hehe a tak a propos..
jest moda na kupowanie lustrzanek zgodnie z trendem: kup lustrzankę będziesz robił zajefajne zdjęcia jak profi fotograf, buehehhheheheheh nic bardziej mylnego.
Fotografem możesz być amatorem, lub zawodowcem. Aktorem możesz być bo zagrałeś w W11 czy Trudne Sprawy , co nie czyni z ciebie zawodowca. Możesz ćwiczyć w klubie box po czym wypróbowywać swoje umiejętności na dyskotece i też będziesz boxerem. Ale różnica między zawodowcem i amatorem jest taka, że zawodowiec jest w stania zarabiać na siebie przez to co robi.
Zawodowiec, wykonuje swoją pracę profesjonalnie i dokładnie, amator robi to bo to jego hobby i zainteresowanie, ale ani tym ani tym nie da się stać po zakupie aparatu -.-
no ale chyba ludzie którzy wyłącznie POSIADAJĄ aparat, a nie interesuje ich robienie zdjęć, nie nazywają się fotografami? demot z dupy wzięty. jak ktoś pisze że jest fotografem, to na pewno lubi robić zdjęcia, jakieś tam jego hobby jest
@Carski, czyli fotograf nie może mieć aparatu, albo fotografem staje się jeszcze przed zakupem tegoż. Błagam Was, czytajcie swoje komentarze w całości przed wysłaniem, bo brak czerwonego wężyka (czy tam zygzaka) nie znaczy, że post jest napisany bez błędów i logiczne. Oczywiście, nikt nie wychwyci wszystkich swoich pomyłek, ale takie babole mnie osłabiają. Pozdrawiam :)
Marek157 widocznie nie zrozumiałeś, chodzi o to że jak ktoś dostanie aparat lub go kupi, nie staje się fotografem, nawet amatorem, dopóki nie będzie go to na poważnie interesować, no chyba że najpierw kupujesz, a potem sprawdzasz cy to cie interesuje -.- Fotografia to sztuka, tak jak malarstwo, znasz jakiś malarzy, co zainteresowali się tym dopiero po kupnie pędzla i farb?
Ten demot jest dla tych wszystkich słitaśnych nastolatek, którym nadziani starzy pokupowali super aparaty. Używają ich do robienia sobie słit foci. I jeszcze śmią nazywać się fotografami. Żałosne.
Chodze do fototechnikum i wiekszosc dzisiejszych dzieciakow doby cyfrowej fotografii nie ma pewnie pojecia nawet o istnieniu wiekszosci rzeczy, o ktorych sie ucze, wywoluje film w koreksie, robie odbitki w ciemni, etc.
To jest naprawde mega zabawne, ze smie nazywac sie fotografem (a wrecz czasami wielkim artysta) ktos robiacy zdjecia na automacie i pewnie nie wiedzacy nawet o 3/4 opcji jakie posiada ich aparat, juz nie mowiac o samych podstawach fotografii (co jednak nie jest w sumie jakies niezbedne, no ale)
ale naprawde te dzieciaki nazywają se fotografami? wątpie... ja mam aparat, zdarza mi sie robić zdjęcia, to chyba oczywiste, lubie uwieczniać ładne widoki, ale fotografem bym sie nie nazwała, fotograf kojarzy mi sie z kimś kto robi jakieś sesje do gazet albo taki fotograf co robi fotki do dowodów. inżynierem jestem nie żadnym fotografem :D
dlaczego ludzie nie znoszą jak ktos robi coś fajnego tylko odrazu przechwalasz sie moze dla niego to jest normalne a dla ciebie to przechwalanie odpi*erdolcie sie od takich ludzi robi co lubi i tyle i mowi jak sie to robi a jak by byl bydowlancem i opowiadal jak to jest zajebis-cie napier-daqlac pustaki to tez bys powiedzial ze sie przechwala poprostu mowi co robi
@ppiotrrek5, jak dla mnie to są zwykłe przechwałki. On wcale nie napisał niczego interesującego, np. jak wywołać zdjęcie (ale nie u fotografa), tylko wyliczył niektóre umiejętności, których się nauczył w tym technikum, a których na dodatek można się nauczyć w każdym zwykłym liceum plastycznym.
