Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1361 1551
-

Zobacz także:


brokenMan
0 / 0

Osobiście twierdzę, że owa książka jakiś wysokich lotów nie jest. Mnie czytało się ją ciężko, troszke fascynacja tematem, jak Sh3dy wspomniał, za czasów podstawówki spowodowała sięgnięcie po nią, ale tak naprawde jest to średnie pióro. Bardziej do gustu przypadło mi "My dzieci z dworca zoo".

Satan
+13 / 21

Ulubiona książka pseudointelektualnych nastolatek ostatnimi czasy.

B breakspeak
+6 / 6

Arcydzieło to to może i jakieś nie jest, bo i choćby na hyperrealu zdarzają się ludzie opisujący swoje dzieje bardziej wirtuozersko, ale jakby na to nie patrzeć, dla mnie i może dla wielu to było pierwsze zetknięcie z taką tematyką. Za moich czasów w podstawówce się jeszcze nie ćpało. Teraz, głodny wrażeń nażre się tramalu, acodinu, tantum rosa, czy przedawkuje rutinoscorbin i wie wszystko o wszystkim.

Znienawidzona
+4 / 16

Co to, jakiś kolejny kwejkowy hit dla nastolatek à la paulo coelho?

klaudia041097
+1 / 3

Czytałam książkę, jedna z lepszych, polecam +
Warto też przeczytać "My dzieci z dworca zoo" i James'a Frey'a "Milion małych kawałków" ;]

astucha
+1 / 1

ja też dopiero co w3czoraj skończyłam czytać :) polecam, naprawdę dobra książka :)

Odpowiedz
malamimimi
+9 / 13

Pamiętnik narkomanki? Zdecydowanie bardziej polecam Kokainę...

Odpowiedz
veronica97
0 / 0

taak, "Kokaina" jest pisana jakby między rzeczywistością a snem. Wiele trzeba się domyślać, ale to nie sprawia, że książka jest gorsza. To właśnie najpierw przeczytałam "Kokainę" zanim zabrałam się za "Pamiętnik...".

D dzasti93
+1 / 1

Świetna książka! Czytałam kilka miesięcy temu. Polecam!

Odpowiedz
G godziak
+1 / 3

Odnośnie tytułu: na pewno wole przeczytać coś takiego, niż inne pierdoły o miłości.

Odpowiedz
Arkadiusz19872
+29 / 33

Powiem tak - książka nie jest zła. Na pewno ukazuje cały cykl budowania się nałogu, a jej mocą jest to, że cała treść jest oparta na faktach. To są realne wspomnienia człowieka, który spadł do poziomu ćpuna, a następnie starał się to utracone człowieczeństwo sobie przywrócić. Problem w tym, że wiele osób źle interpretuje "Pamiętnik narkomanki". Gdzieś w podświadomości upraszczają temat i ćpaniem nazywają tylko to, co Rosiek robiła pod koniec "kariery". W głowie rysuje im się wizja narkomana jako brudnego gościa grzejącego w kanał na dworcowej ławce, najczęściej zaawansowanego heroinistę lub morfinistę. Wszystko, co nie jest tym brudnym, zaćpanym gościem, nie jest dla nich narkomanią. To myślenie "na skróty" bagatelizujące nałóg ("nie daję w żyłę = nie ćpam"). Tymczasem Rosiek udowadnia, że wcale nie trzeba brać na dworcu czy w jakiejś obskurnej ćpalni, aby być narkomanem. Uzależnienie to stan umysłu. Nawet jeśli nosimy drogi garnitur, a do pracy wozi nas lexusem wynajęty kierowca, to jeśli myślimy o substancji która uzależnia i myślimy na tyle mocno, że musimy ją przyjąć - jesteśmy narkomanami. To jednak jest już do wyczytania między wierszami. Jest też inny, może mniej ważny plus tej książki. Otóż skutecznie obala ona mit tych magicznych "lepszych, dawnych czasów". Polecam ją wszystkim tym, którzy święcie wierzą, że "kiedyś panie to było lepiej, a teraz..." Jak widać nie było. Środowiska narkomańskie istniały, działały i niszczyły młodych ludzi dokładnie tak jak ma to miejsce dziś. Można było zaćpać, trzeba było tylko wiedzieć z kim pogadać. Tyle, że o narkomanii w PRL się nie mówiło, była skutecznie zamiatana pod dywan utkany z propagandy sukcesu. Dopiero Kotański ten dywan uniósł i pokazał szerszej publiczności, że choć władza o narkomanach nie mówi, to oni sobie po cichu istnieją i powoli pod tym dywanem kończy się miejsce. Niektórzy mówią, że to koniec PRL przyprowadził do Polski problem pod tytułem "Uzależnienie od narkotyków". Guzik prawda. Podziemie narkomańskie istniało i miało się dobrze, tyle, że w końcu ktoś o tym zaczął głośno mówić.

