A najlepsze jest to, że duzy odsetek osób z kijkami nie wie jak sie nimi posługiwać. Zamiast się odpychać po prostu je przenoszą i dotykają ziemi. Oczywiście idealnie pionowo.
Starsi ludzie często używają kijków, żeby poczuć się bardziej stabilnie, bezpieczniej - jak im się noga omsknie o kamień, to podeprą się kijkiem, a nie od razu upadną. Niektórzy też twierdzą, że kolana mniej ich bolą przy schodzeniu z gór i przy dłuższych spacerach dzięki kijkom właśnie. I jeśli chodzi o starszych ludzi, to oni raczej nie kupują najdroższych tych kijków, tylko takie zdecydowanie poniżej stówy. A jak mają kasę, to niech sobie wydają jak chcą. Też kiedyś będziemy starzy i młodzi sprawni będą się z naszych "dziwnych" zwyczajów śmiali, a co!
a wiecie ze wystarczy przy maszerowaniu ( a nie spacerowaniu) machać energicznie rękami (co w sumie jest naturalnym ruchem) żeby mieć podobny efekt? nie wspominając o tym że 3/4 osób tylko ciągnie te kijki za sobą zamiast na serio ich używać
zalet jest mnóstwo :) można niszczyć pajęczyny na drodze by nie lądowały na twarzy. Można sie oprzeć. mozna odgarniać pokrzywy. Można badać grunt na grząskim terenie. Podczas wchodzenia pod górkę kija jest już naprawdę przydatny. Mozna nim odganiać ujadające kundle.
Ja chodzę z kijkami, i jestem z tego b rdzo zadowolona, jeśli ktoś wie jak tego używać to jest okej. Ja po rz pierwszy spełniłam swoje postanowienie schudnięcia przez wakacjami, poprzez chodzenie z tymi właśnie kijkami schudłam około 5 kilo :)
10 minut na rowerze po płaskim terenie spala 50 kcal i jest to dla mnie przyjemniejsze oraz możesz coś zwiedzić i pochwalić się przejechaną odległościa ;) Jak kto woli, ale ten Nordic Walking czy jak to się nazywa jest dla mnie, szlachcica niezrozumiały.
Po takiej szlachcie to mój dziadek na konia wsiadał. Co to za różnica czy Ty się chwalisz przejechaną odległością, czy ona przebytą pieszo? Zwłaszcza, że ona nie chodzi po to, żeby się chwalić długością spaceru (pewnie ma lepsze powody do chluby) a dla zdrowia i figury. Gratuluję, Ktosiek2222!
Nie no normalnie ten demot jest żałosny. Te kijki są stworzone po to by podczas chodu (bo z tymi kijkami chodzi się żwawo, a nie spaceruje mocherowym tempem) pracował nie tylko mięśnie nóg, ale także ramion. Oczywiście można też iść machając po prostu rękoma, ale użycie kijków sprawia, że jest to wygodniejsza i naturalniejsza czynność. Autor od biedy mógł tego nie wiedzieć, ale że admin dał się nabrać to już niedobrze.
Tu nie chodzi o to czy te kijki działają czy nie. A teraz sobie przypomnijcie ile osób chodziło na spacery jak nie było tych kijków? I o to chodzi w tym democie...pozdro
Bzdura, jeżeli umie się z nimi chodzić (a do każdych dobrych kijków jest dołączony film instruktażowy) , to każdy trening jest o wiele efektywniejszy, zaangażowane są praktycznie wszystkie partie mięśni brzucha, kończyn górnych, nie mówiąc już o mięśniach kończyn dolnych (pasmo biodrowo-piszczelowe, m czworogłowy). Poza tym dla ludzi starszych to swego rodzaju oparcie, dzięki temu czują się bardziej pewnie podczas chodzenia. Więc, to nie tylko marketing.
Pozdrawiam, fizjoterapeuta ;).
Osobiście używam kijków trekingowych w górach. Jeżeli idziesz z dużym plecakiem, w którym masz ubrania, namiot, karimatę, jedzenie i dużo innych rzeczy (razem około 20-25 kg), to kijki bardzo pomagają. Szczególnie na podejściach.
