Trafiłeś w sedno. Albo niektórzy zwyczajnie się boją jej podjąć i zazwyczaj jest to tylko od
jednej ze stron a druga przez to cierpi. Ale tak jak wspomniałeś - zepsuło by to całą zabawę.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 23 December 2011 2011 17:21
Kobietom jest trudniej bo z reguły są bardziej uczuciowe i wmawiające sobie, że "oooo, to było specjalnie!" by po chwili dodać "eeee gdzie tam, on ma mnie gdzieś :C". Poza tym, trudno nam pierwszym wyjść z propozycją szczerej rozmowy na temat uczuć gdy tak na prawdę trudno ocenić intencje drugiej strony. Po drugie, często mamy blokadę by nie być zbyt otwartą bo pierwszy krok powinien należeć do faceta, a laska, która wykaże zbytnią spontaniczność zostanie odebrana jako desperatka i straci na atrakcyjności. Co innego gdy facet rozpocznie taką rozmowę, wtedy może być pewny, że zostanie potraktowany kulturalnie i z klasą (o ile obiekt jego westchnień jest normalną dziewczyną), a odebrany jako wrażliwy, acz bardzo męski bo odważny mężczyzna.
Bambucza1990 - tylko jeśli facetowi się ta kobieta podoba i mu zależy, ona nie straci na atrakcyjności, poza tym jeżeli ktoś kręci, to dziewczyna też woli wiedzieć na czym stoi. Ja myślę, że szczerość jest najważniejsza, trochę szczerości nie zaszkodzi. Nie znoszę krętactwa, bajeczek, robienia z kogoś idioty itd. jeżeli mam wątpliwości to obserwuje, a jeśli nic to nie zmienia - rozmawiam. Nie chcę być zresztą z kimś kto się boi rozmawiać albo kręci.
Tak to prawda, przykład z mojego życia,nie wiedziałem co mam robić za bardzo ale odważyłem sie na szczerą rozmowe i nie żałuję ; D dobry demot;)daje do ulub
Mam identyczną sytuację, w moim przypadku muszę zachować sie jak facet i podjąć decyzję jak facet, nawet jeżeli ta decyzja miałaby być podjęta za dwóch.. No, ale co poradzić skoro druga strona świetnie się bawi albo nie ma na tyle odwagi.
Zabawa uczuciami to jedna strona medalu, ale fajnie też, żeby strona "bardziej zainteresowana" też wykazywała jakąś inicjatywę do rozmowy. Widzisz, że chłopak cię kocha, nie chcesz mu łamać serca, pokazujesz mu od początku na 120 sposobów że nic z tego nie będzie, ale to wciąż nieskuteczne, a nie chcesz go urazić ani stracić jako przyjaciela. Umożliwiałam im rozmowę wiele razy, ale nigdy nie się nie zdecydowali, a mi też trudno zacząć za nich: "Słuchaj Piotrek czy ty może mnie kochasz? Tak? Aha bo chciałam ci powiedzieć...". Więc jeśli czyta tą stronę jakaś osoba, i nadaje na wstrętne obiekty uczuć, które nie powiedzą ci odpowiednio wcześnie że nie - niech wpierw się sama dobrze zastanowi czy na pewno sama próbowała przeprowadzić taką rozmowę, czy z tchórzostwa trwała w wygodnej niewiedzy, wygodnej dla obu stron i krzywdzącej dla obu stron.