Narzekacie na tych pseudo fotografów z dobrymi aparatami tylko z jednego powodu. Żal wam dupska ściska, że
was na taki sprzęt nie stać. Żenujące... Normalny człowiek po prostu oleje idiotę z aparatem, który
uważa się za fotografa. Człowiek zazdrosny że ktoś ma coś co on by chciał, będzie pluł jadem. To
jest dziecinne...
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 14 December 2011 2011 20:40
Nie zgodzę się. ''Fotografem staje się ktokolwiek kto zrobi jakieś zdjęcie.'' Z tego wynika, że prawie każdy człowiek jest fotografem, bo prawie każdy w swoim życiu cyknął chociaż jedno zdjęcie.
To jak człowiek kupuje aparati zostaje fotografem, to człowiek który kupuje skrzypce to zostaje muzykiem, a nie człowiekiem który kupił sobie skrzypce.
Na skrzypcach żeby dobrze grać - musisz nauczyć się grać, a na aparacie żeby robić dobre zdjęcia - musisz się nauczyć robić zdjęcia. Możesz bez niczego grac sobie na skrzypcach, ale dopiero gdy nauczysz się chwytów itp. dopiero wtedy będzie to w miare brzmiało. Podobnie jest z fotografią KAŻDY może robić zdjęcia, tylko ten co sie na tym zna będzie robił lepsze nawet najtańszym modelem, a tak naprawde Ci co nie mają o tym pojęcia, a kupują lustrzanki marnują pieniądze, ponieważ lepiej jest sobie poczytać coś o podstawach fotografii i umieć robić dobre zdjęcia kompaktem niż wydawać kupe forsy na profesionalny sprzęt. A naprawdę podstawy fotografii nie są trudne i polecam wszystkim poczytać sobie o tym bo to naprawde dużo zmienia w zdjęciach. A poza tym jak kupujesz skrzypce to kupujesz najpierw jakieś tanie czy od razu rzucasz sie na górną półke? Tak samo jest z aparatami najpierw powinno sie uczyć na tańszych modelach.
No i racja, kurde flak! :) Z każdą obniżką cen lustrzanek z dolnej półki przybywa "fotografików
profesjonalnych". Podpatrzy taki kilka kadrów na deviantartcie, zainstaluje darmowego samograja do HDRek,
składaczkę do panoram, przyswoi określenia typu bokeh i rybie oko i już czuje się ahtystą przez duże
"ah". Ale kiedy trafia tam, gdzie automatyka ekspozycji już nie wystarcza, albo próbuje coś robić pod
konkretne zastosowania/zlecenia, to nagle co? Nagle dupa. ;)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 15 December 2011 2011 9:04
ale fajny teleobiektywwww ;D On kosztuje ponad 40 tys. a może robi dobre zdjęcia? ;D (ten facet) A tak na serio to podpisuje się pod tym obiema rękami. Wszyscy mówią że lubią fotografię, a jak co do czego przyjdzie to na auto pstrykają i się jeszcze cieszą
W sumie to nie rozumiem o co chodzi. Bo jak ktoś kupuje sobie aparat załóżmy lustrzankę to robi zdjęcia i bawi się ustawieniami. Ale nigdy w życiu nie nazwie się fotografem, przynajmniej ja się z takim dziwnym czymś nie spotkałam. Fotograf to profesjonalista, który jest też zawodowcem czyli pobiera opłaty za wykonane zdjęcia. A co jest złego w tym, że ktoś robi sobie zdjęcia nie ważne czy na automacie nie ważne czy ma ustawienia manualne, nie ważne jaki ma aparat. Jak lubi robić zdjęcie, uważa, że są nie złe to niech sobie pstryka. Wszędzie ciągle piszecie, rób to co kochasz, nie ważne co mówią inni, a jak tu cokolwiek robić, jak z każdej strony wszyscy ciągle krytykują i się naśmiewają bo nie wiem, taka jest moda? Bo jeżeli ktoś poruszy dany temat to potem się to ciągnie na wszystkich portalach nie wiadomo po co, jak i tak już wszyscy to wiedzą...