Ostatnio "nordic walking" po chodnikach osiedlowych u wszystkich moich sąsiadów stał się wyjątkowo modny. Fakt, większość niestety nie wie jak prawidłowo chodzić, ale lepsze jest to, niż siedzenie wieczorami przed telewizorem, jak to wcześniej u nich bywało. Na zwykły spacer może byłoby im trudniej się zmobilizować, a tak - kilka przyjaciółek się spotyka wieczorami, część chodzi z kijkami, część jeździ na rolkach, część biega. Nawet jeżeli jest to chodzenie przez 1,5 h po tej samej ulicy w tę i z powrotem, a jest to robione codziennie, a nie raz na jakiś czas, to mimo wszystko dużo to daje, po pół roku takich "spacerków" podniesie się kondycja tak czy siak i to widać nawet przy wykonywaniu codziennych obowiązków, a jakby robili to tak, jak trzeba, to dopiero byłby efekt :) Ja uważam, ze ważne jest to, że ludzie zaczęli się RUSZAĆ, nawet jeżeli robią to po swojemu, ale są wytrwali i to jest najważniejsze ;)
A najlepsze jest to, że duzy odsetek osób z kijkami nie wie jak sie nimi posługiwać. Zamiast się odpychać po prostu je przenoszą i dotykają ziemi. Oczywiście idealnie pionowo.
OdpowiedzJeżeli posługuje się z nimi prawidłowo. W górach zaobserwowałem, że dla starszych osób (nie wszystkich oczywiście) kijki służą kompletnie do niczego.
U mnie babcie w obcasikach, powoli spacerkiem z tym chodzą. Ja nie wiem jak wtedy takie kijki mogą pomóc -.-
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 May 2012 2012 16:21
Starsi ludzie często używają kijków, żeby poczuć się bardziej stabilnie, bezpieczniej - jak im się noga omsknie o kamień, to podeprą się kijkiem, a nie od razu upadną. Niektórzy też twierdzą, że kolana mniej ich bolą przy schodzeniu z gór i przy dłuższych spacerach dzięki kijkom właśnie. I jeśli chodzi o starszych ludzi, to oni raczej nie kupują najdroższych tych kijków, tylko takie zdecydowanie poniżej stówy. A jak mają kasę, to niech sobie wydają jak chcą. Też kiedyś będziemy starzy i młodzi sprawni będą się z naszych "dziwnych" zwyczajów śmiali, a co!
a wiecie ze wystarczy przy maszerowaniu ( a nie spacerowaniu) machać energicznie rękami (co w sumie jest naturalnym ruchem) żeby mieć podobny efekt? nie wspominając o tym że 3/4 osób tylko ciągnie te kijki za sobą zamiast na serio ich używać
http://www.youtube.com/watch?v=oNgRmK1a-AU
Odpowiedzod zawsze kiedy ide do lasu biore albo szukam kija. Jest z reguły dość cieżki ale i tak sie przydaje. Wiec jakoś mnie to nie dziwi.
OdpowiedzJa zawsze szukałam kija w lesie żeby czuć się jak Gandalf. Nie widziałam w tym nigdy żadnej innej zalety.
zalet jest mnóstwo :) można niszczyć pajęczyny na drodze by nie lądowały na twarzy. Można sie oprzeć. mozna odgarniać pokrzywy. Można badać grunt na grząskim terenie. Podczas wchodzenia pod górkę kija jest już naprawdę przydatny. Mozna nim odganiać ujadające kundle.
Takim kijem zawsze można komuś zajeb*ć ;)
oddychasz kijkami? ;p
Najciekawsze jest to, że za kijki warte 10zł ludzie w imię mody są w stanie zapłacić po kilkaset zł :)
OdpowiedzCo innego kijki trekkingowe do gór. Tam obciążenie na kije jest bardzo duże i tanie wytrzymają jedną wyprawę i po nich. Nie chcą się złożyć itp.
OdpowiedzMnie śmieszą "profesjonalni" biegacze w mojej okolicy. Latają w szmatach z EA7 wytapetowani reklamami ,a efekty marne.
