Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
6567 6836
-

Zobacz także:


Malva1987
+3 / 15

Za darmo najniższej Ci nikt nie da. Hmm... i zapracować na luksusy? Po części masz rację, ale patrząc na luksusy jakie mają niektórzy politycy nie zgodzę się, że każdy ma równe szanse "zapracowania" na nie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 January 2012 2012 11:55

Z zlosnica999
+16 / 22

A najniższą krajową to za darmo rozdają? Poza tym leczenie, korzystanie z samochodu i codzienne rozrywki nazywasz luksusami? Na jakim świecie Ty żyjesz, człowieku...

Yamao
-5 / 17

@qutazzz
dzięki, zaoszczędziłeś mi pisania. :) w polsze nadal panuje przekonanie, że "mi się należy, bo [ktośtam] ma".

pek
+3 / 5

@qutazzz
"-Nie ma chleba
-Niech jedzą ciastka!"
Nie żebym się z tobą nie zgadzał ale argumenty dajesz na mniej więcej takim poziomie.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 25 January 2012 2012 15:46

sla
+3 / 7

@Malva1987
Skoro ci źli politycy nic nie robią i tylko biorą za to kasę to na co czekasz?
Z
taką
ilością demotów na głównej żaden problem dołączyć do ich grona.

@lolson
Co więc jeszcze
robisz w Polsce, skoro tam taki raj na ziemi? Czy ty naprawdę oczekujesz, że przez 20 lat nadgonimy całą
Europę i jeszcze staniemy na jej czele?

@ Rozenkranz
Masz świętą rację, postawa roszczeniowa u nas jest chyba elementem wrodzonym.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 25 January 2012 2012 16:48

Z zlosnica999
+51 / 59

I płacić abonament radiowo-telewizyjny i spłodzić sobie 4 dzieci, bo jest niż demograficzny.

Odpowiedz
Elenaaa
+9 / 13

i tym dzieciom co rok kupować nowe podręczniki bo w końcu te stare są nudne (kupiłam 3 cz. Biologii do
liceum "okazjonalnie" za 47 zł. a przedmiotów 13)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 January 2012 2012 21:16

SanderPander
0 / 0

"I płacić abonament radiowo-telewizyjny i spłodzić sobie 4 dzieci, bo jest niż demograficzny. " + PODATEK OD DESZCZU, ŚNIEGU, A NAWET JAK NIE PADA...

Israfael
-5 / 17

Płaca minimalna NIE jest, kurczę pieczone ;] , ustalana po to, aby można było dzięki niej "żyć dostatnio", tylko po to, żeby "nie było więcej wyzysku człowieka przez człowieka" (jeśli ktoś ma skojarzenia z socjalizmem/etc., to ma dobre skojarzenia, bo to bodaj jeden z najpoważniejszych przykładów ingerencji państwa_socjalnego w rynek_pracy). Jeśli pełen etat polega na tym, żeby odkurzać z liści 100m chodnika jeden raz na dzień, to po prostu "nie da się" płacić za taki etat dużo. Płaca minimalna jest (m.in.) po to, żeby potencjalni_pracownicy nie podcinali stale własnych ofert_[wobec pracodawców] (czyt.: żeby nie zaniżali stale swojej możliwej_do_przyjęcia_płacy) w celu bycia bardziej konkurencyjnymi niż inni potencjalni_pracownicy. Swoją drogą, z użytego przykładu widać, że "płaca minimalna" nie powinna być "zbyt duża", bo inaczej nikt nie będzie odkurzał chodników (jeśli chodzi o pracę, a nie ~zlecenie) - a to stąd, że nikt nie będzie płacił wysokiej płacy_minimalnej za pracę, która nie jest tej płacy warta (czyli: standardowym skutkiem wysokiej płacy_minimalnej jest jednocześnie wysokie bezrobocie i wysoka ilość potencjalnych_miejsc_pracy takich, na których wynagrodzenie byłoby niższe od wysokiej płacy_minimalnej).

Odpowiedz
Yamao
+2 / 12

zastanawiające jest to, że każdy głos rozsądku w tej sprawie na demotach zbiera takie minusy... czyżby drodzy licealiści i gimnazjaliści tak byli przekonani, ze minimum socjalne będzie ich udziałem? jednocześnie wrzucając masę haseł w stylu "walić wszytko, jestem młody/a". a wystarczy posłuchać rodziców (tak, są od was mądrzejsi, cokolwiek o tym sądzicie) i wziąć się za naukę. i faktycznie - jak za sprawą czarów nagle problem płacy minimalnej nas nie obchodzi. takie banalne. jeszcze bardziej zabawne jest to, że jak Israfael napisał - ustalanie płacy minimalnej jest jednym z najbliższych socjalizmowi mechanizmów. a który nastolatek z ręką na sercu powie, że lubi socjalizm? :D

C cavallino
+6 / 6

Yamao, to nie jest zastanawiajace, to jest "normalne", jesli za norme przyjac zyczenia wiekszosci.
Komuna niby padla prawie cwierc wieku temu, sporo, jesli nie wiekszosc odwiedzajacych te strone, takiego wieku jeszcze nie osiagnela, a jednak podejscie "mnie sie nalezy" juz ugruntowane. I jak tu sie dziwic, ze w wyborach wygrywa stala ekipa obiecywaczy, a nie ci, ktorzy mowia niewygodna prawde?
Dobra, gimbusy, stawiajcie minusy.

Freska
+2 / 6

Następny, który będzie pier.dolił, że w Ameryce jest droga marchewka i jej nie jedzą. Towary luksusowe
to jest Porsche albo ciuchy od Lagerfelda, a nie kuźwa, gry. Nie dociera do was czopki, że inni ludzie,
którzy harują tak samo, albo i mniej, mają więcej. Oni mogą sobie kupić tysiąc gier za swoją pensję i
jeszcze im, na jakże drogie marchewki starczy. To o marchewkach jest z demota o Ameryce i jakie to oni mają
drogie warzywa ;o jestem patriotką, lobię swój kraj, ale nie podoba mi się to, co te matoły z nim robią,
dlatego nie zamierzam tu zostać dłużej niż to koniecznie. Bo dlaczego ja mam zapierd.alać za 10zł/h
skoro nasi kochani sąsiedzi mają najmniej 35zł/h? To jest cholernie smutne, że młodzi ludzie muszą wyjeżdżać,
często być zależni od Niemców, albo co gorsza Ruskich, albo Brytyjczyków, którzy potem jęczą, że im
pracę zabieramy. A co mamy zrobić? Życie jest jedno i życie to nie simsy, że wpisze się kod i od razu
wszystko staje się piękniejsze.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 January 2012 2012 17:43

nocnik
+2 / 8

Freska, ok, wyjedz, krzyz ci na droge, tylko zabierz ze soba wszystkich tych, którym jestes cos winna, a na ktorych utrzymanie beda musieli zapierdzielac wszyscy inni bo ty mialas ochote sobie spierdzielic, wtedy jedz nawet na koniec swiata i kij ci w oko;] A co do luksusów, to takze gry nimi są, w sumie wszystko bez czego możesz sie obyć i godnie żyć, prosta sprawa.

Bestseller
+4 / 6

to była właśnie moja pierwsza myśl.i tak niektórzy ledwo sobie radzą z kasą, i teraz zostanie im tylko praca i ew radio telewizja, nic własnych ulubionych piosenek, gier itp. a i nie wiadomo czy nie będą musieli wyrzucić radia i TV bo nie będzie ich stać przez ten abonament...

Odpowiedz
sla
-1 / 1

Abonament jest obowiązkowy już od dawna - to żadna nowość. Ulubione piosenki, gry? Zarób a dostaniesz. Nie zarobisz - nie masz. Prosta, banalna zależność.

sla
-5 / 13

Rozumiem, że benzyna, gry, internet, filmy, muzyka to są produkty pierwszej potrzeby i bez nich nie przeżyjesz. Wobec tego ja nie przeżyję bez prywatnego helikoptera i z najniższej krajowej powinno mnie nań stać!

Odpowiedz
O orkidea
+2 / 8

Dla wielu benzyna jest produktem pierwszej kategorii, bo do pracy trzeba jakoś dojechać, a nie każdy ma możliwość łatwego dostania się do pracy komunikacją publiczną. Internet, gry, filmy, muzyka to też produkty pierwszej kategorii, bo po tyraniu w pracy za marne grosze, człowiek musi się jakoś zrelaksować, w przeciwnym razie zwariuje od tego wszystkiego. Jest to tzw. higiena psychiczna.

NiniaMilagro
+1 / 5

Jeśli drożeje benzyna, to też i chleb - chyba, że nie uważasz tego za podstawowy produkt potrzebny do życia...

sla
-4 / 6

Ninia, autor demota chce kupić benzynę, nie zaś zastanawia się nad wpływem jej cen na bułkę.

