Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1633 1792
-

Zobacz także:


T trixxx17
+51 / 69

a później, jak wszystko było pozamiatane wkroczyło USA, żeby pokazać jacy to oni potężni...

Odpowiedz
A Ashardon
+5 / 33

Gdyby nie amerykańska pomoc dla Europy, to Wielka Brytania by padła. Nie demonizujcie bez przerwy USA, bo to się robi żenujące.

A Ashardon
-5 / 21

@eMCe88 Teorie spiskowe - czy po prostu niewygodne pytania, to swoją drogą. Ja się do dzisiaj zastanawiam, co uderzyło w Pentagon, bo na pewno nie był to samolot. A jeżeli nie samolot, to co stało się z tymi ludźmi...

strumienswiadomosci
+17 / 27

Fakt. Woleli zrzucić bomby atomowe na Japonię (gdzie zresztą wciąż mają swoje bazy wojskowe na wyspie
Okinawa) i zabić setki tysięcy cywilów, zamiast przynajmniej zbombardować tory prowadzące do obozów
koncentracyjnych (co na pewno ograniczyłoby liczbę ofiar fabryk śmierci). A do Europy oczywiście
wkroczyli, bo upadająca III Rzesza stała się łakomym kąskiem. Przez wiele lat Niemcy były okupowane,
wróć: demilitaryzowane i denacjonalizowane m.in. przez wybawicielskie USA.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 September 2011 2011 21:58

A Ashardon
+2 / 18

@strumienswiadomosci Ty znasz historię, czy próbujesz być "fajny"? Jak Alianci mieli zbombardować tory prowadzące do obozów koncentracyjnych, skoro myśliwce i bombowce nie miały wystarczającego zasięgu, a Rosjanie nie godzili się na udostępnianie swoich baz? Abstrahując od faktu, że sam pomysł jest po prostu durny. W atakach na Hiroszimę i Nagasaki zginęło kilkadziesiąt tysięcy osób. W walkach zginęłoby ich, znając zaciętość Japończyków, 500 tysięcy do miliona. To był brutalny rachunek zysków i strat.

norek1
+2 / 14

powiem wam szczerze że ludzie nie wiedzieli do kogo strzelać w amerykanskiej armii. pełno białych, murzynów, azjatów, indianców, żydów, gejów. Możno się pogubić

strumienswiadomosci
+8 / 12

@Ashardon Amerykanie wiedzieli o aktach ludobójstwa w Europie już od pierwszych lat wojny, a skoro alianci
byli w stanie zbombardować w 1944 r. niemieckie zakłady produkujące ropę syntetyczną, amerykańskie
bombowce docierały do fabryk IG Farben, położonych nieopodal Oświęcimia, to dlaczego nie zrobiono
niczego, by zaburzyć funkcjonowanie obozów zagłady? Wysadzenie torów, zniszczenie krematoriów -
cokolwiek. Jasne, że wiązałoby się z tym ryzyko (np. niecelnego trafienia), jednak nie podjęto ani jednej
próby uratowania choćby części więźniów, pomimo licznych apeli (ze strony np. Światowego Kongresu
Żydów). Co do Hiroszimy i Nagasaki - dane o kilkudziesięciu tysiącach osób są, o ile mi wiadomo, zaniżone, poza tym nie uwzględniają ludzi, którzy ponieśli śmierć w wyniku choroby popromiennej. A przyjmując postawę "know it all", to raczej ty usiłujesz być "fajny".

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 September 2011 2011 22:37

Czechoslaw
+7 / 7

@strumienswiadomosci
Gdyby nie zrzucenie atomówek, to wedle szacunków ta wojna przeciągnełaby się aż do 1946. USA ponosiło duże straty w ludziach. Teren był trudny, a Japończycy zawzięci. Nie dziwię się, że użyli ostatecznego argumentu. Zimna kalkulacja i tyle. Btw. co niby miało uderzyć w Pentagon? Huragan?xD

A Ashardon
-2 / 6

@strumienswiadomosci Pytam po raz drugi - W jaki sposób Alianci mieliby zbombardować obozy zagłady, czy tory do nich prowadzące skoro: 1) Zasięg lotnictwa nie był wystarczający, 2) Nie było planów rozmieszczenia obozu - na ślepo mieliby zrzucać bomby? Nawet choroba popromienna nie zebrała takiego żniwa, jak ewentualne walki. Żal tych ludzi, to naturalne. Ale nie zapominajmy, że Japończycy akceptowali działania rządu m. in. masakra w Nankinie.

strumienswiadomosci
+7 / 9

@Ashardon Nie chce mi się tutaj rozpisywać, więc polecam lekturę artykułu E. Guza "Dlaczego alianci omijali Oświęcim?" (pierwotnie opublikowany w "Przeglądzie", dostępny w necie). Znajdziesz tam odpowiedzi na nurtujące kwestie. Jeżeli chodzi o Japończyków, to wcale nie zamierzam ich bronić, bo wiem, że mają (a dokładnie: ich rząd ma) wiele grzechów na sumieniu (Kempeitai, obozy, tortury itd.), jednak decyzję USA o zastosowaniu ataku jądrowego uważam za naganną. Można powiedzieć, że w ten ohydny sposób Amerykanie ocalili swoich żołnierzy kosztem japońskich cywilów, czyli zwykłych ludzi. Poza tym bezwarunkowa kapitulacja Japonii była efektem przede wszystkim radzieckiej ofensywy.

Veerus
-2 / 6

@tombak90
Nie oceniaj całego pokolenia po tych wpisach. Oni mają ukończone 14, max 16 lat. Widzę, że teraz probują od dowcipach o żydach, przez teorie spiskowe, pisać nowy scenariusz drugiej wojny światowej.

zaymoon
-3 / 7

Nienawidzę współczesnych USA jak najgorszej zarazy. ALE, ale akurat Roosvelta bardzo szanuję (skończcie bredzić o tej Jałcie bo to zupełnie nie tak jak rysuje to nasza propaganda), szanuję też Stany Zjednoczone z czasów New Deal i później IIWŚ, to było zupełnie inne państwo niż dziś. Można by powiedzieć że od 1945 USA i Niemcy przeszły mentalnie tę samą drogę, tyle że w przeciwnych kierunkach...

No ale inna sprawa że jednak udział Stanów w pokonaniu Hitlera jest mocno przeceniany. Doceńmy sam udział USA w IIWŚ, doceńmy samego Roosvelta (bo były w USA siły, głównie związane z republikanami, gotowe stanąć po stronie Hitlera, a wielu amerykańskich oligarchów do końca wojny kolaborowało z Hitlerem), ale nie przesadzajmy. Główną zasługę w pokonaniu faszyzmy ponosi ZSRR.

DamianGZYL
+7 / 7

W tamtym okresie naszymi najlepszymi przyjaciółmi były Węgry i Rumunia. Przepuszczały wojska i rząd mimo nacisków Adolfa. A tak btw. Hitler chciał dać Węgrom Lwów, a premier Węgier powiedział coś w stylu że nie będzie atakował przyjaciół i Hitler sie mocno wku#wił.
Też mi żal historii naszego kraju, bo najbardziej dostaliśmy w dupę ze wszystkich krajów w Europie - a to ataki Szwedów, Turków i Rusków w XVII wieku, później rozbiory, germanizacje, rusyfikacje, zacofanie wschodniej Polski przez cara, później bratobójcze walki w I wojnie światowej, następnie chu#owe granice - zaledwie 50 km dostępu do morza, następnie, II wojna, okupacja Polski przez komunistów od 1945 do 89... Dopiero od 20 lat stanęliśmy na nogi: MUSIMY PATRZEĆ W PRZYSZŁOŚĆ

wyindywizualowany
+3 / 3

@DamianGzyl
czuję dokładnie to samo, bardzo boli mnie ta historia naszego kraju btw jeszcze jedno.. polityka :)

padingtton
+4 / 8

Jak ja uwielbiam demonizowanie USA. Wbijcie sobie to do głowy głupie gimbusy ,że gdyby nie USA to prawdopodobnie twoi dziadkowie skonczyli by w komorze gazowej mniej wiecej w latach 50.
Wiecie co to lądowanie w Normandii? Gdyby nie ono to Niemcy walczyli by tylko na 1 froncie i te 300000 tysięcy żołnierzy,kilkanaście dywizji pancernych było by wykorzystane na froncie wschodnim co mogłoby przechylić szalę zwyciestwa na strone niemców.
Tak samo ze zrzuceniem bomb atomowych na Hiroszime i Nagasaki, te 100000 ofiar to nic ,w porownaniu z ogromem strat po obu stronach przy ewentualnej inwazji na Japonie, Spoleczeństwo Japońskie bez zgody cesarza ,walczyło by do ostatniej kropli krwi, zamiast tych 100000 ,zgineło by około 3000000 ludzi.
Ale dalej plujcie na Ameryke,przecież tak modnie teraz!