OdpowiedzCo jak co, ale prawidłowe posługiwanie się ty,i "dwoma aluminiowymi rurkami", przynosi bardo dobre efekty... :D
OdpowiedzJa chodzę z kijkami, i jestem z tego b rdzo zadowolona, jeśli ktoś wie jak tego używać to jest okej. Ja po rz pierwszy spełniłam swoje postanowienie schudnięcia przez wakacjami, poprzez chodzenie z tymi właśnie kijkami schudłam około 5 kilo :)
Odpowiedz10 minut na rowerze po płaskim terenie spala 50 kcal i jest to dla mnie przyjemniejsze oraz możesz coś zwiedzić i pochwalić się przejechaną odległościa ;) Jak kto woli, ale ten Nordic Walking czy jak to się nazywa jest dla mnie, szlachcica niezrozumiały.
Po takiej szlachcie to mój dziadek na konia wsiadał. Co to za różnica czy Ty się chwalisz przejechaną odległością, czy ona przebytą pieszo? Zwłaszcza, że ona nie chodzi po to, żeby się chwalić długością spaceru (pewnie ma lepsze powody do chluby) a dla zdrowia i figury. Gratuluję, Ktosiek2222!
Przy chodzeniu z takimi kijkami pracuję więcej mięśni niż przy zwyczajnym chodzie czy biegu, więc nie jest to tylko marketing :P
OdpowiedzNie no normalnie ten demot jest żałosny. Te kijki są stworzone po to by podczas chodu (bo z tymi kijkami chodzi się żwawo, a nie spaceruje mocherowym tempem) pracował nie tylko mięśnie nóg, ale także ramion. Oczywiście można też iść machając po prostu rękoma, ale użycie kijków sprawia, że jest to wygodniejsza i naturalniejsza czynność. Autor od biedy mógł tego nie wiedzieć, ale że admin dał się nabrać to już niedobrze.
OdpowiedzCi co im narty ukradli.
OdpowiedzZawsze mnie to bawiło. Wyglądają jakby im narty ukradli :)
OdpowiedzWcale nie są złe, bo pomagają, ale żeby te kijki coś dawały to trzeba wiedzieć jak ich używać.
OdpowiedzTu nie chodzi o to czy te kijki działają czy nie. A teraz sobie przypomnijcie ile osób chodziło na spacery jak nie było tych kijków? I o to chodzi w tym democie...pozdro
OdpowiedzBzdura, jeżeli umie się z nimi chodzić (a do każdych dobrych kijków jest dołączony film instruktażowy) , to każdy trening jest o wiele efektywniejszy, zaangażowane są praktycznie wszystkie partie mięśni brzucha, kończyn górnych, nie mówiąc już o mięśniach kończyn dolnych (pasmo biodrowo-piszczelowe, m czworogłowy). Poza tym dla ludzi starszych to swego rodzaju oparcie, dzięki temu czują się bardziej pewnie podczas chodzenia. Więc, to nie tylko marketing.
OdpowiedzPozdrawiam, fizjoterapeuta ;).
Osobiście używam kijków trekingowych w górach. Jeżeli idziesz z dużym plecakiem, w którym masz ubrania, namiot, karimatę, jedzenie i dużo innych rzeczy (razem około 20-25 kg), to kijki bardzo pomagają. Szczególnie na podejściach.
Odpowiedzamelinowych
OdpowiedzOstatnio "nordic walking" po chodnikach osiedlowych u wszystkich moich sąsiadów stał się wyjątkowo modny. Fakt, większość niestety nie wie jak prawidłowo chodzić, ale lepsze jest to, niż siedzenie wieczorami przed telewizorem, jak to wcześniej u nich bywało. Na zwykły spacer może byłoby im trudniej się zmobilizować, a tak - kilka przyjaciółek się spotyka wieczorami, część chodzi z kijkami, część jeździ na rolkach, część biega. Nawet jeżeli jest to chodzenie przez 1,5 h po tej samej ulicy w tę i z powrotem, a jest to robione codziennie, a nie raz na jakiś czas, to mimo wszystko dużo to daje, po pół roku takich "spacerków" podniesie się kondycja tak czy siak i to widać nawet przy wykonywaniu codziennych obowiązków, a jakby robili to tak, jak trzeba, to dopiero byłby efekt :) Ja uważam, ze ważne jest to, że ludzie zaczęli się RUSZAĆ, nawet jeżeli robią to po swojemu, ale są wytrwali i to jest najważniejsze ;)
Odpowiedz