Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1041 1321
-

Zobacz także:


markens
+5 / 17

Pierd...enie i tyle! Kwestia wewnętrznego podejścia i wieku.

Odpowiedz
DieselBoy
+22 / 28

Dokładnie. Poza tym demot ma sens, gdy seks jest uprawiany z miłości. A to wiadomo, jest coraz bardziej zatracane.

Tomoko
+11 / 13

markens , pożądania *
Dla Ciebie miłość to uśmiechanie się? Seks sam w sobie jest po prostu by zaspokoić pożądanie (a patrząc biologicznie wydać na świat potomstwo). Nie wiem czy DieselBoy'owi o to chodziło, ale tylko gdy seks jest uprawiany z miłości można poczuć, że to duchowe doświadczenie. To trochę wygląda tak, jakby dla Cb seks był czystym zaspokojeniem... powinieneś się kiedyś zakochać ;p

Z zeedo
+1 / 7

UCZYĆ SIĘ KURVVA!!!!!!!! a nie mi to pyerdolicie w co drugim democie o seksie!

OneBoy
+16 / 20

Duchowe?W tych czasach to zaczyna być wyłącznie fizyczność.

Odpowiedz
survive
-4 / 6

Nie wiem czy seks może rozwijać ducha, właściwie to w jaki sposób miałby to robić i w ktorą stronę? Seks to seks zwykly proceder mający na celu przedłużenie gatunku, co tu jest duchowego do licha?. Bo ja głupi zawsze myślałem że to ból i zmęczenie rozwija ducha i ciało jednocześnie... :/

Iskierka
+19 / 25

Niedawno przyjaciółka, bez doświadczeń seksualnych pytała mnie o pierwszy raz. Pierwsze pytanie: czy to było faktycznie takie piękne duchowe uczucie. Drugie pytanie: czy to było najlepsze fizyczne uczucie jakie istnieje. Na oba pytania oczekiwała odpowiedzi tak, na oba odpowiedziałam negatywnie. To troszkę nie fair, że nasza kultura wmawia ludziom takie rzeczy, i potem osoby bez doświadczenia seksualnego będą uważać, że to nieprawdopodobne duchowe święte przeżycie, a jeśli ktoś tak tego nie odczuwa, to nie uprawia seksu z miłości. Przykro mi rozczarowywać, ale uczucie ciepła w kroku nie jest ani szczególnie uduchawiające, ani najpiękniejsze. Jest po prostu bardzo, bardzo dobre. Seks w połączeniu z miłością stanowi coś pięknego, ale nie dlatego, że seks sam w sobie jest brzydki. Seks jest fajny, miłość jest fajna, więc guess what, razem są bardzo fajne. Wydzielają się hormony, które sprawiają, że bardzo intensywnie czujesz bliskość, pozytywniej patrzysz na partnera. W stałym związku tworzy się więź. Natomiast NIE JEST najbardziej duchowym spośród fizycznych doświadczeń, co to w ogóle znaczy? Jak jem pyszne ciastko i czuję się bezgraniczne szczęśliwa, to jest to bardziej czy mniej duchowe uczucie? Jak mierzyć duchowość? :) Seks w stałym związku nie jest też tak przeorywającym emocjonalnie wydarzeniem jak koncert twojego ulubionego zespołu. Dobra, raz na czas seks jest aż tak piękny, ale jeśli kochasz się regularnie, jest po prostu bardzo przyjemny. Oczywiście, to moje spojrzenie na sprawę, jeśli ktoś jest w związku i ma inne spostrzeżenia, wszystko fajnie. Piszę raczej do osób, które doświadczeń nie mają, i na swoją niekorzyść idealizują to, co jest najbardziej wartościowe przy realistycznych oczekiwaniach.

Odpowiedz
ZrobmySobieKupe
+1 / 1

No właśnie, a jeśli pierwszy raz będzie niezgodny z oczekiwaniami to wielka załamka.

I Inaaa
0 / 0

Dziękuję , wyjęłaś mi te słowa z ust :) (+)

BombowyAhmed
-3 / 7

Seks to nie jest doświadczenie duchowe! Nie dlatego dodawano tu dziesiątki demotów o duchowej stronie miłości i wyłącznej fizyczności seksu, żeby to wszystko teraz zaprzepaścić taką ściemą!

Odpowiedz
Tomoko
+3 / 7

BombowyAhmed, zależy czemu ktoś idzie do łóżka z kimś i co do tej osoby czuje.

BombowyAhmed
-2 / 4

Tomoko wiadomo, ale sam stosunek aktualnie nie świadczy o uczuciu. Kiedyś było inaczej.

Tomoko
+4 / 4

BombowyAhmed, niekoniecznie kiedyś było inaczej. Zawsze tak było, tak jest i tak będzie. Kiedyś się tego tak nie manifestowało ;p Oczywiśie, że stosunek o uczuciu nie świadczy ale jeśli świadczy to może być doświadczeniem duchowym.

max1993us
+38 / 48

Seks jest u mnie jak spotkanie z duchem. Ani razu go nie doświadczyłem. :

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 May 2012 2012 4:00

Odpowiedz
A agatkaaa123
-4 / 4

w dzisiejszych czasach chyba nie bardzo xD w ogole nie wiem czy w jakichkolwiek czasach byl xD

Odpowiedz
Frogy07
+1 / 3

bo to nie zależy od czasów tylko od ludzi. W końcu wiadomo jaki jest najstarszy zawód świata

K Kalia24
+5 / 5

Zależy od ludzi jak zwykle - są tacy, którzy poszczają się dookoła celem prostego zaspokojenia, ale są i tacy, którzy niezależnie od własnych warunków i poziomu napięcia zachowują siebie dla jednej, wybranej osoby. W tym drugim przypadku imo rzeczywiście jest to w równym stopniu przeżycie duchowe co fizyczne.