Ja się spotkałem. Pewien znajomy, dopóki fotografowałem kompaktem za 399PLN, nic a nic mnie nie szanował.
Odkąd przesiadłem się na kompakta za 2300PLN, nabrał pewnego szacunku, chociaż ja stylu fotografowania
ani trochę nie zmieniłem. Ale potem on kupił lustrzankę w dobrej promocji i straciłem całe jego
poważanie. Szybko też założył stronę, która ma w tytule "fotografia profesjonalna".
Jest pewna różnica w bawieniu się funkcjami lustrzanki a nazywaniem się fachowcem. Byłam jakiś czas temu z koleżanką na spacerze w parku i ta cyknęła parę fotek. Spodobało mi się jedno zdjęcie, więc powiedziałam jej, że ładnie wyszło. Na to ona: 'No wiesz, siedzę w tym już od roku'. Chciałam jej coś odpowiedzieć, ale się powstrzymałam. Mam nadzieję, że teraz widzisz różnicę.
Ja również spotkałam się z osobami, które uważają, że robią zajebiste zdjęcia a o fotografii zielonego pojęcia nie mają. Mojej kumpeli ojciec kupił lustrzankę i najpierw robiła zdjęcia na automacie to jej przegadałam do rozumu, że marnuje tylko tą lustrzankę i żeby nauczyła się robić zdjęcia na manualu. Dobra, zaczęła robić, ale prześwietlone jak cholera więc jej powiedziałam żeby się ustawieniami pobawiła np. ISO zmniejszyła, a jak w odpowiedzi dostałam pytanie 'A co to jest?' to myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok. Po cholere takim ludziom lustrzanka? Bo taka moda? Bo jak kupię sobie lustrzankę to będę robić super zdjęcia takie jak na necie. Gówno prawda, jak patrzę na niektóre zdjęcia to mam wrażenie, że są robione komórką.
Krew mnie zalewa. Dlaczego autorze idąc jednym tokiem myślenia zmieniasz go na inny? A później udowadniasz swoją rację? Całe gówno tej racji masz drogi kolego.
Osoba która kupiła skrzypce, jest osobą która kupiła skrzypce, ale nie jest SKRZYPKIEM
Osoba która kupiła aparat fotograficzny, jest osobą która kupiła aparat fotograficzny, ale nie jest FOTOGRAFEM.
A teraz kolejna sprawa. Na obecną chwile mamy 1200 kretynów ktorzy dali temu demotowi plus. Żenujące
jest różnica między fotografem a kimś kto kupił sobie aparat EDIT: gdy zamieszczałem ten komentarz podpis pod demotem brzmiał inaczej
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 December 2011 2011 12:02
OdpowiedzJeśli chcecie dobitnego komentarza na temat artyzmu i fotografii wśród nastolatków, to polecam:
http://piatek.tosiewytnie.pl/i,Piatek-The-Series-s01e05,vid,23921,index.html#n76413237-v23921-tNID
A propos
obrazka... to nie obiektyw, tylko ochraniacz na penisa.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 14 December 2011 2011 21:00
hehe a tak a propos..
Odpowiedzjest moda na kupowanie lustrzanek zgodnie z trendem: kup lustrzankę będziesz robił zajefajne zdjęcia jak profi fotograf, buehehhheheheheh nic bardziej mylnego.
Fotografem możesz być amatorem, lub zawodowcem. Aktorem możesz być bo zagrałeś w W11 czy Trudne Sprawy , co nie czyni z ciebie zawodowca. Możesz ćwiczyć w klubie box po czym wypróbowywać swoje umiejętności na dyskotece i też będziesz boxerem. Ale różnica między zawodowcem i amatorem jest taka, że zawodowiec jest w stania zarabiać na siebie przez to co robi.
