Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
834 1223
-

Zobacz także:


Krasnolistka
+23 / 27

No nie wiem.
Ściągi pisane własnoręcznie przed sprawdzianem to świetny sposób przyswajania wiedzy "chwilowej", czyli tej do zakucia.
Gdyby polska szkoła uczyła logicznego myślenia, to co innego. Tymczasem zapycha głowy bezużytecznymi śmieciami, które umysł "gubi" już po kilku tygodniach, bo by zwariował.

Odpowiedz
DawcaMocyWNocy
0 / 4

Często jednak jest tak, że to jedna osoba robi a później 20 następnych kseruję, więc raczej sobie nie wpoi wiedzy podczas ich "robienia" a raczej wycinania ;-)

Odpowiedz
Patrykcsw
+5 / 7

robiąc ściągi się uczysz. co za kretyński demot

Odpowiedz
I ihavenothing
+3 / 7

taaaaak, można coś zapamiętać robiąc ściągi :) ....ale nie na studiach ^^

P Przyglup
+1 / 1

jeszcze zależy w jaki sposób wykonujemy te ściągi, bo jeśli przepisujemy np z podrecznika, czy tam z zeszytu, to możemy sie wiele nauczyć. Gorzej jak działamy techniką Ctrl+c/v, wtedy będzie problem z zapamiętaniem czegokolwiek.

sla
+2 / 4

Tworzenie ściągi jest jednym z najlepszych sposobów nauki, tak więc czas tak spędzony nie można nazwać zmarnowanym. Chyba, że bawi się w kserowanie, lecz wtedy czasu się nie traci.

Odpowiedz
P Psychotropy
-3 / 7

Nigdy nie robiłam ściąg i nie ściągałam. Może z raz czy dwa, ale nie ze ściąg tylko ukradkiem otworzonych zeszytów. Miałam zbyt chorą dumę, aby ściągać, wolałam dostać tą pałę i ruszyć tyłek na drugi raz.

Odpowiedz
I ihavenothing
0 / 4

to na ortografii chyba jednak ściągałaś ;]pisze się tĘ pałę ^^

Satan
+2 / 6

Gratuluję "dumy", która każe ci się uczyć niepotrzebnych rzeczy, które i tak zapomnisz kilka dni po sprawdzianie.

bartek3033
0 / 0

ja w sumie czasem od znajomych badz kolezanki i vice v/ersa. a sciag nie robilem jak do tej pory
natomiast to co robi moj kuzyn to jakas paroida, przecie on za ten czas co robi sciagi to jakby sie uczyl, to by umial wylozyc ten material pozezja spiewana.

Betsabe
-1 / 3

Ja też nigdy nie robię ściąg i nie ściągam. Ale tych co twierdzą, że nie opłaca się uczyć
niepotrzebnej wiedzy polecam zapoznanie się z zasadami działania mózgu. Jakbyście się uczyli to byście
wiedzieli, że sam proces uczenia się ćwiczy mózg i jego szybkie reakcje. I właśnie takie "bezsensowne"
pamięciówki są do tego najlepsze. Ale dla mnie istotniejszy jest aspekt moralny. Dla mnie ściąganie jest
zwyczajnym OSZUSTWEM. I nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. Wszelkie próby tłumaczenia tego są żałosne.
Dostajesz ocenę, na którą nie zasługujesz i to jest sedno. Cała reszta to próby zamydlenia oczu przede
wszystkim sobie. I to stwierdzenie: "Ściągam tylko z niepotrzebnych przedmiotów". Żenada. Na
dopuszczającą ocenę naprawdę nie trzeba zarywać nocy na naukę, a dlaczego ściągające osoby mają
mieć z tego przedmiotu taka ocenę jak ktoś kto się sumiennie uczy? Ale nie, bo przecież co to jest
dwója? Wkurza mnie takie podejście. Zjeść ciastko i mieć ciastko. Poza tym, co Wy możecie wiedzieć o
potrzebnym i niepotrzebnym przedmiocie. Nikt z nas nie wie jakie informacje przydadzą mu się w życiu.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 January 2012 2012 21:47

karolinaDodo
+2 / 4

pójdziecie dzieci na studia to zobaczycie czy taka moralność ,,nie ściągania" wam się przyda. ściąganie jest oszustwem, ale ile razy ktoś niesprawiedliwie ocenia. i wszystko ma swoje granice. wole mieć życie niż siedzieć nad czymś kilka dni tylko po to, że ktoś wymyślił dany przedmiot bo za mało było punktów ETCS. pozdrawiam ściągających :P