Witek1235
+3 / 5

@ padingtton - chyba trochę się zapędziłeś z tymi swoimi czarnymi poglądami. Twój awatar doskonale je odzwierciedla :). Bardzo nie lubię Amerykanów, bo oni mają nas jako sojuszników bardzo, bardzo głęboko w dupie. Większość Amerykanów w jakiejś sondzie ulicznej twierdziła, że Polska to stan w USA. Kilkadziesiąt Polaków zginęło za mgliste amerykańskie obietnice na misjach w Iraku i Afganistanie "w imię pokoju", tj. żeby Amerykanie mieli ropę. To takie nadęte... no, regulamin zabrania się wyrażać. Zaś zrzucenie bomby atomowej na Hiroszimę i Nagasaki to zwykłe s k u r w y s y ń s t w o . Najprostsze na świecie. Aż dziw, że zrobiły to takie praworządne (samozwańczo), demokratyczne kraje. Mogli ostrzec ludzi, by dać starachajdłom czas na ewakuację, albo demonstracyjnie zrzucić jedną bombę na jakąś japońską wyspę, żeby wiedzieli, że muszą przegrać. Gdyby ją zrzucili na stare miasto w Krakowie, to nie usprawiedliwiałbyś ich ewentualnymi kosztami, tylko byś ich tak nienawidził, że byłbyś w stanie porwać się sam z dzidą na całe amerykańskie siły zbrojne. A ty piszesz tu jakieś liczby z zerami, których nawet nazwać nie potrafisz.

Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 12 September 2011 2011 20:27

Witek1235
+4 / 4

A co do samego demota: interesuję się historią i dosyć dobrze ją znam. Opisany w democie incydent to
jeden z tych, który sprawia, że mam ochotę na własną rękę robić inwację na Wlk Brytanię i Francję.
Brzmi trochę, jakbym porywał się na cały świat, ale jakoś nie mogę im tego wybaczyć. Na 1500 lotników
RAF-u 150 było z Polski (10%), a nasi zestrzelili jakieś 17-20% wszystkich niemieckich samolotów. Nie
zaprosili żadnego Polaka, nawet jednego reprezentanta, na marsz tryumfalny po wygranej wojnie. Mój wujek,
który był mechanikiem w dywizjonie lwowskim 307, po wojnie wrócił do Polski i zajmował się... szyciem
kurrwa butów i torebek! Wściekły jestem na Wlk Brytanię i Francję, bo zapisały nas na straty. Co do statystyk, ich źródłem jest książka Arkadego Fiedlera pt. "Dywizjon 303", dla niedowiarków. Tam są wypisane statystyki co do Polaka i co do samolotu.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 September 2011 2011 20:40

padingtton
-1 / 3

Witek,ale jeśli zrzucili by taką bombe na mniejszą wyspę to rząd Japonii ,mógłby wytlumaczyć
zniszczenia np. trzęsieniem ziemi(Nikt na tej wyspie by nie przeżył,więc raczej nie byloby komu udokumentować wybuchu bomby A)
napisałem wyliczono że w wyniku amerykańskiej inwazji na głowną wyspę Japonii czyli Honsiu ,zginełoby
około miliona amerykańskich żołnierzy i 3 miliony Obywateli Japonii (żołnierzy,cywilów), to nie była III Rzesza gdzie dawano pewne szanse hitlerjugend, tam małe dzieci szkolone były do rzucania się z minami na czołgi w razie ewentualnej inwazji ,więc zrzucenie
bomb atomowych ''uratowało'' życie wielu osobom. Oczywiście Amerykanami nie kierowała tylko
wielkoduszność ,ale też wypróbowanie nowej broni na którą wydali mnóstwo pieniędzy na obszarze
zabudowanym(tego nigdy nie pochwale).
A współczesnych działań zbrojnych USA nie pochwalam ;)
Świat bez wojen byłby lepszy.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 12 September 2011 2011 21:01

Witek1235
0 / 0

padingtton, gdyby rząd Japonii wytłumaczył to trzęsieniem, czego raczej by nie zrobił, wiedząc, że te
wymówki doprowadzą do tego, że zniecierpliwione USA zbombarduje jakieś duże miasto, wówczas USA miałoby pewne
usprawiedliwienie, a Japończycy do dziś mieliby pretensje tylko do rządu za oszukanie obywateli i
doprowadzenie do ruiny miast i ich mieszkańców. A demonstracji nigdy nie za dużo. Gdyby Amerykanie NIE MOGLI
zabić ani jednej osoby, gdyby im na tym naprawdę zależało (a powinno, bo to przecież istota człowieczeństwa), to na pewno coś by wymyślili. Demonstrowaliby siłę tak długo, aż by przemówili
i tak już upadającej Japonii (po przystąpieniu ZSRR do wojny) do rozumu.

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 14 September 2011 2011 7:34

padingtton
-1 / 1

Amerykanie mieli tylko 2 bomby atomowe...

Witek1235
+1 / 1

Co to za problem dla takiego zajebistego kraju wyprodukować więcej? Mówię Tobie i wam wszystkim: gdyby to na Polskę zrzucili bombę atomową (tak, wiem, że nie mieli powodu, ale załóżmy), to nikt z nas, Polaków, nie mówiłby o tych powodach i nienawidzilibyśmy USA do szpiku kości.

padingtton
-1 / 1

Wyprodukowanie tych bomb trwało prawie całą wojnę, czy na Niemców rzucasz się z dzidą jak to napisałeś w którymś komentarzu? Bombardowania Warszawy przyniosły nie mniejsze straty.

Witek1235
0 / 0

Widzę, że unikasz odpowiedzi na mój argument - bo gdyby to na Polskę zrzucili taką bombę, a w wyniku jej
wybuchu zginęła Twoja matka, ojciec, dziadek, babcia, nie liczyłyby się racjonalne argumenty. Odpowiedz,
co o tym sądzisz - jest też taka opcja, że możesz przyznać mi rację, chociaż wiem, że nie chcesz. A co
do bomby, to nie mam bliższych informacji co do czasu jej powstawania, ale wcześniej musieli ją o p r a c o
w a ć , a teraz wystarczyło tylko zrobić drugi raz to samo. Nie wiem, skąd masz tą informację, ale dla
mnie jest ona wątpliwa. A jej użycie było i tak niepotrzebne, bo jw. przystąpienie ZSRR do wojny i tak powalało Japonię na kolana.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 September 2011 2011 16:29

padingtton
+2 / 2

Oczywiście że gdyby zginął mi ktoś mi bliski to pałał bym do niego nienawiścią ,ale ludzie na wojnie gineli w każdy sposób bomba A ,nie była niczym innym jak kolejnym sposobem na zabicie.

romas11
+20 / 24

Piekny demot, to tak samo jak w zyciu osobistym. Wole zeby ktos od poczatku byl moim wrogiem i zebym o tym wiedzial, niz, zeby moj przyjaciel okazal sie zdrajca. Dzisiaj juz nikt nie pamieta o tym co nam zrobili anglicy i francuzi 12 wrzesnia 1939 roku.

Odpowiedz
M Michnik89
+4 / 18

Ot poziom polskiej edukacji historycznej. Wszyscy wiemy o traktatach miedzy RP a Fr i RP a UK, szkoda tylko że nie wszyscy znają ustalenia w nich zawarte. Proponuję poczytać zobowiązania obu stron i dopiero później zastanowić się czy faktycznie zostaliśmy zdradzeni, czy też ta zdrada nie była sowiecką propagandą. Dodatkowo proponuję prześledzić układ sojuszy na przestrzeni wieków, Francja próbowała pchać Niemcy na wschód, wojska UK nie stawiały nogi na kontynencie, do puki nie byli pewni wygranej.