OdpowiedzZawodowiec, wykonuje swoją pracę profesjonalnie i dokładnie, amator robi to bo to jego hobby i zainteresowanie, ale ani tym ani tym nie da się stać po zakupie aparatu -.-
no ale chyba ludzie którzy wyłącznie POSIADAJĄ aparat, a nie interesuje ich robienie zdjęć, nie nazywają się fotografami? demot z dupy wzięty. jak ktoś pisze że jest fotografem, to na pewno lubi robić zdjęcia, jakieś tam jego hobby jest
@Carski, czyli fotograf nie może mieć aparatu, albo fotografem staje się jeszcze przed zakupem tegoż. Błagam Was, czytajcie swoje komentarze w całości przed wysłaniem, bo brak czerwonego wężyka (czy tam zygzaka) nie znaczy, że post jest napisany bez błędów i logiczne. Oczywiście, nikt nie wychwyci wszystkich swoich pomyłek, ale takie babole mnie osłabiają. Pozdrawiam :)
Marek157 widocznie nie zrozumiałeś, chodzi o to że jak ktoś dostanie aparat lub go kupi, nie staje się fotografem, nawet amatorem, dopóki nie będzie go to na poważnie interesować, no chyba że najpierw kupujesz, a potem sprawdzasz cy to cie interesuje -.- Fotografia to sztuka, tak jak malarstwo, znasz jakiś malarzy, co zainteresowali się tym dopiero po kupnie pędzla i farb?
Ten demot jest dla tych wszystkich słitaśnych nastolatek, którym nadziani starzy pokupowali super aparaty. Używają ich do robienia sobie słit foci. I jeszcze śmią nazywać się fotografami. Żałosne.
OdpowiedzTo że Twój kolejny obrazek trafił na główną, nie oznacza że jesteś zajebisty...
OdpowiedzChodze do fototechnikum i wiekszosc dzisiejszych dzieciakow doby cyfrowej fotografii nie ma pewnie pojecia nawet o istnieniu wiekszosci rzeczy, o ktorych sie ucze, wywoluje film w koreksie, robie odbitki w ciemni, etc.
OdpowiedzTo jest naprawde mega zabawne, ze smie nazywac sie fotografem (a wrecz czasami wielkim artysta) ktos robiacy zdjecia na automacie i pewnie nie wiedzacy nawet o 3/4 opcji jakie posiada ich aparat, juz nie mowiac o samych podstawach fotografii (co jednak nie jest w sumie jakies niezbedne, no ale)
True!
ale naprawde te dzieciaki nazywają se fotografami? wątpie... ja mam aparat, zdarza mi sie robić zdjęcia, to chyba oczywiste, lubie uwieczniać ładne widoki, ale fotografem bym sie nie nazwała, fotograf kojarzy mi sie z kimś kto robi jakieś sesje do gazet albo taki fotograf co robi fotki do dowodów. inżynierem jestem nie żadnym fotografem :D
"wywoluje film w koreksie, robie odbitki w ciemni,
etc." ale ty się przechwalasz:\
dlaczego ludzie nie znoszą jak ktos robi coś fajnego tylko odrazu przechwalasz sie moze dla niego to jest normalne a dla ciebie to przechwalanie odpi*erdolcie sie od takich ludzi robi co lubi i tyle i mowi jak sie to robi a jak by byl bydowlancem i opowiadal jak to jest zajebis-cie napier-daqlac pustaki to tez bys powiedzial ze sie przechwala poprostu mowi co robi
@ppiotrrek5, jak dla mnie to są zwykłe przechwałki. On wcale nie napisał niczego interesującego, np. jak wywołać zdjęcie (ale nie u fotografa), tylko wyliczył niektóre umiejętności, których się nauczył w tym technikum, a których na dodatek można się nauczyć w każdym zwykłym liceum plastycznym.
Narzekacie na tych pseudo fotografów z dobrymi aparatami tylko z jednego powodu. Żal wam dupska ściska, że
was na taki sprzęt nie stać. Żenujące... Normalny człowiek po prostu oleje idiotę z aparatem, który
uważa się za fotografa. Człowiek zazdrosny że ktoś ma coś co on by chciał, będzie pluł jadem. To
jest dziecinne...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 December 2011 2011 20:40
OdpowiedzJak są debilami i dają się oszukać to ich sprawa. Co nam, ludziom inteligentnym, do tego?