Betsabe
-2 / 2

Nie uznaję argumentu: "Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie". Jeżeli nie pochwalam jakiegoś zachowania to nie
robię w ten sam sposób. A to takie głupie usprawiedliwianie się. Jakby miało znaczenie kto zaczął.
Jeżeli nauczyciel nie jest w porządku to obciąża to ewentualnie tylko jego sumienie. Ja staram się
zajmować swoim. Nie byłam na studiach. Wybieram się w tym roku. Ale nie bardzo wiem co to ma do
rzeczy. Nie zamierzam studiować czegoś co mnie nie będzie interesowało. Nic nie jest idealne, ale nie
zamierzam sobie ułatwiać tego co z założenia wymaga ogromnego wysiłku. Zdobycie naprawdę dobrego
wykształcenia jest dla mnie ważne. Niektórzy twierdzą, że dziś nieopłacalne, ale mimo to wolę być
myślącym biedakiem niż bogatym cwaniakiem... hm... mój talent poetyczny powala :) No, bo nie oszukujmy
się. Prawda od zawsze znana: głupim się łatwiej manipuluje. No i druga oczywistość na zakończenie
wywodu: najwięksi geniusze w historii świata to najczęściej ludzie wykształceni w wielu (często nie
związanych ze sobą) dziedzinach. Z samej doby renesansu można wyciągać nazwiska bez końca. Taki cel
wolę mieć (może utopijny, ale chyba dobry) niż kombinować jak zarobić, a się nie narobić. Bo na tym
polega ściąganie.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 10 January 2012 2012 23:42

R raserengan
+1 / 1

@Betsabe całkowicie się z Tobą zgadzam i wyznaję ten sam pogląd. Jestem ciekaw czy chcielibyście, aby leczył was lekarz, który całe studia jechał na ściągach, a przez egzaminy ustne przebrnął dzięki znajomościom. Znam taki przypadek z autopsji, sam studiuję medycynę. Jest na roku dziewczyna, która jedzie tylko na ściągach, a na poprawcę z egzaminu praktycznego z anatomii prześlizgnęła się z trzema punktami, podczas gdy do zaliczenia było wymagane uzyskanie 21 punktów. Ona te studia skończy, a wy możecie do niej trafić. Poza tym nie oszukujmy się, jak przez większość edukacji będziecie jechać na ściągach to wyrośniecie na takich tepaków jak ta dziewczyna. Uwierzcie, że osoba oczytana i dobrze wykształcona wyróżnia się na tle szarej masy. Wy ściągając nie rozwijacie się, tylko pozostajecie takimi samymi szaraczkami jakimi byliście do tej pory. Wiedza to potęga i uwierzcie, że jesteście zbyt młodzi i głupi by wiedzieć co się wam w życiu przyda, a co nie. Ja na przykład byłem w gimnazjum finalistą olimpiady historycznej i do tej pory mogę zabłysnąć w towarzystwie znajomością historycznych faktów i umiejętnością wymienienia wszystkich królów Polski po kolei. Wiedza to potęga i tylko głupcy ją lekceważą.