@orkidea
To niech znajdą albo inną robotę, albo inny transport albo niech się przeprowadzą. Ja także mogę powiedzieć, że mieszkam w Gdańsku a pracuję w Wrocławiu, wobec tego helikopter i benzyna nań jest mi niezbędny do pracy. Równie dobrze możesz zrelaksować się spacerem, rysowaniem, czymkolwiek - to NIE jest produkt pierwszej potrzeby. Stać Cię na niego? Fajnie. Nie stać? Nie gadaj bzdur, że Ci się należy - bo niby na jakiej podstawie?

L lipton777
0 / 2

To czym człowiek ma żyć? Pracą? Po robocie do domu i spać!

sla
-4 / 6

Skoro tak twierdzisz to idź od razu się zabij, nie będziesz przecież wspierał chorego systemu!

L lipton777
0 / 4

nie no Ty twierdzisz że coś ponad obowiązki to luksus

sla
-5 / 7

Jakie znów obowiązki? Nie chcesz - nie pracuj, noża na gardle nie masz. Każdy ma to, na co sobie sam zapracował. NIKT nie da Ci ot tak pensji 10k/mc za nic. Chcesz mieć dobrą pracę? To dąż do tego, staraj się, pracuj, myśl jak ją zdobyć. Nie chcesz? Pracuj za najniższą krajową lecz miej tą świadomość, że jest to tylko TWÓJ wybór. Rozrywki? Spacery, czas z rodziną to kosztuje majątek? Musisz mieć najdroższy telefon, internet, młodego, małego smoczka w garażu by żyć? Bez tego będziesz martwy? Nie wydaje mi się. To są jedynie twoje oczekiwania - jeśli ja sobie wymyślę, że chcę mieć w domu basen, lądowisko dla helikopterów i służbę to znaczy, że mi się to należy? NIE. Tak samo Tobie nie należy się benzyna, gry, filmy i legalny windows.

J jednorazowo
+2 / 4

@sla cały czas piszesz, że jeśli kogoś na coś nie stać to niech szuka lepiej płatnej pracy, tylko powiedz mi jak ją znaleźć jak wszystkie stanowiska z wysoką płacą są już zajęte a ludzi chcących zdobyć taką pracę jest wiele i większość z nich jest wykształcona, dodatkowo bez znajomości coraz gorzej nawet z dobrym doświadczeniem o dobrze płatną pracę także zwróć na to uwagę, że ludzie z chęcią by zmienili prace na lepiej płatną ale po prostu nie mają takich możliwości i dodatkowo jak mają się kształcić skoro książki są drogie a w bibliotekach nie ma nowych książek tylko same stare już przedawnione egzemplarze?

sla
-4 / 6

Problem jest właśnie w tym, co sam napisałeś. Zdobyć dobrą pracę to nie złożyć jedno cv i czekać, aż rzucą Ci się do stóp. Na stanowisko także trzeba sobie zasłużyć, dojść do tego. Zacząć od najniższego szczebla i włazić po tej drabinie, nie zaś usiąść na dole z piwem i czekać na awans jak większość. Trzeba postawić sobie cel, znaleźć doń drogę i dążyć mimo niepowodzeń. Porozmawiaj sobie z ludźmi, którzy coś osiągnęli - okupili to latami ciężkiej pracy, nauki, poświęceń. Nie urodzili się z napisem na czole 'prezes'.

O orkidea
+2 / 4

Powiedzmy, że taki Kowalski dostanie już tą lepiej płatną pracę z możliwościami awansu. Ale dostanie umowę na 3 miesiące, a po tym czasie zostanie zwolniony pomimo tego, że był dobrym pracownikiem, bo cięcia, bo kryzys itp. Zwolnią tego Kowalskiego, bo tak najłatwiej. A Kowalski ma rodzinę na utrzymaniu. I co wtedy? Zmienić pracę to nie tak hop siup. I nie mówię, że wszystko się należy, ale takiego przeciętnego człowieka, który zarabia uczciwą pracą powinno być stać na te wyżej wymienione "luksusy".

J jednorazowo
+6 / 6

@sla owszem trzeba sobie zapracować na awans i owszem nie od razu się jest prezesem, ale zauważ że na tym najniższym poziomie co nam proponują, nie da się wyżyć,a co całe życie mamy z rodzicami mieszkać? Same opłaty to ok. 1000 zł a gdzie podstawowe produkty do życia uwierz, że ciężko za to wyżyć nie popadając w kredyty, a ceny produktów cały czas rosną i to nie jest już normalne by ceny były europejskie a wypłaty polskie...

nocnik
+3 / 5

Sla, zapominasz o paru waznych sprawach....po 1 rozni sa ludzie i rózne mają mozliwosci, tak fizyczne jak i intelektualne i to nie jest zawsze ich wina;] po 2 miejsc z dobra praca jest na ok 10% naszego spoleczenstwa, NIE MA takiej mozliwosci zeby wszyscy mieli dobre posady, nawet gdyby 100% naszgo społeczeństwa była wybitnie uzdolniona...no i po 3, jesli sie dorobisz latami ciezkiej pracy, tyrajac po 15 godzin dziennie, to ile warte bedzie twoje zycie, znajde tez i 4, to o czym piszesz sprawdzi sie bajce, co dnia widze jak ludzie sie staraja i daja z siebie wszystko, maja cele i nikt im za to dziekuje nie powie,nie pomoze, ba, kłody pod nozki dostana, latwo dawac rady komus kto znalazl sie w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie, albo nie musial sie o nic martwic oddzieciaka;] Jaka masz jeszcze złotą mysl dla takich ludzi?

J jednorazowo
+5 / 5

@sla to ja nie wiem w jakich Ty czasach studiowałaś, albo co to za 'duże miasto' po za tym tak jak pisze u mnie w mieście ceny są wyższe także za czyste 800 zł byś nie wyżyła. A jedzonka na pewno nie brałaś z domku? Bądź nie jeździłaś do domku na obiadki? bo nie wierze żebyś za 800 zł wyżyła

nocnik
+2 / 4

Hehehe, zrób majątek jako sprzątaczka, powodzenia;] Walka? Każdy ją toczy całe życie, tylko że trzeba być bardzo naiwnym sądząc że sama walka, nawet jesli włożymy w nia masę starań, prowadzi do zwycięstwa;] Pewnie też bajkowo jest stworzyć włąsną firmę nie mając nic, lub dług zostawiony przez najbliższych...zapomniałem że zycie to sielanka. Napisz też ile płaciłaś za pokój, ile za miesięczne bileciki i ile za wyżywienie, bo życie za 800 w dużym mieście jest ciezkie do wyobrazenia, chyba ze dorabialas jakos na boczku;]

Z Zaglebiak2
+2 / 2

@sla na szybko przeszukałem oferty mieszkań/pokoi do wynajęcia w ponad 200 tys mieście i najtańszy pokój jaki znalazłem to 400 zł + media, licząc dalej jeżeli studia byłyby w tym mieście to bilet miesięczny kosztuje 96 zł jeśli w mieście obok to już 116 zł. Czyli mamy już około 600-700 zł, nie wiem ile trzeba wydać na materiały na studia artystyczne ale obstawię, że będzie to kolejna stówka, więc jest już 800 zł. Jedzenie na cały miesiąc to liczą tylko 10 zł na dzień wychodzi już 300 zł. Czyli mamy już 1100 zł, podstawowe środki czyszczące, jakieś ubrania, wyjście do jakiegoś klubu/pub'u to kolejne 200-300 zł. Więc nie wiem jak z tych 800 zł potrafiłaś coś odłożyć.

NiniaMilagro
+2 / 2

sla - Ja się odniosłam do twojego komentarza, a nie do demota. A tak poza tym to każdy ma chyba prawo
do
rozrywki, nie tylko ci, którym udało się objąć jakieś dobre stanowisko. Uważasz, że
przeciętny
człowiek nie ma prawa się zrelaksować np. przy muzyce?

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 26 January 2012 2012 19:42

NiniaMilagro
+1 / 3

Jak tak czytam jeszcze pozostałe komentarze to mam wrażenie, że sla żyje w swoim bajkowym świecie, bo to właśnie tam było tak, że każdy, kto sobie zasłużył na coś, to otrzymywał to. Kto był leniwy tracił, a tego, kto był pracowity czekało bogactwo i dobre, wygodne życie.

sla
-2 / 4

@jednorazowo, nocnik, Zaglebiak2
Miasto Wrocław, pokój 500 zł, bilet autobusowy 50, domek dość daleko. Reszty nie pamiętam. Moim największym plusem jest to, że bardzo mało jem - może dlatego udało mi się wyżyć? Dziś już sama nie wiem, jak to zrobiłam, lecz jakoś się udawało.
@nocnik
Dlaczego sprzątaczka nie może sporo zarobić? Dla przykładu - sprzątanie w apartamentach potrafi kosztować ponad 200 zł za każdą wizytę raz w tygodniu, gdzie pracy jest maksymalnie na parę godzin (o ile w ogóle właściciel był w tygodniu w domu, w cenę wliczone jest zaufanie). Znaleźć paru takich klientów, np 2 dziennie… Mało? Owszem, nie każda walka kieruje do sukcesu, dlatego napisałam - warto czasem się zatrzymać i spojrzeć, czy sama idea walki jest słuszna, czy walczymy z wiatrakami.
@NiniaMilagro
Ja zaś uznaję, że każdy ma prawo do tego, na co sam zapracuje. Jeśli jednak uważamy, że komuś coś się należy to gdzie postawić granicę? Czy jedna płyta na rok wystarczy, czy mają być dwie, trzy, czy może codziennie nowa? Jeśli Cię stać to wg mnie masz prawo, jeśli nie… No cóż, nie moja sprawa.