M MatiP
0 / 6

Jałta to też sowiecka propaganda? POzdro

unknow1
+3 / 11

@Michnik89 Wyzwolenie z pod hitlerowskiej okupacji to też "sowiecka propaganda"?

M Morpheme
+4 / 6

@Michnik89 Może i nie zdrada ale zwyczajne sk*rwysyństwo. Obiecano nam pomoc a ostatecznie skończyło się tak, że Churchill ze Stalinem podzielili sobie Europę procentowo, a nas o zdanie nikt nie pytał.

NightmareTheWorld
+3 / 3

Unknow1: Jest różnica między wyzwoleniem, a zwykłą zmianą okupanta. Zachód nas sprzedał najpierw Rzeszy a później ZSRR

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 September 2011 2011 19:28

unknow1
-3 / 3

@NightmareTheWorld Aż tak było źle? Nikt nie trzymał Polaków w niewoli.

N Nebro
-1 / 7

Dzięki za zaznaczenie na mapie któzy to byli Ci fałszywi przyjaciele, bo bym sie nie domyślił...


Odpowiedz
RedHotChiliPepper
+2 / 2

ten demot nie był tworzony tylko dla Ciebie..

M MatiP
+12 / 16

Prawda jest taka, że czy to jest Francja, Anglia czy Stany Zjednoczone, to Polaków czy też Polskę mają tam w d*pie. I gdyby się nadarzyła okazja to szybko by nas ruskim sprzedali. Mając takich przyjaciół, wrogów już nie potrzeba.

Odpowiedz
ElmoRlz
-4 / 14

A ja mam taki pomysł: skończmy rozpamiętywac pewne rzeczy, żyjmy w zgodzie i dajmy sobie spokój z jakimiś żalami czy wybaczaniem, bo obecni mieszkańcy poszczególnych krajów nie mają nic wspólnego z ich polityką 70 lat temu, a takie teksty tylko uczą uprzedzeń. Jak jesteście historykami to się w to wgłębiajcie, spoko, ale nie na demoty z takim czymś.

Odpowiedz
Kodoj
+3 / 5

Masz fajny awatar, tak akurat na temat.

ElmoRlz
-3 / 5

wiem xD ale raczej bym wolała żeby się na treści komentarza skupic xD

M madxd
+2 / 4

Gdybyś żyła w tamtych czasach, nigdy nie skończył/a byś rozpamiętywać tamtych czasów. Ja oczywiście też nie sięgam pamięciom aż tak daleko, ale potrafię sobie wyobrazić.

P pyton1990
+1 / 1

Teraz już nie ma to tak wielkiego znaczenia. Widmo inwazji bolszewików (i bycia krajem trzeciego świata) zostało oddalone dzięki członkostwu w NATO. Zyskaliśmy lepsze ziemie na zachodzie (Śląsk, Pomorze, Mazury), które są obecnie niezaprzeczalnie polskimi ziemiami, a Ukraińcom i Białorusinom zostawiliśmy biedne i niedorozwinięte ziemie, na których i tak Polacy byli mniejszością. Gdyby to ode mnie zależało to w 1945 dokonałbym małej korekty granic i przyłaczyłym do Polski obecny Obwód Kaliningradzki, Lwów i niemieckie Łużyce.

S ShaneCBG
+2 / 2

Hhahahahaha... wy mnie dzisiaj rozśmieszacie, kolejny raz pytam was czy jesteście tak naiwni, żeby uważać, że NATO nas obroni?
Terytorium Polski zostało znacznie okrojone, pozbawiono nas między innymi takich ośrodków kulturowo-naukowych jak przedwojenne Lwów. Na tych ziemiach znowu nie było takiej biedy... To komunizm ją wywołał.

BRUTALx
+3 / 11

prawda jest taka ze każdy ma w dupie polaka a jak wyjdzie jaka draka to wywalą na nas ptaka. a nasz kochany rząd tylko nas osłabia jak wybuchnie wojna zostaniemy sami bez armii sprzętu i niczego a nasi niby przyjaciele będą pierwsi żeby zając nasze ziemie i zyskać silę roboczą

Odpowiedz
BRUTALx
+6 / 6

tak się składa ze nie nawadze wszystkich tych skur*ieli a jak by była wojna to do 1 linii z nimi

padingtton
+3 / 3

wyinywizualowany, a slyszałeś może o polskich prototypach broni pancernej np. Wozie bojowym Anders,to pojazd który jest wielozadaniowy ,może słuzyć za haubice ,sanitarke,wozem dowodzenia, ponadto ma świetne działo 122mm mogące wystrzeliwać pociski przeciwpancerne SPIKE.
Niestety ,ministerstwo obrony pewnie nie zakupi tych pojazdów i pojdą one na eksport. Nie trzeba nikogo doganiać wystarczą pieniądze.

S ShaneCBG
0 / 0

padingtton, (+) xD Jeszcze polskie karabinki modułowe, system inteligentnego pola walki itd Tylko żeby jeszcze kasa na to była, porównajcie nakłady PKB USA, a Polski na armię... Wiem, że my to nie Ameryka, ale skala mówi wszystko.

zlociutki
-3 / 9

jak ja lubie takie pseudo historyczne demotywatory ktore sa wyssane z palce i nie poparte zadna wiedza.
Czytales te traktaty ? znasz dokladna sytuacje polityczna oraz ekonomicnza z 1939 ? bo jak nie to ku rwa stfu
i nie rob durnych demotow i potem pojdzie banda cwiekow i bedzie bzdury powtarzala

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 September 2011 2011 22:07

Odpowiedz
arek10933284
+8 / 14

marzy mi się Państwo Silne nie zależne od inny które nie musi szukać "Przyjaciół" należy powiedzieć że byliśmy prawdziwymi przyjaciółmi dla Gruzinów wiecie dlaczego?Wysłaliśmy im broń nasze rakiety P.Lot które okazały się zabójcze dla rosyjskich samolotów teraz zadaję pytanie który kraj by nam pomógł gdyby np Białoruś nas napadła?

Odpowiedz
zlociutki
0 / 4

sami bysmy z nimi sobie dali rade:)

BRUTALx
0 / 0

zlociutki nie był bym tego taki pewny

ckarmel
-2 / 4

No nie wiem. Białoruś to kraj nad przepaścią. ;)

zaymoon
-3 / 5

Całkowicie niezależne od innych państwo kalibru Polski to masz na przykładzie KRLD. Robią co chcą, sprzedają broń komu chcą, nie muszą słuchać żadnej "Brukseli", z nikim nie muszą się liczyć. Ale pytanie czy chcesz by Polska tak wyglądała jak KRLD?

P pyton1990
+1 / 3

Białoruś? Jeśli wyłączyć pomoc Rosji, to chyba by się na nas rzucili z widłami i pałkami, a ich bronią masowego rażenia byłby rozrzutnik gnoju. To biedny i zacofany kraj.

zaymoon
-2 / 6

Białoruś jest znacznie bardziej zaawansowanym krajem od Polski, posiada rodzimy przemysł a nie montownie zagranicznych koncernów jak Polska i bez porównania silniejszą armię.

TBO
+2 / 2

Nie oceniajmy tak łatwo historii. Wiadomo wina Francji i WB była jednoznaczna. Jednak Hitler proponował później pokój tym krajom (dokładnie 6 października 1939 w przemówieniu w Reichstagu Adolf Hitler publicznie zaproponował Francji i Wielkiej Brytanii pokój, pod warunkiem uznania przez te kraje podboju Polski i rozbioru jej terytorium pomiędzy III Rzeszę a ZSRR.)Propozycja została odrzucona w przemówieniu Chamberlaina w październiku 1939.

Odpowiedz
N nexter
+5 / 11

A przypomnijcie sobie sytuacje kiedy to ś.p Kaczynski skrzyknal chlopakow z europy srodkowej i wspolnie pojechali do Gruzji, wspierac Gruzinow zeby ruskie ich nie zajeli - ile wtedy bylo jadu, ze jest glupi i chce wojny z rosja. Ale tak to UK I Francja zdrajcy, a malo braklo zebysmy zrobili tak samo.