Odpowiedz
RyderPuszek
+1 / 5

seks jest duchowy??? od kiedy? przecież to pierwotna pozostałość po instynktach z przeszłości który nie ma nic wspólnego z duszą i bardziej dziki człowiek tym więcej jest napalony i nie kontroluje siebie zatem jest wtedy dnem , dobry przykład to Afryka , marny byt i zwierzęce instynkty niszczące dumę i wartość upodabniając do zwierzątek lub pierwotniaków , dusza nie ma nic wspólnego z ciałem , jest tylko pokryta materią cielesną nad którą można zapanować

aseksualizm występuje u najbardziej rozwiniętych ludzi zatem oni są po prostu lepsi

Odpowiedz
K krzysiek_tomala
0 / 2

W takim razie bieganie tez jest pozostaloscia po instyktach z przeszlosci (uciekanie przed drapieznikami) i np wiekszosc sportowcow jest dnem. Ciekawa teoria. Wiesz ludzie dalej sa zwierzetami, tylko najbardziej "zaawansowanymi" ze wszystkich. A to czy cos jest duchowe czy nie - to juz nasza interpretacja. Dla kogos to moze byc seks, dla innych bardziej duchowa jest np .sztuka. Nasza inteligencja i "zamilowanie" do duchowosci tez najprawdopodobniej powstalo bo bylo przydatne w przedluzaniu gatunku. Aseksualni ludzie sa lepsi. Co za bzdura - chyba jakies kompleksy sie klaniaja.

Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 13 May 2012 2012 12:06

Z zeedo
-1 / 7

matka boska miała seks duchowy, niestety wpadła.

Iskierka
+4 / 4

ale co to za życie :)

G glinx11
+1 / 5

Tak mnie tylko zastanawia, po co w ogóle bawić się w te wszystkie definicje seksu? Czy sprawią one, że ludzie zaczną go częściej albo rzadziej uprawiać? Albo zmienią doń stosunek? Nie. Więc po co tracić czas?

Odpowiedz
T touch1992
+1 / 3

A ja wam powiem że to jest takie 50/50. Nie mozna powiedzieć ze to jest głównie duchowe przeżycie bo tak nie jest. W dużej mierze jest to przeżycie fizyczne. Jeśli nam będzie dobrze wtedy czujemy wewnetrzną radość i dlatego nie którzy mówia ze to jest przeżycie duchowe. Po za tym podczas sexu wytwarzają sie horomony szczęścia (http://pl.wikipedia.org/wiki/Endorfiny) . Tak samo jak na paczce od prezerwatyw jest z boku obrazek z napisem (Better smile ) :D . Ważny jest 1 raz. Bo jeśli dobrze zaczniesz to mniejsze prawdopodobienstwo ze potem bedziesz dawac na prawo i lewo byle menelowi. Jak poczatek bedzie byle jaki byle z kim i byle gdzie tak bedzie i później bo nie bedziemy przywiązywać do tego wagi. Dobrze by bylo gdyby kazdy mial w tym "dobry start" wiem ze zaraz będe zjechany, ale pomyślcie logicznie troche. Inny jest troche sex kiedy wchodzi w to gleboka milość a inny kiedy chodzi o samo zaspokojenie popędu, ale fakt, faktem ze i przy jednym i przy drugim czlowiek jest szcześliwy jeśli oczywiscie sex jest udany. Duże znaczenie ma podejście tak jak tutaj inni sie wypowiadaja. Gdyby nie bylo to fizyczne przezycie to też nie moglo by być duchowe. Jedno z drugim się łączy, w mniejszym badz wiekszym stopniu.

Odpowiedz
T touch1992
+1 / 3

Chciałbym jeszcze dodać że często wyobrażenia osób ktore nie miały możliwości kochania sie, a mają bujną wyobraźnie często mają bolesne zderzenie z rzeczywistościa. Niestety sex nie jest aż taki jakim sobie nie ktorzy go wyobrażacie tym bardziej jesli macie bujną wyobraźnie. Dużą role odgrywają wtedy emocje uczucia, bardziej one biorą góre niż to co odczuwamy. Mam tylko nadzieje że niektórzy się nie zawiodą, jesli mają wybujałą wyobraźnie i spore wymagania.

Odpowiedz
S Sealtiel
+3 / 5

Bezdura! Dlaczego zatem to kibel nie sypialnia zwie sie "swiatynia dumania"?? :)

Odpowiedz
Mirame
0 / 0

... powiedziała najarana prostytutka licząc ucarg z całego dnia.

Odpowiedz
A angrealist
0 / 0

Dodawanie bardzo subiektywnego znaczenia czemus przyziemnemu, co oszukiwac jak chodzi o rozkosz, zwykly poped seksualny - cos co kobiety tez maja (i niewiele mniejszy od nas..) - a tak to maja w pogardzie, uwazaja ze to hanba robic to z kims ot tak, zmieniaja dopiero podejscie dla swego "misia", strasznie boli taka hipokryzja:-((
Milosc jest super ale powstaje w naszej glowie i moze tez szybko wyparowac, zas farta maja do tego ci atrkacyjniejsi, po co sie oszukiwac i robic sobie nadzieje wobec pieknej kolezanki? Jak sie to zrozumie to przed 30ka znajdzie ladnawa ale za to oddana kobiete zamiast przez lata bawic sie w "singla"....

Odpowiedz