JFrustrat
+12 / 16

Właśnie. I dlatego uważam, że problem piractwa internetowego w Polsce nie tkwi w złodziejstwie.
Przykładowo za płytę, świeżo po premierze można w Stanach Zjednoczonych zapłacić tyle ile za ciastka,
kiedy my w Polsce za taką samą premierową płytę zagranicznego artysty płacimy koło siedemdziesięciu złotych.
Osobiście jestem fanatykiem swojego gatunku muzyki i staram się kupować oryginalne płyty, jednak moja
kolekcja nigdy nie osiągnie takiego stanu jak pliki mp3 pobrane z internetu. Skąd mam wziąć pieniądze na
większą dawkę muzycznych wrażeń za które zapłaciłbym hipotetycznie 70 zł miesięcznie? To samo tyczy się
filmów.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 January 2012 2012 15:55

Odpowiedz
P pisudemo
+2 / 4

Gdyby nie płaca minimalna obecnie pracodawca powiedziałby, że daje ci 500 pln i ciesz się, że masz robotę. W większości przypadków aby obejść tą płacę podpisuje się umowę o dzieło, pracownik tyra cały miesiąc a potem dostaje 600 pln. Znam nawet takich cfaniaków co składają zapotrzebowanie w urzędzie pracy po czym wypisywał papiery że osoba nie predysponuje do zawodu, osoba zanosi to do urzędu i normalnie zapyla u niego będąc nadal zarejestrowaną. Wypłaca się takiemu psie pieniądze za miesiąc harówki i dodatkowo straszy urzędem pracy w którym dalej jest zarejestrowana. Ten system na każdej linii kuleje. Niestety pracownik godzi się na takie traktowanie bo mieć a nie mieć 600 pln miesięcznie to dla niektórych sprawa życia lub śmierci. Gorzej jak taka osoba ma na utrzymaniu dzieci. Czasem porostu żal się robi ale pełno jest sk*ur*wieli którzy i tak ominą przepisy żeby tylko zarobić, a potem ktoś mówi że jak jesteś inteligentny to załóż firmę sam i zobaczymy. Z takimi finansami nie da się żyć a co dopiero odbić od dna.

Odpowiedz
Medival
+1 / 1

Oczywiście masz rację, że system kuleje, ale problemem jest tutaj sam fakt istnienia płacy minimalnej.
Każdy kto ma choć blade pojęcie o ekonomii wie, że pracodawca nigdy nie zapłaci
pracownikowi więcej niż warta jest jego praca, bo inaczej by zbankrutował. Przykładowo jeśli
wypracowujesz dla swojego pracodawcy dobra o wartości 1200zł, a nagle rząd każe podnieść ci płacę do
1500zł to jedynym wyjściem jakie ma pracodawca jest cię zwolnić. Dlatego podnoszenie płacy minimalnej
może prowadzić wyłącznie do zwiększenia bezrobocia, obchodzenia przepisów na różnorakie sposoby, albo
uciekania ludzi w szarą strefę. Więc jeśli 600zł to dla ciebie za mało, to nie miej pretensji do
biurokratów, bo oni i tak już starają się jak tylko mogą żaby zatruć życie twojemu pracodawcy, tylko
zmień zawód. Bo skoro ja jako uczeń technikum jestem w stanie znaleźć sobie pracę na wakacje w rezerwie
portowej za 1200zł, to chyba tym bardziej dorosły facet z jakimkolwiek wykształceniem zawodowym.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 26 January 2012 2012 23:05

R Rasss
+3 / 11

W tym miesiącu kupię oryginalnego windowsa, jedzenie będzie musiało poczekać do następnego miesiąca...

Odpowiedz
zeebee
-1 / 1

do it

sla
-5 / 7

Zainstaluj linuxa i będziesz mógł dalej jeść. O, albo sprzedaj komputer.

C cavallino
+2 / 2

Jest Linux i Wine. Jest XP, ktory mozna wylicytowac za kilkadziesiat zlotych. Sa tanie komputery poleasingowe z legalnym systemem. Da sie.

dekaron0789
+4 / 12

Piszecie że bez muzyki, filmów,gier da się przeżyć... tylko czym takie życie rożni się od powolnej
śmierci? Niczym.
Powiedzcie mi jak młoda osoba pochodząca z biednej/średnio zamożnej rodziny których w
polce jest większość ma się rozwijać? jak ma poszerzać swoje poglądy/wzbogacać język albo po prostu
się zrelaksować? i błagam nie piszcie mi ze: "kiedyś za komuny grało się w piłkę cale dnie" niestety
Polacy mają to chyba we krwi zawsze biadolenie że "kiedyś było lepiej".Kiedyś nie musiałeś martwic się
o oceny/prace bo praca była wręcz obowiązkowa a aktualnie gdzie wyścig szczurów trwa już od przedszkola
potrzebna jest chwila relaksu.
Poza tym dla mnie osoba która tworzy tylko dla forsy nie jest artysta i nie ma
prawa tak się nazywać. Artysta powinien służyć osoba dla których tworzy i poprzez swoja sztukę
zachwycać ludzi.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 January 2012 2012 16:06

Odpowiedz
trabus
+1 / 5

Nie masz się rozwijać! Masz wstać rano i iść do roboty^^

C cavallino
0 / 4

I rozwijac sie nalezy przez te gry i filmy, ta? Sorry Winnetou, ja wiem, jak bardzo rozwijajaca jest wiekszosc tych materialow :) Jest cale stado darmowych gier, te platne jakis czas po premierze mozna kupic tanio. Filmami i muzyka, wedle obecnie obowiazujacego prawa, spokojnie mozna sie wymieniac, mozna nagrywac, mozna sciagac.
Artysta powinien sluzyc osoba... moze bys tak sie nauczyl pisac, co?

C Cuisine
+1 / 1

Wtrącę się: filmy mogą pomóc w rozwijaniu. Chociażby oglądanie ich po angielsku z polskimi napisami potrafi dużo zdziałać.

C cavallino
-1 / 1

Cuisine, nie rob sobie jaj :) Co do zasady, pelna zgoda, takie cos bardzo duzo daje, ja sam zreszta majac wybor: lektor albo oryginalna sciezka + napisy, wybieram to drugie, niezaleznie od jezyka filmu. Tyle ze zarowno widze na co dzien, jak i czytam na roznych forach, ze jestem w mniejszosci, bo pierwsze pytanie "narodu" o dany film, to, "czy jest lektor?". Ludzie swiadomie odbieraja sobie zarowno mozliwosc doksztalcenia sie, o ktorej piszesz, jak i duzo przyjemnosci z filmu, bo lektor skutecznie zaglusza zarowno spora czesc efektow dzwiekowych, jak i glosy aktorow, a sluchanie jak gra glosem Pacino albo wydziera sie Jackson to sama radosc.

M Marys
+2 / 4

@OberstPrymas W taki razie, dlaczego mamy mieć takie samo prawo, takie same ceny, takie samo wszystko jak inne kraje, tylko nie PŁACE? No i wygląda na to, że 80% polaków pławi się w luksusach, BO MOGĄ posłuchać muzyki i obejrzeć film, patrz no. Więc dlaczego ludzie narzekają, skoro 80% stać na te 'luksusy'?
@sla Twój komentarz to aż się przykro czyta, przykład helikoptera, naprawdę godny podziwu! No, a skoro w dzisiejszych czasach nie traktujesz benzyny jako produktu pierwszej potrzeby, to powodzenia w dojeżdżaniu do pracy autobusem. Nie mówiąc już o życiu bez muzyki i filmów, możesz od razu na Antarktydę wyjechać.
Polecam trochę poczytać o badaniach na temat piractwa, traktujecie tę sprawę jak kradzież, ale to nie ma NIC wspólnego z kradzieżą, więc i prawa powinny być inne.
Inna sprawa, to gdy ktoś bierze zyski z piractwa, tutaj się zgodzę, że to jest kradzież.

Odpowiedz
sla
0 / 2

Dojeżdżałam całe życie do szkoły, pracy, na uczelnię autobusem. Zawsze też mam własne nóżki. Jakoś
żyję. Helikopter jest typową hiperbolą - skoro komuś należy się samochód i benzyna to ja twierdzę, że mi należy się helikopter i wanna najdroższego szampana. Jeśli zaś chodzi o piractwo to nigdzie nie napisałam, że jestem za ACTA, sama wiem, że
praktycznie generuje ono zyski twórcom zamiast ich okradać (i mogę udowodnić), jednak denerwuje mnie
podejście 'mi się to należy i macie mi to zapewnić". Człowiekowi należy się to, na co sam zapracuje,
pora się do tego przyzwyczaić.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 January 2012 2012 17:49

C cavallino
+2 / 2

Daleko masz do tej pracy? Bo ja dojezdzalem 18 kilometrow rowerem, 6 dni w tygodniu. Tanio, a przy tym swietna kondycja i zdrowie. Pozniej zrobilem prawo jazdy, ale gdy zobaczylem, ze zaczynam tyc, wrocilem na rower w trybie pilnym. Od stycznia mam biuro w domu, zaczalem sobie urzadzac sale treningowa w przeciwleglym pomieszczeniu, zeby nie stac sie piecuchem :)

trabus
-1 / 3

Nie... za najniższą krajową masz przeżyć do kolejnej wypłaty i najeść się tyle ,żebyś miał siłę dobrze pracować. A jak dostaniesz premię to możesz się postarać o spłodzenie swojego następcy :) W końcu ktoś musi pracować nie?