Odpowiedz
R rafalkudlaty
0 / 4

odnośnie książki się nie wypowiadam (chociaż czytałem) ale demot jest bez sensu, po głębszym zastanowieniu. mam się cieszyć, że nie jestem szaloną nastolatką, która nie ma miejsca na miłosne zawody, bo cała moja rzeczywistość zamyka się wokół ćpania??, czy może mam się wstydzić tego, iż nie siedzę w gównie i jestem nieszczęśliwie zakochany/a, co poniekąd jest normalnym etapem rozwoju w pewnym wieku.

K kolozabCity
+1 / 1

ksiazka naprawde warta przeczytania;)

F fantasmagoriemoje
+1 / 1

Nie każdego się zadowoli.
A poza tym nie chodzi tu wyłącznie o książkę ,ale nawiązanie do jej tytułu.

N nswierz
+2 / 2

ale przypadek jestem właśnie w połowie tej książki:P od razu poznałam

Odpowiedz
LuCy17
0 / 0

Czytałam i jestem zaskoczona... przeciez tam tez byl wątek miłosny:)

Odpowiedz
Darka321321
+1 / 1

A i z tego co ja pamiętam to był;) Generalnie jak chyba każda jej książka opisuje jej uczucia itp.

F fantasmagoriemoje
0 / 0

ttak ,ale watek miłosny nie był głównym tematem{ale był}:)

Darka321321
0 / 0

No tak. Chyba to jest w ogóle moja ulubiona z jej książek. Inne, niektóre oczywiście pisała w stanie psychozy czy generalnie w czasie pogorszenia stanu zdrowia ze względu na chorobę psychiczną.

xXmrauXx
0 / 0

ja właśnie jestem w trakcie czytania, świetna jest :)

Odpowiedz
newlife
0 / 0

Świetna książka. Szczerze ją polecam. +

Odpowiedz
marchol
+1 / 1

Ja tam bardziej polecam książki Huberta Selby Jr., a mianowicie "Requiem dla snu" i "Piekielny Brooklyn" oraz komiks Alana Moore'a "Zabójczy Żart". One w lepszy sposób pokazują te problemy ludzi.

Odpowiedz
D Dagos
+3 / 3

"Pamiętnik..." swego czasu był dla mnie biblią. Polecam każdemu, kto zastanawia się nad sięgnięciem po tego typu używki.

Odpowiedz
S Szaku93
+1 / 1

eee, nie polecam ;] .. męczę ją któryś tydzień i szczerze średnio mi się chce ją otwierać. Oczywiście, można się dużo dowiedzieć, fakt, ale jak już ktoś napisał zdecydowanie bardziej polecam "My, dzieci z dworca zoo" , o niebo lepsza, ba, prze**jebista mógłby rzec ;] ... Ostatnio kupiłem "Heroina" Tomasza Piątka i szczerze też nie zachwyca, może dlatego że wolę tematykę a la "gangsta" typu "Ojciec Chrzestny" czy "requiem dla króla zbrodni" ... :) I ten, pozdrawiam tych, którzy przez kilka lat nie przeczytali ani jednej książki i w ostatnich miesiącach postanowili się dowartościować w sposób lepszy niż plucie i kopanie ;D

Odpowiedz
F fantasmagoriemoje
0 / 0

EEEE 'do wyboru ,do koloru'
Nie każdego się zadowoli.Ty meczysz ,a niektórzy ja przez wieczór przeczytają.Nie polecam i nie odradzam .Kto chce niech sam po nią sięgnie i niech sam oceni,bo każdy ma inne odczucia!:D

Odpowiedz
B buum1
+3 / 3

Pisałam pracę maturalną na temat narkomanii. Książka warta polecenia, jak ktoś wyżej napisał - między wierszami można naprawdę bardzo dużo wyczytać :).

Odpowiedz
nieznajoma515
+1 / 1

Czytałam to.Naprawdę fajna! Polecam! Jedna z najlepszych książek,które miałam okazję przeczytać.

Odpowiedz
M MonomagnuM
+1 / 1

@Arkadiusz19872
Z całym należnym Ci szacunkiem Rosiek "brała w żyłę w obskurnych melinach".
Ale tak w ogóle to najlepsza książka jaką kiedykolwiek przeczytałem i polecam ją każdemu.

Odpowiedz
M mrs77
+1 / 1

to chyba niewiele w zyciu czytales.

