Demotywatory.pl

w życiu bym sobie czegoś takiego nie zrobił, zaburzało by mi to fale dźwiękowe wpadające do ucha i bym się wkvrwiał, że jednym uchem słyszę tak,a drugim inaczej... edit : to chyba tylko dla "głuchych" czyli 99 % populacji

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 June 2012 2012 11:07

gówno wam do tego co obce osoby ze sobą robią

sama bym takiego czegoś sobie nie zrobiła ale według mnie wygląda fajnie

a na genitaliach niech sobie sierp i mlot wygraweruje

Tunele wyszły z mody ?

Ałaaa :x

Ciekawe... lepsze niż przesadnie wielkie tunele :D

Nie martwcie się. Ci ludzie już zbliżają się do zrobienia sobie tunelu zaczynającego się na czole, a kończącego na potylicy. Czyli, reasumując- już niedługo.

Jak zawieje wiatr to będziesz gwizdał tą dziurą .

Coś takiego to nie jest wcale dążenie do indywidualizmu, tylko (częściej) do bycia "fajnym" w towarzystwie, wyróżnienia się w najprostszy sposób, mianowicie wyglądem, ekstrawaganckim. jeśli wraz z ekstrwaganckim wyglądem idzie ekstrawaganckie spojrzenie na świat - spoko, nie mam nic przeciwko. ale WKURZAJĄ mnie ludzie, którzy swoją potrzebę wyróżnienia się ZAGŁUSZAJĄ manipulacjami na swoim wyglądzie. to jest głupie, nędzne, żałosne. zaspokajanie FAJNEJ potrzeby w beznadziejny sposób. i jeszcze ci ludzie uważają się za ludzi z wyobraźnią. a idą po linii najmniejszego oporu. zamiast czymś PRAWDZIWYM się wyróżnić, to sobie robią gwiazdkę na uchu, albo czarny syf przy wardze, wyglądający jak nowotwór skóry...

Na zdjęciu mi sie podoba, ale NIGDY bym sobie czegoś takiego nie zrobiła. Szanuję siebie i swoje ciało. W całym ciele mam tylko 3 dobrowolnie zrobione dziurki; 1 w lewym uchy i 2 w prawym, ale nic więcej!

Niech zje snickersa bo zaczyna gwiazdorzyć

Dlaczego głupoty? Bo Tobie się coś nie podoba i sam byś tak nie zrobił to od razu głupie, tak? Żal mi Cię. I co z tego, że to na stałe? Wygląda fajnie. Tatuaże też są na stałe. Sam mam tunele i nie uważam niczego takiego za głupotę. Oczywiście jeśli ktoś nie przesadza z ilością różnych modyfikacji własnego ciała. Szkoda, że niektórzy zamiast patrzeć na siebie i zająć się własnym życiem to zajmują się życiem innych i wszystko im przeszkadza. Mi jedynie tacy ludzie przeszkadzają.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 June 2012 2012 21:23

Niby dlaczego głupota? Nic nie wiecie o tym człowieku ,a go oceniacie. Tyle trąbicie o wolności słowa ,a ciśniecie po wszystkich którzy wyglądają choćby trochę inaczej. To właśnie Wy jesteście idiotami!

