Niestety taka jest rzeczywistość, obrazek wcale nie wyolbrzymia tego zjawiska. Zapaszam do Łodzi a manufakturze muzeum sztuki współczesnej sam syf. Można tam spotkać obraz podzielony na pół gdzie jedna połoa jest cała pomalowana w jeden kolor a druga na inny lub też cały biały z kropkami w różnych kolorach. Jak tam byłem były też wyświetlane filmy. Jeden z nich polegał na tym, że leciała jakaś muzyka grana na pianinie a do tego na ekranie pojawiały sie różne kolory. Poprostu ekran migał na kolorowo do gry na pianinie. To jest poprostu żałosne jak można nazwać coś takiego sztuką i jeszcze pobierać opłate za oglądanie
wszytko jest warte tyle, ile ktoś jest w stanie za to zapłacić :) To zue totalitarne systemy polityczne zabraniały jakiejkolwiek abstrakcji na korzyść użyteczności :)
Byłem kiedyś w muzeum sztuki współczesnej w Warszawie i stwierdzam że to najgłupsze miejsce w jakim byłem. Ale i tak ciekawsze było niż siedzenie wtedy na lekcji :D
Sztuka współczesna? Wielkie dzięki. Kiedyś nasza szalona nauczycielka WOSu zabrała nas na wystawę jakiejś babki, współczesnej 'artystki'. Główną atrakcją wystawy była rzeźba do bajki Muzykanci, zrobiona z PRAWDZIWYCH zwierząt, a gratis można było obejrzeć film jak je zabijają, skórują i konstruują to 'dzieło'. Ewentualnie jak ktoś wolał to mógł popatrzeć na wideo przedstawiające nagich starych ludzi w jakiejś tureckiej łaźni. WIELKIE DZIĘKI ZA TAKĄ 'SZTUKĘ'.
W "Nietykalnych" także znalazło się miejsce na zjechanie sztuki współczesnej:) Polecam ten film, jest całkiem lekki w odbiorze, ale nie można powiedzieć, że jest prostacki lub płytki
Dajcie spokój z tym krytykowaniem sztuki współczesnej. Owszem nie wszystkie dzieła współczesne są piękne, ale większość ma pewien przekaz autora. Polecam wybranie się do jakiejś galerii sztuki i dopiero wtedy osądzanie. Do muzeów zwykle trafiają najgorsze dzieła wypożyczane często za darmo przez artystów, a najlepsze można oglądać właśnie w prywatnych galeriach.
Zastanawiam się nad możliwym przekazem obrazu, który można pomylic z hydrantem. Moim zdaniem doskonale ilustruje zagubienie i brak stałych wartości stanowiących punkt odniesienia. Ale jak znam życie, autor miał zapewne na myśli coś głębszego typu wartości metafizyczno-transcendentalne, o których nie mam pojęcia, więc się nie wypowiadam. Optymistycznie załóżmy, że sztuka osiągnęła tak niebotyczny poziom, że już żaden śmiertelnik nie jest w stanie jej pojąc :)
Takie sytuacje świadczą źle o "koneserach" sztuki, nie o artystach.
OdpowiedzO jednych i o drugich.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 May 2012 2012 1:26
Niestety taka jest rzeczywistość, obrazek wcale nie wyolbrzymia tego zjawiska. Zapaszam do Łodzi a manufakturze muzeum sztuki współczesnej sam syf. Można tam spotkać obraz podzielony na pół gdzie jedna połoa jest cała pomalowana w jeden kolor a druga na inny lub też cały biały z kropkami w różnych kolorach. Jak tam byłem były też wyświetlane filmy. Jeden z nich polegał na tym, że leciała jakaś muzyka grana na pianinie a do tego na ekranie pojawiały sie różne kolory. Poprostu ekran migał na kolorowo do gry na pianinie. To jest poprostu żałosne jak można nazwać coś takiego sztuką i jeszcze pobierać opłate za oglądanie
Odpowiedzwszytko jest warte tyle, ile ktoś jest w stanie za to zapłacić :) To zue totalitarne systemy polityczne zabraniały jakiejkolwiek abstrakcji na korzyść użyteczności :)
Byłem kiedyś w muzeum sztuki współczesnej w Warszawie i stwierdzam że to najgłupsze miejsce w jakim byłem. Ale i tak ciekawsze było niż siedzenie wtedy na lekcji :D
sztuka współczesna jest do dupy. nie wziąłbym czegoś takiego nawet za darmo bo się do kosza nie mieści
Sztuka współczesna? Wielkie dzięki. Kiedyś nasza szalona nauczycielka WOSu zabrała nas na wystawę jakiejś babki, współczesnej 'artystki'. Główną atrakcją wystawy była rzeźba do bajki Muzykanci, zrobiona z PRAWDZIWYCH zwierząt, a gratis można było obejrzeć film jak je zabijają, skórują i konstruują to 'dzieło'. Ewentualnie jak ktoś wolał to mógł popatrzeć na wideo przedstawiające nagich starych ludzi w jakiejś tureckiej łaźni. WIELKIE DZIĘKI ZA TAKĄ 'SZTUKĘ'.
Wszyscy sie patrza, ale nikt nie wie o co chodzi:) A ta pani , ktora patrzy sie na wlacznik swiatla jest najlepsza...:)
OdpowiedzIdę stąd, bo nerwicy dostanę >_>
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 May 2012 2012 15:19
Odpowiedzhttp://www.youtube.com/watch?v=dqVv2pVRV1c
Odpowiedzwspółczesne stacjonarne komputery, to dopiero będzie zaskoczenie dla "dotykowej" przyszłości!
OdpowiedzW "Nietykalnych" także znalazło się miejsce na zjechanie sztuki współczesnej:) Polecam ten film, jest całkiem lekki w odbiorze, ale nie można powiedzieć, że jest prostacki lub płytki
OdpowiedzA Jan Matejko się w grobie przewraca :(
OdpowiedzObrazek Raczkowskiego jest fantastyczny, ale podpis kompletnie zbędny więc demotywator z tego żaden.
Odpowiedztakich ludzi co to łażą to oglądać od razu bym do wariatkowa wsadzał
OdpowiedzDajcie spokój z tym krytykowaniem sztuki współczesnej. Owszem nie wszystkie dzieła współczesne są piękne, ale większość ma pewien przekaz autora. Polecam wybranie się do jakiejś galerii sztuki i dopiero wtedy osądzanie. Do muzeów zwykle trafiają najgorsze dzieła wypożyczane często za darmo przez artystów, a najlepsze można oglądać właśnie w prywatnych galeriach.
OdpowiedzZastanawiam się nad możliwym przekazem obrazu, który można pomylic z hydrantem. Moim zdaniem doskonale ilustruje zagubienie i brak stałych wartości stanowiących punkt odniesienia. Ale jak znam życie, autor miał zapewne na myśli coś głębszego typu wartości metafizyczno-transcendentalne, o których nie mam pojęcia, więc się nie wypowiadam. Optymistycznie załóżmy, że sztuka osiągnęła tak niebotyczny poziom, że już żaden śmiertelnik nie jest w stanie jej pojąc :)
Obraz z dłonią wygląda znajomo:) http://1.fwcdn.pl/po/11/69/1169/7423306.5.jpg
Odpowiedz