostu im się nie chce. I średnia ocen nie ma tu nic do rzeczy - bo co z tego, że ktoś ma średnią 6.0, skoro w codziennym życiu sobie nie radzi?
Odpowiedzjakiś zazdrosny użytkownik dodał tego demota :P
Odpowiedz... powiedział nierób zazdrosny o dokonania madrzejszych od siebie.
Odpowiedzwez spie*dalaj do ksiazek licealny filozofie!
to nie jest " coś więcej " tylko " coś innego " . Posiadanie wielkiej wiedzy i dużej ilości czasem niepraktycznych informacji , a umiejętność szybkiego i logicznego myślenia oraz sprytu to coś innego .
OdpowiedzLecz aby mieć średnią 6,0 i wygrywać konkursy, potrzebna jest inteligencja. Więc będąc leniem nie obrażaj tych, którzy pragną coś osiągnąć, a nie tylko sobie tłumaczyć, że się jest inteligentnym, a nie ma wyników..
Odpowiedzno jednak nie do konca , onteligencja swiadczy o odnoszeniu sukcesow w konkursach jak i nace , slabe
OdpowiedzNo tak się składa, że ludzie nieinteligentni raczej rzadko wygrywają olimpiady. Dobra średnia oczywiście nie zawsze chodzi w parze z inteligencją, a czasami nawet nie z wiedzą tylko chodami u nauczycieli. Jednak olimpiada to już jest coś i jeżeli ktoś ma laureata choćby na województwie to na pewno jest człowiekiem inteligentnym. A ktoś kto stworzył tego demota jest chyba po prostu zazdrosny. Nie twierdzę oczywiście, że ktoś kto nie ma średniej powyżej 5.0 nie może być inteligentny, bo tak oczywiście nie jest. Jednak nie czepiajcie się ludzi z dobrymi wynikami, bo w większości zasłużyli sobie na to po prostu ciężką pracą.
OdpowiedzTak a ja sondzę ze tego demota stworzył ktoż kogo wkużaja przechwalki zarozumiałych kretynów z srednia ok. 5.0 wyrobiana własnie chodamu u nauczycielów i kuciu.Myśle że zam twórca demota jest przcientnym uczniem.
Pozdro
Jak byłem mały, zawsze chciałem być postrzegany przez ludzi jako człek inteligentny. Niestety nie udało się. Mam za małą średnią w szkole.
OdpowiedzTeraz na poważnie. Jeżeli chodzi o szkołę, nauczyciele (często uczniowie też), rodzice itp. uważają za inteligentnego, jeżeli:
- dobrze się uczysz i masz dobrą średnią
- nie kłócisz się z nimi
- liżesz im dupe
- jeśli masz inne zdanie niż reszta, siedzisz cicho i przytakujesz
z resztą często tak jest i w życiu.
Obecne szkolnictwo daje tylko i wyłącznie mądrość. A czym jest mądrość bez umiejętności jej wykorzystania?
Jest siedem typów inteligencji, kto wie czy nie więcej. W szkołach faworyzuje się 2 typy:
-językowa (czytanie, pisanie, porozumiewanie się za pomocą słów)
-logiczno matematyczna (liczenie, kalkulowanie, loiczne i analityczne myślenie)
Resztę zalicza do chorych na adhd, leniwych, patologicznych dzieciaków. A są to inteligencje:
-muzyczna (u wszystkich tych, na których muzyka ma szczególny wpływ i którzy odbierają ją w sposób
niedostepny dla innych- muzycy, kompozytorzy, dyrygenci, nawet dj'e :))
-wizualno-przestrzenna (wysoce rozwinieta u architektów, rzeźbiarzy, malarzy, reżyserów, pilotów)
-kinestyczna lub fizyczna (szczególnie rozwinięta u atletów, tancerzy, gimnastyków, chirurgów)
interpersonalna (umiejętność komunikowania sie z innymi, reagowania na ich potrzeby i wyczuwanie stanów emocjonalnych innych ludzi. Osoby z wykształcona inteligencja interpersonalna są świetnymi nauczycielami, psychoterapeutami, sprzedawcami czy biznesmenami)
-intrapersonalna (umiejętność introspekcji, poszukiwania i poznawania samego siebie, wysoce wykształcona intuicja i dostep do ogromnego zasobu wiedzy uniwersalnej, ukrytej w podświadomości)
I nie jest to wymysł jakiegoś szalonego naukowca. Każda z tych inteligencji ma swój własny ośrodek w mózgu.
