O, nasz kochany Mormeck podczas "walki" z Władimirem Kliczko. Do historii już przeszło, że przez pierwsze dwie rundy nie zadał praktycznie żadnego ciosu. W trzeciej się położył, spojrzał błagalnym okiem na sędziego, jakby chciał powiedzieć "Panie, kończ pan to, przelew już przyszedł".
Niestety, są tacy "sportowcy". W pierwszej chwili myślałem, że to Bob Sapp, który ostatnio też tylko jeździ po wypłaty. Mam nadzieję, że nasz Wach się tak nie zbłaźni w walce z Kliczkiem. Warunki fizyczne ma, zobaczymy...
ok, nie rozumiem.
OdpowiedzA ty naprawdę Jezuitą jesteś? ;)
Dawniej przeglądając demoty myślałem że łaże po poczekalni, dziś przeglądając stronę główną mam wrażenie że jestem w archiwum.
OdpowiedzO, nasz kochany Mormeck podczas "walki" z Władimirem Kliczko. Do historii już przeszło, że przez pierwsze dwie rundy nie zadał praktycznie żadnego ciosu. W trzeciej się położył, spojrzał błagalnym okiem na sędziego, jakby chciał powiedzieć "Panie, kończ pan to, przelew już przyszedł".
OdpowiedzNiestety, są tacy "sportowcy". W pierwszej chwili myślałem, że to Bob Sapp, który ostatnio też tylko jeździ po wypłaty. Mam nadzieję, że nasz Wach się tak nie zbłaźni w walce z Kliczkiem. Warunki fizyczne ma, zobaczymy...
Autorze demota... myślałem, że granica bezsensu w demotach nigdy nie zostanie przekroczona... a jednak.
Odpowiedz