Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1926 2082
-

Zobacz także:


K ktoosiuu
+2 / 8

Kiedyś jak leciałam samolotem zaczęłam się bać i myślałam, że już nie wylądujemy. Była straszna mgła i samolot zaczął się "trząść". Siedziałam z przodu i zobaczyłam stewardessę, myślałam, że płacze. Wtedy już przygotowywałam się do tego, że za chwile zginę. A tu nagle nie ma żadnej mgły, widzę przez okno Kraków świecący nocą, a "płacząca" stewardessa wcale nie płakała - w słabym świetle nie zauważyłam, że rzekoma łza była dużym pieprzykiem na policzku. Nawet nie wiecie jak mi wtedy kamień spadł z serca. Takiej chwili jak tamta na pewno nie zapomnę...
Sorki za jakieś błędy jakby się znalazły :)

Odpowiedz
ARock
+12 / 14

kuwa jakby jeszcze padły strzały to też bym się bał

JanuszTorun
+2 / 2

Kiedyś byłem na Mont Blanc. Sytuacja nie była aż taka, aby można było ją nazwać otarciem się o śmierć, ale przez pewien czas nie było 100-procentowej pewności, że wrócimy. Mimo, że nie było bezpośredniego zagrożenia życia, to jednak było ciut bliżej śmierci, niż tak na co dzień. Po zejściu zacząłem trochę inaczej postrzegać pewne rzeczy w życiu, zwłaszcza przez pierwsze miesiące, ale nie tylko...

Odpowiedz
K4mil
0 / 2

Niestety, nie miałem jeszcze tego szczęścia.

Odpowiedz
Reizen
+2 / 6

Nie ma rzeczy NAPRAWDĘ ważnych, bo nie ma prawd absolutnych o,0 Więc nie można powiedzieć, że komfort finansowy jest tylko durnym wyścigiem szczurów, NAPRAWDĘ ważna jest rodzina itd. Każdy sam sobie ustawia priorytety, wypadek różnie wpływa na różnych ludzi, nie oznacza to, że zmieniając sposób w jaki postrzegamy po nim świat okazuje się, że wszystko wcześniej to była pomyłka, po prostu, mówiąc metaforycznie, przestawia nas na inny tor, nie PRAWDZIWY, ale inny.

Odpowiedz
kokosnh
-2 / 4

no to wiem jak wyleczyć samobujców...
nie to jednak nie działa :(

Odpowiedz
Hakuma
0 / 0

'samobójców' jak już

S songowaty
-1 / 3

a ja sie nie otarlem o smierc i wiem co jest w zyciu najwazniejsze, to zalezy od poziomow wartosci a nie od zalozmy farta w wypadku-.- moim zdaniem demotywatory od wielu miesiecy zeszly na psy... caly czas te stereotypowe i populistyczne gowna ktore sa powtarzane i caly czas trafiaja na glowna, szkoda.

Odpowiedz
W WindKing
0 / 2

Ja wiedziałem że spider-man istnieje!!! zobaczcie to te pajęczyny wciągnęły ten samochód!!!

Odpowiedz
M mcori
-1 / 1

kokosnh
21 sierpnia 2011 o 2:04

no to wiem jak wyleczyć samobujców... nie to jednak nie działa :(

a kim jest samobUjca?

Odpowiedz
Hakuma
-1 / 1

nie zgadzam się..
sama miałam wypadek gdzie pasy uratowały mi życie. a teraz zdarza mi się jeździć bez zapiętych pasów.

Odpowiedz
L LanneLlochLannah
-1 / 1

gratuluje autorowi- rozgryzłeś o co chodziło w filmie Piła, pare lat to zajęło jak widze, ale i tak lepiej późno niż wcale.

Odpowiedz
M mati141
0 / 0

Reizen: Świetny komentarz - podpisuję się pod nim obiema rękami.
To indywidualna sprawa czy kogoś to poruszy czy też nie, przykładami są wypowiedzi "JanuszTorun" i "Hakuma". A jeśli kogoś interesuje to czy ja się otarłem o śmierć to odpowiadam: tak, raz się o mało co nie utopiłem w jeziorze. A moje refleksje? - dobrze, że się nie utopiłem. Jednak i tak nadal pływam na najgłębszych przeznaczonych do pływania wodach i nadal się popisuję :D.

Odpowiedz
K kaziu352
+1 / 1

Widzę same nie pochlebne komentarze a jednak główna jest:) ja opowiem coś jeszcze ciekawszego kolega opowiadał o sąsiedzie który cudem uniknął śmierci w wypadku z ciężarówka i stwierdził: " a co sobie będę żałował jak mnie w każdej chwili może taki tir zabić" i zaczął pic:)

Odpowiedz
O Orka96
+4 / 4

Ja dzisiaj otarłam kciuk o tarkę , od tego momentu zaczęłam dostrzegać użyteczność tego palca podczas zmieniania kanałów w TV.

Odpowiedz
mnia
0 / 0

zasadą jest, by nie o swoją...

Odpowiedz
B bellatrix95
0 / 0

"Otarcie się o śmierć nic nie zmienia. Śmierć zmienia wszystko."
Jeśli nie stracisz życia to go nie docenisz.
Może będziesz ostrożniejszy na drodze, ale to niczego nie zmieni w Twoim życiu.

Odpowiedz