Średnia 6.0 to jest po pierwsze mądrość a nie inteligencja. Np.: profesor może być bardzo mądry, ale może mieć małą świadomość co się wokół niego dzieje, czyli niską sprawność umysłową, a jakiś "chłop ze wsi" może nie być mądry, ale bardzo inteligentny. Także to mądrość warunkuje widzę, a inteligencja nie zawsze idzie z nią w parze, chociaż jednak przeważnie gdy ktoś jest mądry to zarazem jest inteligentny, ale nie jest to regułą.
OdpowiedzNie świadczy, ale takie teksty są zazwyczaj autorstwa osób, którym nie chce się uczyć ani rozwijać, więc dowartościowują się w ten sposób. Jakoś dobrze uczących się matołów jest stanowczo mniej niż cienko przędących inteligentów, sorry.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 April 2011 2011 20:34
Odpowiedzz tą średnią 6.0 - racja, nie trzeba być inteligentnym. Ale żeby wybić sie w jakimś konkursie to sorry, ale bez inteligencji się nie obejdzie.
OdpowiedzAle również średnia i konkursowe osiągnięcia mogą być podkreśleniem czyjejś inteligencji. Grunt, żeby w tym wszystkim nie stracić głowy - w końcu to tam ta inteligencja się znajduje.
OdpowiedzTo chyba wie każdy inteligenty człowiek.
OdpowiedzInteligencja jest wrodzona, a mądrość wyuczona i zdobywana w ciągu całego życia.
Odpowiedzdo zrodla! motywator czy demotywator?, mot... lenie jak i my
pozatym jestescie debileami, natuaralnie część.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 April 2011 2011 0:09
OdpowiedzO tak, z pewnością to także więcej niż demot na głównej
OdpowiedzJak przeczytałem 2 komentarze że uczeń ze średnią poniżej 3 to kretyn to mi się rzygać chce. Ja sam miałem w podstawówce 3,6 ostatnio koło 3, a kretynem czy głupkiem nie jestem, na badaniach po gimnazjum na inteligencję miałem powyżej przeciętnej, babka jak spojrzała na wyniki chciała mnie wysłać do ogólniaka i dziwiła się że mam takie słabe oceny. Słabe oceny to nie wszystko, jeśli ktoś posiada wiedzę a nie potrafi jej wykorzystać to jest kretyn. HeavyMetalThunder i CzarnyMocher dla mnie to wy jesteście GŁUPKAMI przez wielkie G, bo nie ocenia się ludzi po ''okładce''.
Odpowiedzjeszcze jedno - nasza polonistka mówiła o literaturze podmiotu i przedmiotu do matury, ja później zapomniałem o co chodzi, na przerwie przypomniała mi koleżanka z klasy gdy zbierała materiały do matury, zapytałem ją żeby mi przypomniała o co w tym chodzi, nie usłyszałem odpowiedzi bo idiota jak opisany w 1 komentarzu zaczął się że niby taki oczytany (lubię czytać książki dla przyjemności, naukowe mniej) a nie wie co to jest literatura podmiotu i przedmiotu. Pozdrawiam.
OdpowiedzLudzie zbyt często mylą inteligencję z mądrością. A to dwie różne sprawy...
OdpowiedzNo kicie, wszyscy tacy och i ach, a oceny macie jakie macie. Czyżby ta wysoka średnia uwłaczała waszej inteligencji? ;)
OdpowiedzNie mylmy tu wiedzy z inteligencja. Kazdy moze dostac 6.0 wystarczy ze bedzie kuc, a jak komu nauka wychodzi zalezy od
pamieci i ambicji.
Czytajac wasze komenty ---> http://kaylareads.webs.com/Picard_Facepalm_by_LuckyHRE.gif
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 April 2011 2011 13:00
OdpowiedzCzy lenistwo można powiązać z głupotą a inteligenckie z ambicją i z dążeniem do perfekcji .
Odpowiedz