Ciekawe czy czasami odczepia obiektyw i używa go jako wuwuzelę ; o
Odpowiedzale on nie jest pusty w środku
Nie zgodzę się. Fotografem staje się ktokolwiek kto zrobi jakieś zdjęcie. Natomiast w tym przekazie chodziło o profesjonalnego fotografa.
OdpowiedzNie zgodzę się. ''Fotografem staje się ktokolwiek kto zrobi jakieś zdjęcie.'' Z tego wynika, że prawie każdy człowiek jest fotografem, bo prawie każdy w swoim życiu cyknął chociaż jedno zdjęcie.
minus, no bo jak ktoś kupuje aparat to raczej żeby robić zdjęcia. jak ktoś kupuje na skrzypca to chyba uczy sie grać na nich :P
OdpowiedzTo jak człowiek kupuje aparati zostaje fotografem, to człowiek który kupuje skrzypce to zostaje muzykiem, a nie człowiekiem który kupił sobie skrzypce.
OdpowiedzNa skrzypcach żeby dobrze grać - musisz nauczyć się grać, a na aparacie żeby robić dobre zdjęcia - musisz się nauczyć robić zdjęcia. Możesz bez niczego grac sobie na skrzypcach, ale dopiero gdy nauczysz się chwytów itp. dopiero wtedy będzie to w miare brzmiało. Podobnie jest z fotografią KAŻDY może robić zdjęcia, tylko ten co sie na tym zna będzie robił lepsze nawet najtańszym modelem, a tak naprawde Ci co nie mają o tym pojęcia, a kupują lustrzanki marnują pieniądze, ponieważ lepiej jest sobie poczytać coś o podstawach fotografii i umieć robić dobre zdjęcia kompaktem niż wydawać kupe forsy na profesionalny sprzęt. A naprawdę podstawy fotografii nie są trudne i polecam wszystkim poczytać sobie o tym bo to naprawde dużo zmienia w zdjęciach. A poza tym jak kupujesz skrzypce to kupujesz najpierw jakieś tanie czy od razu rzucasz sie na górną półke? Tak samo jest z aparatami najpierw powinno sie uczyć na tańszych modelach.
OdpowiedzJa też muszę się męczyć na kompakcie ;D a gdy tylko widze takiego lustrzankowego pstrykacza auto to się coś we mnie gotuje poprostu ;D
To, że na wakacje od mamy dostałem lustrzankę, to nie oznacza, że od razu stanę się fotografem.
OdpowiedzNo i racja, kurde flak! :) Z każdą obniżką cen lustrzanek z dolnej półki przybywa "fotografików
profesjonalnych". Podpatrzy taki kilka kadrów na deviantartcie, zainstaluje darmowego samograja do HDRek,
składaczkę do panoram, przyswoi określenia typu bokeh i rybie oko i już czuje się ahtystą przez duże
"ah". Ale kiedy trafia tam, gdzie automatyka ekspozycji już nie wystarcza, albo próbuje coś robić pod
konkretne zastosowania/zlecenia, to nagle co? Nagle dupa. ;)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 December 2011 2011 9:04
Odpowiedztaki z niego fotograf jak ze mnie skrzypek.
OdpowiedzNie odkrycie. a właściciel sprzętu na zdjęciu musi być nieźle nadziany. Nie dość, że teleobiektyw
kozacki, to statyw na aparat też niczego sobie.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 December 2011 2011 14:28
OdpowiedzDlaczego jeśli kupiłeś grę miałbyś być graczem? ^^
Odpowiedzpewnie dlatego, że wychodzisz z błędnego założenia, że tak jest...