Odpowiedz
zaymoon
-3 / 7

Kaczka i te prawoskrętne pajace z Europy Wschodniej stanęły po stronie bandyty, agresora i zbrodniarza który napadł na Osetię.

P pyton1990
+1 / 1

Dla kaczka zawsze był oszołomem (a jarek jeszcze większym), ale swoją postawą w Gruzji mi zaimponował. Wprawdzie jako głowa pańśtwa nie powinien wdawać się w takie pyskówki, ale gdyby był zwykłą osobą publiczną, byłby dla mnie niemal bohaterem. Mam dośc lewicowe poglądy i pisuarów nie trawię, ale putinowskiego reżimu nienawidzę. Ma na rękach krew 100 tysięcy Czeczenów i napaśc na suwerenny kraj. Saakaszwili nie jest wzorem cnót, ale działał na swoim podwórku, w dodatku te "władze" osetyjskie i abchaskie to były tak naprawdę przydupasy Putina, który chciał dokonać bezprawnej aneksji tych ziem. Cchinvali było prowokacją, coś na kształ prowokacji gliwickiej w 1939 roku, gdy Hitler szukał pretekstu do napaści na Polskę albo prowokacji w Mainila, gdy Stalin chciał napaśc na Finlandię.

P Punio1991
0 / 0

Nie porównuj sojuszu który Polska miała z UK do jakiejś Gruzji która jest względem nas neutralna.

zaymoon
-2 / 4

Krew Czeczenów na rękach ma nie Putin, ale tamtejsi terroryści. Putin zaprowadził tam spokój, wyeliminował i spacyfikował bandytów i za to większość mieszkańców Czeczeni jest mu wdzięczna.
Co do Osetia to była ona pod ochroną ONZ, zgodnie z postanowieniami po wojnie domowej w Gruzji. Rosjanie przeprowadzili tam humanitarną interwencję, powstrzymali rzeź jaką urządzał tam bandyta Saakashwili, a wojnę przeciw Gruzji prowadzili tak by ograniczać wszelkie straty ludzkie i to nie tylko cywilne! Kiedy gruzińscy żołnierze uciekali w popłochu pozostawiając sprzęt, wystarczyło wysłać trochę samolotów uderzeniowych i śmigłowców by urządzić im rzeź (ot choćby tak jak jankesi zrobili to irackim wojskom które zgodnie z jankeskim ultimatum wycofywały się z Kuwejtu), a mimo to Rosjanie pozwolili im się wycofać.

P pyton1990
+2 / 2

Pokojową interwencje:) zupełnie jak Stalin w 1939 roku. Podli Gruzini uciekali przed rosyjskimi samolotami, które w celach pokojowych bombardowały gruzińskie miasta.

zaymoon
-1 / 3

Może jakieś dowody na twoje brednie pisowski prowokatorze?
Rosjanie mogliby zrobić jak jankesi w podobnej sytuacji, zmasakrować gruzińskie wojska który bezwładnie uciekały z pola walki, zrównać z ziemią Tbilisi i obalić pyzatego psychola i gówno by im można zrobić, bo to reżim Shakalashwilego był agresorem. Ale przeprowadzili interwencję w sposób humanitarny by pogonić agresora i maksymalnie ograniczyć straty w ludziach, zupełnie odwrotnie niż wasi poyebani jankescy psychole.

P pyton1990
+2 / 2

Amerykanów mam w dupie, nie podobają mi się ich metody działania, ale ruscy są gorszymi zbrodniarzami. Nie zajęli Gruzji i nie zrównali jej z ziemią tylko dlatego, że zraziliby do siebie 3/4 świata i wycofali się pod wpływem międzynarodowych nacisków. Tak samo Hitler nie zrównał z ziemią Francji. Nie porównuj mnie do pisuarów stalinowski agitatorze, bo z tymi oszołomami nie mam nic wspólnego, a to że jestem antyrosyjski to tylko zbieżność poglądów. Mam pewne pojęcie o historii i nie wmówisz ludziom swojej propagandy.

TBO
+1 / 3

Tyle że tutaj autorowi chodzi że jak sie domyślam bylismy z UK i Francją w sojuszu ,a z Gruzją to nic nie mieliśmy podpisane (jeśli chodzi o sojusz wojskowy)

Odpowiedz
Veerus
-4 / 4

Fenomen na demotywatorach. Gimnazjaliści pamietający czasy drugiej wojny światowej. Jak wy to robicie?

Odpowiedz
Veerus
0 / 0

I czemu mnie minusujecie? Ja wam tylko zazdroszczę pamięci genetycznej. Nie każdy pamięta przeżycia swoich pradziadków!

padingtton
0 / 0

Oni używają Animusa! ;p

R RapOpium
-2 / 4

Francja i Anglia pomagały nam tylko nie wkroczyli w tamtym momencie z braku szans. Jeśli wojsko jakiegoś kraju porwałoby Twojego przyjaciela poszedłbyś walczyć teraz? Wątpię. Bo to nie ma sensu. Jesteś bez szans. Tak samo proporcjonalnie wyglądały wtedy siły francuskie i angielskie podług Rzeszy. Bardziej bym powiedział, że w dzisiejszych czasach te kraje nie liczą się Polską, ale uwierz że gdyby w tamtych latach miały wojska dorównujące wojskom Niemieckim, pomoc zostałaby udzielona natychmiastowo. ,,Polska zdradzona, Podolski Niemiec,Polacy noszą skarpetki do sandałków" Co jeszcze? Słuchacie stereotypów które wcale nie pokrywają się z rzeczywistością.
Ogarnijcie się. A co do Stanów. Pomogły nam bardzo. Chcielibyście żeby nasze dzieci rodziły się chore itp? Zabicie jednorazowe z bomb atomowych zbiera mniejsze żniwo ludzi niż promieniowanie które przez wiele lat niszczy środowisko i przyczynia się do większej śmiertelności.

Odpowiedz
P pyton1990
+2 / 2

Łukasz Podolski (tylko taką pisownię jego imienia uznaję) jest rodowitym Polakiem i żadne obywatelstwo mu przyznane tego nie zmieni. Po drugie, Anglicy i Francuzi w połączeniu z Polską pokonaliby Niemcy. Najlepszym rozwiązaniem byłaby wojna prewencyjna proponowana przez Piłsudskiego w 1934 roku. Armia niemiecka liczyłą zaledwie 100 żołnierzy i nie mieli lotnictwa. Dopiero rok później Hitler rozpoczął program masowego zbrojenia. Jeszcze lepiej byłoby zaatakować Niemcy w 1936 roku, kiedy Hitler złamał układ o demilitaryzacji oraz zajął okręg Saary na zachodzie Niemiec. To dałoby dobry powód do rewizji zachodnich granic Polski, które mimo sukcesów powstania wielkopolskiego i śląskich, były raczej niekorzystne dla Polski. Moim zdaniem, w granicach Rzeczypospolitej powinny były się znaleźc wszystkie ziemei zagarnięte przez Prusy podczas rozbiorów (nieważne że na zachodnich obrzeżach przeważała ludnośc niemiecka, rozbiory były zbriodnią i te ziemie powinny był wrócić do prawowitego właściciela). Oprócz tego Polsce się należał cały Górny Śląsk (aż za Opole), Warmia i Mazury oraz Wolne Miasto Gdańsk. Dolny Śląsk z Wrocławiem i Pomorze Zachodnie niestety nam się nie za bardzo wtedy należało, bo te ziemie zostały już dawno zgermanizowane, a do tego nie były częścią Polski od kilkuset lat. Gdyby przesunąć granicę na Odrę i Nysę Łużycką, musielibyśmy się zrzec Zachodniej Ukrainy i Białorusi. No, wracając do tematu wojna prewencyjna przeciwko Hitlerowi byłąby najlepszym rozwiązaniem, ale skoro politycy zahcodnioeuropejscy okazali się ciotami, któzy za grosz nie mieli wyczucia politycznego, skończyło się to aneksją Austrii i Sudetów, a potem wojną. Nie znalazł się nikt, kto by w porę przytemperował Hitlera. Zaczęłą się owjna, a sojusznicy kompletnie dali dupy i tchórzliwie czekali za linią Maginowa (która okazała się totalną farsą i kpiną) oraz za Kanałem La Manche. Niemcy rozwalili Francuzó w kilka tygodni, a my jedynie możemy dzisiaj się z nich naśmiewać, że byli takimi cieniasami (Co to jest? 100 par rąk podniesionych w górę? Francuskie sił zbrojne) albo "Dlaczego francuskie czołgi mają 4 biegi wsteczne i jeden normalny? Na wypadek gdyby Niemcy zaatakowali od tyłu". Przepraszam, Angole z żabojadami zorganizowali we wrześniu nalot na Berlin! Naprawdę! Ich działania polegało na zrzuceniu ulotek z żądaniem zaprzestania wojny... Równie dobrze mogliby reklamować chińszczyznę z jamnikiem jako danie główne. Gdyby udało się połączyć wszystkie siły i wspólnie przeciwstawić się szkopom, wygralibyśmy. Hitler najbardziej bał się zdecydowanej postawy Anglii i Francji i wojny na 2 fronty. Dlatego swoją szansę widział w blitzkriegu. Musiałrozwalić polskie siły zbrojne w ciągu tygodnia i przerzucić je na zachód. Jak wiadomo, nie do końca mu się to udało i gdyby nie pomoc Stalic, kampania wrześniowa zapewne trwałaby conajmniej 2 miesiące, a niemieckie czołgi ugrzęzłyby w błocie na bagnach Polesia i byliby nękani przez polską kawalerię. Szans na samotną obronę niepodległości raczej nie mieliśmy, ale inwazja na Niemcy powstrzymałaby Stalina przed napaścią na Polskę. Po co ma wspierać jakiegoś austrackiego malarza, który jest atakowany z dwóch stron i zaczyna przegrywać wojnę?