Ja tam w moim komentarzu piłem do sytuacji zupełnie innej. Takiej w której facet wreszcie dla świętego
spokoju prócz wymówek, milczenia, sprzecznych znaków czy czego tam jeszcze chciałby zwyczajnie usłyszeć żeby
się odczepił bo nie ma tutaj czego szukać. Niestety, chęć usłyszenia tak miłych słów czasami bywa
również zbyt wielkim oczekiwaniem.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 24 December 2011 2011 0:59
Niestety czasami jest tak, że jeśli jednej osobie zależy i się stara, a druga nic nie czuje do pierwszej, to gdy pierwszej przestanie zależeć coś zmienia się w drugiej i to nagle jej zaczyna zależeć, zazwyczaj niestety jest już za późno
Właśnie o to chodzi! Długo zbierałam w sobie odwagę, by szczerze z nim pogadać. Aż za długo... Kiedyś było idealnie, jestem pewna,że jeśli zaryzykowałabym rok temu to teraz bylibyśmy razem, bo TAK nie zachowują się zwykli przyjaciele. Teraz niestety coś się skończyło i nawet przyjaźń nie jest taka sama:( mimo to, że wiedziałam co usłyszę to i tak doszło do szczerej rozmowy- miesiąc temu i 3 dni temu. Wiele to miedzy nami nie zmieniło, tzn.nie popsuło, ale czasem po prostu lepiej to usłyszeć od tej osoby, wtedy (mam nadzieję) szybciej można się z tym pogodzić, że trzeba odpuścić. Cholernie żałuję,że zmarnowałam szansę, wtedy myślałam, że tak świetnie bedzie już zawsze. Ale nauczyło mnie to jednego i wam też to radzę: JEŚLI NA PRAWDĘ CI NAZLEŻY- NIE CZEKAJ!!! Powiesz- albo się uda, albo nie. Nie powiesz-i tak kiedyś to sie w jakiś sposób rozleci, albo on/ona kogos sobie znajdzie. Lepiej żałować, że coś się zrobiło, niż że się nie zrobiło
Najgorsze jest to, że tak naprawdę ludzie boją się ze sobą rozmawiać, a jeśli już rozmawiają, to nie koniecznie szczerze. Czasami jedna rozmowa może zmienić wszystko nie tylko pokazać na czym kto stoi, ale również czy komuś zależy na drugiej osobie i jaki ma do niej stosunek, czy ją szanuje czy po prostu się nią bawi.
Właśnie. Czasem jest tak ,że jedna osoba może być szczera do bólu, pytać się ciągle żeby być pewna na czym stoi
nie dostając nigdy jednoznacznej odpowiedzi,a na koniec dostaje "kopa", bo jednak niby to nie to.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 28 December 2011 2011 13:20
Niestety, istnieją tak przemili ludzie, którzy za nic nie chcą byś do końca wiedział na czym stoisz. To by przecież mogło popsuć całą zabawę.
OdpowiedzTrafiłeś w sedno. Albo niektórzy zwyczajnie się boją jej podjąć i zazwyczaj jest to tylko od
jednej ze stron a druga przez to cierpi. Ale tak jak wspomniałeś - zepsuło by to całą zabawę.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 December 2011 2011 17:21
Niestety zdążyłem się o tym przekonać. Nie rozumiem tylko jaki oni mają w tym cel. Przecież mówiąc wprost jest o wiele łatwiej dojść do porozumienia
Kobietom jest trudniej bo z reguły są bardziej uczuciowe i wmawiające sobie, że "oooo, to było specjalnie!" by po chwili dodać "eeee gdzie tam, on ma mnie gdzieś :C". Poza tym, trudno nam pierwszym wyjść z propozycją szczerej rozmowy na temat uczuć gdy tak na prawdę trudno ocenić intencje drugiej strony. Po drugie, często mamy blokadę by nie być zbyt otwartą bo pierwszy krok powinien należeć do faceta, a laska, która wykaże zbytnią spontaniczność zostanie odebrana jako desperatka i straci na atrakcyjności. Co innego gdy facet rozpocznie taką rozmowę, wtedy może być pewny, że zostanie potraktowany kulturalnie i z klasą (o ile obiekt jego westchnień jest normalną dziewczyną), a odebrany jako wrażliwy, acz bardzo męski bo odważny mężczyzna.
Bambucza1990 - tylko jeśli facetowi się ta kobieta podoba i mu zależy, ona nie straci na atrakcyjności, poza tym jeżeli ktoś kręci, to dziewczyna też woli wiedzieć na czym stoi. Ja myślę, że szczerość jest najważniejsza, trochę szczerości nie zaszkodzi. Nie znoszę krętactwa, bajeczek, robienia z kogoś idioty itd. jeżeli mam wątpliwości to obserwuje, a jeśli nic to nie zmienia - rozmawiam. Nie chcę być zresztą z kimś kto się boi rozmawiać albo kręci.
Ja zwykłem stać na nogach i wiem to bez żadnych szczerych rozmów.
OdpowiedzTak to prawda, przykład z mojego życia,nie wiedziałem co mam robić za bardzo ale odważyłem sie na szczerą rozmowe i nie żałuję ; D dobry demot;)daje do ulub
OdpowiedzMam identyczną sytuację, w moim przypadku muszę zachować sie jak facet i podjąć decyzję jak facet, nawet jeżeli ta decyzja miałaby być podjęta za dwóch.. No, ale co poradzić skoro druga strona świetnie się bawi albo nie ma na tyle odwagi.