Podsunęliście "szlachcie" nowy pomysł. Zaraz znowu się zacznie cyrk typu: "Gwiazdka w uchuuuu. Omomomomom...!", podobnie jak to wcześniej było z: kośćmi policzkowymi, szparą między nogami, ewentualnie między dwoma górnymi jedynkami, dołeczkami w policzkach, dołeczkami w plecach, obojczykami, żebrami, wystającym kręgosłupem, tunelami (co dla mnie jest osobiście kompletną masakrą), kolorowymi włosami, tatuażami na całym ciele. Ale tak to już jest, ludzie lubią mieć za czym podążać. Obecnie doszło już do tego, że chcąc być oryginalnym, nie jest się oryginalnym, bo obecnie wszyscy chcą wyć tacy "oryginalni", wyróżniać się czymś, choćby czymś szkaradnym. Ta cała moda na określony element wyglądu zaczyna się wg mnie tak- na jakimś portalu ktoś wstawia sobie zdjęcie jakiejś dziewczyny i pisze od niechcenia: "fajną ma szparę między zębami :)". Na drugi dzień wszyscy wychwalają szpary między zębami, agencje poszukują modelek z takimi szparami, a miliony nastolatek zastanawiają się, co zrobić, by też mieć taką... Oczywiście nie umniejszam wartości dziewczyn, które urodziły się z takim "defektem", nawet nie wiem, czy można to nazwać defektem, bo w niektórych przypadkach dodaje uroku, poza tym fajnie mieć jakąś charakterystyczną cechę, ale ludzie drodzy, nic na siłę... To, że szpara między zębami nie czyni dziewczyny brzydszą nie oznacza wcale, że jest konieczna dla uzyskania "ideału piękna" i że wszystkie dziewczyny muszą ją mieć... To bezmyślne podążanie za trendami(?) jest już zwyczajnie nudne. Podobnie sprawa ma się z kolorowymi włosami, kolczykami w różnych miejscach, tunelami, tatuażami i innego typu sprawami. Dawniej mieli je tylko członkowie różnych subkultur, dziś na ulicach można spotkać ogromną ilość tak bardzo oryginalnych dziewczyn (i chłopaków również, żeby nie było!). Nie mówię, że jakoś osobiście mnie to dotyka, że strasznie mi to przeszkadza czy coś, bo jako osoba w miarę tolerancyjna, po prostu mam na to wyrąbane, tylko po prostu przeraża mnie, w jakim kierunku zmierza dzisiejszy świat. Pewnie stwierdzicie, że przesadzam, że dramatyzuję, ale tak się to wszystko zaczyna. Na początku XX wieku ideałem kobiecego piękna były kobiety o normalnych kobiecych kształtach. A dziś? Promuje się chorobliwą chudość. I początki też były niepozorne. Parę sław zaczęło się odchudzać, określono to jako fanaberię, uznano chudość za brzydką, stwierdzono, że "nigdy się nie przyjmie". Jednak ludzie ślepo podążali za nową modą i w ten sposób dziś mamy tyle wygłodzonych modelek, anorektycznych nastolatek... Jeszcze jakiś czas temu nikt by nie pomyślał, że chude będzie piękne. Piękne były normalne, dziś pewnie uznawane za otyłe, kobiety. Najgorsze jest właśnie to, że ta moda się przyjmuje, strasznie oddziałuje na ludzi. Np. ja jakoś sama już tak mam, promowanie chudości zdecydowanie nie wyszło mi na dobre, np. gdy idę sobie ulicą i przechodzi obok jakaś kobieta, której BMI jest w normie, aczkolwiek ma na brzuchu fałdkę i jej uda się stykają, podświadomie uznaję ją za grubą (phi!). I myślę, że więcej osób tak ma. Z tym zdecydowanie trzeba zacząć coś robić, ja sama intensywnie nad sobą pracuję, żeby już nigdy nie uznać normalnej zdrowej kobiety za otyłą. Hmm, ogólnie mówiąc to obawiam się, że jeszcze trochę tego "lansowania" nietypowych rzeczy i za parę lat na ulicę wyjdzie dziewczyna o włosach w naturalnym kolorze, o zaokrąglonych biodrach i piersiach, w dziewczęcej sukience i balerinkach i zostanie uznana za dziwadło, bo po ulicy będą chodzić "rzucające się" zielono, czerwono, niebiesko, fioletowowłose, wytatuowane, wykolczykowane piękności o wystających żebrach, obojczykach, kręgosłupach, kościach policzkowych, ze szparą między zębami i między nogami itepe itede. Oczywiście, żebyście nie myśleli sobie, że ja jestem chodzącym ideałem, uważam, że jestem nieco za chuda (choć ogólnie rzecz biorąc, chyba wolę chudość od otyłości, choć zarówno jedno jak i drugie nie jest zbyt zdrowe) i w dodatku mam przerwę między udami, lecz nie określam tego mianem "

a jak będzie miał 60tke to powie kurrr... co ja zrobiłem? po co mi ta dziura w uchu , tatuaż, po co mi to i tamto wyglądam jak idiota.

Będzie inaczej słyszał. To już okaleczenie. Jestem ciekawy jak mu to zaburzy słyszenie, które częstotliwości popsuje.

Co wy chcecie, przecież odkąd jesteśmy w unii, barany muszą zostać oznakowane. Takie przepisy...

Głupotą jest nazywanie głupotą tego, co nam się nie podoba u innych, tylko dlatego, ponieważ nam się nie podoba.

Od kiedy indywidualizm jest głupotą?
Wiem, że uszkadza to słuch, ale jeżeli osobie na zdjęciu to pasuje, to nie macie się o co czepiac.

cyki niech sobie przedziurkuje

Rozumiem normalną biżuterię ale taka gwiazdeczka to kicz...

Ależ wągry w uchu..

jak sie nieco zrośnie to będzie wyglądać jak dziura w dupie :D