S ShaneCBG
0 / 0

Taka wojna nie byłaby za bardzo opłacalna, najprawdopodobniej Niemcom z pomocą przyszła by rosja (umyślnie z małej). W sztabie były podobno o to całe "batalie" przynajmniej tak wynika z zapisków jednego z adiutantów Rydza-Śmigłego... Wiem, że możecie nie wierzyć, ale właśnie trzymam w rękach oryginał. Pamiątkę po wujku. A Hitler widział szansę w blitzkriegu bo to było trendy. A że ten C i u l potrafił się zafiksować to już nie sprawka obaw, choć nie można wykluczyć, że grało to jakąś rolę.
Generalnie plus (+), że Ci się w ogóle chciało to pisać xD

R Reveso
-2 / 4

Skoro all są tacy mądrzy z historii to niech powiedzą kto nas zdradził!! To ruski kur** przyjaciele niby a ch*je nas napadli gdy tylko była okazja... anglia i francja nie mogły pomóc a te de*ile nas zaatakowały... minusujcie mnie mam to w du*pie, chciałbym tylko wam uświadomić że wasz tok myslenia i ten demot jest do du*y i na główną nie powinien trafic

Odpowiedz
B bednar1234
0 / 0

No tak myślicie że dlaczego hitler zaatakował pierwszą polske??? bo wiedział że jak zaatakuje Francje to Polska zaatakuje niemcy, a gdyby walczył na dwa fronty to by przegrał i skończyła by się wojna. Więc nie brącie prosze Francji i Angli bo mogli skończyć wojne ala myśleli że na Polsce wojna się skończy i im włos z głowy nie spadnie.

Odpowiedz
B bednar1234
+1 / 1

zlociutki
11 września 2011 o 21:55
"jak ja lubie takie pseudo historyczne demotywatory ktore sa wyssane z palce i nie poparte zadna
wiedza. Czytales te traktaty ? znasz dokladna sytuacje polityczna oraz ekonomicnza z 1939 ? bo jak nie to ku
rwa stfu i nie rob durnych demotow i potem pojdzie banda cwiekow i bedzie bzdury powtarzala"
Stary to przeczytaj te Traktaty i nie pisz tu bzdur bo autor tego demota ma w 100% racje. Jaka by nie była sytuacja ekonomiczna francji i Angli to byli z nami w sojuszu i mieli obowiązek zaatakować niemcy.

Odpowiedz
Jatoja33
+1 / 5

ja tam nie mam zamiaru nigdy wybaczać spierd*lonym niemieckim ku*wą

Odpowiedz
padingtton
-1 / 3

Po pierwsze pisze się ''ku*wom''. A po 2 to patrząc na takich mentalnych gimbusów jak ty to tracę wiarę w ten naród.

C Carski
-3 / 5

O tak bardzo prawdziwy ten demot. Najgorszy to był pewien kraj który z bolszewikami walczył i sprzedał Ukrainę, która pomagała Polakom na tej wojnie, Leninowi a teraz czepia się każdego innego kraju. Tak to była Rzeczpospolita hipokryci!

Odpowiedz
zaymoon
-3 / 5

Nikt nikogo nie sprzedał, większość Ukraińców wolała wtedy iść z rewolucją a nie z "polskimi panami".

P pyton1990
0 / 0

Polacy dyskryminowali Ukraińców, ale to Stalin kazał zagłodzić miliony Ukraińców i tępił każdy przejaw ukraińskiej świadomości narodowej. W Polsce mogli przynajmniej rozwijać swoją kulturę i choć mogli się czuć obywatelami drugiej kategorii, ich poziom życia był nieporównywalnie wyższy niż ich rodakó w ZSRR. To tak jak porównywać dzisiejszą Polskę do Burkina Faso. Zresztą do dzisiaj nic się pod tym względem nie zmieniło. Putinowski reżim usiłuje wskrzesić imperium, a przeciętni ludzie nadal jedzą chleb smarowany gównem

S ShaneCBG
-2 / 2

Jesteście pewni, tego co piszecie?

Ukraińcy nienawidzili Polaków. Wydawało im się, że nikt nie może być gorszy. Tylko mieli peszek. Pomylili się troszeczkę... I to oni nas prędzej zostawili niż my ich. A pamiętacie jak "Ci przyjaciele" mordowali później Polaków? Niemal jak SS...

zaymoon
-1 / 5

Kolejne bajeczki, Stalin nikogo nie kazał głodzić, głód wynikał z błędów polityki gospodarczej. ZSRR mając naokoło samych wrogów i ogromne zacofanie dziedziczone po carskiej Rosji musiał gonić resztę świata. I w tej gonitwie trochę przegięli, zbyt szybka industralizacja i ubarnizacja przy zaniedbaniu w temacie wzrostu wydajności rolnictwa przyniosło niestety tragiczne skutki.
A to że ludzie w byłym ZSRR jedzą ten "chleb smarowany gównem" to zasługa kapitalizmu, za komunizmu stopa życiowa była tam bez porównania wyższa. Co do Ukrainy to transforma na kapitalizm pociągnęła bez porównania więcej ofiar niż wielki głód. Liczba populacja spadła tam od 1991 roku o jakieś 10mln, a średnia długość życia jest cały niższa niż w czasach ZSRR.

P pyton1990
0 / 2

W kilku miejscach mógłbym się z tobą zgodzić, ale ogólnie to pieprzysz takie durnoty, że ręce opadają. Po 1991 roku ci ludzie nie wymarli, tylko się przestali mnożyć albo wyemigrowali, a bolszewicy tych ludzi w latach 1932-1934 zagłodzili. Moja rodzina pochodzi z terenów, gdzie przed wojną żyła mieszana ludność ukraińsko-polska i nie dochodziło tam do konfliktów. Żenili się ze sobą i żyli w zgodzie. Był różne ciemne plamy typu akcja palenia cerkwi na Chełmszczyźnie i odwetowe akcje Ukraińców, ale prości ludzie nie toczyli ze sobą konfliktów. Władze RP popełniły błąd, prowadząc nacjonalistyczną politykę wobec Ukraińców, ale Stalin był największym bandytą i zbrodniarzem w dziejach. Nawet słów mi brakuje by opisać, to co robili bolszewicy.

zaymoon
-1 / 3

Wymarli jak najbardziej, prestiżowy tygodnik medyczny The Lancet wyliczył smiertelne ofiary transformacji ustrojowej w były Bloku Wschodnim na około 10mln, głównie w byłym ZSRR, na Polskę przypada jakieś 300tys. Po transformie na kapitalizm we wszystkich bez wyjątku krajach byłego Bloku (nawet w Czechach i Słowenii, choć tam najmniej) spadła średnia długość życia, pojawiło się bezrobocie, pojawiła się nędza, drastycznie pogorszyły się warunki sanitarne i opieka medyczna. W niektórych krajach byłego ZSRR do dziś średnia długość życia jest niższa, więc te przedwczesne zgony to jak najbardziej ofiary śmiertelne kapitalizmu.