Odpowiedz
youcouldbemine
+4 / 4

Ciekawe gdyby taki cymbał z rządu zarabiał najniższą krajową. chyba by się od razu powiesił

Odpowiedz
zeebee
+4 / 4

Czynsz: 670; gaz 200; prąd 193; abonament tv 18.50
to raczej musisz- a przynajmniej powinieneś, bilet miesięczny, paliwo i opłaty "za manie ;) auta" do tego kablówka , net i telefony - ale to już "nie obowiązkowo" bo przecież można udawać że jest środek lat 70ych. + "darmowa szkoła" jakieś 40 - 60 mies na "dobrowolne składki i zajęcia dodatkowe" , nie dziecko nie musi chodzić na zabawy i do teatru. Może przecież modlić się za zdrówko premiera, ale w domu, bo w kościele to już "taca" jest oczekiwana. Jak chciałbyś mieć jakieś hobby to twoja sprawa kradnij.

Odpowiedz
L lipton777
+6 / 8

Na początku stycznia byłem w Urzędzie Pracy, oczywiście nie ma pracy dla mnie. Następne wezwanie mam na kwiecień!!! Prawie przez 4 miesiące nie mam po co tam przychodzić. Chyba tylko po to żeby oglądać ogłoszenia typu - obsługa hotelu wymagany angielski i niemiecki, znajomość komputera i Office'a, wykształcenie wyższe - 1500 zł brutto ;/ Jestem studentem zaocznym który bez pomocy rodziców nie dał bym rady. Nikt nie chce zatrudnić studenta który co 2 tyg w weekend chodzi do szkoły ponieważ od pracownika oczekuje się pełnej dyspozycyjności. Pozostaje mi tylko szukać czegoś na czarno bądź poduczyć się budowlanki i wyjechać do niemiec. Ostatnio pracowałem przy rozbiórce starego szpitala. Ciężka praca - 6,50 zł za godz. Przez godzinę pracy zarobiłem na litr paliwa i coś mi zostanie, lub jak kto woli na 2 chleby i nic do nich. Na dzień 52 zł. Dla jednej osoby która nie płaci rachunków etc to wystarczająco. Jednak dla kogoś kto ma rodzinę na utrzymaniu od mieszkania po opiekę zdrowotną to są grosze. Za takie pieniądze przy takiej pracy to jest wyzysk ludzi którzy MUSZĄ zarobić jakiś grosz aby przeżyć. Na miesiąc pracy wychodziło i tak więcej niż najniższa krajowa. Mam wielu znajomych którzy mają rodziny - mąż zarabia 1500 zł a żona najniższą 1000 zł. Z czego jego pensja idzie na rachunki (mieszkanie,ogrzewanie,prąd itp) a jej na jedzenie na 4 osoby. A gdzie tu mowa o jakiś dodatkowych wydatkach. Potem się dziwią że w Polsce tak mało ludzi oszczędza - najpierw trzeba mieć co oszczędzać!

Odpowiedz
L lipton777
+1 / 1

No widzisz masz dobrą pracę więc łatwo Ci skrytykować. Rozumiem Twoje poglądy ale Ty zrozum mnie. Szukam pracy w różnych miejscach. Nie wiem z jak dużego miasta jesteś, ja mieszkam w 60-cio tysięcznym, o pracę jest tochę trudniej niż w większych miastach.

sla
-3 / 5

To spakuj się i znajdź pracę w większym mieście męcząc się pierwsze pare mc mieszkając w ciasnym
pokoiku. Albo poszukaj pracy zdalnej, przez Internet. Najtrudniejszym krokiem jest chęć, potem już idzie
samo. Na swój obecny stołek pracowałam parę lat, nie dostałam go za nic.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 January 2012 2012 17:01

nocnik
+2 / 4

Tak, gosc którego nie stac na komputer ma szanse zostac informatykiem, brawo;] Tak, spakuj sie i wyjedz
(zostaw tych którzy sa pod Twoja opieka)...w dzien bedziesz szukal pracy, w nocy spal na dworcu;D To banalnie
poste!;] ALbo jeszcze lepiej, poszukaj pracy w necie jesli nie stac cie na komputer...same dobre rady;]

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 January 2012 2012 22:13

sla
-2 / 2

Masz rację nocnik, ktoś publikuje komentarze na demotach i nie ma dostępu ani do komputera, ani do sieci. Rysuje je kredą na ulicy i druga osoba je przepisuje.

nocnik
-1 / 1

Tak, odnies sie dosłownie do wszystkiego, jasne ze gosc bez internetu nie zawita na tym szanownym portlu, ale ja, majac internet moge podac przykład takiego kogos i wyobraz sobie ze sa ludzie ktorych nie stac na komputer...

Z zlosnica999
+1 / 1

@Sla, Twoje myślenie jest tak naiwne, że aż boli. Chłopak podał schemat, który jest nagminny w
dzisiejszej polskiej rzeczywistości, a Ty dalej ciągniesz te swoje oklepane frazesy, że "na pracę musisz
zasłużyć". DZIEWCZYNO, OBUDŹ SIĘ WRESZCIE! Przecież on chce pracować,to co ma jeszcze robić? Chodzi,
szuka, łapie wszystkie fuchy, nawet te z nieadekwatną płacą i co? Nadal nie zasługuje? To może powinien
padać na ziemię przed szefostwem, lizać im buty i błagać, żeby go przyjęli do pracy za 6zł na
godzinę? Można się zatrudnić w miejscach takich jak call center, ale tam też było już tylu chętnych
desperatów (każdy kto miał styczność wie co to za praca i w jakich warunkach), że zaczyna się- wymagane
doświadczenie w pracy z klientem, wykształcenie wyższe, znajomość języków. Do pracy w Biedronce
wymagane są listy motywacyjne "marzeniem mojego życia jest praca na kasie!". Przecież nikt tutaj nie pisze
"nie zamierzam pracować, ale mi się należy 1500 miesięcznie", nie rób z ludzi idiotów. CHCEMY pracować,
ale NIE MA pracy. A jeśli ktoś ją załapie, to za śmieszne pieniądze, które rozejdą się w kilka sekund po opłaceniu rachunków. Prościej się już chyba nie da, chociaż może i tego nie zrozumiesz. Ktoś powinien Tobą
mocno potrząsnąć i sprowadzić Cię na ziemię, ale rzeczywistość dotknie Cię brutalnie, kiedy okaże
się, że nie ma pracy dla Twoich dzieci. I wtedy nie będziesz mówiła, że "nie zasługujesz" tylko, że
rząd nawala. Wspomnisz moje słowa.


Aha i darujcie sobie teksty, że rozrywka jest "zbędnym luksusem". Kto zna piramidę potrzeb Maslowa ten wie, że potrzeba realizacji, rozwoju, talentu i rozrywki jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Co więcej, potrzeby wyższego stanu mogą zostać zaspokojone dopiero po zaspokojeniu potrzeb stanu niższego, czyli tego właśnie "zbędnego luksusu".