OdpowiedzWiększość moich byłych mogłoby wziąć sobie do serca te słowa.
OdpowiedzNajki najkami,ale fajna koszula,też bym taką kupił
OdpowiedzTo powinno być na głównej przez miesiąc. Niech się ludzie uczą.
OdpowiedzZabawa uczuciami to jedna strona medalu, ale fajnie też, żeby strona "bardziej zainteresowana" też wykazywała jakąś inicjatywę do rozmowy. Widzisz, że chłopak cię kocha, nie chcesz mu łamać serca, pokazujesz mu od początku na 120 sposobów że nic z tego nie będzie, ale to wciąż nieskuteczne, a nie chcesz go urazić ani stracić jako przyjaciela. Umożliwiałam im rozmowę wiele razy, ale nigdy nie się nie zdecydowali, a mi też trudno zacząć za nich: "Słuchaj Piotrek czy ty może mnie kochasz? Tak? Aha bo chciałam ci powiedzieć...". Więc jeśli czyta tą stronę jakaś osoba, i nadaje na wstrętne obiekty uczuć, które nie powiedzą ci odpowiednio wcześnie że nie - niech wpierw się sama dobrze zastanowi czy na pewno sama próbowała przeprowadzić taką rozmowę, czy z tchórzostwa trwała w wygodnej niewiedzy, wygodnej dla obu stron i krzywdzącej dla obu stron.
OdpowiedzJa tam w moim komentarzu piłem do sytuacji zupełnie innej. Takiej w której facet wreszcie dla świętego
spokoju prócz wymówek, milczenia, sprzecznych znaków czy czego tam jeszcze chciałby zwyczajnie usłyszeć żeby
się odczepił bo nie ma tutaj czego szukać. Niestety, chęć usłyszenia tak miłych słów czasami bywa
również zbyt wielkim oczekiwaniem.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 December 2011 2011 0:59
Niestety czasami jest tak, że jeśli jednej osobie zależy i się stara, a druga nic nie czuje do pierwszej, to gdy pierwszej przestanie zależeć coś zmienia się w drugiej i to nagle jej zaczyna zależeć, zazwyczaj niestety jest już za późno
Autorowi chodzilo o buty!
OdpowiedzWłaśnie o to chodzi! Długo zbierałam w sobie odwagę, by szczerze z nim pogadać. Aż za długo... Kiedyś było idealnie, jestem pewna,że jeśli zaryzykowałabym rok temu to teraz bylibyśmy razem, bo TAK nie zachowują się zwykli przyjaciele. Teraz niestety coś się skończyło i nawet przyjaźń nie jest taka sama:( mimo to, że wiedziałam co usłyszę to i tak doszło do szczerej rozmowy- miesiąc temu i 3 dni temu. Wiele to miedzy nami nie zmieniło, tzn.nie popsuło, ale czasem po prostu lepiej to usłyszeć od tej osoby, wtedy (mam nadzieję) szybciej można się z tym pogodzić, że trzeba odpuścić. Cholernie żałuję,że zmarnowałam szansę, wtedy myślałam, że tak świetnie bedzie już zawsze. Ale nauczyło mnie to jednego i wam też to radzę: JEŚLI NA PRAWDĘ CI NAZLEŻY- NIE CZEKAJ!!! Powiesz- albo się uda, albo nie. Nie powiesz-i tak kiedyś to sie w jakiś sposób rozleci, albo on/ona kogos sobie znajdzie. Lepiej żałować, że coś się zrobiło, niż że się nie zrobiło
OdpowiedzNajgorsze jest to, że tak naprawdę ludzie boją się ze sobą rozmawiać, a jeśli już rozmawiają, to nie koniecznie szczerze. Czasami jedna rozmowa może zmienić wszystko nie tylko pokazać na czym kto stoi, ale również czy komuś zależy na drugiej osobie i jaki ma do niej stosunek, czy ją szanuje czy po prostu się nią bawi.
OdpowiedzWłaśnie. Czasem jest tak ,że jedna osoba może być szczera do bólu, pytać się ciągle żeby być pewna na czym stoi
nie dostając nigdy jednoznacznej odpowiedzi,a na koniec dostaje "kopa", bo jednak niby to nie to.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 December 2011 2011 13:20
Odpowiedz