P pyton1990
0 / 0

Nawet nie chce mi się twoich zaszczanych wypocin komentować. Czytuję prasę Urbana i nikt tam takich durnot nie głosi. Takie bzdury mogą gadać tylko ludzie, którym komunizm wyprał mózgi.

Haitilulz
+2 / 2

Od tego rewizjonistycznego czerwonego bełkotu i histerycznej próby jego racjonalizacji można

dostać prawdziwych zawrotów głowy, odpowidź jest więc długa - na wypadek, gdyby ktoś byłby głupi na tyle, by uwierzyć użytkownikowi zaymoon. Nazywanie holodomoru "błędem w polityce gospodarczej" to

chyba jakiś żart biorąc pod uwagę samą chorą naturę gospodarki nakazowo rozdzielczej, jak i

polityczne skutki wzrostu opozycji względem komuszej zarazy ze strony ukraińskich nacjonalistów.

Dowodów na to, że był to "głód sterowany centralnie" jest mnóstwo; zaczynając od wprowadzonych

na obszarze ograniczonym do Ukrainy dekretów [Od 18 listopada 1932 roku rozpoczeto egzekucję

rozporządzenia mówiącego o zwrocie całego zboża, które udało się zebrać chłopom po zebraniu

"normy" oddawanej ZSRR - zbrojne bandy i brygady zajęły się niepokornymi; dwa dni później weszło

w życie rozporządzenie mówiące, że wszyscy ci, którzy nie zdołali wyrobić normy są zobowiązani

do oddania wszystkich zwierząt ze swojej hodowli; 8 dni później stworzono "czarną listę", na

której umieszczano farmy zobowiązane do przekazania piętnastokrotności zwykłej normy, które

ponadto miały zakaz wymiany handlowej z innymi społecznościami - uniemożliwiono więc jakąkolwiek

możliwość pozyskania zboża z zewnątrz; w tym samym miesiącu rolnicy z terenu Ukrainy zostali

zobowiązani do zapewnienia 1/3 zbiorów zborza dla całego ZSRR; 5 grudnia tego samego roku szef

NKWD we współpracy z Kaganowiczem zaprezentował argumenty za stosowaniem terroru wśród Ukraińców

członkom partii; w styczniu 1933 roku granice Ukrainy zostały zamknięte w celu zapobieżenia

dalszym ucieczkom chłopów do innych republik - przed końcem lutego złapano 190,000 Ukraińców

chciących sforsować granicę, zostali jednak zawróceni do swoich osad; zbiórka zboża trwała nawet

po oficjalnym jej zakończeniu, czyli spotkaniu wymagań przypadających na poprzedni rok pod

koniec stycznia 1933] a kończąc na braku pomocy ze strony ZSRR [informacji na ten temat szukaj

już sobie sam, zacietrzewiony w mentalności homo sovieticus bolszewiku - są jednak szeroko

dostępne nawet na wikipedii]. "Liczba populacja spadła tam od 1991 roku o jakieś 10mln, a

średnia długość życia jest cały niższa niż w czasach ZSRR" Zapomniałeś dodać lewacki

komediancie, że na samej Ukrainie przyrost naturalny w latach osiemdziesiątych miał tendencje

zastojowo-spadkowe, a w '89 roku wynosił już 0,04%. Później zaś było już tak, jak pisze

pyton1990.

Haitilulz
+1 / 1

A co do twoich wypocin o stopie życiowej i m.in tego:

"Wymarli jak najbardziej, prestiżowy tygodnik
medyczny The Lancet wyliczył smiertelne ofiary

transformacji
ustrojowej w były Bloku Wschodnim na około
10mln, głównie w byłym ZSRR, na Polskę przypada

jakieś
300 tys." - odpowiem cytując artykuł z NYT
dotyczący wspomnianej przez ciebie analizy [mam

nadzieję kmiotku, że znasz angielski]: "Yet not all
countries fared poorly. Whereas the life

expectancy of Russians fell almost five years from 1991 to 1994,
Croatia and Poland, for

example, “recorded steady improvements of almost one year of life expectancy
during this same

period,” the study says". "W niektórych krajach byłego ZSRR do dziś średnia
długość życia jest

niższa, więc te przedwczesne zgony to jak najbardziej ofiary śmiertelne
kapitalizmu" - to raczej

ofiary upośledzonego systemu realnego socjalizmu, który zdechł między innymi z
powodu ciągłych

załamań gospodarczych. Głupiutcy lewicowcy nie muszą co prawda znać definicji
"ukrytego

bezrobocia", "nieefektywności ekonomicznej" i innych niezrozumiałych dla istot z 3-ma zwojami


mózgowymi terminów, tak samo jak nie muszą przyznawać takich oczywistości jak to, że poziom

życia w
ZSRR był niski w porównaniu z rozwiniętą częścią świata


[findarticles.com/p/articles/mi_m1079/is_v85/ai_3912991/?tag=mantle_skin;content]. Mimo wszystko

jednak
oczekiwałbym od nich - jako jednych z głównych krytyków religii na przykład - nie

przekraczania pewnej
dozy hipokryzji i zdebilenia. Gdyby owe kraje udały się tą samą ścieżką, co

reszta Zachodu, nie
byłoby o czym dyskutować. Kolejny z problemów stworzonych przez

marksistowskie miernoty intelektualne
tylko po to, by z nim walczyć i w końcu polec w sięgającej

kolan sadzawce z lewicowego syfu.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 September 2011 2011 20:32

P pyton1990
0 / 0

No właśnie. Ujemny przyrost naturalny to cecha wielu poradzieckich republik. Poziom życia się obniżył, ale sowietland był tak niewydolny gospodarczo, że sam się rozleciał. Nie trzeba było interwencji innych państw czy rewolucji (choć tez się one przyczyniały do rozpadu). Nie wiem ska takie brednia niektórzy biorą. Wydaje mi się, że to jest wręcz karalne. To jest tak samo bzdurne jak próba negowania holocaustu.

R RapOpium
+3 / 3

CuoreDiLeone dobrze mówi. Co Ty o tym wiesz? Wojna z Niemcami wcale nie oznacza naszego wybawienia. Po prostu oni chcieli mieć Polskę zamiast Rzeszy. A wiesz czemu ta ,,zbawienna" armia czekała przed Warszawą i oglądała spustoszenie Warszawy?

Odpowiedz
zaymoon
-4 / 8

Czemu czekała pod Warszawą? Bo nie chciała mieć w Warszawie Stalingradu w odwrotnych teraz rolach. Armia Czerwona była klinem wbita w okolice Warszawy, tylko debli pchałby się na pewne oskrzydlenie. Jeszcze większy debil wszczyna powstanie bez skoordynowania działań z działaniami potencjalnego sojusznika, wrzeszczy że to powstanie jest politycznie w niego wymierzone, a potem lamentuje że pomocy nie otrzymał.
No i trzeba być naprawdę zdufanym w sobie megalomanem by wierzyć w te bajeczki jakoby Stalin specjalnie opóźnił o pół roku marsz na Zachód byle tylko na złość zrobić Polakom.

P pyton1990
+2 / 2

zaymoon, pieprzysz bez sensu. Bolszewicy nie liczyli się zl udzkim życiem i mieli jeszcze duże rezerwy. Stalin czekał aż się powstanie wykrwawi, aby potem łatwiej było zlikwidować polskie państwo podziemne i wszlkie niepodlełościowe inicjatywy zdusić do zera. Jakoś nie miał skrupułów posyłać swoich żołnierzy na straceńcze walki pod Berlinem czy na Finlandię w 1939 roku. Tam ruscy ponilisi straty liczone w setkach tysięcy i specjalnie to Stalina nie obchodziło. Liczyło się tylkozwycięstwo komunizmu. Jeśli wstrzymał marsza na Warszawę to nie dlatego, że leżąło mu na sercu dobro armii radzieckiej.

