Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1447 1734
-

Zobacz także:


niecalkiemnormalny
-5 / 31

jak się dobrze przyjrzysz motylkowi, to do pięknych skrzydełek jest przyklejony obrzydliwy robal. A Bóg mógłby się nie bawić w pokazywanie tęczy i motylków, tylko po prostu się pokazać. Ale to go chyba przerasta.

Odpowiedz
Pipel888
0 / 8

@komunalAteista wątpię by @niecalkiemnormalny miał za parę lat zginąć i trafić do nieba przed jego tron, no chyba że chodziło ci o koniec świata

M MrFajfus06
0 / 0

@abdul4715521 jest najlepszym przykładem, jak religia pierze ludziom głowy. ;)

A Aqsin
+1 / 9

@niecalkiemnormalny przeczytałem twój komentarz i myślę ????, lecz później zobaczyłem twój nick i wszystko się wyjaśniło.

Odpowiedz
niecalkiemnormalny
+3 / 13

już samo to, że skłoniłem Cię do myślenia (nawet jeżeli myślałeś tylko o czterech znakach zapytania), jest dla mnie dużym wyróżnieniem.

R rkunta
+5 / 13

może ten człowiek chwilę wcześniej widział zdjęcia dzieci zabitych przez tsunami i dlatego jakoś nie mógł dojrzeć dowodu na istnienie boga w tęczy albo motylu

Odpowiedz
Qrvishon
+11 / 23

Jak dla mnie ckliwy suchar. Nie wierzę w PANA żadnego, a mimo tego zdarza mi się przystanąć widząc promyk słońca przebijający się w oddali w pochmurny dzień, potrafie dostrzec ludzi którzy oddali by wszystko dla tej jednej na świecie osoby na której im zależy, i potrafię stwierdzić że tego nie spowodował żaden PAN, a jedynie natura i ludzie. Nie każdy to dostrzeże i nie każdego to spotka, ale z modlitwą to nie ma absolutnie nic wspólnego.

Odpowiedz
Iskierka
-1 / 9

Mniej więcej tak patrzę na świat. Ale wiem, że nie każdy tak potrafi, i nikogo nie zamierzam zmuszać. Jeśli ktoś inaczej odnajduje szczęście czy duchowość, jego rybka. Dla mnie każdy dzień jest pełen małych cudów. Nie potrafię przejść obojętnie obok tęczy. Ściślej mówiąc, często nie potrafię nawet spuścić z niej oczu dopóki nie zgaśnie. Nie zadaję sobie wtedy teologicznych pytań. Mam od razu odpowiedź. Mam troszkę panteistyczne wierzenia, i Bóg jest dla mnie bardziej pięknem, miłością i wolnością, niezbadaną przez nikogo i niezależną od żadnej religii, niż osobą która gdzieś tam sobie siedzi. Wierzę, że istnieje w tym świecie moc dobra, która jest w naszych sercach i w świecie na około, kiedy kochamy, pragniemy czynić dobro, która sprawia, że ktoś inny do nas podejdzie z pomocą. Czasami wydaje mi się, jakby świat pod moimi stopami układał się jak to serce z liści, wszystko na mojej drodze jest pełne cudów i piękna, jakoś jestem przekonana że świat, czy Bóg, czy cokolwiek to sprawia, troszczy się o mnie i zawsze dla mnie będzie. Nie umiem wyjaśnić, dlaczego czasem najwyraźniej nie ma go dla innych osób, które błagają Boga by ich życie było choć odrobinę mniej wredne, bez skutku. A chciałabym to wiedzieć. Kiedyś spotkałam człowieka, młodego, który stracił wszystko i całą nadzieję, nie miał domu, bliskich, nic. Powiedział "kiedyś przynajmniej cieszyły mnie liście drzew, teraz już nic mnie nie cieszy". Potem zapytał, "czy jestem diabłem?". Miał łzy w oczach kiedy to mówił i nie żartował. Więc tak, wierzę, że dla kogoś motyle i tęcze mogą nic nie znaczyć, i nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje, i mogę być tylko wdzięczna, że mój świat jest pełen miłości, i starać się dać tą miłość innym.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 August 2012 2012 14:45

Odpowiedz
S slimshady1
+3 / 3

Tęczą się ani motylkiem się nie wykarmisz. Następny emo-demot zrobiony pewnie przez dzieciaka z dobrego dostatniego domu.

Odpowiedz
E emq88
-2 / 10

jak może Cie obrażać coś co dla Ciebie nie ma znaczenia? buahahahaa:D ateiści, homoseksualiści i inni, zabawni jesteście:D a jak sie złościcie to wogóle zrywać boki:D:D

Odpowiedz
E emq88
-2 / 2

anna20elk dzięki:) ja wiem jaki jestem:D i nie chodziło mi tutaj o Twój/Wasze stosunki co do takich wartości jak miłość wolność i piękno, chodziło mi raczej o "obrazę uczuć ateisty", a niby czym te uczucia miały być obrażone? nie rozumiem tego...

A atlantis86
+2 / 6

Pamiętam jak takie wzruszające historyjki opowiadała nam katechetka na religii. Jej zdaniem miały stanowić jednoznaczny "dowód" na istnienie Boga. Dzisiaj śmieję się z własnej naiwności, gdy przypominam sobie, że byłem w stanie to kupić. Serce w gałęziach? Kłania się pojęcie pareidolii! Piękno przyrody? Przecież to nic innego jak "wybieranie wisienek". Ewolucja ukształtowała stworzenia, które wydają nam się piękne. Jednak przyroda pełna jest zwierząt i roślin, które większość ludzi uzna za paskudne (np. ryby głębinowe, niektóre stawonogi). Poza tym przyroda jest pełna okrucieństwa. Jeśli motyl jest dowodem istnienie Boga, to dowodem czego będzie ryk młodej gazeli, żywcem rozrywanej przez głodnego lwa? Podobnie rzecz ma się z pogodą - mamy tęcze, jednak są też huragany, trąby powietrzne, fale tsunami, trzęsienia ziemi...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 August 2012 2012 18:55

Odpowiedz
I inOs
+4 / 4

Eh.. troche takie naciagane i bezsensowne..

Odpowiedz
M maupa23
+1 / 1

demot jest o tym, aby dostrzegać otaczające nas piękno, a wszyscy doczepili się do Boga. Bóg w tej historii moim zdaniem nie jest najważniejszy. najważniejsze jest to, o czym napisałem wcześniej.

Odpowiedz
M maupa23
+2 / 2

w tej historyjce jest Bóg, bo to do niego ludzie wszystko sprowadzają. całkiem niepotrzebnie i bezsensownie.