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 January 2012 2012 19:15

sla
0 / 0

Jestem więc naiwna, trudno. Jednak na co dzień widzę coś całkiem innego. Od paru miesięcy firma, w
której pracuję szuka pracownika - jakoś nikt nie chce myśleć, bo tego wymagamy. Co chwilę także widzę,
że oferując pieniądze za daną rzecz trzeba się jeszcze prosić o jej wykonanie. Mogą w prosty sposób
zarobić, dorobić, ale im się nie chce. To jest 'chęć pracy'? Boję się więc jak wygląda lenistwo.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 January 2012 2012 21:26

Z zlosnica999
0 / 0

@Sla, dla mnie to co piszesz, jest abstrakcją. Z miejsca mogłabym wymienić co najmniej 5 osób z mojego otoczenia, które mogłyby i chciałyby podjąć posadę informatyka w jakiejś firmie. Założę się, że gdybyście ogłosili się np. na Gumtree to z miejsca mielibyście dziesiątki odpowiedzi. Albo szukacie geniusza i nikt nie spełnia Waszych oczekiwań, albo... nie ma albo, w innym przypadku ta sytuacja jest dla mnie skrajnie niezrozumiała.

sla
0 / 0

Posada informatyka a bycie programistą to dwie różne sprawy. Na posadkę nawet ja się nadaję - tutaj
zainstalować windowsa, tutaj antywirusa, a tu naprawić office'a. Gorzej, jeśli wymaga się dobrej
znajomości języków programowania i samodzielnego myślenia, nie tego wbitego do głów w szkołach. Wtedy
nagle chętnych brak.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 January 2012 2012 13:36

Z zlosnica999
0 / 0

@Sla, sama napisałaś, że Twoja firma poszukuje informatyka. Łapanie za słówka to Twoja linia obrony? Imponujące... W takim razie jeśli Twoja firma szuka kogoś od programowania i "samodzielnego myślenia" ale nie po szkole, to czego oczekuje? Oczywiście, trzech lat doświadczenia, wykształcenie wyższe wymagane, ale nie liczone jako doświadczenie. Czyli jak wszyscy. Rzeczywiście, szanse równe dla wszystkich. Boże, widzisz i nie grzmisz...

sla
0 / 0

Gdzie napisałam, że potrzebne jest doświadczenie, ba nawet wykształcenie kierunkowe? Chcemy tylko, by ktoś potrafił samodzielnie napisać
kod. Czy uczył się tego w szkole, w pracy, w domu, w wannie - nieważne, liczy się, by potrafił, może mieć nawet 16 lat. Jeśli
chodzi o naukę informatyki w szkole - tam masz pokazany jeden 'poprawny' styl myślenia i karanie za
jakiekolwiek odstępstwa. Mi poprawny, zgodny ze standardami kod do niczego nie jest potrzebny - ma działać. Może być 10 pętli, parę warunków, omijanie wszystkiego kołem - ale ma działać. Po prostu tego typu programowanie to zajęcie twórcze, nie można pracować na paru cmsach, wykonywać stale tych samych zadań. I tu jest problem.

Nie chodziło mi o łapanie za słówka ale o rodzaj wykonywanej pracy. Po prostu w kolejnych postach to skonkretyzowałam.

Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 28 January 2012 2012 15:43

P pisudemo
+3 / 5

No jak przecież można oszczędzać. Obecnie zamiast wody przynosić śnieg z dworu topić i używać do gotowania i do mycia. Potem śniegiem z mycia można spłukiwać wodę w kiblu. Do pracy można chodzić pieszo oszczędzamy na ubezpieczeniu auta, na samym aucie, którego nie mamy oraz na benzynie. Jeżeli ktoś ma mrówki w domu to już luksus bo można podsmażyć i zjeść. Jeżeli nie ma rarytasów można polować w lesie na dziką zwierzynę, albo na wróble czy gołębie, choć w tym przypadku znajdzie się jakaś stara rura co wezwie policję. Z części upolowanych zwierząt można wyprawić skóry i uszyć sobie odzienie. W ostateczności można chodzić po śmietnikach i wynajdywać smakołyki i różne pyszności. Zbieranie złomu puszek butelek i wymiana na jedzenie też się opłaca, natomiast jesteśmy królami życia jeżeli posiadamy własny kawałek ziemi gdzie możemy posadzić warzywa wtedy już żyjemy za darmo. Jeżeli średnio ponad połowa ludzi zazna tak cudownego życia, to i tak premier stwierdzi, że w tym kraju jeszcze żyć się da.

Odpowiedz
M max12383
+2 / 4

Demot jak najbardziej zasługuje na + ukazuje sedno problemu. Szlag mnie trafia jak ktoś kto zarabia o wiele wiele więcej od większości Polaków mówi, że przeciwnicy ACTA to złodzieje itd. Wielu ludzi ledwo wiąże koniec z końcem, takie życie jest przygnębiające i frustrujące. Jeśli ktoś zarabia średnią krajową to nie ma możliwości wydawania z tych marnych pieniędzy więcej niż kilkadziesiąt zł na rozrywkę. Co taki człowiek ma robić po powrocie z pracy/szkoły? W tv nie ma nic ciekawego dlatego internet stał się głównym źródłem rozrywki i kultury dla ludzi. Rząd raczej powinien się cieszyć, że znudzenie ludzie z brakiem perspektyw w tym kraju siedzą w domach zamiast wychodzić na ulice i robić rozróby. Przez to że ludzie mają mało pieniędzy fachowcy tracą bo ludzie wykonują prace które tylko mogą we własnym zakresie (np remonty budynków, proste naprawy samochodów itd.) Można by powiedzieć, że tracą przez to a raczej nie zyskują. Problemem tego wszystkiego jest to, że w naszym kraju jest ogromna dysproporcja zarobków. Skąd się wzięła ta średnia 4000 zł? Mamy w naszym kraju dużo takich którzy mało robią a biorą miliony albo co najmniej dziesiątki tysięcy za to a ten kto się najwięcej nazapieprza dostaje marne grosze. Dopóki to nie ulegnie zmianie dalej będzie dziadostwo w tym kraju

Odpowiedz
sla
-5 / 7

Znasz chociaż jedną osobę, która zarabia wg Ciebie 'miliony'? Czy ty serio myślisz, że te miliony ot
tak pojawiają się na ich koncie, bez żadnej pracy? Miałam przyjemność poznać osoby, które zarabiają
sporo - pracują więcej niż możesz sobie wyobrazić. Nie 2h dziennie. Nie 8 h dziennie. Często nawet 24h i
tak przez parę dni, tygodni, miesięcy. Tak, bez snu, weekendów, świąt, urlopów, wakacji. Ty zapewne czujesz się wielce obrażony i oszukany gdy masz zostać w pracy pół godziny dłużej.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 January 2012 2012 17:20

M max12383
0 / 0

Nie miałem tu na myśli osoby które mają własną firmę i sami do tego doszli, chodziło mi o właścicieli wielkich spółek państwowych, polityków i urzędników którzy raczej nie robią 24 na dobę i nie wytwarzają dobra narodowego.

Odpowiedz
sla
-4 / 4

Urzędnicy i zarabianie milionów. Ciekawe. Politycy milionów nie zarabiają, właściciele wielkich spółek państwowych (że co? czyli właściciele państwa?) też w jakiś sposób zapracowali na to stanowisko. Nikt ich nie wskazał paluchem - o, ty Kowalski teraz będziesz prezesem Orlenu.

nocnik
-1 / 1

SLa, ty chyba nie wiesz jak sie przechodzi z jednego ustroju w drugi (a nie tak dawno to było), a nie ,jednak wiesz, wszystko sie zmienia, nowi- włąsciwi ludzie na własciwych stanowiskach...buhahahahaha;]

H heterochromic
+3 / 3

Noż nie mogę, ty myślisz, że ostatnich 58 prezesów orlenu to jak zostało wybranych? Właśnie tak, to jest brat mojej sąsiadki, nowy prezes orlenu, 3 miesiące na stołku i milion zł odprawy, dziękujemy.
Myślisz, że wszyscy, którzy dorabiają się krocie robią to uczciwie, gdzie ty żyjesz kobieto? No tak, przecież ostatnio nie było żadnych afer korupcyjnych, czy przekrętów na skalę krajową. Wyzyskiwanie pracowników w Polsce to standard, więc nie ma się czego czepiać. Przejdźmy dalej, zakładanie wielkich fabryk w Azji też jest dobre, ba wręcz genialne. Wynagrodzenie za cały dzień roboty to miska ryżu, żyć nie umierać, ale przecież właściciele tychże fabryk są dobrymi ludźmi, dają miejsca pracy potrzebującym. Co z tego, że wykorzystują ludzi i się na nich wzbogacają, przecież mieli pomysł na siebie, wiedzieli jak zarobić. Pewnie ciężko pracują razem ze swoimi pracownikami, a nie czekaj, to nie tak, oni opier*alają się w swojej 134 willi na Hawajach. Wiem, że są ludzie, którzy ciężko pracują na swoje 'miliony', ale wciskanie kitu, że wszyscy tak się dorabiali jest żałosne.
Niby wszyscy zaczynali od zera? Gówno prawda. Znam ludzi, którzy w czasach zmian w Polsce wzięli kredyty i dobrze zainwestowali te pieniądze, wzbogacając się kilku, a nawet kilkunastokrotnie, ale takich ludzi można na palcach jednej ręki zliczyć. To w tamtych czasach miało miejsce tyle przekrętów, że to się w głowie nie mieści. Ludzie nagle wzbogacali się o krocie, dostawali ziemie itd., ale po co o tym mówić głośno? Wszystko poszło do właściwych osób, we właściwym czasie i we właściwym miejscu, a później wciskają kit, jak to od początku na te pieniądze pracowali, odziedziczyli po kimś albo znaleźli u babci na strychu... ale ty pewnie wiesz swoje, znasz swojego prezesa od przedszkola albo i wcześniej, i pamiętasz jak w podstawówce ten prezes zamiast chodzić na boisko to zbierał makulaturę albo papier toaletowy sprzedawał, żeby na siebie zarobić, bo miał pomysł, ba, wizję szybkiego wzbogacenia się. Obrał sobie taką drogę i wszystko bardzo dobrze zaplanował z każdym, najmniejszym szczegółem.
Tak, płacę w Polsce powinny zostać zwiększone. I wiedz, że nigdy nie będzie tak, że jak ktoś będzie ciężko i uczciwie pracował to zawsze się dorobi, zapomnij. Po za tym zawsze muszą być ludzie, którzy będą służyć, chciałem powiedzieć 'pracować' dla tych, którzy mają kasę, bo 100% społeczeństwa nie może mieć swoich genialnych planów i wizji na wzbogacenie się, 100% społeczeństwa nie może mieć po kilka milionów na koncie, dlaczego? Użyj musku.
Po za tym, byłaś kiedyś w USA? Tam byś zobaczyła nadużycie zwrotu "należy mi się", w Polsce to jest nic... benzyna, gry i jedzenie, ach, te luksusy...

sla
-5 / 5

Przekręty też trzeba umieć robić i zwykle nie jest to takie proste. To też jest jednak pewna umiejętność, wiedza, zdolności manipulacji, znajomość luk w prawie etc. Nie twierdzę, że wszyscy zarobili uczciwie - twierdzę jedynie, że wszyscy COŚ zrobili. Nie zaś siedzieli na tyłku i oczekiwali kamerdynera z tacą. Oczywiście, są wyjątki, lecz nieliczne.