S ShaneCBG
+2 / 2

Poczytaj, zaymoon, jakiekolwiek opracowanie historyczne. Może zacznij od takich banałów jak "Sprawa honoru"? I że Polacy są takimi imbecylami...(na szczęście to tylko margines)

zaymoon
0 / 2

Powtarzacie brednie wyjęte wprost z broszurek propagandowych IPNu.

Haitilulz
0 / 2

Zaymoon, wytknij te błędy i przestań parafrazować nam urbanowskie bajędy i czerwone agitki z lat 50-tych. Czerwonoarmiści byli traktowani jak mięso armatnie a dowodem na to jest wspomniana wyżej Finlandia. Być może oskarżyłbym cię o bycie trollem, gdybym nie wiedział, że niektórzy lewicowcy są naprawdę głupi.

zaymoon
0 / 4

Już prędzej mięsem armatnim byli Polacy, w kampanii wrześniowej stosunek strat 1:7, ZSRR w czasie całej
swojej wojny ojczyźnianej miał stosunek strat 1:2 czy 2:5. O "rzezi niewiniątek" zwanej Powstaniem Warszawskim, które było wręcz "wzorcowym" przykładem nieliczenia się z krwią zarówno żołnierską (powstańczą) jak i cywilów, nawet niema co wspominać.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 September 2011 2011 10:06

P pyton1990
0 / 0

W czasie wojny zimowej (ZSRR vs Finlandia) poległo 23 tysiące Finów, wg sowieckich szacunków do piachu
trafiło 128 tys. sowietów, ale za bardziej wiarygodną uznaje się liczbę 250-270 ruskich trupów. Stosunek
strat 12:1. Dowód na to, że Stalin kompletnie nie liczył się z ludzkim życiem. Tylko idiota albo
obrzydliwy zwyrodnialec wysłałby tak beznadziejnie przygotowana armię na wroga. Finowie strzelali do
sowietów jak do kaczek, bo ich kolor ich mundurów aż walił po oczach na tle śniegu, a kadra dowódcza
była żałosna (zdolniejszych dowódców Stalin wybył w 193701938 roku w ramach czystek).

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 September 2011 2011 20:34

Haitilulz
+1 / 3


Jeżeli chciałeś mi w ten sposób "dogryźć", "dopiec" czy w ogóle "zripostować" moją wypowiedź, to

muszę cię rozczarować, ale nie jestem fanem martyrologii Powstania Warszawskiego; o tym, że

byliśmy mięsem armatnim wiem doskonale, tyle że twoje popiski to typowa chruszczowska demagogia

oparta na zasadzie "a u was murzynów biją!". Oczywiście wciąż nie wytknąłeś żadnych błędów, po

prostu powarkujesz sobie i odgrażasz się przy jednoczesnym chowaniu za spódnicę. ZSRR stracił od

8.8 do 10,7 milionów żołnierzy, co wcale nie buduje równie optymistycznego stosunku w porównaniu

z 5.3 miliona strat po stronie nazistów walczących przecież na różnych frontach. Ratio wynoszące

1:2 to jakiś kompletnie oderwany od rzeczywistości sowiecki wymysł, przy okazji wygooglowałem

twoje "dane", które - jak się okazuje - pochodzą stąd:

forum.gazeta.pl/forum/w,539,120018265,120486357,Re_duze_straty_zsrr_w_2_wojnie.html i zostały

komicznie obliczone przez forumowego amatora historii. A stosunek strat w kampanii wrześniowej wynosi 1:4 [66 tysięcy Polaków na 16 tys. hitlerowców],

więc może przestań się już ośmieszać i wróć do swojej nory.

TBO
+2 / 2

zaymoon jesteś niepoważny? Z podstawówki się urwałeś? A to że Stalin zabronił lądowac Aliantom na jego lotniskach ,to co? Mógł wysłac chociaż wsparcie w sprzęcie. Nic nie zrobił! CZEKAŁ NA WYBICIE POLAKÓW PRZEZ NIEMCÓW!!!

Odpowiedz
zaymoon
-3 / 5

Gdybym się urwał z podstawówki to nadawałbym raczej na nutkę polskiej mitologii, jak większość tutaj.
Trzeba było o tym pomyśleć gdy się powstanie planowało, jakoś Słowacy potrafili się dogadać ze Stalinem, i 100tys radzieckich żołnierzy straciło życie idąc na pomoc ich powstaniu. No ale trzeba sojusznika traktować jak sojusznika, a nie jak wroga.

P pyton1990
+3 / 3

Sojusznik, któy setki tysięcy Polaków wymordował w łagrach albo zesłał na Syberię i do Kazachstanu, który władze polskie nazywał "pańsko-burżuazyjnym ciemiężycielem ludu". Pomijam działania sanacji wobec Ukraińców. Polska nie była wzorem tolerancji, ale to Stalin kazał zagłodzić 5-8 milionów Ukraińców. Powstanie warszawskie nie miało sensu, ale ci ludzi naprawdę wierzyli, że Sowieci wkrótce wkroczą do Warszawy, a mając Warszawę w swoich rękach, będą w lepszej pozycji negocjacyjnej ze Związkiem Radzieckim. Lepszą sytuację mieli Finowie, którzy zdali sobie sprawę, że ich sojusznik - Niemcy, przegra wojnę i rozpoczeli negocjacje pokojowe z sowietami. Ich pozycję polepszał fakt, że ruskim nie udawało się przebić przez pierwszą fińską linię obrony, a w dodatku drugą stanowił 1200 kilometrowy pas umocnien Salpalinja, który nigdy nawet nie byłterenem walk. Dzięki temu Finlandia zachowała niepodległośc i uniknęła sowietyzacji.

zaymoon
-2 / 4

Jakie setki tysięcy wymordował, ofiaro IPNowskie prania mózgów? Zesłał na Syberię i do Kazachstanu, owszem, ale bez tego nie byłoby Armii Andersa i Berlinga i nie byłoby przechwałek że "walczyliśmy na wszystkich frontach IIWŚ".
Stalin Kazał zagłodzić? Kolejne brednie rodem z jakiś faszystowskich gadzinówek. 5-8mln? Na szczęście Rosja odtajniła już swoje statystyki z czasów ZSRR i widać z danych demograficznych jak na dłoni że ofiary głodu zamykają się w liczbie około miliona.
Powstanie Warszawskie. Sam widzisz że idioci (czyli dowództwo AK, do walczących z faszyzmem powstańców mam jak najbardziej szacunek) chcieli wyzwolić Warszawę przed przybyciem Armii Czerwonej, by w swoim mniemaniu zrobić im na złość, a potem gdy nie dali rady skomleli że nie otrzymali pomocy. To są Himalaje hipokryzji.

P pyton1990
0 / 0

Za to himalajami stalinowskiej propagandy i bolszewicką szczekaczką jesteś ty

TBO
+3 / 3

Wiec według Ciebie ZSRR to był nasz sojusznik? I Słowacji także? Nie wiem czy się orientujesz ale ten "sojusznik" był odpowiedzialny za Katyń. To ten "sojusznik" zabijał polskich żołnierzy i cywili w 1939r. Wracając do Słowacji to ona była tak samo wolna za rządów Tiso jak za późniejszych rządów "sojusznika" przez ponad 40 lat po wojnie.

Odpowiedz
menel22
0 / 0

Ale jednak wojnę wypowiedzieli, a być może gdyby tego nie zrobili konflikt mógłby nie być na skalę światową.

Odpowiedz
K Krystian786mix
0 / 0

Prawda jest taka, że Francja i Wielka Brytania nas olała.
Ne USA dopiero zaczęło wojować jak Japończyki Pearl Harbor zaatakowali. Co do powstania to było to wielki błąd przez, który było więcej strat niż zysku.