drakulka
-1 / 3

@Betsabe ocena na którą nie zasługuje? szkoła jest obowiązkiem, więc musze tak czy siak chodzić,
uważam że nie powinno sie w ogóle uczyć na oceny, a jeśli musze coś zaliczyć a nie chce czegoś sie
uczyć bądź nie mam czasu to ściągam. i co z tego czy dostane 2 czy 4? ocena mi zwisa, aby matka sie
cieszyła, ale jakoś musze zaliczyć. każdy może ściągać więc szanse są równe. i co do mądrych i głupich - są ludzie bardzo mądrzy (życiowo), którzy dodatkowo czytają dużo książek na jakieś interesujące ich tematy a rzucili szkołę wcześnie. można być obkutym i znać podręczniki na pamięć a tak naprawdę być mało inteligentnym.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 January 2012 2012 9:33

I ihavenothing
-1 / 1

@Betsabe tak sie składa że na studiach nie uczysz sie wszystkiego co Cie interesuje :] mój kumpel na awfie studiuje i ma takie przedmioty jak np. filozofia czy socjologia ;] więc nie wiem czy w roli trenera którym chce zostać mu się to przyda ..... a nie ściągasz, bo pewnie nie umiesz ;p

Betsabe
0 / 0

@drakulka Twój komentarz zwaliłby mnie z nóg, gdyby nie to, że akurat siedzę. Nie chodzi o to co mogę robić, a o to do czego mam moralne prawo. Chyba nikt mi nie powie, że oszustwo jest moralne? Mogę przecież skatować psa, bo śmierdzi, ale nie mam moralnego prawa go krzywdzić. Mogę wywalić śmieci do lasu, ale nie mam moralnego prawa. Mogę ściągać, ale jest to nieetyczne, egoistyczne i żałosne. To jest oszustwo. "Wszyscy mogą ściągać, więc szanse są wyrównane." Co za bełkot. Nawet szkoda słów na komentowanie tego zdania. Poza tym. Co mnie obchodzi, że komuś się nie chce uczyć. Skoro tak to dlaczego ma zaliczać? Zaliczenie ma świadczyć o tym jaki jest poziom wiedzy danej osoby. Dlaczego ktoś, kto zamiast wiedzy na sprawdzianach używa ściąg ma mieć prawo do "oficjalnego uznania, że tę wiedzę posiada"? Poza tym ludzie ściągają, a potem mają niewiele gorsze oceny od tych co się rzeczywiście uczą i okazuje się, że zabierają miejsca na uczelniach. I to jest Twoim zdaniem w porządku? Jeszcze jedno. Może się nie orientujesz, że od niedawna nie ma obowiązku szkolnego.

AngieWIII
0 / 4

hmm... gdybym na naukę poświęcała tyle co na ich robienie... zdecydowanie zaczęłabym ich mocno potrzebować.

Odpowiedz
W Wariat0700
-1 / 3

0 sekund robienia ściąg... nie wiedziałem, że mogę umieć przedmiot, który nie przyda mi się w życiu, w ogóle się go nie ucząc. ;]]

Odpowiedz
S StachTraktorzysta
+1 / 1

ja zazwyczaj nie potrzebowałwem zaglądać do ściąg które pisałem. bo wszystko pamiętałem.

Odpowiedz
D demonka93
+2 / 2

skoro robisz ściągi na papierze toaletowym to nic dziwnego, że masz oceny do dupy :P

Odpowiedz
M marta499
+1 / 1

No niebardzo, po to je robie, zeby miec dobra ocene, w pol godziny mam sciagi z nieprzydatnej mi wgl wiedzy i skoro dostane z tego dobra ocene to po co mam zakuwac 4h :) Trzeba w zyciu sobie radzic. :) Również pozdrawiam inteligentnych sciągających! :D

Odpowiedz
drakulka
-1 / 1

weź teraz przed sesją i tak mam tyle że sie nie wyrobie ze wszystkim na dany termin, ale chociaż na zaliczenia chodze ze ściągami i to drukowanymi bo nie mam zbyt czasu sie uczyć. i tak kuźwa śpie góra 5 godzin dziennie od ponad tygodnia i zaraz szlag mie trafi

Odpowiedz
Dovahkiin
+1 / 1

Robienie ściąg jest właśnie najlepszą formą nauki.

Odpowiedz