A alltar
+1 / 1

Sla, czyli jeżeli jutro ktoś ci okradnie mieszkanie/samochód itp to docenisz jaki to on zaradny i COŚ zrobił zamiast siedzieć na tyłku?

sla
0 / 2

Jeśli da radę się do mnie włamać i bezkarnie okraść to znaczy, że jest dobrym złodziejem. Nie muszę go lubić czy akceptować jego wyborów.

nocnik
-3 / 3

sla, nie pogrążaj się.

sla
+1 / 1

Gdzie niby się pogrążam? Piszę to co myślę - mam zacząć myśleć tak, jak wszyscy na demotach? Proszę
bardzo - państwo ma mi dać pracę, pensję 5k/mc a ja będę sobie łaskawie siedzieć w biurze od 8 do 15.
Do tego chcę dostęp do fejsa, przerwy i darmową kawę. I co jeszcze, gwiazdkę z nieba? Nie pogrążam
się, tylko przekazuję własne opinie, własne zdanie - o to chyba chodzi w tych komentarzach. Jeśli ktoś
się do mnie włamie to oznacza to, że jest dobrym złodziejem, nie zaś kolejnym baranem który próbuje
wyłamać zamek drzwi antywłamaniowych śrubokrętem. To, że ktoś robi coś, czego nie akceptuję, nie
lubię, nie robię wcale nie znaczy, że nie mogę powiedzieć, że jest w tym dobry. Lecz rozumiem - znawca
wszystkiego się znalazł i zamiast odpowiedzieć woli napisać 'nie pogrążaj się'. Miło. By nie spamować
niepotrzebnie - parę komentarzy wyżej odniosłam się do JEDNEJ, KONKRETNEJ osoby. Jeśli komentuje demoty
- znaczy stać go na komputer. Prosta logiczna zależność. To TY jesteś panem własnego życia, to TY je tworzysz, kreujesz. Jeśli chcesz coś zrobić, osiągnąć sukces w jakiekolwiek dziedzinie życia - to rób wszystko ku temu. Każde działanie jest lepsze od stagnacji, od poddania się.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 January 2012 2012 20:38

P pisudemo
+1 / 3

@sla niektórzy nie znają się na programowaniu praca zdalna w ich przypadku odpada bo podstawowa znajomość
komputera t w większości przypadków obsługa offisa. Ciężko jest znaleźć robotę w niewielkim mieście
gdzie przemysł nie jest rozwinięty. Wybranie się do wielkiego miasta niejednokrotnie na drugim końcu
Polski też nie jest realne bo trzeba mieć pieniądze na start - mieszkanie opłaty i jedzenie przez pierwszy
miesiąc. Łatwo jest powiedzieć, że o robotę jest łatwo jeszcze 6 - 7 lat temu młodzi po studiach
znajdowali robotę po kilku tygodniach, wszyscy z rodziny co pokończyli gdzieś w tym okresie studia w większości ekonomiczno podobne mają prace. Ja mimo tego że skończyłem politechnikę szukam już 7 miesiąc i
nic. Bo doświadczenie minimum 3 lata na podobnym stanowisku, najlepiej żeby wiedział wszystko i robił za
10. Całe to doświadczenie dyskwalifikuje mnie nawet w urzędzie pracy, bo nie mogą wystawić papierów dla
osoby która nie spełnia wymagań. Pytanie gdzie mam znaleźć pracę skoro skończyłem specjalistyczny
kierunek, a pracodawcy chodzi wyłącznie o to żebym miał doświadczenie, a nikt nie daje możliwość jego
zdobycia. Mam być przedstawicielem handlowym, ochroniarzem czy kasjerem w hipermarkecie. Nie po to się tyle
uczyłem, żeby pracować zupełnie w czymś innym, ale nikt możliwości pracy nie chce dać. Wiem to pewnie
ze mną jest coś nie tak - tak jest nie mam doświadczenia i błędne koło się zamyka.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 January 2012 2012 17:35

Odpowiedz
sla
-5 / 5

Nie jestem programistą, nie jestem grafikiem a jakoś już parę razy bawiłam się w pracę zdalną. Poza tym, to się naucz. Office'a też można się nauczyć, wręcz wypada. Sam musisz podnosić własne kwalifikacje.

Czy wyjazd jest taki trudny? Odłóż 1000, 1500 zł i pakuj się. Znajdź tani pokoik, szukaj jakiejkolwiek pracy, z czasem znajdziesz lepszą.

Pytasz się, skąd doświadczenie... A co robiłeś na studiach? Imprezy + pseudo nauka? Jesteś sam sobie winien. Co za problem ruszyć się z domku, pochodzić po firmach w jakikolwiek sposób związanych z Twym wykształceniem i prosić o darmowy staż, darmowe praktyki? Myślisz, że jak odpowiednio przekonasz pracodawcę to Ci odmówi, odmówi darmowej, bezinteresownej pomocy? To samo możesz zrobić teraz. Nic od razu nie dostaniesz, czasem trzeba zagryźć zęby i trochę przeczekać, by później było lepiej.

Poza tym, w CV lepiej jest mieć wpis, że było się ochroniarzem, kasjerem, sprzątaczem, roznosicielem ulotek czy kawy niż nic. Liczy się to, że robisz cokolwiek, że chcesz pracować, a nie czekasz jedynie aż ktoś przygotuje Ci cudowny fotelik, komputerek, da pensje i będzie błagał Cię o pracę. Tak się nie da.

nocnik
+2 / 4

Heh, darmowy staż zależy z tego co wiem od UP i pewnie sie zdziwisz sla, ale nie wszyscy chca ich udzielac,
bo zwykle trzeba zatrudnic pozniej kogos na min tyle czasu ile trwal darmowy staz, lub poprostu maja tylu chetnych ze zmieniaja ich co 3 miesiace jak rekawiczki, darmowa to znaczy FAJNA;] A wyjedz i szukaj stazu to
juz wogole, widac ze chyba nie mialas z tym do czynienia, ale dalej pouczaj innych;] W ilu zawodach pracowalas
zanim znalazlas te wymarzona prace? Jak długo to trwało? Bardzo chetnie se dowiem bo bredzisz jak
potłuczona.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 January 2012 2012 22:24

Gienka
0 / 2

Nocnik, to dziewczę uprawia jakąś utopię stosowaną. nie przegadasz - przeczytałam kilka komentów i już niżej łapska opaść mi nie mogą...

sla
-2 / 4

@nocnik
Nie znam całego rynku, jednak znam firmy, do których można się bez problemu odezwać 'ja chcę
się uczyć'. Dadzą możliwości, pomogą w razie problemów, w nagrodę dostaniesz papierek potwierdzający
staż czy jak chcesz to nazwać. Zasłużysz bardziej? Masz szansę zostać na stałe.

4 lata pracowałam na
mój obecny stołek. Jeśli chcesz szczegółów - PW.

@Gienka
Dlaczego utopię? Opisuję, to co widzę
wokół siebie, to, czego się nauczyłam i to, co mam okazję obserwować. Wymyślanie bajek preferuję w
innym miejscu. Poza tym, jakbym chciała bajkę to byłaby bardziej różowa, cukierkowa, kolorowa.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 January 2012 2012 3:42

Z zmasakrowana
-1 / 1

quatazzz, piszesz, że jak nie stać cię na benzynę, to dojeżdżaj komunikacją miesjką. tak, w tym kraju mamy super rozwiniętą komunikację. tak to jest ironia.

Odpowiedz
S Szymcypt
0 / 2

Nie. Za minimalną pensję krajową masz jeść chleb z masłem, mieszkać w jednopokojowej klitce i myć się raz w tygodniu

Odpowiedz
Harusaka
0 / 0

W Polsce i tak prędzej czy później będzie wojna domowa... to tylko kwestia czasu.