Odpowiedz
S ShaneCBG
0 / 0

Co do tego nie możemy być pewni... Do tej pory największe historyczne mózgi świata głowią się nad tym
zagadnieniem... I do niczego na razie przez 50 lat nie doszli... No licząc okres 50-letniej kwarantanny
historycznej to od 10 ale i tak...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 September 2011 2011 22:08

TBO
0 / 0

Krystian786mix Francja i WB rzeczywiście nie wsparły nas jak należy ,ale nie przyjely propozycji pokoju od Hitlera w kilka dni po kampanii wrześniowej ,wiec do końca jednak nas nie olali wiadomo potem nas sprzedali ZSRR ,ale to już inna historia. USA szła w izolacjonizm przed wojna i nie chciała w ogóle mieszac sie w europejską wojne ,nie miała żadnych sojuszu na naszym kontynencie wiec nas nie zdradzila bo nic nie obiecywała. Powstanie to kwestia sporna ,ponieważ nasze dowództwo liczyło na wsparcie aliantów chociaż w sprzęcie ,a owego nie otrzymaliśmy dzieki Stalinowi. Nie twierdze ,że twoje tezy są nieprawdziwe ,ale chce zwrócic uwage na fakt ,że historii nie da się tak łatwo ocenic.

Odpowiedz
B barttek5
0 / 0

Ale niestety dalej się wierzy, pokłada nadzieje w tych fałszywych przyjaciołach przynajmniej politycy. Płożąc się przed nimi polski honor szkalując! :/ Trzeba sobie poszukać prawdziwych przyjaciół takich jak Węgrzy, Gruzini chociażby!

Odpowiedz
P Punio1991
+2 / 2

Węgrzy OK , ale Gruzini? Jakkolwiek dobre stosunki z Węgrami wzmacniają naszą pozycję w Europie , tak dobre stosunki z Gruzją nic nam nie dają , tylko denerwują Rosję. A silniejszym sąsiadem lepiej żyć w zgodzie i korzystając z tego pokoju starać się go przegonić.

Odpowiedz
P pyton1990
0 / 0

no niestety musimy dobrze z ruskimi żyć. Ewentualnie kiedyś można wbić nóż "w serce stugłowej poczwary", i choć ich nienawidzę, powinniśmy z nimi współpracować na tle gospodarczym.

R RapOpium
+1 / 1

Lepiej mieć wielu dobrych przyjaciół i oddanych niż jednego który może się odwrócić. Węgry to kraj z którym stosunki są bardzo ważne. I nie chodzi tylko o pozycję ale również o historię.

Odpowiedz
Y Y3lk
0 / 2

Jak by francuskie pedały zamiast ruchać się w bunkrach udeżyły na szkopa to by wojna trwała miesiąc.

Odpowiedz
zaymoon
-2 / 4

Te "francuskie pedały" więcej natłukły faszystów niż polaczki we wrześniu 1939.

P pyton1990
-2 / 2

zamknij ryj trollu bo cię dojadę

zaymoon
-1 / 3

Spróbuj kato-faszystowski polaczkowaty śmieciu! Tylko nie zapomnij przedtem pingli zdjąć coby się nie połamały i założyć pampersa cobyś galotów nie pobrudził. Ale najsamprzód wytrzyj zapluty ekran.

P pyton1990
0 / 0

i tu się mylisz bolszewicka szczekaczko. Mam raczej lewicowe poglądy, jestem antyklerykalny i jestem przeciwny faszyzmowi i pisowskiej propagandzie, a mimo to w przeciwieństwie do ciebie używam mózgu i potrafię racjonalnie ocenić sytuację.

zaymoon
-2 / 4

Gdybyś miał lewicowe poglądy to byś się tak nie emocjonował moją wstawką o "polaczkach" będącą jedynie odpowiedzią na uwagę przedmówcy o "francuskich pedałach". A tak zachowałeś się jak bogoojczyźniany pisowiec.
Kto używa mózgu a kto nie? No cóż ty powtarzasz kropka w kropkę oklepane i powtarzane na każdym kroku w TV popularnej prasie mity, ja mam wiedzę ze źródeł których nie podaje się na tacy i do których trzeba dotrzeć samemu.

P pyton1990
0 / 0

Cóż za inteligentna manipulacja: "Gdybyś miał lewicowe poglądy to byś się tak nie emocjonował moją
wstawką o polaczkach". Twoje posty są obraźliwe, prowokacyjne i tak bzdurne, że nawet nie chce mi się
podejmować z tobą dyskusji. Jesteś jak banda babć, zwana moherami, perfidnie manipulowana przez Rydzyka.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 September 2011 2011 20:43

P piotr78947
0 / 0

USA też było przciwne wysłaniu pomocy dla powstańców, ponieważ to mogło doprowadzić do złamania umowy zawartej w jałcie, a anglicy próbowali wysyłać pomoc tylko dlatego że churchill miał uprzedzenia wobec komunizmu i chciał uczynić z polski państwo zależne od anglii, a nie z potrzeby wspomagania sojusznika.

Odpowiedz
TBO
+1 / 1

zaymon to co teraz mówisz to nazywa się "mitologia polska" (jest to termin użyty przez Ciebie we wcześniejszych komentarzach). Pod względem długości, kampania wrześniowa trwała zaledwie tydzień krócej niż bitwa o Francję w 1940, mimo iż wojska koalicji francusko-angielskiej były znacznie bardziej, niż Wojsko Polskie, zbliżone liczebnością w sprzęcie i ludziach do wojsk niemieckich. Stosunkowo wysokie straty niemieckie w kampanii wrześniowej w Polsce, były jedną z głównych przyczyn opóźnienia ofensywy na zachodzie.

Odpowiedz
zaymoon
-3 / 5

Straty Wermachtu w Polsce były niestety śmiesznie niskie. A przyczyną opóźnienia było to że po prostu wojska niemieckie były jeszcze zbyt mało liczne. Atakując Francję mieli już ze dwa razy więcej dywizji niż w 1939 roku. No i w 1939 nie posiadali praktycznie czołgów średnich, niemal same PzKpfw I i II.

P pyton1990
0 / 0

ale dziwnym trafem musieli poczekać z wojną do 1940 roku, choć mieli uderzyć niemal od razu.

zaymoon
-2 / 4

Polskie mity, nic więcej. W 1939 nie byli w stanie uderzyć na Francję, byli jeszcze zbyt słabi.

P pyton1990
0 / 0

Gdyby byli tacy słaby, Hitler wstrzymałby się przed Aneksją Czech i Kłajpedy, by opóźnić wybuch wojny.

S sebeeeek5
0 / 0

Ale jednka ani Francja ani WB nie wspomogły Polski kiedy tego oczekiwała i o to prosila ;/

Odpowiedz
S sebeeeek5
0 / 0

Kkiedy niemcy i rosja w spokoju napadaly na coraz to wieksze obszary polski i bezlitośnie mordowały naszych rodaków to gdzie wtedy byly Francja i WB ? Nie chcialy zaatakowac Niemców aby im nie podpasc a prawda jest to, co ktos juz wczesniej napisal, ze gdyby Francja i WB zaatakowaly w odpowiedniej chwili faszystów skupionych na pustoszeniu naszego kraju to wojna trwalaby o wiele krocej i o wiele wiecej milionów niewinnych ludzi zachowalo by swoje zycie!

Odpowiedz
S sebeeeek5
0 / 0

I nie gadajcie głupot że Francja nie przyjela propozycji pokoju od hitlera i dlatego sa naszymi wiernymi przyjaciolmi ;/ gdyby chociaz w bardzo malym stopniu zalezalo im na zyciu polakow to w odpowiednij chwili zawarlyby natychmiastowy sojusz z WB a moze nawet poprosilyby o pomoc Amerykanów (choc waatpie ze zgodziliby sie omoc)i napadlyby na Niemcow o ich "tylnej strony" a po mozliwym pokonaniu wiekszosci sil wroga zapobiegliby dalszemu rozprzestrzenianiu sie Wojny Światowej.

Odpowiedz
TBO
0 / 0

sebeeeek5 zapewne twój komentarz tyczy się mnie ,dokładnie ta częśc "I nie gadajcie głupot że Francja nie przyjela propozycji pokoju od hitlera i dlatego sa naszymi wiernymi
przyjaciolmi" tyle ,że ja we wcześniejszych komentarzach stwierdziłem ,że "Wiadomo wina Francji i WB była jednoznaczna. Jednak Hitler proponował później pokój tym krajom...". Chodzi mi oto ,iż ja nigdy nie negowałem winy Francji i WB,ale nie mamy prawa twierdzic ,że całkowicie nas zostawili.

Odpowiedz