Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1342 1469
-

Zobacz także:


Brezniew
-3 / 5

smaczny był?
tzn bigos

VVyrocznia
+32 / 32

Nie jestem fanem imprez z motłochem. Ja staram się szanować ludzi ale uwierzcie mi, jak człowiek przyjdzie trzeźwy ze szklanką mleka na imprezę w akademiku to widzi, że ludzie to w gruncie rzeczy nudziarze. Na trzeźwo zabawni nie są, po alkoholu też nie, ale przynajmniej nie widać. Za to domówka w doborowym towarzystwie - na takich znajomość potrafi przeskoczyć kilka lat do przodu.

Odpowiedz
Brezniew
+14 / 18

Uważam że alkohol nie pokazuje co naprawdę myślimy a jedynie przestajemy myśleć, a to dwie rozne rzeczy, nie wiem dlaczego mylone przez ludzi, mowie o tym ponieważ dołączam się do Twojego komentarza, z ludźmi czesto nie porozmawiasz bez alkoholu :/.
'chodź z nami na piwo' itp, znajomosci opieraja sie raczej na alkoholu. O czym to swiadczy? O tym jaka płytka ta znajomość jest.

P piotk
+3 / 3

Dlatego ja wolę mieć kilkoro prawdziwych przyjacioł, z którymi rozmawiam po ludzku niż masę znajomych, których jedynym hobby jest cotygodniowe picie.

VVyrocznia
+1 / 1

Alkohol sprawia, że przestajemy myśleć o konsekwencjach, przez co czasem mówimy co myślimy a czasem kłamiemy nie licząc się z cudzymi uczuciami czy moralnością.

asandi
+13 / 15

A ja uważam, ze alkohol jest tylko dodatkiem do imprezy, patrzcie, jak ekipa zgrana, dobra, to i bez alkoholu może się odbyć.

Odpowiedz
sla
+14 / 14

Lecz niestety - wielu tego nie rozumie. Dla większości impreza jest synonimem popijawy, po której każdy chwali się wielkością swego kaca. Impreza bez % nie ma dla nich żadnego sensu.

L lipton777
+13 / 17

Ja nie jestem fanem imprez, na nic takiego nie chodziłem, a teraz jest przy mnie tylko moja dziwczyna. Kumpla żadnego bo co to za jeden co na imprezy nie chodzi. Ogólnie jak ludzie dowiedują się że nie lubie disco polo i nie lubie tańczyć uważają mnie za kogoś absurdalnego. Wole być sobą niż mieć znajomych przed którymi udaje kogoś kim nie jestem

Odpowiedz
G geohound
+3 / 5

Jakbym czytal to, co sam chcialem napisac. Twoj 'blizniak genetyczny' Cie pozdrawia xP Identyczna sytuacja tutaj.

Smok666
+11 / 11

bo w dzisiejszych czasach ktoś kto nie lubi klubów, to jest uważany za dziwaka ;) nie kręci mnie taka muzyka jak tam puszczają, atmosfera itp. i wole isć do pubu, do kogoś do domu czy spotkac się na dworze. przykre ale prawdziwe.

Odpowiedz
N nytsu
+10 / 10

Też nie jestem fanką imprez. Nie podobają mi się wielkie wypady do klubów, na jakieś picie. Po prostu nie lubię tych tłumów, tej atmosfery. Za to spotkania kameralne, domówki w odpowiednim gronie jak najbardziej. Alkohol nie zawsze jest potrzebny by się dobrze bawić. :)

Odpowiedz
B blichowianka
+13 / 13

matma jest na drugim miejscu. namber łan jest fizyka!

P Patryk0121
+12 / 12

Ja też nie lubię imprez... :/ Te kluby mi się ze strasznym prostactwem zawsze kojarzyły i z napakowanymi kolesiami, któzy zabierają swoje plastiki do kibla(wiadomo w jakim celu)... ;]

Odpowiedz
Anarhy007
+6 / 8

Nie że nie lubię imprezować. Po prostu nie chcę chlać dzień w dzień jak to niektórzy robią. Zabiera to cały urok napicia się, bo coś co robi się zbyt często, traci zwyczajnie smak. Tak więc trzymam umiar, i jest okej.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 January 2012 2012 16:43

Odpowiedz
F fridom
0 / 0

dokladnie! az w koncu przychodzi taki dzien kiedy masz ochote sie sponiewierac, ale nie z wyzej wspomnianym "motlochem", ale zwyczajnie usiasc ze znajomymi przy wodeczce, wyluzowac sie i pier*olic glupoty :P

M madzix1
+2 / 2

O, jestem wśród swoich ;) Również nie przepadam za imprezowaniem. Szczególnie, gdy każdy musi wypić. Można się bawić bez alkoholu. Z resztą nie będę piła czegoś, co mi nie smakuje. Wolę sok. :)

Odpowiedz
A arystotelis
+4 / 4

Taaa, szukam pokoju w Łodzi i jak mówię wszędzie, że sprzątam, nie palę, nie piję i nie lubię imprez to każdy mi odmawia :|

Odpowiedz
Emolucja
0 / 2

ej sory, niby jakto? ja nie lubie imprez i otwarcie to ludziom mówie, bo nie chce być zapraszany. nie lubie mocnych alkoholi bo miałem pewien wypadek (mieszanie z ziołem) i nie lubie smaku piwa. no i co? jakoś żyje z frugo i tymbarków i jest mi x5 razy fajniej!

Odpowiedz