Odpowiedz
C cetaphil
-2 / 6

1. Kto Ci karze mieć samochód? Bilet miesięczny średnio za 60zł kupisz.
2. Film, muzyka? Abonament
radiowo-telewizyjny 18,50zł.
3. Gry? Idź pobiegaj albo zbierz kumpli i pograj w piłkę.
4. Po co Ci
oprogramowanie jak nie będziesz miał komputera? (Sterownik do pralki jest w jej cenie).
5. Uczyć już się
nie musisz, a jak chcesz to biblioteki funkcjonują za darmo w większości. (Dzieci mieć nie musisz).

Do kolegi niżej: w kzkgop rzeczywiście jest drogo, ale możesz zainwestować w rower, po roku się zwróci, będziesz zdrowszy, a i środowisko na tym skorzysta :D

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 January 2012 2012 11:25

Odpowiedz
Z Zaglebiak2
0 / 0

Bilet miesięczny za 60 zł? Chyba dla uczniów szkół dziennych czyli podstawówka, gimnazjum, zawodówka i szkoły średnie. Normalny bilet miesięczny tu gdzie mieszkam to wydatek 96 zł (od kwietnia 102 zł) na jedno miasto, a na dwa miasta lub więcej to 116 zł (od kwietnia 124 zł)

N nanab
+1 / 1

Nie przeżyjesz bez zatankowanego do pełna samochodu i gier? Ukradnę ci samochód(dla przykładu przyjmijmy ze kiedyś bedziesz mieć) tłumacząc się ze nie stać mnie na kupienie, ok?

Odpowiedz
B Burdy
0 / 6

Denerwują mnie tacy ludzie. Siedzi przed kompem i narzeka. Jak ci się nie podoba twoje życie to je zmień, jesteś wolny, możesz założyć własną firmę, lub jeszcze lepiej znajdź innych takich jak ty i załóżcie spółdzielnie - spółdzielczość to jedyny rodzaj działalności który nie stracił na kryzysie. Jeśli tu nie widzisz perspektyw to Niemcy otworzyli swój rynek pracy z pół roku temu więc możesz jechać (najlepiej jeśli masz wykształcenie zawodowe bądź skończone technikum, wschodnie landy takim to nawet wynajem mieszkania opłacają bo mają za mało specjalistów), a zapewniam cię, bez muzyki, filmów i internetu da się żyć, więc jak tak mało zarabiasz to zrezygnuj z nich, nie są ci potrzebne, a najlepiej nawet sprzedaj telewizor, komputer lepiej nie, bo przez internet można szukać pracy, i przestań narzekać, nasi przodkowie pokonali wszystkich najeźdźców i dzięki temu mamy wolny kraj, a ty nie możesz nawet dobrej pracy znaleźć.

Odpowiedz
Malva1987
-1 / 1

Masz rację - mamy wolny kraj i mogę narzekać na co mi się tylko żywnie podoba. Ja osobiście mam dobrą pracę, demot miał odzwierciedlić sytuację i pogląd wielu ludzi z mojego otoczenia. Co do poprzednich wypowiedzi to co z tego, że chcę coś ja osobiście zmienić? Mam zostać politykiem? Ok, można jak się tylko chce, ale trzeba znaleźć wielu innych ludzi, którzy pomogą w realizacji wspólnego celu. Jeden człowiek nie poradzi sobie i się nie przebije.

sla
-2 / 6

Jeden człowiek jeśli chce to sobie poradzi. Znajdzie sobie sojuszników, pomocników, wyborców, przekona ich do własnego zdania. Trzeba chcieć.

Malva1987
0 / 0

Dobry idealizm nie jest zły. Kto wie, być może spróbuję. Ja jak chciałam to zmieniłam pracę, nie siedziałam i nie czekałam aż sama przyjdzie - to racja. Dla chcącego nic trudnego, tylko szkoda, że po wschodniej stronie Polski (gdzie mieszkam) ciężko o dobrze płatną pracę i o dostanie się na wysokie stanowisko bez znajomości, a tylko własną ciężką pracą. Ale próbować będę. Co do polityki, to jedyne czego się obawiam to to, czy
obecne rządy (i przyszłe), do tego czasu wszystkiego nie zniszczą na tyle, że nie będzie czego ratować.
A tak na marginesie nie chciałam nikogo obrazić czy generalizować tym demotem. To wniosek z tego co
słyszę w swoim otoczeniu, chciałam go przedstawić więc to zrobiłam. Jeden się zgodzi drugi nie - to
normalne. Polska to ponoć demokratyczny kraj.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 January 2012 2012 18:13

sla
-3 / 3

To nie jest idealizm. Jakoś ci wszyscy ludzie się tam dostali, dlaczego więc przeciętny Kowalski ma tego
nie móc? Czym się od nich różni? Człowiek może naprawdę wiele, jednak najpierw trzeba ruszyć swój
zadek. Niestety. Nic nie robiąc nic się nie osiągnie. W części zgodzę się z demotem - ciężko jest przeżyć za najniższą krajową, jednak śmieszy mnie ta obecna postawa roszczeniowa.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 January 2012 2012 18:13

Malva1987
0 / 0

Tak jak napisałam wcześniej - ja sama ubolewać aż tak bardzo nie będę. Poradzę sobie. Słowa demota to
coś co codziennie słyszę od różnych ludzi... i to jest ich prawo (ale i natura), że narzekają. A wierz mi, że wielu z nich ciężko pracuje, by normalnie żyć. I wielu z nich spyta Cię czy trzeba faktycznie zostać politykiem, by móc nie martwić się o to, co będzie jutro?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 January 2012 2012 18:23

sla
-1 / 5

Nie trzeba. Polityk może coś zmienić dla wszystkich, normalny człowieczek może coś zmienić dla siebie. To ja tworzę własne życie, nie magiczna ręka z góry, nie politycy. Trzeba postawić sobie cel, znaleźć do niego drogę i dążyć. Trzeba znaleźć coś, w czym jest się dobrym. Co za problem teraz założyć sklep internetowy, świadczyć jakieś usługi? Bez analizy rynku jestem w stanie znaleźć kilka branż, w które łatwo można się 'wkleić', wiem o kilku sposobach na zarobienie pieniędzy. A wcale nie szukam. Ktoś mądry kiedyś mi powiedział - pieniądze leżą na ulicy, trzeba tylko chcieć się po nie schylić.

Fantyna
+1 / 1

Nawet gdybyśmy zarabiali wiecej to i tak wolimy wydać kase na piwo, wakacje czy nowe buty niż na legalne oprogramowanie...

Odpowiedz
VVyrocznia
+4 / 8

Bycie biednym nie usprawiedliwia kradzieży. Mnie nie stać na prostytutki i jestem brzydki. Idę gwałcić.

Odpowiedz
E Elipson
0 / 2

Ceny mamy takie jak w Unii, szkoda tylko, że wypłaty prawie niewidzialne :(

Odpowiedz
Maryn
+1 / 1

Zarabiając najmniej w kraju nie musisz się uczyć, nie musisz także posiadać samochodu, ba nawet lepiej gdy nie masz, bo wtedy ruch jest mniejszy na drogach. Będąc biednym (bo tacy są ludzie najmniej zarabiający) nie musisz mieć komputera, a co za tym idzie legalnego oprogramowania, nie wspominając o graniu w gry.

Odpowiedz
M mat1603
-1 / 1

Mnie nawet na komputer nie stać za najniższa krajową

Odpowiedz
Andy1983
-2 / 4

Najniższa krajowa jest w porządku tylko zapomnieli, że miesiąc ma cztery tygodnie, bo to tygodniówka.

Odpowiedz
M misiek998
0 / 2

Nikt ale to nikt się tym nie przejmuje. Poruszając kwestię piractwa, bo widzę, że jest tu teraz szeroko omawiana, powiem tylko, że ja sam chętnie kupowałbym legalnie gry, czy programy, legalne, to jednak legalne, nie trzeba kombinować z crackami, serialami, ani się bać że ktoś nam do drzwi zapuka, ale patrząc przykładowo w android market ceny są ze stanów, a zarobki polskie. Same aplikacje niekiedy są tanie, ale tu 3zł, tam 3zł, to bank nas okradnie, to podatki, to rachunki, to parking i nie ma... Kiedy dostałem 1000zł swojej 1 wypłaty okropnie się cieszyłem. Piewwszy tydzień; bo potem stwirdziłem, że do końca miesiąca nie starczy, a nic sobie nie kupowałem. Życie. Z tego kraju trzeba uciekać jak najdalej

Odpowiedz
K kamilos2500
+1 / 1

tej jeb**y rząd specjalnie to wszystko robi żeby jak najwięcej polaków wyemigrowało za granicę lecz nie widzę w tym żadnego sensu.

Odpowiedz
L Leee
+1 / 1

ja uważam, że powinniśmy zrobić tak jak w Gracji i skopać tym wszystkim "politykom" 4 litery i by było elegancko.

Odpowiedz
F FocusTM
+1 / 1

Kiedy nadejdzie ten chwalebny czas, że ustawy będą dla ludzi, a nie dla polityków...?

Odpowiedz
T tsun
0 / 0

W zasadzie jeśli ukradniesz pieniądze i kupisz za nie legalne oprogramowanie, gry, filmy i muzykę to wyjdzie na to samo prawda?

