@cannabis. dokładnie. bieda nie tylko musi się sprowadzać do sfery finansowej, ale także możemy powiedzieć, że ktoś jest biedny, bo jest samotny, stracił rodzinę, albo pracę.
Gdzie jest ta granica między bogactwem a biedotą? 700zł na miesiąc to już bieda? tak? a 701? też? i wyżej i wyżej pojedynczo, aż w końcu ku naszemu zdumieniu różnicą będzie jedna jedyna złotówka.
zależy jeszcze ile kosztuje jedzenie/rachunki :) jakby wszystko staniało o połowe to i za 700 by sie jakoś wyżyło. też nad tym myśle, pewnie niektórzy powiedzieliby, że jestem biedna, inni że bogata. zawsze żyłam tak że nie mogłam sobie na wszystko pozwolić i nie mówie tu o mercedesach tylko o takich normalnych rzeczach codziennych, ale jednak nigdy nie musiałam głodować i miałam w co sie ubrać. z tego względu dla tych co ledwo im na jedzenie starcza jestem pewnie bogata, a dla takich co mają np. jakieś drogie hobby i miesięcznie dużo na nie wydają, jednocześnie żyjąc dość luksusowo, to jestem biedna. mnie nie stać na kupienie wszystkich moich ulubionych płyt np. :(
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 1 May 2012 2012 1:03
A ja się zgadzam;) Tylko mądry człowiek wie, że w życiu najważniejsze jest szczęście(= spełnianie marzeń) i do tego właśnie dąży. Idiotą jest ktoś dla kogo życie to gra (np na uczuciach, czy od ostatniego zapisu). Bogaty nie musi się o wiele troszczyć, więc życie jest dla niego zabawą, komedią, a biedny....no cóż ma przesrane jeśli nie zrozumie co jest najważniejsze, lub nie będzie mógł spełniać swoich marzeń;(
Ok, mądry dąży do szczęścia. Dla mnie życie jest grą, którą trzeba wygrać, dążąc do tego drogą która daje najwięcej doświadczenia, radości i spełnienia. Czy jestem idiotą?
Stwierdzam błąd bo źle! Życie nie może być spełnieniem marzeń, bo żeby nim było, najpierw by tego życia nie mogło być(np. moim marzeniem jest samochód, którego nie mam, bo jeśli go mam, to nie mogę sobie go życzyć, bo go posiadam), a skoro nie żyjemy, to nie możemy marzyć.
jak ktoś nie może spełnić swoich marzeń to nie może być mądry? i co ma zrobić mądry i biedny jednocześnie? jego życie jest zarówno spełnianiem marzeń jak tragedią...
Człowiek się mądrym nie rodzi, człowiek do tego ewoluuje - umiał przetrwał biedę z godnością i nie popadł w samozachwyt gdy zaczął więcej zarabiać. Często był idiotą w swoich oczach i w oczach innych, miotał się latami aż w końcu dojrzał i uzyskał równowagę pomiędzy tymi wszystkimi cechami. Bez równowagi nie przejdziesz po linie jaką jest życie.
Bezsensowne porównanie... czyli tylko mądrzy ludzie spełniają marzenia, tak? Dla bogatego powinno być grą, a dla idioty komedią...
OdpowiedzA bogactwo i biedota to pojęcia względne.
@cannabis. dokładnie. bieda nie tylko musi się sprowadzać do sfery finansowej, ale także możemy powiedzieć, że ktoś jest biedny, bo jest samotny, stracił rodzinę, albo pracę.
Gdzie jest ta granica między bogactwem a biedotą? 700zł na miesiąc to już bieda? tak? a 701? też? i wyżej i wyżej pojedynczo, aż w końcu ku naszemu zdumieniu różnicą będzie jedna jedyna złotówka.
@cannabis też mnie to od zawsze zastanawia
zależy jeszcze ile kosztuje jedzenie/rachunki :) jakby wszystko staniało o połowe to i za 700 by sie jakoś wyżyło. też nad tym myśle, pewnie niektórzy powiedzieliby, że jestem biedna, inni że bogata. zawsze żyłam tak że nie mogłam sobie na wszystko pozwolić i nie mówie tu o mercedesach tylko o takich normalnych rzeczach codziennych, ale jednak nigdy nie musiałam głodować i miałam w co sie ubrać. z tego względu dla tych co ledwo im na jedzenie starcza jestem pewnie bogata, a dla takich co mają np. jakieś drogie hobby i miesięcznie dużo na nie wydają, jednocześnie żyjąc dość luksusowo, to jestem biedna. mnie nie stać na kupienie wszystkich moich ulubionych płyt np. :(
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 May 2012 2012 1:03
"Jeżeli będziesz żył wedle swojej natury, nigdy nie będziesz biedny; jeżeli wedle ludzkich mniemań - nigdy nie będziesz bogaty"
A ja się zgadzam;) Tylko mądry człowiek wie, że w życiu najważniejsze jest szczęście(= spełnianie marzeń) i do tego właśnie dąży. Idiotą jest ktoś dla kogo życie to gra (np na uczuciach, czy od ostatniego zapisu). Bogaty nie musi się o wiele troszczyć, więc życie jest dla niego zabawą, komedią, a biedny....no cóż ma przesrane jeśli nie zrozumie co jest najważniejsze, lub nie będzie mógł spełniać swoich marzeń;(
OdpowiedzOk, mądry dąży do szczęścia. Dla mnie życie jest grą, którą trzeba wygrać, dążąc do tego drogą która daje najwięcej doświadczenia, radości i spełnienia. Czy jestem idiotą?
Zostałem mianowany idiotą, nice :D
OdpowiedzTragedia z komedia a na końcu dramat
OdpowiedzStwierdzam błąd bo źle! Życie nie może być spełnieniem marzeń, bo żeby nim było, najpierw by tego życia nie mogło być(np. moim marzeniem jest samochód, którego nie mam, bo jeśli go mam, to nie mogę sobie go życzyć, bo go posiadam), a skoro nie żyjemy, to nie możemy marzyć.
Odpowiedz"marzenia sie nie spełniają, marzenie się spełnia"
Czyli jestem mądrym idiotą. Fajnie.
OdpowiedzCzyki jestem mądrym idiotą. Fajnie.
Odpowiedzjak ktoś nie może spełnić swoich marzeń to nie może być mądry? i co ma zrobić mądry i biedny jednocześnie? jego życie jest zarówno spełnianiem marzeń jak tragedią...
OdpowiedzA wystarczyłoby dla wszystkich..
OdpowiedzCzłowiek się mądrym nie rodzi, człowiek do tego ewoluuje - umiał przetrwał biedę z godnością i nie popadł w samozachwyt gdy zaczął więcej zarabiać. Często był idiotą w swoich oczach i w oczach innych, miotał się latami aż w końcu dojrzał i uzyskał równowagę pomiędzy tymi wszystkimi cechami. Bez równowagi nie przejdziesz po linie jaką jest życie.
Odpowiedz