to nie jest realizm. skoro przyjmujesz od razu porazke to ci sie napewno nie uda. to jest pesymizm, lenistwo i ciapa z ciebie (realista by to wiedzial). realista by powiedzial inaczej - jestem brzydki, maly, lysy, zakompleksiony - ona, znana, lubiana, subiektywnie piekna. startujac do niej od razu nie mam szans. wiec (skoro to szkola patrzac na obrazek to sprawa tym bardziej ulatwiona) powiem do niej czesc przechodzac na korytarzu. w 95% odpowie. obserwowac reakcje. jesli nie odpowie nie przejmowac sie, pomyslec nalezy czemu - moze moment zly, moze zaskoczona byla, moze jednak niesmiala i jeszcze raz czesc, w innej sytuacji. Nalezy zapoznac sie z jej znajomymi, dowiedziec sie co lubi, ja interesuje. Po kilku czesc rzucic cos od siebie (zarcik, madry komentarz).. itd.
losiu, bądź moim guru :) A na poważnie to sądzę, że taki pesymizm to wygodnictwo- łatwiej wmówić sobie że coś tak czy siak się nie uda , niż uznać siebie za zwykłego tchórza. Demot nie jest bez sensu, przedstawia szkolną rzeczywistość, z którą borykał się każdy. No chyba żeby uznać że postrzegana przez nastolatków rzeczywistość jest bez sensu, wtedy ok :)
@losiu ale to nie są moje pesymistyczne przypuszczenia tylko tak było naprawdę. Nie ma problemów z zagadaniem itp tylko problem z tym żeby bliżej kogoś zainteresować sobą bo kolegować się to w sumie nie problem ale spróbuj okazać której że ci się podoba to zaraz wszystko potrafi się popsuć..
ja nie mowie, ze to nie jest rzeczywistosc. ja tylko mowie, ze wlasnie rzeczywistosc przez nastolatkow (i
niektorych doroslych) jest postrzegana w krzywym zwierciadle. Tez jak podchodzisz do dziewczyny jak do kumpla
to sie nie dziw, ze tak cie traktuje. to tak jakby bardzo dobry kumpel facet do ciebie walnal "kocham cie".
reakcja dziewczyny jest podobna. od poczatku nalezy dawac sygnaly, ze jest sie zainteresowanym - choc nie na
bezczela. a jesli ktos jest zbyt niesmialy to radze zaczac cwiczyc - biegac, skakac, silowka itd. zapoznac sie
z moda, zaczac uzywac tiktakow. to ci da pewnosci siebie. a z kobieta to jak z firma. nalezy byc zawsze przygotowanym i dzialac powoli ale do przodu. dziewczyna do ciebie sama nie podejdzie, nie zainteresuje sie toba, nie rzuci sie pod nogi, to jest rola faceta
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 28 December 2011 2011 9:48
+
OdpowiedzNa główną z nim :)
Odpowiedzpesymizm?
Odpowiedzmoze od razu najlepiej z lozka nie wstawac bo napewno pies nasral na dywan. co za bezsensowny demot. usprawiedliwianie swojego lenistwa i strachu.
Realizm. To że się odważyłem zagadać to jeszcze nie gwarantuje sukcesu. W moim przypadku to jest jedynie pasmo problemów z tym związanych ;/
to nie jest realizm. skoro przyjmujesz od razu porazke to ci sie napewno nie uda. to jest pesymizm, lenistwo i ciapa z ciebie (realista by to wiedzial). realista by powiedzial inaczej - jestem brzydki, maly, lysy, zakompleksiony - ona, znana, lubiana, subiektywnie piekna. startujac do niej od razu nie mam szans. wiec (skoro to szkola patrzac na obrazek to sprawa tym bardziej ulatwiona) powiem do niej czesc przechodzac na korytarzu. w 95% odpowie. obserwowac reakcje. jesli nie odpowie nie przejmowac sie, pomyslec nalezy czemu - moze moment zly, moze zaskoczona byla, moze jednak niesmiala i jeszcze raz czesc, w innej sytuacji. Nalezy zapoznac sie z jej znajomymi, dowiedziec sie co lubi, ja interesuje. Po kilku czesc rzucic cos od siebie (zarcik, madry komentarz).. itd.
losiu, bądź moim guru :) A na poważnie to sądzę, że taki pesymizm to wygodnictwo- łatwiej wmówić sobie że coś tak czy siak się nie uda , niż uznać siebie za zwykłego tchórza. Demot nie jest bez sensu, przedstawia szkolną rzeczywistość, z którą borykał się każdy. No chyba żeby uznać że postrzegana przez nastolatków rzeczywistość jest bez sensu, wtedy ok :)
@losiu ale to nie są moje pesymistyczne przypuszczenia tylko tak było naprawdę. Nie ma problemów z zagadaniem itp tylko problem z tym żeby bliżej kogoś zainteresować sobą bo kolegować się to w sumie nie problem ale spróbuj okazać której że ci się podoba to zaraz wszystko potrafi się popsuć..
@Frogy07 -> Na necie jest bildżilion stron traktujących o podrywaniu, zagadywaniu i randkowaniu... Idź tam
ze swoimi problemami.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 December 2011 2011 0:31
ja nie mowie, ze to nie jest rzeczywistosc. ja tylko mowie, ze wlasnie rzeczywistosc przez nastolatkow (i
niektorych doroslych) jest postrzegana w krzywym zwierciadle. Tez jak podchodzisz do dziewczyny jak do kumpla
to sie nie dziw, ze tak cie traktuje. to tak jakby bardzo dobry kumpel facet do ciebie walnal "kocham cie".
reakcja dziewczyny jest podobna. od poczatku nalezy dawac sygnaly, ze jest sie zainteresowanym - choc nie na
bezczela. a jesli ktos jest zbyt niesmialy to radze zaczac cwiczyc - biegac, skakac, silowka itd. zapoznac sie
z moda, zaczac uzywac tiktakow. to ci da pewnosci siebie. a z kobieta to jak z firma. nalezy byc zawsze przygotowanym i dzialac powoli ale do przodu. dziewczyna do ciebie sama nie podejdzie, nie zainteresuje sie toba, nie rzuci sie pod nogi, to jest rola faceta
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 December 2011 2011 9:48
czy to jest scena z jakiegoś filmu? Bo jakby coś kojarzę...
OdpowiedzLovely bones :)
Tak to jest z filmu: "Nostalgia anioła" polecam bardzo dobrze zrobiony ;]
w porównaniu z książką film mi sie nie podobał, tylko muzyka była dobra
Nostalgia Anioła - piękny, bardzo smutny film...
Odpowiedzo kur*a! Bakero! :O nawet w święta muszę widzieć jego pysk!
OdpowiedzScreen z jednego z lepszych filmów jakie oglądałam... Piękny, wzruszający i po prostu nie do opisania...
OdpowiedzJestem facetem, ale ten film porusza serce każdego...
Odpowiedzmoże ciebie ruszył, mnie nie bardzo. nie jestem facetem. w ogóle dziwi mnie że córka może mieć taką bliską relacje z ojcem jak ta mała.
a no właśnie tak mi sie wydawało, że Nostalgia Anioła, czytałam i oglądałam już dawno, dziękuje :)
Odpowiedzurywek z filmu "Nostalgia anioła" - wspaniały film, polecam.
Odpowiedza demotywator prawdziwy [+]
film piękny! za każdym razem oglądając płakałam:)
Odpowiedz