Odpowiedzale fajny teleobiektywwww ;D On kosztuje ponad 40 tys. a może robi dobre zdjęcia? ;D (ten facet) A tak na serio to podpisuje się pod tym obiema rękami. Wszyscy mówią że lubią fotografię, a jak co do czego przyjdzie to na auto pstrykają i się jeszcze cieszą
OdpowiedzW sumie to nie rozumiem o co chodzi. Bo jak ktoś kupuje sobie aparat załóżmy lustrzankę to robi zdjęcia i bawi się ustawieniami. Ale nigdy w życiu nie nazwie się fotografem, przynajmniej ja się z takim dziwnym czymś nie spotkałam. Fotograf to profesjonalista, który jest też zawodowcem czyli pobiera opłaty za wykonane zdjęcia. A co jest złego w tym, że ktoś robi sobie zdjęcia nie ważne czy na automacie nie ważne czy ma ustawienia manualne, nie ważne jaki ma aparat. Jak lubi robić zdjęcie, uważa, że są nie złe to niech sobie pstryka. Wszędzie ciągle piszecie, rób to co kochasz, nie ważne co mówią inni, a jak tu cokolwiek robić, jak z każdej strony wszyscy ciągle krytykują i się naśmiewają bo nie wiem, taka jest moda? Bo jeżeli ktoś poruszy dany temat to potem się to ciągnie na wszystkich portalach nie wiadomo po co, jak i tak już wszyscy to wiedzą...
OdpowiedzJa się spotkałem. Pewien znajomy, dopóki fotografowałem kompaktem za 399PLN, nic a nic mnie nie szanował.
Odkąd przesiadłem się na kompakta za 2300PLN, nabrał pewnego szacunku, chociaż ja stylu fotografowania
ani trochę nie zmieniłem. Ale potem on kupił lustrzankę w dobrej promocji i straciłem całe jego
poważanie. Szybko też założył stronę, która ma w tytule "fotografia profesjonalna".
Jest pewna różnica w bawieniu się funkcjami lustrzanki a nazywaniem się fachowcem. Byłam jakiś czas temu z koleżanką na spacerze w parku i ta cyknęła parę fotek. Spodobało mi się jedno zdjęcie, więc powiedziałam jej, że ładnie wyszło. Na to ona: 'No wiesz, siedzę w tym już od roku'. Chciałam jej coś odpowiedzieć, ale się powstrzymałam. Mam nadzieję, że teraz widzisz różnicę.
Ja również spotkałam się z osobami, które uważają, że robią zajebiste zdjęcia a o fotografii zielonego pojęcia nie mają. Mojej kumpeli ojciec kupił lustrzankę i najpierw robiła zdjęcia na automacie to jej przegadałam do rozumu, że marnuje tylko tą lustrzankę i żeby nauczyła się robić zdjęcia na manualu. Dobra, zaczęła robić, ale prześwietlone jak cholera więc jej powiedziałam żeby się ustawieniami pobawiła np. ISO zmniejszyła, a jak w odpowiedzi dostałam pytanie 'A co to jest?' to myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok. Po cholere takim ludziom lustrzanka? Bo taka moda? Bo jak kupię sobie lustrzankę to będę robić super zdjęcia takie jak na necie. Gówno prawda, jak patrzę na niektóre zdjęcia to mam wrażenie, że są robione komórką.
a ja nie mam ciekawej historii która mogła by przedstawić coś co nawiązuje do tematu,ale mam dobre intencje :)
OdpowiedzNo i oczywiście musieli się doyebać do czarnucha z aparatem , że ch*j z niego a nie fotograf :D
OdpowiedzNie znam nikogo kto zwałby się fotografem tylko dlatego, że kupił sobie aparat.
OdpowiedzKrew mnie zalewa. Dlaczego autorze idąc jednym tokiem myślenia zmieniasz go na inny? A później udowadniasz swoją rację? Całe gówno tej racji masz drogi kolego.
OdpowiedzOsoba która kupiła skrzypce, jest osobą która kupiła skrzypce, ale nie jest SKRZYPKIEM
Osoba która kupiła aparat fotograficzny, jest osobą która kupiła aparat fotograficzny, ale nie jest FOTOGRAFEM.
A teraz kolejna sprawa. Na obecną chwile mamy 1200 kretynów ktorzy dali temu demotowi plus. Żenujące
Murzyn który kupił sobie aparat
Odpowiedz