Odpowiedz
C ccinekk
0 / 0

jeszcze abonament trzeba opłacić :) może zróbmy akcję "oglądam tv przez neta- nie płacę abonamentu!"

Odpowiedz
I Irradiacja
0 / 0

Teraz się obudzili. Z ręką w nocniku ;p Teraz to wszyscy chcą wieszać Tuska, kiedy już się nachapał, a przed wyborami co się działo? Chcieli wieszać wszystkich przeciwnych PO. No to macie, cwaniaki, coście chcieli...

Odpowiedz
sadzio132
0 / 0

inflacja w Polsce wygląda tak, że wszystko ma coraz wyższą cenę, z wyjątkiem pensji, która zostaje wciąż taka sama.

Odpowiedz
M MadiLaj
0 / 0

Pan premier cudów naobiecywał i słowa dotrzymał...
rzeczywiście--- przeżyć za taką kwotę...to prawdziwy CUD!

Odpowiedz
M Meteo
-1 / 3

Bronienie piractwa jest śmieszne. Nie masz to nie kupujesz i tyle. A jak narzekasz, że nie masz kasy, że oni są u władzy i tylko jęczysz to samemu trzeba się wziąć za politykę i zrobić tam karierę.

Odpowiedz
Albiorix
+1 / 1

Jeśli zarabiasz minimalna krajową i masz samochód i telewizor to robisz coś źle. W krajach gdzie minimalna jest 5 razy wyższa ludzie ją dostający jeżdżą autobusem i żyją skromnie. W Polsce to pensja survivalowa. Powinna wystarczyć na wynajęcie miejsca na materac w małym pokoiku w slumsach, dietę złożoną głównie z ziemniaków, raz do roku jakąś szatę z lumpexu. Człowiek na minimalnej powinien od czasu do czasu zapalić sobie żarówkę a nie TV oglądać.

Odpowiedz
CoSm1cgAm3r
-2 / 2

Dać cię na polityka bo tylko tam takie k.... podobnie myślą. Słuchaj cieciu a raczej przeczytaj! Minimalna krajowa powinna wystarczyć na wynajem kawalerki, samochód którym dojeżdżał będzie do pracy albo jak woli to na komunikację no i żarcie ubranie i rachunki np za tel. Także ciebie w slumsach bym umieścił cieciu a raczej TROLU internetowy.

Albiorix
0 / 0

Minimalna krajowa to taka pensja, że pracodawcy nie wolno zapłacić mniej. Jeśli jest niska, ale wystarcza na przeżycie na bardzo minimalnym poziomie - to niektóre biedne firmy mogą zatrudnić sobie słabych ale tanich pracowników, jakoś zarabiać i ciągnąć do przodu. Jeśli jest wyższa to po prostu najbiedniejsze firmy nie zatrudnią nikogo i nie będą się rozwijały. Efektem takiej sympatycznej pensji minimalnej jest tylko większe bezrobocie. Pensja minimalna musi być dostosowana do bogactwa danego kraju. Gdyby gospodarka kwitła a bezrobocie było minimalne, możnaby sobie pozwolić na poprawę warunków najtańszych pracowników i podniesienie pensji minimalnej. Pensja minimalna to nie jest coś co państwo daje pracownikom, to jest coś co państwo wymusza na pracodawcach. Jeśli chcesz żyć na przyzwoitym poziomie po prostu zarabiaj wielokrotność średniej a nie minimalną.

MyslPatriotycznaPL
+1 / 1

Ludzie! Wy albo płytko myślicie, albo wcale nie myślicie. Średnia krajowa to jedno, rzeczywiste płace to drugie. Nie wiem czy sobie zdajecie sprawę (ale pewnie nie, bo łatwiej jest mieć wyje*ane i nie myśleć, o tych co mają gorzej), że są w Polsce osoby, które żyją za 260 zł brutto, za miesiąc. I niech mi nikt tu nie gada, że takich osób nie ma. A jak ktoś powie, że to jakieś nieroby i niedorajdy, to tylko w mordę strzelić. Zdarzają się w życiu takie sytuacje, że Państwo się tyłkiem do człowieka wypnie i ma gdzieś jak przeżyje, za co i czy w ogóle. Mowa tu oczywiście o Pomocy Społecznej. Bo co ma zrobić np. taka matka która ma na wychowaniu 1 lub więcej dzieci, które musi wyżywić, ojca oczywiście nie ma, renta jej nie przysługuje, matce również nie przysługują żadne świadczenia, takie jak np. renta, emerytura, tylko np jakiś zasiłek stały w kwocie 100 zł? A gdzie w tym wszystkim odzież, żywność, lekarstwa, wczasy (a co to w ogóle?) To jest śmieszne. Co więcej, jeżeli matka ma dziecko w wieku szkolnym to jak niby ono ma pójść do pracy ja się pytam? Co ma rzucić szkołę i do końca życia tyrać na tzw "łopacie" i nie mieć lepszego życia? To jak się ktoś urodził i jak ktoś ma nie zawsze zależy od niego. Więc nie pier*olcie mi tutaj do k** nędzy, że macie ciężko bo poniżej średniej krajowej.

Odpowiedz
D daclaw
+1 / 3

"Najniższa krajowa" powinna umożliwić przeżycie bez przymierania głodem a nie spełnianie dowolnych zachcianek. Samochód nie jest niezbędny do życia, podobnie jak kolekcja płyt. Nie stać cię to poczekaj na tańsze wydania albo kup z drugiej ręki. Muzykę możesz legalnie nagrywać z radia.

Odpowiedz
P pablo3z
0 / 0

Za to powinniśmy jeszcze sobie odłożyc na emeryture oprócz tego co tam wyżej wymienione, bo dobry obywatel od zusu nie weźmie ;] ku***y :/

Odpowiedz
B BananUst
0 / 0

Do mówiącyhc o dobrych zarobkach i łatwej zmianie pracy, pozdrawia prowincja, gdzie każdy tyra za
minimalną krajową, a pracodawcy jakby mogli, to daliby jeszcze mniej. I nie ma jak zmienić roboty na
lepszą, bo tej po prostu nie ma.
Zasada Pareto równa z ziemią wszystkie wasze argumenty.
Prowincja
pozdrawia :)

P.S. czemu tych, którzy za komuny strajoowali o podwyżki pensji, gdy ceny poszły w górę nazywa sie bohaterami, a tych co strajkują o to samo obecnie zwie sie juz komunistami?
Dzieciarnia.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 26 January 2012 2012 13:13

Odpowiedz
Z Zair
0 / 0

w sumie to by było możliwe - ale niestety nie wszyscy dostają nawet tą najniższą krajową i tacy ludzie to naprawde mają problem. Przez to każdy będzie próbował jakoś związać koniec z końcem, nie zawsze legalnie i przez to państwo samo robi z nas przestępców nie dając możliwości żyć uczciwie. I tak sie dzieje niezależnie od tego kto rządzi - oni wszyscy są siebie warci. Ale niestety narazie nie ma alternatywy od tego typu rządów więc trzeba sie przygotować na to, że będzie coraz gorzej...

Odpowiedz
R Rgamichal
0 / 0

a podatek od rynny w miescie zapomniales zaznaczyc i przypomniec ze jest ustawa by rolnika tez opodatkowac z jego wlasnej ziemi i z wlasnej pracy i z wlasnego zasiewu przez co uzyskuje kartofle itd..ten kraj nas zepsuje do reszty na przyszlosc

Odpowiedz
K kinia0418
0 / 0

Wszyscy teraz mówią o tym jaki to rząd jest zły, o tym że na wyborach głosujemy nie tak jak trzeba, o tym że jesteśmy łatwowierni, że politycy kradną itp. Ale wydaje mi się, że nawet zmiana rządu nic nowego nie wniesie... A dlaczego? Bo wszyscy wiemy, że z każdej podwyżki cen, z każdej ustawy nieodpowiedniej dla obywateli (w tym również ACTA) robi się jedna wielka fabryka kasy (podejrzewam, że nikt z nas w życiu tyle pieniędzy na jeden raz w jednym miejscu nie widział) która spływa do polityków, którym jest to oczywiście na rękę. Niestety nas ludzi łatwo zwieść na manowce i nie ważne kto by był na miejscu Tuska, czy każdego innego polityka... Podejrzewam że każdego z nas zżarłaby chciwość i pycha, żeby tylko mieć więcej szmalu... Taka jest moim zdaniem smutna prawda...

Odpowiedz
A Azuxet
0 / 0

Nikt Ci nie każe kupować gry, oprogramowanie, jeździć autem. Naukę i leczenie zapewnia Ci konstytucja odpowiednio art 70 i art 68

Odpowiedz
R raafex1
0 / 0

@Dwaid (4 komentarz od góry) dlatego zapie..alamy u nich na zmywaku czy sadach zbierając owoce żeby utrzymać się w Polsce..

Odpowiedz
M Moher_przez_samo_h
0 / 0

Nieźle się dzieje w kraju, jeżeli koleś z najniższą pensją ma do czego lać benzynę i wgrywać oprogramowanie (kradzione lub nie).

Odpowiedz