M mrs77
0 / 0

do wszystkich nastolatek zafascynowanych tych scierwem, ktore uzylabym do podtarcia tylka: Barbara Rosiek byla psychologiem, to co opisala w tej ksiazce nie moze byc autentyczne w 100%, mimo ze jest tak napisane na wikipedii, czy nawet gdyby sama autorka wam to przyznala. podejrzewam, ze ta kobieta nie miala nigdy nic wspolnego z narkotykami, jej przezycia- dla osoby ktora faktycznie cpala- sa zbiorem opowiadan fantastycznych, w ktorych obok fikcji jest sredneij jakosci komedia, serio, nie wierzcie w to wszystko.
poza tym ta kobieta podobno miala schizofrenie, skoro sie przyznala w ksiazce, ktora jest podobno na faktach, watpie, ze nie zostaloby to olane przy wnioskach o prace, czy cos tam. nikt normalny nie zatrudnilby chorej psychicznie osoby jako psychologa.
jak szukacie czegos na faktach, mocnyxh wrazen itd, to czytajcie hyperreala nawet. wiecej autentycznych historii.

+ nawet tej ksiazki nikomu nie polecajcie, chyba ze chcecie zeby wasi znajomi mieli spaczone spojrzenie na temat narkomanii.'lot komety' jest o niebo lepszy,mimo ze tez podkolorowany. 'dzieci z dworca zoo' 'biala goraczka' i biografia ryska z dzemu to chyba jedyne autentyczne historie jakie sa dostepne na rynku zawalonym komercja.


Odpowiedz
F fantasmagoriemoje
+1 / 1

I kto tu mówi o poradach zyciowych.Autorka opisuje tu swoje odczucia.Właśnie to nie ja tylko Ty się wypowiadasz! a Ty wiesz?? jak to
możliwe??

zastanów sie co piszesz....

Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 31 October 2011 2011 17:25

F fantasmagoriemoje
+1 / 1

Do mrs77- jedyne co tu się zgadza to to ,ze to Ty filozofujesz.I jenny nie peniaj tak.Wolisz inne książki spoko ,ale zachowuj się jak przystoi do innych.Podejrzewać to ja tez sobie mogę! Nic nie wiesz ,a piszesz głupoty.

Odpowiedz
M mrs77
0 / 0

fakt, ty wiesz lepiej. kazda osoba ktora miala stycznosc z narkotykami wie ze jest to rowne zawartosci porad zyciowych bravo.

F fantasmagoriemoje
0 / 0

mrs 77-Kazda osoba która miała styczność z narkotykami wie ,ze każdy przezywa to w inny sposób.I niekoniecznie musi to byc zabarwione wieloma atrakcjami.

Odpowiedz
M mrs77
+1 / 1

chodzi mi raczej o to, w jaki sposob Rosiek zabarwila ta historie, ktora moglaby byc nawet dobra, gdyby nie zrobila z tego wielkiej tragedii. 14 latka ktora pewnego dnia postanawia nie isc do szkoly i od razu trafia na cpunow, ktorzy prowadza ja na swoja meline? nie, nie wierze. nikt nawet w tamtych czasach nie byl chyba na tyle glupi, zeby brac ludzi z ulicy i wciskac im towar. 2- jej przezycia po majce tez bylt malowiarygodne, opisywala dzialanie calkiem innego srodka, choociaz zalezy co wtedy wchodzilo w sklad kompotu. poza tym jest jeszcze kilka motywow nie trzymajacych sie kupy czy rzeczywistosci.

dupsko
+1 / 1

nie chciało mi się czytać komentarzy, więc być może ktoś to już napisał. w tej książce są zapiski miłosne, nie jest to główny wątek, ale nie spotkałam książki, w której jedynym wątkiem byłaby miłość - to byłby obłęd i tyle w sprawie...

Odpowiedz
M Mysza16
0 / 0

czytalam ;) jednak jak dla mnie to lepsza była '' My dzieci z dworca Zoo '' polecam.

Odpowiedz
kopciu15
0 / 0

Książka dobra :) Barbara Rosiek-moja ulubiona pisarka..:)
A często wymieniana książka,"My dzieci z dworca zoo"-bardzo polecam,warto przeczytać :)

Odpowiedz
Freska
-1 / 1

Tak beznadziejna książka, że ani jej nie nigdy nie dokończyłam, ani też nic gorszego nie czytałam.

Odpowiedz
Packowata
+1 / 1

Ja szczerze uwielbiam ta książke. Co prawda czytałam ją mając zaledwie 14 lat podajże.. Ale ją uwielbiam.

Odpowiedz